Po pierwsze pragnę przywitać się z forumowiczami, gdyż jest to mój pierwszy post i początek przygody z teleskopami.
Od dawna interesowała mnie fizyka i astrofizyka, ale w niebo spoglądałem dość rzadko. Sposobność nadarzyła się, gdy na Święta otrzymałem w prezencie (jak to gdzieś wyczytałem) Lidloskop. Nie miałem nawet jeszcze sposobności obejrzeć niczego, może poza dekoracjami świątecznymi na balkonach sąsiadów, gdyż pogoda nie rozpieszczała nas ostatnio. Mimo wszystko wkręciłem się, dużo czytam, uczę się teorii, przeglądam fora i oglądam przeróżne filmy.
Marzy mi się już kolejny teleskop. Mimo, że na jego zakup nie zdecyduję się w najbliższej przyszłości mam pewien dylemat. Wybór na ten moment padł na SW Dobson 10" i gdy już myślałem że po kłopocie, znalazłem w sieci również wersję "Deluxe". Czym one się różnią, poza wyposażeniem (chyba ekstra okular i wentylator zasilany bateriami), czy warto dopłacić oraz jak z ewentualną późniejszą rozbudową o system GoTo? Ma ktoś doświadczenia z obydwoma modelami?
Pozdrawiam,
novy