Piotrek K.

Z mojej perspektywy to wyglada tak, że wizual ma się bardzo dobrze, ale ten terenowy a nie opisowy. Od nas jak tylko czas pozwoli, jeździ stała ekipa ok 10 osób, wiadomo, nie zawsze wszyscy razem, ale na ile komu czas pozwoli, to wypady organizujemy regularnie. Praktycznie za kazdym razem jakiś nowy początkujący adept do nas dołącza "na szkolenie" Inna sprawa to, no właśnie, obowiązki kazdego z nas, czasu brakuje nagminnie na wszystko. Napisanie konkretnej, wartościowej relacji to nie jest 5 minut, tylko znacznie więcej, a trudno to zrobić dochodząc do siebie przez 3 dni w pracy po zarwanej nocce. Pisanie kolejnego opisu o rozbitej M13 to chyba takie trochę bez sensu jest. Inna sprawa to pogoda, też cierpimy na notoryczny jej brak, i musimy się zadowolić w większości przypadków "klepaniem oklepańców". Bardzoej ambitnych obserwacji jest niestety niewiele, ale ważne że są jakiekolwiek.