Skocz do zawartości

[email protected]

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    452
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Zawartość dodana przez [email protected]

  1. 15.02.2023 Synta 8 vs "Lorneta" Jedyna kategoria ,w której sprzęty były blisko siebie to waga. Lorneta z montażem AS01 to 18 kg, Synta 8 to 20 kg. Natomiast w pozostałych zwycięzca mógł być tylko jeden ... Błażeja poznałem dwa albo trzy lata temu przez przypadek. Dostarczałem mu paczkę z teleskopem SW 70/500. Nie jest to cud optyki i techniki ale na początku każdy sprzęt pokaże więcej niż nieuzbrojone oko. Zobaczymy Księżyc , Słońce, jasne obiekty DS. Nauczymy się nieba a wszystko co jest po za zasięgiem tego teleskopu nie będzie nas rozpraszało. Minął sezon , dwa i pojawiło się pytanie - " Co dalej ? ". Przez chwile byłem zwolennikiem SW 90/900 bo Błażej lubi zrobić zdjęcia samolotom , Księżycowi. Jednak wybór padł na teleskop ,który wymieniany jest przez wszystkich , i każdy z nas chociaż raz napisał na jakimś forum "Synta 8" - nie ważne w jakim kontekście. Tak więc Błażej stał się posiadaczem teleskopu "Legendy" .Z przyjemnością go odwiedziłem żeby sobie przypomnieć jak się przez "Niutka" patrzyło ( to był mój teleskop nr 3 ). Zaraz na "dzień dobry" stwierdziłem że wyciąg nie działa 😅. Zapominałem, że jak się za mocno dokręci tą śrubkę na spodzie wyciągu to ten będzie się obracał bezwładnie. Problemy natury technicznej zostały szybko zażegnane i mogliśmy zacząć gapić się w gwiazdy. Było kilka klasyków : M 42 , 43 , 41 , 1 , 45 , 46, 47 ,44, Kometa ( zarówno w lornetce jak i 8 calowym newtonie było widać delikatne pojaśnienie warkocza ). Szukacz w Synci poddał się szybko ( podczas wychładzania teleskopu ) dlatego dostała mojego niezawodnego red-dota a ja wyszukiwałem obiektów lornetą bez pomocy szukacza. Dopiero teraz uświadomiłem sobie że zawsze oglądałem Kosmos w jakimś odbiciu ( minimum lustrzanym ), dużą zaletą lornety jest to że pokazuje wszystko tak jak widzimy to my ( bez odbić ). Spędziliśmy na obserwacjach prawie dwie godziny, starałem się dać kilka wskazówek odnośnie tego jak szukać obiektów, jak planować obserwacje i przede wszystkim żeby się z niczym nie śpieszyć. P.S Zapominałem napisać kto zwyciężył pojedynek . Zwycięzca mógł być tylko jeden ... Wszechświat . Nie ważne czym obserwujemy ( czasami odnoszę wrażenie że dla niektórych ważniejsze jest za pomocą czego patrzą a nie na co ). Idealny sprzęt to kompromis między zasięgiem, jakością , wygodą i ceną. Dla każdego z nas będzie to wyglądało nieco inaczej i będzie się zmieniało w czasie. Jedni wybiorą 24" Newtona inni 4'' APO jeszcze inni lornetkę 10x50 , która będzie droższa od pierwszego i drugiego. Ostatecznie i tak wszyscy będziemy podziewać ten sam piękny, tajemniczy i fascynujący Wszechświat. Nie zapominajcie o tym ...
  2. Sprawdzone. M 46 i M 47 mieszczą się bez problemu w całym polu widzenia w powiększeniu 31, tak jak przedstawia to grafika. Zapas po obu stronach jest identyczny z tym co symuluje Stellarium. Niezmiennie piękny duet 😉
  3. Tyle plam to ja jeszcze nie widziałem . Super szkic 👍
  4. Podsumowanie Całość nie wymaga aptekarskiej precyzji żeby pracowała w sposób prawidłowy. Ale warto podczas wiercenia otworów w "boczkach" ścisnąć je razem zaciskami stolarskimi. Nawet jeżeli boczki nie będą identyczne co do milimetra to wywiercone w ten sposób otwory sprawią że ,po połączeniu wszystkiego w całość wszystko będzie pracowało symetrycznie. Jak pisałem wcześniej " majsterkowicz ze mnie marny" ale udało mi się zbudować coś co działa i to dość przyzwoicie. Koszt całego montażu wraz ze statywem to 850 zł ( 450 zł to koszt statywu ). Waga całości to 9,3 kg. Lekko nie jest, zestaw jest na granicy mojej mobilności ( lornetka to + 7 kg ). Statyw ma pasek na ramię , a podwójne blokowanie nóg pozwala bezpiecznie wszystko ustawić. Nawet przy moich 190 cm wzrostu można sobie prowadzić wygodne obserwację na stojąco.
  5. Krok II - składamy Na początek mały upgrade. Głowica ATM 360 stopni została nieco zmodyfikowana. Piasta Znacznika Siewnika Poznaniak spisuje się świetnie natomiast Łożysko Liniowe z Kołnierzem Kwadratowym LMK10 miało delikatny luz dlatego zostało zastąpione płytką z kawałkiem rury 20 mm połączonych spawem. Koszt takiej głowicy to dalej 60 zł natomiast spasowanie jest tak idealne że nie trzeba nawet blokady. Żeby wszystko połączyć w całość oprócz śrub i profilów aluminiowych trzeba przyciąć "boczki". Ja zrobiłem to tak : Czerwone linie to kształt "boczków". Podwójne otwory na dole posłużą do przykręcenia boczków do profili natomiast otwory M8 na górze pozwolą połączyć wszystko przy pomocy śrub zamkowych i pokręteł gwiazdowych przelotowych oraz podkładek ( pomocnym dokręceniu nie ruszysz lornety ni chu ... chu ... ) Pisałem wcześniej że profile można gwintować ( te otwory po środku ) , ale stalowe śruby wchodzą w te otwory dość dobrze. Pod koniec wkręcania czuć durzy opór ale przynajmniej miałem pewność że konstrukcja pewnie się trzyma. Śruby przy większym profilu mogą wystawać. Natomiast otwory w mniejszych boczkach trzeba troszkę pogłębić a śruby maksymalnie schować. Za nim poskręcamy wszystko dobrze najpierw zainstalować ograniczniki . Ja zrobiłem to na śruby z nakrętkami M5 Pierwsze obserwacje wypadły bardzo pozytywnie, mankamentem tego montażu są drgania, które wygaszają się długo ( 6-7 sekund ). Całe szczęście na CN opisują ten sam problem z montażami "nieco" droższymi niż mój ATM. Może to wszystko przez to że APM i ATM to tylko różnica jednej literki 🙂 . A tak na poważnie to problemem jest stopka lornetki oraz jej spora masa. Po zastosowaniu podobnych podpór jak na zdjęciu poniżej jest dużo lepiej. Zamówiłem drewniany statyw geodezyjny pod ciężkie tachimetry z podwójnymi blokadami nóg więc powinno być jeszcze lepiej.
  6. Niestety gorzej. Co jest lepsze APO czy Newton ? Tylko błagam...nie opowiadaj na to pytanie.
  7. Pogoda słaba za oknem więc może poszperaj na forum i napisz nam do jakich wniosków doszedłeś. Jest tu wiele tematów , które zatytułowane są tak samo jak Twój. Są tam zapisy różnych podejść i dyskusji. Jeżeli liczysz na to że ktoś napisze że za kwotę X najlepszy będzie teleskop Y to niestety ( muszę cię rozczarować ) tak nie będzie. Jeżeli chodzi o obserwacje z miasta, mgławic czymś kompaktowym, to będziesz mocno rozczarowany widokami. Nasz najgorszy wróg to zaświetlenie. Chyba że sprzęt ma być mobilny i kompaktowy na wyjazdy. Ale tu też sprawa nie jest prosta. Mobilność w naszym hobby oznacza : dla jednego Lornetkę 7x50 dla drugiego Taurusa T400.
  8. Tymczasem na Astropolis trwa wojna !!! Zrobiłem nawet grafikę dla rozładowania napięcia ale wątek przeobraził się w poezję wątpliwej jakości.
  9. Mam okulary 32 mm ale źle się przez nie patrzy. Czytam Twoje relacje i mam świadomość "źrenicy wyjściowej". Dziękuje za porady i uzupełnienie informacji z jakiego powodu Rozety nie uświadczyłem. Chociaż przyznam że w ten sposób o tym nie pomyślałem. Myślę że będę zaglądał w ten rejon nieco inaczej. Na pewno uruchomię 10x50.
  10. Dziękuję za czytaniem z uwagą i kontrolę jakości. To ważne żeby nie wprowadzać czytelnika w błąd tym bardziej że na sąsiednim forum dzieją się rzeczy okropne , które nie mają nic wspólnego z astronomią. NGC 2343 poprawione. Coś mi nie pasowało gdy pisałem o tej gromadzie - leży bliżej niż NGC 2335 i wydawała się troszkę jaśniejsza od niej. Z opisu wynikało by że jest dwa razy dalej, co świadczyło by o jej znacznych rozmiarach. Co do M 46 i M 47 to dzieli je 1 stopień, i nie przypominam sobie żebym wykonywał ruchy lornetą z jednej gromady na drugą. Przesuwałem tylko wzrok z krawędzi na krawędź obrazu w okularach. Jednak ręki uciąć sobie nie dam, sprawdzę to jeszcze raz. A co do ciemnej miejscówki to blisko mojego stanowiska obserwacyjnego ( kilkaset metrów ) jest coś takiego : https://www.nocowanie.pl/noclegi/debowy_gaj/domki/204159/ Znam właściciela, może załatwię jakiś upust. Jak będziesz miał wolny weekend bierz lornety i przyjeżdżaj. To tylko 3 godziny z Poznania a niebo jest naprawdę przyzwoite.
  11. 08.02.2023 Nie ma to jak wyjazd pod ciemne niebo. Od kiedy posmakowałem obserwacji z dala od miasta i odważyłem się żeby spędzić dwie godziny między polami i lasami, zupełnie sam - nie wyobrażam sobie innej formy realizowani swojej astronomicznej pasji. Czasem stoję sobie dłuższą chwilę z głową zadartą do góry i po prostu gapię się w gwiazdy. W sumie nie ważne czy był to AR 102/600, GSO 12'', TS 102/714 czy obecna "Lorneta" najważniejsze było być w tym miejscu z czymkolwiek , co pozwoli sięgnąć nieco dalej. Doświadczenia sprzętowe to fajny dodatek w tej całej zabawie, daje to pełny obraz różnych możliwości ,ale ostatecznie chodzi i tak o to by napawać się kosmosem. M 41 Swoją kosmiczną podróż rozpocząłem od gromady , którą na niebie odnajdziemy tuż pod Syriuszem. Co pokazała Lorneta ? Gromada jest łatwa w namierzeniu. W jej centrum wyróżniały się dwie gwiazdy : HIP 32406 oraz HIP 32426 , które były wyraźnie pomarańczowe. Ta pierwsza to pomarańczowy olbrzym 700 razy jaśniejszy od Słońca. NGC 2264 (Choinka) Świąteczna gromada w wersji poświątecznej ( choinka do góry nogami jako symbol zużycia i eksmisji z naszego domu 😞 ) Co pokazała Lorneta ? Charakterystyczny kształt znany wielu miłośnikom obserwacji nocnego nieba. Najjaśniejszy składnik "S Monocerotis" to gwiazda wielokrotna i do tego zmienna. Szacowana wielkość składnika A to 31 mas Słońca. M 46, M 47 Uwielbiam te dwie gromady widziane w jednym polu. Moje pierwsze spotkanie z tym duetem opisywałem tak : " M 47 to "diamenty" błyszczące z odległości 1,5 tys ly, natomiast M 46 to "biały piasek" rozsypany 5,4 tys. ly od nas. " Na tle M 46 można zobaczyć mgławicę planetarną NGC 2438 ( 10,8 mag ) a tuż obok kolejną "planetrakę" mgławicę Tykwę ( 9,5 mag ). Niestety w lornecie nie udało się ich wyłapać. NGC 2251 Wędrując w kierunku kolejnego celu natknąłem się na "marchewkowate" pojaśnienie. Była to NGC 2251, która znajduje się w odległości 4,3 tys. ly od Słońca. NGC 2343, NGC 2335 Kolejna parka gromad otwartych, nie tak okazałe i oczywiste jak te z Katalogu Messiera ale również piękne i wyjątkowe. NGC 2335 ( wyżej na grafice ) to odległość 4,6 tys. ly, NGC 2343 to z kolei 3,5 tys. ly. NGC 2244 NGC 2244 to młoda gromada otwarta , który liczy sobie "ledwie" 4 mln lat. Otoczona jest mgławicą "Rozeta" , która chętnie focą koledzy od "astro-poto" 😉 Co pokazała Lorneta ? Gromada jest tak charakterystyczna, nie powinno być problemu z jej identyfikacją. Pojaśnień mgławicy , która ją otacza nie stwierdziłem ale wyłuskałem jedno pociemnienie ( w górę na prawo od gromady ). W tym miejscu gwiazdy były ledwo widoczne , jakby prawie ich nie było. Poniżej, na zdjęciu zaznaczyłem obszar mgławicy ,który to pociemnienie powoduje. M 42 , M 43 , NGC 1975, 73, 77 Na koniec był Orion. Analizowałem jego struktury do momentu kiedy pojawił się Księżyc. Co pokazała Lorneta ? Ramię oznaczone literą " A " rozciągało się w dół. Obszar " B " to zagęszczenie gazów , który rozrywa "pierś" mgławicy w kierunku Trapezu - to tak zwany "Rybi Pysk" . " C " kolejne gęste skupisko gazu odcinające M43 od tła. Poniżej gromady " Trapez " kolejne ciemniejsze strefy - " D ", które zaburzają dużą jasność centrum mgławicy i sprawiają wrażenie - jakby ktoś próbował ją zamalować. " E " - tlen , wodór, hel pchane przez wiatr gwiazdowy rozciągaj się na wiele lat świetlnych. Chwilę po tym jak pojawił się Księżyc dojechało do mnie dwóch "ciekawskich" z Jelenie Góry. Było jeszcze parę klasyków ale blask naszego satelity skutecznie obniżył atrakcyjność obserwowanych obiektów. Dlatego skoncentrowałem się na gościach bo widowisko było już za mną.
  12. 08.02.2023 Wczoraj plan był taki : od 19.00 (noc astronomiczna) do 20.00 (wschód Księżyca) zobaczyć ile się da. Jednym z obiektów tej nocy była kometa. Tym razem lorneta skierowana niemal pionowo w górę pokazał sporo. Kometę obserwowałem tuż przed wschodem Księżyca więc wzrok przyzwyczajał się do ciemności od ponad godziny. Jasna "głowa" nie wymagała zbyt wiele wysiłku w odnalezieniu, zajęło to dosłownie 5 sekund. Kiedy kierowałem wzrok trochę przed C2022 E3 (ZTF), zerkaniem pojawiał się ogon komety. Ciemna miejscówka, brak Księżyca, oraz dobra adaptacja wzroku pozwoliły na upajanie się widokiem tego kosmicznego przybysza. Jestem bardzo zadowolony z tego spotkania 🙂
  13. Chyba wszystkie moje obserwacyjne doznania będę wrzucał do tego wątku. Im dłużej bawię się w obserwacje tym łatwiej podejmuję decyzje o wymianie sprzętu. A otwieranie nowego tematu za każdym razem gdy będę miał nowy teleskop mija się z celem. Oprócz TS ED 102/714 jest teraz ze mną Lorneta TS Semi Apo 100/90° 06.02.2023 Krótki spacer , i znalazłem się na pobliskim boisku żeby potestować ATM-owy montaż widłowy. O montażu będę pisał w innym wątku, w tym skupie się na obserwacjach. Mimo że Lorneta TS Semi Apo nie została stworzona do obserwacji planetarno-księżycowych naturalną rzeczą jest że i tak ciągnie człowieka w tamtą stronę. Bo skoro jest Księżyc i jest lorneta a dookoła pełno lamp ,które nie pozwalają na sensowne obserwacje DS to popatrzę sobie na naszego najbliższego kosmicznego sąsiada. A żeby nieco polepszyć widoki kupiłem sobie dwa takie "cośki" : 5 zł sztuka. Wywierciłem otwory 65 mm i miałem Lornetę Księżycową 65/550 F8,5. To moje drugie obserwacje z lornetą. I kiedy ustawiałem sobie ostrość z przymkniętym okiem w jednym okularze a potem w drugim w głowie pojawiła się myśl " co on taki mały". Po ostatniej sesji miałem poczucie że lewitowałem przed trójwymiarową kulą, a tym razem ( podczas ustawiania ostrości ) wyglądał ja zdjęcie oglądane w atlasie. Kiedy uruchomiłem "patrzenie" obuoczne znów lewitowałem przed podziurawioną kulą. Trudno to opisać słowami ale kiedy patrzysz przez lornetkę ( w bino jest pewnie podobnie ) obraz staje się kilkukrotnie większy niż podczas obserwacji jednym okiem. Obserwowałem naszego satelitę wielokrotnie. Przez 10x50, SW 90/900, Synte 8'' czy GSO 12'' , ale żadne obserwacje nie zrobiły na mnie tak wielkiego wrażenia jak te ostatnie, przy pomocy TS 100/90. W moim odczuci wygląda to mniej więcej tak : Nie będę już was zanudzał moimi binopodnietami. Sam czytałem o tym wielokrotnie , i teraz wiem że trzeba tego spróbować żeby to poczuć. A co obserwowałem na Księżycu ? Obszar między kraterami Philolasu i Anaxagoras. Ustawienie Księżyca względem nas było takie że miałem wrażenie jakbym patrzył wzdłuż jakiegoś kanionu ,który rozpościera się między dwoma stromymi zboczami. Pięknie to wyglądało 😍 EDIT. Oczywiście że lorneta dodaje fiolet i trochę żółtego ,bo to tylko dwa achromaty F 5,5 ze wszystkimi swoimi wadami. Ostrości też nie ustawię jak w swoim TS 102/714.
  14. Pierwsza część to lista rzeczy ,które nabyłem do zmontowania montażu. Jest też PDF do pobrania: Montaż Widłowy - Zakupy.pdf ATM-owy montaż widłowy AS01 na statywie geodezyjnym. Narzędzia : Podane niżej narzędzia pomijają docinanie elementów ,ponieważ w mojej wersji wszystkie elementy były docięte przez profesjonalistów 😉 wiertarka (ja mam Parkside z Lidla), wiertła do drewna ( 6 mm,8 mm ), wiertła do metalu (6 mm,8 mm, 10 mm) wiertło stożkowe do metalu (do otworów do 20 mm), wiertło frezujące do drewna (pogłębiacz stożkowy) zestaw kluczy, imbusów ( im więcej tym lepiej ) gwintownica ( 6 mm , 8 mm ) ale nie koniecznie musi być 2 x zacisk stolarski mały ( bardzo ważna sprawa !! dla mnie oczywiście ) Krok 1. Zamawiamy !!! Profile aluminiowe. Podstawą całej konstrukcji są profile, które zamawiamy docięte na wymiar. Ja skorzystałem ze strony: https://www.aluxprofile.pl/ Można zamówić sobie w dowolnym sklepie z podobnym asortymentem, ale ważne aby w ofercie były dwa typy profili , które nas interesują czyli 2040 i 3060. O co w tym chodzi ? Chodzi o wysokość i szerokość profilu. 20 mm na 40 mm oraz 30 mm na 60 mm. Dobrze jeżeli strona oferuje zakup profilów przycinanych na żądaną długość. Ja dla swojej lornety TS Semi Apo 100 wybrałem następujące długości: profil 2040 – 300 mm profil 3060 – 324 mm Poniżej grafika ,która wyjaśnia dlaczego takie długości wybrałem. Na stronie przez którą zamówimy profile możemy zamówić kilka potrzebnych rzeczy do zmontowania całości: nakrętka wpustowa rowek T8 gwint M8 ( minimum 4 sztuki ) śruba imbusowa ( może być stożkowa ) M8 60-70 mm ( minimum 4 sztuki ) śruba imbusowa stożkowa M6 40 mm ( minimum 4 sztuki ) Uwaga! Profile można zamówić z gwintowaniem ale ja wybrałem opcję bez gwintowania i było bezproblemowo. Płyta na boczki. Ja wybrałem płytę HPL o grubości 10 mm. Możemy wybrać dowolnie twardy materiał, który będziemy w stanie obrobić ( przyciąć i wywiercić otwory ). Płyta HPL jest bardzo twarda i nie dałem rady jej prawidłowo przyciąć wyrzynarką, ale otwory wierciło się w niej dobrze. Należy pamiętać że: jeżeli wybieramy płytę innej grubości należy to uwzględnić przy doborze długości profili aluminiowych. Płyta HPL którą zamówiłem miała wymiary 20x50 co w zupełności wystarczy. Zostanie nam trochę zapasu w razie niepowodzenia. Szybko-złączka Mój wybór padła na szybko-złączkę P200. Tu dowolność jest spora. Różne pokrętło gwiazdowe przelotowe M8 40 mm x 2 pokrętło gwiazdowe śruba M 10 x 40 40 mm x 1 podkładka plastikowa M 10 grubość 1,6 mm x 4 podkładka plastikowa M 18 x1 śruba zamkowa M8 40 mm x 2 śruba M8 10 cm ( gwint może być na ostatnich 3 cm ) płytka metalowa 3 mm 60x80 mm nakrętki i podkładki M8 ( trochę 😉 ) śruby M8 30 mm x 4 śruby M8 50-70 mm x 3 śruby 1/4 30 mm imbus x 2 ( fotograficzne albo do amerykańskich motorów ) gumowe odbojniki drzwi 25 mm wysokości ,do tego śruby M5 20 mm i nakrętki M5, wszystko x 2 Statyw geodezyjny Ja taki statyw dostałem , może być używany , może być nowy, wydaje mi się że taki z wysuwaną kolumną to zły pomysł do ciężkiej lornety. Głowica obrotowa ATM 360 stopni Ja wymyśliłem to w ten sposób że użyłem Piasty Znacznika Siewnika Poznaniak, w to włożyłem Łożysko Liniowe z Kołnierzem Kwadratowym LMK10. Nie jest to rozwiązanie idealne ale koszt takiej „głowicy” to 60 zł. Ma delikatny luz w górnej części który można skasować taśmą izolacyjną. W dolnej części Piasty jest otwór M10 ,w który wkręcamy pokrętło gwiazdowe i luz jest kasowany wraz z ustawieniem siły obrotu w osi lewo-prawo. Ten element wymaga udoskonalenia !
  15. montaż.mp4 Film nakręcony specjalnie dla Ciebie @robinek72 🙂
  16. Zdecydowałem się na zrobienie tego montażu po tym jak "odkryłem" że zrobiony jest on z profili aluminiowych ,które zamawiasz sobie przycięte co do milimetra. Po bokach mają otwory na śruby więc wszystko można w prosty sposób ze sobą połączyć. k. Jednym z ciekawszych elementów jest Łożysko Znacznika Siewnika Poznaniak, które ma otwór (10 mm) do blokady w osi obrotu "lewo-prawo". Nie pytajcie jak to znalazłem 🙂 .
  17. Wczoraj skończyłem robić montaż około 22.00 i bawiłem się chwilę z powieszoną lornetą. Tak samo jak Ty , miałem obawy że lorneta będzie opadać , ale nawet nie trzeba dokręcać mocno pokręteł żeby się trzymała w dowolnej pozycji ( zenit, 45 stopni , 70 stopni ), przyznam szczerze że byłem zaskoczony płynnością pracy. Najmniej dopracowane jest połączenie montażu ze statywem. Jest mocne , ale mało estetyczne. Oczywiście wszystko opiszę, krok po kroku. Sprawdzałem też jak mocno lorneta może się przechylić do tyłu i czy to jest bezpieczne. Jedną nogę oderwałem na 30-40 cm a lornetę i tak ciągnęło z powrotem do przodu. Oczywiście wszystko dokładnie opiszę. Nie stosowałem też jakiejś złotej proporcji w wymiarach żeby wszystko wyważyć, zrobiłem sobie kilka rysunków , pobawiłem się cyrklem żeby sprawdzić wychylenie i powycinałem ( ktoś powycinał ) elementy.
  18. Ostatnio zakupiłem lornetę , którą poprzedni właściciel wieszał na AZ5 i płycie. Ponieważ nie miałem już przewidzianego budżetu na montaż widłowy, podjąłem próbę zmontowania czegoś sam. Marny ze mnie majsterkowicz, ale ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu - udał mi się. Stałem w piwnicy 15 minut i gapiłem się na moje dzieło z dziwnym uśmiechem na twarzy. Jak tylko znajdę więcej czasu podzielę się swoimi doświadczeniami. Wszystko działa w sposób prawidłowy, kosztowało około 500 zł i wymagało 6-8 godzin wolego czasu. Teraz zrobił bym to w 2-3 :-). Przepraszam za jakość zdjęć, mój telefon ( nowy ) był tańszy niż materiał na montaż widłowy 🙂 To montaż ,na którym się wzorowałem : A to moja wersja:
  19. Mimo Księżyca i przechodzących chmur musiałem spotkać się "oko w oko" z kometą i wypróbować nowy sprzęt. Kometa prezentowała się nie najgorzej, nieco rozleglejsza mgiełka z jej prawej strony sugerowała kierunek ,w którym rozciąga się warkocz.
  20. @Paweł Sz. z przyjemnością czytam Twoje relacje. Widać że masz podobnie jak ja ( lubisz popatrzeć sobie w gwiazdy). Zastanawia mnie jeden temat. Dlaczego nie używasz lornetek z wymiennymi okularami 45, albo 90 stopni ? Chyba gdzieś czytałem jakiś stary post , w którym się wypowiadałeś na temat właśnie takiej lornetki. Pytam dlatego że czasem słyszę głosy " sprzedaj Pentaxy i kup sobie lornetę 80 albo najlepiej 100 i patrz w gwiazdy jak człowiek a nie jak jednookie dziwadło " . Jest jeszcze kwestia że czasem lubię zwiększyć power do x 140 , a tego typu lornety tego z kolei nie lubią .
  21. W Delta Optical pracują profesjonaliści. Jeżeli ma to być nowy sprzęt i chcesz na wszystko przeznaczyć 1500 -2000 zł to zdaj się na nich. Ja osobiście zaczął bym od używanego Skyluxa 70/700 za max 300 zł. Jestem kurierem w mieście w którym mieszkam. Można powiedzieć że znam prawie wszystkich. Po wielu latach pracy okazało się że sporo ludzi ma teleskop w domu, ale tylko jeden wariat jeździ na pół nocy pod las gapić się w gwiazdy. Reszta teleskopów w moim mieście służy jako eksponat w salonie, przez który oglądano tylko Księżyc. Duża ilość akcesoriów i gadżetów nie rozbudzi pasji, może zadziałać wręcz odwrotnie. @BlazejPL nie dziw się że dostałeś taka a nie inną odpowiedź. Średnio raz w tygodniu ktoś pyta na tym forum o zakup pierwszego teleskopu. Więc przez lata było tych zapytań setki. A z reguły teleskop kończy jako eksponat bo z czasem okazuje się że się nie chce , że obrazy nie takie jak ze zdjęć. Ja jestem orędownikiem jak najmniejszych kosztów na początek. Jak ktoś będzie czerpał radość z obserwacji małym i tanim sprzętem to i tak z czasem będzie wymieniał teleskopy szukając tego najlepszego dla siebie. PS. W stellarium jest opcja przełączenia na tryb nocny, nie trzeba używać foli. Warto też przyciemnić ekran na maksa. Korzystając w ten sposób z telefonu straty będą podobne jak przy użyciu czerwonej latarki wycelowanej w białą kartę ( czerwona latarka też psuje adaptację wzroku ).
  22. 15.01.2023 Doczekałem się. Do godziny 16.00 padał deszcz i nic nie wskazywało na to że za kilka godzin odbędę międzygalaktyczną podróż. Kiedy o 19.00 stwierdziłem że warunki będą nie najgorsze, musiałem zdecydować ,w którą stronę wyruszę swoim czterocalowym "statkiem kosmicznym". Momentami zawiewał silniejszy wiatr z zachodu. Moja miejscówka to otwarta przestrzeń więc nie można się nigdzie ukryć. Całe szczęście oprócz teleskopu, montażu i kilku okularów posiadam "mobilną astro budkę". Astro budka ma rozsuwane boczne drzwi i bez problemu pomieści dorosłego faceta wraz z kilkoma niezbędnymi gadżetami. Skoro wieje z zachodu a dokładniej południowego-zachodu ja muszę ustawić się na płunocny-wschód. Obrotowa mapa nieba wskazała że między 20.00 a 22.00 najlepszy kierunek to Wielka Niedźwiedzica, a strona 11 z Deep Sky Hanter utwierdziła mnie że to dobry wybór ( było tam sporo galaktyk, których nigdy nie odwiedziłem). Po dotarciu na miejsce i odpowiednim ustawieniu się do wiatru zaczęła się zabawa. Uzbroiłem TS-a w czternastomilimetrowego Pentaxa i nie miałem zamiaru zmienić ogniskowej okularu nawet na chwilę. Żeby opuścić Drogę Mleczną musiałem minąć M 97 potem kierowałem się w stronę M 108 i M 109. To dobre obiekty na rozgrzewkę i sprawdzenie warunków. Chociaż niebo wydawało się niemal bezchmurne, po skierowaniu TS-a 102/714 w "klasyki" stwierdziłem że do ideału trochę brakuje. Mimo to postanowiłem wydobyć z tła te delikatne pojaśnienia. Od lewej M97, M108(SB(s)cd) i M109(SB(rs)bc) Poniżej diagram przedstawiający podział galaktyk na różne typy. Przy każdej nazwie galaktyki w relacji wpisałem do jakiego typu się zalicza. Antonio Ciccolella / M. De Leo NGC 3610(E5), NGC 3642(Sbc) Po M108 i M109 podążyłem w kierunku NGC 3610(10,7 mag). To młoda galaktyka eliptyczna, jest rówieśniczką naszej planety, liczy sobie 4 mld lat. Dlatego jest obiektem badań wczesnych stadiów powstawania galaktyk. Niedaleko znajdowała się NGC 3642(11 mag) z aktywny jądrem w swoim centrum. Co pokazały 4 cale ? Były to dwa najbardziej kontrastowe obiekty tej nocy. NGC 3610 była oczywista mimo niewielkich rozmiarów kątowych, przypominała jasną, małą mgławicę planetarną. Widoczne było zapewne tylko jej bardzo jasne centrum reszta pozostała ukryta. NGC 3642 z kolei to najtrudniejszy obiekt tej nocy. Ledwie zauważalny, pojawiał się i znikał. Jej aktywne jądro majaczyło jako słaba rozmyta gwiazda. Stosując metodę zerkania, co jakiś czas udało się ją wydobyć z bezkresu kosmosu. Podczas obserwacji rozrysowałem sobie dokładną mapkę położenia NGC 3642. W domu upewniłem się że dobrze trefiłem. NGC 3613(E6), NGC 3619(S0Aa) Moja podróż trwała dalej, zbliżałem się do kolejnego celu. NGC 3613(10,8 mag) ,o której niewiele wiadomo jest galaktyką eliptyczną. Jej "sąsiadka" NGC 3619(10,8 mag) to galaktyka soczewkowata. Galaktyka soczewkowata to typ pośredni między eliptyczną a spiralną. Co pokazały 4 cale ? Galaktyki stawały się coraz bardziej oczywiste. Minęło już pół godziny i wzrok powoli przyzwyczajał się do ciemności. Niestety musiałem nawigować po nieznanym mi terenie więc czerwona latarka była cały czas w użyciu. NGC 3613 pokazała swój eliptyczny kształt. Natomiast NGC 3619 niemal okrągły dysk z jaśniejszym jądrem. Jeżeli galaktyka ma wystarczająco jasne jądro wygląda ono w czterech calach jak gwiazda na granicy widoczności otoczona mglistą chmurką. NGC 4036(SO), NGC 4031(SAb) Żeglowałem dalej po bezkresnym kosmicznym oceanie w poszukiwaniu galaktycznych wysp. Mój niepozorny stateczek pozwolił mi dotrzeć do kolejnych. Ciekawe jak tamtejsi mieszkańcy je nazywają. Pytanie „czy jet tam życie?” jest chyba nie na miejscu. Bardziej odpowiednie jest „ w jakiej formie występuje tam życie ?”. Co pokazały 4 cale ? Galaktyki były oczywiste w odbiorze. Zerknie uwydatniało ich piękno i kształty ( NGC 4036 dość mocno rozciągnięta, NGC 4031 okragła ). Zarówno jedna jak i druga eksponowały swoje jasne centrum. Wikipedia podaje że jasność NGC 4031 to 14 mag co jest raczej niemożliwe, była by absolutnie poza moim zasięgiem. NGC 4036 to jasność 10,5 mag. NGC 3945(SOAa) Wiatr się uspokoił ,ale w moje astro budce było tak przytulnie że nigdzie się nie ruszałem. Po za tym pochłonęła mnie kosmiczna podróż i kolejny cel – NGC 3945( 10,5 mag). Co pokazały 4 cale ? Dla czterech cali dostępny był tylko najjaśniejszy obszar galaktyki. Jajowaty kształt o jednolitej jasności prezentował się znakomicie. Długo naświetlane zdjęci eksponują piękno tej galaktyki soczewkowatej z potężnym halo dookoła. NGC 3718(SAa), NGC 3729(SAb) Napędzany ciekawością pokonywałem kolejne lata świetlne, miliony lat świetlnych. Ścisnąłem mocniej stery ( uchwyt od AZ4 ;-)) i wycelowałem w kolejne galaktyki. NGC 3718(10,6 mag) i NGC 3729 (11 mag) to galaktyki spiralne z poprzeczką. Co pokazały 4 cale ? NGC 3718 zdecydowanie większa od NGC 3729. Obie pokazały nieregularny kształt i łatwo wpadły w czterocalowy obiektyw gdy tylko znalazłem się w odpowiednim miejscu. NGC 3982(SABb), NGC 3998(SO) Powoli myślałem o powrocie do domu chociaż paliwa ( wspomniana wcześniej - ciekawość ) miałem jeszcze sporo. Galaktyka numer dwanaście tej nocy ( NGC 3982 11,1 mag ) to galaktyka podobna do Drogi Mlecznej jednak trzy razy od niej mniejsza. Galaktyka soczewkowata NGC 3998 była ostatnim przystankiem tej nocy. Co pokazały cztery cale ? Galaktyki spiralne w czterech calach często mają jednorodną jasność na całej powierzchni. Czasem wyróżnia się jaśniejsze jądro. Galaktyki eliptyczne albo soczewkowate z kolei zmniejszają swoją jasność od środka na zewnątrz. Zauważyłem to kiedy obserwowałem około trzydzieści różnych galaktyk w Pannie podczas jednej sesji. Tej nocy utwierdziłem się w tym przekonaniu. Może dla wielu zbyt mało w tych obserwacjach detalu. Dla mnie każda z tych plamek była inna. Inny kształt, inna jasność, inna wielkość, inne otoczenie. Jeszcze dokładniej pokażą nam to zdjęcia. Astrofotografia to piękna dziedzina. Sztuka połączona z nauką. Obnaża ona to co ukrywa się przed naszym okiem. Trochę taki kosmiczny striptiz. Wizual z kolei to więcej niedopowiedzeń i tajemnicy ,jak spojrzenie pięknej nieznajomej dziewczyny po drugiej stronie ulicy. Jest w nim odrobina romantyzmu 🙂 Ps. Od czasu do czasu pada słowo „zerkanie”. Polecam poniższe tematy ,które pomogą niewtajemniczonym. https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/26116-zerkanie-o-co-chodzi-z-tym-zerkaniem/ https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/59530-skala-zerkania-czyli-wszystko-co-chcielibyście-o-tym-wiedzieć-a-boicie-się-zapytać/
  23. Ja planuję obserwacje o godzinie 18.00 na 21.00 tego samego dnia i modlę się żeby było tak jak pokazują aktualne radary 😅
  24. Masz nawet aż nadto. Ale zapomniałeś o najważniejszym. Bezchmurnym niebie ... tego nie da się kupić 😉 Powodzenia !!! To piękna pasja , otwiera umysł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)