Skocz do zawartości

[email protected]

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    452
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Zawartość dodana przez [email protected]

  1. Dlatego ja zrezygnowałem z dużych teleskopów. Po dojściu do 12 cali stwierdziłem że wolę małe teleskopy , które dają mi wystarczająco dużo frajdy. Ale to już raczej kwestia gustu niż jakiegoś uniwersalnego rozwiązania. Dla kogoś innego obserwacje "czterocalowym szukaczem" to gra nie warta świecki. Do wszystkiego dochodzimy z czasem. Tak nawiasem mówiąc miałem kiedyś Morpheusa 6,5 mm przez chwilkę.
  2. Już prawie dwa miesiące nie odwiedzałem mojej "ciemnej miejscówki". Nie dlatego że mi się nie chciało. Powód jest chyba znany. Jeżdżę tam gdy jednocześnie spełnionych jest kilka warunków: - noc musi być bezksiężycowa ( Księżyc może się właśnie chować albo wzejdzie dopiero po północy ) - pogoda musi być 100 % ( nie wchodzą w grę dziury w chmurach, czy godzinne okno pogodowe ) - może trochę wiać, temperatura nie ma znaczenia Gdy jeden element nie zagra - nie jadę ! Wtedy pozostaje mi tylko krótki wypad pod blok albo jakieś zerkanie przez okno w kuchni. Tak było przez ostatnie dwa miesiące. Mars Obserwacja planet nie wymaga ciemnej miejscówki. Jedyne czego potrzebujemy to stabilna atmosfera. Nawet jakiś delikatny Cirrus nie przeszkadza, zauważyłem nawet że działa trochę jak filtr. Kilka razy wycelowałem "cztery cale" w czerwoną planetę. Wydaje mi się że podczas tej opozycji udało mi się wyłuskać wszystkie większe ciemniejsze obszary ,które są w zasięgu tego teleskopu. Patrząc w kierunku " Boga Wojny" zastanawiam się często czy żyje wśród nas pierwszy "Marsjanin". Mars najlepiej prezentuje się w Pentaxie 5 mm. Z moim teleskopem daje książkową źrenicę do takich obserwacji ( 0,71 mm ) i wystarczające powiększenie na delikatny detal ( x 143 ). 13.01.2023 Księżyc Nasz satelita jest jeszcze mniej wymagający jeżeli chodzi o warunki. Oczywiście najlepiej prezentuje się gdy jest wysoko, a warunki są stabilne. Jednak gdy takowe nie zaistnieją , nawet przez okno w kuchni coś zobaczymy. Wielokrotnie pokazywałem Księżyc osobom, które patrzyły przez teleskop pierwszy raz. I za każdym razem ta gra światło-cieni robiła wrażenie na wszystkich, którzy mieli okazję spojrzeć w okular. I choćby z tego powodu warto kupić Skyluxa 70/700 za 200 zł i wycelować go w "Srebrny Glob". Tym co zapamiętałem najbardziej z moich ostatnich wędrówek po Księżycu to Promontorium Laplace , który rzucał cień na Zatokę Tęcz. Słońce Nasza "dzienna gwiazda" jest bardzo aktywna ostatnimi czasy. Patrząc w jej kierunku pomyślałem sobie że Egipcjanie troszkę lepiej wybrali sobie najwyższego boga niż Rzymianie czy Grecy. Re jako stwórca świata, sprawca niewidzialnego wiatru przekonuje mnie bardziej niż Jowisz czy Zeus. W końcu nasz los bardziej zależy od Słońca niż piątej planety naszego układu. Ale spokojnie nie mam zamiaru składać ofiar podczas następnego zaćmienia dla rozgniewanego boga Re 😉 . Zdjęcie: TS 102/714 + Pentax XW 14 mm + Sony DSC W35 (kilkunastoletni kompakt) + obróbka GIMP 14.01.2023 Zdjęcie: TS 102/714 + Pentax XW 5 mm + Sony DSC W35 (kilkunastoletni kompakt) + obróbka GIMP 14.01.2023 Plejady i Orion ( z miasta ) Chociaż podróż po naszej okolicy ( Układ Słoneczny ) jest ciekawa, czasem mamy ochotę wyrwać się trochę dalej. Miasto niestety "zagłusza" blask gwiazd i ukrywa przed nami piękno mgławic. Dlatego czekam na odpowiednie warunki żeby eksplorować Komos tak jak lubię najbardziej.
  3. Tak. Tylko należy pamiętać że lepiej dopasować źrenicę do oględnych obiektów a powiększenie wyjdzie tak jakby samo. Na przykładzie : Masz teleskop 200/1200, najbardziej optymalna źrenica do mgławic planetarnych to powiedz 1 mm. 1 mm x f6 ( Twojego teleskopu ) daje okular 6 mm. Z kolei okular 6 milimetrów da z twoim teleskopem powiększenie x200. Ja zawsze kupując okular do jakiegoś teleskopu zaczynam od dopasowania źrenic a nie szukam okularu , który da mi konkretne powiększenie.
  4. Też bym tak zrobił gdybym miał teleskop taki jak Twój. Ja po kilku latach doszedłem do tego że lubię mieć "zabezpieczonych" 6-7 źrenic. Obecnie wygląda u mnie to tak : 4,57 mm - przegląd nieba, rozległe obiekty ( pow x 22 ) okular 32 mm 2,86 mm - do szukania obiektów i podziwiania gromad otwartych jak Plejady czy M44 ( pow x 36 ) okular 20 mm 2 mm - jako najbardziej optymalna źrenica z moim teleskopem, tak jak u Ciebie będzie działa 12,5 mm ( pow x 51 ) okular 14 mm 1,43 mm - używam jeżeli chce przyjrzeć się jakiejś zwartej gromadzie czy jasnej galaktyce ( pow x 71 ) okular 10 mm 1 mm - do gromad kulistych i mgławic planetarnych ( pow x 102 ) okular 7 mm 0,71 mm - optymalna do planet i explorowania Księżyca ( pow x 143 ) okular 5 mm 0,5 mm - max do planet przy sprzyjających warunkach ( pow x 204 ) okular 3,5 mm Używam teleskopu TS 102/714 ED
  5. Svbony SV215 czyli ZOOM 3-8 mm Prawdziwy test to nie będzie, ponieważ do testu powinno podejść się tak: http://www.astronoce.pl/testy_an.php?id=24 Będą to moje subiektywne odczucia, które pojawiły się podczas obcowania z okularem. Dlaczego nabyłem tego zoom-a ? Po pierwsze nigdy takiego okularu nie miałem. Po drugie zawsze chodził mi po głowie znany wszem i wobec i każdemu z osobna okular Tele Vue Nagler Zoom 3-6 mm. Jego cena skutecznie mnie zniechęcała. Więc kiedy zobaczyłem że można mieć coś podobnego (przynajmniej z wyglądu) za 1/5 ceny TV to kliknąłem „kup teraz”. Okular wystartował z Chin 01.01.2023 i zahaczając lotnisko w Liege, już 09.01.2023 był u mnie. Po trzecie stwierdziłem że to świetne rozwiązanie planetarno-księżycowe. Bierzesz teleskop , jeden okular w kieszeń i na dwór/pole. Pojedynek !!! Będzie to nietypowe porównanie ,które pokaże pewne zalety/wady Svbony. Jak wspominałem wcześniej są to moje przemyślenia na temat tej konstrukcji. Sprzęt z jakim testowałem zoom-a to TS 102/714 na AZ4. Ponieważ przez moment miałem pomysł żeby posiadać jeden „uniwersalny” okular planetarny zamiast trzech, albo posiadać dodatkowy okular na szybkie księżycowo-planetarne wypady pod blok, Svbony zoom pojedynkował się będzie z Pentaxami ( 3,5 mm , 5 mm , 7 mm ). Svbony vs Pentax 😉 Runda I - wykonanie. Nie ma się za bardzo do czego przyczepić, wszystko wykonane z dobrych materiałów, musla oczna jest miękka. Okular ma kompaktowe rozmiary. Mechanizm działa płynnie, z wyraźnie zaznaczonymi "kliknięciami". Więc nawet jak nie widzimy w ciemności jaka ogniskowa jest ustawiona, łatwo możemy sobie policzyć ile razy kliknie. Samo zmienianie ogniskowej z okularem zamontowanym w dwucalową kątówkę ( z adapterem 1,25'' ) nie było dla mnie uciążliwe. Obrót wykonuje ten element okularu ,który oddzielony jest czerwonymi paskami (włącznie z nimi). Podczas delikatnego potrząsania okularem słychać pukanie. To pukanie to mechanizm zmiany ogniskowej , który nie jest spasowany co do nanometra. Pewnie musi mieć odrobinę swobody. Pentaxy jak wykonane są - każdy widzi . Werdykt 1:1 Runda II - walory użytkowe Svbony waży 170 gramów, trzy Pentaxy w sumie 1,250 kg! Zoom to tak naprawdę sześć okularów w jednym, którymi możemy żonglować bez konieczności wyjmowania okularu z kątówki/wyciągu. Z moim teleskopem (TS 102/714) zakres źrenicy wyjściowej dla Svbony to 1,14 mm do 0,43 mm. Czyli mam pełen zakres planetarny , który ustawiam w zależności od warunków i potrzeby. Poniżej grafika ze strony producenta ( nie wiem co miał na myśli ) zestawioną z moją, nie tak ładną ale może bardziej merytoryczną ( sami oceńcie ). Werdykt 1:0 Runda III – widok w okularze Wiem że dla wielu z was ten aspekt jest najważniejszy. W naszym hobby chodzi o obraz jak najbliższy ideałowi. Napiszę tak: To co pokazywał Svbony nie odbiegało zbytnio od tego co widziałem w Pentaxach. Nie robiłem jednak porównania kontrastu, zafarbu, transmisji. Ale jedna rzecz wpadła mi w oko od razu. Kiedy obserwowałem Marsa w Pentaxie 5 mm ,obszar Terra Sirenum wyskoczył bez problemu; z zoom-em od Svbony i ustawiona tą samą ogniskową nie dostrzegłem pociemnienia na tarczy planety, ale o tym w rundzie czwartej. Nie zauważyłem też denerwujących odblasków, a chromatyzm na jasnych gwiazdach był zbliżony do japońskiej myśli optycznej ( różnica była zbyt mała abym mógł to ocenić ). Werdykt 0:1 Runda IV – kofort obserwacji (ER, pole widzenia) Er deklarowany przez Svbony to 10 mm dla wszystkich ogniskowych. Jednak zauważalnie się skraca podczas zmiany ogniskowej. Jeden z forumowiczów na CN pisze że dla 3 mm wynosi 6,8 mm. Ja tego nie mierzyłem ale jest to dobrze widoczne gdy chcemy objąć całe pole widzenia (56 stopni). Przy ogniskowej 8 mm nie ma z tym problemu. Gdy zmniejszamy ogniskową musimy wciskać oko coraz bliżej soczewki. W rezultacie oko musi dotykać okularu. Obserwowałem przez pół godziny Jowisza i Marsa na zmianę Zoom-em i Pentaxami. Montaż AZ4 wydawał mi się w miarę stabilny ale z okiem dotykającym okularu wszystko drgało dlatego miałem problem z Terra Sirenum na Marsie. Może stabilniejszy montaż zniwelował by te drgania. Kiedy oddalałem nieco źrenicę od okularu widok zwężał się a planety szybko uciekały z pola widzenia. Z Pentaxami sprawa jest prosta. Ustawiam sobie planetkę na jednej krawędzi, nie dotykamy niczego, a kulka wędruje sobie ostra ( na tyle ile pozwala seeing ) na drugą stronę. A wszystko dzieje się w bezpiecznej dwudziestomilimetrowej odległości od soczewki. Werdykt : Pentax wygrywa przez KO Podsumowanie Gdyby to była walka na punkty można by było ustawić tak rundy żeby był remis albo jakaś niewielka różnica. Jednak dla mnie komfort obserwacji jest na pierwszym miejscu, dlatego wolę nosić ten kilogram więcej w torbie. Svbony nie dla mnie na 100%. Może niezbyt obszerny ten opis, ale zawarłem w nim to co było dla mnie najważniejsze podczas obcowania z tym „szkłem”. Jeżeli ktoś potrafi prowadzić obserwacje z takimi okularami i ma do tego odpowiedni sprzęt myślę że może spróbować. Dla kogo może byś Svbony Zoom ? - Dla posiadacza achromatu f6-f10 do uzyskania maksymalnych powiekszeń i minimalnych źrenic. Myślę że SVBONY zrobiło okular pod swojego SV 503ED, ale ma on na pewno szersze zastosowanie. - Dla niezdecydowanych „ jaki okular planetarny dla mojego teleskopu będzie optymalny - 5,6 czy 7 mm ?” (dobry na początek do popularnej Synty 8 czy 6 zamiast sześciu Plossl-i) - Dla niewrażliwych na mały ER. - Jako tańsza alternatywa zoom-a od TV ( podobne ogniskowe, ER, pole widzenia ). EDIT: Może grafika z walką bokserską jest nieco przesadzona. Żeby była jasność: Nie uważam że okular Svbony jest zły. Jeżeli chodzi o optykę to nie mogę się do niczego przyczepić, tak jak pisałem - nie pokazuje Księżyca czy planet zauważalnie gorzej. Gdyby jego ER był na poziomie 15 mm i miał nieco większe pole widzenia ( 65 stopni było by idealne ) i do tego pokazywał mi obrazy w taki sam sposób jak pokazuje ,wtedy brał bym go bez zastanowienia. Niestety tak nie jest, a użytkowanie go w tej formie nie jest dla mnie komfortowe. I jeszcze wypowiedź innego użytkownika , która wyraźnie pokazuje jak różne mamy podejście do sprzętu, a nasze preferencje i potrzeby określają czy coś jest dla nas dobre czy nie: Lew_Abałkin Społeczność Astropolis Co mogę dodać od siebie - zgadzam się w pełni ze spostrzeżeniami nt. wartości ER i o odblaskach. Natomiast ja lubię "przytulić" się do okularu i mnie ER wydawał się optymalny. Obserwowałem nim w praktyce tylko Jowisza i tam pokazał się z dobrej strony. Nawet obejrzałem tranzyt Io, wyraźnie widoczny w chwilach (nielicznych!) poprawy seeingu. W moim przypadku więc werdykt nie jest aż tak surowy i okular przynajmniej na razie zostaje u mnie. Sprawdzałem w SV503 102/714 a więc w bliźniaku TS z kątówką Baadera 32mm.
  6. Ciekawe ile takich zjawisk ukrywa się przed naszym wzrokiem. Myślę że paru osobom zaświtał w głowie pomysł " 100 godzin z M33 w tlenie ".
  7. Hej. Dobson 8 cali to na pewno większy zasięg i łatwiejsza obsługa dla początkującego. Montaż EQ3-2 z tego co wielokrotnie czytałem ( nie miałem z nim bezpośredniego kontaktu ) to najsensowniejsze budżetowe rozwiązanie montażu typu paralaktycznego. Z niektórych opinii wynika że nada się również do pierwszych prób astro fotograficznych. Jednak w zestawie z tym dość długim Newtonem może się sprawdzić średnio. Jeżeli miał bym do wyboru te dwa ,wybrałbym prostszą konstrukcje i większy zasięg czyli Synta 8". P.S pisząc "większy zasięg" mam ma myśli mała różnice w odbiorze obiektów widzianych w okularze. Tym bardziej dla kogoś kto zaczyna przygodę z tym hobby.
  8. Witam wszystkich fanów wizualu. Szukając zajęcia z braku pogody poczyniłem ostatnio mały tekścik. Zapraszam do lektury. Długotrwały brak pogody i brak dostępu do czystego nieba sprawia że chęć obcowania z astronomią przybiera nieco inną formę. Kiedy używam sprzętu w terenie "pod gwiazdami" nie zastanawiam się czy można coś zmienić, coś poprawić - cieszę się widokami i tyle. Kiedy natomiast przez miesiąc nie korzystam z teleskopu i okularów powoli zaczynam szukać, przeglądać itd. A wszyscy doskonale wiemy że jeżeli czegoś szukamy to prędzej czy później znajdziemy. Dlaczego Omegon trafił w moje ręce? Obecnie posiadam jeden teleskop ( TS 102/714 ED ). Kiedy kompletowałem okulary (na początku zeszłego roku) byłem jeszcze w posiadaniu GSO 12'. Poszedłem w kierunku okularów od Pentaxa, i tak stałem się posiadaczem prawie wszystkich ogniskowych. Mam wszystkie oprócz 40 mm, ponieważ uważałem ( i nadal uważam ) że ta ogniskowa nie jest mi potrzebna. I tak kolejne Luminosy zamieniały się w Pentaxy. Pentax 30 mm zastąpił przyzwoitego asferyka 31 mm od Baadera. O ile Baader 31 mm w moim poprzednim "małym achro" F6 radził sobie dobrze (w moim odczuciu), w GSO F5 było już gorzej. I tak stałem się posiadaczem "Japończyka". Kiedy rozpakowałem Pentax XW 30 mm pierwsze wrażenie było takie - " Spory !! ". Gdy GSO zmieniło właściciela a ja stałem się posiadaczem TS 102/714 F7. Zacząłem się zastanawiać czy jest lżejsza i mniejsza alternatywa dla dla tego świetnego szkiełka "które prawdę ci powie" jakim jest Pentax. Tym bardziej że wyszukiwanie obiektów zawsze zaczynam od okularu 20 mm a 30 mm traktuje jako dodatek i używam najrzadziej ze wszystkich okularów jakie mam. Oprócz Omegona brałem pod uwagę kilka innych możliwości: - ES 32 mm 62° 2" - WO 33 mm 72° 2" - Orion Q70 SWA 32 mm 70° 2" Ostatecznie temat na Cloudy Nights i film z porównaniem do Luminosa 31 mm pchnęły mnie w kierunku Omegona. Omegon pierwsze wrażenia- porównanie. 1. Zakup Tytułowy okular kupiłem od Astroschop za pośrednictwem Amazona. Taka forma zakupu jest dla mnie wygodniejsza. Okular zamówiłem w środę, kurier UPS doręczył mi go w piątek. Ceny detaliczne okularów w sklepie Astroschop.pl na dzień 01.01.2023 kształtują się następująco: - Omegon SWAN 32 mm 750 zł - Pentax XW 30 mm 2340 zł 2. Pudełko Okular ze "stajni" Omegona przyjeżdża w niewielkim pudełeczku ( w porównaniu do Pentaxa ). Pentax chwali się napisem " made in Japan" , Omegon nie "chwali się niczym" a kod kreskowy na pudełku zaczyna się od liczby 404. W pudełku Omegona oprócz okularu znajdziemy ściereczkę. 3. Okular Dwucalowy Omegon robi dobre "pierwsze wrażenie". W sumie nie ma się do czego przyczepić. Jego powłoki mają ładny zielony odcień (wydaje mi się że trochę bardziej zielony niż u Pentaxa) a gumowe elementy są dobrze spasowane. Całość to przyzwoity kawałek metalu dobrze wyczerniony w środku. Z wagą 421 gramów jest lżejszy o 269 gramów od Pentaxa ( 690 gramów ). Co ciekawe na wszystkich stronach jest informacja że Pentax waży 740 gramóe ( może w moim egzemplarzu nie ma jednego szkła 😉 ). Warto w tym miejscu dodać że Omegon to 5 soczewek ,natomiast optyka Pentaxa to 7 "szkiełek" w 6 grupach. Omego podobnie jak Pentax ma wykręcaną muszlę oczną. W Omegonie potrzebny jest jeden płynny ruch nadgarstka aby muszla wysunęła się do końca w Pentaxie potrzeba 6-7 ruchów aby osiągnąć ten sam efekt. Muszla oczna w Omegonie wysuwa się tak łatwo że mamy wrażenie, że po mocniejszym naciśnięciu jej z góry - schowa się. Nic takiego się jednak nie dzieje. Żeby wróciła do stanu wyjściowego należy ją wkręcić. 4. Porównanie parametrów 5.Pierwsze spojrzenie w okular Zawsze kiedy przychodzi do mnie nowy okular, po krótkich oględzinach patrzę sobie przez niego na ścianę 🙂. Oceniam wstępnie w ten sposób jak przez nowy nabytek się patrzy. To co zauważyłem od razu to "dostęp do diafragmy". Żeby objąć całe dostępne pole w omegonie trzeba się w niego zagłębić, docisnąć policzek nieco mocniej do krawędzi muszli ocznej. W Pentaxie ( mimo mniejszego ER-u ) jest to łatwiejsze. Wynika to pewnie z budowy obydwu "szkieł". Góra Pentaxa jest stożkowata, w Omegonie jego najszersza część to właśnie krawędź muszli ocznej. Po zainstalowaniu okularu do wyciągu w TS 102/714 ED, zaczęło się porównywanie obrazów. Teleskop skierowałem na pobliski dach . Na początku zaznaczę że powyższe zdjęcia robiłem przy pomocy Gopro 6 w trybie wide ( co nie było może do końca trafne, ale w jakiś sposób prezentuje widok w okularze, zakrzywienie natomiast wynika z zastosowanego trybu kamery ). W pierwszej kolejności skoncentrowałem się na próbie odnalezienia różnic w kolorze pokazanego obrazu. Różnic zabarwienia nie zauważyłem, może jestem zbyt mało wprawnym obserwatorem a może tych różnic nie ma. Bezpośrednie porównanie zdjęć wskazuje jednak że dachówka w Pentaxie jest nieco jaśniejsza ale może to wynikać z innego kąta kamery (ten punkt wymaga dokładniejszej analizy ) . Druga kwestia na, której się skupiłem to ostrość przy krawędzi obrazu. Początkowo wydawało mi się że różnice są spore, ale kiedy zacząłem nieco eksperymentować z ustawieniem oka przy Omegonie stwierdziłem że w obu przypadkach jest podobnie ( Omegon wymagał oddalenia nieco wzroku od soczewki ale tak aby diafragma była nadal widoczna ). Dystorsja albo jej brak ocenił bym na tym samym poziomie. Co do aberracji też trudno mi wskazać lepsze szkło. Jest jednak jedna kwestia, która pojawia się przy próbie ustawienia odpowiedniej pozycji przy okularze: czyli tak zwany blackout. Wydaje się że Omegon cierpi na tą przypadłość w mniejszym stopniu niż Pentax. 6. Nocne porównanie. Z moim teleskopem ( TS 102/714 F7 ) Omegon daję ŹW - 4,57 mm przy powiększeniu x22, natomiast Pentax to ŹW - 4,29 mm i powiększenie x24. Chociaż warunki były słabe ( chmury piętra wysokiego ) to i tak postanowiłem trochę się pobawić. Swoją uwagę koncentrowałem na krawędzi pola w ,które wchodziły jasne obiekty jak Mars, Jowisz czy Księżyc. Pentax zachowywał się lepiej, obiekty tuż przy diafragmie były bardziej ostre, Omegon rozciągał je nieco bardziej. Różnic w kolorach ponownie nie byłem wstanie stwierdzić, wymieniając okular w wyciągu wielokrotnie. Kiedy spojrzałem też na Plejady i okolice M103, która przechodziła przez zenit, moje pierwsze wrażenie było takie jakby gwiazdy tworzące M45 czy te w okolicy M103 były nieco jaśniejsze w Pentaxie. Może wynika to z różnego powieszenia. Czy jestem w stanie wyłapać tak niewielką różnicę ? Tego nie wiem. Jako że warunki były kiepskie poświęciłem na proces porównawczy około 45 minut. Testy "pod gwiazdami" będą musiały odbyć się w odpowiednich warunkach jeszcze raz. 7. Podsumowanie Mimo że okulary mają nieco inne ogniskowe wiele ich cech sprawia że można je porównać w bezpośredniej konfrontacji. Cena i mniejsze gabaryty to zdecydowane atuty Omegona. Pentax jest lepszy optycznie ale tych okularów na pewno nie dzieli przepaść liczona w latach świetlnych. W moim odczuciu i w moim teleskopie F7 są dość blisko siebie. Przewaga Pentaxa rośnie na pewno wraz ze światło siłą. Teleskop F6 czy F5 będzie pewnie oddalał od siebie te różne skądinąd konstrukcje. Doświadczyłem tego porównując Hyperiona 31 mm i Pentaxa XW 30 mm w GSO 12' F5. Pentax w tym teleskopie nie dał szans okularowi od Baadera. I myślę że właśnie Baader Hyperion 31 mm i Omegon SWAN 32 mm to bezpośredni konkurenci na rynku.
  9. Zapraszam do dzielenia się krótkim opisem swoich doświadczeń z teleskopami i lornetkami, z którymi mieliście bezpośredni kontakt. Forma ma być , krótka i zwięzła w formie jak niżej. 1. Nazwa teleskopu + montaż na jakim był "zawieszony" . 2. Dlaczego zdecydowaliście się na zakup. 3. Zalety, wady ( co pamiętacie z czasów kiedy użytkowaliście sprzęt ) 4. Dlaczego sprzedaliście/ zostawiliście teleskop, jak długo użytkowaliście sprzęt. Teleskopy: 1. Sky-Watcher BK 90/900 + AZ3 (achromat) To był mój pierwszy teleskop. Stałem się jego posiadaczem po pięciominutowej rozmowie telefonicznej z Panem Januszem z Astrokrak. Zalety: Mobilność, łatwość obsługi, nadawał się również do obserwacji dziennych. Zobaczyłem dzięki niemu pierwsze planety, i gromady otwarte. Wady: W tamtym czasie przeszkadzał mi tylko "kończący się zakres mikro ruchów", innych wad wtedy nie widziałem. Sprzedałem po półtora roku, żeby spróbować czegoś innego. 2. Sky-Watcher N 130/650 + EQ 2 (Newton) W tamtym czasie nie miałem pojęcia co to źrenica wyjściowa i nie do końca rozumiałem co to światło siła. Wydawało mi się że teleskop F 5 będzie pokazywał obiekty dwa razy jaśniej niż F 10 😅. Zalety: W miarę mobilny, Mgławica w Orionie zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wady: Nie polubiłem się z montażem EQ. Konieczność przekręcania tuby w obejmach podczas "skakania po obiektach". Przeszkadzał mi odważnik ( kiedyś upadł i mam dziurę w panelach 😂) Sprzedałem po paru miesiącach, nie polubiliśmy się z nim wcale. Dodatkowo moje błędy w obsłudze sprawiły że wydawał mi się niepraktyczny. To był mój najgorszy zakup. 3. Sky-Watcher 8'' + Dobson (Newton) Skuszony "forumową obietnicą" że Synta 8 jest najlepsza na wszystko, stałem się posiadaczem tej mobilnej armatki. Zalet: Sporo większy zasięg w porównaniu do dwóch poprzednich, prostota w obsłudze. Wady: Przy moich 190 cm wzrostu niektóre pozycje przy okularze były nie wygodne wręcz bolesne. Szybkie wypady pod blok były nieco kłopotliwe. Jako że miał być to sprzęt "jeszcze mobilny" mój zapał do wyjazdów za miasto spadł. Sprzedałem po roku, niewygoda przy obserwacji ( bule karku i pleców ) odbierały mi całą przyjemność z tej zabawy. 4. a) Bresser Messier AR- 102/600 + AZ 4 (achromat) Był to w miarę nowy sprzęt na rynku więc zaryzykowałem kupno. Chciałem czegoś mobilnego i jak najbardziej uniwersalnego. Zalety: Mobilność, prostota w obsłudze, szybka gotowość do spontanicznych obserwacji. Wady: Po dłuższym użytkowaniu aberracja sferyczna i chromatyczna zaczynają przeszkadzać. Sprzedałem po ponad roku świetnej zabawy ponieważ chciałem coś lepszego optycznie przy zachowaniu tych samych gabarytów. W tym samym czasie co AR- 102/600 miałem przez chwilę GSo 12'' oraz Levenhuk 70/900 b) GSO 12'' + Dobson (Newton) Zakupiłem ponieważ chciałem sprawdzić jak to jest z tym zasięgiem i możliwościami dwunastocalowego lustra. Zalety: Zasięg. Wady: Ciężki, dla mnie nie okazał się mobilny. Jego gabaryty skutecznie zniechęcały mnie do "nocnych wyjazdów". Sprzedałem po paru miesiącach bez żalu, trafił gdzieś na wieś tam gdzie jego miejsce. c) Levenhuk 70/900 + AZ4 (achromat) Kupiłem z ciekawości. Przez chwilę zainteresował mnie temat "długich rurek". Zalet: Niesamowita lekkość, przyzwoity obraz planet i Księżyca, śmieszna cena. Wady: Nie stwierdziłem. Sprzedałem bo ciekawość została zaspokojona, nie napiszę że wadą był zasięg bo to sprzęt do innych celów niż mgławice czy galaktyki. Kupiłem go świadomie do konkretnego zadania. 5. TS-Optics 102/714 ED + AZ4 Szukałem czegoś czterocalowego o przyzwoitej optyce. Po pozbyciu się GSO 12'' oraz sprzedaży AR 102/600 chciałem mieć jeden teleskop jak najbardziej dopasowany do tego co i w jaki sposób lubię podglądać. Zalety: Mobilność, uniwersalność, szybka gotowość do użycia. Wady: Dla mnie brak wad, jest to sprzęt skrojony pode mnie. Mam go obecnie. Lornetki: 1. Celestron upclose 10x50 z ręki. Lornetka została zakupiona za nim zainteresowałem się obserwacją kosmosu. Używałem jej do obserwacji ptaków. Zalety: Tania. Wady: Nie nadawała się do obserwacji gwiazd, obraz był wiecznie nieostry. Oddałem ją Tacie 🙂 po 10 latach użytkowania. 2. Nikon Aculon 10x50 + K&F Concept z głowicą kulową. Szukałem czegoś do gwiazd co nie zrujnuje budżetu. Zalet: Niska cena, akceptowalna optyka. Wady: Widoczne niedoskonałości obrazu w około 25%-35% pola widzenia. Z racji tego że uwielbiam teleskopy , lornetka jest tylko dodatkiem więc jej wady są dla mnie akceptowalne, służy mi na wycieczkach i czasem do obserwacji kosmosu.
  10. Ja bardzo lubię te ulotne chwile kiedy coś wyskoczy zerkaniem. Dla mnie liczy się bardziej obcowanie z wszechświatem gdzieś z dala od miasta i ludzi, spoglądanie w górę i zerkanie przez okular. Nie muszą być to spektakularne widoki, które powalają na nogi. Chociaż to co uda mi się wyzerkać ;dla mnie osobiście jest niesamowite. Czasem wydaje mi się że dla wielu ważniejsze jest to jaki teleskop stoi w kącie pokoju niż to jak wiele cudów można nim zobaczyć , nawet jeżeli obiekt jest ulotny i nieoczywisty.
  11. W styczniu odpali. Noc w noc 😉
  12. Może poprzerabiamy nasze teleskopy na coś takiego : https://www.olx.pl/d/oferta/lampa-design-luneta-niepowtarzalna-lampka-do-apartamentu-i-domu-CID628-IDRG4ov.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=6
  13. Wielka opozycja to takie "hasło reklamowe" w przypadku Jowisza . To prawda że był najbliżej nas w jakimś tam okresie czasu, ale wielkość jego tarczy nie zmienia się aż tak bardzo że jest widoczny albo nie. Tak naprawdę wraz z księżycami jest dostępny do obserwacji aż nie zniknie za horyzontem. Problem Twoich niepowodzeń leży gdzie indziej. Miałem kiedyś lornetkę Celestrona do obserwacji ptaków za jakieś 250 zł. Wydawała się ok. Do momentu kiedy nie zacząłem używać jej do astro. Nie dało się ustawić ostrości na gwiazdach. Obraz był wiecznie rozjechany. Szybko wymieniłem ją na Nikona. Co prawda na Aculona (czyli najniższy model ) ale różnica jest ogromna. Nawet osoby które kupują lornetki za kilka tysięcy złotych piszą że każdy egzemplarz tego samego modelu może być inny. Jeden da super obraz , drugi nie będzie się nadawał .
  14. Zagadka rozwiązana. Czy to możliwe że lornetka jest aż tak zła ?
  15. Można się solidnie przygotować do następnej sesyjki w terenie 😉.
  16. Jeżeli przeszkadzają chmury piętra wysokiego to może być powód niepowodzenia. Jowisz się może przebić ale księżyce już nie. Dodatkowo Jowisz powinien przypominać świecąca kulkę a nie błyszcząca gwiazdę. Co więcej nie tylko powinieneś widzieć księżyce ale możesz je też zidentyfikować "Księżyce Galileuszowe ( wizualna identyfikacja ) - Układ Słoneczny - Forum Astronomiczne" https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/58106-księżyce-galileuszowe-wizualna-identyfikacja/
  17. Ja widzę księżyce w lornetce 10x50 przez okno w kuchni przy zapalonych światłach. Więc jeżeli z ostrością w Twojej lornetce wszystko ok to bez problemu powinieneś je łapać.
  18. Nigdy nie miałem styczności z Makiem ale wydaje mi się że nieco większe powiększenie powinno pokazać dość wyraźnie kształt tego obszaru. X140 - x160 powinno być ok. Okular 8 mm da powiększenie x 156 .
  19. 19.11.2022 W miarę stabilna atmosfera pozwoliła cieszyć się pięknem czerwonej planety. Prezentowany obszar to najbardziej kontrastowa stron Marsa czyli Sysrtis Major Planum. Niestety obserwacje planety przypadły na sam koniec dwugodzinnej sesji na mrozie więc nie trwały zbyt długo. Widok w okularze był na tyle oczywisty że nie miałem wątpliwości na co patrzę.
  20. 19.11.2022 Prognozy były obiecujące. Wyżowa pogoda nad Polską południowo-zachodnią, delikatny mrozik ( -6° C ) zwiastowały miłą noc pod gwiazdami. Oczywiście jedynym słusznym kierunkiem był wyjazd z dala od „śmierdzącego” miasta. Nie będę próbował oddać klimatu takiej miejscówki słowami, bo każdy kto spędził chociaż jedną noc w takich okolicznościach wie jak to smakuje. Nawet obserwacje jasnych obiektów widocznych z balkonu czy ogrodu, oglądane z takiego miejsca ,z którego nie widać cywilizacji mają zupełnie inny wymiar ( przynajmniej dla mnie ). Dotarłem na miejsce po 20.00. Ta pora roku i szybko ściemniające się niebo odpowiadają mi bardzo. Kiedy wysiadłem z mojego „mobilnego obserwatorium” ( Renault Trafic II ) i spojrzałem w górę wiedziałem że będzie pięknie. Rozstawiłem AZ4, zawiesiłem TS-a i usiadłem sobie wygodnie na pace busa. W planach był Cefeusz i tam też wycelowałem moją czterocalową rurkę. Alfirk (Beta Cephei ) To nie był obiekt ,który był na liście obserwacyjnej. Miała być to pierwsza gwiazda w „star-hoppingu” do NGC 7023. Po spojrzeniu w okular i wyostrzeniu obok jasnej gwiazdy ( około 3 mag ) pokazał się znacznie ciemniejszy ( 8 mag ) mniejszy kompan. Alfirk to tan naprawdę dwie gwiazdy ,których mój teleskop nie rozdzieli. Trzeci składnik (rozdzielony przez małe achro) okrąża centralne gwiazdy w ciągu 40 000 lat. Niestety nie dysponowałem tak dużą ilością wolego czasu żeby to zaobserwować, więc kierowałem się do następnego celu. NGC 7023 ( Mgławica Irys ) To jedne z obiektów typu „widzę że nic nie widzę”. Wizual to nie astrofotografia więc nie ukaże nam się piękno tej struktury, ale po spojrzeniu w okular zobaczymy coś równie interesującego. Lekko przytłumioną centralną gwiazdę otaczać będzie pustka niemal bez gwiazd. To niewyobrażalne ilości kosmicznego kurzu ,które ukrywają przed naszymi oczami blask nowo powstałych słońc, oraz przysłaniają to co znajduję się za nimi. Podobne odczuci miałem podczas obserwacji NGC 1491. Gwiazda w centrum Mgławicy Irys jest otoczona subtelną poświatą. Poniżej porównanie widoku z obserwacji wizualnych do zdjęcia Mgławicy Irys: NGC 7129 + IC 5134 , NGC 7142 NGC 7129 i 7142 to gromady otwarte. NGC 7142 znajduję się 7,6 tys ly od nas. Można ją wydobyć z tła zerkaniem. Nieco rozciągnięta z gwiazdami, które świecą z podobną intensywnością. NGC 7129 to odległość 3000 ly od Słońca. Gromada wraz z pobliskimi gwiazdami przypomina cyfrę „1”. Zerkanie rozjaśnia otaczającą ją mgławicę IC 5134. NGC 7762 Gromada otwarta widoczna na tle mgławicy Cederblad 214 (Głowa Diabła). Gromada w wieku około 1 miliarda lat. Bardzo delikatna i subtelna. Tylko zerkanie upewniało mnie o jej istnieniu. Pole widzenia okularu Pentax XW 20 mm i teleskopu TS 102/714 (około 2 stopni) na tle mgławicy. NGC 40 Mgławica planetarna nie była zbyt uciążliwa w odnalezieniu. Już w niewielkim powiększeniu (x 36 ) zdradza jej „niegwiazdową” naturę. W większy powerach tylko upewniamy się że mamy do czyninienia z gwiazdą ,która zdecydowała zakończyć swój żywot. Chociaż proces ten rozpoczął się już 30 000 lat temu potrwa jeszcze długo. Mógł bym tak stać i patrzeć jak stygnące jądro zamienia się w brązowego karła, ale miałem w planach jeszcze parę innych zakamarków naszej galaktyki. M52 Kiedy dwa lata temu postanowiłem zobaczyć wszystkie obiekty katalogu Messiera nie do końca wiedziałem czy czterocalowy achromat pozwoli mi cieszyć się pięknem kosmosu. Teraz wiem że – tak ! Co się nie zobaczy to się „dowyobrazi” a co się „niedowyobrazi” to zobaczy się na zdjęciach kolegów od foto. Jednak kiedy wracam do tych klasycznych „eMek” wydają mi się większe i jaśniejsze niż je zapamiętałem. Pomarańczowa gwiazda HIP 115542, która wyróżnia się barwą i jasnością (okoł 8 mag) nie należy do gromady. NGC 7510 Piękna ,zwarta gromada otwarta, której nie sposób przeoczyć. M 52 swoim kształtem przypominającym strzałkę z jasnym pomarańczowym olbrzymem na wierzchołku wskazuje drogę do NGC 7510. Gromada w małych powiększeniach przypomina podłużnego robaczka, który pełza po nieboskłonie. NGC 7538 Mgławica emisyjna ( obszar H II ). Przez czterocalowy obiektyw zobaczmy dwie gwiazdy spowite mglistą otoczką. Jest to obszar o dużej intensywności gwiazdotwórczej. Aż chciało by się nastawić sprzęt skierowany w tamtą stronę, zostawić na kilka milionów lat a potem zrobić time lapse. Mars ( Syrtis Major Planum ) Herbata w termosie się skończyła, minęły ponad dwie godziny od rozłożenia AZ4 więc postanowiłem spojrzeć jeszcze tylko w trzech kierunkach. Szybkie zerkniecie na Jowisza, przywitanie się z Mgławicą w Orionie, oraz przyjrzenie się naszemu „czerwonemu koledze”. Mars nie zawiódł, może dlatego że akurat pokazywał bardzo kontrastowy obszar czyli ciemny Syrtis Major Planum położony między jasnymi Arabia Terra i Isidis Planitia. Kształt tego obszaru przypominał bardziej trójramienny obiekt niż trójkąt. Trochę jakby logo Air Jordan na Marsie 🙂 Na mapie poniże zaznaczony ( w przybliżeniu ) obserwowany obszar Marsa.
  21. 12.11.2022 Nie używam zbyt wielu aplikacji, ledwie kilku. Nie odwiedzam też niezliczonej liczby portali internetowych ( jest ich może dziesięć ). Ale jest jeden adres www, na którym bywam dość często - https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-sloneczna.html. Lubię wiedzieć co dzieje się na "naszej gwieździe". No właśnie - gwieździe ... Dzisiaj kiedy patrzyłem sobie na Słońce zdałem sobie sprawę że dla większości "niezainteresowanych" Słońce to Słońce a nie gwiazda. Co pokazały 4 cale: W czasie obserwacji widoczne były trzy strefy plam słonecznych. Samych plam było w sumie 30. Bez problemu można było je policzyć z okularem 5 mm, co dało powiększenie około x140 i źrenicę wyjściową 0,71 mm. Z Pentaxem o ogniskowej 10 mm w wyciągu mogłem cieszyć oko widokiem całej tarczy.
  22. Dwa lata temu, podczas poprzedniej opozycji Marsa byłem w posiadaniu sześciu albo ośmiu filtrów kolorowych. Zielony, żółty, czerwony, fioletowy i tak dalej. Dwie albo trzy sesje poświęciłem na wkręcanie i wykręcanie. Miałem wtedy achromat Bresser 102/600. Nie byłem zadowolony z efektu jaki filtry dawały na Jowiszu i Marsie ( oszukane kolory i dyskusyjna poprawa widzianych detali ) pozbyłem się wszystkich. Myślę podobnie jak Ty, delikatne przyciemnienie obrazu mogło by pomóc.
  23. Hej @megrez23, przyciemniasz jakoś obraz w swoim ED -ku podczas obserwacji Marsa.
  24. Od kiedy zobaczyłem szkice @megrez23 wiedziałem że muszę dorzucić coś od siebie, tylko w przeciwieństwie do kolegi obserwacje o 1.00 nie wchodzą w grę 🙂 . Tak więc : 05.11.2022 22:20 Pierwszą próbę podjąłem z kuchni . Wiem że to nie etyczne ale coś tam zobaczyłem. Widok był "niestabilny" ciemniejsze obszary wyskakiwały co jakiś czas w okularze. Ciężko było mi zauważyć ich kształty. Byłem pewien tylko że widzę dwa pociemnienia - większe na dole i mniejsze ( zdecydowanie mniej oczywiste) na górze. 06.11.2022 22:00 Tym razem obserwacje balkonowe. Mimo że mam balkon od strony północnej to do 22:10 Mars jest w zasięgu mojego teleskopu. Z racji tego że doba marsjańska trwa prawie tyle samo co doba ziemska - obserwowałem te same regiony co poprzedniej nocy czyli Mare Erythraeum ( niżej ) oraz Mare Acidalium ( wyżej ). Tym razem również nie było mowy o wyłapaniu kształtu. Pociemnienia wyłapywałem w momentach lepszego seeingu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)