Skocz do zawartości

piotrfie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez piotrfie

  1. Ja niestety muszę liczyć, że pogoda utrzyma się do jutra. Życzę udanych obserwacji.
  2. Do samolotów taki teleskop się nią przyda. 1. Montaż EQ się do tego nie nadaje, to typowy montaż astronomiczny. Do samolotów sprawdzi się azymutalny. Co do EQ1 to ten akurat nie nadaje się do niczego, bo trzęsie się straszliwie 😉 2. BK 1149 to teleskop systemu Newtona. Obraz daje odwrócony "do góry nogami". Samoloty na wysokościach przelotowych - dobrze spisują się teleskopy o konstrukcji Maksutowa, nie muszą być wielkiej średnicy. 90-100mm powinno być ok. Są krótkie (kompaktowe) i mają długą ogniskową, a to cecha do obserwacji samolotów na dużych wysokościach przydatna. Niestety ciężko będzie w tym budżecie MAKa znaleźć.
  3. Klimat ociepla się od tzw. małej epoki lodowcowej, czyli wieku siedemnastego, kiedy to Bałtyk zamarzał, a do Szwecji jeździło się saniami. Wcześniej, w średniowieczu było jednak cieplej niż jest teraz. Trudno mówić o zauważalnych zmianach klimatu na przestrzeni np. 10 lat. Te krótkie cykle fluktuacyjne nie kwalifikują się jeszcze pod pojęcie zmiany klimatu. Klimat bardzo niewiele się zmienił od 2008. Są zarówno lata cieplejsze i chłodniejsze. Będą lepsze i gorsze. Nie ma co się martwić. Znacznie większym problemem dla naszego hobby jest zanieczyszczenie światłem. Wprowadzenie ledów pogarsza sprawę, tanio nożna świecić, więc oświetla się coraz więcej miejsc.
  4. Aha, więc to twoja wina? 😉 Stary przesąd mówi, że zawsze jak ktoś kupi nowy fajny sprzęt, pogoda się krzaczy. Co prawda, patrząc na tegoroczną pogodę, sklepy z astrosprzetem powinny pobić rekord obrotów 😉
  5. Bardzo przyjemna w odbiorze fotka, choć dla mnie, jak na Plejady nieco zbyt wpada w czerwień. Kalibrowałeś kolory astrometrycznie?
  6. W ramach mroźnych poniedziałkowych wspomnień wrzucam poniedziałkową i mroźną M42 w wersji sauté, czyli prosto z Seestara.
  7. Szaleć to szaleć - warto spróbować Morfeusza 12,5 mm. Używam z Dobsonem - obraz jest super.
  8. Wbrew pozorom 8" Dobson nie musi być wcale mniej mobilny, niż mniejsza tuba na montażu paralaktycznym i trójnogu. Mam porównanie 13" Taurusa i zestawu na trójnogu (6” krótki Newton) i moncie paralaktycznym, którego używam do fotek. Oba zestawy mają porównywalną mobilność. Oczywiście bojlerowy Dobson nie jest teleskopem kompaktowym, ale Polaris, który ma 8" rozstawia się z nim szybciej, niż ja 13" Taurusem. Czyli jego teleskop uznałbym tym bardziej za mobilny 🙂
  9. Jeśli nie jest to Taurus, czy podobna konstrukcja, którą w celu przewiezienia rozkłada się "na śrubki", to nie trzeba jej kolimować po każdym przestawieniu czy transporcie samochodem. W przypadku zaś Taurusów i innych składanych Dobsonow kolimacja laserem to ok. 3 minuty, więc niestrasznie 😉
  10. Nie sądzę, aby był to problem szkiełek vel okularów czy 8, a nie 10 cali apertury. Widzę 3 możliwości (w kolejności od, moim zdaniem, bardziej do mniej prawdopodobnych): 1. Widoczność nie była dość dobra, aby było widać szczegóły. Nie wiem jak u was z pogodą. Nawet jeśli chmur niskich nie ma, to średnie i wysokie mogą psuć seeing. 2. Może to drobny problem z wyostrzeniem? 3. Piszesz, że Saturn był bardzo jasny. Może za jasny i dlatego słabo było że szczegółami, jak przy patrzeniu w latarkę. Co prawda taki problem częściej jest w przypadku "latarni" jaką jest Księżyc, podobnie może być z Jowiszem. Saturn dla mnie nie był już tak jasny, aby "oczyska wypalać", ale to kwestia indywidualna. Przyciemnić obraz można filtrem księżycowym szarym lub filtrami polaryzacyjnymi. Polaryzacyjne pozwalają na płynną regulację przyciemnienia.
  11. Ustawienie szukacza najlepiej skorygować w dzień. Użyj okularu o długiej ogniskowej , np. tego 30mm i wyceluj teleskop w jakiś odległy obiekt , np. komin albo szczyt odległego drzewa. Gdy ustawisz go dokładnie w środku widzenia, co na początku łatwe nie jest, bo obraz jest odwrócony, to wtedy zacznij regulować śruby szukacza, tak aby w nim także w środku pola widzenia mieć ten obiekt. I to by było na tyle 😉 Najpierw obiekt łapiesz w szukaczu. W teleskopie masz wtedy długoogniskowy okular, np. 30mm, bo daje małe powiększenie, więc łatwiej trafić. Jeśli chcesz zwiększyć powiększenie bo obiekt jest mały, np. jest to planeta, to po ustawieniu obiektu w środku pola widzenia zmieniasz okular na taki o krótszej ogniskowej, np. 9mm, ustawiasz ostrość i podziwiasz. Oczywiście, jeśli chcesz jeszcze powiększyć, to znów zmieniasz na owego 6mm ortoskopa, ale użycie tak dużego powiększenia wymaga dobrych warunków. Jeśli seeing jest słaby nie warto iść w duże powiększenia, bo pomimo wyostrzenia obraz będzie niewyraźny.
  12. Życzę Wam radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i lepszej, bezchmurnej pogody w Nowym Roku 🙂
  13. Tak na marginesie w odniesieniu do samego linku do Delty, to w Astroshopie jest ten okular sporo tańszy (przynajmniej teraz): https://www.astroshop.pl/okulary/baader-okular-zoom-hyperion-universal-mark-iv-8-24mm-2-/p,53114
  14. Ten zoom jest przyzwoity, ale wcześniej wspominasz o szerokim polu. To akurat nie jest domeną zoomów. Ten ma co prawda 68 stopni przy ogniskowej 8mm, ale przy 24 pole spada poniżej 50 stopni. Stosuję dwa takie zoomy w lornecie kątowej i są fajne, choć pola czasem przy małych powiększeniach przydałoby się więcej. Jednak wygoda zmiany powiększenia bez wyciągania okularu i prawie bez potrzeby poprawiania ostrości jest nie do przecenienia.
  15. Dobson 8" jest fajny, ale nie na balkon. Na typowym miejskim balkonie dużego Dobsona się raczej nie da się używać 🙂 Natomiast wybór pomiędzy teleskopami, o których pisze koleżanka @Jag, to taki wybór między dżumą i cholerą 😉 Oba są delikatnie mówiąc słabe, ale tego refraktora 70/900 na montażu eq1 unikałbym jak ognia, właśnie ze względu na montaż. Eq1 jest delikatny i trzęsie się, a szczególnie z około metrową rurą refraktora. Obserwacje raczej mało przyjemne.
  16. To zależy. Jeśli to nie problem budżetowy to warto zainwestować w montaż z napędem w obu osiach i goto (przy późniejszym fotografowaniu bardzo się to przydaje). Natomiast do czystego wizuala bez wspomagania goto montaż paralaktyczny uważam za przesadę i to mało wygodną. Z własnego doświadczenia do wizuala preferuję montaż azymutalny, bardziej naturalny przy ręcznym wyszukiwaniu obiektów.
  17. Do astrofotografii to potrzeba mu jeszcze wielu rzeczy. Nie wszystkie są konieczne, ale są pożądane. Oprócz tuby i solidnego montażu potrzebna jest kamera (lub ewentualnie aparat - lustrzanka lub bezlusterkowiec). Skoro to Newton, to do foto przyda się korektor komy Przy ogniskowej 750 mm bardzo cieżko będzie to bez guidingu, więc potrzeba lunety do prowadzenia i kamery do guidingu Do tego komputer (laptop, albo standardowy RaspberryPi, albo, najwygodniej, asiair) Skoro elektronika jest to jeszcze jakieś przenośne zasilanie itp. itd. i budżet strzela pod niebiosy. ----------------- Nie ma systemów na prawdę uniwersalnych, zawsze do jednych rzeczy nadają się lepiej niż do innych. Do wizuala najlepszy stosunek możliwości do ceny mają Dobsony. Bo w miarę tanio można mieć teleskop o dużej średnicy, czyli łapiący dużo światła, a montaż w układzie azymutalnym jest łatwy do ogarnięcia. Ale z Dobsona z fotkami to słabo 🙂 Przy foceniu światło zbierasz długo, więc można pozwolić sobie na mniejszą średnicę tuby, ale za to na zdjęciach doskonale widać niedoskonałości optyczne, na które w wizualu uwagi nie zwrócisz nawet. Stąd sprawdza się tu lepiej inny sprzęt. Stąd focenie można zacząć od aparatu z obiektywem i jakimś niedużym montażem z napędem. Pierwsze fotki robiłem z montażu SW Star Adventurer lustrzanką z obiektywem Tair 3s Potem zamieniłem lustrzankę na kamerę i dodałem guiding, bo bez niego fotki na SWSA z ogniskową 300mm trudno zrobić tok, aby gwiazdy były w miarę punktowe. Oczywiście jak kamera i guiding, to wymusiło to komputer do sterowania guidingiem i zbierania danych z kamery. Ów laptop po pewnym czasie zastąpiło asiair. A potem kolejne zmiany i zmiany itd. Jeśli nie chcesz inwestować od razu w guiding, to można zacząć od krótszych ogniskowych. Taki eq3-2 z napędem spokojnie pociągnie bez guidingu sesję, gdy zawiesisz na nim lustrzankę z obiektywem np. 135mm. Pamiętaj, że są obiekty rozległe, gdzie używa się krótkich ogniskowych. Są też maleństwa, np. mgławicę planetarne, czy galaktyki (poza kilkoma najbliższymi), gdzie przyda się dłuższa ogniskowa. Tyle, że dłuższa ogniskowa jest bardziej wymagająca jeśli chodzi o prowadzenie montażu. Ciężka tuba, to i duży i ciężki montaż. Nawet gdy ograniczamy się do fotografii nie ma sprzętu do wszystkiego 😉
  18. Jeśli chcesz bawić się z aparatem (lustrzanką), to najlepiej Canon. Żadne cudo. Używka 500D czy coś podobnego na początek da radę. Do Canona np. 500D potrzebna jest przejściówka T2->Canon EF. Do mgławic warto zmodyfikować (usunięcie filtra, który pozwala lustrzance robić ładne zdjęcia dzienne, ale wycina dużo czerwieni z zakresu H-alfa). Oczywiście niemodyfikowana (aby nie psuć możliwości zdjęć dziennych) też da radę, choć część obiektów wyjdzie słabiej (mgławice). Kiedy ma sens lustrzanką - największy wtedy, gdy już ją posiadasz i chcesz na początek zaoszczędzić. Oczywiście kamera będzie lepsza. Nawet z mniejszym czipem. Do foto np. ASI 533 MC (lepiej chłodzona, ale jest droższa od nie chłodzonej). Do DSów ludzie stosuja też tańsza ASI585 MC. Czy kamera kolorowa (tak jak ta którą podałem) czy mono i do tego koło filtrowe? Zaczynałbym od kolorowej. Łatwiej na początek i taniej. Niestety cena samej kamerki do DS-ów jest większa niż cały zestaw (tuba i montaż) o którym piszesz. Foto to drogie hobby. Dlatego jeden z kolegów sugerował Seestara, jako najtańsze rozwiązanie, którym zrobi się pamiątkową fotkę (no może nie jak z Hubble'a) ale cóż... to rozwiązanie najtańsze z używalnych.
  19. Z tego co pamiętam, to zestaw za 2 tys. z eq3-2 nie ma napędu, więc do astrofoto słabo (tylko dla hardcore'ów). Nawet po dobudowaniu napędu to trudny zestaw fotograficzny dla początkującego (dość długa ogniskową i delikatny montaż). Do wizualna OK. Jednak na czysty wizual w tym budżecie patrzyłbym na 8” Dobsona.
  20. Albo konstrukcja własnej roboty podobna do tego co koledzy powyżej pokazali, albo gotowiec, np. Ecoflow River 2 (są wersje o pojemności 256, 512 i 768 Wh). Używałem kiedyś zasilania własnej konstrukcji, ale później przesiadłem się właśnie na River 2 512Wh i jestem zadowolony. Zalety własnej konstrukcji to przede wszystkim cena - niska / przystępna itd. Wady: jak ma być tanio, to akumulator ołowiowy, czyli albo ciężkie, albo pojemność niewielka. Zaletą gotowca jest gównie to, że przy podobnej wadze ma pojemność większą ze 2 razy (bo inne ogniwa), oraz możliwość podawania 230V (w razie potrzeby), ale wadą jest dużo wyższy koszt.
  21. Jest dostępny za darmo dla studentów i wykładowców zarejestrowanych uczelni do celów edukacyjnych na czas studiów lub pracy w uczelni. Nie słyszałem, aby oprogramowanie Autodesku było dostępne bezpłatnie poza tą grupą użytkowników. Czyżby coś się w tej kwestii zmieniło?
  22. https://www.freecad.org/ 😃
  23. Clear Outside jest niezła. Przeważnie trafia. Żadna prognoza nie jest 100% pewna, choć zawsze lepiej by było, aby te nietrafione prognozy dotyczyły złej pogody, ale cóż... praw Murphy'ego nie przeskoczysz 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)