Skocz do zawartości

Michal B.

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zamieszkały
    Kamionki k. Poznania

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Michal B.'s Achievements

Bellatrix

Bellatrix (2/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later

Recent Badges

4

Reputacja

  1. Generalnie potwierdzam, moja wyobraźnia raczej mi podpowiadała, że cięższy sprzęt + jakość mocowań dadzą lepszy komfort, nie koniecznie utożsamiałem to nawet z ceną. Chyba pisałem, że to prezent ? więc w połączeniu z moim doświadczeniem stanowi raczej dobry zestaw początkowy, do samej nauki nieba, kilku podstawowych zasad, terminów itp. No i późniejszego porównania z czymś bardziej dojrzałym. Same drgania i ich stabilizacja, no cóż, można się trochę oswoić, aczkolwiek jak jest np. zimno, to wraz ze spadkiem temperatury ciała cierpliwość spada. Ale wystarczy się rozgrzać trochę ?, i jakoś idzie. Bardziej uciekanie pozycji jest drażniące, czuję się jakbym na otwartym mózgu operował, ale może tak ma być - w sensie nabycia manualnych zdolności w połączeniu z anielską cierpliwością.
  2. Jestem i piszę ... Teraz już mogę ze swojej strony potwierdzić, wszystko co mi się wydawało to brak ostrości. Skupiłem się teraz na księżycu, popróbowałem na nim różnych kombinacji soczewek. Wnioski jak przez Was opisane, wszystko poprzednie = brak ostrości. Teraz już wiem i czego się spodziewać i jak to szukać. Księżyc piękny, w zbyt dużych powiększeniach szybko ucieka. Jedno główne spostrzeżenie odnośnie samych obserwacji i sprzętu. Niestety, tu cena daje o sobie znać w pełnej okazałości. Jakiekolwiek dotknięci lunety, próba ostrzenia czy drobnych korekt uczy cierpliwości - luneta wpada w drgania i stabilizuje obraz kilkanaście sekund, a często gubi pozycję i cało namierzanie trzeba zaczynać prawie od początku. Cierpliwość, to słowo klucz tutaj chyba. Na pewno jak się nie zniechęcę po jakimś czasie, będę szukał drugiego stopnia w tej zabawie, innego sprzętu, stabilnego. Księżyc spoko, reszta w powiększeniach faktycznie jak świecące ostre punkty, mniejsze lub większe, i dojście do tych dalszych bez wielokrotnego ustawiania pozycji to rzecz tu niemożliwa. Za którymś razem chęć rzucenia czymś, ale jeszcze nie wyczerpałem pokładów kolejnych podejść, chociaż zużywam je w szybkim tempie. Co do optyki się na razie nie wypowiadam, ale z mojej perspektywy na ten moment "jak dla mnie" ok. I żadnych przemieszczających się artefaktów.
  3. @lulu Jest 1.5x również, ale owszem, sporo plastiku. Ten sprzęt ma mi posłużyć do ogarnięcia podstaw, których jak widać mi brak. @Charon_XDziękuję za wyjaśnienia, w międzyczasie już trochę się ogarnąłem, mam dobrze skalibrowany szukacz na odległym słupie wysokiego napięcia (oczywiście jego czubku) i dobrze opanowane ostrzenie (to trudne nie jest o ile wie się czego się spodziewać - za dni a żadna filozofia, ale po ciemku ... ). Zasady wyliczania powiększeń znam ((średnica / okular * barlow), jak również ich wpływ na jasność, ale podczas pierwszych w życiu obserwacji nie do końca miałem sprecyzowane oczekiwania. Stąd błędne interpretacje. Chyba za szybko chciałem osiągnąć cuda z wykorzystaniem najbardziej prymitywnego sprzętu. Nie zrażam się jednak, wręcz przeciwnie, @tayson.82Nie chciałem być nie miły. Przepraszam. Nie mam dolegliwości wymienionych i ani razu nie objawiły się w opisanej postaci nigdzie i nigdy. Nie chciałem iść w tym kierunku. Generalnie, koledzy, stoi przed Wami raczkujący użytkownik. Powinienem jednak trochę więcej poczytać najpierw. Szybko się uczę, dlatego nie ma sensu wałkować tego co widziałem - to była nieostra plama i nawet jakby w kadrze ptak leciał byłby pewnie podobną plamą. Dajmy jej więc spokój. Wczoraj widoczność była dobra, ale niestety nie miałem możliwości zabawy, strasznie wiało, a ten teleskop jest tak niestabilny że musiałbym się z nim schować, żeby nie dostać szału. Zresztą, dzisiaj jeszcze raz na spokojnie ogarniałem optykę i wszelkie kombinacje. Zacznę zabawę od nowa od księżyca ?
  4. Dzięki, będę dążył do uzyskania przynajmniej czegoś, co to przypomina.
  5. Dzięki za porady medyczne. Proszę przeczytać to co napisałem, zanim rozpoczniemy leczenie ... To że nie wiem czego się spodziewać (dział dla amatorów chyba) i jestem początkującym kretynem astronomicznym, to nie oznacza od razu innych ukrytych dolegliwości. Oba schorzenia nie dawałyby opisanych wcześniej dokładniej obserwacji, szczególnie na jednym obiekcie i na obu gałach z zachowaniem pozycji tego czegoś. I raczej objawiłyby się w innych sytuacjach ? Już wiem, że to co było rozjechaną ostrością odebrałem jako obraz czegoś tam. Teraz czekam na odpowiednie warunki żeby zrobić DRUGIE podejście. Bez męt i zmętnień. Warunki są obecnie z czapy, niezrażony mniej konstruktywnymi komentarzami napiszę jeszcze co mi wyszło, jak już będę mógł coś zdziałać.
  6. Serio taki obraz powinienem uzyskać? Z tego sprzętu na którym się bawię to nie liczyłbym chyba na to, ale jeżeli to jest możliwe lub wręcz pożądane ... to ja wczoraj nic poza pojedynczymi obiektami nie widziałem ? I też nie za bardzo oczekiwałem czegoś więcej szczerze mówiąc.
  7. To prawda, nie mam tej pewności. Ustawiałem pozycję na podstawie Starry Night Celestron i pozycji Oriona. Pozycja Syriusza i jego jasność teoretycznie mi się zgadzała, ale ze względu na raczkowanie w temacie łba sobie nie dam urwać. Tak jak pisałem, szukacz mnie trochę oszukuje. Wenus musiałaby być blisko.
  8. Posługując się obrazem, który dodałem we wcześniejszym wpisie. Czy po wyostrzeniu obrazu z załączonego zdjęcia otrzymam punkt? To co załączyłem jako przykład, jest obrazem po użyciu odpowiedniego powiększenia - i uzyskaniu mniej lub bardziej ostrego pola. Fakt, samego ostrzenia dokonywałem już na obiekcie, i wiem że "zoom" to nasz okular o odpowiedniej średnicy + względnie barlow - miałem albo 12mm względnie 20mm z Barlowem 1,5x lub 3x. Z tej perspektywy tak, ustawiłem maksymalną ostrość na obiekcie, jak umiałem, ale mając go już wcześniej zoomowanego w polu widzenia. Rozumiem, że tak nie powinienem robić, inny pomysł nie wpadł mi jednak do głowy. Najprawdopodobniej źle tu coś opisuję, jestem jednak póki co amatorem pełną gębą. Ostrość mogę ustawić tylko na "czymś". Księżyc jest pomysłem (uczę się), o ile się nie schowa gdzieś. Ja ostrzyłem na wg mnie Syriuszu i taki obraz jak załączony otrzymałem - ale ostrzejszy! (i ciemniejszy przy okazji). Załączając to zdjęcie chodziło mi o pokazanie wypełnienia pola widzenia. Oczywiście "uciekał" powolutku sobie. W tym polu pojawił mi się też opisywany przeze mnie "obiekt" przesuwający się z lewej do prawej, ciemny, okrągły, w 1/3 "Syriusza" od dołu, mały, kilka razy przesuwając zawsze po tej samej drodze powoli od krawędzi widoczności do krawędzi. Ok, rozumiem że opisuję to jakbym coś skopał lub miał zwidy, ale to samo widziała 14-letnia córka. Obiekt był ostry tak samo jak obraz "Syriusza" (czyli nie żyleta ale spoko, nazwę zresztą celowo umieszczam w cudzysłowiu, bo nadal mam wątpliwości co właściwie oglądałem, chociaż zgodnie z mapą, położeniem i jasnością to właśnie było to). Reasumując, rozumiem że każda obserwacja przed zoomem powinna być punktem, i to jest ostrzenie, po zoomie już nie punktem, bo taka obserwacja nie miała by sensu - ja ostrzyłem po przybliżeniu - czy to błąd? Wcześniej ustawiałem obiekt na szukaczu i trochę korygowałem przez okular bo lornetka nie jest dokładna. Trochę męczę bułę, wiem, ale próbuję zrozumiem co nie tak tu robię. Zwidy lub nie są sprawą drugorzędną, nie mniej intrygującą nadal. Dzisiaj będę to weryfikował uwzględniając Wasze uwagi.
  9. Ok. Dla przykładu, obraz widziany przeze mnie przypomina(ł) ten z linku, przy większym powiększeniu. Przy 20mm był dużo mniejszy i jednocześnie wyraźniejszy. Oczywiście nie kolorowy, lepszej ostrości. To jest punkt? Czy po prostu obserwowałem innym obiekt i nie ma możliwości, żeby to był Syriusz - co by pewnie wiele wyjaśniało. Przepraszam, uczę się. I chyba się pogubiłem.
  10. Paprochy nie przesuwają się periodycznie z lewej do prawej - chyba. Obserwowałem wczoraj kilka obiektów i nic tam takiego nie było. Czy blisko Syriusza jest inny obiekt, żebym mógł go pomylić? Na 20mm miałem obraz w środkowej części, wypełniał może 30% pola widzenia, był jasny i pulsujący, potem nie pamiętam, w tej samej pozycji, albo Barlowa założyłem albo 14mm, musiałem niestety delikatnie poszukać bo mi środek uciekł i obraz szybko wypełniał prawie całe widoczne pole, wtedy co jakiś czas obiekt od lewej do prawej poniżej środka. Widziałem go może ze cztery razy, zawsze pojawiał się po lewej stronie i przesuwał do prawej. Przesuwał się przez widoczną część przez może 30 sekund - minutę, potem znikał z prawej strony. Nie paproch, okrągły. Córka potwierdzi, pokazywałem jej to w mojej niewiedzy będąc przekonanym, że tak ma być. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że obserwowałem nie ten obiekt po zmianie soczewki (nic w pobliżu nie zauważyłem), lub coś innego pomiędzy Syriuszem, a teleskopem. Ciemnego. Albo oczy nam figla płatały, nie ma tam niestety idealnej czerni, są "rozpraszacze". Nic nie brałem, poważnie ? Na pewno dzisiaj zapoluję na to jeszcze raz. Tylko z czystej ciekawości chciałbym wiedzieć jak to interpretować. Zastosuję dzisiaj też radę z ostrzeniem. Myślałem, że ostrzenie powinno być dostosowywane do konkretnego obiektu ...
  11. Witam Wszystkich :) To mój pierwszy wpis, jestem jeszcze totalnym laikiem i zaczynam się uczyć wszystkiego. Od młodości pociąga mnie niebo nocą i to co na nim. O kosmosie przeczytałem wiele, ale nadal nie wiele wiem. Teraz, kiedy mam już do tego warunki (wieś), postanowiłem trochę się z nim dodatkowo zaprzyjaźnić. Do tego kroku popchnęły mnie córki, kupując mi to na co je było stać. To oczywiście najsłabszy sprzęt (Celestron AZ50), ale do pierwszego kroku mam nadzieję, że wystarczy. Sam wiele razy marzyłem o porządnym refraktorze z pełną automatyką, możliwością robienia zdjęć itp., ale nigdy w tym kierunku nic nie zrobiłem, zresztą mieszkanie w mieście na pewno by temu nie sprzyjało. Wracając jednak do tematu ... Syriusz wczorajszej nocy był dla mnie najprostszym obiektem do pierwszych prób. Chyba udanych ? bo gdyby nie temperatura spędził bym tam więcej czasu. Od razu pojawiło mi się pytanie, na które szukam dzisiaj bezskutecznie odpowiedzi. W obrazie kilka razy w dolnej połowie Syriusza poruszał mi się z lewej do prawej ciemny mały obiekt, za każdym razem po tej samej trajektorii. Czy ktoś wie, co to jest?? Oczywiście wiem, że to nie jest nic, co by do Syriusza należało, ale bardzo mnie to zaintrygowało. Będę wdzięczny za odpowiedź, bo mnie dzisiaj to dręczy ;) Proszę też o wyrozumiałość, jeżeli piszę jakieś bzdury ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)