Dziękuję serdecznie Maćku.
Na GOTO akurat troszkę mi zależy, jako że nie planuję wielorodzinnych obserwacji. Chodzi mi o sprzęt który wyciągnę, poużywam i schowam, ale przy tym żeby to oglądanie nie było rozczarowaniem :). Do tej pory używam jakiejś małej tubki "no name" bo napis starł się z niej już dość dawno temu, ale jej jakość pozwala oglądać jedynie rozmazane plamki zamiast planet. O głębokim kosmosie mogę jedynie marzyć.
Newton? Nie koniecznie muszę go mieć. Zależy mi głównie żeby był to reflektor bo podobno są najbardziej uniwersalne i żeby było łatwo dostępne, ponieważ wracam właśnie ze swoich podbojów i czeka mnie 2 tygodnie kwarantanny na wsi :).
Pozdrawiam.