Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'akumulator' .
-
W ostatnim czasie zmajstrowałem sobie wreszcie stosowną stacje zasilającą do sprzętu wyjazdowego. Priorytetami była jak najniższa masa, rozmiar i możliwość transportu lotniczego. Z tego powodu wybrałem ogniwa Li-ion, zapewniające prawie najlepszy stosunek pojemności do masy. Najtańsza opcja, jaką udało mi się znaleźć to wykorzystanie 6 sztuk akumulatorów 7,4V 7200 Ah, wykorzystywanych do zasilania akcesoriów filmowych, zamienniki NPF970. Dla 12V pojemność wynosi ok 26,5 Ah. Zakładany pobór prądu przez zestaw (chłodzenie, grzałka, PC stick, montaż, focuser) to ok 2-3A, więc powinno wystarczyć na jakieś 10-11h. Akumulatory połączyłem równolegle, dodając do każdego osobny układ zabezpieczający (https://www.bto.pl/produkt/24396/pcml02s08053-dla-74v-5a). Dodałem też przetwornicę step up 5A, która robi 12V (przetwornica). Sprawność powinna być > 90%. Do akumulatorów kupiłem też chińskie ładowarki (u nas dostępne pod brandem Newell). Posiadają one bardzo praktyczną rzecz, mianowicie wymienne podstawki na akumulatory. W sprzedaży dostępne są kompatybilne ładowarki pod wszystkie możliwe akumulatory wykorzystywane w lustrzankach i nie tylko. Tak więc jedną ładowarką można ładować wszystkie nasze akumulatory, jeśli jesteśmy np na wyjeździe. Co więcej, ładowarki mają gniazdo do zapalniczki. Wymienne podstawki wykorzystałem jako adaptery do zamocowania akumulatorów na mojej stacji zasilającej. W korpusie stacji zrobiłem odpowiednie zaczepy, do których mocuje się adaptery. Niestety kabel idzie na zewnątrz, bo nie udało mi się znaleźć odpowiednich styków, które mogłyby spasować do tych od spodu adaptera (którymi idzie prąd z ładowarki). Układy zabezpieczające są w adapterach, więc można je wykorzystywać również samodzielnie (jeden akumulator bez całej stacji). Korpus stacji wykonałem na drukarce 3D. Do środka wsadziłem wytoczoną tulejkę, która służy do mocowania na pręcie przeciwwag. Tym sposobem powstała przeciwwaga o masie 2,1 kg, zdolna zasilić cały sprzęt. Zakładając ją na koniec pręta brakuje jeszcze odrobinę do równowagi, więc będę musiał dorobić jakiś lekki odważnik. Dzięki temu, że każdy akumulator można odczepić, mogę to zabrać do samolotu, bo mieszczę się w przedziale do 100Wh na jeden akumulator. Gdybym złożył cały pakiet z ogniw, zgrzanych razem, to już całość znacznie przekraczałaby ten limit i stacji nie dałoby się przewieźć.
- 2 odpowiedzi
-
- 4
-
- zasilanie
- akumulator
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Producent akcesoriów fotograficznych Tether Tools zaprezentował rozwiązanie, dzięki któremu już nigdy nie będziemy musieli przerywać pracy aparatu przy zmianie akumulatora. Specjalne adaptery pozwalające na podłączenie do aparatu stałego źródła zasilania nie są nowością na rynku. Brakowało jednak patentu, który pozwoliłby na nieprzerwane zasilanie aparatu podczas pracy w plenerze i wszędzie tam gdzie nie mamy wygodnego dostępu do źródła prądu. Według producenta akcesoriów fotograficznych Tether Tools oferowany przez niego system Case Relay jest pierwszy tego typu rozwiązaniem na rynku. Jest to specjalny akumulator o pojemności 1200 mAh, który z jednej strony podłączamy do wspomnianego wyżej adaptera znajdującego się w aparacie, a z drugiej, poprzez złącze USB do zewnętrznego źródła prądu, którym mogą być popularne battery packi. Gdy zewnętrzna bateria się wyczerpie, wtedy jego rolę przejmuje pośredni akumulator, a my mamy czas na jej podładowanie lub podmianę. Rozwiązanie to może okazać się przydatne szczególnie w przypadku rejestracji długich time-lapsów, produkcji filmowych, transmitowania materiału wideo na żywo i wszędzie tam gdzie wymagana jest ciągła, nieprzerwana praca aparatu. Case Relay nie jest jednak tani. Za urządzenie będziemy musieli zapłacić $99. Do tego dochodzi jeszcze koszt adaptera, który będzie nas kosztować kolejne $30. Na stronie producenta znajdziemy je w wersjach do aparatów Canon, Nikon, Panasonic i Sony. http://www.fotopolis.pl/n/22123/Case-Relay-przenosny-system-stalego-zasilania/
-
- 1
-
- zasilanie
- akumulator
- (i 10 więcej)