Jeden z moich głównych zamysłów jesiennej wyprawy w Bieszczady - głowa Krakena (gr. Cetus) - mitycznego potwora morskiego, często nazywanego Wielorybem (i pod tą nazwą funkcjonuje w polskim nazewnictwie ta konstelacja). Gwiazdozbiór ten słynie z wielu ładnych galaktyk, ale mało kto kojarzy go z dużymi pyłowymi mgławicami - a jak widać, jest tam tego kurzu od groma. Co ciekawe żaden z tych pyłowych obiektów nie ma swojego wpisu w tak popularnych katalogach jak Barnard, van der Bergh, LBN czy LDN, że o NGC i IC nie wspomnę.
91 klatek po 120s + Samyang 135/2 + Nikon D610mod