Zima w tym roku nie rozpieszcza - przynajmniej na Dolnym Śląsku... w tym roku kalendarzowym udało mi się wyjechać w teren nocą raz - 8.01. - głównie będąc nastawionym na Catalinę... W ramach rozgrzewki - będąc w sumie zaskoczony, że w 50mm mieści się i Kalifornia i Plejady i Hiady - na miły początek - ustawiłem taki oto sobie kadr - zakładałem, że rosnące nad Tąpadłami LP i tak zmasakruje ujęcie - myliłem się - pierwsze 6 klatek zostało zmasakrowane przez chmury, które przyszły chwilę po tym, jak zalignowałem Astrowalkera i ustawiłem kadr... olałem temat i pozwoliłem Astrowalkerowi dojechać do końca, zajmując się w tym czasie wizualem...
To co ujrzałem w domu, trochę mnie zaskoczyło - jak na 9 klatek po 4 minuty @ f/4.5 iso 1600 Nikon d90, pod takim niebem, wyszło całkiem znośnie - a cała ta Pyłlandia - to dla mnie prawdziwe zaskoczenie.
Pozdr
Iro