Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kasjopeja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Obserwujemy Wszechświat
    • Astronomia dla początkujących
    • Co obserwujemy?
    • Czym obserwujemy?
  • Utrwalamy Wszechświat
    • Astrofotografia
    • Astroszkice
  • Zaplecze sprzętowe
    • ATM
    • Sprzęt do foto
    • Testy i recenzje
    • Moje domowe obserwatorium
  • Astronomia teoretyczna i badanie kosmosu
    • Astronomia ogólna
    • Astriculus
    • Astronautyka
  • Astrospołeczność
    • Zloty astromiłośnicze
    • Konkursy FA
    • Sprawy techniczne F.A.
    • Astro-giełda
    • Serwisy i media partnerskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Zamieszkały


Interests


Miejsce zamieszkania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Oficjalnie nazywa się Kasjopeja (broń Boże, Kasjopea - ostatnio nagminnie pojawia się ten błąd w pisowni), ale ponieważ imię to starożytne i z dalekiej Etiopii, to w Polsce przyjęło się jako Kasia ? Kaśka jest nadobna i bogata, nic więc dziwnego, że została pierwszą celebrytką w dziejach wschodniej Afryki ? Nosi gustowną biżuterię z niepoliczalnej ilości gwiezdnych klejnotów. Stale pozuje na wybiegu Drogi Mlecznej, uwielbia być w oku kamer i aparatów, a potem - na ściankach i okładkach. Z powodu jej nieokiełznanej próżności, autor zdjęcia wyciął jej duszę i kawałek serca ? A dla ciekawych tajemnic Kasi wygenerował wersję opisaną. Cała zaś prawda kryje się w... legendzie zamieszczonej tu: https://youtu.be/nn8AuNlVkJ8. Technikalia: Nikon D700 + AstroTrac 360 Single Arm / Nikkor 85 f/1.8D @ 2.8 / 52 x 210 s / ISO 800 / obróbka: PixInsight i PS4.
  2. Wahałem się, czy zamieszczać ten tekst, oryginalnie napisany kiedyś dla miesięcznika Astronomia. Jednak dysponując obecnie genialnymi ilustracjami, w dodatku opisanymi, postanowiłem zaryzykować. Więc przeczytajcie, ku pokrzepieniu serc. Drugim po Wielkim Wozie najłatwiejszym do rozpoznania asteryzmem północnego nieba jest rozległa, trochę niesymetryczna litera W. Widział ją pewnie każdy, choć nie każdy wie, że jest to rdzeń rozległego gwiazdozbioru Kasjopei rozciągającego się wzdłuż Drogi Mlecznej. Składa się na nią pięć gwiazd o jasności w granicach około 2 mag ? 3,5 mag leżących w odległości 4 stopni jedna od drugiej. Szósta gwiazda zbliżonej jasności leży na jednej z ?kresek? tworzących literę. Będziemy trzymać się porównania do litery W i używać określeń ?lewy? i ?prawy? względem tak widzianego asteryzmu. Źródło: Wikipedia Lewa, nieco rozciągnięta strona rozpoczyna się zimno białą a dla niektórych obserwatorów nawet niebieskawą gwiazdą ? Cas, inaczej Segin - najsłabszą w asteryzmie (3,35 mag, typ widmowy B3 V). Wszystkie pozostałe gwiazdy składające się na ?literę? są układami wielokrotnymi, choć tylko jedną jesteśmy w stanie rozdzielić na dwa składniki z użyciem silnej lornetki. Patrząc w prawo i w dół od ? Cas (4 stopnie na południowy zachód) znajdziemy jaśniejszą także białą gwiazdę ? Cas (Ruchbach (2,26 mag, typ widmowy A5 IV). Środkowa gwiazda litery W - ? Cas (Cih) to najjaśniejszy w asteryzmie niebieski podolbrzym typu widmowego B0,5 IVe (jasność 2,15mag). Kolejna ?kreska? doprowadza nas do gwiazdy Schedar (inaczej Schedir) uznanej przez Bayera za najjaśniejszą w gwiazdozbiorze i oznaczonej jako ? Cas. Jest ona jednak nieco ciemniejsza niż ? Cas, chociaż bardziej zwraca na siebie uwagę piękną pomarańczową barwą. Ma jasność 2,24 mag i jest typu widmowego K0 III. W 1/3 odległości pomiędzy Schedar (? Cas) i Cih (? Cas) znajduje się jasna gwiazda oznakowana jako ? Cas lub Achird. Jest to gwiazda wielokrotna możliwa do rozdzielenia przy powiększeniu 15x na dwa składniki o jasności 3 mag i 7,5 mag odległe o niemal 13?. Zakończenie prawego ramienia litery W stanowi Caph ? ? Cas, gwiazda zmienna o niewielkim zakresie zmienności (2,34-2,38 mag), typu widmowego F3 III. Pasmo pyłowe leżące w płaszczyźnie naszej Galaktyki, tak wyraźnie widoczne w gwiazdozbiorze Orła i sięgające Łabędzia, w Kasjopei słabnie i zanika. Patrzymy wprawdzie nadal równolegle do płaszczyzny galaktycznego dysku, ale bardziej ?na zewnątrz?. Pył nie przysłania więc gromad otwartych ani mgławic, tak licznych w tym rejonie. Kasjopeja pozostaje jednak niedoceniona. Chętniej patrzymy na Perseusza z jego sercem ? wielką asocjacją Melotte 20 i koroną ? Gromadą Podwójną (h i ? Per, NGC 869 i NGC 884), czy też na nieodległą M31 ? Galaktykę Andromedy. Trochę niesprawiedliwie kojarzymy z Perseuszem gromadę Stock 2, widoczną nad Gromadą Podwójną. Ta rozległa na 60' i jasna (4,4 mag) gromada otwarta o kształcie ludzkiej sylwetki znajduje się przecież już w gwiazdozbiorze Kasjopei. Ze względu na charakterystyczny kształt prężącego muskuły mężczyzny obiekt ten nazwano Muscleman, czyli Mięśniak lub Kulturysta. Gromadę podwójną a ściślej jej zachodni składnik - NGC 869 łączy z gromadą Stock 2 nieco zagięty warkoczyk gwiazd 6-8 mag. Jako całość jest to widok szczególnie odpowiedni dla lornetki niekoniecznie dużej. Najlepiej jeśli ma ona umiarkowane powiększenie (8-12x) a za to szerokie pole widzenia. W lornetce 8x42, dysponującej zazwyczaj polem widzenia ponad 7 stopni, widać jednocześnie nie tylko wspomniane gromady, lecz także nawet jasną Gromadę Pazmina (Stock 23) na granicy z Żyrafą (6 stopni na wschód). Pomiędzy nimi majaczą gromady Melotte 15 (22' średnicy, 6,5 mag) oraz IC 1848 otoczone delikatną poświatą mgławic, nazywanych romantycznie Serce lub Serce i Dusza (IC 1805 otaczająca Mel 15) a czasem mniej romantycznie Zarodek (Embryo ? mgławica IC 1848 o rozmiarach 30?x60? i łącznej jasności 6,2 mag, otaczająca gromadę o tym samym numerze katalogowym)*. Na skrajach mgławicy Serce, odpowiednio 1° na wschód i 1° na południe od rozświetlającej ją gromady Mel 15, znajdziemy kolejne dwie gromady otwarte ? NGC 1027 (6' średnicy, 6,7 mag) i Markarian 6 (Mrk 6, 4,5', 7,1mag). O ile w tej pierwszej zerkaniem lub przez dużą lornetę dostrzeżemy poszczególne gwiazdy, to w drugiej szanse są niewielkie ? zobaczymy tylko plamkę świetlną. W dobrych warunkach obserwacyjnych próbujmy dostrzec następną mgławicę a właściwie dwie zlewające się ? NGC 896 i IC 1795. Leżą one równie blisko gromady Mel 15 lecz na północny zachód od niej, w kierunku gwiazdy ? Cas. Łącznie zajmują obszar ok. 40' średnicy, choć nawet w najlepszych warunkach zobaczymy mgiełkę o połowę mniejszą. Z kolei mgławicy IC 1848 towarzyszą na wschodnim skraju dwie zlewające się z nią i ze sobą gromady Collinder 33 i 34 (Cr 33 i 34). Cały kompleks jest wydłużony i zajmuje powierzchnię ok. 1x2 stopnie. Wszystkie te obiekty można obserwować jednocześnie bez poruszania lornetką, od Kulturysty (Stock 2) i Gromady Podwójnej na zachodzie do gromady Pazmino (Stock 23) na wschodzie. Gwarantuję zawrót głowy od nadmiaru wrażeń. Proponuję teraz skierować lornetkę ok. 7 stopni na zachód, tak, by gwiazdy ? Cas i ? Cas, stanowiące lewe ramię litery W, znalazły się jednocześnie w polu widzenia. Tuż po lewo (na wschód) od ? Cas możemy wtedy wypatrzyć pojaśnienie gromady Stock 5. Nie jest to łatwe, pomimo, ze według OITH** łączny blask jej 25 gwiazd osiąga 7 mag, przy średnicy gromady 15'. Na południe od linii ? Cas - ? Cas, około jednego stopnia poniżej jej środka znajdziemy gromadę NGC 663 o zbliżonej jasności i wielkości kątowej (7,1 mag, 16'), jednak nieporównywalnie łatwiejszą do dostrzeżenia. Zerkaniem przez średnią a bezpośrednio przez dużą lornetkę powinniśmy nawet dostrzec kilka-kilkanaście spośród jej kilkudziesięciu gwiazd. Pół stopnia powyżej, niemal na linii łączącej gwiazdy ? Cas z ? Cas widać gromadę jeszcze jaśniejszą, choć mniejszą ? NGC 654. Przy lornetkowych powiększeniach jej ciasno upakowane dość jasne gwiazdy zlewają się w jednolitą plamę świetlną średnicy 5' i jasności aż 6,5 mag. Większy sprzęt ukaże jednak wyraźnie wyodrębnioną z tła grupę gwiazd z jedną najjaśniejszą na południowym skraju. Dociekliwy obserwator przypatrując się starannie dostrzeże jeszcze jedną słabszą gromadę poniżej wspomnianej pary. NGC 659 jest w takiej samej odległości, czyli 0,5 stopnia lecz na południe od leżącej centralnie największej w grupce gromady NGC 663. Jej jasność 7,9 mag i średnica 5' wystarczają, by była nieźle widoczna na wiejskim niebie, jednak o rozdziale na gwiazdy nie możemy marzyć. Najjaśniejsza spośród 40 składowych ma tylko 10,5mag. Dla całej grupy proponuję nazwę Gromada Potrójna, (popularnie Trichotki). Przyjrzyjcie się jej i powiedzcie, czy nie mam racji. Zadziwiające jest, że Pierre Mechain, który odkrył w pobliżu (1,5° na zachód) gromadę otwartą skatalogowana później jako M103, nie dostrzegł opisanej trójki. M103 leży pomiędzy nią a gwiazdą ? Cas i jest nieco większa (6' średnicy) i jaśniejsza (7,4 mag)od najbliższej jej NGC 659 zaś mniejsza i ciemniejsza od dwu pozostałych. Jednak przez średnią lornetkę da się rozpoznać klinowaty kształt, zbliżony do sławnej Choinki (NGC 2247) z gwiazdozbioru Jednorożca, zaś przez większą można dojrzeć poszczególne gwiazdy. Gromadzie M103 i gwieździe ? Cas (Ruchbah) towarzyszy od południa zagęszczenie gwiazd na powierzchni ok. 2,6x3,3 stopnia. Dopatrując się w nim kształtu latawca ukuto nawet nazwę Queen's Kite. By zobaczyć tam latawiec, trzeba było sporej wyobraźni. Jednak i bez tego warto oglądać ten obszar, zwłaszcza przy niezbyt dużym powiększeniu, wyszukując barwne gwiazdy. Sąsiadująca 2-3 stopnie od zachodu okazała gromada otwarta NGC 457 (15? średnicy, 6,4 mag)jest obiektem znanym pod kilkoma nazwami. Od towarzyszącej najjaśniejszej gwiazdy bywa zwana gromadą ? Cas. Częściej jednak spotyka się nazwę gromada Sowa lub ET (Extra-Terrestial czyli w wolnym tłumaczeniu Kosmitek). Takie nazwy nadano z powodu pary ?oczu? - dwóch stosunkowo jasnych gwiazd o kontrastowych barwach żółtej i niebieskiej, towarzyszących gromadzie od południa, choć prawdopodobnie nie związanych z nią fizycznie. Phil Harrington (TUB***) pisze, że jest to ? Cas i HD 7902, zaś NSOG**** twierdzi, że sama ? Cas jest gwiazdą podwójną o jasności składowych 5 mag i 7 mag oraz odstępie 134?. Bez trudu powinniśmy dostrzec także wiele spośród tworzących gromadę gwiazd tworzących nieco podłużny tułów Sowy, rozciągnięty na linii północ-południe. Wędrując dalej w tym samym kierunku, po przesunięciu lornetki o jedno pole widzenia w prawo powinniśmy zobaczyć jasną gwiazdę Schedar (? Cas) z towarzyszącą jej w odległości niecałych 2° z lewej strony nieco słabszą Achird (? Cas). Odmierzając teraz około 1 stopnia od każdej z nich, poniżej ? Cas a po lewo od ? Cas wypatrzymy małe (4' średnicy) zagęszczenie gwiazd. Przyglądajmy mu się zerkaniem a widoczny jasny obszar wzrośnie wielokrotnie, niemal do średnicy tarczy księżycowej (ok. 30'). Może nawet dostrzeżemy ciemniejsze wcięcie na jego tle. To mgławica Pacman (NGC 281) nazwana tak dzięki podobieństwu do postaci z gry komputerowej. Oświetlająca ją gromada nosi oznakowanie IC 1590. Niekiedy tym symbolem oznaczane są jednak wspólnie mgławica i gromada. Jest to obszar narodzin nowych gwiazd, o czym świadczą widoczne na fotografiach globule Boka i skryte w nich lecz emitujące podczerwień protogwiazdy. Peter Birren zaleca filtry UHC do obserwacji mgławicy, jednak widać ją i bez tego, pod warunkiem czystego, nie zaświetlonego nieba wiejskiego. Gdyby Pacman okazał się dla nas chwilowo niedostrzegalny, możemy pocieszyć się widokiem asocjacji ? ? ? Cas. Znajdziemy ją 2-3° na południe od ? Cas. Zawiera kilka młodych, niebieskawych gwiazd, w tym najjaśniejszą ? Cas ok. 3,5 mag i dwie o jasności 4,5 mag wraz z kilkunastoma ok. 7 mag i słabszymi. Gwiazdy pogrupowane są w pary i półksiężyce. Warto przyjrzeć się im przez dobrze ustabilizowaną lornetkę, by wydobyć wszystkie ?smaczki? obrazu. Jeśli już obserwujemy obszar poniżej prawej części wielkiej litery W, przesuńmy pole widzenia w okolice ? Cas (Caph). W odległości ok. 1° na prawo od niej zobaczymy parę gwiazd odległych od siebie o ok. 15?, czyli ?3057 (północna) i ?3062 (południowa). W rzeczywistości każda z nich jest ciasnym układem podwójnym. Podobną dwójkę - ? Cas i V373 znajdziemy 2° dalej w tym samym kierunku. Obie są gwiazdami zmiennymi. Następne 2° na południe znajduje się podobnie zwarta grupa kilku gwiazd, z których najjaśniejsza jest ? Cas. Razem widzimy więc kształt trójkąta lub ukośnych skrzydeł odrzutowca złożonych z wymienionych par i grupy. W prawym ?skrzydle?, w połowie odległości między ? Cas i ? Cas znajdziemy Różę Karoliny, jasną i rozległą gromadę otwartą złożoną aż z 300 słabych gwiazd. Najjaśniejsza z nich ma tylko 10,7 mag, więc w lornetce zobaczymy jednolitą, jednak jasną (6,7 mag)i rozległą na 18? świetlną plamę. Gromada oznakowana jest obecnie jako NGC 7789. Odkryła ją, podobnie jak szereg innych gromad otwartych w gwiazdozbiorze Kasjopei, Karolina Herschel, siostra i często niedoceniana współpracowniczka sławnego Williama. Obszar na północ od prawej części litery W (ponad nią) zawiera w jednym polu widzenia lornetki dwie jasne gromady otwarte. Nieco słabsza (7 mag)i mniejsza (12?) jest NGC 225, dość luźna gromada leżąca 2° w prawo i nieco powyżej (na północny zachód) od ? Cas (Cih). W układzie jej kilkunastu gwiazd widzianych w powiększeniu ponad 15x można dopatrywać się miniaturki gwiazdozbioru ? małej litery W. Jaśniejsza i liczniejsza z gromad ? NGC 129 (6,5 mag, 21? średnicy, 35 gwiazd), znajduje się dokładnie w połowie odległości między ? Cas (Cih) i ? Cas (Caph). Jej gwiazdy także ułożone są w kształcie dwóch stykających się klinów lub litery W, co widać przez większy sprzęt. W gromadzie tej znajduje się gwiazda zmienna ? cefeida DL Cas (8,6 mag - 9,3 mag, okres zmienności 8 dni) a także trzy inne nadolbrzymy. Co ciekawe, DL Cas jest gwiazdą spektroskopowo podwójną i była przedmiotem intensywnych badań astronomów amerykańskich*****. Kasjopeja zawiera jeszcze jedną gromadę otwartą z katalogu Messiera ? M52. Znajdziemy ją przedłużając o drugie tyle na północny zachód odcinek łączący gwiazdy ? i ? Cas. Gromada jest liczna, choć złożona ze słabych gwiazd. Kilka najjaśniejszych da się jednak wypatrzyć przez sporą lornetkę. Z gromadą graniczy od północy trójkątny asteryzm Harrington 12 (Hrr 12), rozległy na ponad 0,5° i zawierający kilkanaście gwiazd, wśród nich najjaśniejszą, pomarańczową gwiazdę zmienną 4 Cas (ok. 5 mag), oraz dwie inne czerwone gwiazdy, także zmienne. Niektórzy doszukują się w nim kształtu samolotu, stąd popularna nazwa Airplane. Z kolei 1° na południe od M51 znajduje się obiekt piękny, lecz trudny do dostrzeżenia nawet przez teleskop - mgławica Bańka (NGC 7635). Jej kulisty kształt podziwiamy często na fotografiach. Posiadacze dużych lornet, zwłaszcza zaopatrzonych w filtr O-III zapewne pokuszą się o jej ?wyłuskanie?, jednak średnia lornetka jest raczej bez szans wobec obiektu o jasności ok. 10 mag rozległego na niemal 15?, co oznacza naprawdę niewielką jasność powierzchniową. Co jednak szkodzi spróbować? Bywają przecież cudowne noce, gdy wszystko jest możliwe. Większe szanse mamy na upolowanie kilku spośród aż siedmiu niewielkich gromad otwartych znajdujących się na linii łączącej M52 z ? Cas (Caph) lub tuż ponad nią (na północ). Staranna inspekcja tego rejonu przez ustabilizowaną na statywie lornetkę pozwoli pod odpowiednio dobrym niebem wyłapywać kolejne plamki. Nie obejdzie się bez bólu karku, bo głowę trzeba zadzierać wysoko. No, chyba, że obserwujemy z leżaka posiadającego oparcia na łokcie lub zbudowaliśmy sobie fotel obserwacyjny z odchylanym oparciem i uchwytem na lornetkę. Wtedy wszystko wygląda jeszcze piękniej. *Napotkałem tutaj rozbieżność nazewnictwa. Według większości źródeł internetowych Serce to IC 1805 zaś Dusza ? IC 1848. Jednak dla Petera Birrena (OITH) IC 1805 to Serce i Dusza (Soul and Heart), zaś IC 1848 to Zarodek (Embryo). **OITH ? Peter Birren, Objects in the Heavens ***TUB ? Philip S. Harrington, Touring the Universe through Binoculars ****NSOG ? George Robert Kepple, Glen W. Sanner, The Night Sky Observer?s Guide, vol.1 ***** http://digitalcommons.unl.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1021&context=physicsschmidt
  3. ???gwiazdy lśniły jak lampki na grobie i szumiał wiatr. Taki wielki.? [1] Trochę mnie wzięło ostatnio na wspominki. Może to przez tę datę oraz iście jesienną pogodę? A może ja po prostu nabywam tych skłonności z biegiem czasu? Lepsza połówka twierdzi nawet, że zaczynam murszeć (cokolwiek w tym kontekście by to miało oznaczać ? aż strach dopytywać). Nie wiem. Wiem natomiast, że początek nastąpił jesienią w roku ?99, dokładnie 2 listopada. Moim największym marzeniem była wtedy jakakolwiek ?bazarowa? lornetka, a największym zaliczonym osiągnięciem rozpoznanie wielkiej litery ?W? na nocnym niebie. W ? jak Kasjopeja, oczywiście. To był drugi, zaraz po Wielkim Wozie, poprawnie zidentyfikowany przeze mnie układ gwiazd. Myślałem trochę o tym wszystkim kierując ostatnio obiektywy D.O. Extreme 15x70 w tym samym kierunku. Większość z tego minionego czasu spędziłem poza astronomią, ale ziarno trafiło na podatny grunt. A sama królowa z racji bogactwa gromad otwartych jest, nawet dla lornetki, bardzo atrakcyjnym kawałkiem nieba. Poniżej znajduje się próba pozbierania zapisków z wczorajszej sesji, okraszona kilkoma suchymi faktami. 21/151102/1910- 2040/Ext./W-w/+3/4,5 [2], momentami dość odczuwalny wiatr Rys. 1 Obiekty w konstelacji Kasjopei, opisane w relecji. Mapka, wykonana na podstawie ?Stellarium?. Na początku chciałem sprawdzić, czy dam radę rozdzielić ? Cassiopeiae, której składniki o jasnościach 3,7mag oraz 7,4mag znajdują się w odległości 13? od siebie[3]. Chcąc mieć czyste sumienie, nie mogę niestety odtrąbić sukcesu. Były momenty, kiedy widok gwiazd(y) stawał się jakby klepsydrą, ale to jeszcze nie to. Może udałoby się, gdyby różnica jasności składników nie była tak duża? Udało mi się już z separacją 9?, ale to była parka 4,4/5,0mag (? Delphini). Byłem zatem blisko ? Cassiopeia, więc może ?Pacman? (NGC 281)? Da się i lornetką, przy czym, było to tylko zdecydowane pojaśnienie wskazujące jednoznacznie, że coś tam się kryje, ale bez żadnych, nawet luźno kojarzonych kształtów. Następnie, począwszy od granicy z Cefeuszem, zacząłem szukać gromad otwartych. Pierwszą była oczywiście M52. Gromada, jak na ?eMkę? przystało, jest jasna (6,9mag), ale również dość mocno upakowana i za wyjątkiem najjaśniejszej gwiazdy (8,2mag) skąpanej w mglistej otoczce, ciężko było wyłuskać cokolwiek więcej prócz efektu ziarnistości. Za to kolejna gromada jest, moim zdaniem, najpiękniejszym tego typu obiektem w Kasjopei. Duża, bardzo bogata w gwiazdy, jaśniejsza nawet od poprzedniego obiektu z listy Messiera. Panie, Panowie, przed Wami NGC 7789! Mając lornetkę z ok. 4o pola, oraz ? Cassiopeiae w nim, trudno przeoczyć ten piękny klaster. Rozmiar tej gromady, to ok. 25? i pierwsze wrażenie, to duża mgiełka jaśniejąca nieco ku centrum. Trzeba jednak poświęcić jej chwilę uwagi a w mlecznej poświacie zaczną przebłyskiwać jakby okruchy rozbitego szkła. Zerkając, widać ich naprawdę sporo i ciągle w innych miejscach ale tylko kilka, tych najjaśniejszych z nich, nie zmienia położenia i da się odseparować z tej ładnej gromadki. Mając ciągle ten jasny drogowskaz w polu, odnalazłem NGC 7790, która jednak jest już kilkakrotnie mniejsza i nie prezentuje się tak wspaniale. Mniej więcej w połowie linii prostej łączącej gwiazdy ? i ? odnalazłem NGC 129, która była widoczna jako mały, mglisty obłoczek w trójkącie utworzonym przez dość słabe gwiazdy. Nie wiem czy należały do gromady. Jeśli chodzi o NGC 136, to nie widziałem nic, co by mogło w jakimkolwiek stopniu zdradzać jej obecność. W jej pobliżu odnalazłem za to NGC 225 w której kilka gwiazd nieśmiało zdradzało swoje położenie. Odnalezienie kolejnego klastra zajęło mi chwilę, gdyż była to chyba najsłabsza gromada otwarta z tego wieczoru. Mowa o NGC 381, której jasność to 9,3mag. Przyjąwszy ? Cassiopeiae jako kolejny, solidny punkt orientacyjny, nie miałem najmniejszych problemów z dwoma kolejnymi obiektami, które były widoczne w jednym polu. Po pierwsze NGC 457, czyli ?E.T.? Widziałem tę gromadę już wcześniej, ale nigdy nie zwracałem na nią większej uwagi ? błąd. Jest naprawdę urocza i jeśli na pierwszy rzut oka nie widać nic charakterystycznego, to już po kilku chwilach, około dwa tuziny gwiazd układają się w ludka, którego oczy są tworzone przez najjaśniejsze słońca. A tuż obok (ok. 1 stopień) widziałem małą mglistą plamkę przytuloną do jaśniejszej gwiazdki, zakładam że to była NGC 436. Z kategorii mniej oczywistych, ale ciągle ?lornetkowych? celów można wspomnieć jeszcze o NGC 637. Zakładam, że jest widoczna nawet w mniejszym instrumencie. Rys. 2 Gromady otwarte NGC 457 ?E.T.? oraz NGC 436. [4] Pewne obiekty są wybitnie ?lornetkowe?. Mam też kilka najulubieńszych kadrów, dla 15x70. Okolice M11, Plejady, gromada podwójna w Pesreuszu (choćby dla tej ostatniej już na zawsze zostawię tę lornetkę!) jak i wiele innych, które zawsze staram się złapać choć na chwilę. Obszar na linii pomiędzy ? oraz ? Cassiopeiae też już do nich należy. 4 gromady gwiazd w widoczne w jednym polu? Proszę bardzo. M103 ma z nich stosunkowo mało do zaoferowania. Ot, 4-5 gwiazdek, skąpanych w trochę jaśniejszym tle. Ale mamy jeszcze trzy inne: NGC 654, NGC 663 oraz NGC 659. Ta ze środka stawki, również na niebie jest pomiędzy dwoma pozostałymi i jest największa (15?) oraz błyszczy łączną jasnością na poziomie ok. 7mag. Bez problemu widziałem w niej kilkanaście słońc na jasnym tle. Zaledwie ok. pół stopnia od niej zlokalizowałem sporo słabszą i mniejszą NGC 659 a po drugiej stronie, prawie symetrycznie względem NGC 663, znajduje się bardzo podobna NGC 654, choć w niej już można wyodrębnić kilka gwiazdek. Rys. 3 Gromady otwarte: M103, NGC 659, NGC, 663 oraz NGC 654. Szkic ołówkiem widoku przez lornetkę 15x70. [4] Zrobiłem sobie kilkuminutową przerwę żeby wyprostować plecy, spróbować pzywrócić możliwość ruchu szyją a następnie, już bardziej z zimna niż na łakome kąski, porozcierałem łapy i wycelowałem szkło w okolice ?Serca? i ?Duszy? celem odnalezienia kilku kolejnych gromad. Wszak, niczego innego tam się nie spodziewałem zobaczyć. Aż tu? uśmiech na twarzy zgasł tak szybko, jak się pojawił na widok tych ?mgławic?. Jedna, druga, trzecia, co tam! Kosmos cały w mgławicach! Tak, optyka już cichutko jęczała, że do domu, do ciepełka i na razie nie wydoli z tą wilgocią. [1] Fragment z wiersza pt. ?Nocne Notatki? K. I. Gałczyńkiego. [2] Mój sposób opisu sesji obserwacyjnej, na który składa się: numer kolejny w danym roku/data/czas/instrument/miejscówka/temperatura/warunki ogólne, w skali 1-6 (będące sumą kilku (seeing, przejrzystość, etc.) [3] Joahim Hermann, ?Gwiazdy?, Bertelsmann Media Sp. z o.o. Warszawa 1998. [4] http://rodelaet.xtreemhost.com/binocular_astronomy.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)