Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'm 57' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Obserwujemy Wszechświat
    • Astronomia dla początkujących
    • Co obserwujemy?
    • Czym obserwujemy?
  • Utrwalamy Wszechświat
    • Astrofotografia
    • Astroszkice
  • Zaplecze sprzętowe
    • ATM
    • Sprzęt do foto
    • Testy i recenzje
    • Moje domowe obserwatorium
  • Astronomia teoretyczna i badanie kosmosu
    • Astronomia ogólna
    • Astriculus
    • Astronautyka
  • Astrospołeczność
    • Zloty astromiłośnicze
    • Konkursy FA
    • Sprawy techniczne F.A.
    • Astro-giełda
    • Serwisy i media partnerskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Zamieszkały


Interests


Miejsce zamieszkania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Kontynuując przygodę z Lucky Imagingiem oraz amatorską spektroskopią, chciałem uzupełnić wcześniejszy projekt czyli zdjęcie mgławicy planetarnej M 57 o jej widmo, przy okazji dzieląc się kilkoma ciekawymi spostrzeżeniami. Oto ona - M 57 oraz moja amatorska analiza spektroskopowa: O samym obiekcie nie będę się rozpisywać, a zdjęcie, które zestawiłem z analizą powyżej można znaleźć tutaj: https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/35800-mgławica-pierścień-m-57-kolejne-wprawki-w-lucky-imagingu/#comment-288036 Na uwagę zasługuje natomiast sam pomiar oraz obróbka danych. Jak można się domyślić, przebiega on inaczej niż w przypadku gwiazd, gdzie uzyskujemy zwartą intensywną linię widma. Tutaj mamy do czynienia z obiektem o pewnych rozmiarach kątowych - dla M 57 jest to mniej więcej 1.4' × 1.0' - słabszym i nieco "rozlanym". Ustawienie siatki dyfrakcyjnej w innej osi pozwoli nam na zebranie danych dla innej płaszczyzny. Jest to oczywiście pewien problem - ale po kilku zabiegach taki np. RSPec umożliwi nieliniową kalibrację i analizę z poprawką na to właśnie utrudnienie. A jak wyglądałoby to mierząc w dwóch różnych osiach? Z pomocą przychodzi strona astronoma amatora Steve'a Broadbent'a i jego syntetyczne zwizualizowanie tego w oparciu o pomiary: Żródło: http://sebastro.homeip.net/astro/galleries/Spectroscopy/html/M57-lineplot.html Druga interesująca kwestia to skład mgławicy M 57. Przyznam się szczerze, że do niedawna w swoim dyletanctwie miałem przekonanie, iż będzie to głównie wodór oraz tlen, no może jeszcze hel. W końcu wszyscy fotografują M 27 czy NGC 7293 takimi właśnie narrowbandami. Przyjęło się mówić, że mgławice zasiewają kosmos cięższymi pierwiastkami, ale nie sądziłem, że aż tak - bardzo zaskoczyła mnie zupełnie mocna linia od azotu NII. Jednakowoż ma to sens biorąc pod uwagę cykl C-N-O. Pięknie ilustruje to poniższe zdjęcie, gdzie profesjonalny sprzęt oraz ogniskowa pozwoliły uzyskać jeszcze lepszą rozdzielczość (czego tu nie wdać to brak silnej emisji siarki, na prawo od azotu): Żródło: http://stars.astro.illinois.edu/sow/ring-p.html
  2. Wrzuciłem na AP, to dla porządku niech będzie i tutaj. Mgławica M 57, czyli klasyk zarówno w obserwacjach wizualnych jak również fotografii - w moim przypadku obiekt na którym trenuję i szkolę się w technice Lucky Imaging. Nie byłem zadowolony z materiału, dlatego czekał sobie grzecznie na dysku od 7 czerwca 2021 roku. Warunki w nocy były średnie, a seeing przeciętny pomimo braku wilgoci i fotografowania z wysokości 800 m n.p.m. Klatki zebrałem dwoma kamerami ASI 462MC oraz ASI 290MM (obie o pikselu 2.9 um); a tubka to jeszcze mój staruszek Newton 200/1000. Nieco większy GSO dalej czeka w dziupli na prace wykończeniowe. No ale jak się nie ma co się lubi... Zatem: RGB (ASI 462MC): 200 x 2.5 sek (gain 440) Mono (ASI 290MM): 1200 x 4 sek. (gain 440) Materiału jak widać jest bardzo mało i docelowo przy finalnym podejściu planuję zebrać do 10k w mono i ok. 2-4k w kolorze. W tej technice jednak dobrze mieć z czego wybierać. Przykładem mogą być dzieła np. tego Pana - https://www.astrobin.com/335387/ Zrobiłem dwie wersje. Bardzo delikatnie odszumioną oraz drugą nieco bardziej surową, z większym szumem, niewielkimi artefaktami, ale także nieco większym detalem. Oceńcie sami, która lepsza i czy w ogóle jakakolwiek.
  3. Ostatnio nabrałem ochoty na jakieś obiekty mgławicowe i chciałem sobie odpocząć od gwiazd wielokrotnych. Wykorzystałem wczorajszą dobrą pogodę, ale prawie trzy miesiące wymuszonej przerwy, zrobiły swoje - musiałem więc zacząć od czegoś łatwego, czyli gwiazd wielokrotnych... Zresztą DS-y to też nie słabizna. Wybrałem proste "Emki" z tego względu, że jeszcze nigdy nie szkicowałem obiektów niegwiazdowych, a już zwłaszcza nie korzystałem z węgla (w formie kredki) i z wiszera. Miejsce i czas: Poznań, balkon na ósmym piętrze z widokiem w kierunku centrum miasta; 27/28-09-14r Warunki: Niebo około 4mag; silne LP; przejrzystość normalna; seeing niemal idealny. Teleskop: Equinox ED 120/900 z kątówką lustrzaną Baader Clicklock na montażu azymutalnym WO EZ-Touch z podkładkami AVP. Obróbka szkiców polegała na inwersji kolorów oraz zabawie krzywymi dla kontrastu. Mapka, interesują nas trzy podwójne zaznaczone w prawym dolnym rogu, mgławica planetarna M57 i gromada kulista M56: 1) gwiazdy podwójne; g. 21:30 - 21:55: STF 2327 (8.49 + 12.2; separacja 19".5) STF 2328 (9 + 9.5; separacja 3".8 ) KU 118 (9.16 + 9.30; separacja 50".4) Nastawiałem się tylko na dwie ostatnie pary, ponieważ o STF 2327 dowiedziałem się dopiero dzisiaj w trakcie identyfikacji szkiców. KU 118 to szeroka para, widoczna w każdym powiększeniu, uwagę zwraca niemal jednakowa jasność składników. STF 2328 - tutaj najpierw zastosowałem powiększenie 60x (15mm), które rozbiło układ zbyt łatwo, zmniejszyłem więc powiększenie do 36x (25mm) i tutaj miałem kłopoty, w zasadzie co kilka-kilkanaście sekund miałem wrażenie separacji "na kreskę", ale to było bardzo ulotne i nie mogę przyznać, że udało się na 100%. Zwiększyłem powiększenie do 50x (18mm) i tutaj miałem najładniejszy widok z rozbiciem układu o średnicę tarczki słabszej gwiazdy. STF 2327 - składa się z gwiazdy jasnej oraz ciemnej, która wyskoczyła mi z tła w powiększeniu 150x (6mm). Mimo sporej separacji można ten układ uznać za średnio trudny ze względu na dużą różnicę jasności gwiazd. [pole widzenia szkicu to około 50' (BGO 18mm)] 2) mgławica planetarna M57; g. 22:30 - 23:05: Zawsze zadowalałem się jej widokiem w umiarkowanych powiększeniach (do około 100x) i oka przy tym nigdy nie zmuszałem do wytężonego wysiłku, wczoraj więc chciałem dojrzeć jakieś szczegóły oraz jak najciemniejsze gwiazdy w najbliższym otoczeniu. Dlatego postanowiłem filtr OIII zostawić w spokoju, a skorzystałem ze SkyGlow Oriona, który, jak każdy wąskopasmowy, najlepiej działa przy małych źrenicach wyjściowych a ponadto zostawia gwiazdy przy życiu. Widok z filtrem w moich warunkach najlepszy był od źrenicy 1.2mm (okular 9mm; 100x) i niższych. Głównie używałem powiększeń 100x, 128x i 150x (Abbe ortho 9mm, 7mm, 6mm). Szczegółów nie wypatrzyłem za dużo, w zasadzie to co było oczywiste to to, że południowo wschodnia oraz północno zachodnia część pierścienia były wyraźnie jaśniejsze; miałem też czasami wrażenie podczas zerkania, że mgławica w słabszych częściach rozszerza się, zwłaszcza na wschód. Albo to było złudzenie, albo też oko w ten sposób zinterpretowało słabe światło gwiazd których nie dojrzałem. Po wschodniej stronie od mgławicy zerkaniem w powiększeniu 150x wychwyciłem słabą gwiazdę (która aż tak słaba to nie jest - 12.86 mag). Na koniec postanowiłem wycisnąć co tylko mogłem z pomocą Zooma 3-6mm (300-150x). Od powiększeń 225x wspomniana gwiazda była widoczna niemal cały czas (może przez 90% czasu), za to w 300x pojawiła się kolejna po stronie północnej. Była bardzo ulotna, więc zanim ją naniosłem musiałem mieć pewność że to nie przewidzenie. Kilka udanych prób jej wyłapania przyniosły sukces, więc postawiłem kropkę w odpowiednim miejscu. Miałem trochę problemów z jej zidentyfikowaniem, ponieważ w tamtym miejscu nie ma nic jaśniejszego od 14.5 mag, a to daleko więcej niż moje dotychczasowe rekordowe 13.8. Najpewniej widziałem światło pochodzące od dwóch gwiazd oddalonych od siebie o zaledwie 5" o jasnościach 14.71 i 14.9 - nieostro widząca część oka, którą bierze udział w zerkaniu, musiała wziąć ją za jedną gwiazdę o sumarycznej jasności 14.05 mag. Przez chwilę spróbowałem obserwacji bez filtra, ale przez to znacznie zwiększyła się jasność tła i wyraźnie spadł ogólny kontrast, podobny efekt miałem kiedy ściągnąłem czarną koszulkę, którą cały czas miałem wokół głowy i kątówki z okularem - bez nich obraz o dwie klasy gorszy. Obserwacje przy źrenicach 0,8 - 0,4mm dodatkowo z filtrem nie należą do komfortowych, przy największym powiększeniu ledwo widziałem diafragmę, dlatego dałem sobie 20 minut na odpoczynek. [pole około 18' (BGO 6mm); orientacja na zdjęciach DSS i screenach z CdC jest prawidłowa - czyli N na górze, S na dole, E po lewej i W po prawej) 3) gromada kulista M56; g. 23:30 - 00:45 To raczej słaba kulka, chociaż dobrze widoczna nawet w powiększeniu 25x (okular 35mm), leży charakterystycznie obok jasnej gwiazdy 10.2 mag. Od powiększeń 128x (7mm) wyskakiwały jaśniejsze gwiazdy na obrzeżach, a sama gromada zaczęła sprawiać wrażenie niejednorodnej kaszki. Przede wszystkim chciałem wyłowić kilka gwiazd z gromady i bardzo się na tym skupiłem. Kilka w centrum pojawiało mi się na pojedyncze sekundy zerkaniem w powiększeniach 150-300x. Niestety były bardzo ulotne, nie miałem nawet pewności ile ich było. Dwie czy trzy? Tu czy tam? Ta walka była długa i z czasem robiła się frustrująca, ponieważ nie byłem w stanie ich nawet w przybliżeniu umieścić na szkicu. Pod koniec albo oko bardzo miałem zmęczone, albo po prostu gromada za bardzo zagłębiła się w miejskiej łunie, bo miałem wrażenie że zaczynam tracić zasięg, nawet gromada zaczęła być słabo widoczna. Tutaj niestety obserwacje musiałem przerwać. [mam problem z identyfikacją gwiazd po wschodniej stronie szkicu - na zdjęciu DSS oznaczyłem kandydatki znakami zapytania] Na koniec jeszcze rzuciłem okiem na "Gromadę Pi" (M29) i zrobiłem mały szkic, ale zostawię go dla siebie do celów badawczych :P Pozdrawiam, Wojtek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)