Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'm82' .
-
Odnośnie obiektu nie będę się specjalnie rozpisywał. Chyba każdy go zna. Galaktyka spiralna z poprzeczką - Messier 82 - popularnie zwana "Cygarem" ze względu na swój kształt na niebie. Znana z pięknych pasm pyłowych i czerwonych "starburstów" widocznych w paśmie H-alpha. Jej wymiary obserwowane wynoszą 11,2' × 4,3', jasność obserwowana około 8,4m (za wiki) chociaż te dane mogą się różnić w zależności od atlasu/oprogramowania. Tak czy inaczej jest po byku jasna więc idealna do astrofoto na krótkich czasach. Podchodziłem do niej już dwa razy w przeszłości ponieważ jest dobrym celem do nauki astrofotografii (każdego rodzaju ) Mając nowy sprzęt postanowiłem spróbować po raz trzeci. Sesja wyszła trochę przy okazji. Fotografowałem Wenus i zdecydowałem, że później pokręcę trochę avików na Księżycu. Dlatego też wystawiłem 14'' Netwona aby się wychłodził. Po zakończeniu sesji planetarnej zrobiłem "przezbrojenie" zestawu z 8'' na 14'' i w mojej głowie zakiełkowała myśl: "a może by tak zerknąć jak wygląda cygaro w tym nowym teleskopie". Nie robiłem sobie dużych nadziej bo Księżyc w fazie 84% naparzał jak głupi na wysokości ponad 50 stopni (noc z 4 na 5 kwietnia) Jakoś wycelowałem w Cygaro i po nagraniu kilku klatek po 4 sekundy stwierdziłem, że dawno nie widziałem takiego seeingu pod moim niebem. Gwiazdy stały prawie w punkt. Nie były okrągłe i puchate jak zwykle ale delikatnie "rozczapierzone" takie gwiazdkowate co świadczyło o ponadprzeciętnym seeingu. Postanowiłem zaryzykować i puściłem sesję. Praktycznie cały czas i przez całą noc utrzymał się fantastyczny seeing. Zebrałem ponad 3000 klatek i odrzut miałem na poziomie 10-15%, przy czym odrzucałem klatki które zwykle bym stackował Nawet klatki h-alpha palone po 22 sekundy wyszły rewelacyjnie. Później podrzucę screeny jak wyglądały pojedyncze subklatki Około pierwszej w nocy pokapowałem się, że nie włączyłem chłodzenia kamery Dlatego cała sesja LRGB zeszła przy temperaturze sensora około 4 stopnie na plusie. Byłem przerażony, że materiał pójdzie do kosza ale okazało się, że nie ma tragedii jeśli chodzi o szum. Dopiero później włączyłem chłodzenie przy paleniu h-alpha na czasach 22s. Odnośnie obróbki - tym razem tło wyszło bardzo przyzwoite, więc go nie ruszałem i zostawiłem tak jak wyszło po dekonwolucji. Sama galaktyka to tylko stretch (digital development) + dekonwolucja + kilka iteracji ostrzenia Gwiazdki też nie są piękne i okrągłe, ale jak pisałem już wyżej - seeing był na tyle dobry, że nie wyszły okrągłe ale takie zniekształcone, poszarpane przez lokalne "mikrofluktuacje" seeingu. Mógłbym je upiększać ale zostawiam w wersji "nature" Na samym dole wrzucam porównanie prac z 2016, 2018 i 2020 Ciekawe co będzie w 2022 Newton 350/1400 na EQ6 +ASI 178MM-C L: 1200 x 4s (gain 82%) Ha 35nm: 300 x 22s (gain 86%) RGB: 500 x 5s (gain 82%) na kanał korektor MPCC skala natywna: 0,35''/pix wersje w kolejności: 1) kolor - skala 100% 2) Luminancja z Ha - skala 100% 3) wersja 150% upsize + duży kontrast - do grzebania w pyłach 4) porównanie prac z 2016, 2018 i 2020 roku
- 7 odpowiedzi
-
- 26
-
Dziś przyszła pora na kolejny eksperyment łapany z Przełęczy Tąpadła w 2 i pół godzinnej dziurze w chmurach. Przełęcz akurat tego dnia nadawała się wyśmienicie do tego celu, bo wiało nieźle (2019-03-07), a otoczenie drzew dawało szansę na focenie w miarę akceptowalnych warunkach jak na ten zestaw. Ogólnie udało się zebrać 65kl po 120s Nikonem D610 @ iso1600 + Samyang 135 f/2 @ f/2.8. Całość nieguidowana jechała na HEQ5. SQM chwilami wskazywał 21.3M. Obróbka - drapane do samego dna matrycy Obszar dobrze znany - okolice M81, M82 i tysięcy innych galaktyk oraz wersja z opisem (krzyżyki i kółka bez opisu wskazują na galaktyki opisane w katalogu PGC)
- 2 odpowiedzi
-
- 13
-
...i nieco międzyplanetarnie, czyli od Breakera do Skymastera. ? Na początek pierwsza moja obserwacja odległych galaktyk, nie licząc wcześniejszych M31 do znudzenia od dzieciństwa i parokrotnie M33, z trudem na niebie podmiejskim i z łatwością w Izerskim Parku Ciemnego Nieba takim badziewiem jak bazarowa lornetka Comet, której do niczego nie polecam, chyba tylko uparciuchom, którzy już koniecznie pragną powrócić do porzuconych pasji z okazji nadchodzących zaćmień i opozycji W każdym razie ta pierwsza obserwacja słynnej parki Wielkiej Niedźwiedzicy udała się wykonać sprzętem niewiele lepszym, a już z pewnością nie mniej azjatyckim niż jej poprzednik, wspomniany Comet, czyli Breakerem, o ślicznych rubinowych oczydłach, i cudownej zdolności przygaszania wszystkiego na co nim popatrzeć, nie w warunkach Rezerwatu Nieba, a z centrum prześwietlonej mieściny. Wiem, żaden wyczyn, są ludzie którzy M81 łapią gołym okiem. ? OBSERWACJA: GALAKTYK BODEGO, M81 I CYGARO, M82 W WIELKIEJ NIEDŹWIEDZICY CZAS: 30. 09. '18 r., 0:15 - 2:25 CEST. MIEJSCE: Płn. taras bloku, Śródmieście, Zachodniopomorskie. SPRZĘT: Lornetka Breaker Optical JL998 13x70. Statyw. WARUNKI: Dostateczne, mimo miejskiego zapylenia i zaświetlenia, obecności na niebie Księżyca przed ostatnią kwadrą. Brak lub znikome zachmurzenie. Noc astronomiczna. Niepełna adaptacja wzroku pogarszana czerwonym, dość jaskrawym światłem latarki. UWAGI: Ze zliczania gwiazd w rombie Delfina ustaliłem zasięg gwiazdowy w przedziale 9 - 9.5 mag. Widok usytuowania galaktyk względem siebie okazał się nieco przekłamany. Możliwe, że udało się zaobserwować ramiona przy M81 w formie jak gdyby nakładających się na siebie, przecinających pod kątem nieco przesuniętym względem osi długości obiektu, dających się wyodrębnić zerkaniem w jego obrębie płaszczyzn. Kolejną pięknisie, znów ze swojego tarasu udało mi się upolować już tym razem Skymasterem. Później powtórzyłem ten wyczyn spojrzeniem azjatyckiego supermena - Breakera... OBSERWACJA: GALAKTYKA NGC 2403 W ŻYRAFIE. CZAS: 20. 10. '18r., 0:15 - 0:56 CEST. 21. 10. '18r., 0:05 - 1:04 CEST. MIEJSCE: j.w. SPRZĘT: Skymaster 15x70. Statyw. WARUNKI: (20. 10.) Niesprzyjające/dostateczne. Zachmurzenie nieznaczne - znaczne piętra średniego. Zamglenie nieznaczne. Księżyc po 1. kwadrze. Akomodacja częściowa. (21. 10.) j.w. Zachmurzenie brak/nieznaczne. Zamglenie brak. zaświetlenie j.w. Księżyc j.w. przez pierwszą część nocy i dłużej. Akomodacja częściowa. UWAGI: Obserwacja wykonana w przeciągu dwóch nocy. Pierwszej uwieczniłem obiekt i najoczywistsze gwiazdy w sąsiedztwie, drugiej te słabsze. Kolejnych obserwowanych obiektów nie miałem już szans, przynajmniej przy ówczesnym dostępnym usytuowaniu zaobserwować z poprzedniej lokalizacji: one zbyt nisko, wokół zbyt jasno, a kiedy dostatecznie się wspięły by choć się pokusić, przeszkodą stawała się elewacja. mimo to usiłowałem i to dość długo wypatrzeć którykolwiek z pozostałych skarbów Niedźwiedzicy i Psów Gończych, bezskutecznie, poza jedynym wyjątkiem M94, wątpliwie satysfakcjonującym przy takich warunkach, kiedy zaczynał po zapadnięciu zmierzchu ginąć w łunach miejskich gaszony do tego pyłami gęstniejącymi nad horyzontem. Nawet w lepszych warunkach nie jest wiele więcej majestatycznym widokiem przez swoje niewielkie rozmiary, trudnym do wypatrzenia. Co innego jego okoliczna kompania. Gdy tylko wybrałem się z myślą o nich na podmiejskie łąki wypatrzyłem nie tylko ją, ale też obiekty, których się nie spodziewałem jak np. wielorybią M77. OBSERWACJA: GALAKTYKI M77 W WIELORYBIE I M66 W LWIE. CZAS: 1. 11. '18r., 3:15 - 5:25 CET. MIEJSCE: Polna droga, podmiejskie łąki, Zachodniopomorskie. SPRZĘT: Skymaster 15x70. Statyw. WARUNKI: Niesprzyjające/dostateczne. Zasnucie chmurami wysokimi nieznaczne, plus mgłą nieznaczne. Zaświetlenie znaczne podmiejskie, plus Księżyc po ost. kwadrze. Wzrok krótki, plus korekta, akomodacja częściowa, osłabiana głównie odległymi miejskimi światłami oraz czerwoną latarką. Wysokość M77 ok. 20 - 30 st., M66 - 40 st. Widoczność b. słaba/brak, zerkaniem słaba. Zasięg ok. 9mag. Chłodno, nieco wietrznie, wilgotno. Oszołomiony niespodziankami zwlekałem tydzień do kolejnej okazji z obserwacją głównie poświęconą upragnionym, długo wypatrywanym mgiełkom pogranicza Niedźwiedzicy i Psów Gończych. Przy okazji upolowałem po raz pierwszy w życiu sierpik Wenus. OBSERWACJA: GALAKTYKA M106 I M51 W PSACH GOŃCZYCH ORAZ FAZA WENUS. CZAS: 7. 11. '18r., 4:04 - 6:20 CET. MIEJSCE: j.w. SPRZĘT: j.w. WARUNKI: Niesprzyjające(galaktyki) - dostateczne(Wenus). Zasnucie: nieznaczne, bez zachmurzenia. Zaświetlenie: znaczne podmiejskie, noc - początek świtu cywilnego. Wzrok: wada plus korekta, akomodacja niepełna. Wys. ok. 40 - 50 st. (galaktyki), 5 - 10 st. (wenus). Widoczność: słaba, ulotna (galaktyki), wyrazista (Wenus). Chłodno. Wilgotno. Wietrznie przed końcem. Niepokojąca obecność dzików w pobliżu. Dziękuję.
-
W sobotę, 7 kwietnia wybrałem się do Niedźwiad chciałem w miarę możliwości pomóc w wiosennych porządkach a później korzystając ze świetnej pogody podładować baterie pod tym fajnym niebem. Oprócz mojego całego majdanu astro zabrałem ze sobą swój Canon EOS760D postanowiłem więc poświęcić noc na utrwaleniu piękna Wszechświata za pomocą tego aparatu. Nadarzyła się okazja do "pobawienia" się dawno nie używanym montażem NEQ6 będącym na wyposażeniu stowarzyszenia PPSAE oraz teleskopu Schmidt-Newton 250/1000 mm. Składając materiał mogłem obaczyć jak daleka droga, ile jeszcze nauki mnie czeka Patrzę jednak na te zdjęcia i mimo ich ułomności szczerze się cieszę ze spędzonych tam godzin - na pewno to powtórzę! M51 (Galaktyka Wir) Zdjęcie wykonano 2018-04-07 w obserwatorium Niedźwiady aparatem Canon EOS 760D w ognisku głównym teleskopu Schmidt-Newton 250/1000 mm jest to stack 42 klatek (eksp. 30s, ISO 1600) M81 i M82 (Galaktyka Bodego i Cygaro) Zdjęcie wykonano 2018-04-07 w obserwatorium Niedźwiady aparatem Canon EOS 760D w ognisku głównym teleskopu Schmidt-Newton 250/1000 mm jest to stack 30 klatek (eksp. 60s, ISO 1600) M65, M66 i NGC 3628 (Triplet Lwa) Zdjęcie wykonano 2018-04-07 w obserwatorium Niedźwiady aparatem Canon EOS 760D w ognisku głównym teleskopu Schmidt-Newton 250/1000 mm jest to stack 28 klatek (eksp. 30s, ISO 1600) NGC 2024 (Mgławica Płomień) Zdjęcie wykonano w 2018-04-07 obserwatorium Niedźwiady aparatem Canon EOS 760D w ognisku głównym teleskopu BAJ Newton 400/1800 mm jest to stack 30 klatek (eksp. 20s, ISO 1600)
- 3 odpowiedzi
-
- 11
-
Kolejny jasny szlagier w dużym wydaniu - Galaktyka Cygaro (Messier 82) w Wielkiej Niedźwiedzicy. Pewnie jeszcze zapoluję na nią w tym sezonie żeby zebrać więcej luminancji i wyeliminować szum. Jak na razie i tak jestem zadowolony z efektu. Tym razem też chyba trafiłem z kolorystyką - zresztą tu nie ingerowałem zbytnio (podbiłem tylko saturację) i zostawiłem tak jak wyszło z RGB. Materiał: L - 250 x 2,5s RGB - 50 x 5s na kanał Kompozycja LRGB Newton 250/1250 na NEQ-6 + ASI 178MM-C + Baader LRGB Dwie wersje - full i crop na galaktykę EDIT: Nowe lekko poprawione wersje (tło + gwiazdy) Stare wersje:
- 20 odpowiedzi
-
- 23
-
Nie jest mi obca szajba wiosenna (choć ta wiosna to chyba według kalendarza Denisa Urubki). Nie wiem czy przystoi na forum astro, ale skoro gadamy o płaskiej Ziemi to równie dobrze wiosna może zaczynać się 1 marca Wypaliłem trochę Cygara zanim Księżyc się pojawił w pełnej krasie. I tak jak wszyscy mam i ja M81, M82 i NGC 3077. sprzęt: TSAPO906+WOflatIV / f 5.3, Atik383+ mono, Atik Titan mono + Guider 60 , HEQ5Pro SynScan, oprogramowanie: DSS+Nebulosity+PsCS6+Fitswork ekspozycja w klatkach po 5 min: L 18szt. RG 8 szt. B 6szt. (tutaj wyjaśnienie odnośnie artykułu Łukasza: nie jest to zabieg wyrównujący balans bieli, tylko tak mi wyszło)
- 8 odpowiedzi
-
- 14
-
Chwila między wyjazdami delegacyjnymi zgrała się z obiecującą pogodą, musiałem ją wykorzystać. W trakcie warunki pogodowe wyszły takie jak zawsze, ledwo widoczne cirrusy i szybko spadająca temperatura. Ze względu na małą ogniskową jaką dysponuję i okres typowo galaktyczny wstrzeliłem się na dość większe mgiełki. Heq5, canon 700D, Canon 300mm F4L @F4 30x6min, 50xbias, 800iso
-
Galaktyka Bodego (znana również jako Messier 81, M81 lub NGC 3031) ? galaktyka spiralna, położona w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. Galaktyka ta należy do Grupy galaktyk M81. Dzięki swojej bliskości względem Ziemi, dużemu rozmiarowi oraz aktywnemu jądru (w którym znajduje się supermasywna czarna dziura o masie 70 milionów mas Słońca). Messier 81 była obszernie badana przez profesjonalnych astronomów. Duże rozmiary galaktyki i jej relatywnie duża jasność czynią ją ponadto popularnym celem obieranym przez amatorskich astronomów. Galaktyka Cygaro (Messier 82, M82, NGC 3034) ? galaktyka spiralna z poprzeczką w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. W zakresie podczerwieni jest najjaśniejszą galaktyką na niebie. Messier 82 jest galaktyką burzy gwiazdowej, co oznacza, że zachodzi w niej intensywny proces powstawania nowych gwiazd. TS70APO / Atik 428ex / L 40x180 RGB 20x180 Ha 25x300
- 1 odpowiedź
-
- 16
-
- atik 428ex
- m81
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej, Wklejam moje zdjęcie ze zlotu w Zatomiu, który odbył się w kwietniu 2016. Taki szybki strzał Canonem. Widać nawet IFN :) Canon 6D, FSQ85, HEQ5: 24x10 min, ISO800. Crop 100%: I całe pole: Przy okazji przetestowałem guider Lacerta MGEN II, który pozwala guidować bez komputera. Bardzo fajne urządzenie! Pozdrawiam Kuba
- 4 odpowiedzi
-
- 22
-
Zebrane 1h10 min. materiału. Z obróbką u mnie krucho to wyszło jak wyszło. Sk 150/750 EQ5 SynScan GoTo + MPCC III + canon 300D. I przy okazji złapałem 1 klatkę - 120s, M81 i M82 . a M3 oraz TRiplet Lwa 30 min. darki, biasy.
-
Od Autora: Pierwsza relacja w tym roku ? mogłaby być lepsza. W sumie może nie relacja ale sesja. Ale z drugiej strony biorąc pod uwagę, że pierwszy kwartał upłynął pod znakiem kompletnej niepogody to i tak jestem zadowolony, że udało mi się zrealizować chociaż jedną sesję obserwacyjną. Tym razem oprócz opisów samych obserwacji znajdziecie również garść opisów sprzętowych i technikaliów. Wszystkie mapy nieba wygenerowałem za pomocą programu Nocny Obserwator autorstwa Janusza Wilanda. ?Dziesięć srok za ogon?? Styczeń zaczął się pięknie, kilkoma pogodnymi dniami. A potem się zaczęło? w sumie to skończyło. Skończyła się pogoda i zaczął się chmurowy horror. I jak na niszowy horror klasy B przystało wlókł się przez kilka odsłon i sequeli aż do początku marca. No i w końcu nadszedł 6 marca. Dzień niesprzyjający ? bo niedziela. Następnego dnia przed 8 trzeba się stawić w pracy więc pozostaje perspektywa krótkiej sesji obserwacyjnej albo zarwanej nocki i porannego koszmaru pobudkowego. Tak czy siak, tego dnia wszystko wyglądało naprawdę nieźle. Już po południu było bezchmurnie i sat24 pokazywał, że tak ma pozostać na nieco dłużej. Nieśmiało pojawiłem się więc w drzwiach pokoju i rzuciłem do drugiej połówki: - Dzisiaj będzie pogoda, wyskoczę po 21 na podwórko ze sprzętem. - Chcesz to idź, nie musisz ciągle pytać. Ze względów pogodowych wcześniej nie spędzałem dużo czasu na obserwacjach więc tym razem negocjacje nie były potrzebne ;) Wytachałem więc celę LG na płozach i celę LW i wstawiłem do samochodu żeby się chłodziły. Dlaczego do samochodu? Od września 2015 mamy nowego lokatora ? suczkę owczarka długowłosego której głównym zajęciem jest zjadanie małych drzewek oraz dewastowanie każdego plastikowego elementu działki który można wziąć w pysk. Postanowiłem więc nie sprawdzać co potrafiłaby zrobić z drewnianym Dobsonem. Popołudnie minęło szybko, dzieci zostały wykąpane i położone do łóżek. Nadeszła godzina 21 więc pobiegłem rozstawiać sprzęt. Plan na wieczór był prosty: avikowanie Jowisza, obserwacje galaktyk z okolic Panny i Lwa oraz próby avikowana DSów. Przez chwilę zaczęła mi się kołatać po głowie myśl: - Może za dużo próbujesz na raz. Zamiast kilku po łebkach zrób jedną rzecz porządnie. Po co łapać dziesięć srok za ogon? Neee, szybko odegnałem te myśli ? Kto nie ryzykuje ten nic nie zyskuje ? wymruczałem i w tym duchu rozpocząłem rozstawianie sprzętu. Procedura ta sama: ustawienie platformy paralaktycznej (poziomowanie + kierunek na biegun północny), skręcenie Dobson i kolimacja. Całość ? około 20 minut. Ostatnio przekonałem się, że kolimacja jest baaardzo ważna - dlatego przed każdym avikowaniem, zaraz po skręceniu wszystkich elementów dobsa, ustawiam teleskop na Jowisza i kolimuję w pozycji dokładnie takiej w jakiej będę później fotografował. Tak więc skolimowałem ? LW ustawione idealnie, znaczniki na LG ? wszystko idealnie. Więc można było zaczynać. Jowisz w polu widzenia. Szybki wizual z powiększeniem około 350x ? doskonale widoczne pasy i tranzytująca WCP. Seeing był niezły i w porywach było widać trochę niejednorodności w pasach, zwłaszcza w pobliżu WCP. Ale tego wieczoru ciągnęło mnie bardzo do czegoś innego. Chciałem w końcu pod ciemnym niebem przetestować astrofoto kamerką planetarną w ultrakrótkich czasach rzędu max kilku sekund. Dlatego też przerwałem zerkanie na Jowisza i skierowałem teleskop w okolice zenitu gdzie znajdował się w tym czasie duet M81 i M82. W tym konkretnym wypadku chodziło mi oczywiście o Cygaro które jest dość jasną galaktyką o dość sporej jasności powierzchniowej. To czyni ją doskonałym obiektem na pierwsze próby avikowania DSów. Zacząłem błądzić w okolicy gdzie powinna być galaktyka ? w szukaczu była widoczna bez problemu ale trafić w nią mikrym polem kamerki nie było już tak łatwo. W końcu się udało ? nie będę opisywał procesu focenia ? to nie ten dział. Zamieszczę tylko fotkę z tej sesji i szkic który zrobiłem kilka lat temu ? w wizualu prezentowała się bardzo podobnie jak na tej fotce ? podłużny jasny kształt poprzetykany ciemnymi nitkami pyłu. Bardzo wdzięczny obiekt dla dużej apertury (tydzień później 13 marca wróciłem jeszcze raz do tego obiektu wizualnie i fotograficznie ? wizualnie bez zmian, fotograficznie dorobiłem kolor w RGB). Na pewno ta przygoda będzie miała ciąg dalszy. Przy dużych powiększeniach i dużej skali odwzorowania kamery nieceniony stał się wynalazek który zaimplementowałem dość niedawno w moim sprzęcie ? mam tu na myśli drugą oś platformy paralaktycznej. Zasada działania jest dość prosta ? jedna z nóg teleskopu znajduje się na ruchomym trzpieniu i dzięki temu możemy podnosić tą nogę do góry i wprowadzać korekty w osi ?deklinacji? (nie jest to typowa oś deklinacji jak w paralaktyku ale na potrzeby opisu zastosujmy ten skrót myślowy :) ). Dodatkowo mam pilota który pozwala mi sterować obiema osiami platformy podobnie jak w montażu paralaktycznym i dzięki temu ustawiać precyzyjnie obiekt w polu widzenia oraz korygować ewentualne ustawienie podczas avikowania. No dobra ? ale wróćmy do obserwacji. Po odwiedzeniu parki M81/M82 skierowałem teleskop w stronę Panny ? a dokładniej w stronę Messiera 61. Dość łatwo tam trafić ? wystarczy pokierować się dwoma jasnymi gwiazdami z gwiazdozbioru Panny ? deltą i gammą czyli Porrimą i Auvą. I wyobrazić sobie coś na kształt lekko wyciągniętego trójkąta równoramiennego z M61 na czubku. Sama galaktyka w powiększeniu około 130x ukazuje się nam na początku jako dość wyraźna oczywista mgiełka. Jednak już po 2-3 minutach wpatrywania się właściciele dużych 14-16?? teleskopów powinni bez problemu zauważyć lekko wirującą strukturę ? ja wyłuskałem dwa ramiona dość mocno zakręcone ale nie udało mi się jednoznacznie potwierdzić poprzeczki w tej galaktyce ? w sumie jak później doczytałem jest ona dość subtelna i mocno zlewa się w wizualu z ramionami i jasnym jądrem. Tak czy inaczej bardzo wdzięczny jasny obiekt, ukazujący swoje piękno w dużych apreturach. Po naszkicowaniu M61 przesunąłem się nieco wyżej żeby postudiować parę minut Łańcuch Markariana który akurat górował na niebie. W wyciągu wylądował Nagler 22mm co dało mi pole około 1 stopnia. W związku z tym musiałem oglądać łańcuszek na raty ponieważ żeby objąć całość od M84 do NGC 4477 potrzeba około 2 stopni pola. Zacząłem od odnalezienia M84 i M86 czyli najjaśniejszych mgiełek które prezentowały się jako bardzo jasne ciapki z wyraźnie jaśniejszym jądrem. Nad M86 świeciła podłużna galaktyka NGC4402 oraz pod nią druga ?kreska? czyli NGC4388. W pobliżu ?engieca? 4388 majaczyły też słabo widoczne ale jednak oczywiste NGC 4387, 4413 oraz 4425. Idąc dalej wzdłuż łańcucha napotkałem ?Galaktykę Oczy? czyli parkę NGC 4435 i 4438 które prezentowały się jako wyraźne mgiełki ale bez detalu. Ciekawi mnie czy pod naprawdę ciemnym niebem ( w trakcie sesji miałem NELM około 6,3mag) jest do wypatrzenia detal w tej parze galaktyk. Zmierzając dalej po łuku łańcucha trafiamy na dwie mniej wyraźne, leżące obok siebie NGC 4458 i NGC 4461 a na koniec dochodzimy do jasnej galaktyki eliptycznej NGC4473 i galaktyki soczewkowatej NGC4477 ? obserwując tą ostatnią, miałem wrażenie że widzę jasne jądro otoczone jakby pierścieniem, takim halo ale wyraźnie oddzielonym od jądra. Pewnie pod lepszym niebem da się ten detal zauważyć w bardziej oczywisty sposób. Podsumowując ? świetny obiekt dla większych apertur ? na pewno na dłuższe posiedzenie. Na najbliższym zlocie w Zatomiu pewnie pokuszę się o szkic tego obszaru który w pełni odda piękno tego obiektu. Łańcucha Markariana należy szukać w połowie drogi pomiędzy betą Lwa (Denebola) a epsilonem Panny (Vindemiatrix) Na koniec sesji obserwacyjnej postanowiłem zerknąć jeszcze na trio Lwa ? M65, M66, NGC 3628. Podobnie jak kilka lat temu bez problemu zaobserwowałem zawijasowaty (takie mocno kopnięte ?S?) kształt obu emek oraz ?kanapkowatą? strukturę engieca 3628. Jako referencja mój szkic z 2012 roku. Tym razem widok miałem bardzo zbliżony. Na tym zakończyłem obserwacje. Ale jeszcze nie zwinąłem sprzętu. W wyciągu ponownie wylądowała kamerka PG Chemeleon 3 z kołem filtrowym RGB. Ponowna kolimacja , Jowisz w polu widzenia i kilka pożegnalnych avików. Warunki były średnie ale nie tragiczne. O ile w przypadku obserwacji DSów seeing praktycznie nie miał znaczenia o tyle przy planetach, a szczególnie przy ich fotografii w dużej skali, gra on pierwsze skrzypce i decyduje o sukcesie bądź porażce całej sesji. I tak po godzinie 2 w nocy zacząłem zwijać sprzęt a po 3 byłem w łóżku. Można powiedzieć, że zrealizowałem cały plan obserwacyjno-fotograficzny. Łapanie ?kilku srok za ogon? zakończyło się sukcesem jednak wszystko było na styk. W przyszłości chyba jednak warto bardziej roztropnie planować sesje i skupiać się tylko na jednej aktywności. Wstałem przed 7 rano. Niech za komentarz do tej sytuacji posłuży ten obrazek? (źródło: http://www.zbierak.pl/static/img/gotowe/8a86a80767133ad173190cd1bcdc8a10.jpgg)
- 2 odpowiedzi
-
- 18
-
Kolejny owoc szału pogodowego :) Choć tym razem już nie było tak przejrzyście jak noc wcześniej to co nieco dało się zarejestrować. Galaktyka M81 i M82. 25x600s L, ST-2000XM, TS APO 80/480, AZ-EQ5. Mogło być więcej ale kamerka zaczęła fikać do statywu i trzeba było przerwać sesje. Znowu tylko delikatnie obrobione, poziomy, krzywe + stempel do usuwania paprochów.
-
Wiem, że jeszcze nie sezon na ten rejon nieba, ale jakoś nie mogłem się oprzeć. Materiał zrobiony w okolicach Karczewa. Newton 150/750, canon 650 d, tylko 30x105s, ISO 1600. m82_3.tif
-
- 9
-
Stwierdziłem że supernowa zasługuję na osobny temat w dziale astrofoto. ;) 2014-01-21 odkryto jasną supernową SN 2014J typu Ia w Galaktyce M82 przypadkowego odkrycia dokonał Steve J. Fossey z grupą studentów University College London w chwili odkrycia miała wielkość 11,5 mag. Przed potwierdzeniem odkrycia nosiła tymczasowe oznaczenie PSN J09554214+6940260. Pierwszy pomiar widma supernowej wykonał Yi Cao przy pomocy 3,5-metrowego teleskopu ARC w Nowym Meksyku. Wyniki jego pomiarów pozwoliły sklasyfikować supernową jako typ Ia i określić prawdopodobny czas maksimum blasku na 14 dni po obserwacji. Jest to jedna z najjaśniejszych supernowych ostatnich kilkudziesięciu lat. Gwiazdy referencyjne z opisanymi jasnościami, mapke można wygenerować na stronie AAVSO. Tu podziękowania za wygenerowanie dla astrodamian27. Już po odkryciu supernowa została odnaleziona na wcześniejszych zdjęciach M82, najwcześniejsze z nich, wykonane przez K. Itagakiego pochodzi z 15 stycznia 2014, supernowa ma na nim wielkość 14,4mag A tu po sesji i sprzęt oj było mroźno dlatego montaż ustawiłem na GP tylko a pomocą lunetki biegunowej i zdecydowałem się na ekspozycje po 15s. Dłuższe dawały kreski zamiast gwiazd. Dane o zdjęciu są opisane na pierwszej fotografii z suprenową.
- 53 odpowiedzi
-
- 12
-
- M82
- Messier 82
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: