Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'ngc 147' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Obserwujemy Wszechświat
    • Astronomia dla początkujących
    • Co obserwujemy?
    • Czym obserwujemy?
  • Utrwalamy Wszechświat
    • Astrofotografia
    • Astroszkice
  • Zaplecze sprzętowe
    • ATM
    • Sprzęt do foto
    • Testy i recenzje
    • Moje domowe obserwatorium
  • Astronomia teoretyczna i badanie kosmosu
    • Astronomia ogólna
    • Astriculus
    • Astronautyka
  • Astrospołeczność
    • Zloty astromiłośnicze
    • Konkursy FA
    • Sprawy techniczne F.A.
    • Astro-giełda
    • Serwisy i media partnerskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Zamieszkały


Interests


Miejsce zamieszkania

Znaleziono 2 wyniki

  1. 17.10.2022, Folwark Sulejewo „Ale tu ciemno” - takimi słowami rozpocząłem obserwacje po prawie 2 miesięcznej nieobecności na Folwarku. Niezbyt pewna, ale w końcu się pojawiła. Obiecująca prognoza na wieczór. Na miejscu jako pierwszy i w zasadzie jedyny pojawił się Thomas, do którego dołączyłem krótko po godzinie 21. Na miejscu zastały nas snujące się na północy cirrusy, jednak z każdą minutą wytapiały się coraz bardziej ukazując kolejne skarby nocnego nieba. Podczas tych obserwacji miałem w zasadzie jeden cel - sprawdzić, czy lorneta APM 25x100 ED będzie w stanie pokazać nieco mniej znane obiekty z tzw. Grupy Lokalnej Galaktyk. Obserwacje zacząłem od spojrzenia na gazowe olbrzymy. Jowisz był już dość wysoko i pokazał dobrze jeden pas. Drugi coś tam majaczył i od czasu do czasu przebijał się przez oślepiający blask planety. Co ciekawe, po raz kolejny udało mi się wizualnie zidentyfikować bez pomocy aplikacji dwa księżyce - najjaśniejszy Ganimedes i wpadający w nieco pomarańczowy odcień Io. Saturn był nieco niżej, jednak pierścienie nadal robiły wrażenie jak na lornetkę. Zaraz obok migotał jeden z jego księżyców - być może był to Lapetus. Nie mam pewności, gdyż sprawdziłem to dopiero następnego dnia w SkySafari. Skierowałem lornetę na okolice Andromedy, ale cirrusy jeszcze zahaczały o te rejony nieba skutecznie zniechęcając do obserwacji tego obszaru. Spojrzałem, więc na Plejady - widok przyjemny, ale jeszcze nie to. Stłumiony przez mgliste zachmurzenie. W międzyczasie pogadaliśmy z Thomasem trochę o zmianach sprzętowych, po czym w jego Edku 80 spojrzeliśmy na Jowisza. Z niebieskim filtrem planeta wyglądała świetnie. Detal, ostrość i ogólna stabilność atmosfery dawały efekt. Udało się zaliczyć także „Kocie oko”, czyli niewielką, ale jasną planetarkę NGC 6543 w konstelacji Smoka. Ja natomiast z lornetą odbiłem do okolic Koziorożca, aby zapolować na gromadę kulistą M30. Bez problemu udało mi się ją namierzyć. Niestety jakość obrazu pozostawiała wiele do życzenia, gromada była niewielka, a do tego nisko nad horyzontem. Na niczym skończyły się obserwacje Helixa. Mgławica Ślimak NGC 7293 za nic nie miała ochotę wskoczyć w pole widzenia. Pomimo dobrego zlokalizowania widziałem tylko ciemność. Nie ta noc, nie ta jakość nieba. Może następnym razem. Nim się obejrzeliśmy północne niebo praktycznie do zera oczyściło się z cirrusów, a nad południowym horyzontem zaczęły się pojawiać gwiazdy położone bliżej horyzontu. Gwiazda Fomalhaut błyszczała bardzo wyraźnie. Odbiłem znów do Andromedy, aby odbyć wędrówkę po galaktykach będących celem tych obserwacji. Tym razem Galaktyka Andromedy M31 prezentowała się wyśmienicie. Bardzo dobrze widoczne jądro, a całe pojaśnienie rozciągało się po obydwu stronach aż do granic pola widzenia. Bez problemu widoczna była M32 i M110. Obydwie delikatnie świeciły. Zachęcony relacjami innych osób wpatrywałem się w Andromedę przez dłuższy czas chcąc wyłuskać jakiekolwiek majaczące ciemne poszarpanie pasa pyłowego w górnej części galaktyki. Nic z tego. Ciężko było dostrzec jakikolwiek detal w 100 mm. Przeskok do Galaktyki Trójkąta M33. Widoczna była jako obszerna jasną plama, która mimo wszystko nie chciała wskazać swym kształtem kierunku obrotu. Jaśniejsze jądro też było poza zasięgiem, obiekt był raczej jednolitym pojaśnieniem na całym obszarze. Była to po prostu zawieszona chmurka, choć tej nocy wyraźnie jaśniejsza. Przyszedł czas na rozprawienie się z NGC 185 i NGC 147. Gwiazdka po gwiazdce dotarłem bez problemu do dokładnego miejsca ich położenia. Obiekty tej nocy znajdowały się prawie w zenicie, więc operowanie lornetką i statywem to było istną męka. Czego się jednak nie robi, aby choć przez chwilę dostrzec upragniony obiekt. NGC 185 miała znajdować się pomiędzy dwoma gwiazdkami. Po dość długiej adaptacji wzroku i ciągłym wpatrywaniu się w pole widzenia nagle zerkaniem zaczęła się pojawiać niewielka plamka. Poprosiłem Thomasa o weryfikacją - nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył. Stwierdził, że „być może” coś tam jest. Ja jeszcze przez dłuższą chwilę męczyłem ten obiekt i finalnie mogę stwierdzić, że zerkaniem galaktyka była widoczna. Inaczej było z NGC 147 - tego obiektu nie widziałem pomimo wielu prób. Chwilę później rzuciłem znów okiem na Plejady. Pamiętam ubiegłoroczny sezon, gdy bez powodzenia wypatrywałem otaczającą ją mgławicę refleksyjną. W tym momencie nagle przy Merope zauważyłem delikatne pojaśnienie. Pierwsze co pomyślałem - krąży jakiś cirrus. Mijały kolejne sekundy, a pojaśnienie stało w tym samym miejscu i nie chciało zniknąć. Rozejrzałem się w całym polu widzenia wędrując do gwiazdy Maia i Taygeta. Wtedy zerkaniem dostrzegłem jeszcze wyraźniejsze pojaśnienie, które rozchodziło się po skosie od Merope. Od razu pomyślałem o mgławicy, jednak nie pamiętałem w którym miejscu dokładnie miała się rozchodzić. Zerknąłem na SkySafari i nagle stało się jasne. W końcu udało mi się dostrzec zarys Mgławicy Merope NGC 1435. To pojaśnienie stanowi dla mnie nie lada zagadkę jeśli chodzi o obserwacje wizualne. Niebo tej nocy nie było idealne, a mimo to mgławica wyłoniła się z tła. Bywały przecież noce z lepszymi warunkami, a pojaśnienia nie było. A może po prostu po czasie nauczyłem się wyłuskiwać z tła takie detale? Czas pokaże przy następnych próbach. Na zakończenie sesji delektowaliśmy się z Thomasem wschodem Księżyca. Usadowił się idealnie - na pierwszym planie od góry otaczała go korona przydrożnego drzewa, a na drugim planie od dołu tło wypełniała ściana pobliskiego lasu. Cokolwiek bym teraz napisał nie oddam uroku tego obrazka. Był to jeden z najlepszych poetyckich wschodów Księżyca jaki kiedykolwiek widziałem. Szkoda, że nie mogliśmy się nim podzielić z innymi obserwatorami, to był po prostu ten moment, ta chwila, której nie da się odtworzyć. Księżyc wędrował coraz wyżej, a ja w międzyczasie spakowałem sprzęt i wróciłem do domu. Do następnego razu! Pozdrawiam, Paweł : - )
  2. Galaktyka NGC 185 ( Caldwell 18) jest karłowatą, eliptyczną galaktyką typu Seyferta , jedyną tego typu w naszej Grupie Lokalnej. Jej wizualna sąsiadka ( ta po prawej na zdjęciu) NGC 147 ( Caldwell 17) jest karłowatą, eliptyczną galaktyką o dużo mniejszej od NGC 185 jasności powierzchniowej. NGC 147 jest także członkiem naszej grupy lokalnej. Niebieska gwiazda po lewej to Omikron Cas (4.5 mag) . Idealna do ustawiania ostrości . Zresztą podczas ustawiania ostrości pokazuje swoją potrójną strukturę. Cieszy mnie, że małą aperturą udało się uchwycić kilka szczegółów w NGC 185. Setup: FSQ 106N ( 530mm), STL 11000, EM-200. LRGB: 120:45:45:45.Temperatura chipa -20C. Trogir, Chorwacja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)