http://moje-nocne-niebo.blogspot.com/
Przerwa świąteczno - noworoczna nie rozpieszczała ładną pogodą. Jednak końcówka starego roku 2015 wynagrodziła te braki w postaci paru pięknych, pogodnych nocy. 30 grudnia Księżyc był jeszcze dość wysoko i w oświetleniu blisko 70%. To niezbyt dobry moment na łapanie światła z galaktyk czy mgławic chyba, że wykorzystuje się filtry wąskopasmowe. Na początek więc był Księżyc - nie mogło być inaczej skoro to najjaśniejszy obiekt nocnego nieba, przyćmiewający swym blaskiem wszystkie pozostałe. Moim głównym celem było skoncentrowanie się na wydobyciu jak najlepszego detalu. W pierwszej kolejności więc szybka kolimacja Schmidta i kilka strzałów w kierunku srebrnego globu...