Nie dość, że ponuro, chmury i wilgoć, to jeszcze pełnia. Więc może dla pocieszenia serc jakieś ciekawe obserwacje, przeżycia czy choćby ulubione posty z przeszłości?
Zacznę od niegdysiejszych przewag militarnych znanych Wam skądinąd kolegów
A było to tak:
Poruczniku Rżewski, larum grają, pogodne noce ogłaszają, a Ty się nie zrywasz, teleskopu nie chwytasz, w samochód nie wsiadasz, na Dzikie Pola nie ruszasz? ...