Wszedłem w posiadanie kamerki SBIG2000XM i jestem z niej bardzo zadowolony. Niestety po jakimś czasie zaczęła zamarzać w niej matryca, coraz dłużej trwało resublimowanie lodu z chipa i zaczęło mnie to denerwować, bo krańce kadru były do niczego. Postanowiłem wymienić dessicant i wtedy... problem się zwiększył. Naleciało wilgotnego powietrza do środka komory i kolejne wymiany dessicanta nie pomagały (w sumie dziwne to dla mnie zjawisko, bo w końcu któryś wkład powinien załatwić sprawę). Poczytałem trochę w necie i znalazłem rozwiązanie, które u mnie zadziałało.
Tak się składa, że mam dostęp do helu i "przedmuchałem" komorę tym gazem. Cały czas tłocząc z wężyka hel do komory, umieściłem w niej nowy wkład dessicanta i w "osłonie helowej" założyłem dekielek zamykający komorę. Teraz jest w niej tylko hel i problem z zamarzaniem jest rozwiązany, bo jak wiadomo, hel zamarza gdzieś w okolicach 0K ;)
Jedna uwaga, nie należy stosować helu do baloników, bo jest to mieszanina helu i powietrza (jakieś pół na pół) i nie ma gwarancji, że w gazie nie będzie wilgoci. Mój hel ma 99,999% "helu w helu" :D
Raczej mało kto ma dostęp do tego gazu, zamiast niego można użyć argonu a ten jest dostępny w zakładach blacharskich. Wykorzystuje się go jako osłonę przy spawaniu MIG-MAG.
Jeżeli ktoś ma podobny problem niech da znać na PW, może zabiorę butlę z helem na zlot.