Witam,
Już od dłuższego czasu męczy mnie pewna kwestia. Kilka lat temu podczas podróży samochodem przez Austrię i Chorwację zauważyłam na niebie coś co przypominało pioruny, z tym, że były... czarne. Utrzymywały się przez chwilę po czym rozpływały, a samo zjawisko trwało dłużej niż klasyczne wyładowanie atmosferyczne. Nie towarzyszył temu żaden dźwięk. Dodam, że owe 'czarne pioruny' widać było na jasnym, lecz zachmurzonym niebie. Szukałam w internecie informacji na ten temat, ale ku mojemu zdziwieniu nie ma nawet wzmianki o takich zjawiskach. Czy ktoś może wie, co to mogło być?