Znajdź zawartość

Witam wszystkich jako że jestem nowy na forum. Jako że dopiero zaczynam swoją przygodę z astronomią postanowiłem pewnie jak większość z Was zacząć poznawanie nieba od lornetki. Po prześledzeniu różnych tematów na forum oraz zbadaniu zasobów portfela wybór padł na sławny już chyba model Nikon Action EX 10x50 CF. Jako że celowałem głównie w używane egzemplarze przeglądając ogłoszenia udało mi się nabyć w dobrej cenie inny model mianowicie Celestron SkyMaster 15x70. I tu moje pytanie jest następujące, czy kupując Nikona zobaczę 'coś' więcej niż w Celestron-ie ? Nie chodzi mi o powiększenie bo te Nikon ma mniejsze ale o jakość obrazu/detale. Lornetki mają zbliżoną jasność, Nikon 25, Celestron 21. Nie wiem po prostu czy jest sens polować dalej na Nikona czy na obecną chwilę pozostać przy tym co mam. Obraz z Celestron-a jakoś szczególnie mnie nie zachwycił, nie wiem może mają na to wpływ warunki pogodowe i czystość nieba ale wydawało mi się że pogoda jest dobra - brak chmur, duża odległość od miasta/środek pól uprawnych. M42 to po prostu dwa punkciki z delikatnymi mgiełkami w koło, M31 mglista trochę rozciągnięta plama. Nie wiem, może za dużo sobie wyobrażałem ale liczyłem na coś więcej. Tak jak pisałem wcześniej nie chodzi mi o samo powiększenie ale dostrzeżenie chociażby minimalnego detalu. Dzięki z góry za pomoc, Pozdrawiam.

Witam, Pytanie kieruję do osób lepiej zaznajomionych z fizyką. Moja wiedza na temat reakcji termojądrowych jest nikła, a ostatnio trafiłem na pojęcie brązowego karła. Od razu uderzyło mnie w oczy, że skoro brązowy karzeł to taka niedokończona gwiazda, to może było by możliwe dostarczenie mu dodatkowej materii i przekroczenie przez niego masy potrzebnej do zainicjowania reakcji. Czy takie wydarzenie jest teoretycznie możliwe i, jeżeli tak, jakie inne warunki musiały by być spełnione? Z góry dziękuje za odpowiedź