Planetoida 2014 JO25

[Marek Gdańsk]

Melduję śledzenie tego fistaszka pomiędzy godziną 23 a 1 z 19 na 20 kwietnia. Synta 10, nagler 12. Prędkość asteriody na tyle duża, że normalnie było widać na bieżąco jak przesuwa się na tle gwiazd. Jasność koło 9 mag, czyli w tym sprzęcie był bardzo jasny i przyjemny do obserwacji. Na chwilę zagościł w wyciągu okular 5 mm, więc przybliżenie wzrosło do 240x. Dalej był to tylko jasny punkt, przesuwający się powoli, lecz płynnie i zauważalnie w czasie rzeczywistym, mijający kolejne gwiazdki. Wspaniałe uczucie kiedy wiesz co obserwujesz 

Długość bydlaka to ponad kilometr, może nawet 1300 m, odległość od Ziemi około półtora miliona km. Bardzo mocno odbija światło słoneczne. I dlatego bez problemu go widziałem ! Hurra !!!

A ogólnie muszę wspomnieć, że warunki tej nocy były wspaniałe, zdarzające się raz na wiele miesięcy. Zero wilgoci przy temp. minus 4. Zero wiatru. Odczuwalna była wyższa niż rzeczywista. Sprzęt ciągle suchy, nie parował, tuby nie przyjmowały ani grama lodu na siebie. Transparencja prawie 100% co jest rzadkością. M81 i 82 w 100 stopniowym ES świeciły na śnieżno biało, bardzo mocno, M51 również jak na dłoni, chyba nigdy jej takiej nie widziałem. Jasność obiektów w tych warunkach w telepie 10 calowym była porównywalna do obrazów z 14-stki w warunkach "polskich-normalnych". Kulki i inne cuda genialne. Żal było zawijać dupsko w połowie nocy, bo rano do roboty 

[Jacek E.]

Bardzo zazdraszczam

[Charon_X]

W radiu coś wczoraj o tym mówili jak jechałem samochodem. Niestety potem mi to wyleciało z głowy. Słyszałem, że to jeszcze parę nocy będzie do wychwycenia.

[Palacz]

Też wczoraj próbowałem namierzyć ten obiekt, ale trochę prędzej koło 22.30 - niestety bez powodzenia, a później niestety już aura nie pozwoliła

[szdom1]

A ja powiem szczerze, że o przelocie dowiedziałem się ciut za późno. Nie zmienia to jednak faktu, że tak czy siak były by nici z obserwacji. A szkoda...