Skocz do zawartości

Nienaturalne oświetlenie Księżyca i nie tylko


Pawlo-b

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Pawlo-b napisał:

Księżycowe morza są widoczne gołym okiem i tak samo widzę te na środku jak te po bokach które są oddalone od środka ponad 1500km.

Czyli Twoim zdaniem to, że coś widzisz z takiej odległości jest dowodem na to, że wszystko znajduje się znacznie bliżej?
A może widzisz je bo 1. mają inne albedo od reszty skał księżycowych i 2. mają wystarczająco duże rozmiary kątowe, żeby je widzieć?

Najzabawniejsze, że uczepiłeś się tych 1500 kilometrów, jakby to był w skali kosmosu jakiś niewyobrażalnie wielki dystans.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

policzymy to na spokojnie....

 

Ksiezyc

sugerowana odleglosc ksiezyca od obserwatora 385000km

sugerowana srednica / promien ksiezyca 1700km /  850

roznica w odleglosci srodek/brzeg ksiezyca 850km

385000/850=~453x stosunek odleglosc ksiezyca/roznica odleglosci

 

Kula eksperyment

odleglosc od kuli 12km

srednica / promien kuli 10km / 5km

roznica w odleglosci srodek/brzeg 5km

12/5=~2,4x stosunek odleglosci kula/roznica odleglosci.

 

wychodzi wiec aby eksperyment mial sens i porownac to z Ksiezycem trzeba sie od naszej kuli odsunac na ok 5440km :) srdnica ziemi to ok 6400km wiec masz jeszcze troche zapasu.

  • Like 1

Zapraszam na moją stronę logo2.jpg.14d2f841b11ef24f670bb0d3638f5042.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już nawet nie jest tylko śmieszne, co piszecie.

"Nie będzie. Ale tu mówisz o dwukrotnej różnicy odległości. 
Tymczasem nie oglądamy Księżyca z odległości rzędu 1-2 tysięcy kilometrów, a 380000 (słownie: trzystu osiemdziesięciu tysięcy!), zatem różnice między równikiem księżycowym a biegunem są mniejsze niż 5/10000 (pięć dziesięciotysięcznych) odległości, z jakich na nie patrzymy. "

Co to ma do rzeczy? Na Ziemi z powodu odległości nie widzisz już wyraźnie szczegółów na 10km , a na Księżycu piszesz ,że co to przeszkadza, taka tam sobie odległość od środka do krawędzi , taka tam bagatelka 1000km czy tez 1500km. Co to jest takie tam 1000km. Reasumując, to jesli coś jet daleko to według niektórych z Was obiekt oddalony kieruje sie innymi prawami fizyki  niż ten będący blisko nas, czyli obiekty czym dalej tym mniej istotne są różnice w odległościach np. pomiędzy kraterami wystepujące na ich powierzchni? Idąc tropem takiej filozofii, jak będę widział ogromną kulę  na odległości 1km, kulę o średnicy 1km, to na środku takiej dużej kuli będę widział tak samo wyraźnie jak na jej brzegach , na których to brzegach odległość do środka wynosi około 500m. Więc patrząc z 1kmodległości  do środka kuli , mam odległość 1000m , a do krawedzi mam 1500m i krawędź widzę tak samo wyraźnie jak środek? Bo co? bo jak jest daleko to juz odległości  na kuli od środka do krawędzi nie mają żadnego znaczenia?bo to 500m znika? z powodu takiego, że kula znajduje się daleko od nas i to jest wystarczający argument aby lekceważyć odległości  pomiędzy środkiem a  odległą krawędzią, występujące na odległym obiekcie ? tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Janko napisał:

A w co Ty wierzysz?

No pisz!

Nie odpowiada. Pewnie się wstydzi, więc może jeszcze będa z niego ludzie :))

  • Haha 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara , to inaczej religia, dlatego tak ciężko przebić się z silnymi argumentami na tym forum. Ludzie chcą wierzyć, więc traktują jak intruza takiego poszukiwacza jak ja. Pozdrawiam, na dzisiaj kończę, jak mnie nie wywalą to się jeszcze odezwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pawlo-b napisał:

Wiara , to inaczej religia, dlatego tak ciężko przebić się z silnymi argumentami na tym forum. Ludzie chcą wierzyć, więc traktują jak intruza takiego poszukiwacza jak ja. Pozdrawiam, na dzisiaj kończę, jak mnie nie wywalą to się jeszcze odezwę.

Ależ odpowiedz, o co Ci właściwie chodzi. Po co ta cała pisanina? Co chcesz udowodnić? Płonę z ciekawości :))

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Pawlo-b napisał:

Co to ma do rzeczy?

Wszystko ma. Między obiektem oddalonym o 10 a 20 kilometrów masz odpowiednio 10 i 20 km gęstej troposfery, (przyziemnej części atmosfery), czasami pełnej pyłu i aerozoli.
Między Ziemią a Księżycem masz ok. 10 kilometrów kilometry stosunkowo "gęstej" troposfery* a potem coraz bardziej rozrzedzone: stratosferę, mezosferę i termosferę. A od ~setnego kilometra po 380-tysięczny kilometr masz próżnię. Wobec tego warunki obserwacyjne równika księżycowego i biegunów są praktycznie takie same.

Weż też pod uwagę, że wspomniane pyły lubią gromadzić się blisko powierzchni Ziemi, ten efekt jest już widoczny nawet na przestrzeni mniejszej niż tysiąc metrów w pionie (wiele razy widziałem to np. ze Śnieżnika (1425 mnpm) patrząc na "zadymioną" Kotlinę Kłodzką, znajdującą się paręset metrów niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troll, który chce się podrażnić z ludźmi. Proponuję skończyć.

  • Like 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Pawlo-b napisał:

Reasumując, to jesli coś jet daleko to według niektórych z Was obiekt oddalony kieruje sie innymi prawami fizyki  niż ten będący blisko nas, czyli obiekty czym dalej tym mniej istotne są różnice w odległościach np. pomiędzy kraterami wystepujące na ich powierzchni? Idąc tropem takiej filozofii, jak będę widział ogromną kulę  na odległości 1km, kulę o średnicy 1km, to na środku takiej dużej kuli będę widział tak samo wyraźnie jak na jej brzegach , na których to brzegach odległość do środka wynosi około 500m. Więc patrząc z 1kmodległości  do środka kuli , mam odległość 1000m , a do krawedzi mam 1500m i krawędź widzę tak samo wyraźnie jak środek? Bo co? bo jak jest daleko to juz odległości  na kuli od środka do krawędzi nie mają żadnego znaczenia?bo to 500m znika? z powodu takiego, że kula znajduje się daleko od nas i to jest wystarczający argument aby lekceważyć odległości  pomiędzy środkiem a  odległą krawędzią, występujące na odległym obiekcie ? tak?

 

26 minut temu, Pawlo-b napisał:

 z powodu takiego, że kula znajduje się daleko od nas i to jest wystarczający argument aby lekceważyć odległości  pomiędzy środkiem a  odległą krawędzią, występujące na odległym obiekcie ? tak?

Dokladnie TAK. Tylko ze nie lakcewazyc, a nie brac pod uwage. Takia mala roznica, a jak istotna w znaczeniu.

Fajnie ze wiesz gdzie popelniasz bledy. Jednym slowem wg mnie @Pawlo-b to symulant i naciagacz na plaszczkow, poniewaz jednak wszystko prawidlowo wie.

Ja odpadam, to bez sensu.... PAPAPA!

 

ps.

widze ze u was 1km, 100km, 1000km, 1500km to jakies magiczne liczby.

czy wg plaskiej Ziemii Ksiezyc jest oddalony od nas o 1500km?

fajnie wygladaloby 1551km :)

Zapraszam na moją stronę logo2.jpg.14d2f841b11ef24f670bb0d3638f5042.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Pawlo-b napisał:

Wiara , to inaczej religia, dlatego tak ciężko przebić się z silnymi argumentami na tym forum. Ludzie chcą wierzyć, więc traktują jak intruza takiego poszukiwacza jak ja. Pozdrawiam, na dzisiaj kończę, jak mnie nie wywalą to się jeszcze odezwę.

Wiara w "niepodważalne " dowody :

 

 

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

SYNTA 14,pełnoaperturowy ND5, Scopos 30mm, SW UWA  13 / 8 / 5 mm 70*,Pentax XW 7 mm,ATM okular.18 mm 120* i 55 mm 68*, Barlow GSO ED 2X,SM 20x80, DO SL 15x70,10 x50,2,5x25,Canon EOS 450D, polaryzacyjny zmienny,księżycowy 2"-13%,,Orion UB 2".OIII 2",kolorowe Meade 4000, i Wielkie Marzenie o wielkim teleskopie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

https://www.facebook.com/pages/Astronomia-S%C5%82upsk/866502086751044

https://www.facebook.com/groups/199415933741016/

PTMA - W-wa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiarygodne. Niewiarygodne jest to, że można zignorować wszystkie prawa fizyki i uzasadnić to logiką, której prawa wymyśliło się samodzielnie, a jednocześnie zarzucać innym beton i ciemnogród przy okazji ignorując połowę argumentów. 

Nie rób k**** z logiki. Ona nie działa tak jak Ci się wydaje na Twój "zdrowy rozum" tylko tak jak działa. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiadasz "beton i ciemnogród". Trochę  tak jest kiedy ignoruje się podstawowe prawa fizyki, tylko ,że Ty to robisz.  Odległości na kuli rozkładają się tak, że od środka kuli do oświetlonej krawędzi wychodzi zawsze odległość równa długości promienia danej kuli.

Nie rozumiem rozumowania moich adwersarzy.  Przecież w przypadku  gdyby Księżyc był w miarę blisko i  był  kulą średnicy 10km , na wysokości 10 km, to widziany z Ziemi ,zawsze był by wyraźniej widziany na środku, a na krawędziach kuli był by widziany słabiej, bo  przy krawędzi było by 5km dalej i krawędzie widziane były w gorszej ostrości.

Tylko dlatego ,że Księżyc jest daleko, można  naginać prawdę. Więc rozumiem są dwa prawa fizyki. Jedno prawo fizyki dla ludzi i przedmiotów funkcjonujące na takiej samej figurze geometrycznej(kuli) na Ziemi i to prawo kazdy może namacalnie sprawdzić w życiu codziennym i prawo drugie też "naukowe" astrofizyczne, które ma odniesienie do odległych ciał niebieskich i mówi ,że na odległych ciałach niebieskich nie maja żadnego znaczenia dla obserwatora odległości pomiędzy widzianymi obiektami na kuli.

Ty jesteś wyznawcą tego drugiego prawa, które ja nazywam religią. To twoje prawo nie ma żadnych podstaw fizyki i funkcjonuje tylko dzięki zaprogramowaniu ludzkiego umysłu który tak się do tej informacji przywiązał, bo np. dzięki tej informacji powstały różne stowarzyszenia, kluby, zaprzyjaźnione grupy dyskusyjne i już nie sposób się przyznać do innego kierunku myślenia aby nie stracić przyjaciół, a jeśli jest to związane z wykonywanym zawodem, to aby nie stracić pracy i nie zyskać reputacji dziwaka.

Fizyka jest tylko wtedy naprawdę wiarygodna kiedy można osobiście, wizualnie i namacalnie przekonać się jak funkcjonuje, a Twoja fizyka jest czysto teoretyczna, na dodatek nie ma żadnych podstaw ani logiki ani fizyki związanej z geometrią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Pawlo-b napisał:

Tylko dlatego ,że Księżyc jest daleko, można  naginać prawdę. Więc rozumiem są dwa prawa fizyki. Jedno prawo fizyki dla ludzi i przedmiotów funkcjonujące na takiej samej figurze geometrycznej(kuli) na Ziemi i to prawo kazdy może namacalnie sprawdzić w życiu codziennym i prawo drugie też "naukowe" astrofizyczne, które ma odniesienie do odległych ciał niebieskich i mówi ,że na odległych ciałach niebieskich nie maja żadnego znaczenia dla obserwatora odległości pomiędzy widzianymi obiektami na kuli.

Ok, możemy rozmawiać w języku fizyki (i matematyki przy okazji). Powiedz proszę, jakie konkretnie prawo masz na myśli, według którego ma być tak, jak piszesz. Tylko zamiast pisać "nie widać wyraźnie" napisz też konkretnie co masz na myśli - rozmiar kątowy, rozdzielczość, kontrast, czy jeszcze coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśniłem już tak dokładnie jak małemu dziecku ale jak nie rozumiesz to spróbuję inaczej.

Tak jest optycznie skonstruowane ludzkie oko, że widzi dokładniej na mniejsze odległości niż na wielkie odległości. Trzymając się tej optyki ludzkiego oka jest na 100% pewne, że każdy człowiek zobaczy wyraźniej obiekt tej samej wielkości który znajduje się na odległości 10km niż obiekt który znajduje się na 15km odległości. Nawet gdyby obiekt znajdujacy się na 15 km był o 20% większy, i tak będzie na nim gorsza dla obserwatora kolorystyka i  zobaczymy na nim mniej szczegółów . Tak samo jest z Księżycem , na którym krater( księżycowe morze) zlokalizowany na środku Księżyca z racji wypukłości kuli i tym samym bliższego położenia od obserwatora, powinien być widziany gołym okiem wyraźniej niż krater (morze) położone na obrzeżach , krawędziach kuli które z racji zakrzywienia są odległe od środka do krawędzi o 1737 km.

 Trzymając się optyki ludzkiego oka , to herezją jest twierdzić ,że ludzkie oko jest w stanie zobaczyć księżycowe morza na tak ogromnej odległości od Ziemi.  Już samo to że jest to w ogóle możliwe powinno dać obserwatorowi do myślenia i do zastanowienia się, jak na prawdę daleko jest Księżyc. Skoro z balonu stratosferycznego z około 40 km nie widać na Ziemi prawie nic, to jak można widzieć z odległości prawie 400 tys km morza na Księżycu? Patrząc okiem kamery na  Ziemię ze wspomnianych 40km, zaciera się granica wody morza z lądem a po powiększeniu Księżyc widac doskonale z odległości nawet 5 tys km.  To jest jakaś zbiorowa halucynacja , a nie nauka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Pawlo-b napisał:

Skoro z balonu stratosferycznego z około 40 km nie widać na Ziemi prawie nic, to jak można widzieć z odległości prawie 400 tys km morza na Księżycu? 

Ale co nie widać na Ziemi? Czego domów? Ludzi? Te MORZA mają okolo 900-1000km średnicy jak się mylę to niech ktoś mnie poprawi. I ty porównujesz to do Ziemi, ale do czego? bo nie jestem teraz wstanie zrozumieć twojego rozumowania.  

 

@Edit Może trochę źle to ująłem porównujesz, że z Ziemi widać morza księzycowe ok ale w takim razie jak polecimy balonem na te 40km nad Ziemie to czego nie zobaczymy z tej wysokości na Ziemi? Do czego to porównujesz?

GSO 12 dobson deluxe 
ESy 30mm 2", 14mm, 6.7mm, 4.7mm
Filtr Astronomik H-Beta i OIII 2"
Filtr planetarny GSO pomarańczowy 1.25"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że zaciera się granica wody z lądem, Ty natomiast możesz doskonale widzieć krater  na Księżycu o podawanej wielkości 100km średnicy z odległości 5000km z super wyraźnie widzianymi cieniami i zagłębieniami:

"Księżyc przez Nikon P900... / 14.05.2016 Słowacja"

Porównuję to do zatoki Gdańskiej która jest widziana z wysokości 36km, i ma ponad 70 km wcięcia w ląd i szerokości przy ujściu ponad 100km  :

"Lot w stratosferze 13.05.2017, 36058 metrów - cały lot"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiesz co znaczy 384 000 km / 1737 km ? Stosunek 221 km do 1 km.

Czyli przykładowo maszt widziany z odległości 221 km i drugi 220 km. Czy zauważysz różnicę ? 

PS. Tak, na powierzchni Ziemi można obserwować różne obiekty (budowle, góry) z dużych odległości, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Pawlo-b napisał:

Tak jest optycznie skonstruowane ludzkie oko, że widzi dokładniej na mniejsze odległości niż na wielkie odległości. Trzymając się tej optyki ludzkiego oka jest na 100% pewne, że każdy człowiek zobaczy wyraźniej obiekt tej samej wielkości który znajduje się na odległości 10km niż obiekt który znajduje się na 15km odległości. Nawet gdyby obiekt znajdujacy się na 15 km był o 20% większy, i tak będzie na nim gorsza dla obserwatora kolorystyka i  zobaczymy na nim mniej szczegółów . nauka.

Z czego to wynika? Jakieś prawa, jakieś wzory? Czy po prostu tak mówisz i tak ma być? Powiem Ci, jak mówi fizyka, którą ja znam. Jeśli coś będzie nie tak, to napisz co konkretnie:

1. Zdolność rozdzielcza soczewki (także tej w oku) zależy od jej średnicy. W przypadku idealnej soczewki mamy zdolność rozdzielczą daną wzorem:

? = 1.2*?/d

gdzie d to średnica soczewki, a ? do długość fali elektromagnetycznej. Dla światła widzialnego i średnicy źrenicy równej 6 mm daje nam to około 20 sekund kątowych. W rzeczywistości, ze względu na wady optyczne soczewki oka oraz gęstość komórek światłoczułych na siatkówce zdolność rozdzielcza oka ludzkiego jest troche gorsza i jest to około 1 minuty kątowej.

Pozorny rozmiar obiektu, który obserwujemy nazywamy jego rozmiarem kątowym. Rozmiar ten to tak naprawdę kąt "jeden kraniec obiektu - oko obserwatora - drugi kraniec obiektu". Rozmiar kątowy zależy od dwóch czynników - odległości obiektu oraz jego rozmiaru liniowego. Ogólny wzór na rozmiar kątowy to będzie:

? = 2*arctan(r/d), gdzie r to promień obiektu, a d odległość między nami a obiektem

Z tego wzoru wynika wprost, że im obiekt dalej, tym mniejszy ma rozmiar kątowy (a co za tym idzie szczegóły na jego powierzchni też mają mniejsze rozmiary kątowe) - jeśli będziemy oddalać obiekt coraz bardziej, to te mniejsze struktury stopniowo przestaną być przez nas rozdzielane.

Jeśli patrzymy na Księżyc, to z racji tego, że stosunek odległości do jego "czubka" do odległosci do jego środka jest bardzo mały, a co za tym idzie tu i tu mamy prawie taką samą rozdzielczość przestrzenną - możesz to sobie sam przeliczyć podstawiając do wzoru powyżej.

 

2. To, co nazywasz kolorystyką obiektów to kwestia ekstynkcji atmosferycznej, czyli rozpraszania światła w atmosferze. Część światła poruszając się w atmosferze ulega rozproszeniu. To, ile tego światła się rozproszy zależy od tego, jak dużą przejdzie ono drogę, zanim trafi do naszego oka oraz przez jak gęstą warstwę atmosfery będzie przechodzić. Nie będę tu podawał już dokładnych wzorów, bo bez całek by się niestety nie obyło (jeśli później będzie Ci na tym zależało, to możemy wrócić do wzorów). Ogólnie ze wzorów tych wynika, że jeśli na odcinku o długości "X" rozproszy się połowa światła, to na odcinku o długości "2X" rozproszy się 75% światła (zostanie 1/4) itd. Patrząc wzdłuż horyzontu patrzymy przez grubą warstwę atmosfery - na horyzoncie światło ma do przebycia przez atmosferę drogę około 40 razy dłuższą niż w zenicie. Ogólnie wzór na to, jak ma się droga światła w atmosferze na dowolnej wysokości nad horyzontem do tej w zenicie, to mniej więcej:

A = K/sin(z)

gdzie K to droga, która przebędzie światło lecące do nas z kosmosu od strony zenitu, a z to odległość zenitalna, czyli 90 stopni minus wysokość obiektu nad horyzontem.

Przez to, że patrząc "poziomo" patrzymy przez grubą warstwę atmosfery, dość szybko wraz z oddalaniem się od obiektu zaczynamy go widzieć coraz gorzej - duża część światła odbitego od niego ulega po drodze rozproszeniu, a zamiast tego z tego samego kierunku dochodzi do nas sporo światła rozproszonego z innych kierunków.

Jeśli patrzymy na Księżyc, to cały znajduje się z dość dużą dokładnością na takiej samej wysokości nad horyzontem. Dlatego światło z każdego jego fragmentu rozprasza się po drodze w niemal takim samym stopniu - znów podstaw sobie do wzoru powyżej, jeśli nie wierzysz.

 

 

A teraz proszę, przedstaw mi swoją "naukę", tak żebym też mógł sobie sprawdzić, że to co mówisz to jest prawda.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty Gościu rozumiesz, co to znaczy widzieć na Ziemi z odległości 1737 km ?  Szkoda że najdalej możesz zobaczyć na odległość około 381km, jak na tym filmie:

"Tetes de Chabriere i Puy de la Seche (Alpy Prowansalskie) widziane z Pic du Canigou (Pireneje) [Rekord Świata DO ? 381 km]"

Tak naprawdę to Ty nawet nie widział byś żadnych kraterów po powiększeniu z odległości 5 tys km, a tu jeszcze jak wyraźnie widoczne i cienie. Biorąc pod uwagę utrudniającą obserwację atmosferę przy  patrzeniu  z Ziemi na Ziemię, ale z balonu stratosferycznego Zatokę Gdańską tez około 100km szerokosci  z 36km widać powinno być troszkę lepiej niz krater na Księżycu , bo atmosfera Ziemia-niebo i niebo Ziemia chyba tej samej grubości, więc powinno być widać myślę troszkę lepiej na Ziemię z 36km niż na Księżyc i krater wielkości 100km z około 5 tys km. Czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty Gościu czytać ze zrozumieniem umiesz? No sorry, ale dostałeś pytanie a ty dalej męczysz jedno i to samo mimo, że już masz na tacy wszystko by to sprawdzić, aaaa przepraszam zapomniałem płasko ziemcy słuchają tylko tych co wierzą w to, ale my co już nie wyznajemy tej teorii już nas nie słuchają  i jakiekolwiek dowody tutaj nie pomogą bo gość albo dał sobie wyprać mózg tymi manipulacjami albo po prostu jest mu wstyd się przyznać, że sie myli nie wiem to samo co z moimi dwoma osobnikami których znam i się nie raz kłóciłem nic nie pomogło.

 

Proszę w takim razie powiedz nam o wschodach i zachodach słońca no bo na tym dysku słońce nie ma prawa zajść. 

GSO 12 dobson deluxe 
ESy 30mm 2", 14mm, 6.7mm, 4.7mm
Filtr Astronomik H-Beta i OIII 2"
Filtr planetarny GSO pomarańczowy 1.25"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ drogi kolego.  Ty się kierujesz "nauką" teoretyczną, a ja praktyczną i tym co widzą moje oczy. Ty mówisz, że jedyną przeszkodą w wyraźnym widzeniu  na odległość jest atmosfera , a ja mówię, że gdyby tak było to po wytworzeniu korytarza z  próżnią, patrząc  przez niego na 1000km widać było by każdy kolor tęczy. Zobacz sobie na propagandowy film z komory NASA:

"Brian Cox visits the world's biggest vacuum chamber - Human Universe: Episode 4 Preview - BBC Two"

Widzisz jakąś różnice w wyraźności widzenia czerwonej kuli, czy ściany komory, czy dowolnego w niej elementu  w  tym co w  komorze z powietrzem atmosferycznym, a tym co w komorze z wytworzoną próżnią?

Napisałeś:"

Z tego wzoru wynika wprost, że im obiekt dalej, tym mniejszy ma rozmiar kątowy (a co za tym idzie szczegóły na jego powierzchni też mają mniejsze rozmiary kątowe) - jeśli będziemy oddalać obiekt coraz bardziej, to te mniejsze struktury stopniowo przestaną być przez nas rozdzielane.

Jeśli patrzymy na Księżyc, to z racji tego, że stosunek odległości do jego "czubka" do odległosci do jego środka jest bardzo mały, a co za tym idzie tu i tu mamy prawie taką samą rozdzielczość przestrzenną - możesz to sobie sam przeliczyć podstawiając do wzoru powyżej."

To jest totalna bzdura, a nie żadna nauka.  Już  pisałem, że jeśli było by to prawdą, to patrząc na samolot który leci na wysokości 10km , a zaraz nad nim  z minimalnym przesunięciem obok ,samolot tej samej wielkości który leci na 15km, to  powinno się widzieć te samoloty w takim samym rozmiarze. Tymczasem tak nie jest, bo samolot na 10km widzimy jako bardzo mały, a samolot na 15 km lecący tuż obok nie widzimy go prawie wcale.

Napisałeś jeszcze inną naukową głupotę:" Jeśli patrzymy na Księżyc, to cały znajduje się z dość dużą dokładnością na takiej samej wysokości nad horyzontem. Dlatego światło z każdego jego fragmentu rozprasza się po drodze w niemal takim samym stopniu - znów podstaw sobie do wzoru powyżej, jeśli nie wierzysz. "

Jeśli Księżyc znajduje się nisko nad horyzontem, bo tak jest , to dlaczego przez tak grubą nawarstwioną atmosferę Ziemi jest w ogóle widoczny, skoro nawet Słońce o tak ogromnej mocy świetlnej robi się przy zachodzie słabo świecące i czerwone? Ty sobie wyobrażasz jak silne światło jest oddawane przez Księżyc skoro jest on w ogóle widoczne nad Horyzontem?  Mocno oświetlone góry na  podobnej wysokości przy zachodzie Księżyca  są zamglone i prawie ich nie widać z odległości 100km, choć gabarytowo widziane większe niż księżyc, atmosfera do pokonania dla światła ta sama ,takie samo światło odbite Księżyca, a nawet ponoć wedle nauki o mniejszym współczynniku przebija się bez przeszkód. Bo Księżyc większy zaraz mi powiesz, ale odległość robi z niego malucha, więc jego wielkość nie ma tu nic do rzeczy w takiej konfrontacji.

 Tutaj nisko Księżyc nad horyzontem:

"Wschody i zachody księżyca 2017"- Witold Ochał

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Pawlo-b napisał:

Ty mówisz, że jedyną przeszkodą w wyraźnym widzeniu  na odległość jest atmosfera , a ja mówię, że gdyby tak było to po wytworzeniu korytarza z  próżnią, patrząc  przez niego na 1000km widać było by każdy kolor tęczy.

Tak właśnie by było.

Cytuj

 

Zobacz sobie na propagandowy film z komory NASA:

Brian Cox visits the world's biggest vacuum chamber - Human Universe: Episode 4 Preview - BBC Two" ???

Widzisz jakąś różnice w wyraźności widzenia czerwonej kuli, czy ściany komory, czy dowolnego w niej elementu  w  tym co w  komorze z powietrzem atmosferycznym, a tym co w komorze z wytworzoną próżnią?

 

Po pierwsze, na jakiej podstawie twierdzisz, że film jest propagandowy? Co tam jest propagandą i czemu ma ona niby służyć?

Różnicy oczywiście nie widzę, tyle że doskonale wiem dlaczego. W typowych warunkach (brak smogu, brak mgieł) współczynnik ekstynkcji atmosferycznej (w zakresie widzialnym) wynosi około 0.2 - 0.3 mag na masę atmosferyczną. Oznacza to, że obiekty w zenicie są "przygaszone" o mniej więcej 20 - 30%. "Efektywna" wysokość atmosfery to jakieś 9 km. Innymi słowy, w przypadku braku zanieczyszczeń blisko powierzchni Ziemi (smog itp.), obiekty w zenicie są "przygaszone" mniej więcej tak jak obiekty znajdujdące się na powierzchni Ziemi w odległości około 9 km od nas. Znów innymi słowy - przy powierzchni Ziemi po drodze do nas rozprasza się około 20 - 30% światła na dystansie 9 km. Ta komora, która jest na filmie ma jakieś 30 metrów. Na tej odległości ilość światła która ulega rozproszeniu w atmosferze to jest z grubsza 0.1%. Jeśli wypompujemy to powietrze, to wizualnie tego nie zauważymy.

 

Cytuj

To jest totalna bzdura, a nie żadna nauka. 

Ja Ciebie nie obrażam, więc Ty też mnie nie obrażaj, proszę. Jeśli uważasz, że to jest bzdura, to powiedz, co w tamtych wzorach jest nie tak. To są wzory wynikające z podstaw fizyki (dyfrakcja) i matematyki (trygonometria) kiedyś uczone pod koniec szkoły podstawowej, a teraz pewnie w gimnazjum lub liceum. A sprawy te są na tyle proste, że każdy może to sam sprawdzić w domu (trygonometrię rysując trójkąty, a dyfrakcję używając lasera za kilka złotych i kawałka tektury, w której zrobi dziurkę o znanej średnicy).

 

Cytuj

 

Już  pisałem, że jeśli było by to prawdą, to patrząc na samolot który leci na wysokości 10km , a zaraz nad nim  z minimalnym przesunięciem obok ,samolot tej samej wielkości który leci na 15km, to  powinno się widzieć te samoloty w takim samym rozmiarze. Tymczasem tak nie jest, bo samolot na 10km widzimy jako bardzo mały, a samolot na 15 km lecący tuż obok nie widzimy go prawie wcale.

 

Dlaczego powinno się je widzieć w takim samym rozmiarze? Ten lecący niżej będzie o 50% większy kątowo.

 

Cytuj

 

Napisałeś jeszcze inną naukową głupotę:" Jeśli patrzymy na Księżyc, to cały znajduje się z dość dużą dokładnością na takiej samej wysokości nad horyzontem. Dlatego światło z każdego jego fragmentu rozprasza się po drodze w niemal takim samym stopniu - znów podstaw sobie do wzoru powyżej, jeśli nie wierzysz. "

Jeśli Księżyc znajduje się nisko nad horyzontem, bo tak jest , to dlaczego przez tak grubą nawarstwioną atmosferę Ziemi jest w ogóle widoczny, skoro nawet Słońce o tak ogromnej mocy świetlnej robi się przy zachodzie słabo świecące i czerwone?

 

I znowu obrażasz, chwaląc się przy okazji wielką ignorancją :(.

Kiedy Księżyc znajduje się nisko nad horyzontem, jest "przygaszany" przez atmosferę dokładnie tak samo jak Słońce. Są dni, kiedy atmosfera jest bardziej przejrzysta - wtedy Słońce przy zachodzie świeci bardzo jasno, a Księżyc wschodzi dość mocno przyciemniony. Są też dni, kiedy niebo jest mocno zapylone i wtedy zachodzące Słońce jest czerwone, a Księżyc widać dopiero kiedy jest 1-2 stopnie nad prawdziwym horyzontem jako ciemnoczerwoną, ledwie widoczną plama.

O tym, jak bardzo jest on wtedy przygaszony mówi nam jego jasność. którą możesz zmierzyć zwykłym aparatem, podobnie jak jasność Słońca. Jeśli to zmierzysz tego samego dnia w niewielkim odstępie czasu (najlepiej niedługo po pełni, żeby Księżyc wschodził niedługo po zachodzie Słońca, ale już na dość ciemnym niebie), tak, żeby warunki atmosferyczne nie zmieniły się znacząco, to zobaczysz że jest on przygaszony w tym samym stopniu co Słońce.

Łatwiej zresztą będzie zrobić ten sam eksperyment z gwiazdami lub planetami i Słońcem. Mierząc jasność na zdjęciu pamiętaj o odjęciu jasności nieba.

 

Cytuj

Ty sobie wyobrażasz jak silne światło jest oddawane przez Księżyc skoro jest on w ogóle widoczne nad Horyzontem? 

Tak - w pełni jego jasność to około -12.5 mag, co oznacza że świeci jakieś 400 tysięcy razy słabiej niż Słońce i jakieś 30 milionów razy jaśniej niż najsłabsze gwiazdy widoczne gołym okiem.

 

Cytuj

Mocno oświetlone góry na  podobnej wysokości przy zachodzie Księżyca  są zamglone i prawie ich nie widać z odległości 100km, choć gabarytowo widziane większe niż księżyc, atmosfera do pokonania dla światła ta sama ,takie samo światło odbite Księżyca, a nawet ponoć wedle nauki o mniejszym współczynniku przebija się bez przeszkód.

A widziałeś kiedyś zachód (lub wschód) Księżyca w dzień (chodzi o zachód za horyzont prawdziwy, czyli w odległości zenitalnej równej 90 stopni)? Ja nie widziałem, choć próbowałem. Powód był dokładnie ten sam, dla którego odległe góry są takie przymglone - atmosfera. W dzień nie tylko światło odbijające się od gór (lub Księżyca) jest przygaszone, ale i z kierunku gór czy Księżyca przylatuje do nas mnóstwo światła rozproszonego z innych kierunków (z tego samego powodu niebo w dzień jest niebieskie i nie widać na nim gwiazd). W nocy nie ma tego światła rozproszonego (bo Słońce nie oświetla atmosfery) i dlatego możemy widzieć wschodzący lub zachodzący Ksieżyc (choć jest wtedy wielokrotnie słabszy niż gdy świeci wysoko nad horyzontem). Gdyby nocą ktoś oświetlił te odległe góry jakimiś potężnymi reflektorami, tak żeby było tam jasno jak w środku słonecznego dnia, to też byś je zobaczył, byłyby jednak "przygaszone" i mocno poczerwienione.

 

To nie jest żadna "teoretyczna nauka", tylko proste połączenie teorii i praktyki. To są na tyle proste sprawy, że każdy może sobie to własnoręcznie/własnoocznie sprawdzić i zmierzyć. Proszę więc, żebyś się dwa razy zastanowił zanim następny raz napiszesz "to bzdury" lub inne podobne określenia.

Jeśli naprawdę chcesz się czegoś dowiedzieć, to pytaj - postaram się odpowiedzieć. Jeśli jednak będziesz obrażał albo odrzucał poważne argumenty bo Ci nie pasują, to Twoja przygoda z tym forum może szybko się skończyć. Jeśli piszesz, np. że:

"Jeśli Księżyc znajduje się nisko nad horyzontem, bo tak jest , to dlaczego przez tak grubą nawarstwioną atmosferę Ziemi jest w ogóle widoczny, skoro nawet Słońce o tak ogromnej mocy świetlnej robi się przy zachodzie słabo świecące i czerwone?"

i twierdzisz, że coś tu jest nie tak, to poprzyj to jakimiś obliczeniami itp. Jeśli nie potrafisz tego zrobić, to po prostu zapytaj dlaczego tak jest, a nie sugeruj, że nauka jest nieprawdziwa.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto otworzyć oczy ? Nie tylko interent, książki a poznanie też. Obserwacja otaczającego świata. Powołujesz się na praktykę, na obserwacje a twierdzisz, że Słońce jest przymglone/osłabione nisko nad horyzontem a Księżyc nie.  Jesteś mało spostrzegawczy czy może wymyśliłeś sobie to by mieć argument ? Jeśli ktoś obserwuje przyrodę zauważy, że przymglenie/osłabienie jest takie same. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Pawlo-b napisał:

A Ty Gościu rozumiesz, co to znaczy widzieć na Ziemi z odległości 1737 km ?  Szkoda że najdalej możesz zobaczyć na odległość około 381km

Zdradzę Ci masoński sekret. Wiesz, czemu rekord dalekich obserwacji to okolice 300-400 kilometrów?
Pst, nastaw ucho.
Tylko nikomu nie mów.
.
.
.
.
.
.
.
Ziemia jest okrągła.

And now, run for your life, they're coming!

  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej go Panowie karmicie - będzie rósł w siłę po każdym Waszym poście.
Jego dowody, nauka, przykłady nie interesują, on czeka na kolejny post jak kania na deszcz.
Zamknijmy temat.

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było moim zamiarem nikogo obrażać, a moja może zbyt impulsywna wypowiedź wynika z tego ,że  nie rozumiecie prostej zasady działania sposobu widzenia odległości, choć inteligencji Wam przecież nie brakuje, co widać w wypowiedziach. Skoro takie wiarusy astronomii nie potrafią tego ogarnąć , to jak można się dziwić zwykłemu zjadaczowi chleba ,że poddaje sie tej kosmicznej indoktrynacji.

Napisałeś:

"Jeśli uważasz, że to jest bzdura, to powiedz, co w tamtych wzorach jest nie tak. To są wzory wynikające z podstaw fizyki (dyfrakcja) i matematyki (trygonometria) kiedyś uczone pod koniec szkoły podstawowej, a teraz pewnie w gimnazjum lub liceum. A sprawy te są na tyle proste, że każdy może to sam sprawdzić w domu (trygonometrię rysując trójkąty, a dyfrakcję używając lasera za kilka złotych i kawałka tektury, w której zrobi dziurkę o znanej średnicy)."

Już tłumaczę po raz kolejny.  Zasada która twierdzi , że im obiekt dalej, tym mniejszy ma rozmiar kątowy (a co za tym idzie szczegóły na jego powierzchni też mają mniejsze rozmiary kątowe)? - jeśli będziemy oddalać obiekt coraz bardziej, to te mniejsze struktury stopniowo przestaną być przez nas rozdzielane. Ta zasada jest prawdziwa ale ma odniesienie tylko i wyłącznie do obiektów małych, tam gdzie promień takiego obiektu jest rzędu do około 100metrów. Jak popatrzysz na dom oddalony od Ciebie około 100 metrów , a  za nim jest dom z lekkim przesunięciem w bok na 200 metrach od Ciebie, to nie będzie między nimi różnicy w wyraźności ich widzenia, bo odległości pomiędzy obiektami porównam to z kulą są stosunkowo nie wielkie dla oka ludzkiego. Teraz  się powtórzę , bo już o tym pisałem ale nie ma innego wyjścia abyś to zrozumiał. Weźmy  kulę, dużą kulę tam gdzie odległości elementów faktury jej powierzchni sa już na znacznych odległościach. Kula  o rozmiarach 10 km. Patrzymy na nią z odległości 30km, na jej srodku znajduje się krater wielkości 1km, na jej boku w odległości od środka -3km znajduje sie takiej samej wielkości krater.  Jak będziesz widział wyraźność tych kraterów z odległości 30 km. Najwyraźniej będzie widać krater najbliżej Ciebie, ten na srodku , bo odległość od twoich oczu jest najmniejsza czyli 30km. Krater który jest na boku będziesz widział  lekko spłaszczony ale nie to jest istotne, nie jego kształt, ten krater będziesz widział słabiej , bo będzie na odległości od twoich oczu 33km. Teraz oddalaj się od obserwowanego obiektu patrząc cały czas na kratery.  Wraz ze wzrostem odległości będziesz coraz słabiej widział krater znajdujący się na boku, bo to właśnie do niego Twój wzrok ma najdalej i wraz ze wzrostem odległości jego kolor bĘdzie się zamazywał a widziana wielkość będzie się zmniejszać. Krater z przodu kuli podlegał będzie takiemu samemu procesowi lecz stracisz go z oczy po dłuższym czasie oddalania się od obserwowanej kuli.  Średnica kuli  10 km, to i tak jeszcze nie jest wielkość na której widać wielkie różnice, bo wszystko opiera się na odległości od środka kuli do krawędzi. Mówiąc  cos takiego:

 

"Rozumiesz co znaczy 384 000 km / 1737 km ? Stosunek 221 km do 1 km.

Czyli przykładowo maszt widziany z odległości 221 km i drugi 220 km. Czy zauważysz różnicę ? "

To tak jak by sugerować ,że człowiek powinien wyraźnie widzieć tak samo krater znajdujący się na środku Księżyca przy którym stoi i tak samo wyraźnie krater który jest z boku na odległości 1000km. Jeśli przesuwać by się do boku Księżyca, zachowując stałą odległość od obserwowanego krateru na środku, to jeśli już będziemy na wysokości krateru bocznego, nie będziemy widzieli go z taką samą ostrością , bo odległość  1000km jest barierą nie do pokonania dla wzroku ludzkiego.

Gdybyś oddalał się od Księżyca, to wpierw będziesz tracił ostrość widzenia na kratery znajdujące się najdalej od twojego wzroku i to jest prawo niepodważalne i tak na odległości od Księżyca 4tys. km będzie widać najwyraźniej kratery na środku , a te kratery na załóżmy 20km od środka już słabiej, te 50km jeszcze słabiej, te na 100km zamazane, te na odległości od srodka na 1000km widziane jako mglista powierzchnia. Oddalasz się bardziej i zaczynasz tracić już ostrość widzenia tych kraterów na środku.

Jeżeli chodzi o próżnię. To próżnia wcale nie powoduje wzrostu mocy świetlnej widzianego obiektu. Próżnia nie wzmacnia siły światła odbitego. Nie jest tak że żarówka zaświecona w próżni na odległości 1000km bedzie tak samo widoczna jak ta sama żarówka zaświecona przed nosem obserwatora. Gdyby tak było już dawno było by to wykorzystane w przenoszeniu światła na odległość, czy rozszczepianiu światła w próżni za pomocą luster.  Nie można przez to powiedzieć że ciała niebieski nie podlegają odległościom i widziane sa w próżni tak samo z 1000km jak i z 100000km. Próżnia jedynie wzmacnia moc żarnika np. w żarówce. Płomień  pali się  wydając większą moc świetlną.

Jeśli to forum jest kontrolowane przez odpowiednie służby, to jest prawie pewne że długo tu nie pobędę, a że nie robię nic złego i dostaję ostrzeżenia od moderatora, a inni którzy mnie obrażają i rzucają pod moim adresem wyzwiskami, nie są za to wyrzucani, ani nawet pouczani mają się tu doskonale, wiec jak już mnie wywalą to niech to będzie sygnał dla niektórych z Was, tych bardziej rozumnych ze coś w tym co piałem było i warto było by ten temat pociągnąć dalej.

Jest proszę Państwa jeszcze inne przekłamanie  z "grawitacją" i dlatego napisałem, że NASA z tą komora próżniową wypuściła film propagandowy. Otóż ciało w spadku swobodnym jeśli np. weźmiemy takiej samej masy metalowa kulkę, to w próżni wcale nie spadnie szybciej niż w powietrzu atmosferycznym, a dlaczego , to już materiał na odrębny temat. Proszę tylko zobaczyć na tym filmie który zamieściłem z piórkami i kulą do kręgli w komorze NASA, jak bardzo zdziwieni byli wynikiem eksperymentu starzy naukowcy zajmujacy się doświadczeniami w próżni za miliony dolarów od dziesiątek lat. Tylko że to nie byli naukowcy, prawdopodobnie aktorzy pracujący dla NASA, tacy sami jak ci na fikcyjnej stacji kosmicznej ISS.

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)