Skocz do zawartości

Obiekt tygodnia 14.08.2018 NGC 6229


Gość pwlstk

Rekomendowane odpowiedzi

NGC 6229

 

Lato, lato, lato echże ty?

Letnie miesiące, to okres sprzyjający obserwacjom gromad kulistych. Właśnie wtedy swoją wędrówkę przez nocne niebo odbywają konstelacje Wężownika, Strzelca oraz Skorpiona, kusząc nas swym bogactwem, którego istotny udział stanowią te charakterystyczne skupiska gwiazd. Okazuje się, że na obszarze tych trzech gwiazdozbiorów, znajduje się przeszło połowa znanych gromad kulistych uważanych za składniki Drogi Mlecznej[1]. Jeśli uwzględnimy prawie dwa tuziny[1] kolejnych klastrów leżących w granicach pozostałych konstelacji widocznych latem, otrzymamy okazałą listę zawierającą ponad sto obiektów o zróżnicowanej trudności, która z pewnością będzie źródłem inspiracji na co najmniej kilka sesji obserwacyjnych.

Gdyby zapytać, zapewne okazałoby się, że dla większości z nas ? ludzi północy ? synonimem gromady kulistej jest Gromada Herkulesa ? obfitujące w najróżniejsze formy potężne zagęszczenie gwiazd, które odwiedzamy praktycznie zawsze, gdy nadarza się ku temu okazja. Po M13 zazwyczaj następuje mniejsza, bardziej skoncentrowana, niewiele mniej efektowna M92, i zwykle w tym miejscu zbaczamy z kulistego szlaku Herkulesa, a przecież jesteśmy zaledwie w połowie?. 

W tym odcinku Obiektu Tygodnia proponuję dalszą drogę, która wiedzie prosto do NGC 6229.

 

hercules.png.6665a8cec4d60d8edfe16fbe534de6a1.png

Źródło: własne, na podstawie Stellarium.

 

Na rubieżach Galaktyki

Gromady kuliste to bardzo stare i odległe aglomeracje gwiezdne. W odróżnieniu od większości gromad otwartych znajdują się z dala od aktywnych regionów Drogi Mlecznej, głównie w obrębie sferycznego obszaru okalającego jądro i dysk, który nazywamy halo. Niektóre z nich, jak Palomar 3, mieszczą się setki tysięcy lat świetlnych poza płaszczyzną Galaktyki, inne wystają niewiele ponad nią i zaliczamy je do struktury znanej jako gruby dysk. 

W przypadku NGC 6229 światło potrzebuje około 99 tys. lat[1], aby dotrzeć do naszej planety, a zatem fotony, które obserwujemy obecnie, rozpoczęły swoją podróż, kiedy na Ziemi żyli przedstawiciele Homo neanderthalensis. W bardziej naturalnym ujęciu, bo przecież odległości, które pokonujemy na co dzień zwykliśmy mierzyć w kilometrach, to 9.366 * 1017 km, a zatem dziewięćset trzydzieści sześć biliardów sześć bilionów kilometrów. Idąc dalej możemy zauważyć, że jest to odległość odpowiadająca z grubsza biliardowi podróży z Zakopanego do Władysławowa. Jeszcze inaczej, ale już z przymrużeniem oka, biedny Filippides musiałby padać martwym przeszło dwadzieścia dwa biliardy razy (nadal mówimy o odległości!). Jedno jest pewne, trudno sobie wyobrazić taki kawał drogi. 

Dla porównania M13 oraz M92 dzieli od Słońca 25 oraz 27 tys. lś.[1] odpowiednio, czyli czwarta część dystansu do NGC 6229. Nie ulegajcie pozorom, wystarczy bowiem wykonać rachunki, aby przekonać się, że to nadal ogrom kilometrów. 

Znając odległości i posiłkując się współrzędnymi galaktycznymi[1][2], możemy wykreślić położenie całej trójki względem Słońca oraz centrum Galaktyki.

 


a.thumb.png.062fd80f9837108a23be84d82e94d569.png

Rzut na płaszczyznę Galaktyki (widok z góry). Źródło: własne.

 

b.thumb.png.f31e59424f3535da2d1941a42263e8f9.png

Rzut na płaszczyznę prostopadłą do płaszczyzny Galaktyki, przechodzącą przez Słońce i centrum Galaktyki (widok z boku). Źródło: własne.

 

NGC 6229 została odkryta 12 maja 1787 roku przez tytana odkryć astronomicznych ? Williama Herschela[3]. Choć powszechnie jest on uznawany za twórcę pojęcia gromady kulistej, w tym przypadku nie dostrzegł prawdziwego oblicza swojego odkrycia uznając je za mgławicę planetarną. Już w XIX w. podejrzewano z czym dokładnie mamy do czynienia, ale ostatecznie potwierdził to dopiero Harlow Shapley w 1917 r. Gromada jest dość skoncentrowana (IV klasa), na niebie zajmuje średnicę 5?, a jej jasność została oszacowana na 9.39 mag[1].

 

Proszę państwa, oto miś!

Odszukanie naszego obiektu tygodnia najwygodniej rozpocząć od zlokalizowania jednego z kolan herosa ? ? Her, następnie przedłużając odcinek wyznaczony przez ? Her i ? Her dotrzemy do gwiazdy 42 Her. Stąd pod kątem prostym nawigujemy w kierunku głowy Herkulesa, aż do 52 Her. NGC 6229 znajduje się mniej więcej w połowie drogi, nieco w kierunku gwiazdozbioru Lutni.

 

ngc6229-map.png.f585d3a3d057b78700b64242a8703b81.png

Źródło: własne, na podstawie Stellarium.

 

Choć pierwszy raz obserwowałem ten obiekt przez 10'' teleskop, niewiele mogę na ten temat napisać, gdyż nie zachowała się żadna notatka z tamtej sesji, a od jakiegoś czasu moim głównym instrumentem obserwacyjnym jest lornetka. Liczę, że wasze relacje uzupełnią tę lukę. Pamiętam jedynie, że widok przywołał mi na myśl pysk niedźwiedzia polarnego (w pewnym stopniu oddaje to poniższa fotografia). Natomiast w lornetce gromada tradycyjnie przypomina kłębek kurzu, z jaśniejszym centrum i subtelnym halo. 

 

NGC6229.thumb.jpg.caf1157c0afdd9b46034b5c606eaf8f7.jpg

Źródło: http://astro.perroud-net.fr/NGC 6229.htm

 

A zatem, w najbliższą pogodną noc sięgnijcie ku gromadom Herkulesa, a NGC 6229 w szczególności, i koniecznie dajcie znać, jak poszło!

 

***

? Na obszarze konstelacji Herkulesa położone są cztery gromady kuliste: M13, M92, NGC 6229 oraz Palomar 14.

 

***

[1] http://www.atlasoftheuniverse.com/globular.html

[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Współrzędne_galaktyczne

[3] https://pl.wikipedia.org/wiki/NGC_6229

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnalazłem tą gromadę Syntą 12". W okularze ES 14mm i powiększeniu 107x ciężko doszukać się śladów granulacji. Po zmianie okularu na HR 7mm i zwiększeniu powiększenia do 214x widać granulacje na obrzeżach gromady, głównie zerkaniem. Niebo było dość ciemne, jednak przyjrzystość atmosfery była średnia. Może następnym razem uda się zobaczyć coś więcej:)

  • Like 1

Życzę pogodnego nieba!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Z tego co pamiętam, w teleskopie 12" nie udało się chyba rozbić gromady. Co do lornetek, to widziałem ją chyba tylko w 15/70, dawno temu:

"Następnie przeskoczyłem do Herkulesa. Moim obiektem, który miałem w planach tam odnaleźć, była gromada kulista NGC 6229. Po najechaniu lornetką na zapamiętany region, kulista już na mnie czekała na miejscu, dość jasno świecąc w towarzystwie dwóch gwiazd."

Myślę, że 10/50 powinna dać radę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
W dniu 11.11.2018 o 11:23, Damian P. napisał:

Myślę, że 10/50 powinna dać radę.

Byłem niedawno na dworze z lornetką. Tak tylko zerknąć. Powiedzmy, że przełamać lody po długim zastoju (Nikona powlekły już pajęczyny). Po kilkunastu minutach wstępnej adaptacji wzroku, 10x50 dała radę. Oparłem lornetkę dosyć stabilnie o studnię i maciupka gromada NGC 6229 była widoczna bez żadnego problemu, tworząc z dwoma gwiazdkami niewielki trójkąt.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)