Książka

[Adrian Kumor]

Witam.

Czy mógłby mi ktoś polecić jakąś ciekawą książkę o tematyce astro w niskiej cenie

Z góry dziękuję

[tranox]

Bardzo fajna książka. Za darmo- Celestia, wygoogluj sobie :)

A z takich papierowych to nie wiem, mam tylko Astronomia dla początkujących, do kupienia w weltbild (dostałem, autora nie pamiętam). Całkiem fajna ta książka :) ale szukaj na forach, to kopalnia wiedzy.

[kisiel]

"Z astronomią za pan brat" Zbigniewa Dworaka - widziałem ostatnio na allegro w niskiej cenie, mają to też w bibliotekach pedagogicznych.

"Astronomia z astrofizyką" Jerzego Kreinera. Niestety nie znalazłem na allegro, ale jak powyżej, jest w bibliotekach.

[Adrian Kumor]

Bardzo fajna książka. Za darmo- Celestia, wygoogluj sobie :)

patrzyłem i wyszukuje mi symulator komputerowy.

[tranox]

http://www.celestia.pl/Strona_g%C5%82%C3%B3wna            :)

[Adrian Kumor]

A jakieś poradniki może ktoś polecić,czy coś podobnego

[kisiel]

Atlas Nieba (Przemysław Rudź, wyd. Pascal). Występuje też w wersji dwuczęściowej chyba pod zmienionym tytułem, ale wersja jednoczęściowa ma mapki, których brakuje w tej podwójnej.

[Adrian Kumor]

czy chodzi o ten

http://www.empik.com/atlas-nieba-przewodnik-mlodego-astronoma-opracowanie-zbiorowe,2899665,ksiazka-p

[kisiel]

Tak.

[Adrian Kumor]

A która z tych książek jest lepsza

1.Astronomia dla początkujących. Obserwacje nieba krok po kroku z atlasem nieba

2.Astronomia bez tajemnic. Poznaj fascynujący świat planet i gwiazd

[tomaszs]

A co myślicie o Astronomii dla bystrzaków Marana? Dzisiaj jest w promocji taniej o 7 zł. Zastanawiam się czy warto kupić http://polishwords.com.pl/blog/2012/dzisiaj-ksiazka-astronomia-dla-bystrzakow-698-zlotych-taniej/

[Adrian Kumor]

A która z tych książek jest lepsza

1.Astronomia dla początkujących. Obserwacje nieba krok po kroku z atlasem nieba

2.Astronomia bez tajemnic. Poznaj fascynujący świat planet i gwiazd

Jeśli ktoś czytał którąś z tych książek z postu powyżej to jeżeli nie był by to problem to proszę o krótką recenzję.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

[igazwro]

Na dobrą sprawę dopiero zaczynam swoją przygodę z astronomią i żeby zagłębić się w temat kupiłam ostatnio kilka ciekawych książek, m. in. '' W poszukiwaniu Wielkiego Wybuchu'' Johna Gribbina - astrofizyka od strony bardziej teoretycznej, napisana w przyswajalnym języku dla początkujących, wiele ciekawostek. :) Myślę, że od tego powinieneś zacząć. :)

[Jacek E.]

Na dobry początek proponuję kolegom pozycję, która pozwoli wam zrozumieć co, jak i dlaczego w astronomii - absolutne podstawy, bez których będzie bardzo ciężko gdy staniecie pod rozgwieżdżonym niebem  ???

Pobierzcie sobie plik pt. ,,Podstawy astronomii" z tego linku - miłej lektury  :)  http://www.astrocd.pl/index.php?id=12&id2=&kat=2

[szdom1]

Dla początkującego polecił bym te dwie publikacje:

1. Atlas nieba - Pascal

2. Niebo - Rudź Przemysław

Krótkie opisy książek tu:

http://astrofotografiaszymon.blogspot.com/2013/01/atlas-nieba.html#more

http://astrofotografiaszymon.blogspot.com/2012/12/przewodnik-po-wszechswiecie.html#more

[Safadera]

Ostatnio dostałam w prezencie książkę "Galaktyki, gwiazdy, życie. Fizyka Wszechświata" Franka H. Shu. Książka ta jest jednym z najlepszych wprowadzeń do astronomii i astrofizyki. Zawiera dużo przydatnych informacji, napisana jest prostym językiem - w sam raz dla początkującego ;) Pozdrawiam

[altair4]

W recenzji przeczytałem: Polskie wydanie zawiera też uzupełnienia, napisane przez astronomów i astrofizyków z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie i doprowadzające wywód Shu do początków 2003 roku. Czy możesz napisać kto jest autorem tych uzupełnień?

[Adrian Kumor]

A jaką książkę o astrofizyce  od strony czysto teoretycznej byście mi polecili?

Co sądzicie o książkach Stephena Hawginga czy Michio Kaku.

[maquu]

Hawkinga można, Kaku to ściemniacz :) - już lepiej jakąś dobrą powieść science-fiction (parę takich jest "Gra Endera" O.S.Carda, "Równi bogom" Asimova...

Czytałeś "Kosmos" Carla Sagana? Zacznij może od tego.

[Alien]

Hawkinga można, Kaku to ściemniacz :) - już lepiej jakąś dobrą powieść science-fiction (parę takich jest "Gra Endera" O.S.Carda, "Równi bogom" Asimova...

Czytałeś "Kosmos" Carla Sagana? Zacznij może od tego.

A Hawking to nie ściemniacz tak samo jak Kaku to fizyk teoretyk czyli obydwoje ściemniają ?

[Anna]

Hawkinga można, Kaku to ściemniacz :)

A czemu tak uważasz? I dlaczego książki SF lepiej tłumaczą Wszechświat niż astrofizyka? Pompa elektronowa, która może zamienić Słońce w supernową?

Uważam, że Hawking nie jest łatwy w czytaniu, już Kaku przyjemniejszy. Ale na początek całkiem miło czyta się książki Kitty Ferguson. Nie przywalają informacjami, nie są zbyt pojemne. Wiem, że Prószyński i S-ka je wydawali. Pewno można coś namierzyć w necie. Trochę Empik sprzedawał.

[tranox]

Obecnie czytam książkę Kitty Ferguson "Czarne dziury czyli uwięzione światło". Jest to moja pierwsza taka poważniejsza książka o tej tematyce, a czyta mi się ją lekko- jak powieść :) Mogę ją polecić, warto :)

[Jacek E.]

Też coś dołożę jeśli pozwolicie  :)

,,Krótka historia prawie wszystkiego" Billa Brysona - książka, która w niesamowicie przystępny sposób przybliża nam pojęcia nauk ścisłych  :o

Czyta się ją jednym tchem - jak powieść. Zacytuję w całości jej recenzję ze strony Empiku:

,,Wznowienie w nowej serii: Człowiek poznaje świat - Wyzwanie, przed którym stanął Bill Bryson, polegało na tym, aby tematy, które zwykle u większości z nas wywołują śmiertelną nudę, jak geologia, chemia lub fizyka cząstek, uczynić przystępnymi dla tych, którzy nigdy nie sądzili, że nauki przyrodnicze mogą ich w ogóle zainteresować. Klucz, jaki znalazł autor, wydaje się genialny w swej prostocie: Bryson pisze nie o tym, Co wiemy, lecz raczej o tym, Skąd wiemy to, co wiemy. Skąd wiemy, co jest w środku Ziemi, czym jest czarna dziura lub gdzie 600 milionów lat temu były kontynenty? W jaki sposób ktokolwiek kiedykolwiek potrafił odkryć takie rzeczy? W swoich podróżach w czasie i przestrzeni Bryson spotyka i prezentuje nam gamę niezwykłych postaci - obraca się w towarzystwie zwykłych głupców, zdumiewających ekscentryków, obsesyjnych rywali, a także pasjonatów, takich jak patologicznie nieśmiały Henry Cavendish, który ujawnił wiele zagadek i dokonał ważnych odkryć, między innymi "zważył" Ziemię, lecz nie opublikował znacznej części swojego naukowego dorobku".

Fragmenty można odszukać w Internecie w postaci plików PDF - bardzo zachęcam do przeczytania  8)

Mała próbka - Jakiej wielkości terenu potrzebowalibyśmy aby przedstawić proporcjonalnie nasz Układ Słoneczny (w płaszczyźnie) przy założeniu, że Ziemia jest główką od szpilki  ??? ??? ???

[Janko]

Też coś dołożę jeśli pozwolicie  :)

,,Krótka historia prawie wszystkiego" Billa Brysona - książka, która w niesamowicie przystępny sposób przybliża nam pojęcia nauk ścisłych  :o

Czyta się ją jednym tchem - jak powieść. ...

Tak, tak i jeszcze raz tak! Wielka ilość wiedzy z nauk przyrodniczych w smakowitej pigułce. Gdy ją zaczynałem, trochę mnie denerwował żartobliwy styl, potem dałem się wciągnąć bez reszty.

Polecam każdemu - i początkującym i bardziej zaawansowanym.

Każdy powinien być zadowolony.

Edycja:

w poszukiwaniu lektur można też pogrzebać tutaj:

http://astropolis.pl/topic/39141-recenzje-ksiazek-o-tematyce-astronomicznej/page-2

[Adrian Kumor]

Czyli książki Hawkinga zawierają informacje wymyślone przez autora, a nie koniecznie prawdziwe?

[Janko]

Książki popularnonaukowe na ogół popularyzują wiedzę uznawaną za naukowo prawdziwą. Jednak nie tylko - mogą też mówić o sprawach aktualnie nie potwierdzonych, jednak rozpatrywanych przez uczonych.

Natomiast nie można tego nazwać "informacjami wymyślonymi", bo to brzmi jak zarzut kłamstwa.

[altair4]

Ja polecałbym książkę ?Co Einstein powiedział swojemu fryzjerowi? http://www.empik.com/co-einstein-powiedzial-swojemu-fryzjerowi-wolke-robert-l,327107,ksiazka-p

Nie wiem czy można ją jeszcze kupić, ale warto poszukać.

Napisana bardzo ciekawie, z humorem, zrozumiała też dla młodszych czytelników. Są tam oczywiście również trudniejsze zagadnienia z fizyki i astronomii. Autor jest z wykształcenia chemikiem, więc zgłębia zagadnienia bardzo dokładnie (do poziomu molekularnego).

[maquu]

Hawking wniósł ogromny wkład w astrofizykę i kosmologię, nie da się ukryć. Ale co polecicie z czystym sumieniem poza "Krótką historią czasu"? I czy ta pozycja jest taka super na początek? Nie sądzę.

Kaku - dla mnie to bardziej futurolog niż astrofizyk, może to przez jego celebrytyzm. Niestety nie byłem na żadnym jego wykładzie, ale jeśli wyglądają jak programy na DC to nie chciałbym być:)  Otwieram lodówkę, a tam teoria strun, licytacja ilości wymiarów...Feynman powiedział "Nie podoba mi się że oni niczego nie liczą, że nie sprawdzają swoich teorii. Jeśli cokolwiek się nie zgadza z doświadczeniem preparują wyjaśnienie, aby móc powiedzieć: no cóż, to wciąż może być prawda". Dlatego wolę S-F niż ściemniacza Kaku:)

Zazwyczaj właśnie wymienia sie Hawkinga i Kaku jako autorów lektur obowiązkowych. A mamy choćby Michała Hellera, jest wspomniany przeze mnie wg mnie na początek idealny Carl Sagan, którzy bardziej tłumaczą to co zostało już odkryte i w jakimś stopniu udowodnione niż snują fantasmagorie. Jest też zdecydowanie trudniejszy Chandrasekhar.

Ale Kaku...??Nie na początek, bo to tak jakby chcieć umieć grać w szachy, a naukę zaczynać od chińczyka.

I dlaczego książki SF lepiej tłumaczą Wszechświat niż astrofizyka? Pompa elektronowa, która może zamienić Słońce w supernową?

Ja tak uważam? Nie uważam, że tak uważam, tym bardziej, że nic takiego nie napisałem. Mówię tylko, że wolę dobrą powieść S-F niż słabą kosmologię.

[ParadoX]

Zalogowałem się, aby przytoczoną przez maquu bibliografię uznać jak za swoją ulubioną; wszystkie pozycje na półce i przeczytane  ;)

Prócz K. Dicka poleciłbym Kurta Vonneguta ( jakoś mi pasują ), nie wspomnieć o Lemie (np. Kongres futurologiczny) byłoby nietaktem.

Z archaizmów i to polskich: "Na srebrnym globie" Żuławskiego. Mam wydanie sprzed 1/2 wieku.

Z popularnonaukowych tematów celuję w periodykach, całe życie regularnie czytałem "Wiedzę i Życie" - jeszcze nr zebrane przez dziadka z początku lat 70tych,

od paru lat uzupełniając dość zbieżnym "Scientific American".

Hawking jest geniuszem nie przez swoje konkluzje, ale dlatego, że jego publikacje mają charakter dobrze sformułowanych pytań (?).

8min polecił fajną książkę dla dzieci "Jak tata pokazał mi wszechświat" - jak czytał na głos to niech zrecenzuje poproszę  :)

[Anna]

Ja tak uważam? Nie uważam, że tak uważam, tym bardziej, że nic takiego nie napisałem. Mówię tylko, że wolę dobrą powieść S-F niż słabą kosmologię.

Pytanie było o wstęp do astronomii i astrofizyki i napisałeś "lepiej jakąś dobrą powieść science-fiction" - w kontekście Hawkinga i Kaku. Nie można porównywać SF do kosmologii, jeśli szukasz odpowiedzi jak zbudowany jest Wszechświat. Chyba że zabijasz nudę wieczorami.

"Co Einstein powiedział swojemu fryzjerowi" nie ma charakteru jakiegoś opisu Wszechświata, to raczej powybierane ciekawostki z dziedziny fizyki i chemii typu "w jaki sposób ciepłe powietrze, wznosząc się, przezwycięża grawitację?'