Skocz do zawartości

Dlaczego nie dochodzi do zderzenia meteoridu z meteoridem, albo planetoidą?


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 29.06.2019 o 01:18, libmar96 napisał:

?Aby porównać sobie ze Słońcem, musielibyśmy objąć także tak bardzo mały, zbliżony rozmiarami do spalającego się już meteoroidu.?

Spalający się w atmosferze meteor, daje nam obserwatorom szeroki na 100 i więcej metrów pas świetlny i obserwując ten pas nie potrafimy wyodrębnić jaśniejszego w nim punktu( ziarnka piasku) Błędnym jest założenie, że trzeba brać jako punkt pomiarowy i obliczać wielkość kątową samego meteoru. Musimy liczyć wielkość powierzchniową całej rozświetlonej powierzchni pasa, który widzimy na niebie. Tak samo przy zderzeniu z Księżycem, rozgrzana uderzeniem materia, a zaznaczam że było by to zderzenie rozpędzonego do  70km/s meteorytu z twardą powierzchnią Księżyca, a nie tak jak w przypadku atmosfery Ziemi , gdzie dochodzi do zderzenia z  nielicznymi cząsteczkami rozrzedzonego powietrza. Taki wybuch rozgrzanej materii dawał by wielkość rozgrzanej materii na kilkuset metrach i to będzie nasza wielkość kątowa do zmierzenia, ale to nie wszystko, bo jasność wybuchu, powinna przenosić się jeszcze setki kilometrów i oświetlać powierzchnię wokół, na tyle na ile pozwoliło by zakrzywienie powierzchni Księżyca, a wtedy wielkość rozświetlonej wybuchem powierzchni wynosiła by co najmniej kilkaset kilometrów. Powinniśmy wtedy zobaczyć przez teleskop, taki wybuch na Księżycu znajdującym się w pełni , natomiast wtedy kiedy Księżyc jest w nowiu, gołym okiem widać było by błysk na niebie , czyli jasną kropkę która ma wokół ciemniejszą ale widoczna dla oka otoczkę. Przez teleskop  widać było by zdarzenie doskonale z rozświetlonymi od strony wybuchu kraterami.  Mówimy tu o ziarenku pisku, ale przecież są większych rozmiarów meteoryty. Dlaczego?, ponownie się pytam, dlaczego nikt z nas obserwatorów nocnego nieba ,nie zaobserwował takiego zdarzenia, dlaczego? te potężne teleskopy agencji kosmicznych, nie rejestrują takich zdarzeń.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrócę jeszcze do filmu który utrwala nieprawdę, do filmu z fałszywym meteorem:

 

 

Nie wolno jest, dać się nam dać nabierać na takie mistyfikacje, jak na filmie powyżej i co dziwne mistyfikację utrwalaną przez polskiego astronoma. Czy robi to celowo, czy dał się nabrać, tego nie wiem. Widziany tak nisko nad horyzontem ten fałszywy meteor, powinien być w rzeczywistości oddalony od nas około 600 km, a wtedy błysk powinien być widziany bardzo słabiutki bo światło miało by do pokonania 600 km. gęstej atmosfery, a tu mamy błysk jak z fajerwerków, albo rakiety zapalającej. Jeśli był by to obiekt wielkości piłki futbolowej, jak ten pan "astronom" mówi i jeszcze mówi, że się rozpadł w atmosferze, to powinien być efekt jak nad Czelabińskiem, też powinno mocno walnąć, a tu nic. Gada jeszcze, że był widziany na przestrzeni kilkuset kilometrów, a kto go widział w Niemczech , Litwie, Białorusi, Ukrainie ? Nikt? Są filmy z tym niby bolidem z innych krajów?    Trzeba też wziąć pod uwagę pewne prawo fizyczne , które mówi, że czym obiekt bardziej oddalony, tym wolniej się porusza , ale tylko w naszym odczuciu z punktu widzenia obserwatora i tu nasuwa się kolejne pytanie. Jak dużej energii musi być światło bolida, jeśli poprzez gęstą atmosferę widzimy go z odległości 600-700 km. Energia światła meteoru wchodzącego w atmosferę , może nam pomóc w dalszej dyskusji na temat potencjalnego uderzenia meteoru, asteroidy w Księżyc. Tu są prawdziwe meteory, na  filmie zrobionym przez człowieka z pasją, a nie oszusta: na 5:51 prawdziwy meteor, dla porównania.

Nie dajmy się zwariować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mikro-kosmos napisał:

(...) Powinniśmy wtedy zobaczyć przez teleskop, taki wybuch na Księżycu znajdującym się w pełni , natomiast wtedy kiedy Księżyc jest w nowiu, gołym okiem widać było by błysk na niebie , czyli jasną kropkę która ma wokół ciemniejszą ale widoczna dla oka otoczkę. Przez teleskop  widać było by zdarzenie doskonale z rozświetlonymi od strony wybuchu kraterami.  Mówimy tu o ziarenku pisku, ale przecież są większych rozmiarów meteoryty. Dlaczego?, ponownie się pytam, dlaczego nikt z nas obserwatorów nocnego nieba ,nie zaobserwował takiego zdarzenia, dlaczego? te potężne teleskopy agencji kosmicznych, nie rejestrują takich zdarzeń.

 

Nie przyjmujesz żadnego z sugerowanych wyjaśnień - w takim razie napisz jaka jest Twoja hipoteza, bo na pewno jakąś masz. Wtedy będzie możliwość odnieść się do niej.

SW N-150/1200 EQ3-2
Nikon Action EX 10X50 CF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, mikro-kosmos napisał:

Powrócę jeszcze do filmu który utrwala nieprawdę, do filmu z fałszywym meteorem:

 

 

Nie wolno jest, dać się nam dać nabierać na takie mistyfikacje, jak na filmie powyżej i co dziwne mistyfikację utrwalaną przez polskiego astronoma. Czy robi to celowo, czy dał się nabrać, tego nie wiem. Widziany tak nisko nad horyzontem ten fałszywy meteor, powinien być w rzeczywistości oddalony od nas około 600 km, a wtedy błysk powinien być widziany bardzo słabiutki bo światło miało by do pokonania 600 km. gęstej atmosfery, a tu mamy błysk jak z fajerwerków, albo rakiety zapalającej. Jeśli był by to obiekt wielkości piłki futbolowej, jak ten pan "astronom" mówi i jeszcze mówi, że się rozpadł w atmosferze, to powinien być efekt jak nad Czelabińskiem, też powinno mocno walnąć, a tu nic. Gada jeszcze, że był widziany na przestrzeni kilkuset kilometrów, a kto go widział w Niemczech , Litwie, Białorusi, Ukrainie ? Nikt? Są filmy z tym niby bolidem z innych krajów?    Trzeba też wziąć pod uwagę pewne prawo fizyczne , które mówi, że czym obiekt bardziej oddalony, tym wolniej się porusza , ale tylko w naszym odczuciu z punktu widzenia obserwatora i tu nasuwa się kolejne pytanie. Jak dużej energii musi być światło bolida, jeśli poprzez gęstą atmosferę widzimy go z odległości 600-700 km. Energia światła meteoru wchodzącego w atmosferę , może nam pomóc w dalszej dyskusji na temat potencjalnego uderzenia meteoru, asteroidy w Księżyc. Tu są prawdziwe meteory, na  filmie zrobionym przez człowieka z pasją, a nie oszusta: na 5:51 prawdziwy meteor, dla porównania.

Nie dajmy się zwariować :)

To co znajdujemy po takim bolidzie to mistyfikacja ? :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ivonia napisał:

Nie przyjmujesz żadnego z sugerowanych wyjaśnień - w takim razie napisz jaka jest Twoja hipoteza, bo na pewno jakąś masz. Wtedy będzie możliwość odnieść się do niej.

Nie mam hipotezy, a to co piszę jest rzeczywistością którą obserwujemy, a wnioski można wyciągnąć z obserwacji takie, że w Księżyc nie uderzają meteoryty, ani w kosmosie w pobliżu Ziemi nie dochodzi do zderzeń meteorytów, choć powinno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie damy sobie nic wmówić, bądź tego pewien ?>??

On chyba nie rozumie, że bolid może również lecieć  w naszym kierunki. Pędzący na wprost obserwatora motocykl również wydaje się stać w miejscu :)

Chyba nie kuma również, że to co widzimy na niebie przy zjawisku bolid to rozgrzane powietrze a nie eksplozja meteoru w wyniku zderzenia z cząsteczkami powietrza więc co to za durne porównania. Skasujcie temat bo to wstyd dla forum, jeszcze oskarżenia o oszustwa, to już przegięcie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie ile mam zgłoszeń na temat tego wątku, formalnych i nieformalnych? Nie Zamykam go tylko dlatego, że Wasze argumenty są dość obrazowe i może delikwent się  czegoś nauczy. Więc umówmy się w ten sposób: jeżeli Wasza cierpliwość się już wyczerpie i przekroczy niewidzialną granicę, a poziom ignorancji naszego nowego rozmówcy  do końca zdusi w Was chęć dalszej edukacji,dajcie znać a "to coś" zamknę. ;)

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ignisdei napisał:

Wiecie ile mam zgłoszeń na temat tego wątku, formalnych i nieformalnych? Nie Zamykam go tylko dlatego, że Wasze argumenty są dość obrazowe i może delikwent się  czegoś nauczy. Więc umówmy się w ten sposób: jeżeli Wasza cierpliwość się już wyczerpie i przekroczy niewidzialną granicę, a poziom ignorancji naszego nowego rozmówcy  do końca zdusi w Was chęć dalszej edukacji,dajcie znać a "to coś" zamknę. ;)

Nie rozumiemTwojego toku myślenia.

Zgłaszałem wczoraj, że wątek nie pasuje tutaj na forum.

Może chodzi o ilość odwiedzin i ożywienia forum? Nie wiem.

Kurcze autor wątku od kilku dni pisze to samo i oskarża ludzi o oszustwa - nie przyjmuje wiadomości od forumowiczów itp itd...

A Ty piszesz, że w końcu się może "nawróci"? Wierzysz w to? Bo ja nie!

On nawet jakby na żywo zobaczył o czym od początku pisze (że nie ma takiego czegoś) to i tak by coś wymyśli by obalić to co widziały jego oczy;)

Dla mnie wątek powinien być zamknięty i usunięty z forum, bo to nie jest odpowiednie forum na tego typu temat;)

Takie moje zdanie.

Pozdrawiam.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, RomekAstrobaza napisał:

Nie rozumiemTwojego toku myślenia.

Zgłaszałem wczoraj, że wątek nie pasuje tutaj na forum.

Może chodzi o ilość odwiedzin i ożywienia forum? Nie wiem.

Kurcze autor wątku od kilku dni pisze to samo i oskarża ludzi o oszustwa - nie przyjmuje wiadomości od forumowiczów itp itd...

A Ty piszesz, że w końcu się może "nawróci"? Wierzysz w to? Bo ja nie!

On nawet jakby na żywo zobaczył o czym od początku pisze (że nie ma takiego czegoś) to i tak by coś wymyśli by obalić to co widziały jego oczy;)

Dla mnie wątek powinien być zamknięty i usunięty z forum, bo to nie jest odpowiednie forum na tego typu temat;)

Takie moje zdanie.

Pozdrawiam.

 

 

Jakich ludzi oskarżam o oszustwo? Ten pan astronom, sam mógł zostać wprowadzony w błąd. Wpierw prosze udowodnić mi pisanie nieprawdy, a potem można zamknąć wątek bez pretensji z mojej strony. ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mikro-kosmos napisał:

Jakich ludzi oskarżam o oszustwo? Ten pan astronom, sam mógł zostać wprowadzony w błąd. Wpierw prosze udowodnić mi pisanie nieprawdy, a potem można zamknąć wątek bez pretensji z mojej strony. ok?

Ok przepraszam - zły dobór słów z mojej strony.

Oskarżasz ludzi o mistyfikację i pisanie nieprawdy.

Koniec tematu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RomekAstrobaza napisał:

Ok przepraszam - zły dobór słów z mojej strony.

Oskarżasz ludzi o mistyfikację i pisanie nieprawdy.

Koniec tematu.

Pozdrawiam

Jest wiele manipulacji w każdej dziedzinie naszego życia, a jakie są tego powody, nie wiem." Uczymy się nieba", czy udajemy że się tylko uczymy? Trzeba obnażać rzeczy nieprawdziwe i zawsze dociekać prawdy. Tak ja myślę, a Ty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj jeszcze o amerykańskiej misji  LCROSS  - wprawdzie nie  dotyczy to uderzenia meteorytu i nie taki był cel misji, ale może tam znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.

Uderzenie obserwowane było przez najróżniejsze instrumenty pomiarowe, teleskopy itp., a jednak mimo dużej siły uderzenia nie udało się go wykryć w świetle widzialnym. Zarejestrowano tylko słaby błysk w podczerwieni. Na powierzchni Księżyca jest ogromna ilość pyłu, w tej misji o ten pył właśnie chodziło, ale przy uderzeniach meteorytów taki pył też się wzbija, a powietrze się tam nie rozgrzewa, bo go nie ma.

SW N-150/1200 EQ3-2
Nikon Action EX 10X50 CF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, mikro-kosmos napisał:

Tak? ?ja myślę, a Ty??

Co ja myślę... Mam na komputerze opcje 20dB mic boost. Czyli powinien wzmocnić mój głos 100 razy. Zrobiłem eksperyment: moje dzieci słyszą mnie z odległości 100m, więc jak włączam tą opcję powinny mnie słyszeć z odległości 10km. Ale tak nie jest. Co może być tego powodem:

  • Dzieci mnie okłamały
  • Microsoft i/lub Lenovo mnie oszukują 
  • Mój laptop jest popsuty
  • Robię pewne złożenia, które nie są prawdziwe 
31 minut temu, mikro-kosmos napisał:

Trzeba? obnażać rzeczy nieprawdziwe i zawsze dociekać prawdy

Tu się absolutnie zgadzam. 

5 godzin temu, mikro-kosmos napisał:

Taki wybuch rozgrzanej materii dawał by wielkość rozgrzanej materii na kilkuset metrach i to będzie nasza wielkość kątowa do zmierzenia, ale to nie wszystko, bo jasność wybuchu, ????powinna? przenosić się jeszcze setki kilometrów i oświetlać powierzchnię? wokół, na tyle na ile pozwoliło by zakrzywienie powierzchni? Księżyca, a wtedy wielkość rozświetlonej wybuchem powierzchni wynosiła by co najmniej kilkaset kilometrów

A tu absolutnie nie zgadzam się z Twoimi założeniami. 

Dużo sprzętu, mało czasu i jeszcze mniej dobrej pogody ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RomekAstrobaza napisał:

Nie rozumiemTwojego toku myślenia.

Zgłaszałem wczoraj, że wątek nie pasuje tutaj na forum.

Może chodzi o ilość odwiedzin i ożywienia forum? Nie wiem.

Kurcze autor wątku od kilku dni pisze to samo i oskarża ludzi o oszustwa - nie przyjmuje wiadomości od forumowiczów itp itd...

A Ty piszesz, że w końcu się może "nawróci"? Wierzysz w to? Bo ja nie!

 

 

Jak najbardziej chcę "ożywiać" jeszcze bardziej Forum, ale nie takimi wątkami. Ja po prostu ufam w ludzką chęć samodoskonalenia, że w końcu po iluś tam razach wałkowania, człowiek zaskoczy na właściwe tory.

Stąd moje pytanie czy macie jeszcze chęć go edukować czy zamykamy interes?

Dopóki człowiek rozmawia na argumenty a nie stosuje wycieczek osobistych, istnieje szansa, że w końcu zrozumie...

Próby zaś nawrócenia naszego adwersarza, zasługują choćby na to ,żeby wątku nie kasować.

  • Thanks 1

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mikro-kosmos napisał:

Nie mam hipotezy, a to co piszę jest rzeczywistością którą obserwujemy, a wnioski można wyciągnąć z obserwacji takie, że w Księżyc nie uderzają meteoryty, ani w kosmosie w pobliżu Ziemi nie dochodzi do zderzeń meteorytów, choć powinno.

Ja w takim razie proponuję wziąć się za te "problemy" i je rozwiązać. W nauce jest jeszcze tyle niewyjaśnionych spraw. Sława czeka. Powodzenia Kolego i do zobaczenia jak już uporasz się z wyjaśnieniem tych zagadek :pa: 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, ignisdei napisał:

Jak najbardziej chcę "ożywiać" jeszcze bardz

Stąd moje pytanie czy macie jeszcze chęć go edukować czy zamykamy interes?

Dopóki człowiek rozmawia na argumenty a nie stosuje wycieczek osobistych, istnieje szansa, że w końcu zrozumie...

Próby zaś nawrócenia naszego adwersarza, zasługują choćby na to ,żeby wątku nie kasować.

Ja już wyraziłem.swoja opinie.

Wg mnie to jest osoba pokroju plaskoziemcow - więc nie mamy szansy tego typu osób  przekonać. 

I uwazam, że przekroczył granicę pisząc o mistyfikacjach utrwalanych przez kolegę z forum (chodzi mi o Karola Wójcickiego )

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)