Noc gromad otwartych .

[Marvaz]

Wszystkie prognozy pokazywaly jednoznacznie  ze po tygodniu chmur  i mgiel bedzie czysto w nocy  z soboty na niedziele.  ;) Nastawilem budzik na  1.00 rano, ale jak sie okazalo nie bylo to potrzebne. Obudzilem sie tuz po polnocy i wyszedlem zobaczyc na zewnatrz co jest grane na niebie?

Prognozy sprawdzaly sie. Czyscilo sie od zachodu. :)

Ekscytacja byla podwojna gdyz mialem do dyspozycji swoj nowiutki sprzet. Lorneta BA8 Helios Apollo 22x85 oraz staytw z glowica Bogen /Manfrotto kupiony dzien wczesniej. Kupno nowego statywu bylo koniecznoscia gdyz moj Slik DX 700 Pro nie dawal rady z waga i powiekszeniem lornety. ( recenzja lornety i statywu w pozniejszym terminie).

Obseerwacje zaczalem od znajdujacej sie juz na zachodzie Andromedy.

M31- piekna. Duza i jasna. Potrzeba mi jednak ciemniejszego nieba by docenic jej walory.

M33- widziana wyrazniej niz w 10x50, ale jak powyzej. Wymagane ciemne niebo. Nastepnie przesunalem sie w kierunku Perseusza i Kasjopei.

NGC 884/869 ( hichoty)- To pierwszy z dwoch obiektow ktory mnie doslownie znokautowal tej nocy. W 3-stopniowym polu widzenia miesci sie idealnie w kadrze i ukazuje cale swoje piekno. Wspaniale widoczna kocia lapka i te piekne czerwone gwiazdki ktorych jest tam calkiem sporo. Po kilkunastu minutach napawania sie tym cudnym widokiem pomknalem w kierunku innej gromady otwartej M 34. Bardzo ladna dosc duza gromada rozbita na wiele gwiazd. Bedac w tej okolicy poswiecilem chwile ludzac sie ze uda mi sie wylowic M76, ale musialem sie zadowolic tylko zludzeniami ?.  :P Po drodze zahaczylem jeszcze o Kasjopeje rejestrujac w okularze obraz M103 i M52.

Orion dominowal juz na niebie .Bylem niezmiernie ciekawy jak bedzie sie prezentowac  M42 w mojej 22x85? Tutaj dochodzimy do absolutnego numeru jeden tej nocy. Oczywiscie spodziewalem sie sporego przeskoku w kontekscie tego co widzialem w 10x50, ale przyznam, ze nie az takiego ? Widok byl powalajacy. Rozmiar i jasnosc mglawicy ??porazila mnie??. Wyraznie widoczne cztery gwizady trapezu. Zatyrzymalem sie tutaj na dluzsza chwile. Wracalem jednak do niej jeszcze kilka razy tej nocy.  8) Zostawilem Oriona i ruszylem w strone Blizniat zahaczajac po drodze o Rozete.. Samej mglawicy oczywiscie nie dostrzeglem, ale bez problemu namierzylem jej centralna gromade otwarta NGC 2244. W jej poblizu jest kilka obiektow Collinder ( 106,107,111) ale przyznam szczerze ze jakos mnie nie zachwycily. Zreszta dopiero dzisiaj konsultujac to co widzialem ze zdjeciami moge powiedziec ze je widzilaem.Wprost od CR-ow pomknalem w kierunku Wasata w Bliznietach w nadziei na zlapanie Eskimosa, ale podobnie jak w przypadku malych hantli musialem sie zadowolic tylko nadzieja?  :-\. Bedac juz tak blisko bez trudu odnalazlem kolejna gromade otwarta M35 i szedlem dalej w kierunku Woznicy zaliczajac po drodze jej gromady M 37,36,38. Kzada z nich rozbita na pojedyncze gwiazdy. M 37 prezentowala sie najokazalej jak dla mnie. Kolejnym celem byly Plejady. Cale zmiescily sie w 3stopniowym polu mojej lornetki pokazujac swoje niezrownane piekno. Powiem wam jednak ze wole widok tej gromady w 10x50. Jakos bardziej mi pasuja nieco mniejsze powiekszenie  w szerokim polu bardziej skondensowane. Stad mialem juz blisko do Jowisza. Wyraznie widoczna tarcza z dwoma pasami chmur oraz cztery ksiezyce. Nastepnie odszukalem kolejna gromade otwarta tej nocy jak byla M44 Zlobek. Znakomity widok. Na koniec zawedrowalem w okolice Wielkiej Niedzwiedzicy by odszukac pare galaktyk M81/82. Odnalzalem jue bez trudu. Widoczne bardzo wyraznie ,wydawaly mi sie naprawde duze. Wciaz mialem sporo apetytu na obserwacje ,ale niestety musialem je przerwac ze wzgledu na zaparowane obiektywy mojej lornety. Konieczne musze sie zaopatrzyc w jakies odrosniki. Ogolnie byly to bardzo udane obserwacje ktore mialy na celu przekonac sie jakim instrumentem jest lornetka Helios Apollo 22x85. Powiem szczerze ,ze jestem bardzo zadowolony z zakupu. Jak wspomnialem powyzej recenzja pojawi sie juz niebawem. Zapewne jak to czesto bywa cos pominalem ,czegos zapomnialem... Zycze wam czystego nieba. :)

[depta1234]

b. fajna recenzja  :) ... ech a u mnie cały tydzień chmurwy  >:( i mgła

[depta1234]

a gromadki w woźnicy za ho**** nie mogłem rozbić w 10x50  >:(

[Marvaz]

a gromadki w woźnicy za ho**** nie mogłem rozbić w 10x50  >:(

W tej aperturze nie ma na to szans. :)

[polaris]

No to miałeś więcej szczęścia od nas. U nas na noc niestety się pogorszyło choć i tak było lepiej niż przez ostatnie dni. Tak czy inaczej nie warto było jechać.

BTW, Eskimos to prościzna, tylko trzeba wiedzieć gdzie go szukać i jak wygląda w lornetce. Praktycznie jak gwiazda, ale po chwili widać, że nieco się od gwiazdy różni.

[Marvaz]

BTW, Eskimos to prościzna, tylko trzeba wiedzieć gdzie go szukać i jak wygląda w lornetce. Praktycznie jak gwiazda, ale po chwili widać, że nieco się od gwiazdy różni.

Pswiece mu wiecej czasu nastepnym razem. Nie odpuszcze dopoki go nie mamierze  ;)

[Panasmaras]

Fajna relacja, Marku!

Dobrze, że chociaż ktoś ma niebo... :)

a gromadki w woźnicy za ho**** nie mogłem rozbić w 10x50  >:(

Pod ciemnym niebem (6^mag) powinieneś w 10x50 rozbić każdą z nich lub prawie każdą. M36 jest najłatwiejsza z nich, M35 i M38 dają się częściowo rozbić - wyłazi kilka(naście) gwiazd, a reszta tonie w mgiełce. W M37 na pewno da się wyłapać czerwonego olbrzyma w centrum, czy resztę także - przyznam, że nie pamiętam. W 15x70 rozbita była na pewno.

Najważniejsze, to dobre podparcie (statyw) i dać każdej trochę czasu na wyjście pojedynczych gwiazd. Poszukaj najspokojniej najczulszego fragmentu siatkówki. Na pewno się uda.

[polaris]

Przygotowałem mapkę dojścia do Eskimosa. Czerwone to starhopping, a niebieskie to pole widzenia 22x85 czyli 3st.

[Marvaz]

Dzieki Marcin.  :)

[depta1234]

Pod ciemnym niebem (6^mag) powinieneś w 10x50 rozbić każdą z nich lub prawie każdą. M36 jest najłatwiejsza z nich, M35 i M38 dają się częściowo rozbić - wyłazi kilka(naście) gwiazd, a reszta tonie w mgiełce. W M37 na pewno da się wyłapać czerwonego olbrzyma w centrum, czy resztę także - przyznam, że nie pamiętam. W 15x70 rozbita była na pewno.

Najważniejsze, to dobre podparcie (statyw) i dać każdej trochę czasu na wyjście pojedynczych gwiazd. Poszukaj najspokojniej najczulszego fragmentu siatkówki. Na pewno się uda.

            Niebo mam na 6 a nawet na 6,5 mag  ;)

          Ale to chyba wina pryzmatów Bk 7  ::) 

[depta1234]

I jeszcze małe sprostowanie: lornetka 12x50  ;)

[rambo911]

Ja mam problem z obserwacją teraz :|