Pierwszy teleskop do 2300 zł

[Underskruvarna]

Witam wszystkich!
Jako iż jestem nowy na forum i kompletnie zielony w temacie teleskopów, to chciałem się zapytać was - doświadczonych obserwatorów nocnego nieba w którym kierunku iść

Mój budżet, to 2300 zł, nie więcej  chciałbym iść coś w kierunku tego https://deltaoptical.pl/teleskop-dobson-10-f-5-m-crf ale nie wiem czy to dobry wybór. Pomóżcie  
Nie wiem czym się różni GSO od Synty, dlatego też prosiłbym o wytłumaczenie. 

No i pytanie czy do tego podłączę lustrzankę, canona 60D. Wiem, wiem, trudno robić zdjęcia DSów (jeżeli w ogóle jest to wykonalne na tym teleskopie), ale zależy mi na fotkach np księżyca

Chyba że myślicie o czymś lepszym dla mnie, czymś łatwiejszym, mniejszym i bardziej przystosowanym do Astrofoto, ale nadal z możliwością oglądania głębokiego nieba.

Dodam, że mieszkam w wiosce w górach, więc zanieczyszczenie światłem jest naprawdę małe. Obserwacje prowadziłbym niedaleko domu, dosłownie 100 metrów, może nawet mniej, gdzie niebo jest czarne jak smoła.

Szukałem po różnych tematach na różnych forach, ale niestety nie znalazłem tego co chcę ? Stąd pytanie do was!

Myślę że to tyle, proszę o wyrozumiałość i dziękuję za wszelkie odpowiedzi!

[lemarr7]

W GSO dostaniesz niezly okular Erflea 30 mm 2 cale , wyciag Crayforda z mikroruchami i mozliwosc wywazenia tuby teleskopu gdybys korzystal z ciezszych okularow/ akcesoriow . Synta 10 nie ma tych rzeczy a za to ma lustro z Pyrexu. Jednak GSO wydaje sie lepsze z powodu rzeczonego okularu i mikroruchow. Zdjecia ds-ow to nie tym telepem , nie ma prowadzenia i chyba trzeba by podnosic lustro. Ogolnie astrofotografia i wizual nie ida w parze. Jezeli masz wiejskie niebo to Newton 10 jest naprawde niezlym wyborem, potem mozesz pomyslec o lepszych/ drozszych okularach , ktore ten teleskop lubi.

[Zjebur]

Duże lustro kocha ciemne niebo! Co prawda GSO chyba fajniejsze ale ja na Twoim miejscu brałbym to:

https://www.olx.pl/oferta/teleskop-sky-watcher-dobson-12-CID767-IDE4vhw.html#6ad25f1bf2

Skoro mieszkasz w górach to pewnie masz blisko. Powiedz gościowi że dasz mu 2000 (to uczciwa cena) i jazda

Choć z drugiej strony musisz wiedzieć (a pewnie nie wiesz) że 12" w pełnej tubie to sprzęt typowo stacjonarny! Zapomnij że bez problemu go upchasz w samochodzie. Wejść wejdzie ale przez bagażnik przy złożonych fotelach a i to nie do każdej fury. Zostaje jeszcze wielki dobson którego tez trzeba gdzieś zmieścić.

Zupełnie inaczej ma się sprawa z 10". Taki teleskop (tuba) bez problemu wchodzi w poprzek na tylne fotele, zapinasz ją pasami i jest bezpiecznie. Dobson też jest mniejszy.

PS Ja 10" syntę zabrałem na urlop w Bieszczady z żoną i dwójką dzieciaków ?

 

[kjacek]

14 godzin temu, Zjebur napisał:

 

PS Ja 10" syntę zabrałem na urlop w Bieszczady z żoną i dwójką dzieciaków ?

Hard core :-). 

Pod takie ciemne niebo duży Newton aż się prosi. Jednak waga może zniechcić. 

Powiem tak, Newton i astrofoto słabo ze sobą się łączy. Chociaż są Koledzy, którzy to robią, to nie jest łatwe. 

Zacznij od poznania nieba, kup Newtona do wizuala. 10" to już duże, ciężkie bydlę ;-). Przyda Ci się wózek. 

Jeśli astrofoto jednak Cię kusi, to zobacz jak to robią ludzie z lustrzanki, bez podłączania do teleskopu. Są różne ustrojstwa do śledzenia nieba aparatem. 

[Zjebur]

2 godziny temu, kjacek napisał:

Hard core :-).

Tuba jechała w "trumnie" na dachu z lekkimi rzeczami a dobson w bagażniku z pozostałymi gratami (kombi). Nie było aż tak źle choć żona miała inne zdanie :P

[lulu]

19 godzin temu, Underskruvarna napisał:

No i pytanie czy do tego podłączę lustrzankę, canona 60D. Wiem, wiem, trudno robić zdjęcia DSów (jeżeli w ogóle jest to wykonalne na tym teleskopie), ale zależy mi na fotkach np księżyca

To nie jest tak, że montaż bez prowadzenia nadaje się do zdjęć jasnych obiektów planetarnych czy Księżyca. Tutaj również stosuje się długie ekspozycje w celu zebrania większej liczby klatek do stackowania. Ja przy moich warunkach obserwacyjnych, kiepskim seeingu, zazwyczaj silnym wietrze itp. muszę zebrać co najmniej 1500-2000 zdjęć aby fotografia księżycowa czy planetarna miała sens. Zważywszy na mułowatość mojego laptopa oznacza to długie, wielominutowe sesje, niewykonalne bez prowadzenia. Oczywiście zrobisz pojedyncze klatki i efekt może być OK, ale nie będzie on porównywalny zwłaszcza przy dużych powiększeniach z tym, co uzyskałbyś stackując większą liczbę zdjęć. Jeśli interesuje Cię fotografia - nawet tylko planetarna czy księżycowa, bardzo szybko dostrzeżesz, że montaż Dobsona bez prowadzenia jest niedającą się pokonać. trwałą przeszkodą zniechęcającą do takiej zabawy.