Latarenki na mojej wiosce.

[dark]

Chciałbym koledzy podzielić się z wami pewnym sukcesem. Otóż kiedy otrzymałem pięknie napisane pisemko z gminy o kolejnej podwyżce opłaty za śmieci (segregowane zresztą) po tym jak rada gminy taką podwyżkę uchwaliła, udałem się do gminy i zarządałem dopłaty. Tłumaczyłem to tym, że skoro gminę stać na to aby na mojej wiosce lampy były włączone przez całą noc to znaczy, że gmina ma sporo pieniędzy i może dopłacić  za gospodarowanie śmieciami. Zostałem skierowany do człowieka od spraw zagospodarowania odpadami który to wyjaśnił mi potrzebę podwyżki i poprosił pana który dba o oświetlenie ulic gminy z ramienia samego burmistrza. Otóż jest to młody człowiek który obiecał mi sprawę calonocnego oświetlenia zbadać i jak się okazało tylko ulica będąca drogą wojewódzką może być oświetlona. Pozostała część wioski nakazał wyłączyć i od ostatniej środowo-czwartkowej  nocy od 23.30 do 5.00 rano latarnie są wyłączone.  Te na drodze wojewódzkiej niestety zostały ale one nie są tak dokuczliwe. 

Pomyślcie nad przyciśnięciem zarządców waszych miejscowości

[piotrkusiu]

Brawo.

Będę jednak pesymistą - pójdzie następny człowiek i powie, że skoro płaci za oświetlenie to ma świecić całą noc (takie coś słyszałem na własne uszy) i jeszcze jeden, że we wiosce teraz to "same kradzieże i rozboje bo światła nie ma"

[Erik68]

GRATULUJE SUKCESU!

Mam akurat takie szczęście, że mieszkam w jednej z najbardziej rozwojowych gmin w Polsce....

W planach zagospodarowania mojej wioski jest ,doświetlenie kilku uliczek lampami ledowymi ...i co na to mieszkańcy ? cieszą się że wreszcie nie będzie ciemno,no i oczywiście bezpieczeństwo się poprawi!

I jak tu z takimi rozmawiać o LP?

[dark]

3 godziny temu, piotrkusiu napisał:

Brawo.

Będę jednak pesymistą - pójdzie następny człowiek i powie, że skoro płaci za oświetlenie to ma świecić całą noc (takie coś słyszałem na własne uszy) i jeszcze jeden, że we wiosce teraz to "same kradzieże i rozboje bo światła nie ma"

To, że u nas latarnie świeciły całą noc jest sprzeczne z uchwałą rady miasta i gminy. 

Mówi ona, że latarnie na wioskach mają być wyłączone między 23.30  a 4.00 rano. 

Nie chcialem tego już pisać, ale okazało się, że to czysta machloja była pomiędzy poprzednim Plebanem a konserwatorem. Ten pierwszy (megaloman zresztą) doświetlil kościół i dogadał się z tym drugim aby oświetlenie świeciło całą noc. Dodatkowo latarnie kościelne zostały podłączone pod wiejskie i tak to sobie było.  Kiedyś w naszej wiosce latarnie były wyłączane i było dobrze. Ludzie przyzwyczają się po kilku dniach. Tym bardziej, że wioska moja po 22.00 jest praktycznie wymarła a Ci co krzyczą o światło na ulicy nigdy jeszcze nawet w nocy na tą ulicę nie wyszli. 

 

[mono]

Gratuluję i zazdroszczę:) U mnie lampy są tak ustawione, że światło pada praktycznie na całe moje podwórko wokół domu, a ulice i tak są słabo oświetlone (tylko wąski pas światła przechodzący przez drogę)