Skocz do zawartości

Co lepsze? Newton, refraktor czy lornetka. Wyjaśnijmy (wreszcie) ten temat raz na zawsze.


szymonszozda

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, dziś już drugi więc rozstrzygnijmy to ostatecznie.

Wyobraź sobie, że jest nów i jest czyste niebo, jesteś w Bieszczadach, jest ciepło i nie ma białych nocy. Na niebie są wszystkie cuda, deszcz meteorytów, opozycje wszystkich planet prawie w zenicie, krystalicznie czyste niebo i perfekcyjny seeing.

Możesz wziąć tylko jeden sprzęt do obserwacji i akcesoria do niego, co by to było ? Pomijamy marzenia w stylu refraktor 20" :) Coś dostępnego dla większości. Może przyjmijmy limit 20" Newton, 14" Cass 8-10" achromat i 6" HighEnd APO. Z lornetkami nie jestem za pan brat ale myślę, że takie 120 mm bino można też dać do limitu :)

Ja bym zabrał 20" niutka, jasne jak słoneczko ? 

Edytowane przez lolak89
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, lolak89 napisał:

Cały myk polega na tym, że możesz wziąć tylko jeden fant ?

A w ile osób jedziemy? Bo tą małą lornetkę to mój syn wziął, a dużą lornetę żona, ja biorę Newtona, a moja roczna córka APO ?

  • Haha 1

Dużo sprzętu, mało czasu i jeszcze mniej dobrej pogody ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka lat temu, zaczynając przygodę tu na Forum, odpowiedziałabym bez zastanowienia: 20" Newton. Dziś jednak, gdy zadałam sobie to pytanie, aż sama się zdziwiłam swoją odpowiedzią. Przez różne większe Newtony oglądałam niebo w Zatomiu, zachwycałam się widokami z wielkich teleskopów, ale mam wrażenie, że lornetkowe widoki nieba w Bieszczadach (10x50) czy Chorwacji czy nawet koło domu (25x100) wywołały we mnie więcej emocji i bardziej odbiły się w pamięci. Wiem, że Bieszczady a Zatom to trochę różnica, ale nie mam niestety lepszego porównania, 

To nie tak, że teleskopy są be, wręcz przeciwnie, lubię widoki z potężniejszych powiększeń i kiedyś pewnie jakiś jeszcze będę mieć, ale wydaje mi się, że lornetka daje o wiele więcej wolności, niż wieki i ciężki Newton, a rozgwieżdżone, jasne obłoki odległych słońc poprzecinane ciemnymi wyrwami to właśnie to, co najlepsze w ciemnym niebie, to coś czego nie doświadcza się nigdzie indziej. I właśnie dlatego wahałabym się gdzieś pomiędzy 25x100 a 10x50 (najlepiej na jakimś wygodnym żurawiu i regulowanym krzesełku) i nie wiem, czy czasem ta druga by nie wygrała... 

  • Like 3
  • Thanks 1

APM MS 25x100 | Nikon Action EX 10x50 | Oczy wyraka Nikon 2x50 | BGSZ 2.3x40 | filtr ND 5 | Canon 1100d | Slik Pro 700 DX
astrosztuka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście to pytanie (tytułowe) jest samo przez się pozbawione sensu, bo obiektywnie nie ma czegoś takiego jak lepszy sprzęt (jeśli zestawiamy tak skrajne typy). Ktoś woli to, a inny to, albo ta sama osoba woli jednej nocy to, a innej tamto. Dlatego są różne sprzęty i każdy jest w swoim przeznaczeniu najlepszy.
Ja traktuję to chyba w kontekście perspektywy, a przynajmniej częściowo tak może jest. Lubię patrzeć zarówno na pojedyncze drzewa jak i cały las. Lubię widzieć zwierzę z bliska, ale lubię też, gdy jest daleko na łące, wśród bujnych traw, drzew i innych zwierząt. Dlatego mam teleskop i lornetki.
Jednak muszę przyznać, że w głębi duszy jestem chyba bardziej oddany lornetce. Od lornetki zaczynałem i zawsze będę miał w pamięci swoje pierwsze podboje. Zanim spojrzałem pierwszy raz przez teleskop, miałem już za sobą wyłapany cały katalog Messiera przez starą zdezelowaną Tento oraz 15/70, i jeszcze więcej z innych katalogów. Mam ogromny podziw dla lornetki i jej możliwości. Obserwacje przez teleskop traktuję nieco normalniej, natomiast przez lornetkę traktuję osobiście. To dla mnie sprzęt niemal magiczny. Bo tak mały w swej zwykłości, a tak wielki w tym, co można przez niego dostrzec.
Ale i teleskop bardzo doceniam. I tu muszę przyznać, że niejednokrotnie byłem rozwalony widokami z mojej Synty 12". To sprzęt, którego przestało mi się prawie całkowicie chcieć wynosić z domu, ale wiem, że jak już go wyniosę i trafi się dobra przejrzystość, jak zaplanuję dobrze sesję, obiekty bywają tak spektakularne, że opada szczęka, że uśmiecham się sam do siebie, a czasem krzyczę i przeklinam z radości. I nigdy wtedy nie żałuję, że go wyniosłem czy zabrałem na odludzie.

 

Pod super ciemne niebo biorę binodobsona 20" ?

 

 

A jeśli wśród opcji nie ma takiego sprzętu, to chyba zabrałbym jakąś super lornetkę. Takiego lornetkowego Graala, którego może kiedyś zacznę poszukiwać.

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 lat temu mialem okazje popatrzec na klasyki serwowane przez wlasciciela 42 cali i obiekty wygladaly jak na zdjeciach dodatkowo na planetarkach byla zmieniarka filtrow uhc oiii i hbeta. M42 rozwalala system oczywiscie a i noktowizora z tego co pamietam podlaczylismy :).

zapominalo sie wtedy o stresie ze jestes na 5 metrach na drabinie :).

Najlepiej to zaprosic do Polski w Bieszczady :).

https://www.cruxis.com/scope/scope1070.htm

Edytowane przez prestoneq
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prestoneq Przez cruxixa patrzyles? Powiedz cos wiecej, gdzie, jak. Na necie widzialem ze da sie nawet do tego 70" dostac: https://blog.nationalgeographic.org/2013/11/08/worlds-largest-backyard-telescope/

Sprzet ma niska swiatlosile i kojarze ze gosc sam robil okulary do niego - cos w standardzie 4" ? ... gdzies widzialem jeszcze diagonala do niego..
 

Edytowane przez szymonszozda

Pablitus 16, Synta10, GSO 150/600, UHC - DGM NPB, OIII - L-extreme, GSO coma corrector, Altair UFF 30, Vixen ortho 12.5mm, ES 12 / 92, X-Cel LX 9, TV Plossl 8, Circle-T 7mm, Fujiyama 5mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to byłby to wielki Newton z high-end'ową 2" nasadką bino, ale pod warunkiem, że sprzęt ma go-to, a drabina to sztywna konstrukcja z wygodnym fotelem przy wyciągu zmieniająca położenie razem z jego położeniem, czyli z prowadzeniem elektrycznym. Gdyby miał to być tylko wielki Newton, gdzie muszę ciągle przestawiać drabinę i się gramolić bez przerwy, kombinować i wykrzywiać przy okularze to pierdzielę taką mękę i wybrałbym zdecydowanie kątowe bino 100-120mm 90st. z 2" EMS'ami. Układ na fluorycie o światłosile F5, żeby uzyskiwać pole nawet 5 stopni przy tej aperturce nawet kosztem przekroczenia źrenicy oka + oczywiście wiaderko najlepszych parek jakie tylko istnieją do tego. No i to bino jak dla mnie mogłoby być na porządnym statywie z korbą np. Berlebach, aczkolwiek jeśli już idziemy na całość, a idziemy no to poproszę obrotowy fotel w stylu Space Jockey (z popkultury Obcego) z lornetą przymocowaną do niego, dzięki czemu sterowanie fotelem byłoby jednocześnie sterowaniem lornetą (takie działo jak w Obcym). No i to sterowanie byłoby elektryczne z przekładaniami prędkości na geekowski joystick jak w samolotach myśliwskich. Fotel oczywiście podgrzewany, z regulacją. Koniecznie obok uchwyty na butelkę z piwem czy termos. Chyba o niczym nie zapomniałem, ale zastrzegam sobie prawo do nieokreślonych modyfikacji.

obraz.png.45431c3de51f4bf5da5fe09188cf9861.png

I w ten sposób temat zmienił się w koncert życzeń ?

Edytowane przez Alice
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nabiera rozpędu.. co o mnie chodzi , to chcę mieć taki zestaw na który będę sobie mógł pozwolić, bez bujania w obłokach typu obserwatorium w Australii ? , Poniżej rozpisuje zestaw marzeń.

Newton f/3 6" + ethos 21 + paracorr do IFNów

Newton truss carbon f/3 16"  jako mobilny wymiatacz.

Newton truss 20"+ glównie stacjonarnie.

Newtony maskowałbym do obserwacji planetarnych, żeby mieć obraz jak z apo. 6" z ethosem używałbym do wywołania dzwięku pękającej dupy lornetkowców.

Do tego oczywiscie najlepsze, wyselekcjonowane akcesoria, jak zdrowie pozwoli to wszystko x2 co by mieć fajny zestaw bino.. Najlepiej w konfiguracji @Alice
Miało być bez marzeń... jak bym mógł to wymieniłbym soczewki w okularach na lustra.

 

 

Pablitus 16, Synta10, GSO 150/600, UHC - DGM NPB, OIII - L-extreme, GSO coma corrector, Altair UFF 30, Vixen ortho 12.5mm, ES 12 / 92, X-Cel LX 9, TV Plossl 8, Circle-T 7mm, Fujiyama 5mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenia można spełnić jadąc na ten zlot, to tam jeździ Dr. Erhard Hänssgen właściciel teleskopu, jak ja byłem to pojawił się jakiś gościu co miał bino apo 160mm z wymiennymi okularami, niestety ostatniej nocy był i nie wiem co to było za cudo.

Po zlocie myślałem aby zrobić jakąś relację ale temat umarł bo pisarz ze mnie fatalny  ? .

http://www.herzberger-teleskoptreffen.de/

http://www.herzberger-teleskoptreffen.de/10-htt/luft-pa/01-12.php

 

Edytowane przez prestoneq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam właśnie im dłużej obserwuję tym bardziej stawiam na wygodę ? z pewnością zagościły by w wyciągu okulary z 20 mm ER no i najlepiej w bino ?

Odnośnie Newtona to nikt nie powiedział, że to musi być 20" może byc to jakieś 12" w Trussie, wtedy będzie wygodny a i obrazy będą konkretne. Z całym szacunkiem dla lornetek ale mając takie idylliczne warunki to było by jak picie piwa przez słomkę  ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lolak89
Powiem Ci tak.. niby 12 konret ale sam obserwuje przez 10 i detal na dsach nie powala. Patrzac przez 16 mialem już w niektorych miejscach uczucie jakbym robil fotografie.. Kwintet stephana w 10 to ledwie jadra i halo, w 16 to juz detale na poszczegolnych galaktykach. Roznica olbrzymia.  Takze dla mnie duzy newton to id 14-16 cali.

Pablitus 16, Synta10, GSO 150/600, UHC - DGM NPB, OIII - L-extreme, GSO coma corrector, Altair UFF 30, Vixen ortho 12.5mm, ES 12 / 92, X-Cel LX 9, TV Plossl 8, Circle-T 7mm, Fujiyama 5mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z planetami w zenicie to raczej nie, bo Jowisz w takich warunkach mocno przeszkadza - o Wenus nie wspomnę.

Drugi problem to airglow.

Mam dobsa 20 cali i TSkę 20x110 i w Bieszczady biorę lornetę. Można powalczyć z ciemnymi i refleksyjnymi, na co zwykle nie mam szans w swojej okolicy. Ostatnio trafiły się takie warunki kilka lat temu w Stężnicy, że struktury Drogi Mlecznej w Strzelcu, Tarczy i Wężowniku, przez Fujinona 10x50 ?rozwalały mózg? - po prostu oglądanie zdjęcia BW.
 Inna sprawa jeżeli to zlot - ostracyzm towarzyszący nie wzięciu dobsa 20tki boli ?

Edytowane przez bartolini

Taurus 500 | GPO 8x42 | TS BA8 20x110 | Messier 110/110; H400 399/400

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)