Skocz do zawartości

Twoja najlepsza książka o astronomii! Challenge ? rozrywka.


midimariusz

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wydanie z 1988. To było na tamte czasy wyjątkowe połączenie książki z czymś na kształt atlasu nieba. W porównaniu do książeczki Nasze gwiazdozbiory to był szał. Oprócz części atlasowej najczęściej korzystałem z diagramów do wyznaczania pozycji planet. 

  • Like 1

www.astronoce.pl

Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/

DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • midimariusz zmienił tytuł na Twoja najlepsza książka o astronomii! Challenge – rozrywka.

Dla mnie pierwszą książką z której uczyłem się nieba i układów gwiazd była "Nasze gwiazdozbiory" Josipa Kleczka z 1973 roku (wydanie polskie z 1982). Pozycja wtedy nie do kupienia, pożyczałem z biblioteki. Książeczka mała, prosta i skromna ale tyle jej zawdzięczam, że po latach kupiłem egzemplarz w antykwariacie. Dla początkującego bez sprzętu optycznego lub z prostą lornetką doskonały wstęp do astronomii obserwacyjnej. 

IMG_20210424_201444_copy_1152x864.jpg

IMG_20210424_201358_copy_1152x864.jpg

  • Like 8

www.astronoce.pl

Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/

DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W roku 1989,dostałem kartę powołania , z przydziałem do Straży Pożarnej, jako służby zastępczej.

Chociaż to nie armia, nie było mi wesoło. W ostatnie dni przed spełnieniem obowiązku, względem ojczyzny, nie widziałem już co ze sobą zrobić, i tak siedząc i walcząc z myślami, wpadła mi w oko książka Z.T Dworaka "Świat Planet". Tkwiła od 1986r. pośród sporego zbioru moich książek SF.

Dostałem ją na zakończenie szkoły ponadpodstawowej, ale ponieważ to nie fantastyka, nie przeczytana ,powędrowała na półkę. Otwarłem i zacząłem czytać, kiedy skończyłem był już środek nocy, a w głowie światy wspaniałych planet. Ucisk ,na wysokości przepony, który powoduje stres ,odleciał gdzieś w niebyt, a ja wkroczyłem w nowy wymiar, wymiar astronomii amatorskiej, i trwa to do dzisiaj.

Gdyby nie ta książka, nie było by tej wspaniałe pasji, którą zaraziłem się chyba dożywotnio. W drugiej kolejności, było "Niebo na dłoni"....

 

 

Edytowane przez Erik68
  • Like 8

luneta sześć cali, ef przez pięć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie jak Marcin, z wypiekami na twarzy praktycznie na pamięć uczyłem się z książeczki "Nasze gwiazdozbiory" Josipa Kleczka. Znaleziona przez znajomych od rodziców, gdzieś nie wiadomo gdzie, zaraziła mnie astronomią na zawsze. 

A skoro już była pokazana, to ja pokażę mój pierwszy atlas nieba, który dziś już odpoczywa na półce, na którą tylko sięgam wspominkowo. Ale kiedyś był w ciągłych obrotach ?

  atlas-2000-1.thumb.jpg.4cdad1e1688254fee3d90ee0b4b7ad41.jpg atlas-2000-2.thumb.jpg.db363404761bf144c71e08b0160b5337.jpg 

atlas-2000-3.thumb.jpg.418d6a7c2c414dd7c8ce31b25419f4c9.jpg

atlas-2000-4.thumb.jpg.9db0dcf637367024955849d91c063b61.jpg atlas-2000-5.thumb.jpg.24e8ef24ca1bb86d10b3b8f9591bcdc2.jpg

 

  • Like 7

jolo-astrojolo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszechświat - Ilustrowany Słownik 

Dostałem tę książkę pod choinkę, miałem wtedy 10 albo 11 lat. Można powiedzieć że trafiła do mnie przypadkiem. Jednak ten przypadek sprawił że raz rozpalona fascynacja kosmosem już nigdy nie zgasła. Przeglądałem ją setki razy. Jakiś czas temu odwiedziłem rodziców i wygrzebałem ją spod sterty innych tytułów. Przeleżała tam dziesięć lat. Zacząłem ją czytać kolejny raz i stwierdziłem że wiedza w niej zawarta jest nadal aktualna. Co prawda Pluton już nie jest dziewiątą planetą ale ogrom informacji pozostał niezmienny. Może wygląda jak tytuł z ostatniej dekady ale oryginał został wydany w 1993 r. więc książka niedługo będzie miała 30 lat. Forma to mnóstwo zdjęć i grafik plus zwięzły, przejrzysty tekst w rozsądnej ilości. Podobnie prezentuje się najnowszy Atlas Kosmosu od NG tylko w wersji XXXXL.

DSC02707.thumb.JPG.8b61d9bc36c0b892142e53aeb9d717c2.JPGDSC02709.thumb.JPG.dd5ab76858e15214723dd998233b040e.JPGDSC02708.thumb.JPG.6e67d131688f3941e1de9637a790215d.JPG

 

 

  • Like 4

Oczy i trochę szkła żeby zebrać więcej światła ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza prawdziwa książka o astronomii, a właściwie o wszystkim od powstania Wszechświata po budowę atomu i powstawanie jaskiń w skałach wapiennych jest starsza ode mnie. Wydana po polsku w 1960. "Wszechświat, ty i ja" Fritza Kahna (tytuł oryginału "Design od the Universe"). Mając pewnie ze 12 lat odkryłem ją na półce w biblioteczce mojego ojca obok "Kalejdoskopu matematycznego" Hugo Steinhausa i "Lilavati" Szczepana Jeleńskiego. 

Mam tę książkę do dziś. Nie ma w niej mowy o supermasywnych czarnych dziurach, liczbę grup galaktyk określa się w tysiącach, ale pomimo tego, że wiedza pędzi dalej, książka nadal się broni, bo tłumaczyć próbuje syntetycznie działanie świata. Mnie wciągnęła nie tylko w astronomię, ale w zainteresowanie tym jak w ogóle działa świat.

 

IMG_20210426_184003.jpg

IMG_20210426_184050_1.jpg

IMG_20210426_184113.jpg

IMG_20210426_184130_1.jpg

IMG_20210426_184216.jpg

IMG_20210426_184157.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Na tle poprzednich moja propozycja będzie wyglądała śmiesznie, ale od niej się wszystko zaczęło. Najpierw była gazeta:
gazeta.thumb.jpg.c1d020f00670601d60e62d0197876ee9.jpg

Dosłownie w drodze na wakacje w 2016 zajechałem z całą rodziną do sklepu cyfrowe.pl w Gdańsku i kupiłem Nikona 10x50. A już na samych wakacjach dokupiłem wersję elektroniczną książki autorstwa Gary'ego Seronik'a " Binocular Highlights: 99 Celestial Sights for Binocular Users"

1506507325_2021-05-2320_39_30-PiotrsKindleforPC3-BinocularHighlights_99CelestialSightsforBinocula.thumb.png.47fae759ecf2e65e3bab0e18c747c831.png

Screenshot_20210523_204221_com.amazon.kindle.thumb.jpg.e6fee8ed4dcb23a5f52ced4d599f915d.jpg

Screenshot_20210523_204227_com.amazon.kindle.thumb.jpg.bf9307c2fa24155b41b371de6a33b612.jpg

Powyżej dwa pierwsze obiekty, które obserwowałem w życiu i to dzięki tej książce...

Pasja z jaką autor pisał o swoim hobby sprawiała, że nie poddawałem się jak na początku nie zawsze wychodziło.

Edytowane przez pmochocki
  • Like 5

Dużo sprzętu, mało czasu i jeszcze mniej dobrej pogody ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)