Skocz do zawartości

Kolimator Laserowy GSO - garść pytań


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, z racji kupna dziesięcocalowego Newtona od GSO postanowiłem od razu dokupić do niego kolimator laserowy (dokładnie taki - klik), żeby ułatwić sobie życie i kolimację wykonywać szybko i precyzyjnie, bez długiego ślęczenia nad teleskopem. Niestety okazało się, że jak zwykle nie jest to takie proste - otóż sam kolimator również wydaje się być rozkolimowany. Włożony do wyciągu i obracany zatacza małe kółeczka, niewiele mniejsze od znacznika na środku lustra teleskopu, ale jednak. W związku z tym mam kilka pytań, na które odpowiedzi nie znalazłem pytając googla i forumową szukajkę.

1) czy taka odchyłka w postaci małego kółeczka jest dopuszczalna i w sposób widoczny i istotny wpłynie na dokładność kolimacji luster mojego teleskopu? Może to normalnie i się tym nie przejmować, a uzyskana w ten sposób kolimacja luster mieści się w zakresie normy? Może z kolimatorem jest wszystko o'rajt  a kółeczko wynika z niedokładności/luzów w wyciągu Crayforda w jaki wyposażony jest mój teleskop (siłą rzeczy żeby kręcić kolimatorem kółeczka trzeba odkręcić śrubę blokującą okular/kolimator w wyciągu)

2) jeżeli jednak jest to niepokojące to czy ktoś zna jakiś prosty sposób na kolimację kolimatora inny niż włożyć go w wyciąg i kręcenie imbusem śrubek kolimacyjnych aż przestanie zataczać kółka?

Będę wdzięczny za wszelkie porady w tej kwestii.

Here under stars
Far from home

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wczoraj kolimowałem kolimator GSO - zataczał kółko o średnicy około 2cm. Cała operacja justowania tymi 3 śrubkami jest upierdliwa i chyba fartem ustawiłem go tak, że zataczał kólłka o średnice kilku milimetrów. Później pojechałem na obserwacje i skolimowałem teleskop. Po wystudzeniu się zwierciadeł (seenig lepszy niż przeciętny) mogłem stosować powiększenia ok 400x uzyskując ostrość i punktowe obrazy słabszych gwiazd. Także wg mnie takie odchyłki jak opisałeś są niezauważalne podczas obserwacji.  Tak naprawdę mocując kolimator w wyciągu i ściskając go clamping ringiem w różnych pozycjach i z różną siłą odchylam bieg promienia lasera czasem o kilka milimetrów, a mimo to nie zauważyłem wpływu na np punktowość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem kilka o ile nie kilkanaście szt kolimatorów GSO, żaden nie był skolimowany idealnie w punkt. Rekordzista włożony do tokarki zataczał na 2 metrach odległości kółko o średnicy 10 cm ? Po skolimowaniu i tak nie wiadomo ile czasu taki kolimator będzie dobrze wskazywał, tu niestety nie ma co się łudzić, to jest badziewie i tak czy siak za chwilę trzeba go będzie ustawiać ponownie. Jeśli laser tańczy sobie wewnątrz znacznika, raczej na pewno nie zauważysz tego w obrazie dawanym przez teleskop, o to możesz być spokojny. Godne polecenia są Baader Lasercoli mkIII, one przynajmniej pokazują punkt a nie kreskę, no i fabrycznie są dość dokładnie skolimowane, bez porównania do GSO. Osobiście zrezygnowałem jednak z laserowego na rzecz najzwyklejszego kolimatora optycznego

Edit: Pozostaje jeszcze kwestia luźnego mocowania w wyciągu do ogarnięcia ?

Edytowane przez Piotrek K.

ATM 12", Mak SW 180/AZ-EQ5GT, 10 kg okularów i inne duperele ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Smorff84 napisał:

Tu jest trochę o kolimacji kolimatora

https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=21094

Spróbowałem użyć metody z linka, ale po skalibrowaniu na środek znacznika na kartce laser zaczął po lustrze kręcić okręgi o średnicy 15 cm ? więc albo coś skopałem, albo nie tędy droga. Spróbowałem więc metody ustawienia w wyciągu i chyba z moim wyciągiem wszystko jest w porządku bo po 10 minutach prób i błędów udało się w końcu tak ustawić laser, że kręcąc kolimatorem w wyciągu zataczał ledwo widoczne kółeczko o średnicy 2-3mm, więc jak dla mnie jest to dokładność na poziomie wystarczającym.

 

30 minut temu, Piotrek K. napisał:

Po skolimowaniu i tak nie wiadomo ile czasu taki kolimator będzie dobrze wskazywał, tu niestety nie ma co się łudzić, to jest badziewie i tak czy siak za chwilę trzeba go będzie ustawiać ponownie.

Ja się nie łudzę, spodziewałem się, że dostanę to za co płacę. Za te oszczędności mam konieczność sprawdzenia ustawienia kolimatora przed kolimacją, ale jak na razie nie wydaje się to jakoś turbo uciążliwe, bo to akurat łatwo sprawdzić obracając narzędzie w wyciągu. Za to myślę, że jak już ustawię sobie poprawnie kolimator (tak jak przed chwilą mi się to udało zrobić) to efekt kolimacji jest bardzo przyzwoity, na pewno lepszy niż pudełeczkiem po filmie i podobnymi wynalazkami (chociaż to pewnie rzecz gustu).

Może kiedyś kupię tego Baadera którego proponujesz, ale na razie nadal szukam jakiegoś sposobu na łatwiejszą kolimację kolimatora niż obracanie go w wyciągu - chociaż kto wie, może to właśnie jest ten najłatwiejszy sposób?

Here under stars
Far from home

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje parę wniosków na temat kolimatora laserowego GSO:

  • Bardzo lubię ten kolimator za jego solidną mechanikę, łatwość kolimacji i przystępną cenę (kolejność zalet nieprzypadkowa).
  • Przed jego pierwszą kolimacją rozebrałem go na części, żeby zobaczyć, jak te trzy kolimacyjne śrubki działają w środku. Otóż podpierają solidną metalową rurkę z laserem a druga jej strona jest osadzona w bardzo ciasnym o-ringu zrobionym z twardej gumy.
    Jak dla mnie wszytko wyglądało bardzo prosto i porządnie, tak samo jak cała reszta kolimatora.
    Aby kolimator trzymał kolimację na samym końcu tego procesu po prostu WSZYSTKIE te trzy śrubki muszą być dobrze dokręcone.
  • Kolimator bardzo dobrze dał się skolimować przez kręcenie nim w wyciągu teleskopu (Newton 300/1500) i minimalizowanie kółek, które plamka zatacza (w jakimkolwiek miejscu) lustra głównego.
  • Przy kręceniu kolimatorem lekko dociskam jego kołnierz do czoła wyciągu, aby na pewno jego oś symetrii była równoległa do osi symetrii wyciągu.
    To jest najważniejsze, bo wszelkie przekrzywienia będę powodowały o wiele większe błędy niż jakieś przesunięcie obu osi symetrii.
  • Podczas kolimacji teleskopu też kręcę kolimatorem tyle że już skolimowanym.
    Wtedy malutkie kółeczka które plamka zatacza nie są problemem, wystarczy że będą one koncentryczne względem znacznika na lustrze wtórnym lub samym kolimatorze.
    Podobnie, wielkość lub jakieś zniekształcenia plamki lasera stają się mniej istotne.
    Tak samo przy kręceniu kolimatorem od razu widać, czy jest on dobrze skolimowany, czy nie, i czy jego kołnierz dobrze leży na czole wyciągu.

I teraz to co może być najważniejsze: kolimatora laserowego używam tylko do małych korekt luster po dokładnym skolimowaniu teleskopu kolimatorami optycznymi.
Niestety, kolimator laserowy może pokazać bardzo dobrą kolimację, natomiast tak naprawdę kolimacja może być bardzo daleka od ideału.
Dlatego zanim będzie laser, najpierw trzeba użyć kolimatora optycznego, i to najlepiej dobrego. Wg mnie to ten kolimator optyczny określa jakość kolimacji teleskopu.
Laser jest bardzo dobry, ale tylko do drobnych korekt na samym końcu kolimacji i przed obserwacjami po przewożeniu lub rozkładaniu teleskopu.
 

  • Like 1

Taurus T300, OOUK VX10 Dobson, SW 80ED, APM 25x100ED .. Orion 2x54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolimacja Newtona to wcale nie jest proste zagadnienie, bo trzeba przede wszystkim wiedziec co robimy. Laserowy kolimator jest fajny do szybkiej kolimacji, ale nie da się nim skolimowac dokładnie. A jak coś jest jeszcze rąbniete np. znacznik na lustrze... zreszta fajnie to wszystko ktoś opisuje w ponizszym linku:

https://astrofotografia.eu/kolimatory/

  • Thanks 1

Refraktory: TS 102/1122ED, Vixen 80/1200, SW 80/400, SkyLux 70/700

Newton: SW 200/1000

Mak: Bresser 100/1400

Montaże: Bresser EXOS-2, Vixen New Polaris, Bresser Astro3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)