A co z copyrights?

[Paether]

No dobra to poczytajcie sobie troszkę jak z oryginału - od wujka Jacka troszkę wstępu  ;)

A co z copyrights ? :o

[Jacek E.]

Zarówno w utworach muzycznych, plastycznych itp. wolno na zachętę pewne fragmenty publikować czy wykorzystywać dla potrzeb marketingu jak i własnych - ja tylko chciałem ulżyć ciężkiej doli oczekujących ,,publikując 4 strony ze 124, więc prawa nie złamałem a na duchu chyba podniosłem"  8) :P

[ignisdei]

Ja mimo że doceniam Twe pobudki, wolałbym jednak by nie publikowano tych stron w całości bez zgody autora!

Życie nauczyło mnie że na zimne trzeba dmuchać!  ::)

[Paether]

Zarówno w utworach muzycznych, plastycznych itp. wolno na zachętę pewne fragmenty publikować czy wykorzystywać dla potrzeb marketingu jak i własnych

Robiłem sobie jajca, ale teraz to mnie zaciekawiłeś, bo napisałeś kompletną bzdurę  ??? Potrzeby własne odpadają bo jest udostępnione publicznie, a o sposobie reklamy decyduje autor. Jedyną dopuszczalną opcją legalnej publikacji byłoby prawo cytatu ale Twój post nie spełnia właściwie żadnych przesłanek takowego, a poza tym z tego co pamiętam to cytatów nie lubisz  :P

Bez urazy i wiem, że chciałeś dobrze, ale jak Ignis wspomniał wyżej, lepiej uważać a po 5 latach studiów jestem wyczulony na takie niuanse ;)

[Jacek E.]

Tak, wolno na potrzeby własne: przykład - w utworach muzycznych można wykorzystać fragmenty zarejestrowane przez inny zespół czy kompozytora  - utworów takich jest wiele i niema co cytować (są na to szczegółowe przepisy), moje 4 marne fotki ze wstępu (udostępnienia publicznego  :o ), zrobione komórką w żaden sposób prawa autorskiego nie złamały.

Ale widzę, że racji nie mam, piszę jak zwykle bzdury więc przepraszam za zamieszanie - wieczorem swoje posty wywalę  :)

Po 5 latach studiów to wie się wszystko  8)

[Paether]

Tak, wolno na potrzeby własne

Udostępnienie na publicznym forum nie jest potrzebą własną jakbyś tego nie zaklinał. Wysłanie na priv też by nie było, chyba że wyślesz do samego siebie.

moje 4 marne fotki ze wstępu (udostępnienia publicznego  :o ), zrobione komórką w żaden sposób prawa autorskiego nie złamały.

Nieważne czy 1 strona czy 200, nieważne czy zrobione aparatem za grube tysiące, czy kalkulatorem czy po prostu przepisane. Nie można i już.

http://prawo.dlastudenta.pl/artykul/Zapytaj_prawnika_Jaki_fragment_mozna_zamiescic_legalnie,94218.html

A ostatnie posty mogłyby być wydzielone do nowego tematu dla potomnych, o tym co można a czego nie można na forumie umieszczać.

Po 5 latach studiów to wie się wszystko  8)

Wystarczająco żeby takie bzdury weryfikować  8)

[kisiel]

Tak, wolno na potrzeby własne: przykład - w utworach muzycznych można wykorzystać fragmenty zarejestrowane przez inny zespół czy kompozytora 

To fakt, bodajże do 1 taktu, ale to nie czyjaś muzyka wykorzystana przez Ciebie w Twoim utworze, a wstawienie powielonego fragmentu publikacji na forum, coś kompletnie innego (jak takty przełożyć na fragmenty książki?). Ja tam te 5 lat studiów miałem już dawno i nie wiem dokładnie jak to jest z tym akurat, ale na wszelki wypadek bym to właśnie wywalił. Czasami dziwne i nieprzyjemnie rzeczy się dzieją w takich razach, same pogróżki autora już byłyby niemiłe. Bez napinki koledzy, peace  8)

[Jacek E.]

Ustawa o prawie autorskim.

ustęp 1 art. 29.

,,Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości."

Mój post jest samoistna całością - przedstawiłem w nim urywek rozpowszechnionego miedzy innymi w internecie (pliki pdf) jak i w księgarniach utworu, dla internautów, którym chciałem przybliżyć temat coby się ze wstępem (nie całym) zapoznali.

Jeśli nadal uważacie, ze prawo złamałem to nie pozostaje nic innego tylko złożyć doniesienie do ZAIKS -  lub Prokuratora.

[kisiel]

Jeśli nadal uważacie' date=' ze prawo złamałem to nie pozostaje nic innego tylko złożyć doniesienie do ZAIKS -  lub Prokuratora. [/quote']

A daj Pan spokój  :D tutaj chyba nie ma takich społeczniaków, chodzi o to, że ktoś to może wyguglać i się czepić (niezależnie od zasadności czy realnych możliwości zrobienia kuku).

[Paether]

I to jest właśnie prawo cytatu, ale widzę, że nadal nie kumasz i trzeba łopatologicznie.

Problem w tym, że Twój post nijak nie uzasadnia wykorzystania fragmentów. Nie jest "utworem". Wartość Twojego postu to tylko fragmenty książki, nic więcej. Sorry ale stwierdzenie, że wujek Jacek jest dobry - łapcie fragmenty, nie jest uzasadnieniem.

Cytat pełni funkcję pomocniczą, ma służyć uzupełnieniu i wzbogaceniu dzieła, nie może go natomiast zastępować, ani tworzyć jego zasadniczej konstrukcji.

Widzę, że też nie rozumiesz w tym kontekście słowa "samoistne".

Tworzone dzieło ma być samoistne, nie może polegać na przytoczeniu cudzej twórczości. Cytaty w samoistnym dziele powinny mieć rolę podrzędną. Nadmierne, zbyt obszerne i nieuzasadnione korzystanie z cytatów również stanowi naruszenie praw autorskich.

cytowany urywek lub nawet cały drobny utwór musi pozostawać w takiej proporcji do wkładu własnej twórczości, aby nie było wątpliwości co do tego, że powstało własne, samoistne dzieło

Gdybyś napisał swoje w miarę obszerne (na tyle obszerne żeby fragmenty książki były tylko uzupełnieniem) opracowanie na temat, który uzasadniałby ich użycie to ok. Podobnie jest w muzyce. Użyty fragment,bit, itp jest dozwolony jeśli jest częścią samoistnego nowego utworu.

Jeśli tym razem znajdziesz czas to poczytaj szerzej, o artykule który przytoczyłeś, a może zrozumiesz:

http://www.itlaw.pl/?q=content/prawo-cytatu-w-internecie

Próbując posiłkować się sarkazmem nie zmienisz tego, a dodatkowo wychodzi ignorancja ponieważ naruszenie praw autorskich może zgłosić tylko właściciel tych praw  :P

[Jacek E.]

To nie sarkazm tylko chęć pokazania jak wyrywanymi z kontekstu zdaniami,  chce się pokazać znajomość prawa i wszechwiedzę.

Jeśli twierdzisz Daniel, ze masz rację - proszę o opinię prawną osoby kompetentnej czy:

Zamieszczenie przeze mnie 4 stron fotografii w formacie JPG ze wstępu książki Petera Birrena i dołączenie ich do postu  ,,No dobra to poczytajcie sobie troszkę jak z oryginału - od wujka Jacka troszkę wstępu "

jest złamaniem prawa - jeśli prawo złamałem, poddam się egzekucji karnej - bo zawsze odpowiadałem za to co zrobiłem.

Naruszenie prawa może zgłosić każdy nie tylko autor.

Usunięte przez Admina fotki w każdej chwili mogę Ci przesłać.

I nie śmiećmy już wątku, szkoda go dla własnych ambicji i jedynego słusznego rozumienia wyrażeń, prawa i jego interpretacji przez jedną tylko stronę http://sjp.pl/samoistny  :)

Ja ze swej strony kończę i oczekuję ewentualnie na PW  potrzeby dostarczenia dowodów przestępstwa i opinii biegłego.

Oczywiście jeśli będzie pozytywna (złamałem prawo) poinformuję o tym Szanownych Forumowiczów. Ku przestrodze.

[Paether]

Fajnie, desperacka obrona.

To nie sarkazm tylko chęć pokazania jak wyrywanymi z kontekstu zdaniami,  chce się pokazać znajomość prawa i wszechwiedzę.

Z kontekstu? Przeczytałeś to co podlinkowałem? Pewnie znowu olałeś jak ostatnio.

Jeśli twierdzisz Daniel, ze masz rację - proszę o opinię prawną osoby kompetentnej czy:

Zamieszczenie przeze mnie 4 stron fotografii w formacie JPG ze wstępu książki Petera Birrena i dołączenie ich do postu  ,,No dobra to poczytajcie sobie troszkę jak z oryginału - od wujka Jacka troszkę wstępu "

Sąd Najwyższy twierdząc, że:

cytowany urywek lub nawet cały drobny utwór musi pozostawać w takiej proporcji do wkładu własnej twórczości, aby nie było wątpliwości co do tego, że powstało własne, samoistne dzieło

nie jest kompetentny? Nie widzisz związku?  :o

http://prawo.dlastudenta.pl/artykul/Zapytaj_prawnika_Jaki_fragment_mozna_zamiescic_legalnie,94218.html

Opinia prawnika odnośnie tego, w jakich sytuacjach można umieszczać fragmenty też nie jest wystarczająca? Nie potrafisz odnieść tego do swojego postu?

Naruszenie prawa może zgłosić każdy nie tylko autor.

Niewiedza, poziom 2 - "Brnięcie". Prawo autorskie jest prawem cywilnym, nie jest prawem karnym gdzie w większości przypadków zgłosić może każdy. Tutaj tylko właścicielowi praw ustawa daje możliwość dochodzenia roszczeń.

I nie śmiećmy już wątku, szkoda go dla własnych ambicji i jedynego słusznego rozumienia wyrażeń, prawa i jego interpretacji przez jedną tylko stronę http://sjp.pl/samoistny  :)

Dlatego pisałem, żeby przenieść do nowego tematu. Jedyne słuszne rozumienie - zgadzam się. Nie jest moje, ktoś tak to skonstruował czy Ci się to podoba czy nie.

Jak może wiesz, to słowo może mieć wiele znaczeń, a linkowanie słownika języka polskiego gdzie jest tylko część znaczeń z uwzględnieniem że język prawniczy ma swoją specyfikę jest nieco...dziwne.

[piotrkusiu]

A fuj.... co się tutaj porobiło  :-[

[zwierzak_grubas]

Panowie właśnie udawadniacie że zamknięcie burdeli w niedziele to błąd właścicieli tych przybytków.

Dowód;

Bo gdyby były dziś otwarte to inaczej spożytkowalibyście swoją energie marnotrawioną na te bzdety które wypisujecie.

Proponuje dać sobie po szlagu albo wymyśleć inną konkurencje w której udowodnicie sobie który z was ma większe jaja bo na tą chwile prześcigacie sie w psełdo profesionalnej dyspucie o wyższości świąt  wielkiej nocy nad innymi świetami.

[Paether]

bo na tą chwile prześcigacie sie w psełdo profesionalnej dyspucie o wyższości świąt  wielkiej nocy nad innymi świetami.

Słabe porównanie ;) Porównanie świat to kwestia gustu. Tutaj prawidłowa odpowiedź jest jedna i obiektywna.

[ignisdei]

Czytam temat. Ale nie ma mnie w domu...jak wrócę to się wypowiem i poczyszcze wątek ..tymczasowo zamykam.

[ignisdei]

Wątek podzieliłem i nazwałem  nowy temat  pytaniem Pejcza, bo  jest na czasie i jak widzicie wzbudza wiele kontrowersji!

Od początku: wierze, że Jacek ma spore doświadczenie z racji wykonywanej profesji i pewnie ma wiele racji, Pejcz z kolei z racji wykształcenia prawniczego ma zapewne wiedzę ogólno-prawniczą podpartą precedensami,  której też nie należy lekceważyć. Intuicja podpowiada mi, że szkodliwość czynu jest zerowa, jednak może to uruchomić pewne  niekontrolowane konsekwencje. Ileś lat temu na Astro-forum ktoś wkleił kawałek mapki. Pociągnęło to za sobą burzę niesnasek, oskarżeń i procesów jakich Jesion doświadczył  z właścicielem tych map. 

Pamiętamy, że za komuny  prawa autorskie nie były przestrzegane. Postrzegano nas jako oazę piractwa. Potem uregulowania prawne jakie wprowadzono, wytępiło ten proceder jednak w opinii zachodu wciąż pokutują utarte stereotypy co naszego kraju.

Gość z za oceanu od którego kupiliśmy książki w opinii Marka  to wspaniały pasjonat  astroamator,  jednym słowem miły gość, który złożył nam miłe dedykacje. Nie sądzę więc, że jakakolwiek interwencja z jego strony miała by miejsce.  Nie miej jednak dmuchając na zimne wolę podpaść Jackowi  i usunąć jego skany niż być niepewnym co do legalności  treści na FA. 

Robię to na prawdę w interesie forum! Przepraszam jeśli tym działaniem kogoś uraziłem!

[Jacek E.]

Absolutnie do Ciebie ani do Daniela żadnej urazy nie czuję  :)

To co zrobiłem dokładnie z cytatami i okolicznościami zdarzenia oraz 4 fotkami wysłałem na stronę wskazaną przez Peaethera, oraz do Inspektora ZAIKS, pod którego podlega kierowana przeze mnie instytucja i z którym od lat współpracuję ponieważ prezentuję publicznie na swoim terenie tzw. utwory prawami autorskimi chronione. Mam nadzieję, że otrzymam odpowiedzi, z którymi natychmiast się z Wami podzielę obojętnie czy będą dla mnie korzystne czy nie.

I tak jak napisałem jeśli się mylę przeproszę i ewentualne konsekwencję poniosę no i co najważniejsze będziemy wiedzieć łącznie z niuansami prawnymi co wolno zamieścić na forum a co nie i to jest chyba ważniejsze od osobistych ambicji  :)

[Paether]

na stronę wskazaną przez Peaethera,

Którą?  :D

[Jacek E.]

http://www.legalnakultura.pl/pl/prawo-w-kulturze/zapytaj-prawnika/blog/83,prawo-cytatu

Zakładka ,,Zapytaj Prawnika"

PS.

A gdybyś Miał wątpliwości co do tego, to zrzut odpowiedzi z automatu z w/w strony  ;)

[Paether]

Nie miałem podstaw, żeby Ci nie wierzyć. Bardziej jestem ciekaw jak sformułowałeś zapytanie ;)

[Jacek E.]

Bardziej jestem ciekaw jak sformułowałeś zapytanie ;)

Nie chce mi się cytować w odróżnieniu od Ciebie - będzie w całości na stronie jeśli udzielą odpowiedzi -  niemal dokładnie jak mój wytłuszczony tekst podając miejsce czas i okoliczności umieszczenia przestępczych fotek. Zachowaj cytacik i porównasz.

[felcia97]

Panie Jacku, spokojnie. Jak Pana ukarzą grzywną, to zorganizujemy zrzutkę. To "nasze"  forum i wszyscy powinni być solidarni. Z treści postów wynika, że członkami forum są również "uczeni w piśmie i z prawem zapoznani". Oni chyba powinni bronić nas wszystkich jak lwy...no jak forumnowe papugi...

Poza tym coś jest nie tak ogólnie...

http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Na-terenie-UE-komputery-i-drukarki-beda-kosztowac-wiecej,wid,15785384,wiadomosc.html?ticaid=110e77.

Pozdrawiam.

[Paether]

Panie Jacku, spokojnie. Jak Pana ukarzą grzywną, to zorganizujemy zrzutkę. To "nasze"  forum i wszyscy powinni być solidarni. Z treści postów wynika, że członkami forum są również "uczeni w piśmie i z prawem zapoznani".

Jeśli głębiej się przyjrzysz tej treści postów, to zobaczysz, że Jackowi żadna kara nie grozi, bo wniosek o ukaranie musiałby zgłosić właściciel praw. Zresztą najpierw jest żądanie zaniechania działań co zostało już wykonane edycją posta i usunięciem zdjęć...

Tu nie ma mowy o karaniu, tylko o świadomość co można, a czego nie można.

[felcia97]

Tu nie ma mowy o karaniu, tylko o świadomość co można, a czego nie można.

W takim razie dajcie jednoznaczną wykładnie prawną czy:

- Paweł może zamieszczać wiadomości z internetu;

- czy możemy umieszczać mapki z np. Carte, AstroJawila, NO itp;

- czy możemy umieszczać na forum zdjęcia z NASA itp;

- czy możemy korzystać w wątkach z Wiki.

A tak naprawdę określcie czego nie można zrobić, krótko i zwięźle, bez "zaśpiewu prawniczego". Pozdrawiam.

[lidka500]

Zdjęcia z NASA można, jeśli nie służą do celów zarobkowych. To samo z Wiki. Natomiast już kiedyś były sprawy sądowe za wykorzystywanie na forach map chyba z mapa.szukacz.pl...

[felcia97]

Wiesiu, ale u góry obok logo FORUM Astronomicznego, są loga innych np. Astronomia Amatorska, to sponsorzy...forum, reklamodawcy czy zaprzyjaźnione fora? Bardzo często na slajdach do pokazu wykorzystuje zdjęcia, treści innych, niby to darmowe pokazy dla młodzieży ale zawsze (no właśnie) ktoś może się dopieprzyć.

[lidka500]

Wykorzystywanie logo innej firmy może następować nieodpłatnie, w wyniku zawartego porozumienia. Albo odpłatnie ;) W każdym razie jeśli nie ma samowolki, tylko (najlepiej pisemna, czy mailowa) zgoda na wykorzystywanie, to nikomu nic do tego. Obojętnie, czy to sponsor, czy stronka kumpla. Gorzej jak nie ma nic na piśmie, a kumpel przestaje być kumplem i zaczyna się domagać... znam takie przypadki.

P.S. Oczywiście "coś do tego" może mieć jedynie Urząd Skarbowy, który w naszym państwie restrykcyjnym może zacząć udowadniać odniesienie nieopodatkowanych korzyści...  Ale jeśli forum nie generuje przychodu, to korzyści będą miały wartość zero.

[Anna]

W takim razie dajcie jednoznaczną wykładnie prawną czy:

- Paweł może zamieszczać wiadomości z internetu;

- czy możemy umieszczać mapki z np. Carte, AstroJawila, NO itp;

- czy możemy umieszczać na forum zdjęcia z NASA itp;

- czy możemy korzystać w wątkach z Wiki.

A tak naprawdę określcie czego nie można zrobić, krótko i zwięźle, bez "zaśpiewu prawniczego". Pozdrawiam.

Brawo, Felciu. Nie po to skakałam w mrozie przeciwko ACTA, żeby teraz wariować z każdą kropką i przecinkiem.

Założenie ACTA było takie: nie dajmy ludziom nic kopiować,  mają płacić za każde słowo, a kto nie płaci, ten do więzienia albo wysoka grzywna. Cała Wikipedia przestałaby istnieć, Youtube, encyklopedie, fora internetowe i facebook.

Otóż to był postulat WYDAWCÓW. Bo autor dostaje swoje wynagrodzenie w momencie sprzedaży swojego dzieła wydawcy/pośrednikowi/spółce fonograficznej/komukolwiek. Może zastrzec sobie tantiemy od późniejszej sprzedaży, ale zasadniczo sprzedaje swój utwór i prawa do niego pośrednikowi i dostaje kasę w momencie tej sprzedaży. Innymi słowy - przelewa na pośrednika AUTORSKIE PRAWA MAJĄTKOWE, a jemu pozostają AUTORSKIE PRAWA OSOBISTE czyli oznaczenie go jako autora utworu oraz może zadecydować, w jaki sposób można korzystać z jego dzieła. Może, ale nie musi (tzw. nadzór nad sposobem korzystania z utworu).

Więc jak to się ma do przypadku z publikacją Petera Birrena?

Na marginesie:

1. dostaniesz od prawnika, Jacku, odpowiedź ogólną, ponieważ - domniemywam - nie podałeś wszystkich okoliczności danego przypadku, a więc tego, co zastrzegł sobie pan Birren a co jak byk wisi w jego książce

2. w Polsce nie ma prawa precedensowego, to nie Ameryka, u nas precedens nie tworzy prawa. Stworzenie precedensu nie jest wiążące dla sądu.

Co do Birrena: należy przeczytać stopkę na stronie 2, która precyzuje jego AUTORSKIE PRAWA OSOBISTE,  i przeczytać ustawę, która chroni AUTORSKIE PRAWA MAJĄTKOWE. Proste jak budowa cepa.

Otóż zaczynając od ustawy i żeby nie cytować całości, ale tylko rzeczy najważniejsze (radzę to przeczytać):

Art. 2.

1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja,

jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.

Art. 4.

Nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego:

1) akty normatywne lub ich urzędowe projekty;

2) urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole;

3) opublikowane opisy patentowe lub ochronne;

4) proste informacje prasowe.

Art. 23.

1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego

utworu w zakresie własnego użytku osobistego (...)

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy

utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności

pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. {co niewątpliwie zachodzi na forum}

Art. 25.

1. Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji: {heh żeby było śmieszniej, artykuł nic nie mówi o internecie}

1) już rozpowszechnione:

a) sprawozdania o aktualnych wydarzeniach,

b) aktualne artykuły na tematy polityczne, gospodarcze lub religijne, chyba

że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie jest zabronione {za to należy się prawo do wynagrodzenia}

c) aktualne wypowiedzi i fotografie reporterskie; {za to należy się prawo do wynagrodzenia}

2) krótkie wyciągi ze sprawozdań i artykułów, o których mowa w pkt 1 lit. a i b;

3) przeglądy publikacji i utworów rozpowszechnionych;

4) mowy wygłoszone na publicznych zebraniach i rozprawach; nie upoważnia to jednak do publikacji zbiorów mów jednej osoby;

5) krótkie streszczenia rozpowszechnionych utworów

Art. 26.

Wolno w sprawozdaniach o aktualnych wydarzeniach przytaczać utwory udostępniane

podczas tych wydarzeń, jednakże w granicach uzasadnionych celem informacji

Art. 33(3).

Wolno w celu reklamy wystawy publicznej lub publicznej sprzedaży utworów korzystać

z egzemplarzy utworów już rozpowszechnionych, w zakresie uzasadnionym

promocją wystawy lub sprzedaży, z wyłączeniem innego handlowego wykorzystania

Art. 34.

Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod warunkiem wymienienia

imienia i nazwiska twórcy oraz źródła. Podanie twórcy i źródła powinno

uwzględniać istniejące możliwości. Twórcy nie przysługuje prawo do wynagrodzenia,

chyba że ustawa stanowi inaczej.

Żeby było ciekawiej, to nasza ustawa w ogóle nie dotyczy tej książki, ponieważ: P. Birren nie jest  obywatelem polskim, jego książka nie została wydana w Polsce ani nie jest w języku polskim. W takim przypadku nie podlega pod ustawę, ale pod prawo międzynarodowe w takim zakresie, w jakim to prawo stanowi.

Co więc mówi drobny druk na stronie 2?

"All right reserved. No part of this publication may be reproduced or transmitted in any form or by any means electronic or mechanical without permission from the author, except for inclusion in an appropriate review. One spread may be reproduced in its entirety for publicity purposes only if appropriate reference is included"

A więc autor nie pozwala powielać za wyjątkiem reklamy (publicity purposes) z podaniem jego autorstwa i tak należy potraktować przypadek Jacka.

[Anna]

Nie miałem podstaw, żeby Ci nie wierzyć. Bardziej jestem ciekaw jak sformułowałeś zapytanie ;)

Jeszcze raz: to nie ma znaczenia. Książka nie podlega pod nasze prawo.

Wiesiu, ale u góry obok logo FORUM Astronomicznego, są loga innych np. Astronomia Amatorska, to sponsorzy...forum, reklamodawcy czy zaprzyjaźnione fora?

To są dla nich darmowe reklamy. Powinni być szczęśliwi. To nie jest wykorzystywanie, bo FA nie podszywa się pod te fora, tylko je reklamuje. Gdyby była umowa o obowiązku umieszczenia logo innego forum i właściciele się pokłócili, to wtedy umowę trzeba wypełnić do końca (albo rozwiązać za porozumieniem). Ale mieć darmową reklamę i narzekać?  Gdyby to było forum pornograficzne albo faszystowskie, to może AA nie chciałoby być postrzegane jako mające coś wspólnego i żądałoby usunięcia. Ale nie żąda, więc jest OK i AA nie może podnieść zarzutu, że jej logo jest wykorzystywane przez FA.