Skocz do zawartości

Ochrona Ciemnego Nieba


Rekomendowane odpowiedzi

Przygotowując się do prelekcji dla przedstawicieli samorządu (województwo, gmina, organizacje lokalne) w trakcie najbliższego Zlotu w Zatomiu

o konieczności ochrony ciemnego nieba

znalazłem na stronie http://www.ciemneniebo.pl/pl/ chyba najdokładniejszą i najbardziej aktualną mapę zanieczyszczenia światłem.

Widziałem wiele takich map, ta ma niezwykle dużą rozdzielczość i pozwala na precyzyjne wybranie miejsca do obserwacji i rejestracji.

Jest duża, działa on-line. W załączeniu printscreen o tym, że Zatom, nasza Mekka mógłby być ciemniejszy...

 

http://www.krneki.ws/OpenLayers/LightPollution.html#zoom=4&lat=6784449.06911&lon=2214882.55086&layers=0BTF

lub

http://www.ciemneniebo.pl/pl/ciekawe-strony?task=weblink.go&id=37

 

post-996-0-89090200-1395741524_thumb.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

... W załączeniu printscreen o tym, że Zatom, nasza Mekka mógłby być ciemniejszy...

Nie Przejmuj się - ten seledynkowy poblask to lampa, którą burmistrz gasi na czas zlotu ;)

  • Like 1

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli niebo może być ciemniejsze niż wynikałoby to z mapy? O to chodzi... :-[

Może być ciemniejsze, może być jaśniejsze.

Spójrz na tej mapie na Kraków - na zachód od centrum znajdziej podłużną zieloną plamę. To jest Las Wolski. Niebo jest tam bardzo jasne, bo dookoła jest mnóstwo źródeł światła.

Z drugiej strony zielony kolor ma też miejscowość Rzepedź w zachodniej części Bieszczadów. Tam wystarczy stanąć w takim miejscu, żeby nie mieć w zasięgu wzroku jednej z nielicznych znajdujących się tam latarni, aby zobaczyć niebo, którego w promieniu kilkudziesięciu km od Krakowa nigdzie nie znajdziemy.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjecia z kosmosu ujmują tylko zaświetlenie "w górę", a mocne liczne i  wysoko umieszcone lampy jakiegoś ośrodka czy miasta mogą (a praktycznie obecnie muszą)  jeszcze emitować bardzo nieprzyjemne zaświetlenie "w bok". Na wiele kilometrów. Dlatego jakiś mocno jasny obszar widziany z kosmosu trzeba rozmazywać sobie teoretycznie dookoła na obszary pozornie ciemne z kosmicznej perspektywy. Widziałem gdzię mapę zaświetlenia obiektywnego. Jest bardziej spokojna bo "rozciera" jakby te oste miejsca na okolicę.

Niemniej absolutnie nie warto walczyć o dobry widok DS-ów w miejscu, które nawet z kosmosu jest jasne :)

Ze 20-30 km od Wrocławia powstała w szczerym polu Fabryka ekranów i tv LCD Toshiby.  Postawili takie lampy, że kilkanście km w koło kompletnie zatraciło walory obserwacyjne. Nawet te średnie co miało.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość nieba w Zatomiu jest znana nam wszystkim, ja ją znam jednak z obserwacji prowadzonych poza Zlotami,

kiedy lampy nie są wyłączane i mogłoby być lepiej, choćby dla przystosowania wzroku dla obserwacji wizualnych.

 

Mapa jest bardzo dokładna a sednem sprawy o jaką jako PTMA O. Szczecin zabiegamy jest

formalna ochrona tego obszaru przed LP i modernizacja rozwiązań dotyczących oświetlenia

mając oczywiście na uwadze także dobro Mieszkańców Zatomia :)

 

"Te mapy przedstawiają rozkład źródeł światła, który nie jest równoważny jakości nieba."

Piotr, rozkład źródeł światła może nie jest tożsamy z jakością nieba ale przecież generuje LP, stąd mapy uważam za miarodajne.

Jeśli nie dla astrografii to do wizuala na pewno.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daje Lajka bo "z grubsza" tak jest. Skoro nie łatwo jest dotrzeć do mapy szacujacej zaświetlenie nieba (czyli z punktu widzenia obserwatorów nieba) to i te są przydatne. Pozwalają też pokazać marnotrawstwo(!) i zło braku osłon lamp. Idelane osłony powinny - niby lustro - odbijać i kierować snop światła TYLKO ukośnie w dół i w dół!

Nie poziomo (w bok) i nie w górę. Światło lecące w bok rozprasza się na "drobinach" obecnych w powietrzu i niefortunnie też i w dół ku naszym teleskopom  ;)

Pozdrawiam

p.s.

Wydaje mi się, że jednym z argumentów może być i to że widok gwiazd na niebie i DM

nawet ze względów "artystycznych" stanowi regionalne dobro bo cieszy oko mieszkańców

i korzystnie wpływa zatem na ogólne sampoczucie ludności !

 

 

p.s.2

Paether tego postu nie cytuj! :P

 

p.s.3.

Jakaś namiastka (bodajże LP od światła "lamp sodowych"?)

 

http://www.avex-asso.org/dossiers/pl/europe/a/

 

 

post-1068-0-06627900-1395747726.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jednym z argumentów może być i to że widok gwiazd na niebie i DM

nawet ze względów "artystycznych" stanowi regionalne dobro bo cieszy oko mieszkańców

i korzystnie wpływa zatem na ogólne sampoczucie ludności !

No właśnie niekoniecznie - dla mieszkańców podstawowym dobrem będzie poczucie bezpieczeństwa, rozumiane też poprzez odpowiednio gęste stawianie latarni.

Pogadaj sobie z mieszkańcami wsi, okazuje się, że zbyt wiele ciemności to raczej problem (np. trudniej upilnować dobytku, ciemność to też mniejsze poczucie bezpieczeństwa na poziomie instynktu).

Dla nas to atrakcja, dla nich - codzienność, z którą muszą się zmagać i która - ich zdaniem  - wymaga zmiany.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie niekoniecznie - dla mieszkańców podstawowym dobrem będzie poczucie bezpieczeństwa, rozumiane też poprzez odpowiednio gęste stawianie latarni.

Pogadaj sobie z mieszkańcami wsi, okazuje się, że zbyt wiele ciemności to raczej problem (np. trudniej upilnować dobytku, ciemność to też mniejsze poczucie bezpieczeństwa na poziomie instynktu).

Dla nas to atrakcja, dla nich - codzienność, z którą muszą się zmagać i która - ich zdaniem  - wymaga zmiany.

 

 

Pełna zgoda. Jednak dla innych poczucie bezpieczeństwa to nie będzie oświetlenie ulic tylko możliwość promocji swojego regionu gdyż coraz mniej jest " ciemnych" miejscówek.

Oczywiście dla mieszkańców takich miejsc są wymierne korzyści. A chyba najważniejszą sprawą są finanse, cóż tu dużo mówić, pewnie lepiej być odwiedzanym systematycznie przez astromiłośników i inwestować w dalszy rozwój niż mieć dziesięć lamp sodowych na drodze. 

SW 200/1000 Celestron VX,
LVW 8,13,22  i jakieś tam szkiełka:)
NIKON 10x50 EX

  

      ------  PTMA Poznań  ------ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, rozkład źródeł światła może nie jest tożsamy z jakością nieba ale przecież generuje LP, stąd mapy uważam za miarodajne.

Jeśli nie dla astrografii to do wizuala na pewno.

Te mapy są bardzo dobre i przydatne, pod warunkiem, że użytkownik wie, jak je "czytać".

Dosłowne "rozumienie" tej mapy może prowadzić do błędnych wniosków. Spójrz na przykład, który wskazywałem wcześniej.

Kolejny przykład: znajdujący się na terenie Krakowa Las Wolski (na mapie zielona plama na zachód od ścisłłego centrum miasta) jest miejscem, gdzie niebo jest znacznie gorsze niż na obrzeżach Krosna (kolor żółty), choć mapa sugerowałaby że jest odwrotnie. Puszcza Niepołomicka (ciemna plama na wschód od Krakowa) to miejsce o znacznie gorszym niebie niż większość zaznaczonych na zielono czy jasnoniebiesko miejsc w okolicach Krosna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te mapy są bardzo dobre i przydatne, pod warunkiem, że użytkownik wie, jak je "czytać".

To dobrze Piotr ( i jak zwykle fachowo :) ), że zwróciłeś uwagę na to, co faktycznie przedstawia mapa z załączonego linku.

Jest wyskalowana w skali radiance czyli blasku, emitowanego światła. Zgodzę się, że uzupełnieniem powinna być mapa

opisująca typowe zanieczyszczenie światłem (LP) czyli faktycznej jakości nieba. Te są jednak mniej dokładne...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jest nie tak z tymi mapami, bo w mojej miejscowości aż roi się od lamp ulicznych a tu jak widać Brzozów świeci jak pochodnia a w Przysietnicy ciemno to nie prawda, bo mojej miejscowości lampa na lampie jeszcze mają dodawać ponoć tak słyszałem, bo ludziom nie chce się kupować baterii do latarek, po co inne nie, no jedynie chyba po to jak będą wybory, aby zagłosować na dobrodziejów, którzy dbają tylko o siebie. Zobaczcie na zdjęcia, co dodałem w temacie Moje perełki tam widać ile lamp ulicznych jest w moim zasięgu, czym wyżej wychodzi się na pagórek tym bardziej zaśmiecone niebo światłami inne miejscowości też nie odpadają, jeśli chodzi o zaśmiecanie nieba stucznym światłem. Fajnie, że dodałeś ten temat warto wracać do tego, co się dzieje z naszym niebem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy później...

................Jedna z lampa w mojej wsi świeci bardziej w bok niż na drogę i nie wiem do kogo "uderzyć".

Najlepiej w tę latarnie z procy :D

A tak poważnie to do ,,właściciela" drogi - krajówka, czy inna lokalna.

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj winowajcy w tym, co zawiesił lampę tylko sąsiada, co mieszka, bo na pewno on chciał, aby oświetlała jego posesję tak samo jest u mnie, droga główna gminna trzy lampy jedna koło drugiej, co więcej jedna z nich odwrócona jest tak jak piszesz świeci rażąc swoim blaskiem po oczach, ale to sąsiedzi tej lampy tak chcieliby w sumie, po co i dla kogo czym więcej lamp ulicznych to oni mają ciemno jak ?.. Wiecie gdzie. Ja mam dobrze, że gasną i to jest plus, mnie tu nikt nie słucha, jeśli tylko wspomnę o lampach ulicznych w sumie zbliżają się wybory będą chcieli abym głosował na radnego to niech się wypchają. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj winowajcy w tym, co zawiesił lampę tylko sąsiada, co mieszka, bo na pewno on chciał, aby oświetlała jego posesję tak samo jest u mnie, droga główna gminna trzy lampy jedna koło drugiej, co więcej jedna z nich odwrócona jest tak jak piszesz świeci rażąc swoim blaskiem po oczach, ale to sąsiedzi tej lampy tak chcieliby w sumie, po co i dla kogo czym więcej lamp ulicznych to oni mają ciemno jak ?.. Wiecie gdzie. Ja mam dobrze, że gasną i to jest plus, mnie tu nikt nie słucha, jeśli tylko wspomnę o lampach ulicznych w sumie zbliżają się wybory będą chcieli abym głosował na radnego to niech się wypchają. ;)

 

Dla mnie najsmutniejsze jest to, że nawet jeśli uda się nam w najbliższym otoczeniu zrobić coś w tej kwestii, to i tak niewiele to zmieni w jasności tła nieba. U Ciebie np. Pawle, na jasność tła nieba zauważalnie większy wpływ będą mieć światła Brzozowa niż światła lamp Twoich sąsiadów. Być może nawet światła Krosna są poważniejszym problemem.

 

Oczywiście, jeśli na naszej miejscówce jakaś lampa świeci nam prosto w oczy, to ona jest największym problemem. Tyle, że na to często rozwiązaniem jest przeniesienie się ze sprzętem o kilkaset metrów (zwłaszcza jeśli ma się to szczęście i mieszka się tak jak Ty poza dużym miastem).

Łuna od dużego miasta na pierwszy rzut oka jest znacznie mniej uciążliwa od świecącej w pobliżu latarni, tyle że znacznie ciężej od niej uciec. Krosno (50 tysięcy mieszkańców) zauważalnie pogarsza jasność tła nieba nawet w odległości 30 km w linii prostej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje tylko wiesz u mnie lampy uliczne z Brzozowa wiele nie przeszkadzają, gdy zgasną mojej miejscowości, dlaczego już piszę.

Budynek Gospodarczy zasłania światło z Brzozowa. I mam tak ciemno, że czasem utykam na własnych nogach no nie na własnych tylko o teleskop, muszę dobrze patrzeć gdzie stawiam nogi to jest jedno drugie to, to, że nie daleko na polach jest takie miejsce między pagórkami gdzie nie mam lamp ulicznych ciemno jest fajowe niebo, ale jest jedno, ale zwierzyna a ostatnio nawet anakonda tygrysia pojawiła się właśnie nie daleko tego miejsca, co wie, co kryje się w tych trawach i na polach, więc ograniczam się do obserwacji tylko koło domu.

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140913/PRZEMYSL/140919846

Trąbili o tym w TV nawet Teleexpress też wspomniał o tym w sumie, jakby to było gdy by sensacji na świecie nie było. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać debili w naszym pięknym Kraju nie brakuje. Mam nadzieję że policja wreszcie stanie na wysokości zadania i odnajdzie sprawcę, a sądy nie będą bawić się w grożenie paluszkiem tylko dowalą z grubej rury i odizolują "dowcipnisia" na wiele lat bo przecież nie było to zwykłe porzucenie tylko akt terroru na środowisku i zamieszkujących je ludziach. Prawdopodobnie ta anakonda nie przeżyła by surowej bieszczadzkiej zimy chyba że znalazła by jakieś ciepłe schronienie, odchowała potomstwo i rozpoczęła by ekspansję groźnych gadów na Bieszczady. Trzeba być naprawdę pozbawionym rozumu i wyobraźni....

Mam nadzieję że to jedyny przypadek i dalej będziesz podsyłał nam nowe piękne zdjęcia kosmosu, a dla spokoju ducha bierz z sobą psa gdy focisz w tak niebezpiecznych miejscach. Często niepozorny nawet kundelek potrafi wcześniej wykryć niebezpieczeństwo, a więc głowa do góry i obserwuj dalej. Pozdrawiam Waldek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie ta anakonda nie przeżyła by surowej bieszczadzkiej zimy chyba że znalazła by jakieś ciepłe schronienie, odchowała potomstwo i rozpoczęła by ekspansję groźnych gadów na Bieszczady.

Eee, nie przesadzajmy - jaką ekspansję na Bieszczady? Przecież to gatunek żyjący w lasach tropikalnych. Miałaby szczęście, gdyby dożyła do listopada...

 

 

Masz racje tylko wiesz u mnie lampy uliczne z Brzozowa wiele nie przeszkadzają, gdy zgasną mojej miejscowości, dlaczego już piszę.

Budynek Gospodarczy zasłania światło z Brzozowa. I mam tak ciemno, że czasem utykam na własnych nogach no nie na własnych tylko o teleskop, muszę dobrze patrzeć gdzie stawiam nogi to jest jedno drugie to, to, że nie daleko na polach jest takie miejsce między pagórkami gdzie nie mam lamp ulicznych ciemno jest fajowe niebo,

Te lampy z Brzozowa nie przeszkadzają Ci bezpośrednio (nie świecą Ci prosto w oczy), ale niestety sprawiają, że tło nieba jest jaśniejsze niż gdyby Brzozowa w pobliżu nie było. O tym właśnie pisałem. Kiedy jadę 30 km od Krosna na południe, to światła miasta mam skryte daleko za górami, jednak tło nieba jest wyraźnie jaśniejsze niż w Bieszczadach...

 

ale jest jedno, ale zwierzyna

Zwierzęta mają to do siebie, że człowieka atakują tylko w wyjątkowych sytuacjach. Pisałem o tym już wiele razy na forach - w ciągu ostatnich kilku lat zaledwie kilka razy zdarzyło się, że dzik zaatakował człowieka, jednak wszystkie te przypadki (o ile czegoś nie przeoczyłem) to było albo zwierzę, które nieopatrznie wtargnęło do miasta (w Krakowie koło Wawelu, w Krynicy Morskiej i w Katowicach) albo ranne podczas polowania, które w samoobronie zaatakowało myśliwego. Oprócz tego zdarzają się wypadki z niedźwiedziem, ale to głównie w Tatrach i Bieszczadach (zresztą i tu większość wypadków ma miejsce, kiedy człowiek niemal wejdzie do gawry niedźwiedzia lub zbliży się zanadto do młodych, włóczących się po lesie z matką).

Tak więc, choć pola, łąki i lasy wydają się być niezbyt bezpieczne, w rzeczywistości są one znacznie bezpieczniejsze niż osiedlowe alejki w mieście...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piesków to trochę było u mnie jak była gospodarka teraz nie ma i raczej nie będzie, co do obserwacji na polach w nocy to ja potrzebuję prądu do swojego teleskopu a ciągnąć tyle kabla to za duży koszt a koło domu no cóż ustawiam się tak ja mnie pasuje bez obaw tylko ostatnio jakoś nie za bardzo z pogodną nocą albo mgły albo Chmury. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie miejsce tutaj na rozważania o biologii węży, więc tylko krótko. Zdolności przystosowawcze gadów są nieograniczone, w Bieszczadach które poznałem w 1968 roku było wiele bunkrów podziemnych idealnych na kryjówkę, część z nich prawdopodobnie przetrwała. Zdolności węży do snu zimowego znane są wszystkim, uścisk miłosny takiej anakondy gniecie ofiarę tak że łamie wszystkie żebra, a później już pozostaje tylko połykanie i trawienie. Jednoroczny miot da nam kilkadziesiąt wspaniałych okazów, które po osiągnięciu pełnoletności rozpełzną się w poszukiwaniu terenów łowieckich i własnych miejsc na gniazda. Ja ten proces nazywam ekspansją tym bardziej że zagraża rodzimemu gatunkowi,- wężowi Eskulapa który jest pod ścisłą ochroną.

Życzę dużo ciemnych nocy Waldek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam wszystkich. Moim zdaniem walka z zaświetleniem nocnego nieba to walka z wiatrakami!!! Sami powiedzcie,jaki My mamy na to wpływ!? Jak zbliżają się wybory to obiecuje gruszki na wieżbie taki jeden czy drugi kandydat na radnego! Oczywiście takie już znane enklawy ciemnego nieba jak Zatom czy Bieszczady to myślę że są nie do ruszenia z racji swojej popularności,ale reszta kraju? Stawiają latarnie jak i gdzie się tylko da jak śrubokręty na zakręcie w imię fałszywego poczucia bezpieczeństwa ogółu mając zarazem nas głęboko w ......!!! 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Hagen napisał:

Oczywiście takie już znane enklawy ciemnego nieba jak Zatom czy Bieszczady to myślę że są nie do ruszenia z racji swojej popularności

W sumie to nawet i z tym można polemizować. Cóż z tego, że w samych Bieszczadach nic nie będzie świecić, jeśli dookoła będzie coraz więcej światła...

Może jestem naiwny, ale głęboko wierze, że z czasem sytuacja się zmieni. A walka z zaświetleniem nieba choć ciężka i żmudna niekoniecznie musi być walką z wiatrakami, choć na odwrócenie trendów pewnie jeszcze trochę poczekamy. Sam mam parę pomysłów na działania w tym zakresie (przynajmniej lokalne, przy czym pisząc lokalne mam na myśli docelowo skalę jednego, dwóch powiatów).

 

A swoją drogą, to jak ktoś potrafi (i lubi) analizować dane liczbowe, to tu:

http://ngdc.noaa.gov/eog/viirs/download_monthly.html

jest coś naprawdę fajnego. Są tam mapy o rozdzielczości 15"/px dużej części Ziemi zawierające informacje o tym, ile światła leci z Ziemi w niebo. Od kilku dni trochę się tym "bawię" i można naprawdę sporo z tego wyczytać, np. że w Drohobyczu na Ukrainie, około 60 km od Bieszczadów są jakieś szklarnie, które emitują w kosmos prawie tyle światła co cały Rzeszów, albo że w zimę moc promieniowania wypromieniowanego w kosmos jest ponad dwukrotnie większa nic wiosną lub jesienią (danych z miesięcy letnich dla naszych szerokości geograficznych nie ma, bo nie ma u nas wtedy nocy astronomicznych).

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Hagen napisał:

Stawiają latarnie jak i gdzie się tylko da jak śrubokręty na zakręcie w imię fałszywego poczucia bezpieczeństwa ogółu mając zarazem nas głęboko w ......!!! 

Dlatego trzeba edukować. Poczucie bezpieczeństwa to nie to samo co bezpieczeństwo.

Ja od dłuższego czasu, tam gdzie to możliwe, staram się delikatnie rozsiewać informacje na ten temat w swoim otoczeniu, szczególnie wśród ludzi młodych (co roku mam kontakt z ponad 200 studentami, kilkudziesięciu licealistami itp. ;)). Każdy z nas może mieć też spory zasięg poprzez media społecznościowe. Oczywiście, takie działania trzeba podejmować z wyczuciem, w przeciwnym razie będziemy odbierani z przymrużeniem oka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się śmiać chciało jak jakiś czas temu usłyszałem w radiu, że lud domaga się odwołania burmistrza, bo szukał oszczędności i w nocy chciał wyłączyć latarnie... mi takie rozwiązanie jak najbardziej by pasowało. Ogólnie ciężko jest przekonać ludzi, władze tym bardziej. Ale, też jestem zdania, że z czasem będzie lepiej, bo zaczną się oszczędności, choć to nie tędy droga : /

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie jeśli mówisz ludziom, że popierasz gaszenie świateł ulicznych np. w drugiej połowie nocy to zostajesz wyśmiany. W skrajnym przypadku możesz zostać wręcz oskarżony o, no właściwie to nie wiem o co, ale oskarżony. Dlatego dyskusja z ludźmi nie ma najmniejszego sensu. Za to kiedyś napisałem do burmistrza list z prośbą o wyłączenie jednego wielkiego halogenu nieopodal, dodałem że popieram działania oszczędności ogólnie i że nie każdy człowiek je krytykuje. Dostałem odpowiedź pozytywną odnośnie prośby, a dodatkowo, że burmistrz chętnie by kiedyś popatrzył przez teleskop. Więc wniosek jest taki: olać ludzi i jeśli już działać to na górze.

 

Druga sprawa to ochrona enklaw - tutaj faktycznie można coś zdziałać i trzeba działać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj - nie dosłyszałem tylko w jakim mieście, pochwalono się, że do końca tego roku zostanie wymienione oświetlenie na inteligentne diodowe.
Wyżej wymieniona ,,inteligencja" będzie polegała na - dopasowywaniu się natężenia jasności światła w zależności od panujących wokoło ciemności. Przygasało będzie na przykład w miarę ,,rośnięcia" Munia czy robienia się szarówki, czy wygaszania np. świateł zamykanego supermarketu. Wszystko fajnie - oszczędność miasta będzie zapewne znaczna ale dla nas ????

Znów wiatr z deszczem w oczy :5640dc6f5718d_06Sad: Im ciemniej - tym jaśniej.....

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.01.2016 at 11:23, Alice napisał:

Ogólnie jeśli mówisz ludziom, że popierasz gaszenie świateł ulicznych np. w drugiej połowie nocy to zostajesz wyśmiany. W skrajnym przypadku możesz zostać wręcz oskarżony o, no właściwie to nie wiem o co, ale oskarżony. Dlatego dyskusja z ludźmi nie ma najmniejszego sensu. Za to kiedyś napisałem do burmistrza list z prośbą o wyłączenie jednego wielkiego halogenu nieopodal, dodałem że popieram działania oszczędności ogólnie i że nie każdy człowiek je krytykuje. Dostałem odpowiedź pozytywną odnośnie prośby, a dodatkowo, że burmistrz chętnie by kiedyś popatrzył przez teleskop. Więc wniosek jest taki: olać ludzi i jeśli już działać to na górze.

Dokładnie, propagowanie idei wyłączania latarni wśród ludzi zazwyczaj kończy się tak samo (zgaszą światłą, na drodze nic nie będzie widać, będzie wypadek, złodzieje napadną itp.).

Uderzając do władz lokalnych i wspomagając się rzeczową argumentacją pewnie dałoby się osiągnąć jakiś kompromis (np. przez dwie noce w miesiącu, w okolicach nowiu, po północy wyłączać wszystkie latarnie, a nie tylko niektóre), jakieś organizacje przyrodnicze też mogłyby pomóc (wszak w ochronie nocnych ciemności nie tylko o astro chodzi). W przypadku mojej miejscowości wzorców nie trzeba daleko szukać - praktycznie po sąsiedzku, w Sopotni Wielkiej, zamontowano oświetlenie chroniące ciemne niebo, choć oczywiście nawet najlepsza, ale świecąca lampa jest gorsza niż jej brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)