Sprzęt dla nowicjusza

[Najprawilniejszy]

Witam Wszystkich

 

Chcę zacząć przygodę z obserwacjami astronomicznymi, a co za tym idzie zakupić teleskop.

Mieszkam w 150 tyś mieście, ale obserwacje chcę głównie prowadzić poza miastem (może czasem z balkonu) ;) .

Nie posiadam za dużo miejsca na przechowywanie sprzętu, więc jego rozmiary też biorę pod uwagę.

Głównym celem obserwacji będą mgławice, galaktyki, gromady, ale nie omieszkam celować w US.

Docelowo chcę się zająć astrofoto, ale najpierw chcę się napawać urokami nieba "na żywo"

Mój budżet to około 3000 zł (tyle mogę zainwestować w pierwszy sprzęt o sensownych parametrach)

Ważne dla mnie jest też to żeby kupić sprzęt, który będę mógł sukcesywnie wraz ze wzrostem umiejętności i potrzeb rozwijać/rozbudowywać (napęd, binokular, może w przyszłości GOTO).

 

Mam na oku 2 konkretne sprzęty i proszę o Waszą opinię :

 

http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_34&products_id=1801&lunety=Teleskop_Messier_NT-203_203/1000_EXOS_EQ-5

 

http://www.astroshop.pl/bresser-teleskop-maksutova-mc-127-1900-messier-mon-2-maksutov-telescope/p,44000

 

Do teleskopu chcę dokupić jeszcze okular i soczewkę barlowa - tu proszę o sugestie co kupić nie wydając kroci.

 

O0

 

Z góry dzięki za opinie i pomoc

 

[ignisdei]

Pierwszy! Mak to teleskop planetarny!

[Najprawilniejszy]

Dzięki Ignisdei

Szkoda że tyko Ty spośród wielu obeznanych z tematem wyraziłeś swoje zdanie... : (

[jolo]

Moje doświadczenie w wizualu jest mierne, ale napisałeś też coś o docelowym astrofoto - jak to widzisz w Twoim przypadku? To zupełnie dwie różne pola astronomii amatorskiej, których nie da się połączyć w jednym zestawie. Za 1/3 założonego budżetu kupisz nowego dobsona 8" albo używanego 10" który sprawdzi się w obserwacjach wizualnych. Za resztę możesz kupić nowego EQ5 z napędami do astrofoto obiektywami i lustrzanką, albo używanego HEQ5 SynTrek, który będzie już stanowił dobrą bazę do astrofotografii. 

Tak jak napisał Robert - ten maczek do obiektów głębokiego nieba nie nada się za bardzo, a z kolei ten newton na EQ5 nie nada się do astrofoto (za słaby montaż i bez napędów), a do wizuala będzie się trzeba z nim trochę pogimnastykować.

[szdom1]

Dzięki Ignisdei

Szkoda że tyko Ty spośród wielu obeznanych z tematem wyraziłeś swoje zdanie... : (

No tak, jak bardziej doświadczeni nie chcą podpowiedzieć to może ja spróbuję.

 

Po pierwsze. Wizual i foto nie idą w parze! Do wizuala zawsze polecał będę Synty. Przy twoim budżecie ta 12" była by super. Lub troszkę naciągając budżet jakaś rozsuwana.

Do tego w późniejszym czasie jakieś porządne okulary i masz super sprzęt.

Ale trzeba pamiętać, że taka 12' to trochę miejsca zajmuje więc???

 

Sensownej astrofotografii za 3000zl to niestety nie da się robić. Tu budżet trzeba by troszkę zwiększyć. Zobacz czym ja focę. To takie minimum.

 

 

A może byś rozpoczął tak??? Do tego jakieś okulary i na początek powinno być git. Sprzęt nie zajmuje dużo miejsca a obrazy przy ciemnym niebie są przyzwoite. No a co najważniejsze z tą tubą możesz później iść w astro-foto...

 

To tak po mojemu. Inni zapewne też coś poradzą.

Aaa, i najważniejsze, teleskop to nie wszystko. Trzeba jeszcze pouczyć się trochę mapy nieba bo bez tego to będzie krucho.

 

 

pzdr.

Szymon

[Najprawilniejszy]

Jolo, Szdom1 - dzięki za opinie

 

Na początku zastanawiałem się nad syntą 10", ale nie mam miejsca na jej przechowywanie (mieszkanie w bloku + dwójka dzieci = mało miejsca)

Dlatego poszedłem w newtona na montażu paralaktycznym, który ma już dość duże lustro i mniejsze rozmiary (ułatwiony transport i przechowywanie).

Synta i tuba, którą  "wybrałem" to ta sama konstrukcja optyczna - newton. Dlaczego więc Synta 8" na dobsonie jest ok do wizuala a tuba 203/1000 na paralaksie już nie ?

 

PS: Sprzętu na pewno nie kupię zanim nie nauczę się nieba "na sucho" ;)

 

 

[jolo]

Chodzi o pozycję przy obserwacjach - newton na montażu paralaktycznym będzie zajmował różne pozycje a dodatkowo okular i wyciąg będzie raz z jednej raz z drugiej strony co będzie wymagało obracania tuby w obejmach. W dobsonie okular masz zawsze z jednej strony i zmienia się tylko jego wysokość nad ziemią. Montaż paralaktyczny sprawdzi się w wizualu przy obserwacjach przez instrumenty, które mają wyciąg z tyłu jak refraktory, maczki czy SCT. Na tym moja wiedza w wizualu się kończy, może koledzy obserwatorzy coś jeszcze dodadzą :)

[tranox]

Na początku zastanawiałem się nad syntą 10", ale nie mam miejsca na jej przechowywanie (mieszkanie w bloku + dwójka dzieci = mało miejsca)

Dlatego poszedłem w newtona na montażu paralaktycznym, który ma już dość duże lustro i mniejsze rozmiary (ułatwiony transport i przechowywanie).

Polemizowałbym :) Paralaktyk wg. mnie zajmuje więcej miejsca gdy nogi ma rozstawione. Taki Newton 114/900 na szajsowym EQ1 zajmuje więcej miejsca niż Synta 10". Z tym pierwszym miałem zawsze problem, a drugi mimo, że wielki, i wyglądał jak R2D2 z Gwiezdnych wojen, stał spokojnie we wnęce koło szafki.

No chyba, że będziesz trzymał tube osobno, montaż rozmontowany też osobno...? ???

[Najprawilniejszy]

Polemizowałbym :) Paralaktyk wg. mnie zajmuje więcej miejsca gdy nogi ma rozstawione. Taki Newton 114/900 na szajsowym EQ1 zajmuje więcej miejsca niż Synta 10". Z tym pierwszym miałem zawsze problem, a drugi mimo, że wielki, i wyglądał jak R2D2 z Gwiezdnych wojen, stał spokojnie we wnęce koło szafki.

No chyba, że będziesz trzymał tube osobno, montaż rozmontowany też osobno...? ???[/quote

Sprzęt będę przechowywać w taki sposób żeby po pierwsze nie dostal się w niepowołane ręce (dzieci) po drugie tak żeby zajmowal jak najmniej miejsca czyli w przypadku paralaktyka rozmontowany.