Skocz do zawartości

Kudłacze - 2/3 VIII 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Wczorajszą noc (2/3 VIII 2014) miałem w planach spędzić gdzieś na północny wschód od Krakowa, jednak M.K., Marek_N i Michał_Ufo zaprosili mnie na Kudłacze, w wyniku czego plany zmieniłem.

Na miejsce dotarłem jako ostatni, chyba około 22:30. Wziąłem ze sobą 33 cm teleskop oraz lornetkę 10x50. Warunki były dość dobre, choć łuna od Krakowa (połączona chyba z łuną od Myślenic) dość poważnie rozjaśniała północną część nieba. Przed północą gołym okiem widziałem zarówno M 13, M 92 jak i gwiazdkę w głowie Smoka, której jasność wynosi 6.6 mag. Nie wyznaczałem dokładnie zasięgu, ale podejrzewam, że musiał być wtedy bliski 6.8 mag. Później warunki nieznacznie się pogorszyły, zwłaszcza po południowej i zachodniej części nieba.

Na początku przyglądnęliśmy się kilku znanym, jasnym obiektom. Były to m.in.: kompleks mgławicy Veil (NGC 6960, NGC 6992-5, Simeis 3-188), który w filtrze O-III prezentował się jak zwykle fatastycznie, M 57, M 27, M 13, NGC 7008 (mgławica Płód), NGC 6888 (mgławica Półksiężyc), NGC 6210 (mgławica Żółw) i NGC 7000 (mgławica Ameryka Północna).
Później, kiedy już nacieszyliśmy oczy tymi obiektami, ja zabrałem się za wyszukiwanie obiektów znacznie słabszych, a koledzy rozpoczęli obserwacje Perseidów i fotografowanie nieba.

Udało mi się w tym czasie zaobserwować następujące obiekty:

Jones 1 - tę słabą mgłąwicę planetarną w Pegazie postanowiłem odnaleźć z pamięci. Znajduje się ona w dość charakterystycznym miejscu, dzięki czemu odnalazłem ją niemal natychmiast. Najlepiej było ją widać w powiększeniu 67x z filtrem O-III, choć i w filtrze UHC nie było wiele gorzej. W obydwu filtrach widoczny był charakterystyczny kształ tej mgławicy, przypominający literę "C" z bardzo słabą "tylną" częścią. Bez filtra mgławicy nie byłem w stanie dostrzec. Z filtrami była ona nadal dość słabym obiektem.

NGC 7139 - ten obiekt (choć z katalogu NGC) sprawił mi sporo problemów. Szukałem tej mgławicy dość długo, gdyż jak się później okazało, na mapce znajdowało się kilka dość jasnych gwiazd, których w rzeczywistości nie było na niebie (dziś sprawdziłem w programie Guide i są one tam oznaczaone jako "non-stars", czyli chyba jakieś artefakty). Kiedy już udało mi się namierzyć mgławicę, okazało się, że jest ona obiektem całkiem słabym, choć dość dużym. Widoczna była jedynie zerkaniem. Miałem wrażenie, że filtry UHC i O-III nie poprawiają zbytnio jej widoczności. Wyglądała jak średniej wielkości (nieco większa od M 57), niemal okrągłe pojaśnienie nieba o jednorodnej jasności powierzchniowej.

NGC 7354 - wyraźna, malutka, niemal okrągła mgławica, widoczna bez trudu bez filtra.

Abell 75 (NGC 7076) - tę mgławicę było widać już bez filtra, choć bardzo słabo, jako niezbyt duże, w miarę jednorodne, mniej więcej okrągłe pojaśnienie Tła nieba. Filtr O-III znacząco poprawiał kontrast. Podczas obserwacji z tym filtrem mgławica była obiektem oczywistym, jej wschodnia część wydawała się być trochę jaśniejsza.

Abell 77 - mgławicy tej szukałem z filtrm O-III. Choć dość szybko zlokalizowałem miejsce, gdzie powinna się ona znajdować, dość długo nie mogłem jej dostrzec. W końcu coś zaczęło majaczyć w miejscu, gdzie mgławica powinna się znajdować, jednak było to na tyle nieprzekujące, że gotów byłem stwierdzić, że to tylko umysł płata mi figle. Podobnie wyglądała sprawa podczas obserwacji bez filtra. Za to kiedy w okular wkręciłem filtr UHC, mgławica choć nadal słaba, stała się obiektem oczywistym widocznym prawie cały czas (oczywiście tylko zerkaniem).

Abell 79 - mgławicę dało się dostrzec już bez filtra, choć była wtedy na granicy widoczności zerkaniem. Po założeniu filtra O-III stała się obiektem oczywistym, eliptycznym, widocznym bez większego trudu.

Abell 80 - tej mgławicy nie udało mi się z całą pewnością zauważyć. Co prawda po długim wpatrywaniu z filtrem O-III miałem wrażenie, że czasem coś majaczy w okolicy, w której miała się ona znajdować, jednak było to wrażenie na tyle ulotne, że zdecydowanie będę jeszcze musiał do niej wrócić kiedyś w przyszłości w lepszych warunkach.

Tej nocy zapolowałem też na kometę 17P/Holmes, tę samą która 7 lat temu, będąc już blisko pół roku po peryhelium wybuchła, a w wyniku tego wybuchu jej jasność wzrosła z około 17 mag do około 2.5 mag, dzięki czemu przez wiele tygodni widać ją było gołym okiem nawet z miasta. Podczas obecnego powrotu kometa zachowuje się dość spokojnie. Jest ona już 4 miesiące po peryhelium i powoli oddala się od Słońca. Jej jasność oceniłem tej nocy na około 14.0 mag, a średnicę jej głowy na 0.8'. Była ona obiektem dość trudnym blisko granicy widoczności.

Tuż przed świtem przyjrzeliśmy się jeszcze komecie C/2014 E2 (Jacques). W lornetce wyglądała ona jak niewielka, dość jasna gromada kulista. Jej jasność oceniłem na 6.6 mag, a średnicę jej głowy na 6'. Zanim zaczęło świtać, z dużym trudem dało się też wypatrzeć słabiutki, wąski warkocz, którego długość oceniłem na 0.5 stopnia. W teleskopie kometa była obiektem bardzo jasnym, dużym o okrągłej głowie, która miała szaro-zielonkawy odcień. Podobnie jak w lornetce, warkocz był widoczny bardzo słabo i jedynie przed świtem astronomicznym.

Już o świcie wycelowaliśmy teleskop na chwilę w M 31 oraz towarzyszącą jej gromadę kulistą G1 (która była widoczna pomimo jaśniejącego już nieba), M 33, NGC 869 i NGC 884 (chi i ha Persei) oraz NGC 6543 (mgławica Kocie Oko).

W trakcie obserwacji momentami przeszkadzały nam światła latarek biwakujących na Kudłaczach turystów oraz blask płonącego ogniska, niemniej jednak nie działo się to zbyt często i nie było nazbyt dokuczliwe.
Około północy (nie sprawdziłem godziny), kiedy szukałem czegoś na mapce, otoczenie oświetlił błysk, który zinterpretowałem jako błysk lampy błyskowej aparatu fotograficznego. M.K. szybko wyprowadził mnie z błędu, pokazując mi piękny ślad na niebie, który pozostał po bolidzie. Sam bolid musiał mieć chyba około -5 mag lub -6 mag. Ślad w lornetce był widoczny co najmniej przez minutę.

Ogólnie w nocy leciało dość dużo meteorów. Ja, nie zwracając na nie większej uwagi widziałem ich przez całą noc co najmniej kilkanaście. M.K. podczas trwającej chyba mniej niż 2 godziny obserwacji naliczył ich ponad 30.
Obserwacje skończyliśmy po 3:30. Kiedy wracaliśmy do Krakowa, co chwilę zza gór na wschodzie wyłaniała się jasna Wenus...

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zarąbiste tekścicho.

Na ten tekst obowiązują prawa autorskie czy dasz zgodę by kto chce mógł  skopiować go w necie (papier to inna sprawa - nie pytam) gdzie bądź, nawet bez podawania autora? Jeśli dajesz kopiować to czy można anonimowo czy należy napisać ze autor to dokładnie tak:  "P.Guzik." ? 

Bo taki tekst to można wrzucić na dowód, że niebem można się pasjonować zupełnie tak samo jak piłką nożną czy żeglarstwem. 

Jakbyś jeszcze kiedyś taki tekst machnął i był free do kopiowania to napisz o tym na dole - choć ten jest chyba perfekt i starczy jako wzór pasji.

Ty (as PGuzik) wczoraj lub przedwczoraj chyba miałeś urodziny i mimo to starczyło ci siły i zdrowia na taki wypad. Zdrowia życzę  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około północy (nie sprawdziłem godziny), kiedy szukałem czegoś na mapce, otoczenie oświetlił błysk, który zinterpretowałem jako błysk lampy błyskowej aparatu fotograficznego. M.K. szybko wyprowadził mnie z błędu, pokazując mi piękny ślad na niebie, który pozostał po bolidzie. 

 

 

Ja z kolei myślałem, że gdzieś daleko burza się plącze. 

Co do NGC 7139 - obserwowalem ją w ubiegłym roku Taurusem 330 z plosslem Meade 26 mm i filtrem OIII; wydała mi się wówczas obiektem oczywistym i z tego co pamiętam była widoczna na wprost. Dla odmiany strasznie męczyłem się z Abellem 79  ;)

Abella 80 w trzynastu calach też nie wyłapałem - zapoluję na niego z użyciem "Knura" za dwa tygodnie w Bieszczadach.   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten tekst obowiązują prawa autorskie czy dasz zgodę by kto chce mógł  skopiować go w necie (papier to inna sprawa - nie pytam) gdzie bądź, nawet bez podawania autora? Jeśli dajesz kopiować to czy można anonimowo czy należy napisać ze autor to dokładnie tak:  "P.Guzik." ? 

Dobrze, że pytasz. Daj tylko znać, gdzie to zamieścisz (może być na PW). Podpisz proszę, że autor to "Piotr Guzik".

Jeśli chciałbyś kiedyś jeszcze użyć jakiegoś mojego tekstu, napisz na PW.

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)