Skocz do zawartości

Obserwacje Acid'owe


Acidtea

Rekomendowane odpowiedzi

Jacek,

to dopiero zobaczę gwiazdozbiory. Takich na żadnej astromapie nie znajdziesz:)

Ale jaka będzie relacja :o - poczytność przebije Harrego P. - J. Rowling  ;)

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy później...

Jeziory Wielkie (PGR) 27.12.2013

 

Nawoływanie Polarisa ? sms?owe i Thomasa ? na forum FA nie pozostały bez reakcji. Po długiej przerwie całkiem sporo zebrało się nas w Jeziorach Wielkich. Ostatnie ?porządne? obserwacje to niestety Zatom. Czyli przerwa prawie 3 miesięczna. Choć przyznam, że wytargałem sprzęt przed dom w przeddzień Wigilii. Udało się to dosłownie na pół godziny, nadpływające chmury z zachodu zakończyły tę małą przyjemność. W tych 30 minutach był Jowisz z 4 księżycami, M42/43 w Orionie oraz M36 i M38 ? dwie z trzech najbardziej znanych gromad otwartych w Woźnicy (łac. Auriga). Próbowałem choćby odnaleźć M41 w Wielkim Psie, jednak zaświetlenie horyzontu oraz zachmurzenie nie dały mi żadnych szans.

 

Czas na główny punkt programu czyli na nockę 27 grudnia. Na placu w PGRze pierwsi byli Thomas z Polarisem, potem dojechałem ja. Troszkę później dotarł Yoop i Dominik. Polaris, Thomas i Dominik głównie sprzęt lornetkowy, Yoop i ja z naszymi Newtonami. Rozpocząłem od Jowisza i jego czterech księżyców. Najpierw syciłem się jego widokami w 20mm, później w wyciągu wylądowała 7ka. Obraz po wyostrzeniu piękny i klarowny. Po dłuższej chwili wpatrywania się dojrzałem 6 pasów chmur na jego tarczy. Po Jupku przyszła kolej na jak zawsze piękną parę M42 i M43 w Orionie (łac. Orion) ? oczywiście bardziej spektakularna z tej pary jest mgławica M42. Następny znany mi Messier w Orionie, który odwiedziłem tej nocy to mgławica refleksyjna M78. Widoczna jako spore pojaśnienie wokół gwiazdki. Po Orionie poznałem nowy obiekt w Orionie, który pokazał mi Thomas. Chodzi tu o NGC2169 ? gromadę otwartą, która jest ciekawym asteryzmem. Wygląda jak odwrócona liczba 37. Naprawdę polecam jej odszukanie i podziwianie.

 

Po Orionie przerzuciłem się w rejon Zająca (łac. Lepus), gdzie celem była gromada kulista M79. Niestety niezbyt rzucająca się w oczy mgiełka, a przynajmniej tak wyglądała w okularze 20mm.

 

Następne były dwie gromady otwarte. Bardzo ładna gromada otwarta M41 w Wielkim Psie (łac. Canis Major) oraz mniejsza M50 w Jednorożcu (łac. Monoceros). Miałem apetyt na gromady Collinder 121 i 132 właśnie w Wielkim Psie, ale zabrakło mi cierpliwości. Jak również na M-ki z Jednorożca i Rufy.

 

Potem zaczęło się błądzenie po nieboskłonie. Odwiedziłem M44 ? gromadę otwartą Żłóbek oraz M67 w Raku (łac. Cancer). A także najsłynniejszą gromadę otwartą M45 ? Plejady w Byku.

 

Na koniec podziwialiśmy M42 oraz Jowisza z założonym filtrem UltraBlock, co dało ciekawe efekty dla M42. Natomiast Jowisz prezentował się jako niebieska kulka, bez rewelacji. Założyłem UB, żeby zapolować na konia w Orionie. Ja nawet do tego tematu nie podchodziłem, ale sztuka ta nie udała się ani Thomasowi ani Polarisowi. I tak minął czas od około 21 do północy.

 

Po tak długiej przerwie również ważne było to, że można było się spotkać w gronie i porozmawiać. Widzę również, że ostatni wpis moim wątku obserwacyjnym pochodzi z 10 marca. Niestety brakuje 2 relacji ze zlotów w Zatomiu. A dobrze wiem, że w walizce obserwacyjnej są zapiski z obiektami. Mam nadzieję, chociaż uzupełnić wątek o ?suchą? listę obiektów.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...

Zatom VIII Zlot astronomiczny

 

 

27.03.2014

 

Dzień Pierwszy. Dzień pierwszy upłynął w moim przypadku pod znakiem integracji.  Koledzy z pokoju wybrali się nawet na pole za Pyrlandią. Mi raczej się nie chciało. Zresztą trochę się sam przed sobą usprawiedliwiałem, że niebo nie takie jak wcześniej, że chmury nachodzą. Zresztą może i fakt, że ostatni czas był mocno obłożony i stresujący, to tym bardziej organizm chciał się odstresować. A więc tej nocy nie padł żaden obiekt.

 

 

28/29.03.2014

 

Dzień Drugi. Po tydniu obiecywałem sobie dużo. Już za dnia miałem nadzieję, że zatomskie niebo wreszcie pokaże pazur i w pełni będzie można wykorzystać nockę. Tym razem z Yoopem wybraliśmy świetne miejsce na placu. Przede wszystkim równe i niezasłonięte przez samochody.

 

Zaczęło się od Jowisza, który był sprawdzany w okularze najpierw 20 a potem 7mm. W 20 prezentował się zacnie. Jednak prawdziwą moc pokazuje w krótszym okularze. Dużo detali wyraźnie widocznych. Naprawdę zacny widok, który daje wiele satysfakcji. Później na patelni pojawił się Mars, również obserwowany w 20 i 7. Jak dla mnie, jednak Mars nie przyniósł tak wiele frajdy jak Jowisz. Naprawdę podziwiam tych kolegów, którzy dostrzegają

białą czapę. Jak na takim malutkim punkciku można ją dostrzec?

 

Później przyszedł czas na tak zwane klasyki. Czepialsko można by powiedzieć wręcz - banały. Bo ile można się zachwycać mgławicą w Orionie lub gromadą otwartą w Bliźniakach?

 

A jednak.

Niebo wiosenne, a jednal jeszcze można podziwiać gwiazdozbiory zimowe. I tak, mini-paradę obiektów nieplanetarnych rozpoczęła "nieśmiertelna" M42. 

Po Orionie przyszła pora na Bliźnięta (łac. Gemini). A w nich po kolei: okazale prezentują się gromada otwarta skatalogowana przez Messiera pod numerem 35 (M35) wraz z sąsiadujacą gromadą NGC2158. Następnie, a jednak NGC2129. A po tej NGC'ce Cr89. Trzeba jednak przyznać, że opłaca się czasami dłużej poeksplorować niektóre obszary.

W międzyczasie sugerując się Polarisem, przeskoczyłem w rejon Wolarza (łac. Bootes). Jednak celem nie był Wolarz a gwiazdozbiór Psów Gończych (Canes Venatici), a w nim piękna gromada kulista M3.

Następny był Rak (łac. Cancer). W Raku piękna i ogromna otwarta gromada M44 zwana Żłóbkiem. A zaraz po niej M67, mniejsza ale również inspirująca. Obie gromady najbardziej podobają mi się w okularach 20 i 14.

W międzyczasie na polu wzbierała mgła. Parę razy musiałem skorzystać z suszarki. Ale warunki zaczęły się robić nieciekawe. Niebo było widać dość dobrze, ale jednak do wysokości 2m od gruntu zalegała warstewka mgły.

I przyszedł czas na wiosennego Lwa (łac. Leo). Ostatni akord to pierwszy tryplet Lwa. Najbardziej mnie ucieszyło, że z pełnym akompaniamentem. Czyli M65, M66 i NGC3628 plus NGC3593. Wszystkie widoczne jako mgiełki. Jednak mgiełki trypletu najbardziej widoczne. Ostatnia galaktyka NGC majaczyła, ale była dla mnie widoczna. Niestety brak mi większej wprawy, żeby określić więcej szczegółów wizualnych dla tych galaktyk. Z pewnym niedosytem około 1:30 opuszczałem pole. Zalegająca mgła dość skutecznie "wycinała" słabsze obiekty.

 

29/30.04.2014

I po dniu pełnym niespodzianek - w szczególności na spływie, przyszedł czas na wieczorową porę. Wracając z kolacji po drodze odwiedziliśmy obóz kolegów ze Szczecina. I wracając do Pyrlandii szliśmy przez pole obserwacyjne. Niestety już było widać, że zaczyna się ścielic mgła nad polem. Podjęliśmy decyzję, że przenosimy się na ogrodzoną posesję (działkę) przed Pyrlandią. W momencie przenosin wyglądało to fajnie. Nie było wcale mgły, ponieważ teren był lekko powyżej pola. Grunt utwardzony. Prąd doprowadziliśmy przedłużaczami z gniazda z naszego pokoju. Niestety okazało się, ze to miejsce ma też i wady. Po pierwsze skutecznie wycięta spora część horyzontu południowego ze względu na budynek Pyrlandii. Także wystarczyło około 3 godzin, żeby przestać już podziwiać Oriona. Następny minus był taki, że tego wieczoru tak mniej więcej do godziny 23:00 kilka razy przejeżdżały samochody, które skutecznie ogłuszały nasze oczy powodując spadek adaptacji oka do poziomu zerowego.

 

Jednak co było zrobić. Poleciałem z powrotem na pole, ale tutaj dość gęsto od mgły. Ludzi było widać, ale jednak Dobsy siedzą przy ziemi i widoczność od poziomu gruntu też ma znaczenienie.

Na pierwsy ogień poszły Bliźnięta (łac. Gemini) a w nich dwa obiekty. NGC2420 - mała gromada otwarta. Niezbyt spektakularna. A po niej NCG2392 - czyli mgławica znana jako głowa Eskimosa. A co się jej naszukałem to moje.

 

Następna była mgławica Krab w Byku (łac. Taurus). Mgławica ta wygląda w okularze jako spore pojaśnienie, podobne do jaśniejszego placka.

Później w Woźnicy (łac. Auriga) namierzyłem NGC1582. W okularze widoczne było kilka, lub przy dłuższym wpatrywaniu kilkanaście gwiazd rozrzuconych. Próbowałem dopaść sąsiednią NGC1664. Ale jednak nie wiedziałem jak ona wygląda. Przyznam się szczerze, że nie szukałem M-ek z Woźnicy. Myślę, że już je łatwo znajduje i wolę się skupić na obiektach, których jeszcze nie znam.

Następna była większa gromada otwarta NGC1582 w Perseuszu (łac. Perseus). Tą gromadę już znam. Ale stwierdziłem, że spróbuję ją odnaleźć.

Jednak mgła dotarła i tutaj. Na zakończenie spróbowałem poszukać szczęścia w Lwie (łac. Leo). Skupiłem się na drugim tryplecie Lwa. W okularze omiatając ten rejon i okularem 20 i 14mm widziałem 6 galaktyk. Myślę, że patrząc od dołu okularu, czyli od góry atlasu to były NGC3377, 3367, 3412, M105 zlewająca się z NGC3384 oraz M95 i M96. Jak na mnie spore wyzwanie. Odkrycie tylu galaktyk sprawiło mi dużo radości. Jednak martwi mnie fakt, że nie potrafię identyfikować łatwo obiektów. To znaczy, że nie mam szans, żeby zapuszczać się w rejon Panny lub warkocza Bereniki. Owszem, odnajdę mnóstwo plamek, ale prawdziwą sztuką jest zidentyfikować, co tak naprawdę kryje się za tą plamką. Na pewno wynika to też z mojego lenistwa. Bo to znaczy, że trzeba przysiąść na tyłku i spędzić jedną, dwie lub może więcej nocek, żeby to opanować.

Mgła stała się już na tyle nieznośna, że niestety znów około 2ej zabrałem się do pokoju. To jednak nie było to, co na jesiennym zlocie.

 

Podsumowując, zlot zaliczam do udanych, chociaż zostawił sporo niedosytu. Patrząc na listę obiektów - mizerna. Może jeśli bym się skupił na wyszukiwaniu M'ek to mogłaby być dłuższa. Chociaż trzeba przyznać, że od jesiennego zlotu na obserwacjach spotkaliśmy się tylko raz.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...Podsumowując, zlot zaliczam do udanych, chociaż zostawił sporo niedosytu...

Czyli opinia jak u większości zlotowiczów.

 

pzdr

Szymon

Baner III.jpg

Wizual: Skymaster 15x70, SYNTA 10"
Foto: SW 150/750+ATIK 383l, guide: SW 80/400+QHY5, na montażu: HEQ5
Foto: TS 130/910+ATIK 383l, guide: SW 80/400+QHY5, na montażu EQ6
Szybka pomoc 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy później...

Jeziory Wielkie 03.09.2014

 

Poniższy fragment został skopiowany z wątku "Obserwacje w Jeziorach Wielkich".

Warunki jedne z najlepszych, jakie pamiętam, do kiedy jeżdżę do Jezior. Jedynym mankamentem był Księżyc. Plac pusty, w domu na końcu placu nie świeciło się żadne światło, było dość ciepło, choć pod koniec już zaczęliśmy odczuwać nocny, wrześniowy chłód. Około dwugodzinny wypad rozpocząłem od kilku znanych M'ek ,ale pod koniec zgłębiałem tajemnice Kasjopei. Dzięki Polarisowi "odkryłem" kilka gromad otwartych właśnie w tym gwiazdozbiorze. Dzięki takiemu wypadowi w dwójkę mogłem garściami korzystać z doświadczenia Marcina ;) Dzięki!

Szczegóły obserwacji, niestety w tej chwili tylko "suche" zestawienie obiektów, poniżej.

Wystartowaliśmy z kometą Jacques - jak dla mnie kometa nie była oczywista, pojaśnienie tła.

Andromeda - wszystkim doskonale znane trio galaktyk M31, M32 i M110.

Księżyc - pięknie widoczny, ale niestety nie mam filtru, zbyt dużo światła "wypala" oczy.

Rozpocząłem eksplorację Kasjopei. Na początek łatwa do znalezienia M'ka czyli gromada otwarta M103 (NGC581). Następny obiekt to para 2 gromad otwarta znana jako Chichoty, na który składa się

NGC884 i NGC869. Przy czym Chichoty to obiekt z gwiazdozbioru Perseusza.

I powrót do Kasjopei - a konkretnie do obiektu Stock 2.

To był też moment, kiedy Marcin poświęcił mi więcej czasu. Pomógł mi w znalezieniu i identyfikacji trio gromad otwartych NGC654, NGC659 i NGC663.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IX Zlot w Zatomiu 24-28.09.2014

Niestety ten zlot nie poszalał, jeśli chodzi o warunki do obserwacji. Poniżej krótka lista obiektów, które udało mi się wyrwać z objęć mgieł i chmur.

 

Strzelec (Sagittarius(

Gromada kulista M22 (NGC 6656).

 

Tarcza (Scutum)

Gromada otwarta M26 (NGC6694).

Gromada otwarta  M11 (NGC6705) znanan jako Dzika Kaczka.

 

Pegaz (Pegasus)

Galaktyka spiralna NGC7448.

Galaktyka spiralna NGC77479.

Gromada kulista M15 (NGC7078).

Galaktyka spiralna NGC7331.

 

Wodnik (Aquarius)

Gromada kulista M72 (NGC6981).

Asteryzm składający sie z 4 gwiazd M73 (NGC6994).

Galaktyka spiralna NGC7606.

 

Wieloryb (Cetus)

Układ 3 galaktyk NGC584, 596 i 615. Widziałem na pewno całą trójkę, natomiast tylko z Pocketem i nie mając całego układu w okularze nie byłem w stanie zidentyfikować poprawnie rozmieszczenia wszystkich składników.

 

I to koniec zatomskiej listy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)