Jesienne Spotkanie Miłośników Astronomii Zatom

[AnA]

No z pogodą to tak, duze prawdopodobienstwo ze bedzie zimno. ;) Mysle ze bedzie mozna w razie czego odwolac caly splyw w pt jak juz beda wiadome prognozy.

[Sothis]

Właśnie zobaczyłam na liście wpłat, że miejsce nr 29 jest wolne. Zatem zajmuję je:D Proszę tylko jeszcze o potwierdzenie, zanim wpłacę pieniądze. Przyjechałabym w piątek.

[Jacek 2]

Właśnie zobaczyłam na liście wpłat, że miejsce nr 29 jest wolne. Zatem zajmuję je:D Proszę tylko jeszcze o potwierdzenie, zanim wpłacę pieniądze. Przyjechałabym w piątek.

Potwierdzam i wpisuję Cię na listę, dane do przelewu znajdziesz tu. http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?topic=1256.0

Dziś przelałem pieniądze Panu Leszkowi Pyrze i Panu Mirkowi (kucharzowi)

Mam prośbę do tych którzy już wpłacili a mają jakiś kontakt z osobami które nie wpłaciły, Zadzwońcie do nich albo rzućcie kamieniem w okno  :) niech się odezwą jaki mają plan.

Przedłużam ostateczny termin wpłat do przyszłego poniedziałku. Po tym terminie nikomu nie zagwarantuję ani miejsca ani jedzenia.

[Anna]

W okna Felci rzućcie całą ciężarówkę gruzu  :P

[Jacek 2]

Felcia akurat do mnie dzwonił, na dziś ma jakąś kontuzję kręgosłupa...

nie potrafi powiedzieć czy mu przejdzie w ciągu tygodnia jeżeli tak to przyjedzie.

Ale rzućcie ten gruz w okno Charona x i Sławka np.

[Jacek 2]

Sothis, mam prośbę.

Ponieważ jesteś nowa na forum możesz nam się bliżej przedstawić?

[Jacek 2]

Ponieważ doszły mnie słuchy że niektórzy koledzy zatracili poczucie czasu lub chcą być w dwóch miejscach równocześnie,

Informuje że "Jesienne Spotkanie Miłośników Astronomii" odbędzie się w Zatomiu koło Drawna, w dniach.

                22-25 Września 2011r. to jest w przyszłym tygodniu.

[sagi]

No dobrze ja się przyznaje, dzwoniłem do Heńka z pytaniem o której jutro jedziemy.  :P

Oby pogoda była lepsza niż zapowiadana na ten weekend.

[rogalx]

Jedzie ktoś z pomorza lub z zachodniopomorskiego z kim mógłbym się zabrać? Mieszkam w Słupsku i będę miał problemy z dojazdem.

[Sothis]

Sothis, mam prośbę.

Ponieważ jesteś nowa na forum możesz nam się bliżej przedstawić?

ok:)Mam na imię Sylwia i mieszkam we Wrocławiu. Bakcyla astronomicznego połknęłam na początku sierpnia tego roku na zlocie toruńskim organizowanym przez seyferta i Jarka. Tam też pierwszy raz spojrzałam w niebo w sposób, którego wcześniej nie znałam i... przepadłam;) Tak więc znam już kilka osób z forum - niektóre z nich będą i w Zatomiu: Bandrosa i Matha - moich pierwszych nauczycieli, Zwierzaka i Acubenesa, mistrzów widzenia rzeczy, których nie ma (do teraz śni mi się Kwintet Stefana;), czy Zibiego z którym to miedzy innymi toczyłam niezwykle inspirujące rozmowy nocne:) Wszystkich serdecznie pozdrawiam i cieszę się na spotkanie.

Jako kompletna amatorka póki co mam do zaoferowania jedynie mnóstwo pytań, no i zachwytu na rzeczami, które dla Was już stały się zwyczajne;) Zloty jednak sprawiają że wiedza o niebie rośnie lawinowo, liczę więc że niebawem moja oferta wzrośnie:D

[Anna]

Jacku, czy mógłbyś powiedzieć, co trzeba wziąć ze sobą? jakie rzeczy są niezbędne. Będę w Zatomiu pierwszy raz.

I czy ktoś mógłby koleżance objaśnić, jak się tam jedzie z Gdańska. Do Piły dojadę, a dalej? Kogo czy czego szukać w Zatomiu? Nie chce mi się grzebać w forum, by znaleźć odpowiedzi, przyznaję.

Do Jacka telefon mam i jakieś stare do Felci i Roberta, którzy póki co nie jadą.

[Bandros]

ok:)Mam na imię Sylwia i mieszkam we Wrocławiu. Bakcyla astronomicznego połknęłam na początku sierpnia tego roku na zlocie toruńskim organizowanym przez seyferta i Jarka. Tam też pierwszy raz spojrzałam w niebo w sposób, którego wcześniej nie znałam i... przepadłam;) Tak więc znam już kilka osób z forum - niektóre z nich będą i w Zatomiu: Bandrosa i Matha - moich pierwszych nauczycieli, Zwierzaka i Acubenesa, mistrzów widzenia rzeczy, których nie ma (do teraz śni mi się Kwintet Stefana;), czy Zibiego z którym to miedzy innymi toczyłam niezwykle inspirujące rozmowy nocne:) Wszystkich serdecznie pozdrawiam i cieszę się na spotkanie.

Jako kompletna amatorka póki co mam do zaoferowania jedynie mnóstwo pytań, no i zachwytu na rzeczami, które dla Was już stały się zwyczajne;) Zloty jednak sprawiają że wiedza o niebie rośnie lawinowo, liczę więc że niebawem moja oferta wzrośnie:D

Niestety Math się wycofał  >:(  Za to będę ja, Alan i Zibii. Ten kwintet też zapamiętałem,ale także i ten cytat "Jakiś smarki tam są, ale nic więcej" hehe, miło mi, że się znowu spotkamy.

[seyfert]

Bakcyla astronomicznego połknęłam na początku sierpnia tego roku na zlocie toruńskim organizowanym przez seyferta i Jarka.

Cieszę się, że to co robimy ma jakiś sens..  :)

PS. Przepraszam za OFFTOP

[Alien]

Jedzie ktoś z pomorza lub z zachodniopomorskiego z kim mógłbym się zabrać? Mieszkam w Słupsku i będę miał problemy z dojazdem.

Jadziem z statkiem ze Szczecina (w piątek), ale nie wiem jeszcze czy było by wolne jedno miejsce.

[bluncik83]

Ja oficjalnie odpadam więc pozycja 17 dla chętnych jest wolna  :'(

Może jak się uda to wpadnę na jedną nockę w piątek lub sobotę. Przygarnie Ktoś bezdomnego na podłogę czy mościć sobie leże w samochodzie ? :)

[AnA]

O, to jest nas 3 :D Milo bedzie Cie poznac, Sylwia, i dzielic z Toba nasze babskie 4katy :D

[Slawko]

Niestety moje negocjacje z żoną nie powiodły się  ::) w tym roku już nie zawitam do Zatomia,zwalniam miejsce .Mam nadzieję że na następnym zlocie zjawię się.

[Jacek 2]

Jacku, czy mógłbyś powiedzieć, co trzeba wziąć ze sobą? jakie rzeczy są niezbędne.

Nic szczególnego nie przychodzi mi do głowy, nie trzeba zabierać ani własnej poduszki ani śpiwora, ciepłe ubranie to chyba oczywiste, ewentualnie klapki pod prysznic, ręcznik, może własną herbatę i kawę bo nie wiem czy kuchnia nam takie napoje zaoferuje. Pytaj o konkretne rzeczy w razie czego, postaram się odpowiedzieć.

Pytanie do wszystkich którzy przyjeżdżają w czwartek, o której mniej więcej będziecie?

Pytam bo ja z osskiem będziemy nie wcześniej niż o 17tej. więc Pan Leszek zajmie się rozlokowaniem wcześniejszych

zlotowiczów. Obiadokolacja w czwartek też koło 17tej.

Anka, pytasz jak tam dojechać, skontaktuj się z jakimś kierowcą bo ja wiem tylko tyle że jakieś pięćdziesiąt metrów za kościołem w zatomiu w prawo i jesteś w pyrlandji.

Sławek, szkoda że Cię nie będzie, może przyjedź z żoną? 

Jeszcze jedno, Kobiety mają do dyspozycji dwa pokoje dwu osobowe. Na dziś jest was trzy więc szukajcie czwartej do brydża.

[Gregohr]

powinienem pojawić się w czwartek po 16

[AnA]

Może jak się uda to wpadnę na jedną nockę w piątek lub sobotę. Przygarnie Ktoś bezdomnego na podłogę czy mościć sobie leże w samochodzie ? :)

Jeszcze jedno, Kobiety mają do dyspozycji dwa pokoje dwu osobowe. Na dziś jest was trzy więc szukajcie czwartej do brydża.

Badz mily to moze Cie ktoras przygarnie  :P :P 8)

[Charon_X]

Też raczej nie przyjadę, kasy nie mam. A terminy wpłat się kończą, więc miejsca blokował dłużej nie będę.

[Jacek 2]

Też raczej nie przyjadę, kasy nie mam. A terminy wpłat się kończą, więc miejsca blokował dłużej nie będę.

Caron, jak widzisz na liście są wolne miejsca i nie sądzę żeby to się jakoś diametralnie zmieniło, możesz przyjechać jeżeli coś u Ciebie się zmieni w kwestii finansowej praktycznie w każdej chwili. Daj tylko znać telefonicznie że jedziesz.

A rozliczyć możesz się na miejscu.

[Anna]

Nic szczególnego nie przychodzi mi do głowy, nie trzeba zabierać ani własnej poduszki ani śpiwora, ciepłe ubranie to chyba oczywiste, ewentualnie klapki pod prysznic, ręcznik, może własną herbatę i kawę bo nie wiem czy kuchnia nam takie napoje zaoferuje.

No właśnie o to mi chodzi - a czajnik jest? Łazienka jest przy pokoju czy jak? mydło brać?

Do Piły chyba nie dojeżdżam? W Wałczu widzę jakieś roboty na drodze brrr...

Jakby co - biorę pokój, gdzie można światło włączać  ;) żeby nikt mi z procy w żarówki nie strzelał.

Mamy do przejechania 288 km, postaramy się być na 17 (w czwartek), o ile gdzieś po drodze nam się za bardzo nie spodoba, choć przypuszczam, że raczej się zgubimy.

[Tomasz Suchodolski]

A'propos żarówek i włączania światła. Jacku nie pamiętam ile jest kloszy na zewnątrz.. (chyba 4).

Zabierzcie może czerwone żarówki (kto ma) na 230V w gwincie E27, bo co zlot o tym mowa.

Tym razem Wam się przydadzą :D

(ewent. 1m^2 czerwonej folii, aby sąsiadowi przefiltrować ten halogen 500W, który kiedyś nam zapodał).

[Tomasz Suchodolski]

Na dole (u dołu) łazienka i aneks kuchenny (z czajnikiem) oraz dużą kanapą (spał zwierzak, więc mała nie jest).

Dodatkowo na ścianie wisi tiwik, kilka kanałów chrześcijańskich. Dużo miejsca na składowanie sprzętu.

Sypialnia jest na górze (u góry), poza łóżkami nic więcej tam nie ma (chyba mały stolik i szuflady??).

Co do światła. Wszystkie drzwi główne (typu balkonowe) do poszczególnych pokoi mają beżowe rolety wewnętrzne, więc nie ma tragedii.

Prysznicowanie w pobliskiej rzece lub w przewidzianym do tego celu miejscu w łazience :D

[Anna]

Jeszcze jedno - przy takiej pogodzie jak dziś (czyli niby świeci, ale jest zimnawo), to cienko widzę ten spływ. Niby można się rozgrzać wiosłując, ale to jednak dużo wilgoci. Czy jest może jakaś alternatywna wycieczka? zwiedzanie okolicznych kościołów na ten przykład?

Internet jest?

Aha, czyli zapisy do łazienki.

[Jacek 2]

Internet typu wifi z hasłem które poznacie na miejscu, cholera nie wiem jak z łazienką dla kobiet, bo Wy śpicie u sąsiadki na przeciwko, jutro się dowiem to dam znać, mydło raczej zabieramy swoje.

Na samym początku tego wątku pisałem że mogę zająć się tylko logistyką, jeżeli chodzi o organizowanie wolnego czasu liczę na pomysłowość uczestników. Oczywiście że alternatywą dla spływu jest wycieczka po drawieńskim parku narodowym,

szlaków tam mnóstwo a przy odrobinie szczęścia można spotkać bobry  :)

[zwierzak_grubas]

Na dole (u dołu) łazienka i aneks kuchenny (z czajnikiem) oraz dużą kanapą (spał zwierzak, więc mała nie jest). :D

Nie wiem czy twoja wypowiedż nie jest tendencyjna ale jeżeli moge to chętnie zajmę ponownie tą kanape.

Natomiast z recznikami to jest tak;

W pierwszy dzień przy rozpakowywaniu powiesiłem w łazience swój ręcznik kąpielowy.

Przy ponownej mojej wizycie w toalecie okazało sie że to jest wspólny ręcznik >:(

Następnego dnia był to ręcznik który układa sie pod nogami przy wyjściu z prysznica ,tak więc

można spokojnie stwierdzić że ręczników nie trzeba brać.

[Gregohr]

W pierwszy dzień przy rozpakowywaniu powiesiłem w łazience swój ręcznik kąpielowy.

Przy ponownej mojej wizycie w toalecie okazało sie że to jest wspólny ręcznik >:(

Następnego dnia był to ręcznik który układa sie pod nogami przy wyjściu z prysznica ,tak więc

można spokojnie stwierdzić że ręczników nie trzeba brać.

też się zdziwiłem, nawet chciałem podziękować Leszkowi Pyrze że udostępnił ręcznik pod nogi- późno bo późno, ale zawsze;)

[Anna]

Przy ponownej mojej wizycie w toalecie okazało sie że to jest wspólny ręcznik >:(

Następnego dnia był to ręcznik który układa sie pod nogami przy wyjściu z prysznica ,tak więc

można spokojnie stwierdzić że ręczników nie trzeba brać.

To mi przypomina sytuację, gdy pakowałam dwóch chłopaków na obóz. Wzięłam z łazienki pęk szczoteczek do zębów, podchodzę do pierwszego i pytam "Która twoja?"

"Żadna, bo nie myję".

Podchodzę do drugiego - "która twoja?"

"Wszystkie! bo myję wszystkimi"

I w tym momencie czterem pozostałym osobom obecnym w domu wyrwało się jednocześnie "o, fuuuj".

Mam jednak nadzieję, że będziemy miały osobną łazienkę. Jeszcze do nas przyjdziecie! ;)