Skocz do zawartości

Tereny łowieckie a nasze obserwacje


Hampel

Rekomendowane odpowiedzi

Polował ojciec i wujek,dziś już w to się nie bawią,ja dzięki temu jako młody łebek nieźle sobie zarabiałem zaciągając się do naganki.Były to polowania zorganizowane w dużych grupach,w przerwach można było się dużo nasłuchać i często co pamiętam że dużo czasu poświęcali na debaty jak urządzić pułapki na czarne owce które się zdarzały w środowisku i psuły nie tylko reputacje środowiska ale niweczyły wymierny wysiłek na rzecz ochrony.

Wwaldku 1947 jak dobrze pamiętam to etyka łowiecka właśnie do tego sie sprowadza aby strzał był stuprocentowo pewny,to właśnie w ten sposób oszczędza  się cierpienia zwierzęciu,pamiętam doskonale jak został potraktowany gostek który postrzelił dzika bo mu się wydawało że trafienie go to betka.Co do Twoich uwag to prawda że kasa nie idzie w parze z etyką i ogólnie czasy mamy sprzyjające kołtunom.Ja nie poszedłem w tradycje rodzinne,nie dlatego że uważam to środowisko za wypaczone czy cóś w tym stylu,przeciwnie o grupie z którą w młodości spędziłem trochę czasu mam bardzo dobre zdanie.Nie zostałem myśliwym bo wystarczy mi strzał do zwierzaka Canonem.

Robercie41 bez względu na to jak dziwne jest dla Ciebie to hobby to prawdopodobnie gdyby nie PZŁ i myśliwi ci etyczni zwierzęta w Polsce byłyby chyba tylko w zoo.Chyba że i tu dzisiaj sytuacja też na minus mocno poleciała jeśli o starania i ochronę chodzi.

Pozdrawiam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak go zwał, tak go zwał, jedno jest pewne - do każdego hobby należy podchodzić z szacunkiem i sercem.  Gdybym dzisiaj miał wybór, na pewno wybrał bym Canona. Fotografia zwierząt dzikich jest o wiele trudniejsza od gwiezdnej sesji zdjęciowej i sztukę tą kultywuję już ponad 40 lat skupiając się głównie  na ptakach, czyli schodek wyżej na skali trudności. Jednak łowiectwo w starym wydaniu ma nie powtarzalny smak i charakter, a pieczołowicie kultywowane tradycje sięgające pradziejów rasy ludzkiej wywołują dreszcz emocji  i przypływ ogromnych ilości adrenaliny.

Łatwiej było mi rzucić pięćdziesięcioletni nałóg palacza, niż rozstać się z atmosferą łowów. I tylko dlatego nadal płacę składki członkowskie (wcale nie małe), by móc posiadać broń, spotykać się z starszymi kolegami na strzelnicy, uczestniczyć w uroczystościach łowieckich, słuchać rogów myśliwskich,- zawsze ze szlochem i z łezką w oku.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą, to obiło mi się coś o uszy, że nocą nie można polować...

Niemożliwe. Na kaczki czy kuropatwy poluje się w dzień, ale polowania na dziki są nocne albo około nocne.

 

PS. Mam podobny "background" jak kolega marianowski. Osobiście nie chciałbym strzelać do tych biednych bydląt, ale kiedy byłem małym łebkiem wujek często mnie zabierał i strasznie mnie to kręciło. Ach, te nagonki na Huberta : -)

  • Like 1

Celestron SkyMaster 15x70 + żuraw; dzida laserowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 lat później...

Odkopuję, żeby nie zakładać nowego. Dzisiaj z kolega byliśmy na obserwacjach, miejscówka oklepana, pojawiam się tam od ponad 10 lat.  Nie jest to jakieś zadupie, czy środek głuszy między ambonami. Jest to utwardzana droga, na którą się skręca z drogi krajowej. Staliśmy 2 samochodami na tej drodze około godziny, sprzęty rozłożone. Nagle rozległ się strzał z odlegości może kilometra, bo dość głośny. Po paru minutach na skraju odległego o kilkaset metrów lasu zapaliło się światło - również odpowiedzielismy światłem. Źródło światła okaząło się czołówka mysliwego (prawdopodobnie on strzelał) , który przyszedł do nas z wielkimi pretensjami i tonem policjanta co my tu robimy i czy mamy uprawienia. Bo to jest "teren łowiecki". Było chwile spiny, trafiła kosa na kamień, więc myśliwy odszedł zły, że "jesteśmy nieodpowiedzialni" i "zepsuliśmy mu polowanie" . Kolega dzwonił do znajomego, co się bardziej zna i powiedział, że prawnie to i mysliwi i obserwatorzy mogą przebywać w tym miejscu a spory to kwestia dogadania się. 

Na logikę - miejscówka, w której byliśmy nie jest zbyt ciemna, jest spora łuna od miasta, są jeszcze światła ze 2 km od szosy. Droga o której wspomniałem jest utwardzana i sporadycznie jeżdżą tam samochody, w sezonie też sprzęt rolniczy. Samochody przy drodze powinny być raczej widoczne dla takiego myśliwego i powinien wiedzieć, gdzie jest droga. Tam przecież może się zatrzymać losowy samochód, który sobie nawet zwyczajnie zjechał z drogi krajowej na przerwę. 

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie, dzisiaj podjechal do mnie mysliwy sprawdzic co robię, chwilę pogadaliśmy i ostrzegł mnie, że jest końcówka sezonów polowań i wiadomo czasami trafi sie jakis napierdzielony mysliwy co nie odróżni człowieka od sarny....ogolnie oni maja lornetki lub lunety na cieplo (dlatego soe zatrzymał i podszedł bo mnie wyłapał na wizjerze). Wszystko było spoko do momentu jak poł godziny później jakies 400m ode mnie staneło auto na drodze i padł strzał, huk niemiłosierny (nie wiedziałem, że to taki hałas).Decyzja była jedna - zawinąłem sprzęt i się zmyłen...coraz bardziej panoszą sie Ci myśliwi ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może powinno się jakieś dodatkowe restrykcje wprowadzić, zwłaszcza co to terenu polowań. Wcześniej na tej drodze mijało się trochę samochodów, także myśliwych, policjantów i nigdy nic nie było. 

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem rok temu sprzątać swój prywatny las po przejściu wichury, co poprzewracała drzewa, idą myśliwi wrzeszczą choł choł przez prywatne ludzkie lasy pola, gdzie ma być spokój i cisza, oni sami sobie poznaczyli tereny i nikt się nie pytał czy im wolno wchodzić na teren prywatny, moim zdaniem mój las prywatny i to wszystko, co w nim się znajduje jest moje nawet zwierzyna, założyliśmy z bratem kamery tabliczki Teren Prywatny monitorowany. Po co to napisałem już wyjaśniam stałem w nocy na placu koło domu swojego, mam do tego prawo rozłożony z całym sprzętem jedzie samochód skręca w moją stronę odsuwa gość szybę mówi słowo na s-aj a ja do niego, co powiedziałeś ty s-aj jak ci coś nie pasuje dzwoń na Policję powiedziałem a jak nie to ja zadzwonię i to zaraz nie puściłem mój plac koło domu rodzinnego moja droga prywatna moje wszystko, co jest koło domu, teraz sąsiedzi sprzedali dwa domy nie daleko mojego skończyła się jazda nie ma drogi i mam spokój panoszyli się myśliwi, bo mają pukawki zabawki robią się nie wiadomo, kim. Nie dajmy sobie nikomu pluć na nas tak samo nam wolno być obserwować gdzie chcemy jak i im polować, Astronomia była pierwsza a nie myśliwi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profilaktycznie można dzwonić do miejscowej komendy albo na 112 i poinformować o człowieku z bronią- przecież nie wiesz czy to myśliwy czy kłusownik czy morderca.

O planowanych polowaniach dowiesz się w nadleśnictwie (szczególnie polowania zbiorowe) u wójta lub burmistrza też na właściwych stronach internetowych.

Zgodnie z ustawą Prawo Łowieckie zabrania się:

Art. 42aa

13) strzelania do zwierzyny w odległości mniejszej niż 500 m od miejsca zebrań
publicznych w czasie ich trwania lub w odległości mniejszej niż 150 m od
zabudowań mieszkalnych

16) - celowego utrudniania lub uniemożliwiania wykonywania polowania

Roz. 10. Przepisy karne. (podlega karze ten kto):

Art.51.1.

5) niszczy urządzenia łowieckie, wybiera karmę lub sól z lizawek - (nie niszczyć i nie lizać soli)

7) wbrew przepisowi art. 42b ust. 2 nie dokonuje wymaganych wpisów w upoważnieniu do wykonywania polowania indywidualnego - (sprawdzić, czy polowaciel zgłosił polowanie).

Tak na szybko ustawę przejrzałem i nie ma tam nic oprócz powyższego co by nas dotyczyło. Najbliżej nam do wejścia na teren polowania zbiorowego (nie ma zakazu?) - taki teren musi być oznaczony zgodnie z ustawą. Mogą polowaciele też powoływać się na to, ze celowo utrudniamy polowanie Art. 42aa p.16   ale to bardzo, bardzo naciągane bo człowiek na obserwacjach jest na obserwacjach a nie po to, żeby zakłócać polowanie, jest cicho i jest ciemno bo tylko mała latarka czerwona.

Zlot astronomiczny to chyba już zebranie publiczne, ale nie wiem od jakiej ilości osób. W razie kłopotów można się na to powołać jak nie jesteś sam bo dwie osoby to już tłum 😉 i wtedy ustawa.

Może warto na sobie mieć kamerkę i jak ktoś się zbliża włączyć nagrywanie? Robię tak na poszukiwaniach meteorytów bo "szeryfowie" mnie zaczepiali a teraz jak ktoś zobaczy kamerkę to odjeżdża 🙂

  • Thanks 1

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lasy.gov.pl znalazłem też taki wpis:

W trakcie leśnych spacerów możemy napotkać polujących myśliwych. Jeśli jest to polowanie zbiorowe to warto wykazać się zrozumieniem oraz taktem i wybrać inną trasę spaceru, zachowując bezpieczny dystans.  Można zaczekać na zakończenie pędzenia i wtedy kontynuować spacer. Las służy rekreacji i wypoczynku, spełnia wiele rozmaitych funkcji społecznych, ale jest także jednocześnie obwodem łowieckim, gdzie mogą trwać polowania. Nie można żądać od myśliwych zaprzestania polowania, ale także myśliwi muszą tolerować i przewidzieć obecność ludzi w lesie.

To by było na tyle wobec polowacieli.

Edytowane przez piotrkusiu

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałoby się powiedzieć, że "trzeba uważać", ale w tym przypadku ostatnim zarejestrowanym przez mózg akcentem może być strzał...

No cóż, też czasem słyszę w oddali strzały i za każdym razem sprawdzam odruchowo czy żyję.

  • Like 1

www.astronoce.pl

Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/

DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to było pole a nie las. Ten lasek co był przed nami to miał może z 500 m średnicy (sprawdziłem na google map). Nawet nie wiem czy to się kwalifikuje jako leśne tereny. W zasadzie tam są głównie pola uprawne. W kazdym razie myśliwy nie ma prawa nas przeganiac, ani próbować legitymować. Powiedział z jakiego koła jest, kolega ma tam dzwonić. 

  • Like 2

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tereny łowieckie nie muszą być w lesie ale to nic nie zmienia. Oczywiście jak napisał polaris - to my poniesiemy szkodę jak ktoś nas postrzeli albo zastrzeli, mimo że mamy prawo tam być. To tak jak z przechodzeniem przez przejście dla pieszych- masz pierwszeństwo ale lepiej się rozejrzeć i nie przechodzić jak masz obawy.

W każdym razie zawsze warto zacząć od miłej rozmowy, pokazać gwiazdy a nie rzucać paragrafami. Oczywiście jak polowaciel to cham to można go olać a sprawę zgłosić tam gdzie trzeba. A bywają przypadki, że potrafią straszyć bronią jak mojego brata na jego własnym polu.

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam film Agnieszki Holland "Pokot", według powieści naszej noblistki Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych" (no i samą powieść, oczywiście).

Też bym tak robił, jak pani Duszejko 😈🙃

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, piotrkusiu napisał:

Tereny łowieckie nie muszą być w lesie ale to nic nie zmienia. Oczywiście jak napisał polaris - to my poniesiemy szkodę jak ktoś nas postrzeli albo zastrzeli, mimo że mamy prawo tam być. To tak jak z przechodzeniem przez przejście dla pieszych- masz pierwszeństwo ale lepiej się rozejrzeć i nie przechodzić jak masz obawy.

W każdym razie zawsze warto zacząć od miłej rozmowy, pokazać gwiazdy a nie rzucać paragrafami. Oczywiście jak polowaciel to cham to można go olać a sprawę zgłosić tam gdzie trzeba. A bywają przypadki, że potrafią straszyć bronią jak mojego brata na jego własnym polu.

Wariat może być wszędzie, czy to zastrzeli czy rozjedzie - to drugie statystycznie dużo bardziej prawdopodobne - ryzyko zawsze jest, nie możemy całkowicie wyeliminować, tylko zawsze staramy się je minimalizować. Jak ktoś mi wyjeżdża zpełną prędkością z podporządkowanej to też przepuszczam, mimo ze mam pierwszeństwo. 

 

Nierzadko się spotyka ludzi na obserwacjach i niemal zawsze są miłe rozmowy, na tej samej drodze też spotykałem mysliwych i normalnie z nimi rozmawiałem. W zasadzie to po raz pierwszy spotkałem się z czymś takim jak wczoraj. 

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)