Skocz do zawartości

Argonauci i Lew Nemejski


Panasmaras

Rekomendowane odpowiedzi

Genialna relacja, przeczytałam na jednym wdechu. Może kiedyś też będę potrafiła wyłapywać tyle obiektów, tak jak napisał Jolo-przydałaby się "pocieszałka"  ::). I mam nadzieję, że relacja zostanie zgłoszona do konkursu - głosowałabym  :D

APM MS 25x100 | Nikon Action EX 10x50 | Oczy wyraka Nikon 2x50 | BGSZ 2.3x40 | filtr ND 5 | Canon 1100d | Slik Pro 700 DX
astrosztuka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Marku, wielokrotnie zastanawiałem się w przeszłości co Wy takiego widzicie w tych bladych duszkach, - mijały jednak lata, nie mogąc sobie poradzić z fotami uczyłem się jednocześnie "geografii" gwiezdnych szlaków i powoli zaczęła do mnie docierać świadomość Waszych dokonań. Dzisiejszą relację podobnie jak Ciekawska przeczytałem niemal na bezdechu i, -  zwaliłeś mnie na kolana. Gratuluję i życzę kolejnych takich nocy Waldek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Marek, gratuluję doskonałej relacji i wspaniałej nocy pod zimowym niebem. Mi niestety nie dopisała pogoda, bo w połowie lutego siedziałem w robocie na Morzu Północnym i miałem to, co morscy nafciarze lubią najbardziej, czyli WOW (waiting on weather). Sztorm się rozszalał i trzeba było go przeczekać.

Według Twojego opisu warunki mieliście nieprzeciętne. Szkoda, że nie próbowałeś wyłapać "Łokietkiem" galaktyki z Grupy Lokalnej -  Leo I w pobliżu Regulusa. Z szerokokątnym okularem i kierując teleskop tak, by Regulusa wyprosić z pola widzenia powinno Ci się udać dostrzec blade pojaśnienie. 

Ja od jakiegoś czasu mam Leo I na liście celów, tylko czekam na odpowiednie warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleś się tego nieba nauczył, w paru gwiazdozbiorach znasz więcej obiektów niż ja na całym niebie. 16 luty to nie była ta noc z silnym arktycznym wiatrem ? Bo pamietam też wyjechałem na obserwacje, ale wytrzymałem nieco ponad godzinę. Niebo zimowe w ostatnich latach człowiek bardziej zapomniał niż coś nowego wyszukał. Tak było i teraz - po zobaczeniu M42, M78, M1, M37, emek w Woźnicy zacząłem się zastanawiać, co tam jeszcze w ogóle było. Co do Rufy, to przypomniały tamtej nocy przypomniały mi się akurat te eMki M46 i M47. Ale musiałem sięgać po Atlas, bo już nie pamiętałem, gdzie jest Rufa ;).

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mam nadzieję, że relacja zostanie zgłoszona do konkursu - głosowałabym 

Nawet się nie waż zgłaszać tego do konkursu. Nie zwróciłeś uwagi na paragraf 1564 ust. 12 lit. d regulaminu, który zabrania publikowania relacji z obserwacji prowadzonych lornetami 70 mm w parzyste dni miesiąca?

A tak poważnie - jeden "lajk" za taki tekst to zbyt mało, dałbym ze trzy :D .  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa i solidnego kopa motywacyjnego :)

Odpowiadając po kolei:

@Jolo - jeśli chodzi o cele dla początkujących, które przewinęły się w tej relacji, z pewnością na początek wybija się gromada Choinka, potem z celów Rufy i Wielkiego Psa - z pewnością wszystkie obiekty Messiera (M41, M46, M47, M93), na pewno dwie gromadki opisane jako odpuszczone - NGC 2423 i Mel 71 (ta druga nieco trudniejsza), z pewnością do łatwych zaliczyłbym też Cr 121, NGC 2360, NGC 2467, jeśli tylko przejrzystość dopisuje (wersja dla osób z południowej Polski: jeśli nie ma chmur). Na pewno nie za trudne dla początkującego będzie też M48 i dwie pobliskie NGC-ki: 2506 i 2539.

Tak naprawdę, to chyba wszystkie obiekty upolowane w Rufie były dość łatwe. Uwierzcie mi - one same wpadały w oko. Mapa tylko w jednym czy dwóch przypadkach została użyta przed namierzeniem obiektu. Dlatego też opisuję Rufę z takim zachwytem - tam jeden DS niemal przesłania drugi :D

 

Z Lwa, z pewnością w zasięgu początkującego obserwatora jest M66 i NGC 2903. M65 jest nieco trudniejsza, choć w sumie też stosunkowo jasna. Kwartet (będę tak go uparcie nazywał) z kolei raczej jest wyzwaniem orientacyjnym. Ktoś z niewielkim doświadczeniem ale dobrą orientacją w mapach, dysponując lornetką 15x70 czy 20x80 i dobrym niebem powinien się z nim uporać.

 

@Paweł - faktycznie, mogłem zapolować na Leo I, nawet jestem świadomy, że taki obiekt jest ;) Niemniej, starałem się spędzać przy teleskopie jak najmniej czasu - naprawdę brałem go tylko po to, żeby sprawdzić czy ostrzy i czy ma sprawną optykę i mechanikę, żeby móc uspokoić kolegę, który będzie ten sprzęt odbierał prawdopodobnie na zlocie w Stężnicy. I tak miałem wyrzuty sumienia, że spędziłem przy nim w sumie niemal godzinę. Obrazy były piękne, ale gdzież to wszystko do szerokich pól i dwoucznego patrzenia... :)

Ale przy najbliższej okazji spróbuję zapolować na Leo I.

 

@Charon - nie wiem, czy do końca mogę powiedzieć, że znam te wszystkie obiekty, choć do większości z nich pewnie trafiłbym bez problemu. Znajomość Rufy wyjdzie pewnie przy następnej okazji, czyli pewnie dopiero za kilka miesięcy. A co do znajomości innych obiektów - cóż, polecam po prostu wsiąknięcie w lornetki. Wiem, że określenie "z lornetką lepiej poznasz niebo" brzmi jak banał, ale taka jest prawda. I może z racji korzystania z małych apertur nie sięgam tak głęboko i znam mniej detalu w obiektach, ale za to lepiej znam Galaktykę :)

Co do samej nocy - tak, to była ta z wiatrem. Miejscówka na którą się udałem wygrała także dlatego, że można tam schować się za budynek. Udało mi się ustawić tak, że będąc kompletnie osłoniętym od wiatru, miałem odsłonięty horyzont południowy na dobrych 20 stopniach - i to musiało wystarczyć. Przez to mój ogląd kierunku południowego przypominał trochę obserwacje a la William Parsons, ale dzięki temu przez sześć godzin nie udało mi się w ogóle zmarznąć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała relacja. Gratuluje obserwacji. Aż się nie mogę doczekać dobrej pogody żeby spojrzeć w gwiazdy. Ta twoja relacja narobiła mi tylko ochoty, a tu cały czas chmury >:(

Orion SkyQuest XT8, TS Optics MX Marine 10x50,. Okulary: Orion Sirius plossl 25mm, GSO plossl 12mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przesadzacie z tymi pochwałami. Wystarczy trafić na pogodę, mieć dobry wzrok, dobrą miejscówkę i sprzęt. Oczywiście trzeba także znać nieboskłon i dodatkowo przygotować się przed sesją. Potem wystarczy dojechać, posiedzieć lub postać odnajdując poszczególne obiekty, no i wrócić. Dobrze jest na świeżo zanotować, co się widziało. Następnie trzeba przygotować opis, cyzelować go przez pewien czas, sporządzić mapki i dobrać ilustracje. Dalej to już z górki - można zamieścić na forum i zgarniać "lajki".

No i przede wszystkim - musi się chcieć to wszystko zrobić. Człowiek jako istota leniwa i sprytna potrafi znaleźć tysiące usprawiedliwień i wykrętów dla siebie, by tego wszystkiego nie robić ;)

  • Like 8

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Charon - nie wiem, czy do końca mogę powiedzieć, że znam te wszystkie obiekty, choć do większości z nich pewnie trafiłbym bez problemu. Znajomość Rufy wyjdzie pewnie przy następnej okazji, czyli pewnie dopiero za kilka miesięcy. A co do znajomości innych obiektów - cóż, polecam po prostu wsiąknięcie w lornetki. Wiem, że określenie "z lornetką lepiej poznasz niebo" brzmi jak banał, ale taka jest prawda. I może z racji korzystania z małych apertur nie sięgam tak głęboko i znam mniej detalu w obiektach, ale za to lepiej znam Galaktykę :)

Co do samej nocy - tak, to była ta z wiatrem. Miejscówka na którą się udałem wygrała także dlatego, że można tam schować się za budynek. Udało mi się ustawić tak, że będąc kompletnie osłoniętym od wiatru, miałem odsłonięty horyzont południowy na dobrych 20 stopniach - i to musiało wystarczyć. Przez to mój ogląd kierunku południowego przypominał trochę obserwacje a la William Parsons, ale dzięki temu przez sześć godzin nie udało mi się w ogóle zmarznąć.

Z lornetek mam tylko Tento 10x50, której używam rzadko. Do przeglądów nieba mam achro 120/600, jak mi się nie chce targać Synty. Standardowa miejscówka parę km za Koszalinem coraz bardziej kuleje. Wcześniej była tylko łuna od północnej strony, teraz doszły jakieś ostre sodówki ze 2 km od miejsca gdzie obserwuję. Chyba już nie ma sensu tam jeździć. Zresztą ogólnie w ostatnich latach rzadko jeżdżę na obserwacje DS, i to zazwyczaj bez konkretnych planów. Trzeba by było nad mapami i opisami posiedzieć w domu wcześniej.

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Szkoda, że nie próbowałeś wyłapać "Łokietkiem" galaktyki z Grupy Lokalnej -  Leo I w pobliżu Regulusa. Z szerokokątnym okularem i kierując teleskop tak, by Regulusa wyprosić z pola widzenia powinno Ci się udać dostrzec blade pojaśnienie. 

Ja od jakiegoś czasu mam Leo I na liście celów, tylko czekam na odpowiednie warunki.

Problem z Leo I niestety nie znika po wyproszeniu za drzwi pana Regulusa. Jest on na tyle jasny, że po kilku podejściach do obiektu nadal nie wiem, co widziałem: odblask/poświatę od gwiazdy czy galaktykę.

Podobnie rzecz ma się z IC 59/63 w Kasjopei, ale tam kwestię jasnej gammy Cas rozwiązuje filtr UHC, który "gasi" gwiazdę.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku próbowałem z 16 calówką SW  w borach tucholskich na tej samej miejscówce zapolować na Leo I i też miałem problem z pewną identyfikacją, mniejszymi średnicami również.

Co do relacji Marka pierwsza klasa, ja akurat byłem w tym czasie w miejscowości Kaczki(niebo trochę słabsze niż Bliziny) i obserwacje z rodziną prowadziłem i warunki faktycznie rewelacyjne były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, Panasmaras, że masz pierwszorzędne pióro. Moim zdaniem, masz wystarczający potencjał, żeby napisać klasowy przewodnik dla obserwatorów nieba wyposażonych w lornetki. Schodziłby jak ciepłe bułeczki. Przemyśl to ;)

Pamiętam czasy, gdy interesowały mnie właśnie tego typu obiekty, jak mgławice i galaktyki, ale nie miałem ani sprzętu, ani odpowiedniego nieba. Zaczytywałem się wówczas w Poradniku D. H. Levy'ego i wzdychałem do ciemnego nieba. Dla młodych entuzjastów czytanie takich relacji jest bardzo inspirujące.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna relacja, brakuje słów na wyrażenie podziwu... Chylę czoła przed tak dużą wiedzą, jaką posiadasz, na temat obiektów nocnego nieba :)

I popieram słowa Adama wyżej - można się poczuć, jakby się czytało fragment jakiejś książki, także przemyśl sobie kwestię takiego przewodnika.

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji zachwytu nad tą relacją dodam że Panasmaras napisał kapitalny artykuł w grudniowym wydaniu miesięcznika Astronomii o ciemnych mgławicach na wiele stron w tym samym stylu co tutaj :). Kto nie czytał polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w lesie znalazłem Zimową Fajkę :) Była bardzo wyrazna i duża w 15/70 a po chwili zwróciłem uwagę na charakterystyczną literkę Y co upewniło mnie już w zupełności. B 37 oraz cały trzon wyglądał właśnie tak jak to opisałeś.Dodatkowo zwróciłem uwagę na inne pociemnienie, które było gdzieś nad Choinką i które dobrze widać na tym zdjęciu (https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=4&t=34297 ) na lewo od gromady i w okolicy pomarańczowej gwiazdki 6.15mag. Była to również dość wyraźna plama chodz obserwowałem tylko z ręki. Można wiedzieć jakie ma oznaczenie? ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję upolowanej ciemnotki  :)

 


Można wiedzieć jakie ma oznaczenie? ;)

Prawdopodobnie Tokyo 4737 i 4740. Pierwsze oznaczenie dotyczy północnej części smugi, drugie - południowej.

Ale mam pewną zagwozdkę - w katalogu Dobashiego bazującym na DSS, ten sam obłok ma numer 1417. Muszę doczytać, o co chodzi z tymi katalogami. 

 

A w innych katalogach nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)