Skocz do zawartości

Stężnicka noc cudów


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paweł Trybus

Marku, niech przed Twoją relacją "zegnie się każde kolano istot [...] ziemskich i podziemnych" 

O "niebieskich" nie wspominam, bo one na co dzień mają chyba jeszcze zacniejsze widoki. 

 

Bardzo żałuję, że w czasie swojego maratonu byłem paręset kilometrów dalej, a nie z Tobą pod bieszczadzką nirwaną. Zaczynam już planować urlop na przyszłą wiosnę, może wreszcie uda się nam spotkać i spojrzeć w niebo.

 

PS. Drobna uwaga: ja łowiłem eMki refraktorem 100mm, bo Miyauchi 100mm jest w naprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek. Jak zwykle świetna i wchłaniająca relacja. Miałem już iść spać ale postanowiłem jeszcze przeczytać przed snem no i mnie wciągnęło momentalnie :)

Ja również mam na liście NGC 2574, od kiedy to rok temu poniosłem na razie pierwszą porażkę pod domem. Mam ją w planach na ten rok i Twój sukces dał mi małą nadzieję, że jest to jednak możliwe w średniej lornetce. Swoją drogą Twój Fujinon musiał tamtej nocy dobić śmiało do 12mag. a może nawet je przebić.

Muszę odnieść się także do M 24. Dla mnie również to jeden z najpiękniejszych kadrów, chodz nie poznałem go jeszcze prawie wcale. Zwykle uderzała mnie bogata fala piękna. Te dwa kadry wraz z okolicą Laguny są świetne. Zdaję sobię sprawę, że noc była bogata i czasem napięta ale czy w tym całym chaosie zwróciłeś może uwagę na samą M20 koniczynkę? Chodzi mi czy może zauważyłeś jej dwuczęściową naturę?

Gratuluję relacji i szacun ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :)

 

Bardzo żałuję, że w czasie swojego maratonu byłem paręset kilometrów dalej, a nie z Tobą pod bieszczadzką nirwaną. Zaczynam już planować urlop na przyszłą wiosnę, może wreszcie uda się nam spotkać i spojrzeć w niebo.

 

PS. Drobna uwaga: ja łowiłem eMki refraktorem 100mm, bo Miyauchi 100mm jest w naprawie.

 

Wielka szkoda. Warunki niesamowicie sprzyjały, żeby nie powiedzieć, że były absolutnie najlepsze, na jakie trafiłem w swoim życiu. Do tej pory nie wiedziałem, że to jest możliwe, by było jednocześnie ciepło jak wiosną, sucho i do tego klarownie jak w najbardziej siarczyste mrozy. Gdybyś tam był, miałbyś pewnie swojego Herschela 400 i znacznie mniejsze problemy z końcówką maratonu.

 

Wzmiankę o sprzęcie poprawiłem.

(...) czy w tym całym chaosie zwróciłeś może uwagę na samą M20 koniczynkę? Chodzi mi czy może zauważyłeś jej dwuczęściową naturę?
 

Masz dobre niebo i świetny wzrok - powinno Ci się udać z NGC 2574.

Odnośnie Koniczynki - o ile dobrze pamiętam, obserwowałem ją przez wyłącznie przez 10x50 i - jak pisałem - nie dopatrzyłem się żadnego przecięcia jej blasku. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że ani trochę nie przesadziłem pisząc o miękkich nogach i oszołomieniu. Prawdopodobnie był czas na to, żeby wycelować duże Fuji i poszukać tego Barnarda 85, powinienem był też poszukać więcej detalu w Lagunie.

Sęk w tym, że w przypadku sporej części obiektów, choć widywanych wcześniej spod ciemnego nieba (Zatom, Bory Tucholskie), mogę równie dobrze mówić, że widziałem je po raz pierwszy.

Co do Messiera 24 - objawienie jest o tyle mocne, że w naprawdę dobrych warunkach widziałem go dosłownie kilka razy (a i tak nie były to warunki tak dobre jak w Stężnicy) - ech, takie uroki życia na Dalekiej Północy...

 

Obiecuję następnym razem podejść bardziej rzeczowo, wezmę też coś na uspokojenie. ;)

 

Swoją drogą, moje nieudane podejście do M81 gołym okiem na pewno nie było kwestią warunków, a wzroku. Jestem przekonany, że Ty czy Piotrek Guzik wyciągnęlibyście znacznie więcej niż ja. Odnośnie wyższości wzroku Pawła się nie wypowiem, bo obserwujemy przez zbyt różne sprzęty, ale większe doświadczenie Pawła, jak i parę lat na karku mniej robi pewnie różnicę.

 

Co tu dużo gadać - w tych warunkach każdy musiałby widzieć więcej - to naprawdę była noc cudów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlerka - myślałem, że relacja Marka będzie dodatkiem do porannej rytualnej kawki...... Kawa okazała się marnym dodatkiem 8)

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marka od dawna znam, lubię i cenię. Jednak dopiero podczas tego wyjazdu przekonałem się, że jest Supermanem. Nie wierzycie? A jednak. Wszystko, co napisał, to prawda, z wyjątkiem Pana Nosorożca. Chociaż, kto to wie, może rzeczywiście mu się przyśnił?

Z Supermanami nigdy nie wiadomo.

:D :D :D

  • Like 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panasmaras,

 

Fantastyczna relacja. Chyba lepiej przyglądnę się w przyszłości ciemnym mgławicom.

 

Masz dobre niebo i świetny wzrok - powinno Ci się udać z NGC 2574.
 

Obiekt o którym tu sporo piszecie, to oczywiście IC 2574. Co prawda NGC 2574 to też galaktyka, tyle że w Hydrze.

 

Swoją drogą, moje nieudane podejście do M81 gołym okiem na pewno nie było kwestią warunków, a wzroku. Jestem przekonany, że Ty czy Piotrek Guzik wyciągnęlibyście znacznie więcej niż ja.

Widziałem M 81 gołym okiem ze 3 czy 4 razy, ale po ponad 40 godzinach bez snu też bym jej pewnie nie widziałbym nawet w Bieszczadach ;).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panasmaras,

Fantastyczna relacja. Chyba lepiej przyglądnę się w przyszłości ciemnym mgławicom.

Dziękuję :)

A same ciemnotki są przepiękne, naprawdę polecam - ja już zdążyłem wsiąknąć w temat na dobre :)

 

Obiekt o którym tu sporo piszecie, to oczywiście IC 2574. Co prawda NGC 2574 to też galaktyka, tyle że w Hydrze.

Ależ babol... :o

Mea maxima culpa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

      ...Próbuję budzić Janka (nie pojedzie na przełęcz)...

 

Ciągle mam kociokwik z tego powodu. Teraz tłumaczę sobie, że źle Marka zrozumiałem z tą przełęczą i wyobraziłem sobie jazdę na przełęcz za Roztokami Górnymi (i dojście po śniegu). Jednak prawda jest zapewne inna - po ponad 44 godzinach bez zmrużenia oka (wstałem we wtorek o 5.40) zwyczajnie padłem -_-

Nawet Pan Nosorożec mi się nie śnił, była tylko czarna dziura.

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek,

 

Ale Ty się wcale nie obudziłeś :)

To była tylko piękna senna wizualizacja Twoich marzeń ;) Coś jak sen we śnie w Incepcji.

 

PS:

Świetna relacja, gratuluję :) Żałuję, że nie przyjechałem dzień wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ilustratora na powieściopisarza ;)

Cieszę się, że nie napisałeś "Z ilustratora na bajarza" ;)

Ale Ty się wcale nie obudziłeś :)

To była tylko piękna senna wizualizacja Twoich marzeń ;)

Zaraz się do tego na spokojnie ustosunkuję, tylko odbiorę telefon od Pana Nosorożca ;)

Ciągle mam kociokwik z tego powodu. Teraz tłumaczę sobie, że źle Marka zrozumiałem z tą przełęczą i wyobraziłem sobie jazdę na przełęcz za Roztokami Górnymi (i dojście po śniegu).

Tutaj małe słowo wyjaśnienia - w dzień przyjazdu, jakby było mi mało tych marnych 880 km, pojechaliśmy do Roztok Górnych na rekonesans. Chodziła mi bowiem po głowie eskapada na Przełęcz nad Roztokami, skąd jest wygodny dostęp do najbardziej południowych szerokości możliwych do obskoczenia w Polsce. Ciśnienie na pogranicze Wężownika i Skorpiona miałem na tyle duże, żeby zrobić nocą taki dość wariacki kurs. Ostatecznie śniegi na ostatnich kilkudziesięciu metrach zniechęciły mnie do tego pomysłu, a potem zauważyłem dogodne miejsce dosłownie kilkaset metrów od ośrodka, na przełączce, którą przecina droga z Baligrodu do Polańczyka.

Tak więc nieobecność Janka wzięła się z tego nieporozumienia - i raczej zmęczenie nie musiało odgrywać tutaj kluczowej roli.

Mea maxima culpa! :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Odnośnie Koniczynki - o ile dobrze pamiętam, obserwowałem ją przez wyłącznie przez 10x50 i - jak pisałem - nie dopatrzyłem się żadnego przecięcia jej blasku. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że ani trochę nie przesadziłem pisząc o miękkich nogach i oszołomieniu.

 

Obiecuję następnym razem podejść bardziej rzeczowo, wezmę też coś na uspokojenie. ;)

 

Co do  oszołomienia to nawet nie wątpię i podziwiam, że i tak tyle było opanowania wobec okoliczności :) Pytałem z ciekawości, a nóż się coś rzuciło w oczy przy okazji. Pamiętam jak w tamtym roku widziałem koniczynę minimum raz, jako dwie przylegające do siebie plamki - jedna nad drugą. Ta powyżej była znacznie słabsza jak pamiętam. Oczywiście M21 była jeszcze wyżej i dalej, rozbita na minimum kilka składników zerkaniem i chyba też parę na wprost w 15/70. A podejść bardziej rzeczowo? Ja bym chyba całkiem zgłupiał takiej nocy i na dodatek z takim sprzętem ;)

No przecież.. IC 2574. A ja jeszcze powielam literówkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Tak więc nieobecność Janka wzięła się z tego nieporozumienia - i raczej zmęczenie nie musiało odgrywać tutaj kluczowej roli.

Mea maxima culpa! :(

Nie tłumacz się, nie tłumacz! Specjalnie mnie wykończyłeś i zmyliłeś, bo inaczej, w tej mojej pełnej świeżości na pewno bym zobaczył 120 M-ek, albo i więcej. Może nawet gołym okiem :D

  • Like 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że jakbym jechał 600 km w góry pod czarne niebo i w perspektywie miałbym jedną pogodną noc, zaraz po przyjeździe, to żaden Pan Nosorożec ani żadna czarna dziura nie daliby rady na zatrzymanie mnie w pokoju przy możlwości wypadu w dzicz z Panem Ilustratorem. A nawet bez. Gnałbym co sił.

  • Like 1

www.astronoce.pl

Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/

DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

To chyba polanka, z której obserwowałeś. A ja grzecznie prosiłem o pokazanie "Przełęczy nad Roztokami", o której wspomniałeś kilka postów wyżej  ::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że jakbym jechał 600 km w góry pod czarne niebo i w perspektywie miałbym jedną pogodną noc, zaraz po przyjeździe, to żaden Pan Nosorożec ani żadna czarna dziura nie daliby rady na zatrzymanie mnie w pokoju przy możlwości wypadu w dzicz z Panem Ilustratorem. A nawet bez. Gnałbym co sił.

Żeby to wszystko było takie proste i oczywiste! W rzeczywistości, wieczorem w środę pogoda była na tyle kiepska, że po ciężkim dniu (a dokładniej dwóch, wraz z przedzieląjącą je nocą) rozpoczęliśmy konsumpcję zabranych kalorii w postaci zarówno stałej jak i płynnej. Patrolowałem tylko podwóreczko przy naszej chatce, łapiąc coraz mniejsze plamki nieba miedzy chmurami. W dodatku podnosiła się mgła. Marek udał się na spotkanie z Panem Nosorożcem, przykazując solennie budzenie o 21.30. Jeszcze gdy go budziłem zanosiło się na całkowitą klęskę obserwacyjną. Jednak ostatni rejs sprawdzający stan nieboskłonu pokazał niespodziewaną poprawę. A dalej to już wiecie :D

  • Like 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Hmmm, na zdjęciu satelitarnym żółta kropa wygląda na porośniętą lasem... A może to po prostu połonina, przypominająca las w ujęciu "z góry"?

Jak tam jest w rzeczywistości? Jest gdzie zostawić auto? Aha, da się tam w ogóle wjechać popularną osobówką, czy potrzeba 4x4?

Heh, chłop spod Jasła nigdy się w Bieszczady nie wybrał i teraz głupio pyta...

 

EDIT: Sprawdziłem raz jeszcze na Google Earth, rzeczywiście jest tam jakaś polanka. I mówisz Marku, że południe ładnie odsłonięte?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kierunku południowo-wschodnim i południowym, prezentuje się mniej więcej tak:

post-61-0-63560800-1429885119_thumb.jpg

Południowy zachód dość szybko jest ograniczany przez grzbiet pnący się od przełęczy w górę, ale pod kątem samego horyzontu południowego, powinno być wyśmienicie.

grzbiety po słowackiej stronie są dość oddalone i mało wybitne, a generalnie największą zaletą miejscówki jest (prawdopodobnie) brak jakichkolwiek łun. No, prawie - podobno można zobaczyć łunę od Koszyc (oddalone o jakieś 150 km).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, na zdjęciu satelitarnym żółta kropa wygląda na porośniętą lasem... A może to po prostu połonina, przypominająca las w ujęciu "z góry"?

Jak tam jest w rzeczywistości? Sprawdziłem raz jeszcze na Google Earth, rzeczywiście jest tam jakaś polanka. I mówisz Marku, że południe ładnie odsłonięte?

Tak wyglądała ta przełęcz (widok na południowy-wschód) w październiku 2007:

post-3958-0-31833900-1429885143_thumb.jp

Sam widok na południe i południowy zachód był już zasłonięty przez porośnięte lasem wzgórze po prawej stronie przełęczy.

Myślę, że przez te kilka lat niewiele się zmieniło. Wzniesienia na południu przesłaniają kilka ostatnich stopni nad horyzontem, ale i tak jest o niebo lepiej niż w samych Roztokach, gdzie szczyty okalające kotlinę zasłaniają dookoła 10-15stopni nad horyzontem. To mnie zawsze bolało w tej miejscówce i dlatego wolałem solowe wypady do Górnej Wetlinki, pod Chatką Puchatka gdzie horyzont wygląda tak: http://astropolis.pl/topic/20147-obserwacje-w-bieszczadach/page-2 wątki #24 i #25.

Oczywiście ideałem byłby nocleg z pełnym wyposażeniem w Chatce Puchatka z widokiem ze dwa stopnie poniżej horyzontu, który teoretycznie powinien umożliwić podziwianie Żądła Skorpiona i innych takich tam w okolicach -42stopnia...

 

Ps. Widzę, że Marek ubiegł mnie o dwie minuty. Zupełnie nie wiem dlaczego wtedy bałem się przekroczyć granicę, podejść jeszcze 20 metrów i cyknąć identyczną fotkę.  8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O MATULU! Panasmaras, jeśli kiedykolwiek wątpiłam w to, że można słowami przekazać emocje związane z obserwowaniem nieba to już teraz wiem, że się strasznie myliłam. Podziwiam nie tylko Twoją wiedzę i umiejętności, ale także obłędną astroelokwencję. Dzięki, relacja zapiera dech w piersiach. 

We are the universe observing itself. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)