Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zainteresowała mnie wcześniejsza dyskusja na forum dotycząca teorii życia w symulacji, dlatego postanowiłem podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat. Poniżej przedstawiam koncepcję, nad którą od jakiegoś czasu się zastanawiam – być może dodacie do tego swoje komentarze lub refleksje. Może znajdziecie w tym coś interesującego, a może okaże się, że moje myśli poszły w zupełnie nierealną abstrakcję... czyli klasyczne plecenie głupot. 😉 Tekst rzucam w eter żaden ze mnie naukowiec!

„Plus Jeden” i Paradoks Stopu jako sposób na testowanie granic rzeczywistości

1. Czy rzeczywistość da się „przeciążyć”?

Mówi się o tym, że nasz wszechświat może być symulacją. Ale czy da się to sprawdzić? Jeśli rzeczywistość faktycznie działa na pewnym rodzaju „obliczeń”, to powinna mieć jakieś ograniczenia – coś, czego po prostu nie da się przekroczyć.

 

Tu pojawia się moja koncepcja „Plus Jeden”. W matematyce każdą liczbę można zwiększyć o +1, każdą teorię można rozwinąć o nowy element, każdą granicę można próbować przesunąć. Ale co jeśli istnieje moment, w którym dodanie +1 staje się niemożliwe? Jeśli wszechświat jest symulacją, to gdzieś powinna istnieć „krawędź systemu”, której nie da się przekroczyć.

 

2. Paradoks stopu – czy wszechświat może się „zawiesić”?

Alan Turing, sformułował tzw. paradoks stopu. Mówi on, że nie istnieje algorytm, który zawsze może przewidzieć, czy dany program się zatrzyma, czy będzie działał w nieskończoność. W niektórych przypadkach system po prostu „nie wie”, co zrobić dalej.

 

A teraz pomyślmy – jeśli wszechświat działa na jakimś „systemie obliczeniowym”, to czy można go postawić w podobnej sytuacji? Czy da się znaleźć zestaw obliczeń lub zdarzeń, które doprowadzą rzeczywistość do punktu, w którym nie może podjąć decyzji, co dalej? Jeśli tak, to mogłoby to sugerować, że nasza rzeczywistość rzeczywiście podlega ograniczeniom obliczeniowym – a więc może być symulacją.

 

3. Komputery kwantowe – klucz do przełamania granic?

Komputery kwantowe różnią się od klasycznych tym, że operują na kubitach, które mogą być jednocześnie w wielu stanach (superpozycja). To oznacza, że mogą wykonywać obliczenia, które dla klasycznych komputerów byłyby praktycznie niemożliwe.

Co ciekawe, niektóre interpretacje fizyki kwantowej sugerują, że komputery kwantowe mogą korzystać z obliczeń wykonywanych w równoległych rzeczywistościach (interpretacja Everetta). Oznaczałoby to, że są jedyną znaną nam technologią, która – choćby w ograniczonym stopniu – „wychyla się” poza naszą rzeczywistość. Jeśli tak jest, to mogą być najlepszym narzędziem do testowania granic symulacji.

I tu pojawia się pytanie – czy możemy wykorzystać komputery kwantowe do znalezienia granic rzeczywistości?

Czy istnieje obliczenie, które wymaga nieskończonej ilości informacji do rozwiązania?

Czy można wymusić na komputerze kwantowym zadanie, które jest logicznie niewykonalne w klasycznej fizyce?

Czy wszechświat może w jakiś sposób „odmówić” wykonania pewnych obliczeń, co sugerowałoby istnienie ukrytych limitów?

4. Jak moglibyśmy to przetestować?

Jeśli rzeczywistość jest symulacją, gdzieś powinna istnieć granica, której nie da się przekroczyć. Może się to objawiać w sposób subtelny – np. anomalie w wynikach obliczeń kwantowych, niemożność uzyskania pewnych wartości liczbowych lub błędy w eksperymentach, które „nie powinny” występować.

 

Pytania, które warto sobie zadać:

Czy istnieje liczba, której nie da się powiększyć o +1 w fizycznym świecie?

Czy można wymusić na komputerze kwantowym obliczenie, które spowoduje błąd lub niejednoznaczność w wynikach?

Czy wszechświat w jakiś sposób „reaguje”, gdy próbujemy przekroczyć jego granice?

Podsumowanie

Może to wszystko to tylko luźne rozważania i przesadzona abstrakcja, ale jeśli rzeczywistość działa jak system obliczeniowy, to teoretycznie powinniśmy być w stanie znaleźć jego ograniczenia. Jeśli gdzieś istnieje problem, którego nie da się przeskoczyć – czy to w postaci obliczeń kwantowych, czy paradoksu stopu – to mogłoby to być pierwszą wskazówką, że rzeczywistość, którą znamy, nie jest „ostateczną” warstwą egzystencji.

 

Co o tym myślicie? 🚀 Czy takie podejście ma sens, czy jednak to tylko ciekawy, ale nierealistyczny koncept?

  • Like 1

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

  • 1 miesiąc później...
Napisano

Jeżeli wszechświat powstał w ułamku sekundy z niczegoto może dlatego że ktoś wtedy włączył system , dna to zwykla inżynieria genetyczna gdzie wszystkie rośliny i zwierzęta można zaprogramowac. Planety są kulami i krozą po elipsach co znacznie pozwala ograniczyć zużycie danych. bezgraniczny kosmos ,czarne dziury , ciemna energia która stanowi 70 % wszechświata i nie możemy jej zbadać . Symulacja zakończy się kiedy  ja udowodnimy

Napisano

Jeżeli obrocisz głowę o 180 stopni szybciej niż prędkość światła i zobaczysz Pixele wtedy udowodnisz symulacje 

Napisano (edytowane)

Kiedy pojawia się temat o życiu w symulacji zawsze pierwsze pytanie jakie mam w mojej głowie to - " W jakiej rzeczywistości ( w jakim wymiarze ) funkcjonuje ta symulacja ? " 

Czy rybki w akwarium mają świadomość że mogły by żyć w jeziorze ?

A może świadomość rybki uwięziona w akwarium uwolni się po jej śmierci i odrodzi po za symulacją ?

Sprowadzanie wszystkiego do liczb jest takie " ludzkie " 🙂

 

Zrzutekranu2025-04-27073642.thumb.png.8851a2e0bc9eed505891abb469369a5f.png

Edytowane przez [email protected]

Oczy i trochę szkła żeby zebrać więcej światła ?

Napisano

Jeśli symulacja się skończy kiedy ją udowodnimy to może lepiej nie próbować? A jak trafimy do gorszej symulacji? 🙃

Newtony 10" F/6,6 ATM i 6" F/10 ATM, refraktory PZO 68/800 ATM i ScopeTech 80/1200, bino SW, kilka par okularów i kilka lornetek. 

 

Napisano

O kurna, w dzisiejszej angorze pojawił się artykuł "Mózg to wielki oszust". Przepraszam za mój sarkazm w poprzednim poście. Wygląda,że ktoś tym artykułem zasymulowal nową rzeczywistość mojego odbioru symulacji rzeczywistości. Przypadek. Be or not to be. 

  • Like 1
  • 4 tygodnie później...
Napisano

No nie moge nie zareagowac – „przelewasz z pustego w próżne”. Ale hej, a co jeśli to „puste” to tak naprawdę nieodkryty pojemnik z niespodzianką?

 

Przecież tak samo ktoś mógł kiedyś powiedzieć Kopernikowi: „daj spokój, przecież każdy widzi, że Słońce się rusza”. A jednak coś tam się w tej „próżni” zakotłowało i wyszedł z tego niezły przełom.

 

Moim zdaniem właśnie warto czasem popłynąć w stronę takich „dziwnych” rozkmin. Nawet jeśli nie dolecimy do brzegu, to może chociaż złapiemy ciekawą rybkę po drodze.

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano

Pytanie „a w jakim świecie działa ta symulacja?” brzmi serio nieźle, ale nie ma co się na nim zawieszać. To trochę jak w grze – Mario raczej nie zastanawia się, gdzie stoi konsola, tylko próbuje ogarnąć, co się dzieje w jego planszy.

 

My też nie musimy znać „głównego kompa”, żeby pogrzebać w tym, co mamy przed nosem. Jak rybka w akwarium – nie musi wiedzieć, czym jest ocean, żeby zauważyć, że coś ją blokuje. Wystarczy, że trafi nosem w szybkę.

 

No i właśnie – może naszą „szybką” są stałe fizyczne, prędkość światła albo jakieś kwantowe jaja, które fizyka jeszcze sama do końca nie rozumie. Może to nie są odpowiedzi, ale dobre tropy do zadawania dziwniejszych (czyli lepszych) pytań.

 

A na koniec dodam: żaden ze mnie Einstein. Raczej taki gość, co gapi się w niebo i lubi czasem coś przekminić przy kawie. Więc luz – nie wykład, tylko luźna rozkmina.

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano

Czasem mnie męczy taka jedna rzecz – mamy te wszystkie stałe jak prędkość światła, stała Plancka, ładunek elektronu… i co? I nic. One po prostu są. Nikt nie wie, dlaczego akurat takie, czemu nie inne. Jakby ktoś je wpisał z palca i powiedział „tak ma być, nie pytaj”.

I teraz – może to natura tak działa, a może po prostu dotknęliśmy nosem szybki. Jak ta rybka w akwarium, która pływa, pływa, aż nagle stuk – coś twardego. Jeszcze nie wie, czy za tym jest ocean, laboratorium czy czysty Photoshop, ale czuje, że coś ją ogranicza.

Te stałe są właśnie takie „stuknięcia”. Granice, których nie rozumiemy, ale które są zbyt podejrzanie konkretne, żeby ich nie zauważyć. I nawet jeśli nie wiemy, co jest dalej – to nie znaczy, że nie warto w tę szybkę popukać.

Bo może nie ma drugiej strony. A może jest. Ale serio – to nie jest żadne przelewanie z pustego w próżne. To bardziej jak próba sprawdzenia, czy ściana to ściana, czy tylko tapeta z Ikei.

A jak już się okaże, że jesteśmy w symulacji... to chociaż będę mógł z dumą powiedzieć wnukom: gówniarzu ja to przerabiałem jak ty nawet w planach nie byles... No chyba ze okaże sie ze jednak nicość za granicami wszechświata. Wtedy z kolei to żona powie wnukom że dziadek przez bezsenność nawbijał se jakieś głupot do głowy i pewnie przez to zawału dostał hehe.

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano (edytowane)
W dniu 27.04.2025 o 09:10, Hyginus napisał:

Jeśli symulacja się skończy kiedy ją udowodnimy to może lepiej nie próbować? A jak trafimy do gorszej symulacji? 🙃

No właśnie się tego boję – że udowodnimy symulację i nagle cyk, wywali nas do wersji demo bez zapisu stanu gry.

Ale z drugiej strony... jak już jesteśmy w symulacji, to może chociaż wypadałoby zajrzeć do ustawień? Albo sprawdzić, czy gdzieś nie ma kodów do odblokowania trybu „wszechświat bez limitów” – jak w GTA😂

Edytowane przez teserakt

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano
7 godzin temu, teserakt napisał:

Czasem mnie męczy taka jedna rzecz – mamy te wszystkie stałe jak prędkość światła, stała Plancka, ładunek elektronu… i co? I nic. One po prostu są. Nikt nie wie, dlaczego akurat takie, czemu nie inne. Jakby ktoś je wpisał z palca i powiedział „tak ma być, nie pytaj”.

Może po prostu inaczej się nie da. Przykładowo gdyby oddziaływanie grawitacyjne było ciut silniejsze wszechświat zapadłby się od razu po powstaniu, gdyby natomiast było ciut słabsze wszechświat momentalnie rozproszyłby się nie dając szansy stworzenia gwiazd, galaktyk itd. Jest nieskończenie wiele możliwości doboru pewnych wartości i stałych aby wszechświat się nie udał - nie działał, i tylko bardzo ograniczona (może jedna jedyna) kombinacja dla której to wszystko działa.

Newton 150 / 750, Newton 200/1000, NEQ-6, SVbony Sv47 10x42, Bresser 10x50, Skymaster 20x80, Canon 70d, trochę okularów i filtrów.

Napisano
W dniu 28.04.2025 o 10:19, Janko napisał:

W moim rodzinnym domu kursowało celne określenie czegoś takiego: przelewanie z pustego w prożne 😛.

Na poczucie życia w symulacji pomaga  też promazyna, ps. tylko słyszałem 😉 

Sprzętos:  N.Capella 16", N.Carbonara 8" , APO WO  61/360, L. Viki 16x80, Montos:  CGEMek, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Napisano
5 minut temu, ignisdei napisał:

Na poczucie życia w symulacji pomaga  też promazyna, ps. tylko słyszałem 😉 

Promazyna? Kto to jest? Była na zlotach? Pozdrawiam. 

Napisano
38 minut temu, ignisdei napisał:

Na poczucie życia w symulacji pomaga  też promazyna, ps. tylko słyszałem 😉 

Poczucia życia w symulacji nie mam. Natomiast jest sporo artykułów naukowych ze to jedna z hipotez. Mysle, że samo zastanawianie sie jak ogólnie głoszoną hipotezę można obalić lub potwierdzić jeszcze nie jest przesłanką do leków przeciwpsychotycznych ale lekarzem też nie jestem. 

Nazwę sobie zapisuję ale narazie zostaję przy kawie 😜

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano
3 godziny temu, QooT napisał:

Może po prostu inaczej się nie da. Przykładowo gdyby oddziaływanie grawitacyjne było ciut silniejsze wszechświat zapadłby się od razu po powstaniu, gdyby natomiast było ciut słabsze wszechświat momentalnie rozproszyłby się nie dając szansy stworzenia gwiazd, galaktyk itd. Jest nieskończenie wiele możliwości doboru pewnych wartości i stałych aby wszechświat się nie udał - nie działał, i tylko bardzo ograniczona (może jedna jedyna) kombinacja dla której to wszystko działa.

Tak tak czytałem też o tym wyjaśnieniu, że drobna zmiana i stałych i całość wszechświata wyglądałaby inaczej.  Nie twierdzę że jestem zwolennikiem symulacji. Oryginalnie W pierwszym poście wydaje mi się że mocno zasugerowałem że moim celem jest  wymyślenie testu który definitywnie by to obalił albo potwierdził i to wszystko A czy wynik będzie taki czy taki to już inna para kaloszy. 

Natomiast kontynuując twoją myśl rodzi się inne pytania czy faktycznie ta jedyna kombinacja przy wielkim wybuchu po prostu zaistniała, czy może prób było nieskończenie wiele i akurat nasza wypaliła wtedy pytanie jak wyglądały inne próby i skąd się wzięły (to już mocny wstęp z kolei do tematu multiwersu). Ale na razie nie widzę też sprzeczności że taka kombinacja mogła być zaplanowana i tu wracamy do symulacji. 

Nie chcę wchodzić w tematy filozoficzne założyłem ten temat bardziej ze względu na to że częściowo też zawodowo musiałem zrozumieć działanie komputerów kwantowych. I jak napisałem na początku niektóre ich działania czy procesy jak sugerują naukowcy dzieją się w innych wymiarach to z kolei zastanowiło mnie czy jeżeli mamy narzędzie które jak sugerują naukowcy wychodzi poza nasze ramy to czemu nie wykorzystać tego do sprawdzenia niektórych teorii. Proponuje test dla teorii symulacji bo wydaje mi się  najbardziej podatna na test komputerem kwantowym a i na tym polu mam minimalnie większą wiedęe niz np. z kosmologii.

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano (edytowane)
15 godzin temu, teserakt napisał:

No nie moge nie zareagowac – „przelewasz z pustego w próżne”. Ale hej, a co jeśli to „puste” to tak naprawdę nieodkryty pojemnik z niespodzianką?

 

Przecież tak samo ktoś mógł kiedyś powiedzieć Kopernikowi: „daj spokój, przecież każdy widzi, że Słońce się rusza”. A jednak coś tam się w tej „próżni” zakotłowało i wyszedł z tego niezły przełom.

 

Moim zdaniem właśnie warto czasem popłynąć w stronę takich „dziwnych” rozkmin. Nawet jeśli nie dolecimy do brzegu, to może chociaż złapiemy ciekawą rybkę po drodze.

Istnieje jeszcze coś takiego, jak stara dobra Brzytwa Ockhama. Jeśli mleko mi skwaśnieje, to nie powinienem zakładać, że to krasnoludki mają chory pęcherz 🧑‍🎄

Edytowane przez Janko
  • Like 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Napisano

Wątek filozoficzny więc co mi tam 🙂

Pierwsze pytanie to czym w ogóle jest symulacja? W necie można znaleźć różne definicje jak testowanie, naśladowanie, udawanie, modelowanie etc.

Pytanie co udajemy, co testujemy itd. Każda symulacja ma jakiś cel. I w końcu kiedy "coś" przestaje być symulacją, tz kiedy nie mamy wpływu na dalsze działanie, bo jest już ono wynikiem działań poprzedzających ale już niezależne od nich.

Czy symulacja bez celu może być symulacją. Czy da się "wyjść" z symulacji jeżeli "jest się" symulacją, bo z logicznego punktu widzenia istnienie symulacji możemy potwierdzić tylko z punktu widzenia "obserwatora".

A co do liczb to muszę was zmartwić, one nie istnieją 😉 . Wymyślił je człowiek żeby w jakiś sposób opisać rzeczywistość ale w "przyrodzie" nie ma czegoś takiego jak liczby. To że coś jest w jakiś odległości, albo porusza się z jakąś prędkością, to tylko nasz opis wynikający z porównania i określonych warunków zaistniałych w określonych założeniach i "ramach". Wszystko czego doświadczamy wynika z "prawa istnienia" czyli mogło zaistnieć przy określonych założeniach. Czyli np gdyby oddziaływanie grawitacyjne było ciut silniejsze wszechświat zapadłby się albo w ogóle "nie zaistniał". I tu dochodzimy do sedna, czyli rozwoju. Jeżeli "istnienie" opiera się na ciągłych "powtórzeniach" z których "odrzucamy" błędne rozwiązania, to tak, być może żyjemy w symulacji 🙂

 

  • Like 1

DO Extreme 7x50 ED
SW 120/600+AZ4 _ GSO 10''
Bino Maxbright + 2x: ES 14mm, TV Panoptic 19mm; + ES 24mm 82*
CVM 2" _ Orion UB 2"

Napisano
6 godzin temu, Janko napisał:

Istnieje jeszcze coś takiego, jak stara dobra Brzytwa Ockhama. Jeśli mleko mi skwaśnieje, to nie powinienem zakładać, że to krasnoludki mają chory pęcherz 🧑‍🎄

Tu się zgadze ale tylko częściowo brzytwa jest stara i brzytwa na pewno jest dobra, ba nawet użycie Okchama jako jeden z głównych argumentów że nie żyjemy w symulacji mogę uznać za bardzo trafny. 

Ale przywoływanie jej jako riposty na moją niezgodę z przelewaniem z pustego w próżne to już kompletne pudło. Brzytwa Ockhama nie służy do zniechęcania do zadawania pytań o nawet bardzo abstrakcyjne możliwości. Ona mówi, że spośród różnych wyjaśnień należy wybierać te, które wymagają najmniejszej liczby dodatkowych założeń.

Natomiast automatyczne odrzucenie  wpływu kondycji pęcherza krasnoludka na mleko bo to dziwne to nie stosowanie brzytwy Ockhama to ma inną nazwę naukową - lenistwo poznawcze.

W sumie... niby zwykle kąśliwości w komentarzach pod postem a doprowadziły nas do lenistwa poznawczego nomen omen  kolejnego argumentu którego realnie można użyć przeciw tezie życia w symulacji😜 podoba mi się 😁

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano
6 godzin temu, wojt0000 napisał:

Wątek filozoficzny więc co mi tam 🙂

Pierwsze pytanie to czym w ogóle jest symulacja? W necie można znaleźć różne definicje jak testowanie, naśladowanie, udawanie, modelowanie etc.

Pytanie co udajemy, co testujemy itd. Każda symulacja ma jakiś cel. I w końcu kiedy "coś" przestaje być symulacją, tz kiedy nie mamy wpływu na dalsze działanie, bo jest już ono wynikiem działań poprzedzających ale już niezależne od nich.

Czy symulacja bez celu może być symulacją. Czy da się "wyjść" z symulacji jeżeli "jest się" symulacją, bo z logicznego punktu widzenia istnienie symulacji możemy potwierdzić tylko z punktu widzenia "obserwatora".

A co do liczb to muszę was zmartwić, one nie istnieją 😉 . Wymyślił je człowiek żeby w jakiś sposób opisać rzeczywistość ale w "przyrodzie" nie ma czegoś takiego jak liczby. To że coś jest w jakiś odległości, albo porusza się z jakąś prędkością, to tylko nasz opis wynikający z porównania i określonych warunków zaistniałych w określonych założeniach i "ramach". Wszystko czego doświadczamy wynika z "prawa istnienia" czyli mogło zaistnieć przy określonych założeniach. Czyli np gdyby oddziaływanie grawitacyjne było ciut silniejsze wszechświat zapadłby się albo w ogóle "nie zaistniał". I tu dochodzimy do sedna, czyli rozwoju. Jeżeli "istnienie" opiera się na ciągłych "powtórzeniach" z których "odrzucamy" błędne rozwiązania, to tak, być może żyjemy w symulacji 🙂

 

Podkreślałem, że nie chcę wchodzić w filozofie tylko realnie chciałem podyskutować o możliwych technikach jak użyć komputera kwantowego do tak zaawansowanych obliczeń aby przekraczały możliwości naszego wymiaru jaki znany lub aby wprost zaprzeczyć że jest cokolwiek  poza nami.

Ale widzę, że łatka filozoficzna wyryła się już w amelinium i tego już nie pomalujesz 😂

Tylko jedna uwaga nie chodzi o zrozumienie potencjalnej symulacji, nie chodzi o wyjście z niej i nie chodzi też o udowodnienie że to jest symulacja w jakiejkolwiek definicji. Wracając do przykładu z rybką w akwarium moje oryginalne pytanie i pomysł było czy da się zrobic test na to, że jest jakaś szybka/blokada w ogóle.  A zamiast tego temat poszedł w filozofię i obecne pytania to co jest za szybką, a komu to potrzebne a na co i oczywiście to jedno koronne, do którego i ja się dołączam: skąd mają na to pieniądze? 😂

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano
9 godzin temu, teserakt napisał:

...Natomiast automatyczne odrzucenie  wpływu kondycji pęcherza krasnoludka na mleko bo to dziwne to nie stosowanie brzytwy Ockhama to ma inną nazwę naukową - lenistwo poznawcze.

W sumie... niby zwykle kąśliwości w komentarzach pod postem...

A dziękuję, dziękuję.😇

Natomiast Kolega, sądząc po naukowości, liczbie i długości postów - nadzwyczaj pracowity, i to nie tylko poznawczo 😜😘

  • Like 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Napisano

Pomysł testowania 'granic rzeczywistości' przez '+1' i 'wysadzanie kwantowego komputera' brzmi jak szukanie dziur w mapie gry!😁

(spam usunięto)

Napisano
12 godzin temu, teserakt napisał:

Podkreślałem, że nie chcę wchodzić w filozofie tylko realnie chciałem podyskutować o możliwych technikach jak użyć komputera kwantowego do tak zaawansowanych obliczeń aby przekraczały możliwości naszego wymiaru jaki znany lub aby wprost zaprzeczyć że jest cokolwiek  poza nami.

Ale widzę, że łatka filozoficzna wyryła się już w amelinium i tego już nie pomalujesz 😂

Tylko jedna uwaga nie chodzi o zrozumienie potencjalnej symulacji, nie chodzi o wyjście z niej i nie chodzi też o udowodnienie że to jest symulacja w jakiejkolwiek definicji. Wracając do przykładu z rybką w akwarium moje oryginalne pytanie i pomysł było czy da się zrobic test na to, że jest jakaś szybka/blokada w ogóle.  A zamiast tego temat poszedł w filozofię i obecne pytania to co jest za szybką, a komu to potrzebne a na co i oczywiście to jedno koronne, do którego i ja się dołączam: skąd mają na to pieniądze? 😂

Chyba nie przeczytałeś tego co napisałem 🙂 piszę że nie da się tego sprawdzić, i tu nie chodzi o filozofię 😉 

Pytasz o symulację a pytanie jest chyba inne, chcesz wiedzieć/sprawdzić czy wszechświat ma granice.

DO Extreme 7x50 ED
SW 120/600+AZ4 _ GSO 10''
Bino Maxbright + 2x: ES 14mm, TV Panoptic 19mm; + ES 24mm 82*
CVM 2" _ Orion UB 2"

Napisano
13 godzin temu, teserakt napisał:

Podkreślałem, że nie chcę wchodzić w filozofie tylko realnie chciałem podyskutować o możliwych technikach jak użyć komputera kwantowego do tak zaawansowanych obliczeń aby przekraczały możliwości naszego wymiaru jaki znany lub aby wprost zaprzeczyć że jest cokolwiek  poza nami.

Ale widzę, że łatka filozoficzna wyryła się już w amelinium i tego już nie pomalujesz 😂

 

Poruszasz zagadnienia które są nieweryfikowalne, więc jest to zagadnienie z dziedziny takiej jak filozofia czy religia.
Dlatego nie ma co się obrażać na takie określenie.

  • Like 3
Napisano

Hehe nikt sie nie obraża na dobra dyskusje. Rzuciłem temat sam prosiłem o komentarz to dostaje odpowiedź wcześniejszy wpis byl raczej nakierowany na żart.

I jeszcze parę miesięcy temu zgodziłbym się z tobą w 100% ale właśnie jak trochę poczytałem o tych komputerach kwantowych to teraz  myślę że temat przeskoczył z pudełka nie weryfikowalne do przynajmniej analiza możliwości weryfikalności.  

Robiąc ukłon w stronę kolegi Janko jeden stopien wyżej na liscie pod brzytwa Okhama 😁ale to oczywiście tylko moja ocena dlatego chciałem ją też poddać pod komentarze. 

Realne dzięki za wszystkie nie sądziłem że dostanę więcej niż dwa w takim temacie

Synta 8, Canon 100d, kilka obiektywów

Napisano
59 minut temu, teserakt napisał:

...Robiąc ukłon w stronę kolegi Janko jeden stopien wyżej na liscie pod brzytwa Okhama 😁ale to oczywiście tylko moja ocena dlatego chciałem ją też poddać pod komentarze. ..

Wprawdzie nie rozumiem, ale i tak dziękuję 🙂

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.