aparat/obiektyw/ksiezyc

[ewwa]

Dzień dobry wszystkim,
jestem mieszczuchem z widokiem z okna na budynki. Szukam rozwiązania które będzie umożliwiało poszlajanie się z aparatem, zapolowanie na księżyc przy okazji może zwierzynę. Głównie wschody księżyca + obserwacja/filmowanie. Wiadomo, że w sezonie będzie płacz że chciałoby się złapać drogę mleczną, ale nie można mieć wszystkiego. Posiadam seestara ale zaczęłam ograniczać go do funkcji rozłożenia, powściekania się aby złapał księżyc, zrobienia jednej fotki i jazdy z nim do domu.
jestem w posiadaniu starego sony A600 i obiektywu SEL55210  e 55-210 F4,5-6,3. Średnio się lubimy. Wpadła możliwość zakupienia czegoś co spełni księżycowe ambicje. I właśnie. 
Z Waszego doświadczenia, dla osoby która nie lubi nosić tony sprzętu i szuka czegoś bardziej uniwersalnego. Lepiej wziąć obiektyw do obecnego aparatu czy to Sigme 100-400mm czy tamron'a czy bardziej satysfakcjonujący będzie zakup tego "słynnego" kompaktu Nikona? Obstaje bardziej przy P950 niż P1000 czy P1100 ze względu na gabaryt. Ale może jednak ten gabaryt będzie bardziej odpowiedni i wart "dźwigania"?. Oglądałam już chyba wszystkie możliwe recenzje, odbyłam długie dyskusje z gpt i mam mętlik. Posiadacze Nikona robią dużo zdjęć samego księżyca ale nie widziałam zbyt wielu wschodów księżyca robionych w towarzystwie krajobrazu- czy wynika to ze zbyt ciemnego jednak obiektywu?
Czy może lepiej rzucić wszystko kupić jakiś starszy Canon z astro modem i obiektyw? Helpuniu