Skocz do zawartości

Kiks w gdzieś w torze optycznym, tylko gdzie? (kolimacja refraktora SW)


Piotr K.

Rekomendowane odpowiedzi

Hej :)

Od jakiegoś czasu bawię się w tuningowanie refraktora SW 120/600. Obecnie jestem na etapie usztywniania wyciągu - wyczyściłem nadmiar smaru i podkleiłem ceratką teflonową, dodając dodatkowe kawałki tak, aby kontrować tendencję do opadania przy dłuższym wysuwie. Ogólnie teraz jest całkiem sztywno, a kolimator Cheshire pokazuje w miarę prawidłowe ustawienie.

I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że jednak coś gdzieś nie gra.

Ostatnio testowałem na Saturnie (odpowiednik star-testu możliwego do zrobienia u mnie na tarasie, z okularem założonym "na wprost", bez kątówki), używając okularu 2,5 mm. Efekt jest taki jak na załączonym rysunku - to znaczy da się całkiem nieźle wyostrzyć obraz, ale gdy się go rozostrzy, to rozmazany krążek światła ucieka w dół. W sensie, że zamiast rozrastać się równomiernie we wszystkich kierunkach od centrum (tam gdzie był ostry obraz planety), to rozrasta się tylko w dół. Dzieje się to zarówno na zewnątrz punktu ostrości, jak i wewnątrz. To mnie trochę dziwi, bo gdyby była jakaś skośna nieosiowość, to chyba powinno być tak, że przed punktem ostrości obraz ucieka w jedną stronę, a za punktem ostrości w przeciwną. A u mnie zawsze ucieka w jedną...

Luzowałem nawet śruby mocujące wyciąg do tubusa, i ręcznie ustawiałem tubus pod różnymi kątami (w granicach rozsądku i zakresu ruchu śrub w otworach tubusa, oczywiście :) ), ale niewiele to zmienia...

Co ciekawe, wcześniej takiego efektu nie było - gdy po raz pierwszy obserwowałem Saturna zaraz po wstępnym usztywnieniu wyciągu i znalezieniu optymalnego położenia soczewek obiektywu względem siebie (nazywa się to bodajże ręczna figuryzacja :) ), to obraz był super, i rozogniskowywał się centralnie. Potem coś mnie podkusiło, żeby dalej przy tym grzebać, no i teraz jest ten kiks, który mnie strasznie drażni :)

Ma ktoś jakiś konkretny pomysł (najchętniej poparty własnym doświadczeniem) co może być przyczyną takiego efektu?

PS: Kurczę, nie da się poprawić tytułu posta...? Bo właśnie zauważyłem, że dałem o jedno "w" za dużo... :)

post-3456-0-67634000-1437416452.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi ;) Jasne, że miałem w centrum, a nawet testowałem w rôżnych położeniach względem krawędzi obrazu, żeby sprawdzić czy przypadkiem kierunek "ucieczki" od tego właśnie nie zależy. I wszędzie było tak samo.

Ale zdaje się, że już problem rozwiązałem :) Zrobiło się świetne niebo, więc wystawiłem teleskop na taras i zacząłem kombinować na Saturnie i Arkturze. Okazało się, że jak trochę obrócę całą celę obiektywu na gwincie tubusa, to problem znika. Najpierw odkręciłem ją o ok. 1/2 obrotu, było ekstra, a potem dokręciłem do oporu, bo nie podoba mi się wizja jakichś dodatkowych luzów. I taka dobrze dokręcona cela też daje prawidłowy obraz.

Więc winne jest albo ciut nieosiowe ustawienie celi w tym położeniu w którym była, albo jakaś mała niezgodność we wzajemnym położeniu soczewek, która po obrocie celi jest redukowana na innych nieosiowościach systemu :) Mam nadzieję, że ten efekt się utrzyma, bo krążki dyfrakcyjne są teraz całkiem, całkiem, a Saturna w powiększeniu 240x po raz pierwszy widziałem tak dobrze :)

(oczywiście, jak siebie znam, to dalej będę przy tym dłubał - chociażby po to, żeby wyczernić krawędzie soczewek :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie rozumiem :) Jedyne wyjaśnienie jakie mi przychodzi do głowy jest takie, że kolimator jest wadliwy. Teraz właśnie sprawdziłem kolimację, i pokazuje dwa rozjechane koła, mimo tego, że jeszcze kilka godzin temu na teście gwiazdowym i na Saturnie obraz był super. Będę to jeszcze sprawdzał, ale raczej mało prawdopodobne jest, żebym mocno trącił teleskop w czasie zwijania z tarasu, albo w inny sposób niechcący zmienił to ustawienie, które było w czasie nocnych testów.

Sprawdzę jeszcze raz, na gwieździe i kolimatorem, w trakcie tej samej obserwacji (wczoraj już nie zdążyłem), i dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz nieprawidłowo ustawione względem siebie soczewki dubletu, to nie skolimujesz refraktora kolimatorem Cheshire patrząc tylko na odbicia. Wg mnie obecnie masz w refraktorze za dużo stopni swobody, bo nie wiadomo czy soczewki są dobrze ustawione w celi, czy cela jest dobrze ustawiona w tubusie i czy wyciąg jest dobrze ustawiony. Może lepiej wyciągnąć soczewki, wyczernić brzegi jak chciałeś i wysłać całość do regulacji np do teleskop-spezialisten.de ?

jolo-astrojolo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz nieprawidłowo ustawione względem siebie soczewki dubletu, to nie skolimujesz refraktora kolimatorem Cheshire patrząc tylko na odbicia. (...) bo nie wiadomo czy soczewki są dobrze ustawione w celi

Wydaje mi się, że soczewki są ustawione dobrze - na tyle, na ile jestem to w stanie ocenić na oko. Rozkręcałem celę wielokrotnie, bo zmieniałem ustawienie soczewek względem siebie, za każdym razem pilnuję, żeby pierścień dystansujący był centrycznie i płasko rozłożony między soczewkami, oraz dbam o to, żeby soczewki weszły do celi do samego końca, i oparły się równo na jej krawędziach. Potem trochę potrząsam i stukam celą, żeby soczewki ułożyły się same z siebie, potem nakładam o-ring i delikatnie dokręcam pierścień kontrujący do pierwszego lekkiego oporu. Potem jeszcze trochę delikatnie potrząsam celą, i dokręcam pierścien jeszcze troszkę - ale nie za mocno, tak żeby przy potrząsaniu było słychać, że soczewki się leciutko telepią.

 

Wg mnie obecnie masz w refraktorze za dużo stopni swobody

Z tym się całkowicie zgadzam :) Co gorsza, w warunkach domowych raczej nie jestem w stanie tego wszystkiego ogarnąć tak, żeby mieć 100% pewność. Dlatego jak coś zmieniam, to zawsze tylko jeden parametr - jak dłubię przy wyciągu, to nie ruszam celi ani soczewek, jak kręcę soczewkami, to nie ruszam wyciągu itp. Póki co udało mi się osiągnąć całkiem niezły efekt przy powiększeniu 2D (czyli dwukrotność apertury - wyjaśnienie dla takich jak ja jeszcze niedawno, którzy nie wiedzą o co chodzi z tym "D" :) ), i chyba więcej wymagać nie należy :)

Tak na marginesie, to zastanawiam się, w jakim stopniu niewielkie odchylenia, na oko niewidoczne, wpływają na jakość obrazu.

Ostatnio gdy testowałem to niecentryczne rozogniskowywanie to zrobiłem tak, że ustawiłem przy oknie telep z założoną przedłużką umożliwiającą założenie okularu na wprost, poluzowałem śruby mocujące wyciąg do tubusa, i ruszałem całym wyciągiem, odchylając go od osi i patrząc równocześnie w okular (mam na sąsiednim budynku upatrzone kilka śrub na piorunochronie, które się błyszczą w słońcu więc są dobre do takich testów).

Ku mojemu zdziwieniu, nawet przy całkiem sporych odchyleniach obraz w powiększeniu 2D nie ulegał zauważalnej degradacji (o ile jest się to w stanie ocenić w czymś co ciągle drga), nie zmieniał się też kierunek rozogniskowania (czyli niezależnie od tego, jak bardzo bym nie odchylił wyciągu, to rozogniskowanie i tak było niecentryczne zawsze w tym samym kierunku).

Z tego wnioskuję, że niewielkie odchylenia nie mają raczej istotnego wpływu na obraz - przynajmniej w budżetowym refraktorze f/5, który tak czy siak nie jest szczytem precyzji wykonania :)

 

Może lepiej wyciągnąć soczewki, wyczernić brzegi jak chciałeś i wysłać całość do regulacji np do teleskop-spezialisten.de ?

O, super, dzięki za namiar! :) Wysyłać tuby do nich raczej nie będę (koszt wysyłki do Niemiec małego pudełka z okularem to ok. 60 PLN, więc wysłanie dużej paczki ważącej ok. 7 kg kosztowałoby pewnie tyle, ile dałem za cały teleskop ;) ), ale zawsze warto wiedzieć, że jest taka możliwość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg furgonetka.pl dałoby się zmieścić poniżej 100zł z ubezpieczoną przesyłką takiej paczki. No ale 200zł plus koszt regulacji to faktycznie może być już spory ułamek ceny refraktora 120/600 (w ogóle to pierwszy refraktor jaki kupowałem, jakieś 4 lata temu, fajny kawał szkła i metalu :) )

Sprawdzę przy najbliższej okazji jak to jest z tym rozogniskowanym obrazem gwiazdy w refraktorze - czy po przeciwnej stronie pola widzenia jest inaczej skierowane. Wydawałoby się, że tak powinno być, ale nie zwróciłem na to nigdy uwagi. W newtonie na pewno tak było.

jolo-astrojolo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)