Skocz do zawartości

Wakacyjna odyseja kosmiczna z H400


Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 6 Nov 2015 12:01:47, adam_bie napisał:

Cieszy mnie też wyłapanie galaktyki 10.5 mag i fajne widoki jaśniejszych galaktyk w refraktorze. 102mm to niby niewiele ale potencjał ma duży a wagę niewielką - cały sprzęt znoszę do auta za jednym razem, oj jak fajnie..

Pewnie sporo rozbija się o potencjał miejscówki, niemniej 10,5mag to wciąż wartość w zasięgu 16x70, i to z całkiem sporym marginesem. Sądzę, że w lepszej miejscówce i bawiąc się różnymi powiększeniami, spokojnie wyciśniesz z tego refraktora 1mag zasięgu więcej.

A co do NGC 1055 - kiedyś ją łapałem w 15x70 i chyba nawet złapałem. Piszę "chyba", bo do końca nie mam pewności czy przypadkiem pojaśnienie, które widziałem, nie pochodziło od gwiazd pierwszego planu. Może jeszcze dziś uda mi się do niej podejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejscówka była przyzwoita, galaktyka widzoczna z marszu choć w oczy nie kłuła - więc tak, potencjał na więcej z pewnością jest. Niech tylko chmury znikną a 'rzucę się' na coś trudniejszego - na liście H400 tego nie brak - pozostało 334 obiekty. I dobrze że dużo zostało, te obserwacje idą jak dobra książka - gdy się skończy będzie trochę pusto do czasu aż nie rzucę się w inny katalog / listę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2015-11-12, miejsce: okolice Gostkowa,
czas: 20:30-23:00

Udało mi się wczoraj skorzystać z wieczornego rozpogodzenia. Tak szybko jeszcze chyba nie wyrwałem się na obserwacje.
O 20:00 wyżebrałem pozwolenie na wyjazd a o 20:30 już rozkładałem sprzęt na miejscówce odległej o 20 minut jazdy od domu.
Z pośpiechu zapomniałem zabrać krzesełka ale skrzynia od refraktora okazała się godnie je zastępować.
Warunki były całkiem niezłe ale panowała okropna wilgoć. Chwilę przed 23:00 obrazy w okularze zrobiły się dziwnie ciemne - tak soczewka zaparowała i to pomimo opaski grzejnej. Nie zdjąłem odrośnika którego masywna konstrukcja osłania obiektyw w TS-ku także grzałka była odsunięta od soczewek o kilka centymetrów i nie grzała jak należy. Po odkręceniu ordośnika opaska nasunięta gdzie trzeba zaczęła działać, kółeczko rosy powoli malało ale zbyt wolno. Rzut oka na prognozy - za godzinę, dwie powinny przyjść chmury - i zdecydowałem że nie czekam dłużej, wracam.
Na następny wypad zwiększam moc opaski i od razu pozbywam się odrośnika - powinno być OK.

H400 (podejście 12, 7 obiektów, rezultat 73/400, obserwacje TS 102 ED)
Na ten wieczór zaplanowałem obiekty z Andromedy:

NGC 891, galaktyka, 9.9 mag, rozmiar 13.1'

ngc891.jpg.278867168d6d0841c748eb4297b67
W okularze 26mm ledwie widoczna ponad dwoma gwiazdkami, najprzyjemniejszy obraz w 12mm gdzie na wprost wyraźnie widoczna spora mgiełka jednak swojego wrzecionowatego kształtu nabierała tylko zerkaniem. W okularze 8mm wypełniała sporą cześć pola widzenia jednak obraz był już zbyt ciemny jak dla mnie, zerkanie nie ujawniało żadnych nowych detali poza ulotnym kształtem. To będzie mój obiekt do testowania nieba przy najbliższych wypadach. Jeśli trafią się w miarę pewne warunki sprawdzę jaka jest różnica pod najlepszym niebem jakie mam w rozsądnej odległości.
obiekt C23 z listy Cadwella

NGC 205, galaktyka, 8.1 mag, rozmiar 19.5'
M110

ngc205.jpg.993312b6984ac543428b866db3e51

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Najsłabsza ze 'wspaniałej' trójki ale wciąż imponująca. Gdyby nie sąsiedztwo miałaby status perełki. Widoczna jako rozegłe, lekko podłużne pojaśnienie z zaznaczonym jaśniejszym jądrem. Jasność stopniowo spada gdy oddalamy się od centrum galaktyki.
Spędziłem też chwilę obserwując M32 całkowicie ignorując tego wieczoru M31.. M32 jest na tyle zwarta i jasna że najlepiej obserwowało mi się ją w powiększeniu 160x co pozwalało pozbyć się z pola widzenia M31. M32 widoczna jako owalne pojaśnienie, bardzo jasne, jasność galaktyki spada dpiero przy krawędziach.


NGC 404, galaktyka, 10.3 mag, rozmiar 4.3'

ngc404.jpg.a48f40bdf2f7aa8dcde95b13fd553

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


ok 10' nad Mirach, widoczna jako niewielka mgiełka, owalna z zaznaczonym jaśniejszym jądrem.
Mirach utrudnia obserwacje, obserwowałem utrzymując ją poza polem widzenia ale wówczas 'engiec' leży w dolnej części pola widzenia w której nie lubię obserwować.

NGC 752, gromada otwarta, 5.7 mag, rozmiar 50'

5645b98eaa1bd_ngc7523stopnie.jpg.76942cc

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/, FOV obrazka 3 stopnie


bardzo rozległa gromada otwarta, niezbyt skoncentrowana, widoczna już w szukaczu, położona powyżej gwiazdozbiory Trójkąta, wypełnia połowę pola widzenia okularu 26mm, otoczona od góry wianuszkiem jaśniejszych gwiazd, w kierunku północno-wschodznim ciągnie się od niej pasmo jasnych gwiazd.
obiekt C28 z listy Cadwella

NGC 7686, gromada otwarta, 5.6 mag, rozmiar 15'

ngc7686.jpg.fb3303af8d125b8cf51ee73637b9

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Miałem z nią mały kłopot bo po jasności 5.6 spodziewałem się znacznie wyraźniejszego obiektu. Gromada na przedłużeniu dłuższego ramienia trójkąta rozwartokątnego tworzonego przez 3 gwiazdy Andromedy: 17, 19 i  16 And.
Gromada jest tłem dla dwóch jaśniejszych gwiazdek. Lepiej widoczna w większym powiększeniu, w 8mm widać sporo gwiazdek o zbliżonej jasności, gromada jest niewielka i średnio skoncentrowana.

NGC 7662, mgławica planetarna 'Niebieska kula śnieżna', 8.6 mag, rozmiar 17'

ngc7662.jpg.882cf1662b6ed20053315e3d721c

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Znalazłem z marszu w pobliżu 7686, nie wyciągałem z wyciągu nawet okularu 8mm. Wycelowałem szukaczem, spojrzałem w okular i jest.
Mgławica jest bardzo jasna więc użyłem największego powiększenia jakie mam - 160x w okularze 4,5mm, mgławica widoczna jedynie jako kółeczko, wciąż jasne ale bez żadnych detali. Można by spokojnie powiększyć pewnie i 250x tylko nie było już czym..

Na odchodnym jeszcze rzuciłem okiem na:

NGC 2392, mgławica planetarna 'Eskimos', 8.6 mag, rozmiar 47':

ngc2392.jpg.c71d32da151c4d8df804866745c2

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Nie spoglądałem na nią około roku ale udało mi się namierzyć ją szybko, jako drogowskazu używam zawsze charakterystycznego pierścionka z gwiazd, z których najjaśniejsza wskazuje kierunek do 'Eskimosa'.
Mgławica efektowniejsza niż Kula śnieżna, podobna jasność jednak 'rozsmarowana' na większej powierzchni. W powiększeniu 160x widziałem zróżnicowanie jasności - jasna kulka w centrum i otaczające ją halo o mniejszej jasności, lekko zróżnicowane.
Do dziś pamiętam widok z zeszłego roku z Taurusa 380 gdy trafiłem na dobre warunki. Widok jaki wówczas zaserwowała mi ta mgławica był dosłownie taki jak na zdjęciach.
Obiekt C39 z listy Cadwella

Na koniec sesji poświęciłem chwilę na piękną parkę NGC 6946 (Galaktyka Fajerwerk) i gromada otwarta 6939 w Cefeuszu.
Szybko ją znalazłem, ale potem już było gorzej... gromada bez kłopotu daje się ją rozbić na liczne gwiazdki wpisane w trójkąt stworzony z jaśniejszych gwiazd. Galaktyka była trudniejsza, w żaden sposób nie chce pokazać detali, widoczna jako jednolita rozległa owalna mgiełka. Widok zbliżony do M101.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

2015-11-22, miejsce: okolice Gostkowa,
czas: 3:30-5:30

Po dziesięciu dniach stuprocentowego zachmurzenia straciłem już nadzieję, że przed zbliżającą się pełnią zobaczę jeszcze jakieś DSy. Wczoraj jednak prognozy były na tyle dobre że postanowiłem wstać o nieludzkiej porze i jechać w teren. Uda się albo się nie uda, udało się.. no częściowo.
Na miejscówce zjawiłem się już ok 3:00 ale Księżyc jeszcze rozświetlał niebo więc pooglądałem Jowisza. Gdy niebo zrobiło się ciemniejsze bez ceregieli zabrałem się z kolejne obiekty z listy H400 bo czasu było niewiele.

H400 (podejście 13, 5 obiektów, rezultat 78/400, obserwacje TS 102 ED)

NGC 2362, gromada otwara i obszar mgławicowy, 4.1 mag, rozmiar 8'

ngc2362.jpg.f304c9ed1708a29f061c710b50c9

źródło: aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Gromada skupiona wokół jasnej gwiazdy, mgławica wyraźnie widoczna na jej tle, rozmiar gromady oceniłem na  10'. Na północ od gromady widać układ jasnych z gwizad tworzących coś na kształt pierścionka.
Muszę powiedzieć że pierwszy raz widziałem ten obiekt, wcześniej miałem pecha do spoglądania w południowe zimowe regiony które w mojej okolicy często przykrywają chmury. A może to wina Oriona i Jednorożca w pobliżu które wabiły mocniej..? NGC 2362 trafia na listę moich ulubionych obiektów do których wracam wielokotnie gdy tylko nadarzy się okazaja, piękny to widok.
Obiekt C64 z listy Cadwella.

NGC 2354, gromada otwarta, 6.5 mag, rozmiar 20'

ngc2354.jpg.7c261bc7ad1b5d0d6c80e5855234

źródło: aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Gromada ulokowana pomiędzy 2362 i jasną gwiazda Wezen w Wielkim Psie. Ciemniejsza i rozleglejsza niż poprzedniczka. Widoczna jako nieregularne zgrupowanie gwizad częściowo rozbite, pozostałe gwiazdy tworzą pojaśnienie na tle tych jaśniejszych, rozmiar około 25'

NGC 2360, gromada otwarta, 7.3 mag, rozmiar 13'

ngc2360.jpg.877010fc47cb27ecd0eae4cca848

źródło: aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Piękna gromada, widoczna już w szukaczu, łatwa, obfita w gwiazdy, skoncentrowana, najlepiej widoczna w powiększeniu 60x -  grupa jaśniejszych gwiazd i pojasnienie na ich tle. Na zachód od gromady odchodzi pasmo jasnch gwiazd.
Obiekt C58 z listy Cadwella.

NGC 2204, gromda otwarta, 8.6 mag, rozmiar 13'

ngc2204.jpg.2ffc4daf412a87d41540df322664

źródło: aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Niestety notatka z tej gromadki zaginęła w walce, dla spokoju ducha powrócę jeszcze do niej, okazji będzie wiele.

NGC 2438, mgławica planetarna, 11 mag, rozmiar 65''

5654cf8d253a9_ngc2437ngc2438.jpg.58e00b0

źródło: aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


Przyznam że NGC2437 (M46) i 2438 to jeden z moich ulubinych widoków na nocnym niebie. Lubię takie 'kadry' gdzie w jednym polu widzenia trafiają się dwa zupełnie różne obiekty. Tutaj to piękna gromada otwarta i mgławica planetarna, zupełnie ze sobą nie związane jednak dzięki przypadkowi planetarka widoczna jest w tym samym obszarze co leżąca dalej od niej gromada.

Planetarka widoczna z filtrem UB w okularze 12mm (60x) zupełnie bez kłopotu, bez filra lepiej wspomóc się zerkaniem. Mgławica widoczna w północno wschodniej części gromady. Sama gromada bardzo ładana, bogata w gwiazdy, rozległa. Gdyby tego było mało zaraz obok mamy M47, w niewielkim powiększeniu okularu 26mm (27x) cała trójka jest w jednym polu widzenia. Wspaniały widok.

Po tych krótkich ale udanych łowach zaczęły pojawiać się chmury i kłopoty z parowaniem optyki także dałem sobie spokój z abitniejszymi polowaniami. Poleciała klasyka: Żłóbek, M67, emki w woźnicy, lwie tryplet-y oba (choć raczej tryplet i kwartet złożony z M95, M96, M105 i NGC 3384), M81 i M82.
Była piękna M41.
Zrobiłem też przymiarkę do NGC 1980 leżącą na skraju M42, wiem że obiekt będzie problematyczny, bo czy to co zobaczę to jeszcze M42 czy już engiec?
NGC 1980 to gromada otwarta złożona z kilku gwiazd powiązana z obszarem mgławicowym. Czas Oriona nadchodzi..

Aha.. ponownie uciekła mi M79 w Zającu - ten rejon cały czas zasłaniały dalekie chmury. To już nie pierwszy raz, w zeszłm roku ani razu nie trafiłem na warunki żeby ją zobaczyć.

Miano obiektu dnia trafia jednak do M67, widziałem tę gromadę wiele razy, różnorakim sprzętem ale widok tej nocy w powiększeniu 60x był najlepszy jaki widziałem. Uważałem gromadę za niepozorną a tak pozytywnie mnie zaskoczyła. Albo może zobaczyłem dostatecznie dużo gromad żeby docenić perełkę? Kiedyś omijałem gromady otwarte szukając mgławic i galaktyk - oj to był błąd który teraz naprawiam.

Podsumowując raczej udany wypad ale pozostawił spory niedosyt - ledwo nadgryzłem cuda zimowej Drogi Mlecznej, dobrze że czas tej części nieba dopiero się zaczyna.

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, adam_bie napisał:

Gromada skupiona wokół jasnej gwiazdy, mgławica wyraźnie widoczna na jej tle, rozmiar gromady oceniłem na  10'.

O jakiej mgławicy piszesz? Pytam bo nie natrafiłem jak dotąd na żadną wzmiankę o widoczności mgławicy z którą podobno jeszcze jest powiązana ta gromada.

No i chyba literówka się wkradła, pewnie chodziło Ci o M79 w Zającu a nie M71 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... sławetna NGC 1980, z którą jestem w strasznie pokręconej relacji.

Na zlocie w 2011 w Jodłowie byłem przekonany, że zaobserwowałem tę mgławicę. Od tamtej pory nie udało mi się powtórzyć tej sztuki. Do tej pory nie wiem, czy widziałem tylko bardzoej rozproszony blask gwiazd (ale w czym? na wilgotność powietrza nie narzekałem), czy też faktycznie coś tam było?
O ile pamiętam, blask gwiazd gromady dawał poświatę w rodzaju tej w Plejadach (oczywiście znacznie słabszej). Niemniej, jako że nie udało mi się powtórzyć tej obserwacji, obiektu nie wliczam do zaobserwowanych (tzn. wliczam gromadę, nie wliczam mgławicowości).
Chociaż... w przypadku tego obiektu zamieszanie jest naprawdę spore. Zerknijcie tutaj: http://www.cloudynights.com/topic/480395-ngc-1980-flickering/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Damian P. napisał:

O jakiej mgławicy piszesz? Pytam bo nie natrafiłem jak dotąd na żadną wzmiankę o widoczności mgławicy z którą podobno jeszcze jest powiązana ta gromada.

No i chyba literówka się wkradła, pewnie chodziło Ci o M79 w Zającu a nie M71 :)

Oczywiście M79, to literówka.

Co do mgławicy na tle gromady NGC 2362.. zajrzałem do 'Cadwell objects' Stephena O'Meary po więcej szczegółów. Faktycznie istnienie mgławicy na tle tej gromady jest problematyczne: jedne źródła mówią o mgławicy inne nie. O'Meara pisze że faktycznie Tau Canis Majoris otacza rozległy rejon HII oznaczony jako Sharp-less 310, ale nie przypuszczam żebym dostrzegł go ze 102mm. Z drugiej strony wyraźnie 'cóś' widziałem, no cóż sprawdzę jeszcze raz przy następnej okazji i dam znać. Robi się ciekawie. Zaraz potem Orion i problematyczna NGC 1980 :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewno optyka Ci zaparowała albo coś wisiało na niebie -  na naszych szerokościach geograficznych nie ma raczej szans na żadną mgławicowość w okolicy NGC 2362. Obserwowałem gromadę ubiegłej zimy (refraktorem 150 mm, pod dobrym, górskim niebem) i żadnej mgiełki tam nie wyłuskałem. Zresztą ten Sharpless 2-310 to straszna słabizna (w "Interstellarum Deep Sky Atlasie" mgiełkę oznaczono jako niewidoczną w teleskopie dwunastocalowym, a jako filtr rekomendowany do jej obserwacji wskazano H - betę).  

No i najważniejsze - mgławica jest zlokalizowana nieco na wschód od gromady i nie ma prawa świecić na jej tle.  ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

2015-12-06, miejsce: przysiółek Wrony, okolice Wałbrzycha
czas: 21:00-24:00

Kapryśna pogoda napsuła mi ostatnio sporo planów ale również pchnęła za okluary mojej dwururki 10x50 co akurat zaliczam do pozytywów bo ostatnie wypady dwururka spędzała (pewno smutna) w torbie.

W zeszły czwartek zaliczyłem tylko krótki (1h) rekonesans obiektów w rejonie Oriona i Bliźniąt z lornetką 10x50. Baardzo przyjemny wypad, taki całkiem na luzie jaki daje spoglądanie w 6,5 stopniowe pole widzenia, obiekty same wyskakują jeden za drugim i najpierw można nacieszyć oczy a dopiero potem zapytać atlas cóż to właściwie było.
Pojechałem na przełęcz Walimską żeby ocenić jak tam niebo się prezentuje. Całkiem nieźle ale moja miejscówka w okolicach Gostkowa wydaje się lepsza, choć ma i swoje wady - następnego dnia przekonałem się że potrafią tam zawitać niespotykane gdzie indziej mgły. 
W piątek prognozy były dobre, uzbroiłem się w cięższy sprzęt, mapy, plany i baterię żelową. Faktycznie niebo było bardzo ciemne tej nocy, jedyneczka w skali Bortle'a - nie widziałem sprzętu stojącego naprzeciw mnie. Niestety jedynym powodem tego cuda była bardzo gęsta mgła.. Jedyny pozytyw to taki że moje nowe mocowanie opaski grzejnej potwierdziło swoją skuteczność. Optyka nie zaparowała nawet w takich sauno-podobnych warunkach. Gdy zdecydowałem że czas wracać bo nie ma już na co czekać, zjechałem 100-200m niżej do zabudowań i zobaczyłem krystalicznie czyste niebo. Jak to? Padło kilka niecenzuralnych słów po czym spędziłem kolejną godzinkę z lornetką na polach w pobliżu Wałbrzycha. Gdy spoglądałem w stronę przeciwną do miasta niebo nie było nawet takie złe.

Wczoraj nareszcie miałem więcej szczęścia, nawet bilans H400 podskoczył do góry. Obserwacje były jednak dość chaotycznie rozrzucone po niebie bo przechodzące chmury raz po raz zasłaniały miejsca które planowałem odwiedzić. Żeby nie tracić czasu spoglądałem tam gdzie akurat chmur nie było.

H400 (podejście 14, 7 obiektów, rezultat 85/400, obserwacje TS 102 ED).

Wieloryb:
NGC 584, galaktyka, 10.5 mag, rozmiar 3.3'

NGC584.jpg.0024e6d21ad7f58f44bafa66f3f44

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite


NGC 596, galaktyka, 10.9 mag, rozmiar 2.8'

NGC596.jpg.48b2c92b1ea5aca4c1493f2e1b824

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite


Obie galaktyki widoczne z trudem, położone były już nieco za nisko nad horyzontem, widoczne jako 2 pojaśnienia pojawiające się ponad gwiazdami w jednej linii. Detalu brak.
W jednej linii z nimi powinna też być NGC 615 ale jej jasność 11.6 mag okazała się za mała na wczorajsze warunki.

Orion:
NGC 1980, gromada otwarta i obszar mgławicowy, 2.5 mag, rozmiar 14'

NGC1980.jpg.1847900e219be87782346339de85

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite


Podchodziłem do tego celu pełen obaw - skoro Panasmaras miał z nią kłopoty to powinienem mieć i ja.
Ale.. lekka plejadopodobna poświata była tam ewidentna. Widoczna w pobliżu trzech jasnych gwiazdek - dwie z nich leżą blisko siebie, trzecia nieco dalej. Całość położona nieco poniżej domkniętej pętli mgławicy Oriona. Obserwowałem Naglerem 26mm z Ultrablockiem. Dla pewności sprawdziłem dwa razy - optyka (obiektyw, okular, filtr) bez śladów wilgoci. Poszukałem też w pobliżu innych jasnych  gwiazd żeby upewnić się że mgławicowość pojawia się tylko tam gdzie powinna. Było OK, nie każda gwiazda ma mgławicę wokół:) więc w moim notatniku odhaczam ten obiekt.

Dla relaksu spoglądnąłem na M78 w okolicy, poszukałem też NGC 2071 i chyba się udało.
M78 kometo-podobna, tworzy jasną poświatę na tle dwóch gwiazdek, obok widać dwie odleglejsze gwiazdki otoczone poświatą którą uznałem za NGC 2071. Optyka ponownie była czysta.

Byk:
NGC 1647, gromada otwarta, 6.4 mag, rozmiar 45'

NGC1647.jpg.a74e94abd3ee2d9d0f43bea94a1c

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite


Jak przystało na Obiekt Tygodnia śliczna, rozległa gromada. Średnio skoncentrowana, gwiazdy w miarę jednorodnej jasności. Lubi małe powiększenia więc obserwowałem ją 10x50 oraz refraktorem z okularem 26mm.

NGC 1817, gromada otwarta, 7.7 mag, rozmiar 16'

NGC1817.jpg.7f9e7159b0bc4da4bf00032fe978

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite


Widziałem ją ostatnio w lornetce 10x50 i w takim sprzęcie miałem chyba najciekawszy widok. 1817 ma obok sąsiadkę NGC 1807 z którą wyglądają jak Chichoty w miniaturze. 1817 położona z lewej (wschodniej) strony.
Widok w teleskopie nie był uderzająco lepszy (!) ale pozwolił potwierdzić domysły z widoku lornetkowego: NGC 1817 rozleglejsza i nieco mniej jasna. Druga gromada NGC 1807 mniej liczna, złożona z jaśniejszych gwiazd, bardziej zwarta.

Ryby:
NGC 488, galaktyka, 10.3 mag, rozmiar 5.4'

NGC488.jpg.2249d47daadbeb5739bb3d3864c92

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite


Galaktyka widoczna jako owalna, niewielka mgiełka, zaraz obok leżą w lini 4 gwiazy, galaktyka leży przy drugiej licząc od wschodu. Pierwsza gwiazda, najciemniejsza z nich ma jasność 11.55 mag. Wypatrywałem też NGC 474 i 520 w pobliżu ale co do nich nie mam pewności, choć z tła wyskakiwały mgiełki w dobrych lokalizacjach.

NGC 524, galaktyka, 10.3 mag, rozmiar 3.2'

NGC524.jpg.37f381d6c146cb4e08ca741120c31

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite


Tu poszło łatwiej, galaktyka widoczna przy gwiazdce leżącej w zgrupowaniu gwiazd wyglądającym jak gromada otwarta. Galaktyka widoczna jako owalna, oczywista mgiełka przy jednej z gwiazd w południowej części 'gromady'. Przeszukałem atlasy i żadnej gromady tam nie ma, jest za to zgrupowanie galaktyk, dość ciemnych ale o małych rozmiarach kątowych więc z dość dużą jasnością powierzchniową. Czyżby gwiazdki w 'gromadzie' jaką widziałem były galaktykami?

To wszystko co udało mi się zaobserwować zanim dziur w chmurach zaczęło ubywać. Spakowałem sprzęt i do domu. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie te dwie noce spędzone z lornetką. Niby maleństwo 10x50 a pokazuje tak wiele, tak łatwo i tak pięknie. Przyciąga jakoś.. A gdyby tak zamienić ten wielki, trzydziestokilogramowy kawał szkła i drewna który zalega mi w domu nieużywany na dwa mniejsze obiektywy, tak powiedzmy z 70mm, widzieć troszkę więcej niż w 50mm ale dalej z takim luzem? Jeszcze poczekam, pomyślę, na sąsiednim forum pojawił się wątek 'sprzedaży którego sprzętu najbardziej żałujesz' - nie chciałbym tam pisać :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2015-12-10, miejsce: przysiółek Wrony, okolice Wałbrzycha
czas: 21:00-24:00

Znów kapryśna pogoda zagnała mnie na moją osłoniętą od wiatru miejscówkę. Warunki były przyzwoite choć momentami wiał mocniejszy wiar, seeing zły ale przejrzystość momentami bardzo dobra.
Zaliczyłem komplet H400 z Woźnicy dzieląc czas po połowie między refraktor i lornetkę 10x50.
Lornetki planowałem użyć do namierzenia obiektu i wstępnego rozpoznania ale.. widoki w małym powiększeniu były tak piękne że dzieliłem czas po połowie między teleskop a lornetkę.

H400 (podejście 15, 6 obiektów, rezultat 91/400, obserwacje TS 102 ED oraz Resolux 10x50).

NGC 1664, gromada otwarta, 7.6 mag, rozmiar 18'

ngc1664.jpg.467d608568cf79ce439cbd1423fe

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/


niewielka gromada, łatwa do namierzenia, widoczna bez kłopotu w 10x50,
W teleskopie przy powiększeniu 60x widać gwiazdki rozrzucone w kształt litry Y, rozmiar oceniłem na około 15'

NGC 1857, gromada otwarta, 7 mag, rozmiar 6'

ngc1857.jpg.7a3f8796bd218adf52f0e91b26fa

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/

znacznie trudniejsza od poprzedniczki, w lornetce jej nie wypatrzyłem.
W teleskopie z okularem 26mm (27x) widoczna jako pojaśnienie na tle jednej z gwiazd tworzacych romb. Zerkaniem wyskakują gwiazdki, rozmiar poniżej 10'. Gdy już widziałem gdzie szukać spojrzałem jeszcze raz przez 10x50, gwiazda na której tle jest gromaga wydawała się być otoczona jakimś pojaśnieniem, ale czy to była gromada tego nie wiem.

NGC 1907, gromoada otwarta, 8.2 mag, rozmiar 7'

ngc1907.jpg.34a2205267cd5d061be76fc8d1c8

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/
sąsiadka M38, widoczna bez kłopotu w 10x50.
W teleskopie z okularam 26mm widoczna jako mgiełka z gwiazdkami wyskakującymi z niej gdy patrzymy zerkaniem.
Ten rejon nieba jest jednym z piękniejszych jakie widziałem. Zwykle ograniczałem się do 'obskoczenia' trzech eMek tracąc tak wiele.. Tym razem poświęciłem około godziny na patrzenie w jedno tylko pole widzenia lornetki. Na raz widać tam cztery gromady porozrzucane pomiędzy zgrupowaniami jasnych gwiazd. Gromad jest tam pięć ale NGC 1931 lornetką nie widziałem o czym dalej.
Kto nie oglądał tego rejonu w małym powiększeniu niech naprawi szybko ten błąd!

NGC 1931, gromada otwarta z obszarem mgławicowym, 10.1 mag, rozmiar 3'

ngc1931.jpg.57d571e14044325947fcdbde2358

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/
Sporo trudniejsza, lonetką nie widzialem jej nawet gdy już wiedziałem gdzie szukać.
W teleskopie również dość długo jej szukałem, ostatecznie znalazłem tak: idziemy od M36 do M38 tam w połowie jest jasna gwiazda i od niej odbijamy w prawo (czyli na zachód) o ten sam dystans.
W okularze 26mm jest widoczna rozległa, ciemna mgiełka, zerkaniem wyskakują gwiazdki.
Mgławicy nie widać nawet z filtrem UB.

W tym rejonie jest również mgławica Płonąca gwiazda (IC 405) więc spojrzałem i na nią skoro już przykręciłem Ultrablocka.
Nie mam pewnosci czy ją widziałem ale w okularze 12mm (60x) z UB widoczne było lekkie 'rozciapanie' gwiazdki. Pewności nie mam bo seeing był zły i wszystko było mniej lub bardziej rozciapane.

NGC 2126, gromada otwarta, 10.2 mag, rozmiar 6'

ngc2126.jpg.49f6b7e91e568f13929095883d73

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/
lornetką jej nie widziałem, teleskopem namierzona w pobliżu jednej z gwiazd tworzących romb widoczny na linii 33 Aur-34 Aur.
Lekko podłużna, mała - ok 10', w okularze 26mm słabo widoczna.

NGC 2281, gromada otwarta, 5.4 mag, rozmiar 15'

ngc2281.jpg.b4376b131442eb45dfc28fb2c9b3

źródło: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/
duża, łatwa, gwiazdy rozrzucone nierównomiernie: ciasne zgrupowanie w centrum i na okolo odchodzą luźniejsze pasma gwiazdek.
W 10x50 widoczna bez kłopotu, ładny widok.

Dodatkowo gdy pod koniec wypadu od zachodu zaczęły nadciągać chmury obejrzałem jeszcze na wschodzie:
M42: bardzo dobrze widoczna zamknięta pętla,
M78 i NGC 271,
mgławica Rozeta - jeden z lepszych widoków tej mgławicy jaki widziałem, przejrzystość powietrza musiała być naprawdę niezła. Dodatkowo zapas pola widzenia w refraktorze dodał uroku temu obiektowi. Taki widok podobał mi się znacznie bardziej niż jaśniejszy ale 'przyciasny' widok w dużym Newtonie.
Mgławica Głowa Małpy - bardzo wyrażna okrągła mgiełka, w teleskopie nie widziałem detalu ale ciekawy obiekt który rzuca się w oczy już w lornetce 10x50.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2015, 09:31:24, adam_bie napisał:

 

NGC 1931, gromada otwarta z obszarem mgławicowym, 10.1 mag, rozmiar 3'

Sporo trudniejsza, lonetką nie widzialem jej nawet gdy już wiedziałem gdzie szukać.
W teleskopie również dość długo jej szukałem, ostatecznie znalazłem tak: idziemy od M36 do M38 tam w połowie jest jasna gwiazda i od niej odbijamy w prawo (czyli na zachód) o ten sam dystans.W okularze 26mm jest widoczna rozległa, ciemna mgiełka, zerkaniem wyskakują gwiazdki.
Mgławicy nie widać nawet z filtrem UB.

W tym rejonie jest również mgławica Płonąca gwiazda (IC 405) więc spojrzałem i na nią skoro już przykręciłem Ultrablocka.
Nie mam pewnosci czy ją widziałem ale w okularze 12mm (60x) z UB widoczne było lekkie 'rozciapanie' gwiazdki. Pewności nie mam bo seeing był zły i wszystko było mniej lub bardziej rozciapane.

 

NGC 1931 to swoisty mix mgławicy emisyjnej i refleksyjnej; patrząc z użyciem filtra i bez widzimy po prostu różne jej partie. Obiekt z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych (a przynajmniej na taki wygląda w dwunastu calach). ;)

Z kolei IC 405 to nie "lekkie rozciapanie gwiazdki", ale całkiem spore (choć blade i mało efektowne) pojaśnienie wokół AE Aurigae.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2015-12-14, miejsce: przysiółek Wrony, okolice Wałbrzycha
czas: 21:00-23:00
Za mną króciutki wypad, liczyłem że uda się zobaczyć więcej zanim nadejdą zapowiadane chmury jednak po godzinie zrobiło się ciężko a po dwóch wróciłem do domu.Odhaczyłem dwa obiekty których czas będzie powoli dobiegał końca w tym sezonie.

H400 (podejście 15, 2 obiekty, rezultat 93/400, obserwacje TS ED 102mm).

NGC 772, galaktyka w Baranie, 10.3 mag, rozmiar 7.5'

ngc772.jpg.9129856f967f1e6dd4e1c499a3801
lokalizacja bardzo łatwa, w okularze 26mm galaktyka jest widoczna jako podejrzane pojaśnienie, w okularze 12mm widok jest wyraźniejszy. Widać rozleglejsze owalne halo oraz jaśniejsze jądro.

NGC 598 (M33), Galaktyka Trójkąta, 5.7 mag, rozmiar 68.7'

m33.jpg.d25d15762f468760ba155d8e8b9b14b4
O tym obiekcie można pisać wiele, widziałem go wiele razy ale w pamięci najbardziej utkwił mi widok z ciemnego kaszubskiego nieba i lornetki 25x100. To był jedyny raz kiedy dojrzałem jej spiralną strukturę w niewielkim obiektywie.
Nigdy nie pokusiłem się o łapanie obiektów wewnątrz galaktyki, pewnie kiedyś odkurzę 15 calowca i to zrobię.
Tej nocy warunki nie pozwoliły na wiele, dostrzegłem jedynie duże pojaśnienie z lekko jaśniejszym centrum, żadnego śladu spiralnej struktury.


2015-12-16, miejsce: przysiółek Wrony, okolice Wałbrzycha
czas: 21:00-24:00

Coś się zmieniło: albo ten grudzień jest wyjątkowo łaskawy jeśli chodzi o możliwość pooglądania nieba, albo przesiadka na mniejsze sprzęty sprawiła że jestem mniej wrażliwy na warunki pogodowe. Naliczyłem już cztery wypady pod ciemne niebo w grudniowym nowiu, były też cztery w listopadzie. W zeszłym roku w tym samym czasie zaliczyłem tylko 1 wypad. Różnica jest w tym że zamiast dużego newtona zabieram refraktor lub lornetkę - mocniejszy wiatr, gorszy seeing nie jest teraz takim problemem - trochę utrudnia obserwacje ale dużym newtonem pewnie nic bym nie zobaczył bo zamiast na obserwacjach skupiałbym się no ratowaniu sprzętu przed upadkiem.
Wczoraj tak jak przy poprzednich wypadach pojechałem na moją osłoniętą od wiatru miejscówkę. W każdym innym miejscu wiałoby tak mocno że nie dałbym rady wysiedzieć godziny, tutaj powiewało tylko lekko a silny wiatr dawał znać o sobie tylko jako silny szum drzew na okolicznych wzniesieniach. Ale coś za coś: miejsce jest oddalone od Wałbrzycha tylko kilka kilometrów także wschód w ogóle nie nadaje się do obserwacji, reszta kierunków jest znośna.

H400 (podejście 16, 8 obiektów, rezultat 101/400, obserwacje Fujinon 10x70 FMTR-SX).

Tak, tak znowu miałem tylko lornetkę, ale za to jaką!
Może napiszę o niej więcej w dziale sprzętowym, tutaj napiszę tyle: jak dotąd w mojej astro karierze miałem dwa 'objawienia' sprzętowe:
pierwsze to spojrzenie na obraz z dobrego okularu i refraktora TS 102 ED, drugie to właśnie Fujinon FMTR-SX 10x70.
Takiej jakości obrazu w lornetce jeszcze nie widziałem, kropka. Wszystkie inne lornetki przez jakie patrzyłem (czyli niższa półka) nie mają co startować. Wyjątkiem jest Fujinon 16x70, może bo jeśli przywołać obrazy z pamięci to 16x70 mnie nie zachwyciła, ale z tym sprzętem czekam na bezpośrednie porównanie (już wkrótce). Zrobiłem za to porównanie do Resoluxa 10x50 (FOV=6,5 st.): użyteczne pole widzenia Fuji (FOV=5,3 st.) jest wyraźnie większe. W Resoluxie obraz delikatnie traci ostrość już od ok 50% pola, na brzegach są kalafiory, w Fuji obraz traci ostrość od ok 90% pola ale delikatniej, okolice diafragm (powiedzmy ok 5%) są już kiepskie. Może pierwsze pozytywne wrażenia wpływają na zawyżenie moich odczuć co do Fuji 10x70 i czas je zrewiduje ale jest naprawdę o niebo (to ciemne niebo :) ) lepiej, a przecież Resolux to nie jest zły sprzęt - dawał mi sporo frajdy pod ciemnym niebem pokazując w centrum bardzo przyjemne obrazy.
Trochę obawiałem się źrenicy 7mm - zupełnie niepotrzebnie: zmierzyłem i 7mm to nie jest kłopot dla moich oczu. Podziękowania dla genów i dużych oczu!
Przez następne trzy godziny te moje siedmiomilimetrowe źrenice zalewały morza gwiazd - gdzie nie spojrzałem ilość jasnych punktów była taka jakby Droga Mleczna rozlała się po całym nieboskłonie. Wspaniałe wrażenie.

NGC 2169 oraz NGC 2194, gromady otwarte, odpowiednio 5.6 mag, 7' oraz 8.5 mag, 10'.

ngc2169.jpg.8e9db5e24dabea4ca5fc7a6b536a

ngc2194.jpg.fcc85d093bae31c78cdc31967254
NGC2169 widoczna wyżej, na końcu wężyka jasnych gwiazd jest trapezik i gromada leży przy jednej z nich jako mała mgiełka.
2194 położona poniżej, są tam 2 jasne gwiazdki i obok gromada. Widoczna na wprost ale patrząc zerkaniem wydaje się większa. Bardziej rozległa od poprzedniczki, jednorodna.

NGC 2186, gromada otwarta, 8.7 mag, rozmiar 4'

ngc2186.jpg.f13be5909eadf7ca3b9f29ecd29e
widoczna w połowie drogi między Betelgezą a gwiazdą 8 Mon w Jednorożcu. Widać zgrupowanie gwiazd, pojaśnienie z którego zerkaniem wyskakują najjaśniejsze gwiazdy, wydaje się lekko podłużna?

NGC 2158, gromada otwarta, 8.6 mag, rozmiar 5'

ngc2158.jpg.20f25ec5dd2e607a0052b27563ea
NGC 2158 to towarzyszka M35 także razem tworzą piękny 'kadr'.
Widoczna jako ziarnista mgiełka obok M35, lekko podłużna.

NGC 2129, gromada otwarta, 6.7 mag, rozmiar 7'.

ngc2129.jpg.b50cb3434e5edcde0e45a14777cd
NGC 2129 położona w podobnym sąsiedztwie, przy gwieździe 1 Gem są dwie podwójne gwiazdy i przy dolnej z nich jest poszukiwana gromada. Początkowo jej nie widziałem, potem na tle gwiazdek widać mikrą mgiełkę. Przy drugiej podwójnej tego efektu nie widziałem więc ewidentnie coś tam jest ale wrócę tu refraktorem dla 100% pewności.

Jak patrzę na zdjęcia i moje opisy 2158 i 2129 oraz ich 'parametry' to mam mieszane uczucia: 2158 powinna być znacznie trudniejsza od 2129 skoro jest mniejsza i ciemniejsza.
Obrazy z okularów oraz na zdjęciach mówią coś przeciwnego.

NGC 2266, gromada otwarta, 9.5 mag, rozmiar 7'

ngc2266.jpg.ddaae030339b0f0544e2bf091336
nalot od gwiazdy Mebusta (27 Gem) w stronę czterech jasnych gwiazd ułożonych w kształt.. no diamentu? Gromada jest położona mniej więcej w połowie drogi.
Widoczna jako średnio rozległa mgiełka, przed nią widoczna jest jasna gwiazda.

NGC 2304, gromada otwarta, 10 mag, rozmiar 5'
Tutaj porażka, nic nie wypatrzyłem.

NGC 2420, gromada otwarta, 8.3 mag, rozmiar 10'

ngc2420.jpg.4b5f56d480876e1cb6bd21b1a986
Niewielka mgiełka ale widoczna wyraźnie, położona w okolicach Eskimosa.

NGC 2395, gromada otwarta, 8.3 mag, rozmiar 12'

Ponownie porażka i ponownie 'parametry' podobne jak inna gromada (2420) która nie sprawiała wielkich trudności..

NGC 2355, gromada otwarta, 9.7 mag, rozmiar 9'

ngc2355.jpg.4802ac9d6e9ed8c333773451032a
Widoczna jako okrągła mgiełka, powyżej której świeci jasna gwiazda.

To już wszystkie łupy w listy H400 z tamtej nocy. Może opisy typu okrągła mgiełka nie podnoszą ciśnienia ale widoki w okularach były piękne. Gromadki z reguły widoczne z pewnym trudem i malutkie ale za to ukazane w pięknej kipiącej gwiazdami perspektywie.
Tej nocy padło znacznie więcej obiektów, omiatałem lornetką różne rejony Drogi Mlecznej od Łabędzia, Jaszczurki przez Cefeusza, Kasjopeę, Perseusza aż do okolic Rufy i Wielkiego Psa. Nie sprawdzałem w atlasie co widzę, po prostu cieszyłem oczy pięknymi widokami.

wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony: http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, lukost napisał:

NGC 1931 to swoisty mix mgławicy emisyjnej i refleksyjnej; patrząc z użyciem filtra i bez widzimy po prostu różne jej partie. Obiekt z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych (a przynajmniej na taki wygląda w dwunastu calach). ;)

Z kolei IC 405 to nie "lekkie rozciapanie gwiazdki", ale całkiem spore (choć blade i mało efektowne) pojaśnienie wokół AE Aurigae.  

Będę musiał więc przyjrzeć im się w większym sprzęcie lub pod lepszym niebem. Mnie lenistwo dopadło  ale może mój astro kumpel weźmie ze sobą na wyjazd 12 cali to rzucę na nie szybciutko okiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, adam_bie napisał:

NGC 2158, gromada otwarta, 8.6 mag, rozmiar 5'
(...)
NGC 2129, gromada otwarta, 6.7 mag, rozmiar 7'.
(...)
Jak patrzę na zdjęcia i moje opisy 2158 i 2129 oraz ich 'parametry' to mam mieszane uczucia: 2158 powinna być znacznie trudniejsza od 2129 skoro jest mniejsza i ciemniejsza.
Obrazy z okularów oraz na zdjęciach mówią coś przeciwnego.

Jasność całkowita NGC 2129 to klasyczny przykład zawyżenia jasności gromady dzięki parce "dominujących" słońc.
Pamiętam, że ten obiekt napsuł mi trochę krwi - kojarzę go z Tabeli Wimmera, ale zasadzałem się nań już w kadencji lornetkowej. Nie sprawia pewnie problemu nawet w niewielkiej aperturze, pod warunkiem odpowiedniego powiększenia (powyżej 30-40x).
W lornetce jest tak, jak piszesz - trzeba porównać parkę jej najjaśniejszych gwiazd z drugą, podobną parką i wyłapać, gdzie jest poświata zdradzająca klastrowe towarzyszki.

Natomiast NGC 2158 jest jedną z moich ulubionych zimowych gromad - mała, subtelna, ale całkiem wyraźna. Bardzo przyjemny widok.

A poza tym - koniecznie opisz szerzej swoje wrażenia z obcowania z F10x70.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do porażek powrócę z refraktorem a potem jeszcze raz powalczę lornteką.

Opiszę F10x70 ale czekam aż będę mógł spojrzeć równolegle też w F16x70 kumpla żeby mieć jakiś punk odniesienia. Moje doświadczenia z lornetkami tej klasy są na tyle małe że na razie mogę napisać tylko że wgniotło mnie w krzesełko co coraz trudniej zrobić.. ale to niezbyt miarodajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

2016-01-08, miejsce: Stanisławów
czas: 21:00-4:00

Od ostatniej podniebnej podróży minęły ze trzy tygodnie. No prawie bo 30go grudnia wybrałem się w teren i parę obiektów wyłapałem ale warunki były bardzo trudne bo chciałem sięgnąć nisko na południe a że z południa mocno wiało dostałem za swoje. Mam nadzieję dodać wkrótce zaległy opis.
Tak czy siak mijały święta, minął urlop a pogody prawie nic. Zdążyłem przeczytać 'Nieistotne' oraz 'Viewing constallations with binoculars', przygotowałem kilka scenariuszy obserwacyjnych zależnie od pory i ciągle czekałem.

Długoterminowe prognozy nie dawały nadziei aż tu 8-go rano ICM oraz Meteoblue oświadczyły zgodnie że w nocy będzie czysto. Do wieczora nic się nie zmieniło więc zapakowałem sprzęt i licząc na kilka godzin naprawdę dobrej pogody pojechałem w najlepsze znane mi miejsce w promieniu godziny jazdy - do Stanisławowa.
Na miejscu zastałem to co lubię najbardziej - wspaniały, niczym nie zasłonięty widok we wszystkich kierunkach oraz piękne czyste niebo. Niestety wiało też dość mocno ale na to się przygotowałem - refraktor i lornetka pozwoliły mi schować się z całym ekwipunkiem za samochodem. Wystarczyło nie podnosić za wysoko głowy.

Na początku listy miałem dwie planetarki wędrujące nisko nad południowym horyzontem: NGC 246 i NGC 1360.

Na 246 okazało się już za późno bo zniknęła w łunie nisko nad horyzontem, za to 1360 okazała się bezproblemowa. W teleskopie widoczna wyraźnie przy pomocy UltraBlocka, dość duża, zbliżona rozmiarem do Hantli. Widać jedynie owalną mgiełkę. Dłuższą chwilę poświęciłem jej też w Fuji 10x70 z filtrami UHCS i również w tym zestawie widoczna ale już dość wymagająca, wyskakuje zerkaniem przez ok 50% czasu.

Także +1 do H400:
NGC 1360, mgławica planetarna, 9.4 mag, rozmiar 6'.

ngc1360.jpg.9e8494499c8d7f5838992d8aac39

Skoro byłem już w Piecu pokusiłem się o NGC 1097 ale gdy jedna z gwiazd przy star-hopingu okazała się być światłem na jakiejś wieży na horyzoncie dałem sobie spokój, za nisko, za późno. Szkoda bo byłby jeden z najbardziej południowych obiektów jakie widziałem.

Następnie w okular wpadła NGC 891 - byłem ciekaw czy pod ciemniejszym niebem niż to jakie mam blisko siebie będzie widoczna lepiej - oj była, zdecydowanie lepiej widoczna. Pokusiłem się o poszukiwania jej w lornetce ale tu poległem. Jedynym pocieszeniem niech będzie że troszkę później spoglądnąłem na nią przez 12-calowego newtona i widok też nie wypalał oczu lekko mówiąc. Franca ma niską jasność powierzchniową.

Po wyskoku na zachód powróciłem na południe w rejon Wielkiego Psa i.. chmury! Z każdą minutą widać było coraz mniej ale szybki rzut oka na sat24 dawał nadzieję że za około godzinę będzie dobrze. Uciekłem od chmur w rejon Żyrafy i ustrzeliłem szybko pobliskie NGC 1501 i 1502:
NGC 1501, mgławica planetarna, 11.6 mag, rozmiar 56''

ngc1501.jpg.674218f7ebb24609001b0e4ae64b
Może określenie że obiekt jest widowiskowy będzie przesadą ale 1501 dała się wyłapać bardzo łatwo ukazując spore kółeczko w seledynowym (? sorry ja i kolory często się rozmijamy) kolorze w powiększeniu 30x bez filtra. Dołożyłem UltraBlocka ale podobnie jak w przypadku M57 bardziej przypadł mi do gustu widok bez polepszaczy.

NGC 1502, gromada otwarta, 6.9 mag, rozmiar 8'

ngc1502.jpg.58f298535b79c3d02499f2ac1751
Mała, zwarta gromada na tle dwóch jasnych gwiazdek. Łatwa lokalizacja bo obiekt jest na skraju Kaskady Kemble'a.

Listę w Żyrafie miałem dłuższą ale momentami chmury zaczęły przysłaniać wszystko także pozostało mi czekać nad termosem herbaty.
Około północy przyjechał Rojas ze swoim 12-calowym newtonem. Szczęściarz - gdy się rozpakował wróciła dobra pogoda. Chwilę pogadaliśmy a potem znowu do 'roboty'.

C/2013 US10 (Catalina)
Jeszcze nie miałem okazji spojrzeć na nią w przyzwoitych warunkach. Nie zawiodła - bardzo jasna zarówno w refraktorze jaki i w 12 calach. W lornetce też trudno ją przegapić. Zeszłoroczny Lovejoy zrobił na mnie większe wrażenie pewnie przez dużo wyraźniejszy warkocz. Wypatrywaliśmy warkocza Cataliny i momentami miałem wrażenie że widać lekką rozciągłość pojaśnienia w dobrym kierunku ale czy to był ogon czy wrażenie pewności nie mam.

Następnie mój wzrok przyciągnął górujący Wielki Pies. Pokręciłem się bez jakiś konkretnych zamierzeń w jego granicach, nacieszyłem oczy pięknem M41 w dużym lornetkowym polu. Dla spokoju ducha wróciłem refraktorem do NGC2362 (Tau Canis Majoris) - ostatnim razem napisałem: 'mgławica wyraźnie widoczna na jej tle'. No więc mgławica zniknęła, jak słusznie lepiej zorientowani ocenili za pierwszym razem musiała mi optyka zaparować.


Będąc w okolicy odwiedziłem pobliski Hełm Thora (NGC 2359).
Pojaśnienie widziałem już w lornetce dozbrojonej w filtry UHCS, spojrzenie w refraktor z okularem 26mm i UB nie pozostawiało pytań. Hełm namierzony, choć w niewielkim sprzęcie widziałem tylko centralną, podłużną cześć, 'skrzydełek' nie było. Trudno było dostrzec granice pojaśnienia które wskazywały by na jakiś kształt. Mgiełka była podłużna i jaśniejsza w centrum.

Na następny obiekt było już późnawo, ale jeszcze nigdy nie widziałem go pozalornetkowo więc szybki rzut okiem obowiązkowy - M79. Jak na kulkę mała i zwarta.

Dalej na wschodzie padła M93, a w pobliżu ustrzeliłem też NGC 2482 zwiększającą mój bilans H400.
NGC 2482, gromada otwarta, 7.3 mag, rozmiar 12'

ngc2482.jpg.645c26bee74e565666a0a7336876
Na wysokości M93, trzeba się skierować lekko na wschód. Gromada dość rozległa, ciemna, widoczna jako kaszowate pojaśnienie.

 

Była już pewnie druga w nocy, a ja pierwszy raz spojrzałem na zegarek. Powinienem się zbierać do domu ale jak skoro na niebie Lew, Panna, Warkocz Bereniki?
Galaktyk za wielu nie oglądałem refraktorem ciekawość więc zwyciężyła..

Zaczęło się od galaktyki Wrzeciono w Sekstansie którego jako gwiazdozbioru jeszcze nigdy nie zidentyfikowałem. Galaktyki szukałem na wschód od Hydry i jej najjaśniejszej gwiazdy Alpharda.

NGC 3115, galaktyka, 8.9 mag, rozmiar 7.3':

ngc3115.jpg.0d1b8d450da899d3b68944c0a6c7

Owalne, mocno wydłużone pojaśnienie widoczne bez problemu, niezbyt duże. Szczegółów nie pokazała, w powiększeniu 60x straciła sporo na jasności.
 

Potem wiosenny szlagier - Tryplet Lwa w którym NGC 3628 daje znów +1 do bilansu:
NGC 3628, galaktyka, 9.5 mag, rozmiar 13.1'

ngc3628.jpg.7e51b25c570ea9f5cfd0e972d1b1
Najsłabiej widoczny składnik trypletu jednak widoczny bez problemu na wprost. Spodziewałem się większych trudności pamiętając nie zawsze idealne widoki tej galaktyki z ośmiu cali lustra. Po prawdzie jednak do 15 cali widoku nie ma co porównywać. Warunki dziś były naprawdę dobre, a i refraktor + dobre okulary pewnie robiły swoje. 3628 nie ukazała wiele ponad spłaszczone, rozciągnięte pojaśnienie ale widok w okularze był przyjemny.
 

Rzut oka na 'drugi tryplet' M105, M96 i M95 a potem dalej w bardziej zagęszczone galaktycznie regiony w Pannie i Warkoczu Bereniki.

NGC 4631 (ta akurat jeszcze w obszarze Psów Gończych, zwana Wielorybem), galaktyka, 9.2 mag, 15.2'

ngc4631.jpg.f636be134517998fb6fb999d1c37
Wyraźna, jasna, podłużna i rozległa galaktyka. Widok nie urywał głowy aż tak bardzo jak w dużym niutku ale oko cieszył. Poza ogólnym zarysem i jaśniejszym jądrem nie wypatrzyłem więcej.

NGC 4656, galaktyka, 10.5 mag, rozmiar 15.3', widoczna na obrazku wraz z 'Wielorybem':
Wypatrzyłem za to i to bez kłopotu pobliskie zderzające się NGC 4656 i 4657.
Jakoś mi się ubzdurało że są to obiekty dość ciemne, poniżej 11 mag ale w domu okazało się że to jednak spora jasność bo 10.5 mag więc łaski nie robiły - musiały się ukazać.

Rojas namierzył też Wieloryba w swoim 12-calowcu, pożyczyłem mu mojego Delosa 12mm coby można spojrzeć jak się zaprezentuje w średnim powiększeniu.
 

Cytat

- Adam coś ty mi dał za okular, taka ciemnica że niewiele widać. Już w moim długoogniskowym miałem lepszy widok.
- Nie może być, toż to Delos, lepszych nie produkują..
i po chwili
- aa widzisz, już wiem. Telep zjechał na dół, okular cięższy i patrzyłem na NGC 4656.. Wieloryb jest powyżej i niczego mu nie brak.

 


NGC 4565, galaktyka, 9.6 mag, rozmiar 14.9'

ngc4565.jpg.9beb1201cbc49b801ca9bc75dcb6
Galaktyka Igła - piękny klasyk, chyba moja ulubiona galaktyka. Pamiętam jakie wrażenie zrobiła na mnie rok wcześniej w 15 calach, oj wgniotło w krzesełko, pamiętam.
W refraktorze również okazała się piękna choć widoczna jako niewielka igiełka (pow. 27x) lub jako trochę większa ale już przyciemnawa igła (pow. 60x).
 

Nie omieszkałem nie spojrzeć na galaktyczne bogactwo w Pannie ale zmęczenie dawało już znać o sobie więc tylko niezobowiązująco pospoglądałem na co jaśniejsze mgiełki. Wstyd się przyznać ale wciąż gubię się w tym rejonie. Naprawa tego stanu to będzie cel na wiosnę.

Na koniec jeszcze jedna ciekawa obserwacja z tej nocy: przejście Ganimedesa na tle tarczy Jowisza. Pierwszy raz spojrzałem na Jowisza ok. 23:00 gdy chmury przykryły większość nieba. Ganimedes zbliżał się wówczas do tarczy Jowisza, rzut oka w okular co kilka minut pozwalał zobaczyć malejącą odległość między obiema tarczami. Potem przez około godzinkę nie dało się nic obserwować a gdy chmury się rozeszły rzuciłem się na DSy zapominając o Jowiszu.
Wróciłem do niego dopiero przed powrotem do domu czyli grubo po 3:00. Wówczas Ganimedes był już po drugiej stronie Jowisza, całkiem bliziutko.
Trochę żałuję, że przegapiłem czas zakrycia ale nigdy nie byłem jakimś zapalonym planeciarzem..

O 4:00 zebrałem się w drogę powrotną, chwilę po 5:00 położyłem się spać a pierwsza pobudka była o 6:00.. Złapałem jeszcze z godzinkę snu do 8:00 a potem cała sobota, nie należała do najlżejszych dni.

Jeśli idzie o moje walki z H400 to było to tak: podejście 17, 9 obiektów, rezultat 110/400, obserwacje Fujinon 10x70 FMTR-SX oraz TS 102 ED. Jak to zwykle w moim wydaniu pierwszy wypad w nowiu jest nieco chaotyczny, głód obserwacji robi swoje. Najlepiej zorganizowany jestem gdy w jednym nowiu uda się wyjechać kolejne razy, wówczas łatwiej mi trzymać się planów. Oby ten nów pozwolił jeszcze pospoglądać w niebo czego i Wam serdecznie życzę.. :)

wszystkie zdjęcia pochodzą z serwisu http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
3 godziny temu, adam_bie napisał:

Rzuciłem okiem na Sowę i właśnie M108 pamiętając że M108 często nie wyglądała imponująco nawet w dużym lustrze. Tej nocy w lornetce 100mm pięknie ją było widać, Wojtek który rzucił okiem w pierwszej chwili zapytał czy ona i Sowa to galaktyki Bodego? Tak obie świeciły dość mocno i po przerzuceniu się z 70mm obiektywu można pewnie było mieć takie wrażenie.. Wciąż zadziwia mnie magia patrzenia obojgiem oczu: niby powiększenie tylko 29x a skala obiektów jakoś nie pasuje, wszystko takie duże jakby to było przynajmniej 50x.

Rzeczywiście zabawna to była sytuacja, Adam zawołał mnie do sowy a ja tam tak jakby dwie pokaźne obiekty widzę. Pomyślałem, że Adam może się pomylił i wycelował w Bodego bo to w sumie niedaleko, tak były duże wyraźne, że przypominały M81 i M82. Nawet większe niż w 70mm tylko jakoś kształty nie za bardzo się zgadzały. Właściwie wszystko w APMie wygląda inaczej, niesamowicie wyciąga obiekty z tła no i ta jakość.

Chciałem się przekonać jak wyglądają te obiekty w moim nowym nabytku 20x80 ale niestety nie mogłem ich znaleźć. Zdziwiłem się mocno bo przecież celowałem dokładnie w to miejsce a tu nic! To była już końcówka naszych obserwacji. Podczas pakowania lornetki do bagażnika dowiedziałem się dlaczego nie mogłem ich znaleźć i dlaczego miałem wrażenie, że obrazy w ostatnich minutach jakoś się pogorszyły. Ponad dwie godziny na dworze w temp. około 0 i wilgoci zrobiło swoje. Obiektywy lornetki były kompletnie zaparowane. 

  • Like 1

N 150/750. StarLight 15x70. Bresser Astro 20x80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, gratuluję udanych łowów i świetnego sprzętu!

Dnia 18.03.2016 at 12:59, adam_bie napisał:

Potem znów na zachód i mamy potężną M87 i całe sąsiedztwo znane jako Łańcuch Makariana: M84, M86, galaktyki Oczy (NGC 4438 i NGC 4435), dalej NGC 4473, NGC 4477, M88 i M91  zamykająca zgrupowanie.

To zdanie mnie troszkę zmyliło, więc tak dla ścisłości można by dodać, że M88 i M91 nie należą do Łańcucha Markariana. ŁM kończy się z tego co wiem na NGC 4477.
Swoją drogą ciekawe czy Twoja lorneta pozwoliła by zamknąć cały Łańcuch. Spokojnie do wyłapania jest jeszcze NGC 4461 (która jest w zasięgu 15/70) ale na prawdę sporym wyzwaniem może okazać się leżąca tuż przy niej NGC 4458. Pomijając ŁM, w ścisłym jego sąsiedztwie jest jeszcze kilka galaktyk, które przy uważnej obserwacji warto spróbować wyłuskać taką dużą lornetą. NGC 4388 i NGC 4459 są w zasięgu 15/70 ale porwał bym się na pewno jeszcze na NGC 4474. Jeśli miałbyś w zasięgu cały Łańcuch (chodzi o NGC 4458) to pokusiłbym się też na NGC 4402 i NGC 4387. Życzę owocnych łowów;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.03.2016 at 16:18, Damian P. napisał:

M88 i M91 nie należą do Łańcucha Markariana

Oczywiście masz rację, nie napisałem tego dość jasno, wspomniałem tylko przy opisie M91 że ŁM mógłby się na niej kończyć, choć tak nie jest.

Dokładniejszy rekonesans będzie wymagał kolejnej nocki, oby nadchodzący nów okazał się łaskawszy niż poprzednie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W poniedziałek pogoda dopisała i udało mi się wyskoczyć pod gwiazdy. Zaczęło się niezbyt obiecująco: o 21:00 zaczął kropić deszcz ale sat24 mówił że to przelotne i od 22:00 powinno być nieźle. Zwalczyłem lekką pokusę złapania kilku dodatkowych godzin snu, spakowałem graty i ok 22:00 zajechałem na pod wałbrzyską miejscówkę, tę osłoniętą od wiatru bo wiało nieprzeciętnie.

Księżyc zaplanował sobie wychynąć zza horyzontu około 1:00 więc miałem trochę czasu.
Warunki (poza wiatrem psującym seeing) były wyśmienite, lekki deszczyk oczyścił powietrze a po chmurach nie było już żadnego śladu.

Rozpocząłem od Żyrafy w której miałem niedokończone porachunki:

NGC 1961 - galaktyka spiralna, 11.0 Mag, rozmiar 4.5x3.1':

NGC1961.jpg
widoczna w obu zestawach okularów, w 60x lepiej wychodzi z tła, ale widoczna była 'z marszu', pojaśnienie duże, eliptyczne.

Następnie ciekawość zagnała mnie do IC342 spoza mojej listy łowów H400, zanotowałem:
bardzo duże, owalne pojaśnienie przed którym widać grupkę gwiazd które utrudniają obserwację, lokalizacja łatwa - w pobliżu Kaskady Kemble'a, niska jasność powierzchniowa więc łatwiej wyłowić ją z tła w mniejszym powiększeniu.

Zmiana kierunku, planowałem powalczyć z galaktykami ale najpierw obiekt tygodnia:

M3 i NGC 5466

NGC 5466 - gromada kulista w Wolarzu, 9 Mag, rozmiar 9'

NGC5466.jpg

łatwa lokalizacja, widoczna bez kłopotu w 30x i w 60x jako rozległa, okrągła mgiełka, wydała mi się większa niż M3 (ale to złudzenie: M3 jest 2x większa: 18' vs 9'). Powiększenie 60x nie wniosło nic nowego w widoku, żadna gwiazdka nie zechciała wyskoczyć z mgiełki.
Próbowałem wyłowić NGC 5466 również poprzedniej nocy podczas krótkiego i niezbyt udanego wypadu - chmury wysokie i niskie zasłaniały większość nieba, wtedy obiekt był na granicy widoczności.

Dla porównania spoglądnąłem na podobną parkę kulek w Warkoczu Bereniki
M53 + 5053
5053 wydała mi się znacznie trudniejsza niż 5466, widoczna jedynie zerkaniem, zrobiłem przerwę na herbatę żeby się upewnić ze zobaczę ją drugi raz w tym samym miejscu, była tam.

Po takiej rozgrzewce, zabrałem się za galaktyczną robotę z listą H400 w rejonie Warkocza Bereniki:

NGC 4494 - galaktyka eliptyczna w Warkoczu, 9.8 mag, rozmiar 4.8x3.5':

NGC4494.jpg
najazd łatwy - poniżej Melotte 111, w stronę Igły..no i sporo czasu spędziłem patrząc na moją ulubioną galaktykę Igłę (NGC 4565).
Wróciłem jednak do NGC 4494 która zaprezentowała się jako mniejsza, okrągła mgiełka, z jasnym zaznaczonym jądrem.

NGC 4559 - galaktyka spiralna w Warkoczu, 10.0 Mag, rozmiar 10.7x4.4':

NGC4559.jpg
ten sam rejon, powyżej (na północ) od Igły, rozległa mgiełka, w 60x od razu rzuca sie w oczy, lekko podłużna, przed nią 3 gwiazdki tworzące trójkąt, najsilniejsza z nich po lewej stronie.

NGC 4448 - galaktyka spiralna w Warkoczu, 11.1 Mag, rozmiar 3.9x1.4':

NGC4448.jpg
najsłabsza jak na razie dziś galaktyka, obok Gammy Com, jasna gwiazda lekko utrudniała obserwację - odsuniecie jej za pole widzenia powodowało denerwujące odblaski w APMie. To chyba jedyna wada tej lornety, całe szczęście trzeba mocnej gwiazdy żeby uzyskać te odblaski więc kłopot nie występuje tak często.
Wracając do galaktyki: widoczna od razu jako niewielkie pojaśnienie, mniejsze niż poprzedniczki, lekko rozciągnięte.

NGC 4251 - galaktyka spiralna w Warkoczu, 10.7 Mag, rozmiar 3.6x1.5':

NGC4251.jpg
następna galaktyka w rządku, niewielka, widoczna bez problemu, okrągła z gwiazdopodobnym jądrem.

Teraz uwaga ciekawy widok, bo w jednym polu widzenia cztery galaktyki a jeśli mielibyśmy większy sprzęt to nawet 9 galaktyk może się uda wyłuskać (liczyłem te do 13 Mag).
Ja skupiłem się na mojej liście H400, choć byłem ciekaw czy wypatrzę NGC 4283 (12,1Mag) w pobliżu NGC 4278. Nie widziałem jej a może widziałem ale zlała się z NGC 4278..

grupaNGC4278.jpg

(na obrazku szersze pole widzenia, widoczne od lewej: NGC 4314, 4278, 4274, 4245.)

NGC 4278 - galaktyka eliptyczna w Warkoczu, 10.2 Mag, rozmiar 3.8x3.8'

na dole całego układu, jasna, skoncentrowana, okrągła

NGC 4274 - galaktyka spiralna w Warkoczu, 10.4 Mag, rozmiar 6.8x2.4'
powyżej 4278, większa, wyraźny kształt elipsy położonej skośnie.

NGC 4245 - galaktyka spiralna w warkoczu, 11.4 mag, 2.9x2.2'
po prawej stronie grupy, na końcu łańcuszka z gwiazd,
niewielka na wprost widoczna już z trudem, zerkaniem oczywista

NGC 4314 - galaktyka spiralna w warkoczu, 10.6 mag, 4.2x3.7'
ostatnia z czwórki, po lewej stronie układu, wyraźna, bezproblemowa, chyba najłatwiejsza do wyłapania z całej czwórki.

Dalej mały skok na zachód i kolejna galaktyka:

NGC 4150 - galaktyka spiralna w Warkoczu, 11.6 mag, rozmiar 2.3x1.6'

NGC4150.jpg

Widoczna na prawo od wcześniejszego kompletu, malutka, widoczna bez kłopotu ale delikatna mgiełka.

NGC 4414 - galaktyka spiralna w Warkoczu, 10.1 mag, 4.4x3.0'

NGC4414.jpg
położona po przeciwnej stronie grupy galaktyk, od razu rzuca się w oczy, jasna, dosc rozległa, podłużna, lekko pochylona.

Próby spoglądania bliżej zenitu spełzły na niczym - statyw nie pozwolił więc zrobiłem mały przerywnik - odbiłem na wschód do Wieloryba i pobliskiej NGC 4657 (obie pięknie wpasowały się w pole widzenia okularów 60x).
Herkules wspiął się już dostatecznie wysoko więc nie mogłem odpuścić spojrzenia na M13.. Wspaniały widok, powiększenie 60x wydobywa już mrowie gwiazdek z tej kulistej, przesadziłbym mówiąc że była rozbita do centrum ale rozbicie było znaczne.
Wypatrzyłem też pobliską galaktykę NGC 6207 - z dużym trudem, ale pojaśnienie widoczne za każdym razem w tym samym miejscu.

No to wracam do H400, Lew był wysoko więc tam się skierowałem.

NGC 3593 - gal spiralna w Lwie, 10.9 mag, rozmiar 5.2x1.9'

NGC3593.jpg
galaktyka położona w pobliżu Trypletu, rzuca się w oczy od razu ale detali nie pokazuje, niewielka mgiełka, dość rozległa.

Od Trypletu pobiegłem do 'drugiego Trypletu' i tam:

M105 - gal eliptyczna w Lwie, 9.3 mag, rozmiar 5.3x4.8'
NGC 3371 - gal eliptyczna w Lwie, 9.9 mag, rozmiar 5.4x2.7'

M105.jpg

te dwie galaktyki razem wyglądają jak kopie, emka oczywiście jaśniejsza, znacznie jaśniejsze jądro i okrągłe pojaśnienie wokół. NGC wygląda jak mniejsza i ciemniejsza kopia.

NGC 3412 - gal spiralna w Lwie, 10.5 mag, rozmiar 3.7x2.2'

NGC3412.jpg
położona w pobliżu poprzedniczek, widoczna od razu, niewielka, zaznaczone jądro

Jeszcze zanim Księżyc rozświetlił niebo udało mi się wyłuskać NGC 3377.
NGC 3377 - gal eliptyczna w Lwie 10.4 mag, rozmiar 5.0x3.0'

NGC3377.jpg
zaraz obok 3377, jasna gwiazda w pobliżu trochę przeszkadza,
widać gwiazdopodobne jądro i mała otoczka na około.

Gdy oglądałem NGC 3412 niebo na wschodzie robiło się wyraźnie jaśniejsze, przy NGC 3377 żółty Księżyc wyłaniał się już zza horyzontu, na tym zakończyłem więc obserwacje. Zaczęły napływać również chmury i gdy wysiadałem z auta pod domem chmury zakryły większość nieba, miałem szczęście.
Padło sporo obiektów - raz że nawigacja lornetką to sama przyjemność a dwa że zapuściłem się w rejony tak bogate w galaktyki że droga od obiektu do obiektu to najczęściej nie dalej jak jedno góra dwa pola widzenia. Mikroruchy 'azet-piątki' sprawdzają się w takich poszukiwaniach wyśmienicie. Była to też pierwsza nocka od jesieni z przyjemną, dodatnią temperaturą (ok 4 stopnie) - już zapomniałem jaki to komfort!
Baterie naładowane a jak się okazało następnego dnia trafiła się kolejna, jeszcze lepsza nocka. Opis wkrótce.

Bilans H400:
podejście 20, 17 obiektów, rezultat 136/400, obserwacje lornetą APM 100 ED APO

Obrazki jak zwykle z http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/, zmniejszyłem je bo 17 dużych zdjęć zdominowałoby opis ale skalę zachowałem taką samą jak poprzednio.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się ciekawie, pogoda pozwoliła mi pogapić się w gwiazdy drugą noc z rzędu czyli to co tygryski lubią najbardziej.
We wtorek (29-03-2016) ponownie trafiły się dobre warunki, było nieco chłodniej (około 1 stopień) ale za to wiatr ucichł dzięki czemu mogłem pojechać na znacznie lepszą miejscówkę gdzie mam niezły i odsłonięty widok na południe. Dawno tam nie byłem..
Towarzyszył mi Wojtek więc sporo obiektów oglądaliśmy naprzemiennie w jego Bresserze 20x80 i w mojej APM.

W moich okolicach nieczęsto zdarza się żeby niebo na południu było czyste - są tam górzyste tereny które często zatrzymują chmury. We wtorek jednak było całkiem nieźle.
Skoro odsłonięte południe to w marcu około 21 dobrym celem jest Rufa. Rzuciłem tylko okiem trochę na pożegnanie znikającej już M42 a potem do roboty.

M47 - gromada otwarta w Rufie, 4.4 Mag, rozmiar 25'
NGC 2423 - gromada otwarta w Rufie, 6.7 Mag, rozmiar 12'

M47.jpg

(obrazek w szerszym polu by ukazać oba obiekty)
obydwie widoczne w jednym polu widzenia przy powiększeniu 30x. Emka ma nieregularny kształt i wybija się z niej wiele jasnych gwiazd.
NGC słabsza, ale bardziej skoncentrowana. Obydwie widziałem już wielokrotnie ale dla porządku odnotowuję.

Rzut oka na mapę i widzę sporo nieodhaczonych obiektów w okolicy także po kolei:

NGC2479 - gromada otwarta w Rufie, 9.6 Mag, rozmiar 10'

NGC2479.jpg
dość ciemna, w powiększeniu 30x widoczna jako kaszkowate pojaśnienie niezbyt łatwe do wykrycia wśród licznych gwiazd. Zdjęcie dość dobrze oddaje ten ulotny widok.

NGC 2440 - mgławica planetarna w Rufie, 9.3 Mag, rozmiar 6'

NGC2440.jpg
trudno mi było ją początkowo znaleźć, nalot od M46 był kłopotliwy. Łatwiej poszło mi gdy wystartowałem od NGC 2479.
Widoczna jako rozciapana gwiazdka, zerkaniem oczywiście rośnie, widok w powiększeniu 60x nie wniósł nic więcej niż w 30x.

NGC 2421 - gromada otwarta w Rufie, 8.3 Mag, rozmiar 6'

NGC2421.jpg
dość ciemna, widoczna jako koncentracja gwiazd w kształcie trójkąta, łatwiejsza do wypatrzenia w mniejszym powiększeniu.

Czas leciał i do górowania zbliżała się Hydra i Puchar. Zaczęły przelatywać również niskie chmury które wrednie zawsze pojawiały się w miejscu w które skierowałem lornetę. Musiałem opuścić Rufę i żonglując między chmurami ustrzeliłem:

NGC 3242 Duch Jowisza - mgławica planetarna w Hydrze, 7.3 Mag, rozmiar 0.7x0.6':

NGC3242.jpg
bardzo jasna planetarka, rzuca się w oczy od razu, powiększenie 60x nie wystarcza na więcej szczegółów niż w 30x.

NGC 2652 - galaktyka eliptyczna w Sekstansie, 10.9 Mag, rozmiar 3.4x2.1':

NGC2652.jpg
dość ciężko było ją zlokalizować bo jest tłem dla gwiazdy, widoczna jako niewielkie  pojaśnienie.

Znowu chmura i zmiana kierunku:
NGC 5557 - galaktyka eliptyczna w Wolarzu, 11 Mag, rozmiar 2.4x1.9':

NGC5557.jpg
gwiazdopodobne jądro i niewielkie pojaśnienie wokół.
Szkoda że nie rzuciłem okiem na NGC 5529 obok, chyba jest to ciekawa igiełka.. Jak nie zapomnę to do niej wrócę.

Kolejna chmura i zmiana kierunku...
NGC 5033 - galaktyka spiralna w Psach Gończych, 10.2 Mag, rozmiar 10.7x5':

NGC5033.jpg
rozległe, oczywiste pojaśnienie idące skośnie, zaznaczone jaśniejsze jądro i eliptyczne halo wokół.

NGC 5005 - galaktyka spiralna w Psach Gończych, 9.8 Mag, rozmiar 5.8x2.9':

NGC5005.jpg
galaktyka powyżej poprzedniczki, rozległa, dość rozciągnięta.

 

Było gdzieś pomiędzy 23:00 a północą, chmury zniknęły całkiem, zero wiatru ale chłód zaczął być odczuwalny. Zaglądnąłem więc do kolejnego obiektu tygodnia będącego też na mojej liście łupów do zdobycia:

NGC 4361 - mgławica planetarna w Kruku, 11 Mag, rozmiar 1.6x06':

NGC4361.jpg
duuża planetarka, rzuca się w oczy już w 30x, w powiększeniu 60x ewidentna, filtry UHC jeszcze poprawiaja widok. Widoczne owalne pojaśnienie, duże, dość jednorodne, ale łatwe do wypatrzenia jak na 11 Mag. Przyznam że bardzo mi się spodobał ten obiekt, jak wspominałem w inny wątku wyłapałem go też w lornetce 20x80 Wojtka.

NGC 4038 - galaktyka spiralna w kruku, 10.3 Mag, rozmiar 3.4x1.7':

NGC4038.jpg
galaktyki 'Antenki', znalezienie mgiełki o trudnym do określenia kształcie nie było problemem ale na wypatrzenie charakterystycznego kształtu zabrakło na pewno powiększenia a może i apertury. Obiekt położony pomiędzy 2 gwiazdkami, pojaśnienie jest spore.

NGC 4027 - galaktyka spiralna w kruku, 11.1 Mag, rozmiar 3.3x2.4':

NGC4027.jpg
galaktyka w pobliżu Antenek, na zachodzie, mgiełka duża, owalna, wyraźna.

 

Mając dobrą widoczność na południe przymierzyłem się do wyłapania dwóch emek których chyba jeszcze nigdy nie widziałem: M68 i M83.
Z M68 poszło całkiem bezproblemowo, lorneta w dół od Bety Crv i jest. Niezbyt jasna i niezbyt wielka kulka, widok przypominał mi M79 z Zająca.
M83 nie poddała się bez walki, poszukiwałem jej wcześniej ale była jeszcze za nisko. Troszkę po północy wyłapałem ją choć przy powiększeniu 30x nie byłem na 100% pewien że to to. Powiększenie 60x które w moim zestawie ładnie przyciemnia tło nie pozostawiło wątpliwości. Niebo przy horyzoncie nie było idealnie czyste więc widok nijak miał się do tego czego można by się spodziewać po galaktyce 7.5 Mag ale z pewnością była to ona.

No odchodnym chciałem rzucić okiem na nieco klasyki ale wśród niej padły jeszcze 2 obiekty H400:

M82 - galaktyka spiralna w Wlk. Niedźwiedzicy, 8.4 Mag, rozmiar 11x4.3'

M82.jpg
Dawno nie widziałem takiej M82, ilość detali przypominała mi widoki jakie pamiętam z dużego lustra, widziałem niejednorodności w pojaśnieniu, jakby cętki.
Na miejscówce w której byłem najciemniejsze niebo jest w kierunku północnym, północno-zachodnim, właśnie tam była M82. Oczywiście odwiedziłem sąsiednią M81 której jasność i rozmiar przypominała Andromedę widoczną w lornetce 10x50.

Następnie kroczek obok:

NGC 3077 - galaktyka spiralna w Wlk. Niedźwiedzicy, 9.9 Mag, rozmiar 5.2x4.7'

NGC3077.jpg

nigdy jej wyraźniej nie widziałem, duże, okrągłe pojaśnienie z wyraźnie zaznaczonym centrum.

Odnotowałem że w okularach pojawiły się również M13 (oj piękna!), niewiele gorsza M92, M94 i M63.Miano perełki wyjazdu dostaje M57. A jeszcze dzień wcześniej po oględzinach Ducha Jowisza oraz NGC 4361 w Kruku nazwałem ją wzgardliwie celebrytką.. Pardon M57, twoja sława nie bierze się znikąd! Powiększenie 60x i pozorne pole widzenia 100* to jest przepis na wspaniały widok Pierścionka. Żaden inny widok tej emki nie przypadł mi tak do gustu, 400x z dużego lustra się chowa. No może trochę przesadziłem bo ten widok z powiększenia 400x zapamiętam na długo. W 60x widziałem już bezproblemowo sporego obwarzanka z dziurką w środku ale w polu widzenia pozostał też cały kawał nieba. Połączenie detalu i kontekstu przestrzennego.

Na tym koniec, pakowanie do auta, kąpiel w rowie zalanym lodowatą wodą i do domu.
Tak... niepozorna kałuża obok drogi na zjeździe z pól okazała się mieć z pół metra głębokości. Wsadziłem w nią nogę nakierowując Wojtka na możliwie najlepszy przejazd przez niewielki rów wypłukany przez wodę. Myślałem że wody będzie najdalej do kostki ale nie znajdując oparcia wpadłem nogami do wody powyżej kolan. Dobrze że stało się tak przy powrocie inaczej zafundował bym sobie krioterapię siedząc na polu w mokrych spodniach i butach, bo przecież do domu bym nie pojechał z 'pustymi rękami'.

Dwie przykrótkie noce już odespane, czekam teraz z nadziejami na nadchodzący weekend.
Bilans H400:
podejście 21, 15 obiektów, rezultat 151/400, obserwacje lornetą APM 100 ED APO

wszystkie zdjęcia pochodzą z serwisu http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2016-04-06, miejsce: okolice Gostkowa k. Wałbrzycha
czas: 21:30-0:45.

Witaj wiosno!
Po pochmurnym początku roku nareszcie dotarły nad Dolny Śląsk rozpogodzenia. Nie było wprawdzie mocniejszego wyżu dającego pewną pogodę ale już trzeci raz trafiłem na bardzo fajne okienko pogodowe. Weekend w okolicy nowiu jak zwykle zawiódł ale to już chyba nikogo nie dziwi. W zeszłą środę była jednak szansa na fajną dziurę w  chmurach dającą kilka godzin obserwacji. Nie było wiatru więc podjechaliśmy (ponownie towarzyszył mi Wojtek) na całkiem przyzwoitą miejscówkę na zachód od Wałbrzycha skąd mamy dość przyzwoite niebo na południu i cały południowy horyzont odsłonięty. Warunki okazały się genialne, chyba jedne z najlepszych w jakich dane mi było obserwować.

Byłem zmęczony więc plany na wieczór miałem całkiem luźne, ot tak wyskoczyć na 2-3 godzinki, nacieszyć oczy co jaśniejszymi obiektami, poodpoczywać pod gwiazdami.
Warunki zachęciły jednak do czegoś więcej.

Na początek załadowałem do lornety 19mm Panoptiki doposażone w UHCSy Baadera.
Pierwszym celem była chyląca się już ku zachodowi Rozeta: 2,5 stopnia pola widzenia wystarczyło by mieściła się cała w polu widzenia ale brakowało kontrastu. Widok z Naglera 26mm i refraktora 102mm był znacznie lepszy choć tu decydujący mógł być użyty filtr: w refraktorze używałem Ultrablocka z którym UHCSy nie mogą konkurować w moim odczuciu, są zbyt 'delikatne'.
Rzuciłem też oczami (mając zakręcone UHCSy) na Głowę Małpy (NGC 2174) a potem po szybkim zwrocie na Pacmana.

Spoglądałem też parę minut na co bogatsze regiony nieba Fuji 10x70. Miłe widoki.

Wojtek obrał na cel mgławicę Kocie oko NGC 6543, dawno jej nie widziałem i jest na mojej liście więc też spoglądnąć musiałem.
Nalot banalny, do tego ostry obraz APMa gdzie odróżnienie planetarki od gwiazdy jest sprawą oczywistą sprawiły że poszukiwania zajęły może 30 sekund.
NGC 6543 - mgławica planetarna w Smoku, 8.1 Mag, rozmiar 0.4x0.3':

NGC6543.jpg
zapomniałem że jest aż tak jasna, widoczna w obu powiększeniach (30x, 60x) podobnie, detali nie ukazała. Rozległe kółeczko w seledynowym kolorze. Widoczna bez kłopotu również w Fuji 10x70.

Gdy już wzrok w pełni zaadoptował się do ciemności rozejrzałem się po niebie i zobaczyłem wyraźnie więcej gwiazd niż zwykle na tej miejscówce, nigdy ich tu tyle nie widziałem. Warunki musiały być naprawdę niezłe. No to może galaktyczki pomyślałem?

W drodze do Panny zahaczyłem o Lwa w którym jeszcze sporo roboty przede mną. Oczywiście najpierw Tryplet, NGC3628 świeciła wściekle. Dalej na zachód do M105, 96 i 95. Wypatrzyłem obie towarzyszki M105: NGC 3371 nie stanowiła kłopotu ale NGC 3373 z jasnością 11.9 Mag stała się najsłabszą galaktyką jaką wypatrzyłem APMem do tej pory. Żaden to rekord, wiem ale powolutku :).

Skoro warunki pozwalały powalczyć ze słabiznami przeskoczyłem ku szyi Lwa do NGC 3190 (11.2 Mag) będącej drugim najjaśniejszym składnikiem grupy Hickson 44.
Pozostałe składniki to NGC 3193 (10.9 Mag), NGC 3185 (12.2 Mag), NGC 3187 (13.4 Mag).
Spiralna 3190 wydała mi się łatwiejsza do wypatrzenia, rozległe pojaśnienie wyraźnie rozciągnięte. Powyżej również bezproblemowa eliptyczna 3193, mocniej skoncentrowana, owalna. Zerkaniem widoczny trzeci składnik 3185. 3187 nie zamajaczyła nawet na moment.
Wow, łupiemy Hicksony lornetą! Dobra, to jasna grupa i słabo skoncentrowana ale ucieszyłem się: pamiętam że walczyłem z tą grupą również w ośmio calowej Syncie i mam wrażenie że widziałem tyle samo lub mniej. Trochę przybyło doświadczenia ale co rusz widzę że dobra 100mm lorneta pozwala naprawdę na wiele.
No to mam +2 do H400:
NGC 3190 - galaktyka spiralna w Lwie, 11.2 Mag, rozmiar 4.4x1.5'
NGC 3193 - galaktyka eliptyczna w Lwie, 10.9 Mag, rozmiar 2x2'

hickson44.jpg

 

Na pożegnanie z Lwem skoczyłem jeszcze do jasnej NGC 2903. Widziałem ją już kilka razy ale tak jej jeszcze nie widziałem: piękny elipsoidalny kształt, bardzo jasna, rozległa, w porównaniu z poprzednimi galaktykami wręcz wali po oczach. Ramion nie ukazała ale mam wrażenie że wiele do tego nie zabrakło.
NGC 2903 - galaktyka spiralna w Lwie, 9 Mag, rozmiar 12.6x6'

NGC2903.jpg

 

No to następny cel, wielki cel: Łańcuch Makariana.
Szybko odnalazłem M87 skąd już niedaleko ale moja lista H400 kazała mi odnotować 1 obiekt:

NGC 4478 - galaktyka eliptyczna w Pannie, 11.5 Mag, rozmiar 1.8x1.5':

NGC4478.jpg

(4478 to ta mniejsza, duża to M87 oczywiście)

Galaktyka w pobliżu M87, widoczna jako niewielka mgiełka, wygląda jak miniaturka M87.

 

Teraz już danie główne czyli Łańcuch:
na pierwszy rzut oka w Panoptiki widać 7 galaktyk Łańcucha. Od zachodu są to: M84, M86, NGC 4438 i NGC 4435, NGC 4443, NGC 4473 i na końcu NGC 4477.
Widoczna była też NGC 4388 poniżej M84 i M86. Pole widzenia wystarcza akurat by objąć cały Łańcuch, nie muszę chyba pisać że to piękny widok:)
Do dalszych poszukiwań przezbroiłem lornetę w dziewięcio milimetrowe Lunty. Ostatni składnik Łańcucha NGC 4458 ukazał się zerkaniem bez problemu.
No to próbujmy dalej, wycelowałem w NGC 4477 i zacząłem wypatrywać pobliskiej NGC 4479. Po chwili kombinowania z zerkaniem zaczęła się pokazywać. Początkowo z rzadka ale z czasem było ją coraz łatwiej dojrzeć, cały czas zerkaniem. Także 12.4 Mag zaliczone.

Spojrzałem na mapkę czy przypadkiem w pobliżu nie upoluję czegoś z mojej listy, w tej okolicy daleko szukać nie trzeba..

NGC 4459 - galaktyka spiralna w Warkoczu Bereniki, 10.4 Mag, rozmiar 3.5x2.7':

NGC4459.jpg
była mniejsza niż się spodziewałem, niewielka skoncentrowana mgiełka, prawdopodobnie widać było jedynie centralną część. Na wschodzie widoczna również NGC 4474.

NGC 4216 - galaktyka spiralna w Warkoczu Bereniki, 11.5 Mag, rozmiar 2.4x1.6':

NGC4216.jpg
odbiłem troszkę dalej na zachód od Łańcucha ale mapka mówiła że jest szansa zobaczyć dwie galaktyki igły obok siebie.
NGC 4216 widoczna od razu, jak się spodziewałem bardzo ładna igiełka, patrząc zerkaniem pięknie się rozrasta. Liczyłem że może uda mi się wypatrzyć drugą igiełkę tuż obok: NGC 4206 ale niestety nie udało się.

Zrobiła się północ i mój pierwotny plan zakładał że będę już w drodze do domu.. Dopiłem resztkę herbaty.. i skierowałem lornetę na galaktykę Czarne Oko (Black Eye Galaxy) M64. W powiększeniu 60x zaprezentowała się jako piękny jasny owal z zaznaczonym jądrem. Na północy mapka pokazywała nie ustrzelony obiekt H400 więc po kilku obrotach mikro-ruchów odnalazłem NGC 4725.


NGC 4725 - galaktyka spiralna w Warkoczu Bereniki, 9.4 Mag, rozmiar 10.7x7.6':

NGC4725.jpg
wyraźna i rozległa galaktyka widoczna jako eliptyczna mgiełka z zaznaczonym jądrem.

Kolejny cel odgapiłem od Wojtka, upolował planetarkę Żółw (NGC 6210) której nigdy nie widziałem. Odnalazłem ją dość szybko kierując się na wschód od gwiazdy Beta Herculis. Planetarka jasna (na tyle jasna że spodziewać by się można że będzie bardziej popularna) ale mniejsza niż choćby Kocie oko złapane wcześniej. Detali nie pokazała co chyba oczywiste.

NGC 6210 - mgławica planetarne w herkulesie, 8.8 Mag, rozmiar 0.3x0.2'.

NGC6210.jpg

 

Jak zwykle przed złożeniem sprzętu rzuciłem okiem na troszkę klasyki: M13, M5 itp.
Z ciekawości spoglądnąłem też na parkę M53 i NGC5053: 5053 tej wiosny zawsze ukazywała się z pewnym trudem, zerkaniem. Widok z tej nocy udowodnił mi że warunki były ponadprzeciętne: NGC 5053 była widoczna bez problemu, pojaśnienie było ewidentne.

Potem już pakowanie i powrót do domu, tym razem bez kąpieli w rowie.
Bilans H400:
podejście 22, 9 obiektów, rezultat 160/400, obserwacje lornetą APM 100 ED APO

wszystkie zdjęcia pochodzą z serwisu http://aladin.u-strasbg.fr/AladinLite/

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie piszesz. U mnie też warunki były dość dobre, może nie ponadprzeciętne ale bardzo dobre. Obserwowałem podobne rejony.

Mogłeś spróbować NGC 4476 obok M87. Tak przy okazji  jak już wypatrywałeś NGC 4478. U mnie widoczna dość dobrze (8 cali).

Nie wiem w jakich warunkach szukałeś Hicksona 44 w 8" ale dwie "pierwsze" galaktyki są łatwe a ta NGC 3185 po chwili też widoczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.04.2016 at 12:10, karl napisał:

Mogłeś spróbować NGC 4476

Chyba nawet próbowałem, ale chęć spojrzenia na Łańcuch wygrała.. Tam zresztą można by w każdym rejonie spojrzeć jeszcze na to i tamto i jeszcze coś. Tego wieczoru sporo czasu poświęciłem Łańcuchowi. Każdemu składnikowi poświęciłem ładną chwilę delektując się tym o ile więcej można zobaczyć gdy poświęci się czas na każdy obiekt. Bez pośpiechu, Panna za rok będzie w tym samym miejscu :).

Nie pamiętam jakie były warunki gdy obserwowałem w  8'', warunki na pewno pozwalały na więcej niż moje doświadczenie wtedy. Tak generalnie dochodzę do wniosku że taka 8'' Synta to sprzęt na długie lata jeśli ktoś już go ma. Ja dość szybko przeskoczyłem na większy sprzęt, tak z perspektywy patrząc za szybko chyba. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)