Skocz do zawartości

"Miesiąc" z dreszczykiem, czyli lubelskie zmory.


dziki1

Rekomendowane odpowiedzi

"Witam cię, miesiączku nowy

Od bolenia zębów, ócz i głowy,

Od bolenia kolan i kości

Zachowaj nas w Bożej miłości"

 

 

  Dla nas - astroamatorów  czas, gdy na niebie znajduje się Księżyc, począwszy od pierwszej kwadry, poprzez pełnię, aż do ostatniej kwadry - uznać możemy za prawie całkowicie stracony do prowadzenia obserwacji obiektów głębokiego nieba. Nie jest to stwierdzenie do końca słuszne, ale przyjęło się, że obserwacje DS prowadzimy, gdy nasz naturalny satelita nie rozświetla nam smoliście czarnego nieba, będącego wyznacznikiem udanych obserwacji.

post-3891-0-57564400-1441185621_thumb.jp

   Niestety musimy się z nim zmagać, ale też możemy w sposób całkowicie świadomy podziwiać niezaprzeczalnej urody magię księżycowej powierzchni, gdy "miesiąc" zaczyna przemierzać nasz nieboskłon.

post-3891-0-45043500-1441185678_thumb.jp

   O Księżycu wiemy wszystko, albo prawie wszystko. Nie będę tu pisać o "architekturze" naszego nocnego towarzysza, bo wiedza o nim jest dla nas czymś podstawowym. Miłośnicy astronomii wiedzą o nim praktycznie wszystko (jedni więcej, drudzy mniej). Skoro tak jest to o czym będzie ta historia?

post-3891-0-25056000-1441185733_thumb.jp

   Chciałbym "potraktować" naszego satelitę trochę inaczej. Mieszkam na Lubelszczyźnie, i na terenie tego regionu jest sporo ciekawych, ludycznych przekazów dotyczących wzmiankowanego ciała niebieskiego. Wiadomo więc już, że naszego kochanego inaczej Munia potraktuję nie z punktu widzenia miłośnika astronomii, ale z lekka etnograficznie, aby naświetlić Wam, jak to jest z tym Księżycem na Lubelszczyźnie. Aktualny czas po pełni, w sumie dogodne godziny ewentualnych obserwacji nastrajają mnie do takiego podejścia do tematu.

Sądzę, że nie będziecie zdegustowani tym lubelskim folklorem lunarnym, a i może przy okazji kogoś to bardziej zainteresuje.

post-3891-0-19266600-1441185855_thumb.jp

   Księżyc w etnografii lubelskiej wywołuje zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na człowieka oraz otaczającą go przyrodę.

Księżyc dobrze widoczny i jasno świecący na niebie zapowiadał długotrwałą pogodę. Zamglony, otoczony wieńcem lub halo (na Lubelszczyźnie mówiło się na to lisia czapka) wróżył mgły i deszcz. Jeżeli pełnia wypadała w Boże Narodzenie wróżyło to łagodną zimę, a nadchodzący rok miał być szczęśliwy i urodzajny. Jeśli zaś w święta wypadał nów miało dziać się przeciwnie.

Czerwona tarcza Księżyca w pełni (czyżby mieli na myśli zaćmienie) zapowiadała wojny, różnej maści kataklizmy i zarazy. Takim widokiem tarczy naszego satelity wyjaśniano wycie wilków i psów. Ludzie wierzyli, że zwierzęta wyczuwają nadchodzące nieszczęścia.

post-3891-0-38530500-1441185912_thumb.jp

  Księżyc w pełni miał być szkodliwy dla ludzi. Promienie oświetlające śpiącego człowieka wysysały z niego krew, odbierały siły i zdrowie. Dziecko pozostawione na działanie światła Księżyca mogło dostać choroby zwanej "miesięcznikiem", czyli współczesnej biegunki. Aby temu zapobiec należało obowiązkowo zasłonić okno, nie spać w miejscu wystawionym na bezpośrednie działanie promieni księżycowych, zawinąć dziecko w chustę.

post-3891-0-31038300-1441185983_thumb.jp

  Księżyc oddziaływał także na kobiety w ciąży. Kobieta chodząca z odkrytą głową, a więc wystawiająca się na działanie Księżyca mogła na siebie sprowadzić ciężki i bolesny poród.

Woda także była na cenzurowanym. Picie oświetlonej przez Księżyc wody mogło wywołać lunatyzm.

Wierzono, że podczas pełni potęgują się choroby psychiczne, różnego rodzaju fobie, obłędy oraz napady szału. Światło Księżyca w pełni padające na twarz śpiącego człowieka mogło powodować zniekształcenie twarzy śpiącego, a nawet szaleństwo.

post-3891-0-02702300-1441186057_thumb.jp

   W związku z powyższym istniał cały szerg zakazów związanych z Księżycem, których nie przestrzeganie mogło wywołać niepożądane efekty dla człowieka.Nie można było "obrażać" Księżyca przez pokazywanie na niego palcem, gdyż ta nieszczęsna część naszego ciała mogła zesztywnieć, a ten, który tak postępuje może się poważnie skaleczyć. Zakazane było oddawanie moczu oraz spluwanie w kierunku "srebnego globu".

post-3891-0-64227800-1441186128_thumb.jp

   Najciekawsze jest dla mnie jednak to, że światło księżycowe budziło lub powodowało zwiększenie aktywności całego szeregu różnych ciekawych kreatur - demonów, które w reakcji na takowe wykazywały zwiększone podniecenie.

post-3891-0-95381500-1441186195_thumb.jp

  Stworzeniami takimi na Lubelszczyźnie były Diabły, które z werwą tańcowały z Czarownicami, a te z kolei, w świetle Księżyca oddawały się ziołozbieractwu. W pobliżu cmentarzy i na rozstajach dróg można było spotkać snujące się, niespokojne dusze. Po Lubelszczyźnie snuły się Południce, czyli południowe diabły, które miały postać wysokiej kobiety o czerwonym ciele. Także zmory zwane Dusiołkami, które z kolei atakowały nocnych wędrowców poprzez siadanie im na piersiach i duszenie aż do wschodu Słońca. Można było też natknąć się na boginki zwane inaczej Mamunami oraz demony wodne w postaci Rusałek - zamieszkujących dna jezior - oraz Topielców będących osobami, które się utopiły.

Człowiek aby uchronić się przed śmiercią - w przypadku spotkania z Topielcem - musiał zadać mu zagadkę. Kiedy demon się zastanawiał , należało wykorzystać tą chwilę zadumy i uciec. Spotykamy też upiory w postaci Strzygoni, Wampierzy oraz Płanetników. Ci ostatni posiadali specjalne umiejętności pozwalające rozpędzać chmury deszczowe przy pomocy specjalnych zaklęć.

post-3891-0-72876500-1441186266_thumb.jp

  Jak widać na moich terenach, w sposób zupełnie inny niż teraz wyjaśniano sobie tajemniczy wpływ Księżyca na funkcjonowanie człowieka i otaczającej go przyrody. Księżyc zaczyna jawić się nieco inaczej, bardziej irracjonalnie, intrygująco mrocznie.

 

  Każdy z nas prowadzi obserwacje na swoich miejscówkach, które zazwyczaj znajdują się na przysłowiowum odludziu. Radzę więc, aby zwracać baczniejszą uwagę, czy w czasie, kiedy nasz satelita znajduje się wysoko na niebie dookoła nas nie pojawiają się jakieś tajemnicze, niespotykane wcześniej osoby, które niekoniecznie muszą być tym kim się wydają. Zresztą z Księżycem jest tak samo...Każdej pogodnej nocy, gdy świeci, jest inny.

 

To tak pokrótce

Pozdrawiam i spodziewam się, że u nikogo z Was nie wywołałem miesięcznika ;) :)

Grzegorz

 

Zródło : internet

Zdjęcia : własne

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)