Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy polski satelita komercyjny na orbicie jeszcze w tym roku
2018-03-21. luc, mnie
Pierwszy polski satelita komercyjny Światowid ma zostać umieszczony na orbicie w 2018 r. Fundusze Kvarko i Infini, inwestujące w innowacyjne spółki, zainwestowały 3 mln zł w firmę, która pracuje nad tym nanosatelitą ? poinformował fundusz Kvarko.
Jak wskazano, inwestycja została przeprowadzona w ramach programu Bridge Alfa, współfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

?Kvarko, inwestujący w innowacyjne spółki naukowe i technologiczne, wywodzące się głównie z polskich jednostek naukowych, zainwestował 1,5 mln zł w spółkę SatRevolution, która pracuje nad pierwszym polskim satelitą komercyjnym o nazwie Światowid? ? wskazano.
Kolejne środki pochodzą z funduszu Infini, który na mocy umowy z NCBR prowadzi działalność w zakresie współfinansowania projektów B+R we wczesnych fazach rozwoju. ?Łączna kwota inwestycji obu funduszy wynosi 3 mln zł? ? czytamy.

Środki pozyskane przez SatRevolution mają być przeznaczone na ?przeprowadzenie prac związanych z przygotowaniem Światowida do wystrzelenia na orbitę, budowę platformy SR-NANO-BUS i prace nad technologiami satelitarnymi?.

Dodano, że pierwszy wyprodukowany satelita typu Światowid ma zostać umieszczony na orbicie Ziemi jeszcze w 2018 r.

Światowid ma należeć do grupy tzw. nanosatelitów - ze względu na niewielkie wymiary zewnętrzne (10x10x20 cm) oraz niską masę (poniżej 2 kg). ?Nanosatelity mogą być produkowane taniej, i w znacząco krótszym czasie, niż ich klasyczne odpowiedniki, co pozwala na większą wydajność w dostarczeniu gotowych produktów na rynek? ? wyjaśniono.
Jak dodano, wartość rynku nanosatelitów i mikrosatelitów w 2017 r. wyniosła 1,21 mld dol. i wzrośnie do poziomu 3,49 mld dol. w 2022 r.

Wśród własności Światowida wymieniono m.in. możliwość obrazowania Ziemi w rozdzielczości 4m (uzyskana dzięki wykorzystaniu nowatorskiego obiektywu), modułowość konstrukcji pozwalająca na łatwe rozbudowanie systemu w zależności od potrzeb klientów, pozwalająca na zastosowanie platformy do różnego rodzaju misji kosmicznych, czy zwiększona odporność na promieniowanie.

?Po zakończeniu prac na konstrukcją Światowida, planujemy stworzenie konstelacji nanosatelitów (roju) złożonej docelowo z 66 sztuk tego nanosatelity. Taka liczba satelitów gwarantować będzie czterogodzinny czas rewizyty (wykonania zdjęcia przez satelitę z roju w tym samym miejscu co poprzedni). W przyszłości, poprzez dalsze rozszerzanie liczby urządzeń na orbicie, możliwe będzie osiągnięcie liczby satelitów pozwalającej na obrazowanie powierzchni Ziemi w czasie niemal rzeczywistym? ? zaznaczył, cytowany w komunikacie, prezes SatRevolution Grzegorz Zwoliński.
źródło: PAP.
https://www.tvp.info/36476460/pierwszy-polski-satelita-komercyjny-na-orbicie-jeszcze-w-tym-roku

Pierwszy polski satelita komercyjny na orbicie jeszcze w tym roku.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkurs Catch a Star 2018 dla uczniów
Wysłane przez czart w 2018-03-22
Catch a Star to coroczny konkurs dla uczniów, w którym do wygrania są bardzo ciekawe nagrody: własne zdalne obserwacje przy pomocy instrumentów dużego obserwatorium astronomicznego w Bułgarii oraz wideokonferencja z zawodowym astronomem. Właśnie wystartowała tegoroczna edycja. Zachęcamy do udziału!
Zadaniem konkursowym w Catch a Star jest przygotowanie pisemnej pracy na dowolny temat astronomiczny. To uczeń sam decyduje co opisze. Może to być raport na temat jakiegoś obiektu lub zjawiska astronomicznego, opis własnych obserwacji, ale także praca dotycząca jakiejś teorii związane jz badaniami kosmosu. Pracę należy przygotowac w języku angielskim, w pliku PDF i wysłać ją na adres e-mailowy [email protected].
Startować można pojedynczo albo w grupach do maskymalnie trzech uczniów plus opiekun (nauczyciel lub inna osoba dorosła). Konkurs skierowany jest do uczniów we wszystkich krajach, czyli także w Polsce.
Warto opisać nagrody, gdyż są dość nietypowe w stosunku do wielu innych konkursów astronomicznych. W konkursie zostanie wybranych pięciu laureatów, którzy w nagrodę uzyskają szansę na przeprowadzenie własnych obserwacji (zdalnych) w Narodowym Obserwatorium Astronomicznym "Rozhen" w Bułgarii lub odbycia telekonferencji z zawodowym astronomem. Dodatkowo można liczyć na piękne zdjęcia oprawione w ramkę i przedstawiające wielkie teleskopy z obserwatoriów w Chile.
Termin zgłoszeń to 14 grudnia 2018 r. godz. 14:00 CET. Więcej informacji o warunkach udziału znajdziemy na stronie internetowej konkursu.
Organizatorami konkurus sa dwie międzynarodowe organizacje. Pierwsza z nich to European Association for Astronomy Education (EAAE) skupająca nauczycielo,a drugąjest Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) posiadajace teleskop na pustyni Atakama w Chile.
Więcej informacji:
?    Witryna konkursu Catch a Star 2018
?    Komunikat ESO na temat konkursu
 
Źródło: ESO / EAAE
http://www.urania.edu.pl/konkursy/konkurs-catch-a-star-2018-dla-uczniow-04230.html

Konkurs Catch a Star 2018 dla uczniów.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano wyniki "bliźniaczych badań" NASA
Wysłane przez kuligowska w 2018-03-22
1 marca 2016 roku amerykański astronauta Scott Kelly wrócił na Ziemię po spędzeniu łącznie 340 dni na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W ramach planów NASA dotyczących wysyłania astronautów w długotrwałe loty kosmiczne (na Marsa i nie tylko) misja ta miała między innymi ocenić granice zdrowia i wytrzymałości organizmu ludzkiego w warunkach mikrograwitacji.
Ale było w niej coś więcej. Scott Kelly jest dla nauki o tyle ciekawym przypadkiem, że jako astronauta ma on brata bliźniaka, Marka. Bliźniak ten jest z nim genetycznie identyczny. Podczas pobytu Scotta w kosmosie pozostał na Ziemi, a po jego powrocie obaj mężczyźni zostali poddani szczegółowym testom medycznym. Naukowcy chcieli przekonać się, jak długi pobyt Scotta w warunkach mikrograwitacji wpłynął na cały jego organizm. Okazuje się, że wływ ten jest duży, a "kosmiczny" bliźniak uległ zmianom także na poziomie genetycznym.
Po pomiarach dużej liczby metabolitów, cytokin i białek naukowcy dowiedli, że lot kosmiczny wiąże się z niedotlenieniem, zwiększoną podatnością na stanye zapalne, oraz dużymi zmianami w żywieniu, które wpływają na ekspresję genów. Po powrocie na Ziemię Scott rozpoczął ponowne przystosowywanie się do ziemskiej grawitacji. Większość zmian biologicznych, których doświadczył w kosmosie, szybko wróciła do normy. Niektóre zmiany powróciły do stanu wyjściowego w ciągu kilku godzin lub dni od lądowania, ale niektóre z nich utrzymywały się do sześciu miesięcy.
W badaniu wzięto też pod uwagę możliwe zmiany genomiczne i poznawcze między braćmi. Wykazano, że 93% genów Scotta Kelly'ego powróciło do normy po powrocie na Ziemię. Jednak pozostałe 7% zmieniło się, co zostało przypisane "długoterminowym zmianom w genach związanych z układem odpornościowym, naprawami kodu DNA, zmianami w układzie kostnym, niedotlenieniem i hiperkapnią". Innymi słowy, oprócz dobrze udokumentowanych efektów mikrograwitacji - takich jak atrofia mięśni, utrata gęstości kości i pogorszenia wzroku - Scott Kelly doświadczył trwałego efektu spowodowanego między innymi niedoborem tlenu i nadmiarem dwutlenku węgla w tkankach.
Nie stwierdzono natomiast znaczących zmian w zakresie zdolności poznawczych. Wstępne ustalenia naukowców wskazują na to, że Scott doświadczył jedynie niewielkiego spadku szybkości i dokładności podczas wykonywania testów poznawczych w porównaniu do swojego brata. Spadek ten był wyraźniejszy zaraz po powrocie na Ziemię, ale przypisano to wówczas jego dostosowywaniu się do ziemskiej grawitacji. Nie wykryto też w tym zakresie dużych różnic w przypadku astronautów odbywających misje 6 i 12 miesięczne. Jest to ważne, bo choć typowe pobyty na pokładzie ISS trwają zwykle sześć miesięcy, to już misje marsjańskie mogą liczyć nawet ponad 300 dni.
Bliźniacze badanie (ang. "Twin Study") NASA było możliwe dzięki współpracy pomiędzy 10 indywidualnymi projektami badawczymi, 12 uniwersytetami, laboratoriami biomedycznymi NASA oraz konsorcjum National Space Biomedical Research Institute. Pobyt Scotta Kelly'ego w kosmosie i późniejsza ocena jego stanu zdrowia i zmian w organiźmie będą również tematem dokumentu PBS "Beyond a Year in Space" (zobacz zwiastun).

Czytaj więcej:
?    Cały artykuł
?    Bliżniacze badania NASA
 
Identyczni bracia bliźniacy, Scott i Mark Kelly, byli przedmiotem badań medycznych NASA. Scott (po prawej) spędził rok w kosmosie, a Mark (po lewej) pozostał na Ziemi jako obiekt kontrolny. Badacze przyjrzeli się tym samym dokładnie wpływowi podróży kosmicznych na ludzkie ciało.
Źródło: NASA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/opublikowano-wyniki-blizniaczych-badan-nasa-4224.html

Opublikowano wyniki bliźniaczych badań NASA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100-lecie urodzin Adama Giedrysa, szczecineckiego krawca-astronoma
Wysłane przez grochowalski w 2018-03-22
22 marca 2018 r. o godz. 16:00 w Szczecinku przy ul. Kościuszki 10 zostanie odsłonięta pamiątkowa tablica upamiętniająca Adama Giedrysa, szczecineckiego krawca-astronoma. Po tej uroczystości, o godz. 17:00 w Muzeum Regionalnym w Szczecinku przy ul. Szkolnej 1, zostanie otwarta wystawa poświęcona jubilatowi.
Stulecie obchodów urodzin szczecineckiego astronoma-amatora i krawca w jednej osobie obchodzone będzie przez kilka dni.
Jeszcze w 2017 roku ukonstytuował się komitet obchodów 100-lecia Adama Giedrysa. W jego skład weszli m.in.: prof. dr hab. n. med. Stefania Giedrys ? Kalemba, córka Stanisławy i Adama Giedrysów, Lucyna Giedrys (synowa Stanisława i Adama Giedrysów), prof. dr hab. Jacek Krelowski (UMK Toruń), dr hab. n. med. Mirosław Dziekiewicz (prof. WIM), dr hab. inż. Tomasz Barszcz (prof. AGH), dr. inż. Krzysztof Graczyk ? przewodniczący organizacyjny, artysta rzeźbiarz Dorota Dziekiewicz-Pilich, mgr inż. Jarosław Grzegorzek, mgr Rafał Maszkowski, tech. arch. Władysław Fijałkowski (prezes PTH Szczecinek, PZF Koszalin) oraz Jarosław Brancewicz. Komitet przygotował specjalny kalendarz na rok 2018, w którym znalazła się wzmianka o Adamie Giedrysie.
Natomiast 7 marca 2018 r. w Muzeum Regionalnym w Szczecinku miała miejsce konferencja prasowa, podczas której jej organizatorzy poinformowali o planowanych przedsięwzięciach, mających związek z Adamem Giedrysem, czyli m.in. o uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy na ścianie kamienicy, w której mieszkał Adam Giedrys i gdzie miał swoje obserwatorium oraz o otwarciu wystawy poświęconej jubilatowi w Muzeum Regionalnym w Szczecinku w dniu 22 marca 2018. Wystawa będzie otwarta dla zwiedzających do 6 maja br.
Jedną z ciekawszych atrakcji, przygotowanych przez Pocztę Polską na obchody 100 rocznicy urodzin szczecineckiego astronoma, będzie możliwość zakupienia m.in. trzech rodzajów znaczków pocztowych lub nawet całych arkuszy filatelistycznych. Mają to być wydania regionalne, niskonakładowe, szczególnie cenne dla filatelistów, ale także dla mieszkańców Szczecinka, którzy zechcą mieć po Adamie Giedrysie jakąś pamiątkę.
Do obchodów dołączyło się także Obserwatorium Astronomiczne w Koszalinie, gdzie 24 marca 2018 r. o godz. 14:30 zostanie przedstawiony wykład pt. ?Adam Giedrys ? astronom ze Szczecinka?, w czasie którego zostanie przedstawiona postać i osiągnięcia pana Adama, z zawodu krawca, a z zamiłowania astronoma.
Ale to nie koniec obchodów. Czeka nas jeszcze konferencja naukowa organizowana przez Klub Miłośników Astronomii przy SAPiK (Samorządowa Agencja Promocji i Kultury) w Szczecinku oraz Komitet Honorowy obchodów 100-lecia urodzin Adama Giertysa pt. ?Astronomia ? wczoraj i dziś?, która ma być zwieńczeniem obchodów setnej rocznicy urodzin krawca-astronoma. Odbędzie się ona 13 kwietnia 2018 r. o godz. 10:00 w Centrum Konferencyjnym Zamek w Szczecinku, ul. Mickiewicza 2. Na konferencji będą m.in. astronomowie z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz goście z zagranicy, reprezentujący Niemieckie Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki (DLR). Więcej o konferencji napiszemy w osobnym artykule.
Adam Giedrys urodził się 26 marca 1918 w okolicach Wilna, gdzie skończył technikum i zdobył tytuł mistrza krawieckiego. W czasie wojny był łącznikiem walczył w wileńskim oddziale AK. W Szczecinku osiedlił się w 1946 r. W latach 1948-1953 był więziony za ?antykomunistyczną działalność?. W 1953 r. trafił do szpitala z gruźlicą nerek. Z trudem uratowano mu życie w szpitalu w Olsztynie. Według jego córki, właśnie w czasie pobytu w szpitalu, narodziło się u pana Adama zainteresowanie astronomią.
Po powrocie z więzienia poświęcił się nauce, m.in.  skonstruował swoją pierwszą lunetę z soczewek ze zwykłych okularów. W roku 1958 zbudował na dachu kamienicy, w której mieszkał (ul. Kościuszki 10 w Szczecinku), kopułę obserwacyjną. Zainstalował w niej samodzielnie skonstruowany teleskop, który dawał powiększenie 1250 razy.
Adam Giedrys prowadził liczną korespondencję z ośrodkami naukowymi na całym świecie oraz z astronautami. Ponadto jeździł na zagraniczne kongresy astronautyczno-astronomiczne. Kilka razy do roku organizował seminaria i odczyty astronomiczne, na których zawsze był obecny profesjonalny astronom. Natomiast latem urządzał obozy astronomiczne, na których pokazywał filmy o astronautyce.
Jako pierwszy Polak otrzymał próbkę gruntu księżycowego z misji Apollo 11 z 1969 roku. Była ona prezentowana w wielkich ośrodkach naukowych oraz jedynym Polakom nie związanym z nauką, czyli mieszkańcom Szczecinka, w 1971 roku.
Adam Giedrys zmarł 26 rudnia 1997 w Szczecinku. W 12 lat po jego śmierci, 10 października 2009 r., odsłonięto rzeźbę z brązu poświęconą jego osobie. Stanęła ona niemal na środku szczecineckiego deptaka, tuż obok dawnego ?blaszaka?, czyli w miejscu, które za życia pan Adam przemierzał codziennie. Rzeźba naturalnej wielkości przedstawia krawca-astronoma, który siedzi przy maszynie do szycia, na której leży luneta i patrzy w niebo. Odnosi się wrażenie, że jego postać sięga ręką do gwiazd. Rzeźbę wykonała Dorota Dziekiewicz-Pilich, uznana artystka rodem ze Szczecinka, wychowanka obozów astronautycznych organizowanych przez A. Giedrysa.
Jako ciekawostkę można podać na koniec, że w 1983 powstał polski film obyczajowy pt. ?Planeta krawiec? oparty w większości na losach Adama Giedrysa. W rolę krawca-astronoma wcielił się Kazimierz Kaczor. Adam Giedrys był konsultantem tego filmu.
Paweł Z. Grochowalski
Źródła: Gazeta Koszalińska, Wikipedia.pl, Muzeum Regionalne w Szczecinku, Szczecinek.com, Obserwatorium Astronomiczne w Koszalinie
Foto: Pomnik Adama Giedrysa, autor zdjęcia: Ryszard Żuchowski
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/100-lecie-urodzin-adama-giedrysa-szczecineckiego-krawca-astronoma-4231.html

100-lecie urodzin Adama Giedrysa, szczecineckiego krawca-astronoma.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płockie liceum wraca do gwiazd
Wysłane przez grochowalski w 2018-03-22
23 marca 2018 r. w Liceum Ogólnokształcącym im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku odbędzie się oficjalna uroczystość oddania do użytku nowego teleskopu i ponownego otwarcia obserwatorium. W uroczystościach wezmą udział pracownicy Centrum Badań Kosmicznych PAN, znany popularyzator astronomii Karol Wójcicki oraz Piotr Kosek ? autor programu ?Astrofaza?. W organizacji tego wydarzenia liceum wspiera Mazowieckie Samorządowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli.
23 marca 2018 r. w Liceum Ogólnokształcącym im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku, zwanego potocznie Małachowianką, będzie miało miejsce wielkie święto czyli konferencja pt. ?Małachowianka najstarsza z polskich szkół wraca do gwiazd?, w czasie której nastąpi uroczyste oddanie do użytku nowego obserwatorium. Przewidziane jest także  wystąpienie pracowników Centrum Badań Kosmicznych PAN z Warszawy: dr Ryszard Gabryszewski przedstawi wykład o katastrofach kosmicznych, a Paweł Z. Grochowalski poprowadzi warsztaty dla uczniów i nauczycieli gimnazjum oraz liceum, w czasie których pokaże symulację tworzenia jądra komety. Gościem specjalnym ma być znany popularyzator astronomii, twórca największego w Polsce astronomicznego fanpage ?Z głową w gwiazdach? na Facebooku, Karol Wójcicki. W trakcie gali dyrekcja liceum planuje podpisanie porozumienia o współpracy z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Liceum w Płocku uznawane jest za jedną z najstarszych szkół w Polsce z ponad 800-letnią tradycją.  Według niej początki szkoły sięgają roku 1180, kiedy to w Płocku powstała szkoła przy kolegiacie św. Michała. Aktualnie liceum nosi imię Marszałka Stanisława Małachowskiego.
Pomysł na powstanie w szkole obserwatorium narodził się na początku XIX wieku od Fryderyka Rozego, który był rektorem Akademickiego Gimnazjum, jak wtedy nazywała się szkoła. Nie udało się jednak tego pomysłu wtedy zrealizować. Ale idea raz zasiana ma to do siebie, że powraca. I powróciła w latach 70. XX wieku, kiedy cała Polska szykowała się do przypadającej w 1973 roku 500. rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika. Dzięki staraniom wielu osób udało się zrealizować pomysł obserwatorium. Do 1980 roku XIII-wieczne skrzydło szkoły wraz z przylegającą do niego wieżą wyremontowano, a samą wieżę podniesiono do wysokości 38 metrów. Obserwatorium zostało wyposażone w lunetę Schmita, średniej jakości, która powiększała 400 razy. Uruchomienie miało miejsce z okazji 800-lecia liceum.
Teleskop i obserwatorium działały do roku 2000. Niestety, stary teleskop zaczął szwankować coraz częściej, a do tego dochodziły problemy z mechanizmem obracającym kopułą. I właśnie około roku 2000 z powodu złego stanu sprzętu zaprzestano obserwacji.
Przez wiele lat stan ten starało się zmienić wiele osób. Pojawił się nawet pomysł, aby w ramach projektu ?Zwolnieni z teorii? zebrać pieniądze na nowy teleskop za pomocą platformy ?Polak potrafi?. Koordynatorem projektu został Cezary Supeł, który skontaktował szkołę ze znanym płocczaninem, miłośnikiem astronomii i astrofizyki Piotrem Koskiem, który przygotował wstępną specyfikację teleskopu. Ale nie udało się zrealizować tego projektu.
W tym momencie z pomocą przyszedł absolwent szkoły ? Marek Chojnacki, wieloletni wiceprezesa zarządu Towarzystwa Małachowiaków i biznesmen. Ufundował on nowy teleskop Sky-Watcher Esprit 120 ED. Jest to teleskop refrakcyjny, soczewkowy, który pozwala obserwować wszystkie obiekty astronomiczne o jasności do 12 wielkości gwiazdowych. Uczniowie będą mogli teraz obserwować w ciągi dnia powierzchnię Słońca i Księżyca, a po zmroku np. fazy Wenus, pierścienie Saturna, Jowisza, szczegóły tarczy Księżyca czy czapy polarne na Marsie. Przymierzają się także do obserwacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.  Teleskop można użyć także do fotometrii  oraz wykonywania zdjęć obserwowanym obiektom i filmowanie ich dzięki kamerze astronomicznej.
Zakup teleskopu nie kończy wszystkich zmian. Wymieniono także zasilacz, całą instalację i elektryczny napęd kopuły oraz założono nowe oświetlenie w obserwatorium.
Liceum marzy o dalszej rozbudowie obserwatorium oraz o umieszczenie na wieży stacji meteorologicznej. Wynika to ze sposobu w jaki młodzież uczy się najlepiej, czyli poprzez działanie i  doświadczanie. Dlatego dyrekcja szkoły pragnie stworzyć im taką możliwość. Przy czym liczy na wsparcie ze strony lokalnych przedsiębiorców.
Płockie liceum ma wobec wyremontowanego obserwatorium wielkie plany, np. stworzenie kółka astronomicznego, specjalne lekcje, pokazy, systematyczną obserwację gwiazd zmiennych i wiele, wiele innych pomysłów na wykorzystanie teleskopu. Wielkim marzeniem Małachowiaków jest, aby Sky-Watcher zaraził miłością do astronomii cały Płock oraz by mogli z niego korzystać także uczniowie  innych szkół. Być może odnowione obserwatorium stanie się początkiem stworzenia Astrobazy w Płocku
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: CBK PAN, Płock. Gazeta Wyborcza, Wikipedia.pl
Foto: "Małachowinka - wieża obserwatorium / Autor: Jacek Kwasiborski
 
 
Program konferencji
Konferencja: ?Małachowianka* najstarsza z polskich szkół wraca do gwiazd?
Uroczyste uruchomienie teleskopu ufundowanego szkole przez absolwenta Marka Chojnackiego
23 marca aula szkolna godz. 11.00
11.00 ? 11.15 Powitanie
?    Katarzyna Góralska -  dyrektor szkoły
?    Marek Chojnacki - fundator teleskopu
?    Piotr Kosek ? autor programu Astrofaza
 
11.15 ? 11.50 Wystąpienie Karola Wójcickiego ? gościa specjalnego - popularyzatora nauki
11.50 ? 12.30 dr Ryszard Gabryszewski - "Katastrofy kosmiczne - niebezpieczne planetoidy" ? Centrum Badań Kosmicznych PAN (Zespół Dynamiki Układu Słonecznego i Planetologii)
12.30 ? 12.45 Krótka historia obserwatorium i kilka słów o jego przyszłości ? wicedyrektor LO Bogdan Iwański i Grzegorz Kamiński ? nauczyciel fizyki
Spotkanie z uczniami.
12.00 ? 12.45 - Paweł Grochowalski, Centrum Badań Kosmicznych PAN pokaz tworzenia modelu aktywnego jądra kometarnego (dla uczniów klas gimnazjalnych)
13.00 ? 13.45 - Paweł Grochowalski, Centrum Badań Kosmicznych PAN pokaz tworzenia modelu aktywnego jądra kometarnego (dla uczniów LO)
13.00 ? 13.45 - dr Ryszard Gabryszewski - "Katastrofy kosmiczne - niebezpieczne planetoidy" ? Centrum Badań Kosmicznych PAN (dla uczniów LO)
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/plockie-liceum-wraca-gwiazd-4232.html

Płockie liceum wraca do gwiazd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 marca powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo
2018-03-22. Andrzej.
Od 2 dni mamy wiosnę. Przyroda budzi się do życia, a temperatury powoli stają się bardziej sprzyjające prowadzeniu wieczornych obserwacji. Warto więc wykorzystać ten okres w stu procentach. Koniec miesiąca przyniesie nam możliwość obserwacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) o dogodnej dla każdego porze. Przeloty stacji (ISS) będą jedną z ciekawszych atrakcji w najbliższych dniach na nocnym niebie.
Wyobraźmy sobie, że nagle nad naszym domem przelatuje olbrzymi statek kosmiczny, szeroki niczym boisko do piłki nożnej, zbudowany z ogniw słonecznych. Ten niesamowity obiekt pojawia się niemal codziennie na nocnym niebie i możemy obserwować go bez większego wysiłku nieuzbrojonym okiem.

Stacja jest na tyle duża, a jej moduły baterii słonecznych odbijają tyle światła słonecznego, że jest widoczna z Ziemi jako bardzo jasny obiekt poruszający się po niebie z jasnością nawet do -5,8 magnitudo podczas perygeum przy 100% oświetleniu. Przy obecnych danych dostępnych w internecie oraz możliwości śledzenia położenia stacji na żywo jesteśmy w stanie przewidzieć pojawienie się jej na nocnym niebie z dokładnością do kilkunastu sekund.

Poniżej przedstawiamy widoczne przeloty stacji (ISS) na najbliższe dni. Przypominamy również o możliwości śledzenia aktualnego położenia stacji na naszym portalu.
Źródło: astronomia24.com, heavens-above.com
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=762

 

24 marca powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo.jpg

24 marca powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo2.jpg

2018-03-23_08h16_02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nigdy nie przepuszczę takiej okazji". Zorza polarna pojawiła się nad Polską
2018-03-22.
Zobaczenie zorzy polarnej znajduje się na liście marzeń wielu osób. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, że wielobarwne rozbłyski można zobaczyć nawet w Polsce. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i wiedzieć, kiedy ruszyć na łowy. Mateuszowi Matusiakowi udało się to w ostatnią niedzielę.
W niedzielę 18 marca, między godziną 21 a północą, odnotowano szósty stopień w skali KP. Co to oznacza? Dziewięciostopniową skalą KP opisuje się zasięg występowania zorzy polarnej. KP1 oznacza, że zjawisko na niebie będzie można zaobserwować blisko bieguna, a KP9, że zorza pojawi się nawet w południowej Polsce.
Właśnie 18 marca zorzę polarną udało się zauważyć Mateuszowi Matusiakowi z grupy Zachodniopomorskich Łowców Burz. Pojawiła się na chwilę i widoczna była między innymi z Wyspy Chrząszczewskiej niedaleko wsi Buniewice w województwie zachodniopomorskim.
- Jeden ze znajomych z grupy poinformował mnie, że coś mogło się pojawić. Sprawdziłem - i rzeczywiście, parametry zorzowe zaczynały być coraz lepsze. Zapadła więc decyzja, że jadę - opowiadał Mateusz Matusiak w rozmowie z redakcją TVN Meteo. Na miejscu pojawił się około godziny 21.50.
- Rozstawiliśmy sprzęt i na pierwszym zdjęciu było już widać zorzę. Musiała więc pojawić się chwilę wcześniej. Stałem tam na mrozie do około północy - mówi. Opłaciło się jednak zmarznąć. Dzięki temu powstały zdjęcia i nagranie poklatkowe, na których widać światła północy.
Jak mówi Matusiak, polowaniem na zorze zajmuje się hobbystycznie. - Ale nigdy nie przepuszczę takiej okazji. Zorza zachwyca mnie za każdym razem, bo za każdym razem jest inaczej - podkreślał.
To nie był pierwszy raz
Jeżeli chce się zobaczyć światła północy na żywo, naprawdę warto zainteresować się ich występowaniem w Polsce. Warunki do oglądania jej nie są tak dobre, jak na Dalekiej Północy. Czasami zdarza się jednak, że można dostrzec na północy jaśniejszą łunę.
Przygoda Matusiaka z obserwacją pogody zaczęła od filmów o amerykańskich łowcach tornad. Później trafił na stronę Zachodniopomorskich Łowców Burz.
- Na początku wszystko robiłem telefonem, później kupiłem lustrzankę. Wtedy jeden z kolegów zaraził mnie zorzami. To było w 2015 roku. Wtedy była jedna z najlepiej widocznych zórz w Polsce - opowiadał. I dodał: skoro oni ją złapali, to ja też mogę! Czytaj więcej o zorzy z 2015 roku.
- Mój debiut zorzowy był dwa lata temu - mówił łowca burz. A w zasadzie łowca zórz, bo tak teraz jest zwykle nazywany w grupie. - Mam ich najwięcej na koncie. Mieszkam nad samym morzem, więc warunki do obserwacji zjawisk związanych z zorzą lub obłokami srebrzystymi są dogodne - podkreślił.
Jak powstaje ten świetlny spektakl?
Zorza polarna powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, podczas których duże ilości naładowanych cząstek są wyrzucane ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny, czasem wpadając na naszą planetę.
- Ziemia ma naturalnego obrońcę w postaci magnetosfery. Ona wyłapuje cząstki, sprawiając, że poruszają się wzdłuż linii naszego pola magnetycznego. Pole magnetyczne dotyka naszej planety tylko w dwóch miejscach - na biegunach, zupełnie jak w magnesie. Cząstki - poruszając się po liniach pola magnetycznego - dochodzą do ziemskiej atmosfery właśnie w okolicach podbiegunowych. Tam, uderzając w naszą atmosferę, pobudzają do świecenia cząstki gazu - wyjaśniał Karol Wójcicki, popularyzator astronomii.
Źródło: TVN Meteo
Autor: aw/map
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/polska,28/nigdy-nie-przepuszcze-takiej-okazji-zorza-polarna-pojawila-sie-nad-polska,255719,1,0.html

Nigdy nie przepuszczę takiej okazji Zorza polarna pojawiła się nad Polską.jpg

Nigdy nie przepuszczę takiej okazji Zorza polarna pojawiła się nad Polską2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 1I/2017 U1 pochodzi od gwiazdy podwójnej?
2018-03-22. Krzysztof Kanawka

Kolejna publikacja dotycząca ?międzygwiednego wędrowcy? sugeruje, że planetoida 1I/2017 U1 powstała w układzie podwójnym.
Opowieść o ?międzygwiezdnym wędrowcu? jest niesamowita: w październiku 2017 w ramach programu Pan-STARRS (Panoramic Survey Telescope And Rapid Response System) został odkryty nowy obiekt. Jego peryhelium, czyli punkt najbliższy Słońcu, nastąpiło we wrześniu w odległości około 0,25 jednostki astronomicznej. Początkowo wydawało się, że odkryta nową kometę. Obiekt otrzymał wstępne oznaczenie C/2017 U1 (PANSTARRS) a jego jasność w trakcie odkrycia wyniosła zaledwie około +20 magnitudo.
Trajektoria orbity i dodatkowe wyliczenia pozwoliły na jednoznaczne zweryfikowanie natury tego niecodziennego gościa: pochodził spoza Układu Słonecznego. Było to pierwsze odkrycie obiektu tego typu. Ostatecznie, po dyskusjach pomiędzy astronomami postanowiono nadać mu nowe oznaczenie: 1I/2017 U1 i nazwę Oumuamua.
Status wiedzy na temat 1I/2017 U1 podsumowuje nasz artykuł z grudnia oraz lutego. Już w zeszłym roku podejrzewano, że 1I/2017 U1 powstał w układzie podwójnym. Zauważono, że duże gazowe giganty są raczej ?nieefektywne? w wyrzucaniu małych planetoid z wewnętrznych części układów planetarnych. Bardziej prawdopodobne wydaje się wyrzucenie małej planetoidy przez układ podwójny gwiazd. Zeszłoroczna publikacja naukowa dotycząca pochodzenia 1I/2017 U1 sugerowała, że układzie pochodzenia znajduje się przynajmniej jeden czerwony karzeł.
Niedawno ukazała się też kolejna publikacja naukowa dotycząca pochodzenia 1I/2017 U1. Jest ona wynikiem pracy zespołu naukowców pod przewodnictwem dr Alana Jacksona z Centre for Planetary Sciences, będącego częścią University of Toronto Scarborough. Publikacja również sugeruje, że 1I/2017 U1 pochodzi z układu podwójnego, choć zespół dr Jacksona uważa, że w tym układzie musi znajdować się przynajmniej jedna dość masywna gwiazda. Wokół tego typu gwiazd powinno znaleźć się więcej materii skalnej, a nie tylko lodowej.
Publikacja sugeruje, że układy gwiazd podwójnych są bardzo ?wydajne? w ?wyrzucaniu? małych obiektów w przestrzeń międzygwiezdną. Takie małe obiekty mogą być wyrzucane podczas formacji układu planetarnego, gdy wokół gwiazd krąży większa ilość różnej wielkości skalistych planetoid i protoplanet.
Dr Jackson uważa, że ilość skalistych ?międzygwiezdnych wędrowców? przemierzających naszą Drogę Mleczną może być zbliżona do tych lodowych, powstałych dalej od swych gwiazd. Pojawia się zatem kolejne pytanie ? kiedy odkryjemy pierwszą międzygwiezdną kometę?
(SA)
http://kosmonauta.net/2018/03/czy-1i2017-u1-pochodzi-od-gwiazdy-podwojnej/

Czy 1I2017 U1 pochodzi od gwiazdy podwójnej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 lat Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej (film)
2018-03-22. Filip Geekowski
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii z okazji 5. rocznicy przystąpienia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) przygotowało i opublikowało spot filmowy, na którym możemy zapoznać się z wkładem naszego rodzimego państwowego i prywatnego rynku przemysłu kosmicznego w rozwój agencji.
Polska ma też wielkie plany na przyszłość. Polscy inżynierowie oraz firmy prężnie rozwijające się w ESA, w ostatnich 5 latach brały czynny udział w realizacji wielu kluczowych misji agencji.
Coraz częściej jej władze doceniają polską myśl techniczną oraz zdolnych inżynierów i przekazują im do realizacji niezwykle ciekawe projekty, o których wielokrotnie Was informowaliśmy.
"Polska chce być częścią szeroko rozumianej strategii kosmicznej europejskiej, światowej, globalnej. Ja wierzę bardzo mocno w tę współpracę. Wierzę w to, że można czerpać korzyści ze współpracy międzynarodowej, że to jest taka strategia win-win" - powiedział premier Mateusz Morawiecki na spocie filmowym.
Kilka dni temu nowym szefem Polskiej Agencji Kosmicznej stał się dr Grzegorz Brona, który jest Prezesem Zarządu aktywnie działającej w polskim sektorze kosmicznym firmy Creotech Instruments S.A.
Dr Brona jest aktywnym naukowcem, laureatem wielu nagród i grantów naukowych. Opublikował dotąd 300 artykułów naukowych, pracował w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN, gdzie m.in. odpowiadał za oprogramowanie detektorów promieniowania oraz zarządzanie zespołem badawczym pracującym przy Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC).
"Od kiedy weszliśmy do Europejskiej Agencji Kosmicznej, przez te pięć lat, to prawdziwy przewrót kopernikański w sektorze kosmicznym w Polsce" - powiedziała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Źródło: GeekWeek.pl/YouTube/Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii / Fot. ESA
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/32520/5-lat-polski-w-europejskiej-agencji-kosmicznej-film

 

5 lat Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej film.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budżet NASA na 2018 uchwalony
2018-03-23. Krzysztof Kanawka
Po ponad 6 miesiącach opóźnienia udało się uchwalić budżet NASA na rok fiskalny 2018.
W USA nowy rok fiskalny zaczyna się pierwszego października. Tradycyjnie pod koniec stycznia lub na początku lutego pierwszą propozycję nowego budżetu różnych amerykańskich biur i agencji (w tym NASA) przesyła administracja prezydenta USA, czyli Biały Dom.
W obecnym roku fiskalnym przez miesiące trwał głęboki konflikt co do wielkości wydatków dla poszczególnych amerykańskich agencji i biur. Dwa razy doszło do zatrzymania prac amerykańskiej administracji (?government shutdown?). Kolejny termin do uchwalenia budżetu federalnego USA upływał 23 marca. Tym razem udało się osiągnąć porozumienie i przydzielić budżet na rok fiskalny 2018.
?Nowy-stary? budżet na obecny rok fiskalny dla NASA opiewa na 20,7 miliarda dolarów. Jest to wyraźnie większy budżet ? amerykański Kongres przeznaczył o 1,6 miliarda więcej niż to proponowała administracja Białego Domu.
Dodatkowe fundusze pozwoliły na ?uratowanie? zagrożonych skasowaniem projektów związanych z obserwacjami Ziemi. Mowa tutaj o misji PACE, instrumentach CLARREO i OCO-3 oraz części misji DSCOVR. Administracja Białego Domu chciała zakończenia tych projektów z uwagi na swoje negatywne stanowisko względem potrzeby intensywnego monitorowania Ziemi i zmian klimatycznych. Ponadto, został zachowany dział edukacyjny NASA.
Dodatkowe fundusze otrzymał także program eksploracyjny NASA. Dodatkowe 400 milionów USD otrzyma część naziemna. Fundusze zostaną wydane m.in. na budowę drugiej platformy mobilnej dla potężnej rakiety SLS.
NASA do końca września tego roku jest zatem w dość bezpiecznej sytuacji, gdyż po sześciu miesiącach niepewności i ścisłego pilnowania wydatków ma teraz szansę na bardziej intensywne prace. Oczywiście, nie oznacza to pełnego ?komfortu?, gdyż wciąż pojawiają się głosy, że dla realizacji ambitnych celów (w tym powrotu na Księżyc) NASA po prostu nie ma wystarczających funduszy. Warto dodać, że już trwa dyskusja na temat budżetu NASA na rok fiskalny 2019, gdzie już pojawiały się argumenty o braku finansowania, by przeprowadzić załogowe misje na powierzchnię Srebrnego Globu.
(NASA, SN)
http://kosmonauta.net/2018/03/budzet-nasa-na-2018-uchwalony/

Budżet NASA na 2018 uchwalony.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaobserwowano pierwszą pozasłoneczną kometę

2018-03-23

Kosmiczny Teleskop Keplera odkrył dowody świadczące o obecności komety okrążającej gwiazdę KIC 3542116.

Jądro komety ma wielkość miasta, ale jej ogon może być znacznie dłuższy. Korzystając z Kosmicznego Teleskopu Keplera, Tom Jacobs zauważył spadki jasności gwiazdy KIC 3542116, które świadczą o obecności obiektu ją obiegającego.  

Zaobserwowano sześć tranzytów - trzy ściemniały gwiazdę o 0,1 proc., a trzy o jeszcze mniejsze wartości. Właśnie takiego zachowania można by się spodziewać po obiekcie podobnym do komety Halleya. Wiele wskazuje, że odkryto tym samym pierwszą kometę okrążającą gwiazdę w układzie pozasłonecznym.

KIC 3542116 to gwiazda nieznacznie większa i gorętsza od Słońca. Jest oddalona od nas o 815 lat świetlnych. Astronomowie nie mają pewności, że spadki jasności faktycznie pochodzą od komet, ale odnotowany wzorzec właśnie na to wskazuje.

 
http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-zaobserwowano-pierwsza-pozasloneczna-komete,nId,2560046

Zaobserwowano pierwszą pozasłoneczną kometę.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pismo Studentów WUJ" - znajduje się informacja dotycząca odkrycia zmiennej typu RS o dużych zmianach blasku!

 
Numery są dostępne na wszystkich Wydziałach Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. WUJ - Wiadomości Uniwersytetu Jagiellońskiego - jest miesięcznikiem wydawanym przez Fundację Studentów i Absolwentów UJ ?Bratniak?. Jego nakład wynosi 5 tys. egzemplarzy rozdawanych bezpłatnie. A więc zapraszam Was serdecznie do lektury!
P.S
Fajne jest też uczucie gdy Twoje odkrycie ląduje w newsach z Uczelni z całego świata. Tym razem informacja w "academicJournals" (http://news.academicjournals.info/) w jednym z największych czasopism naukowych świata! Gdzie na bieżąco publikowane są informacje ze wszystkich prestiżowych Uczelni świata - to prawdziwy powód do dumy!
http://news.academicjournals.info/?p=151

Wiadomość z FB

Pismo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronomowie odkryli czarną dziurę, którą dedykowali Stephenowi Hawkingowi
autor: John Moll (23 Marzec, 2018)

Astronomowie z Uniwersytetu im. M. Łomonosowa w Moskwie powiadomili o wykryciu nowej czarnej dziury, która powstała w wyniku zapadnięcia się gwiazdy. Odkrycie tego czarnego potwora zostało zadedykowane Stephenowi Hawkingowi, słynnemu astrofizykowi, który zmarł 14 marca.
Rosyjscy badacze namierzyli rozbłysk gamma (GRB) powstały w wyniku śmierci odległej gwiazdy. Zjawisko otrzymało nazwę GRB180316A. W jej miejscu pojawiła się czarna dziura. Obiekt narodził się w gwiazdozbiorze Węgorza a odkrycia dokonano z pomocą zrobotyzowanego teleskopu MASTER-IAC, który znajduje się na Teneryfie.
Rozbłyski gamma to najjaśniejsze źródła promieniowania elektromagnetycznego znane we Wszechświecie. Mogą one trwać od kilku milisekund do nawet kilku godzin i uwalniane są np. w wyniku wybuchu supernowej.
Czarna dziura została odkryta 16 marca. Rosyjscy astronomowie dedykowali ją Stephenowi Hawkingowi. Wielki naukowiec zmarł dwa dni wcześniej w wieku 76 lat. Fizyk teoretyk cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne (ALS), przez większość swojego życia poruszał się na wózku inwalidzkim, był prawie kompletnie sparaliżowany i porozumiewał się za pomocą komputera. Swoje życie poświęcił nauce ? głównie mechanice kwantowej i astrofizyce.
Źródło:
https://www.latestly.com/social-viral/russian-astronomers-discover-new-black-hol...
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/astronomowie-odkryli-czarna-dziure-ktora-dedykowali-stephenowi-hawkingowi

Astronomowie odkryli czarną dziurę, którą dedykowali Stephenowi Hawkingowi.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sześć polskich zespołów wystartuje w zawodach łazików marsjańskich w USA
2018-03-23.
Sześć polskich zespołów zakwalifikowało się do udziału w zawodach łazików marsjańskich University Rover Challenge, które odbędą się od 31 maja do 2 czerwca na pustyni Utah w Stanach Zjednoczonych. Do rywalizacji ma przystąpić 36 zespołów z dziesięciu krajów.
University Rover Challenge (URC) to prestiżowe, międzynarodowe zawody łazików marsjańskich zbudowanych przez studentów. Rozgrywane są na amerykańskiej pustyni w stanie Utah w pobliżu analogu bazy marsjańskiej MDRS. Studenckie łaziki mają do wykonania szereg zadań. Będą musiały np. pobrać próbki gruntu do analiz, zebrać umieszczone na polu narzędzia, dokonać napraw w zepsutym urządzeniu, pokonać trudno dostępne wzniesienia terenu.
Do udziału w zawodach zgłosiła się rekordowa liczba zespołów - aż 95. Spośród nich wyłoniono 36 drużyn z 10 krajów, które wezmą udział w zawodach.
Najwięcej - 11 - będzie reprezentowało Stany Zjednoczone; po sześć Kanadę i Polskę. Z Polski zakwalifikowały się zespoły: Impuls z Politechniki Świętokrzyskiej; KNR Team z Politechniki Warszawskiej; Legendary Rover Team z Politechniki Rzeszowskiej; PCz Rover Team z Politechniki Częstochowskiej; Raptors z Politechniki Łódzkiej; University of Warsaw Rover Team z Uniwersytetu Warszawskiego.
Oprócz tego w zawodach weźmie udział pięć zespołów z Indii, trzy z Bangladeszu i po jednym z Egiptu, Meksyku, Australii, Turcji oraz Wielkiej Brytanii.
Zespoły z polskich uczelni w konkursie University Rover Challenge uczestniczą od 2009 roku. Pierwszy sukces osiągnęły w 2011 roku, kiedy łazik Magma2, przygotowany na Politechnice Białostockiej, uplasował się na najwyższym stopniu podium. Pierwsze miejsca studenci z Politechniki Białostockiej zajmowali ponownie w 2013 i 2014 roku z łazikiem Hyperion i Hyperion 2.
W 2015 roku w zawodach zwyciężyła drużyna Legendary Rover Team z Politechniki Rzeszowskiej. Z kolei trzecie miejsce zajął zespół Scorpio z Politechniki Wrocławskiej, a czwarte łazik #next, zbudowany przez studentów z Politechniki Białostockiej. W 2016 roku zawody ponownie wygrała drużyna Legendary Rover Team. Na trzecim miejscu uplasował się zespół Continuum z Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2017 roku drużyna ta zajęła drugie miejsce, a trzecie zajął PCz Rover Team z Politechniki Częstochowskiej.
Szczegółowe informacje są dostępne na stronie internetowej.
PAP - Nauka w Polsce
ekr/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C28836%2Cszesc-polskich-zespolow-wystartuje-w-zawodach-lazikow-marsjanskich-w-usa

Sześć polskich zespołów wystartuje w zawodach łazików marsjańskich w USA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PTMA Warszawa.
Uwaga ? członkowie
Zapraszamy na kolejny zlot członków naszego Oddziału pod znakomitym czarnym niebem w Krzyżach nad Jeziorem Nidzkim. Wspaniała atmosfera na zlocie, super ludzie, piękne niebo, znakomite jedzenie, mieszkamy w domkach tuż przy polanie obserwacyjnej i wymiana doświadczeń.
Decydujcie się od razu. Wpłaty do 31.03. Zgłaszajcie się do Jerzego Kruga jak najszybciej.
Uwaga. Termin wpłat wkrótce mija. Dla tych, którzy nie mają swojego urządzenia do prowadzenia za gwiazdami jest okazja. Na zlot w Krzyżach przywiozę jeden egzemplarz FASTRONa_10 DP do dyspozycji dla chętnych. Kto jeszcze nie zrobił, bedzie miał okazję wykonać takie zdjęcie swoim aparatem i potem w dzień odbedzie się nauka obróbki na przykładzie tego zdjęcia. Zachecam do wziecia udziału w zlocie.

 

29315127_1789367937774821_898398409751265280_o.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kosmicznym obiektywie: Pejzaże z Cerro Paranal
2018-03-23. Izabela Mandla
Majestatyczny widok, który można zaobserwować na powyższym zdjęciu to obszar znajdujący się na niebie pomiędzy konstelacjami Strzelca i Skorpiona. Jednymi z najbardziej przyciągających wzrok obiektów są mgławice takie jak ro Ophiuchi, Fajka czy Wąż znajdujące się z prawej strony obrazu. Nie można też zapomnieć o rozległym pasie biegnącym na ukos. Można tam ujrzeć między innymi naszą Drogę Mleczną, która jest usiana jasnymi, czerwonymi mgławicami. W tym ciemnym obszarze znajduje się też supermasywna czarna dziura, która stanowi centrum naszej galaktyki.
Zdjęcie zostało wykonane w ramach projektu ESO GigaGalaxy Zoom. Autorem fotografii jest Stéphane Guisard, który od lat pracuje jako inżynier ESO. Użył on do tego Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) znajdującego się w Cerro Paranal.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/03/23/w-kosmicznym-obiektywie-pejzaze-z-cerro-paranal/

W kosmicznym obiektywie Pejzaże z Cerro Paranal.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mijają trzy dni od odkrycia... planety Mars

2018-03-23

Dzień 20 marca z pewnością pozostanie profesorowi Peterowi Dunsby'emu w pamięci na długo. Tego dnia, nad ranem dokonał w obserwatorium Uniwersytetu w Kapsztadzie zaskakującego odkrycia. W polu widzenia tamtejszego 80 mm teleskopu zauważył bardzo jasną gwiazdę, której jeszcze dwa tygodnie wcześniej tam nie było. Obiekt był tak wyraźny i na tyle niczego znanego mu nie przypominał, że profesor postanowił natychmiast poinformować świat astronomiczny o swoim odkryciu. Informacje na ten temat ogłosił na portalu Astronomer's Telegram o 10:14 polskiego czasu. Już o 10:54 musiał ją skorygować.


Astronomer's Telegram przyjmuje krótkie notki do 4000 znaków. Jak poinformował portal space.com, prof. Dunsby opisał w swojej informacji bardzo jasny obiekt, prawdopodobnie gwiazdę, która pojawiła się w rejonie między Mgławicą Laguna i Mgławicą Trójlistna Koniczyna w gwiazdozbiorze Strzelca. Obiekt był widoczny przez cały czas obserwacji, od godziny 2:00 do 4:45 czasu polskiego, nie był natomiast widoczny podczas poprzedniej obserwacji tego rejonu nieba, przeprowadzonej 8 marca 2018 roku.

Ze względu na numer notatki w Astronomer's Telegram, obiekt zyskał automatycznie oznaczenie ATel 11448, a prof. Dunsby podkreślił, że nie ma on oczywistego odpowiednika w aktualnych tablicach Digital Sky Survey. Na zakończenie autor notatki podkreśla, że odkryta gwiazda jest najjaśniejszym obiektem w polu widzenia i sugeruje, że jej naturę trzeba zbadać w drodze kolejnych obserwacji.

Kolejna notatka, które pojawiła się na Astronomer's Telegram o 10:54 była znacznie krótsza. Obiekt opisany w notatce ATel 11448 został zidentyfikowany jako Mars. Szczere przeprosiny za poprzednią notatkę i wszelkie związane z nią niedogodności - napisano. Podpisany: Prof. Peter Dunsby. W ten sposób astronom przyznał, że właśnie zdał sobie sprawę, że wcześniej ogłosił hucznie odkrycie... Czerwonej Planety. Sprawa zapewne bez rozgłosu rozeszłaby się po kościach, ale Astronomer's Telegram nie pozostał dłużny i jeszcze tego samego dnia ogłosił na Twitterze, że przyznaje prof. Dunsby'emu specjalną nagrodę właśnie z odkrycie Marsa.
Autor notatki ATel #11448 przyjał wyróżnienie z godnością i poczuciem humoru. Na swoim koncie na Twitterze napisał: Lekcja na dziś. Sprawdzać. Sprawdzać. Potrójnie sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać. Trudno się z nim nie zgodzić.
Grzegorz Jasiński


http://www.rmf24.pl/nauka/news-mijaja-trzy-dni-od-odkrycia-planety-mars,nId,2560554

Mijają trzy dni od odkrycia... planety Mars.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda Dawn odkrywa aktywność powierzchni Ceres
Wysłane przez grabianski w 2018-03-23


Ostatnie obserwacje sondy Dawn wskazują, że jedyna planeta karłowata w pasie planetoid cechuje się wysoką aktywnością geologiczną, a jej powierzchnia podlega ciągłym zmianom.
Sonda Dawn, należąca do agencji NASA wystartowała w 2007 roku. Jej celem była najpierw asteroida Westa. Statek badał ten jeden z bardziej masywnych skalnych obiektów pasa planetoid w latach 2011-2012. Od 2015 roku Dawn orbituje wokół Ceres i chociaż w 2015 roku zakończyła się zasadnicza faza misji, to statek nadal bada powierzchnię jej powierzchnię.
Żywa powierzchnia Ceres

W najnowszym badaniu opublikowanym na łamach Science Advances naukowcy po raz pierwszy pokazują zmiany na powierzchni Ceres w bezpośrednich obserwacjach.
Pierwsza publikacja skupia się na bezpośrednich obserwacjach wykonanych przez spektrometr światła widzialnego i podczerwieni VIR, przez który już wcześniej odkryto wiele miejsc, gdzie na powierzchni planety występuje lód. Badania przeprowadzone od kwietnia do czerwca 2016 roku wskazują na znaczący wzrost ilości lodu na jednej ze ścian krateru Juling.
Andrea Raponi z Instytutu Astrofizyki i Planetologii w Rzymie - główna autorka pracy - wskazuje, że zmiany ilości eksponowanego na powierzchni lodu wynikają z połączenia kilku czynników. Ceres zbliża się do Słońca na swojej orbicie, a to w połączeniu z sezonowymi zmianami wywołuje uwolnienie pary wodnej spod powierzchni Ceres, para ta kondensuje następnie na zimnej ścianie krateru. Ocieplanie powierzchni planety karłowatej przez Słońce może też powodować osunięcia materiału na ścianach krateru, co może także przyczyniać się do okrycia świeżych pokładów lodu.
Zagadkowa przeszłość skorupy

Również na podstawie danych ze spektrometru VIR powstała druga praca, opisująca dynamikę skorupy Ceres, o której przypuszcza się, że ma 40 km grubości i może być bogata w wodę, związki soli i być może też związki organiczne.
W pracy powstałej także w rzymskim instytucie, dowodzonej przez Giacomo Carozzo, zidentyfikowano 12 miejsc na powierzchni, bogatych w węglany sodu i zbadano szczegółowo kilka obszarów, gdzie występuje woda związana z węglanami. Jest to pierwszy raz, kiedy znaleziono poza Ziemią uwodnione węglany.
Lód na powierzchni planety karłowatej nie jest stabilny jeśli tak jak w przypadku krateru Juling nie jest schowany w wiecznym cieniu. Podobnie jest z uwodnionymi węglanami, które również odwadniają się, choć dopiero na przestrzeni kilku milionów lat.
Te kilka milionów lat to jednak niewiele w skali geologicznej i sama obecność uwodnionych węglanów w niektórych miejscach świadczy o tym, że musiały one zostać wyeksponowane stosunkowo niedawno.
Różnorodność materiału znalezionego na Ceres, odkryta dla nas przez uderzenia meteorytów, osunięcia i kriowulkanizm świadczy o tym, że skład samej Ceres musi być niejednorodny. Różnorodność chemiczna tej planety karłowatej musiała powstać w momencie, gdy zamarzał pierwotny ocean, który utworzył obecną skorupę Ceres lub później jako skutek uderzeń dużych obiektów lub niezbadanych jeszcze dokładnie procesów kriowulkanizmu.

Obie prace: jedna uwidaczniająca zmiany w krótkich okresach czasu i druga opowiadająca o zmienności występowania na powierzchni uwodnionych węglanów świadczą, że ten mierzący niecałe 1000 km średnicy obiekt jest ciągle aktywny pod względem chemicznym i geologicznym i może jeszcze dużo opowiedzieć o historii i ewolucji Układu Słonecznego.
Źródło: NASA
Więcej informacji:
?    artykuł promujący ostatnie odkrycia sondy Dawn
?    oficjalna strona misji
Na zdjęciu tytułowym: Trójwymiarowy widok na krater Julling, wykonany dzięki zdjęciom z sondy Dawn. To na północnej ścianie tego krateru wykryto wzrost ilości lodu. Źródło: NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA/ASI/INAF.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sonda-dawn-odkrywa-aktywnosc-powierzchni-planety-karlowatej-ceres-4233.html

Sonda Dawn odkrywa aktywność powierzchni Ceres.jpg

Sonda Dawn odkrywa aktywność powierzchni Ceres2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeloty 2018 FE3 (18.03), 2018 FQ3 (19.03) i 2018 FZ3 (23.03)
2018-03-23. Krzysztof Kanawka
Na przestrzeni sześciu dni doszło do aż trzech bliskich przelotów planetoid obok Ziemi. Obiekty otrzymały oznaczenia 2018 FE3, 2018 FQ3 i 2018 FZ3.
Planetoida 2018 FE3 przeleciała obok Ziemi 18 marca 2018, z maksymalnym zbliżeniem około godziny 08:00 CET. W momencie tego zbliżenia dystans pomiędzy Ziemią a 2018 FE3 wyniósł około 146 tysięcy kilometrów. Odpowiada to 0,38 średniej odległości do Księżyca. Średnicę 2018 FE3 wyznaczono na około 14 metrów.
Dzień później doszło do kolejnego przelotu. Planetoida 2018 FQ3 przeleciała obok Ziemi 19 marca 2018, z maksymalnym zbliżeniem około godziny 07:00 CET. W momencie tego zbliżenia dystans pomiędzy Ziemią a 2018 FQ3 wyniósł około 281 tysięcy kilometrów. Odpowiada to 0,73 średniej odległości do Księżyca. Średnicę 2018 FQ3 wyznaczono na około 10 metrów.
Kilka dni później doszło do kolejnego bliskiego przelotu. Planetoida 2018 FZ3 przeleciała obok Ziemi 23 marca 2018, z maksymalnym zbliżeniem około godziny 17:20 CET. W momencie tego zbliżenia dystans pomiędzy Ziemią a 2018 FZ3 wyniósł około 192 tysięcy kilometrów. Odpowiada to 0,50 średniej odległości do Księżyca. Średnicę 2018 FZ3 wyznaczono na około 12 metrów.
Jest to dwudziesty, dwudziesty pierwszy i dwudziesty drugi wykryty bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2018 roku. W 2017 roku takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 roku takich odkryć było 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy ?przeczesują? niebo.
Warto tu dodać, że pierwszym bliskim przelotem w 2018 roku było zbliżenie dużej planetoidy 2018 AH. Ten obiekt ma średnicę około stu metrów, a jego wykrycie nastąpiło dopiero po przelocie obok Ziemi.
(HT)
http://kosmonauta.net/2018/03/przeloty-2018-fe3-18-03-2018-fq3-19-03-i-2018-fz3-23-03/

Przeloty 2018 FE3 (18.03), 2018 FQ3 (19.03) i 2018 FZ3 (23.03).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pulsary i gwiazdy neutronowe
2018-03-24. Redakcja AstroNETu
Artykuł napisała Izabella Błaszkiewicz.
Wszystko się zaczęło w 1967 roku, gdy Jocelyn Bell zaobserwowała za pomocą skonstruowanego przez siebie radioteleskopu, że źródło radiosygnałów oznaczone symbolem CP 1919 wysyła regularne impulsy w odstępach 1,34 sekundy. Kolejnego pulsara znalazła w styczniu 1968 roku, a dwa następne ? w lutym. Wtedy stało się jasne, że odkryte obiekty mają wiele wspólnego z wcześniej postulowanymi w pracach teoretycznych gwiazdami neutronowymi, których istnienie przewidziane zostało już w 1938 roku. Pod koniec lat 60. astronomowie byli zaskoczeni odkryciem napływu krótkich, regularnych fal promieniowania, które pochodziło z gwiazd neutronowych. Nazwano je pulsarami, od ?pulsating radio sources? (pulsujące źródła promieniowania radiowego).
Od odkrycia pulsarów minęło 50 lat, jednak nadal dowiadujemy się nowych informacji na temat tych obiektów.
Właściwości pulsarów
Pulsar powstaje w wyniku ewolucji masywnych gwiazd (ok.8-9 mas słońca) w czasie wybuchu supernowych typu II. W ostatnim etapie życia wielkich gwiazd w ich wnętrzu formuje się jądro żelazne o temperaturze 3 miliardów stopni. Po wyprodukowaniu żelaza synteza jądrowa ustaje, a jądro pod wpływem ogromnego ciśnienia zewnętrznych warstw gwiazdy zaczyna się kurczyć. Rozpoczynają się procesy, które bardzo szybko zmieniają wszystkie składniki jądra w neutrony. W ciągu jednej sekundy zewnętrzne jądro zapada się, zmieniając swoją wielkość z rozmiarów porównywalnych z Ziemią do kuli o promieniu około 10 km, a następnie z ogromną energią odrzucone zostają zewnętrzne warstwy gwiazdy. Ważny jest również obrót nowo powstałego obiektu. O ile normalna gwiazda rotuje z okresem rzędu dni czy tygodni, to zasada zachowania momentu pędu sprawia, że gwiazda neutronowa rotuje z okresem nawet mniejszym niż 1 sekunda (rekordowo wysoki okres rotacji pulsara zanotowany niedawno ukazuje częstotliwość 716 Hz). Powstające w ten sposób ciała są bardzo namagnetyzowanymi, małymi kulami gęstej materii o masie ok. 1,5 mas słońca .
Ciągle trwają intensywne badania nad ustaleniem prawidłowego modelu budowy pulsara. Trwają też dyskusje na temat ich podstawowych właściwości, modeli i mechanizmów emisji, ponieważ żadne laboratorium na Ziemi nie jest w stanie odtworzyć warunków, w jakich znajduje się materia wewnątrz gwiazdy neutronowej. Stworzono kilka modeli struktury wewnętrznej pulsara, które są różnymi rezultatami odmiennych równań stanu.
Pole magnetyczne gwiazd neutronowych
Gwiazda neutronowa posiada dwa bieguny magnetyczne, czyli punkty, w których skupiają się linie sił pola magnetycznego. W tych miejscach na powierzchni tworzą się tzw. czapy polarne. Silne pole magnetyczne gwiazdy neutronowej zmusza plazmę do rotacji, która zachowuje się jak sztywne ciało, tzn. prędkość obrotu plazmy zwiększa się, gdy zwiększy się prędkość obrotu pulsara. Obszar w którym liniowa prędkość linii pola magnetycznego wirującego razem z gwiazdą osiąga prędkość światła nazywany jest cylindrem świetlnym. Pole magnetyczne jest podzielone na dwa rodzaje: zamknięte linie pola magnetycznego, znajdujące się wewnątrz cylindra świetlnego, oraz otwarte linie pola magnetycznego, które są skoncentrowane w osi pola magnetycznego.
Mechanizm emisji promieniowania
Mechanizm emisji promieniowania ciągle nie jest całkowicie znany. Przyspieszanie cząsteczek, głównie par elektron-pozyton, odbywa się dokładnie nad czapą polarną. Przyspieszające do ogromnych prędkości cząsteczki w polu magnetycznym tracą swoją energię poprzez emisję fotonów. Tak powstające promieniowanie nazywane jest synchrotronowym, które jest emitowane w wąskim stożku w kierunku ruchu elektronów.
Jeżeli oś pola magnetycznego nie pokrywa się z osią obrotu pulsara obserwator na Ziemi będzie mógł zaobserwować jeden sygnał promieniowania na jeden obrót gwiazdy neutronowej. Mechanizm emisji przypomina latarnię morską, co sprawia, że model ów jest nazywany modelem latarni morskiej. Właściwości emitowanego promieniowania są przedmiotem intensywnych badań. Uśredniony profil dużej liczby pulsów pozostaje zazwyczaj stabilny, jednakże kształty pojedynczych sygnałów mogą się znacząco różnić. Jedną z podstawowych właściwości pulsarów, którą obserwujemy od początku ich odkrycia jest fakt, iż tempo ich rotacji zwalnia z biegiem czasu. Amplituda oraz kształt impulsów zmieniają się znacznie z każdym następnym cyklem emisji, jak też w ciągu dłuższych okresów.
W ciągach pulsów odkryto wiele, nie do końca dobrze poznanych zjawisk. Pulsy mogą okresowo zmieniać swoje położenie, zanikać, lub pojawiać się. Niezwykle ciekawym zjawiskiem, jest też nagłe pojawianie się zmian częstotliwości pulsara, tzw. glicze. Są one utożsamiane z gwałtownymi zmianami na powierzchni gwiazdy neutronowej, jak np. pęknięcia w jej skorupie.
Jeszcze nie ma opracowanego modelu, który wyjaśniłby wszystkie zaobserwowane zdarzenia związane z emisją promieniowania. Jedyną drogą do wykluczenia ewentualnych wad obecnych modeli są obserwacje na innych częstotliwościach, niż na wykorzystywanych do tej pory. Od jakiegoś czasu pulsary obserwowane są przy pomocy sieci teleskopów radiowych LOFAR obserwujących na bardzo niskich częstotliwościach.
Sygnał pulsara jako narzędzie badawcze
Pulsary same w sobie są interesującymi obiektami, jednak ze względu na naturę promieniowania, mogą być również doskonałym narzędziem do prowadzenia innych badań astrofizycznych. Jedne z nich dotyczą ośrodka międzygwiazdowego. Materia międzygwiazdowa, choć stanowi zaledwie 10% masy Galaktyki, odgrywa wielką rolę w jej ewolucji. Nie możemy obserwować jej bezpośrednio, ponieważ wiatr słoneczny nie pozwala na to, aby dostała się do Układu Słonecznego. W ośrodku dyspersyjnym prędkość rozchodzenia się fali jest zależna od jej częstotliwości.
Promieniowanie pulsara emitowane na różnych długościach fal nie dotrze do obserwatora w tym samym czasie- najpierw pojawi się promieniowanie o wysokiej częstotliwości, a po krótkim czasie promieniowanie o niskiej częstotliwości. Czas opóźnienia jest ściśle związany z gęstością elektronów na drodze promieniowania. Gęstość ta nazywana jest miarą dyspersji pulsara. Pomiar tej wartości może być użyty do oszacowania gęstości materii międzygwiazdowej, jeżeli znamy odległość do pulsara. Dla bardzo odległych gwiazd neutronowych sytuacja jest odmienna- jeżeli nie znamy odległości, używając modelu galaktycznego rozkładu elektronów znanego jako NE2001 oraz mierząc wartość rozproszenia fali możemy wywnioskować, jaka jest odległość do pulsara.
Badanie pulsarów jest ważne również z innych powodów. Dzięki ich obserwacjom możemy dowiedzieć się więcej na temat ekstremalnych stanów materii, z jakiej składa się pulsar. Nieprawdopodobnie silna grawitacja pozwala na testy różnych teorii grawitacyjnych. Obserwacje pulsarów przeprowadzone przez Hulsego i Taylora w latach 70. potwierdziły również teoretyczne przewidywania mówiące o istnieniu fal grawitacyjnych.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/03/24/pulsary-i-gwiazdy-neutronowe/

Pulsary i gwiazdy neutronowe.jpg

Pulsary i gwiazdy neutronowe2.jpg

Pulsary i gwiazdy neutronowe3.jpg

Pulsary i gwiazdy neutronowe4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystartował astronomiczny konkurs dla uczniów Catch a Star 2018
2018-03-24. Redakcja AstroNETu
Rozpoczął się międzynarodowy konkurs astronomiczny dla uczniów ? Catch a Star 2018. Udział mogą brać uczniowie ze wszystkich krajów świata, w tym z Polski. Do wygrania jest m.in. szansa na własne obserwacje w profesjonalnym obserwatorium astronomicznym.
Konkurs polega na przygotowaniu pisemnego raportu na dowolny, wybrany przez ucznia temat związany z astronomią. Może to być np. praca przedstawiająca jakiś obiekt lub zjawisko astronomiczne, własne obserwacje czy problem teoretyczny. Językiem konkursu jest angielski ? prace konkursowe powinny być przygotowane w tym języku. Uczniowie mogą startować samodzielnie albo w zespołach złożonych z maksymalnie trójki uczniów i opiekuna, który nie jest uczniem (np. nauczyciela lub innej osoby dorosłej).
W konkursie przewidziano ciekawe nagrody. Pięcioro laureatów będzie miało szansę poprowadzić własne zdalne obserwacje przy pomocy teleskopów w dużym bułgarskim obserwatorium (Narodowe Obserwatorium Astronomiczne ?Rozhen?) albo odbyć wideokonferencję z zawodowym astronomem. Dodatkowo jest szansa na otrzymanie oprawionego zdjęcia przedstawiającego wielkie teleskopy astronomiczne pracujące w Chile.
Organizatorami konkursu są European Association for Astronomy Education (EAAE) ? organizacja zrzeszająca nauczycieli z 26 krajów, w tym z Polski oraz Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) ? międzyrządowa organizacja skupiająca kilkanaście krajów europejskich (w tym również Polskę), zajmująca się badaniami Wszechświata z powierzchni Ziemi przy pomocy teleskopów na pustyni Atakama w Chile.
Czasu na przygotowanie pracy konkursowej jest sporo ? termin zgłoszeń mija 14 grudnia 2018 r. o godz. 17:00 CET. Szczegółowe warunki można znaleźć na stronie internetowej.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/03/24/wystartowal-astronomiczny-konkurs-dla-uczniow-catch-a-star-2018/

Wystartował astronomiczny konkurs dla uczniów Catch a Star 2018.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światowid na orbicie już w tym roku
2018-03-24. Redakcja AstroNETu
Pierwszy polski satelita komercyjny Światowid ma zostać umieszczony na orbicie w 2018 roku. Fundusze Kvarko i Infini, inwestujące w innowacyjne spółki, zainwestowały 3 mln zł w firmę, która pracuje nad tym nanosatelitą ? poinformował w środę fundusz Kvarko.
Jak wskazano, inwestycja została przeprowadzona w ramach programu Bridge Alfa, współfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
?Kvarko, inwestujący w innowacyjne spółki naukowe i technologiczne, wywodzące się głównie z polskich jednostek naukowych, zainwestował 1,5 mln zł w spółkę SatRevolution, która pracuje nad pierwszym polskim satelitą komercyjnym o nazwie Światowid? ? wskazano. Kolejne środki pochodzą z funduszu Infini, który na mocy umowy z NCBR prowadzi działalność w zakresie współfinansowania projektów B+R we wczesnych fazach rozwoju. ?Łączna kwota inwestycji obu funduszy wynosi 3 mln zł? ? czytamy.
Środki pozyskane przez SatRevolution mają być przeznaczone na ?przeprowadzenie prac związanych z przygotowaniem Światowida do wystrzelenia na orbitę, budowę platformy SR-NANO-BUS oraz prace nad technologiami satelitarnymi?. Dodano, że pierwszy wyprodukowany satelita typu Światowid ma zostać umieszczony na orbicie Ziemi jeszcze w 2018 roku.
Światowid ma należeć do grupy tzw. nanosatelitów ? ze względu na niewielkie wymiary zewnętrzne (10x10x20 cm) oraz niską masę (poniżej 2 kg). ?Nanosatelity mogą być produkowane taniej, i w znacząco krótszym czasie, niż ich klasyczne odpowiedniki, co pozwala na większą wydajność w dostarczeniu gotowych produktów na rynek? ? wyjaśniono.
Jak dodano, wartość rynku nanosatelitów i mikrosatelitów w 2017 roku wyniosła 1,21 mld dol. i wzrośnie do poziomu 3,49 mld dol. w 2022 roku.
Wśród własności Światowida wymieniono m.in. możliwość obrazowania Ziemi w rozdzielczości 4m (uzyskana dzięki wykorzystaniu nowatorskiego obiektywu), modułowość konstrukcji pozwalająca na łatwe rozbudowanie systemu w zależności od potrzeb klientów, pozwalająca na zastosowanie platformy do różnego rodzaju misji kosmicznych, czy zwiększona odporność na promieniowanie.
?Po zakończeniu prac na konstrukcją Światowida, planujemy stworzenie konstelacji nanosatelitów (roju) złożonej docelowo z 66 sztuk tego nanosatelity. Taka liczba satelitów gwarantować będzie 4-godzinny czas rewizyty (wykonania zdjęcia przez satelitę z roju w tym samym miejscu co poprzedni). W przyszłości, poprzez dalsze rozszerzanie liczby urządzeń na orbicie, możliwe będzie osiągnięcie liczby satelitów pozwalającej na obrazowanie powierzchni Ziemi w czasie niemal rzeczywistym? ? zaznaczył, cytowany w komunikacie, prezes SatRevolution Grzegorz Zwoliński.
Source :
PAP - Nauka w Polsce
https://news.astronet.pl/index.php/2018/03/24/swiatowid-na-orbicie-juz-w-tym-roku/

Światowid na orbicie już w tym roku.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obchody Międzynarodowego Dnia Planetariów w Planetarium Śląskim
2018-03-24. Redakcja AstroNETu
Z udziałem gości m.in. z Centrum Nauki i Techniki EC1 z Łodzi oraz Centrum Nauki Kopernik z Warszawy w niedzielę Planetarium Śląskie w Chorzowie będzie świętowało Międzynarodowy Dzień Planetariów. Planowanych jest m.in. siedem seansów, w tym historyczny, z 1965 r.
Działające od 1955 r. Planetarium Śląskie jest największą i najstarszą tego rodzaju instytucją w Polsce. Znajduje się w Parku Śląskim ? położonym między Katowicami, Chorzowem i Siemianowicami Śląskimi. Co roku odwiedza je ponad 160 tys. osób. Z końcem tego roku szkolnego zostanie zamknięte i rozpoczną się w nim przygotowania do rozbudowy.
Przypadające na niedzielę przed lub po równonocy wiosennej święto wszystkich europejskich planetariów będzie więc jednym z ostatnich większych wydarzeń w tym obiekcie w jego dotychczasowym kształcie.
Jak poinformował Jarosław Juszkiewicz z Planetarium Śląskiego, w tym roku z okazji branżowego święta będzie ono gościło: mobilne Planetarium Bajkonur ze Świdnicy, Planetarium z Niepołomic, przedstawicieli Centrum Nauki i Techniki EC1 z Łodzi oraz Centrum Nauki Kopernik z Warszawy.
Wydarzenia rozpoczną się o godz. 11 seansem dla najmłodszych ?Przy ulicy Astronomów?. Miał on swoją premierę w Planetarium Śląskim kilka tygodni temu i był pierwszym pokazem w tej placówce ze ścieżką dźwiękową w całości skomponowaną na potrzeby konkretnego widowiska. Seans ? prócz zabawy ? dostarcza dzieciom wiedzy, m.in. czym są gwiazdozbiory, jak z bliska wyglądają planety, czy też gdzie na niebie szukać Gwiazdy Polarnej.
Ponadto trzykrotnie, o godz. 12., 14. i 16. Planetarium mobilne Bajkonur oraz Planetarium EC1 zaprezentują seans ?Z wizytą u Pana Twardowskiego?. O godz. 13. Planetarium z Niepołomic zaprosi na seanse ?Zwierzaki na niebie? oraz ?Maluchem przez Układ Słoneczny?, a o 15. pokazana zostanie planetaryjna adaptacja słynnej powieści Antoine de Saint-Exupéry?ego ?Podróż Małego Księcia?.
Na 17. Planetarium Śląskie przygotowało atrakcję dla miłośników historii i klasycznych pokazów pod sztucznym niebem ? archiwalny seans ?Starożytne legendy o gwiazdozbiorach? z 1965 r. Zostanie on pokazany na działającej wciąż ? jeszcze do rozbudowy obiektu ? najstarszej tego typu aparaturze na świecie (m.in. projektorze Zeissa zbudowanym na podstawie planów z 1926 r.).
Po rozbudowie historyczny główny projektor, który zostanie zastąpiony nowoczesnym systemem analogowo?cyfrowym, trafi na ekspozycję. Cała modernizacja Planetarium Śląskiego ma potrwać do końca 2020 r. Ponieważ Planetarium Śląskie wpisane jest listę zabytków, rozbudowa zostanie skierowana pod ziemię. Nowe obiekty znajdą się we wzgórzu będącym cokołem dla dzisiejszych zabudowań, zapewniając dodatkowych 2,5 tys. m kw. powierzchni.
We wzgórzu powstanie nowa hala w kształcie litery ?L? z tunelami pod obecnymi budynkami, a zegar słoneczny wewnątrz najrozleglejszego obiektu Planetarium stanie się dachem dodatkowej sali. W nowych pomieszczeniach znajdą się m.in. sale wykładowe, pracownie oraz ekspozycja prezentująca zagadnienia z trzech dziedzin, którymi zajmuje się placówka: sejsmologii, meteorologii oraz astronomii.
Obok Planetarium stanie wieża widokowa, zmodernizowane zostanie obserwatorium astronomiczne, przebudowane zostaną też kopuła i główna sala projekcyjna, gdzie zmieniony zostanie m.in. układ widowni, umożliwiając ustawienie sceny i organizację innych, prócz projekcji, wydarzeń (np. konferencji, sympozjów czy koncertów).
Oglądający ekspozycję będą dzieleni na niewielkie grupy, poruszające się wzdłuż logicznie skonstruowanych ścieżek tematycznych ? z przewodnikiem. Eksponaty interaktywne mają być innowacyjne i niespotykane w innych parkach nauki.
Prace, po przeprowadzeniu przetargu na ich wykonanie, powinny ruszyć jesienią br. Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca 2020 r. Szacunkowy koszt całkowity to prawie 99 mln zł, z czego 82,5 mln zł będzie pochodziło z Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2014-20, a 9,7 mln zł z dotacji z budżetu państwa ? przewidzianej m.in. w Kontrakcie Terytorialnym dla woj. śląskiego.
Ponieważ od połowy 2018 r. Planetarium nie będzie mogło przyjmować odwiedzających, zaplanowało zakup nadmuchiwanego planetarium mobilnego, dzięki któremu możliwa będzie prezentacja niektórych seansów np. w szkołach regionu. Konstrukcję mogącą pomieścić wewnątrz 30 osób można rozkładać np. w szkolnych salach gimnastycznych.
Planetarium Śląskie powstało w 1955 r. Zostało wtedy wyposażone m.in. w czynną do dziś, choć kilkakrotnie modernizowaną, aparaturę projekcyjną umieszczoną pod 23-metrową kopułą będącą ekranem sztucznego nieba. Widownia mieści prawie 400 osób. Wyposażenie naukowe placówki to m.in. największa w Polsce luneta o 30-centymetrowym obiektywie i mniejsze teleskopy. Działa tam również biblioteka z 10 tys. fachowych książek i czasopism.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/03/24/obchody-miedzynarodowego-dnia-planetariow-w-planetarium-slaskim/

 

Obchody Międzynarodowego Dnia Planetariów w Planetarium Śląskim.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Japonii spotkali się popularyzatorzy astronomii z całego świata
Wysłane przez czart w 2018-03-24
W japońskim mieście Fukuoka rozpoczęła się największa na świecie konferencja dotycząca popularyzacji astronomii. Nie mogło na niej zabraknąć reprezentacji czasopisma i portalu "Urania - Postępy Astronomii" :-)
Konferencja Communicating Astronomy with the Public (CAP) organizowana jest od 2007 roku. Jej edycja w 2013 roku odbyła się w Polsce, a najnowsza - tegoroczna - zawitała do Japonii. W tym roku przybyło najwięcej uczestników w historii tej konferencji, bo aż 450, reprezentując 53 kraje świata z prawie wszystkich kontynentów (oprócz Antakrtydy).
Tematem przewodnim konferencji CAP 2018 jest popularyzowanie astronomii w dzisiejszym świecie - cele i metody. Istotnym tematem są także przygotowania do przyszłorocznej 100-rocznicy powstania Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU). Będzie to okazja do przeprowadzenia, wzorem Międzynarodowego Roku Astronomii 2009, wielu globalnych inicjatyw związanych z astronomią.
Podczas konferencji zaplanowano sesje na tematy takie jak: gdy nauka spotyka sztukę, rola mediów w popularyzacji astronomii, najlepsze praktyki stosowane w popularyzacji, popularyzacja astronomii w krajach rozwijających się, muzea i planetaria, zajęcia pozaszkolne, multimedia, media społecznościowe i inne technologie w popularyzacji, źródła finansowana popularyzacji i wiele innych.
Konferencja potrwa od 24 do 29 marca 2018 r. Mamy nadzieję, że efekty tego spotkania i wymiany pomysłów oraz doświadczeń zawowocują w przyszłości także i w Polsce.
CAP 2018, czyli Communicating Astronomy with the Public, to największa na świecie konferencja poświęcona popularyzacji astronomii. Do Fukuoki w Japonii przyjechało na nią aż 450 popularyzatorów z całego świata! W tym Urania ;-)
Będzie się (astronomiczne) działo w 2019 roku :-) Ci ludzie będą koordynować główne globalne projekty popularyzacji astronomii prowadzone przez Międzynarodową Unię Astronomiczną (IAU) na obchody stulecia jej powstania.
ż tyle jest planetariów w Japonii! Oto ich rozmieszczenie - slajd z prezentacji na temat astronomii w Japonii, którą wygłosił prof. Norio Kaifu podczas konferencji CAP 2018.
Więcej informacji:
?    Communicating Astronomy with the Public 2018 (CAP 2018)
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/japonii-spotkali-sie-popularyzatorzy-astronomii-calego-swiata-4234.html

W Japonii spotkali się popularyzatorzy astronomii z całego świata.jpg

W Japonii spotkali się popularyzatorzy astronomii z całego świata2.jpg

W Japonii spotkali się popularyzatorzy astronomii z całego świata3.jpg

W Japonii spotkali się popularyzatorzy astronomii z całego świata4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ESA zbuduje kosmiczny teleskop do badania atmosfer egzoplanet
Wysłane przez grabianski w 2018-03-24
Europejska Agencja Kosmiczna stawia na badania egzoplanet. Agencja ogłosiła zwycięski projekt dla planowanej kosmicznej misji klasy M. Pod koniec przyszłej dekady w przestrzeń kosmiczną zostanie wysłany teleskop, który zbada chemiczne właściwości atmosfer około tysiąca egzoplanet.
Europejska Agencja Kosmiczna od ponad 10 lat realizuje strategię planowania misji zwaną Cosmic Vision. Podobnie jak NASA z dużym wyprzedzeniem wybierane są i projektowane misje. Aby lepiej planować budżet projekty misji biorą udział w konkursach podzielonych na 3 klasy: najmniejszego budżetu S, średniej wielkości M i najdroższe projekty L. Obecnie w klasach L i M planowana jest realizacja po 3 misji, a w klasie S dwie oczekują na start.
W czerwcu 2015 roku ESA ogłosiła trzy finałowe projekty dla 4. misji klasy M. Teraz ogłoszono, że zrealizowany zostanie projekt ARIEL - teleskopu, który przeanalizuje atmosfery odległych światów.
Kolejny teleskop do badania egzoplanet

Sprzęt naukowy do misji ARIEL będzie realizowany pod przewodnictwem Wielkiej Brytanii. Europejski podwykonawca statku, na którym ten sprzęt poleci zostanie ogłoszony za kilka lat. Sama misja trafi do punktu Lagrange?a L2 układu Ziemia-Słońce, 1.5 mln km od naszej planety. Zostanie tam zabrana w 2028 roku na pokładzie przyszłej ciężkiej europejskiej rakiety Ariane 6.
ARIEL to teleskop, który nie zajmie się szukaniem egzoplanet, ale badaniem tych już odkrytych. Wybierze część spośród tysięcy światów odkrytych już m.in. przez teleskop Keplera i tych które zostaną odkryte w niedalekiej przyszłości przez następne misje: amerykański teleskop TESS, misję Gaia i przyszłe europejskie teleskopy kosmiczne.
Przeczytaj też o przygotowaniach do startu teleskopu TESS, następcy Kosmicznego Teleskopu Keplera
ARIEL pozwoli nam dokładniej spojrzeć na to jak środowiska, w których występują odkryte egzoplanety wpływają na ich budowę chemiczną. ARIEL skorzysta też z odkryć teleskopu JWST. Teleskop Webba też spojrzy na odkryte już egzoplanety, ale nie będzie dedykowany tylko do tego celu, a ARIEL cały swój czas poświęci na sondowanie odległych planet.
Więcej o atmosferach odległych światów

ARIEL zostanie wyposażony w metrowej średnicy teleskop, za którym znajdzie się spektrometr mierzący widmo światła w podczerwieni. To umożliwi zbadać składy chemiczne atmosfer egzoplanet, przez które będzie przechodzić światło gwiazd wokół których krążą. Naukowcy poszukają w atmosferach śladów pary wodnej, czy związków takich jak dwutlenek węgla i metan, które mogłyby świadczyć o potencjalnych warunkach do istnienia życia.
Oczywiście misja nie ograniczy się do badania egzoplanet bliskich rozmiarem Ziemi i tylko molekuł kojarzonych z warunkami sprzyjającymi rozwojowi życia. Teleskop spojrzy też na skład chemiczny gazowych planet podobnych do naszego Jowisza czy planet typu Neptuna. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki tej misji uda się stworzyć statystyczną bazę wiążącą rodzaje gwiazd ze spotykanymi wokół nich planetami.
Polska weźmie udział w projekcie

Nowa misja agencji ESA ma kosztować około 450 mln Euro. Nie wchodzą w tą kwotę pieniądze, które zostaną zainwestowane przez kraje członkowskie ESA, które wezmą udział w przedsięwzięciu pod przewodnictwem brytyjskim. W konsorcjum biorącym udział w budowie sondy jest też Polska.
Zobacz też: Udział polskiej firmy w budowie sondy Euclid
ARIEL wygrał z dwiema innymi koncepcjami: misją THOR, która miałaby badać fizykę kosmicznej plazmy i misją XIPE, która miała być poświęcona obserwacji promieniowania rentgenowskiego z supernowych, dżetów galaktycznych, czarnych dziur i gwiazd neutronowych.
Pozostałe misje realizowane w ramach klasy M europejskiego programu Cosmic Vision
Solar Orbiter - statek do badania Słońca, planowany start w 2019 roku
Euclid - sonda badająca wpływ ciemnej energii i ciemnej materii na Wszechświat, wystartuje w 2020 roku
PLATO - obserwatorium do odkrywania i pomiarów masy, wielkości i gęstości egzoplanet, wystartuje w 2026 roku.
Źródło: ESA/SFN
Więcej informacji:
?    ogłoszenie ESA o realizacji misji ARIEL
?    artykuł nt. misji ARIEL (SFN)

Na zdjęciu: Wizja artystyczna tzw. "gorącej egzoplanety". Planety krążącej blisko swojej gwiazdy macierzystej. Źródło: ESA.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/esa-zbuduje-kosmiczny-teleskop-badania-atmosfer-egzoplanet-4235.html

 

ESA zbuduje kosmiczny teleskop do badania atmosfer egzoplanet.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ESA testuje wykrywanie z orbity pływających plastikowych śmieci
2018-03-24. Redakcja
Miliony ton plastiku trafiające każdego roku do oceanów są globalnym wyzwaniem. ESA analizuje, jak można temu zaradzić przez detekcję plastikowych śmieci w oceanie przy użyciu technologii kosmicznych. Potencjalnie pozwoli to na określenie ich najwyższych koncentracji oraz zrozumienie gigantycznej skali problemu.
Co roku wyrzucamy do oceanu około 10 milionów ton plastiku. Choć odpadki najbardziej widoczne są wzdłuż linii brzegowej, można znaleźć je również na otwartym morzu, od równika aż do biegunów ? nawet zamrożone w lodzie polarnym.
Ponieważ wietrzenie oraz fale stopniowo łamią je na coraz mniejsze mikrofragmenty, odpadki te stają się nie tylko niebezpieczne dla zwierząt morskich, ale również wchodzą do światowego łańcucha pokarmowego. Długofalowe konsekwencje dla zdrowia zwierząt, jak i naszego, nie są tutaj znane.
?Są już stosowane pośrednie pomiary z kosmosu, które pozwalają lepiej uporać się z problemem zanieczyszczenia morza plastikiem?, tłumaczy Paolo Corradi z ESA, kierownik projektu.
?Przykładowo satelitarne mapy pływów oceanicznych pozwalają nam symulować akumulację śmieci na wielkich plamach na Pacyfiku, Atlantyku oraz Oceanie Indyjskim?.
?Obecnie w projekcie analizujemy, jak do pomiaru odpadów plastikowych można wykorzystać bezpośrednie obserwacje optyczne z satelitów. Brzmi to jak coś niewykonywalnego, ale mamy argumenty, że jest to możliwe, przynajmniej dla pewnych koncentracji śmieci?.
?Nie mówimy tu o obserwowaniu poszczególnych pływających śmieci, ale o identyfikacji specyficznej sygnatury plastiku z orbity, w taki sam sposób jak dziś wykrywa się koncentrację fitoplanktonu, zawieszonego osadu oraz zanieczyszczenia wody?.
?Plastik ma charakterystyczny podczerwony odcisk palca, który czasem jest stosowany w przemyśle recyclingowym, gdzie na taśmie sortującej oddziela się plastikowe przedmioty od innych odpadków?.
Dwa zespoły, kierowane przez francuską firmę Argans Limited oraz brytyjską Plymouth Marine Laboratory, pracują równolegle przy wsparciu programu Badań Podstawowych ESA. Projekt rozpoczął się we wrześniu wstępnym ustaleniem wymagań i technologii oraz wspólnym warsztatem dla ekspertów od zanieczyszczenia mórz i specjalistów od teledetekcji.
Obrazy satelitarne z takich misji jak Sentinel-3 są porównywane ze zdjęciami lotniczymi oraz danymi naziemnymi z miejsc, gdzie do analizy pobrano próbki dryfującego plastiku. Wstępne wyniki zostały przedstawione w zeszłym tygodniu na konferencji International Marine Debris Conference w San Diego.
?Wkrótce dowiemy się, jaka koncentracja odpadów w wodzie będzie widoczna z górnej granicy atmosfery przy wykorzystaniu dzisiejszej technologii albo ze średnich warstw atmosfery przy użyciu pojazdów latających lub dronów. Ewentualnie okaże się, że technologia obserwacji będzie musiała być poprawiona?, dodaje Corradi.
Projekt dostarczy wstępnego zestawu wymagań dla satelity będącego w stanie zaobserwować plastikowe odpady w krótkofalowej podczerwieni.
Ostatecznym celem może być aktualna mapa świata pokazująca koncentrację odpadów. ?Symulacje są ważne, ale obraz na podstawie prawdziwych pomiarów dostarczyłby ważnych informacji dla uczonych, miałby także większy wpływ na opinię publiczną oraz środowiska polityczne?, podsumowuje Corradi.
?Monitoring nie jest celem samym w sobie, ale środkiem do pokazania skali problemu, który później dzięki temu można zacząć próbować rozwiązać?.
(ESA)
http://kosmonauta.net/2018/03/esa-testuje-wykrywanie-z-orbity-plywajacych-plastikowych-smieci/

ESA testuje wykrywanie z orbity pływających plastikowych śmieci.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sojuz MS-08 dotarł do ISS
2018-03-24. Krzysztof Kanawka
Dwudziestego trzeciego marca rosyjska kapsuła Sojuz MS-08 dotarła do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Rosyjska kapsuła Sojuz MS-08 wystartowała 21 marca 2018 o godzinie 18:44 CET z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Lot przebiegł prawidłowo i po nieco ponad ośmiu minutach od startu Sojuz znalazł się na wstępnej orbicie.
Dwa dni po starcie Sojuz dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Cumowanie do ISS nastąpiło 23 marca o godzinie 20:40 CET. Poniższe nagranie prezentuje zbliżanie się Sojuza MS-08 do ISS oraz powitanie załóg.
Na pokładzie Sojuza znalazła się doświadczona załoga. Lotem dowodził Oleg Artiemjew, dla którego jest to już drugi lot w kosmos. Przedtem spędził 169 dni na ISS w ramach lotu Sojuza TMA-12M i ekspedycji 39/40 w 2014 roku. Brał wówczas udział w dwóch spacerach kosmicznych.
Pozostali dwaj uczestnicy lotu to Amerykanie. Andrew Feustel pierwszy raz leci na pokładzie rosyjskiego statku kosmicznego. Poprzednie dwa lotu w 2009 i 2011 spędził na pokładzie amerykańskich wahadłowców. W ramach misji STS-125 brał udział w trzech spacerach kosmicznych serwisujących teleskop Hubble?a. Jego drugi lot, STS-134 była przedostatnią misją Space Shuttle. Feustel tutaj również brał udział w trzech spacerach kosmicznych. Misja dostarczyła na ISS paletę logistyczną ExPress Logistics Carrier 3 (ELC-3) oraz duży eksperyment AMS-02, poszukujący między innymi dowodów na istnienie cząstek dziwnych, ciemnej materii oraz antymaterii. Feustel spędził na orbicie 28 dni.
Dla Richarda Arnolda jest to drugi lot w kosmos. W poprzedniej misji, trwającej 12 dni STS-119, brał udział w dwóch spacerach kosmicznych instalujących element kratownicy P6, podtrzymującej gigantyczne panele słoneczne Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Arnold wraca na orbitę po niemal 9 latach. Poprzedni lot zakończył 28 marca 2009 roku.
Załoga misji Sojuz MS-08 weszła w skład Ekspedycji 55 na ISS. Jeszcze przed końcem marca dojdzie do spaceru kosmicznego. W czerwcu rozpocznie się Ekspedycja 56 na ISS.
(NASA TV)
http://kosmonauta.net/2018/03/sojuz-ms-08-dotarl-do-iss/

Sojuz MS-08 dotarł do ISS.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łazik Curiosity świętuje dwutysięczny świt na Marsie
2018-03-25
Trzy dni temu, 22 marca, łazikowi Curiosity stuknęło całe 2000 marsjańskich dni (tzw. soli) na powierzchni Czerwonej Planety. Mozaika zdjęć wykonanych za pomocą kamer łazika przedstawia nam, co łazik będzie eksplorował w najbliższych miesiącach.
W tle zdjęcia widać górę Mount Sharp, którą Curiosity bada od września 2014 roku. W centrum zdjęcia natomiast znajduje się kolejny duży cel naukowy łazika: obszar, który naukowcy dobrze już poznali z orbity, a który zawiera minerały gliniaste.
Powstanie minerałów gliniastych wymaga wody. Naukowcy określili już, że niższe warstwy Mount Sharp uformowały się w jeziorach, które kiedyś przykrywały dno Krateru Gale. Obszar rozciągający się przed łazikiem może dostarczyć nam dodatkowych informacji o obecności wody w tym miejscu, o tym jak długo ona tam się znajdowała i o tym, czy dawno temu obszary tte mogły być przyjazne dla życia.
Zespół naukowy Curiosity nie może doczekać się możliwości zbadania próbek skał pokrywających obszar zaznaczony w centrum powyższego zdjęci. Aktualnie badacze doprecyzowują nową procedurę wiercenia próbek skalnych i dostarczania ich do laboratoriów zainstalowanych na pokładzie łazika, przygotowując się tym samym do badania minerałów gliniastych.
Łazik Curiosity wylądował na Marsie w sierpniu 2012 roku i jak dotąd przejechał po jego powierzchni 18,7 km. W 2013 roku łazik odkrył dowody na istnienie w przeszłości jezior, które zapewniały wszystkie podstawowe składniki chemiczne do rozwoju mikrobów. Od dotarcia do zbocza Mount Sharp w 2014 roku, Curiosity bada rejony, w których tak woda jak i wiatr pozostawiły po sobie ślady. Po przebadaniu ponad skał w przedziale wysokości ok. 200 metrów zespół naukowy misji Curiosity doszedł do wniosku, że warunki sprzyjające powstaniu życia na Czerwonej Planecie trwały tam co najmniej kilka milionów lat.
Źródło: JPL
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/25/lazik-curiosity-swietuje-dwutysieczny-swit-na-marsie/

Łazik Curiosity świętuje dwutysięczny świt na Marsie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)