Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Ministrowie obrony zadecydowali. NATO stworzy centrum operacji kosmicznych
2020-10-23.
Pierwszy dzień zdalnych obrad ministrów obrony państw przynależących do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) zakończył się zgodą na utworzenie nowego sojuszniczego centrum operacyjnego, które zajmie się działaniem w domenie kosmicznej. Powstanie ono, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, przy transatlantyckim dowództwie sił powietrznych w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech.
O podjęciu pozytywnej decyzji w kwestii powołania NATO Space Center poinformował w trakcie zdalnej konferencji prasowej w czwartek 22 października sekretarz generalny organizacji, Jens Stoltenberg. Zgoda zapadła tego samego dnia, w trakcie pierwszej z dwóch planowanych na czwartek i piątek sesji obrad ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego. ?NATO jest zdeterminowane, aby utrzymać swoją przewagę we wszystkich domenach - lądowej, morskiej, lotniczej, cybernetycznej i kosmicznej? ? oświadczył Stoltenberg.
Nowe Centrum Kosmiczne NATO zostanie utworzone przy Dowództwie Sił Powietrznych Sojuszu w bazie Ramstein w Niemczech (Allied Air Command). Celem funkcjonowania ośrodka ma być koordynacja prowadzenia zwiadu w przestrzeni kosmicznej i działań podnoszących świadomość sytuacyjną oraz poziom ochrony sojuszniczych instalacji satelitarnych. Obok zgody na utworzenie NATO Space Center nie wskazano natomiast jeszcze założeń dotyczących powołania do życia powiązanego centrum doskonałości operacyjnej, czyli spodziewanego "kosmicznego think-tanku".
W zeszłym roku zadeklarowaliśmy przestrzeń kosmiczną jako domenę operacyjną NATO. Dzisiaj zrobiliśmy kolejny ważny krok.
Jens Stoltenberg, Sekretarz Generalny NATO
Sekretarz Generalny NATO wskazał w trakcie swojej konferencji trzy ogólne obszary zadań, w jakich nowy ośrodek ma być wyspecjalizowany. W pierwszej kolejności, ma ?pomóc koordynować sojusznicze działania kosmiczne?. Po wtóre, będzie ?wspierać misje i operacje NATO z kosmosu?, w tym przede wszystkim ?za pomocą łączności i zobrazowań satelitarnych?. Jako trzeci i ostatni z wymienionych zakresów Stoltenberg wskazał jeszcze działanie na rzecz ?ochrony sojuszniczych systemów kosmicznych, poprzez udostępnianie informacji o potencjalnych zagrożeniach?.
Zgodnie z dalszym podsumowaniem czwartkowych obrad, ministrowie obrony państw NATO zajęli się również kwestią ?rosnącego rosyjskiego arsenału pocisków rakietowych o zdolnościach nuklearnych?. Jak potwierdził Stoltenberg, ?sojusznicy uzgodnili kompleksowy pakiet odpowiedzi obejmujący środki polityczne i wojskowe?. Ocenie miały być też poddane dotychczasowe postępy w tej materii. ?Państwa sojusznicze pozyskują nowe systemy obrony powietrznej i przeciwrakietowej, w tym baterie Patriot i SAMP/T? ? wskazał sekretarz generalny NATO.
Dostosowujemy nasze zdolności wywiadowcze i ćwiczeniowe. Dbamy również o bezpieczeństwo i skuteczność naszych środków odstraszania nuklearnego - w tym poprzez nasze coroczne ćwiczenia odstraszania nuklearnego.
Jens Stoltenberg, Sekretarz Generalny NATO
W kwestii kontroli potencjału balistycznego i uderzenia strategicznego, sekretarz NATO wskazał, że członkowie Sojuszu pozostają w pełni zaangażowani w kontrolę zbrojeń i rozbrojenie. ?Sojusznicy przywiązują dużą wagę do przedłużenia umowy New START, która wygasa na początku przyszłego roku? ? podkreślił. ?W ostatnich dniach zaobserwowaliśmy postęp w tej dziedzinie, co jest mile widziane [?] Nie powinniśmy znaleźć się w sytuacji, w której nie mamy traktatu regulującego liczbę broni jądrowej? ? dodał.
Fot. NATO [nato.int]
https://www.space24.pl/ministrowie-obrony-zadecydowali-nato-stworzy-centrum-operacji-kosmicznych

Ministrowie obrony zadecydowali. NATO stworzy centrum operacji kosmicznych.jpg

Ministrowie obrony zadecydowali. NATO stworzy centrum operacji kosmicznych2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glicyna w atmosferze Wenus
2020-10-23. Krzysztof Kanawka

Dzięki obserwatorium ALMA udało się wykryć glicynę w atmosferze Wenus.
We wrześniu duże zainteresowanie ? nie tylko środowisk naukowych ? przyniosło ogłoszenie wykrycia fosfin w atmosferze Wenus. Fosfiny (fosfowodór, PH3) w przypadku Wenus wykryto w chmurach, w wartościach rzędu 20 części na miliard. Na tym etapie naukowcy nie są w stanie jednoznacznie wskazać źródło fosfin, jednak jest prawdopodobne, że jest ono pochodzenia organicznego. Naukowcy uważają, że niebiologiczne źródła fosfin na Wenus są o cztery rzędy wielkości za małe, by być w stanie wyprodukować taką ilość tego związku chemicznego.
Co ciekawe w październiku pojawiła się publikacja opierająca się o dane z obserwatorium Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA), która neguje to odkrycie. (Tej sprawie poświęcimy jeden z naszych przyszłych artykułów na łamach Kosmonauta.net). Jak się w międzyczasie okazało ? nie było to jedyne odkrycie związku chemicznego w atmosferze Wenus.
W połowie października została opublikowana praca naukowców z Indyjskiego Centrum Fizyki Kosmicznej oraz uniwersytetu w Midnapore. Naukowcy w tej publikacji, korzystający także z obserwatorium ALMA, raportują detekcję glicyny w atmosferze Wenus. Glicynę zidentyfikowano w obszarach równikowych oraz nieco odległych od równika. Ten aminokwas wykryto zarówno po stronie dziennej jak i nocnej Wenus.
Glicyna (C2H5NO2) to najprostszy z aminokwasów. Glicyna wydaje się być dość powszechna w kosmosie ? wykrywano ją już m.in. w materii kometarnej czy w meteorytach.
W ostatnich latach Wenus zyskała większe zainteresowanie wśród naukowców. Aktualnie dwie koncepcje misji wenusjańskich konkurują o akceptację jako kolejna bezzałogowa wyprawa klasy Discovery.
Link do publikacji.
(Arxiv)
https://kosmonauta.net/2020/10/glicyna-w-atmosferze-wenus/

Glicyna w atmosferze Wenus.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA buduje kamerę, która sfilmuje moment lądowania kobiet na Księżycu [FILM]
2020-10-23.
Jakiś czas temu szef SpaceX zapowiadał, że pierwsze w XXI wieku lądowanie ludzi na Księżycu i jego eksploracja będą transmitowane w Internecie na żywo i w wysokiej rozdzielczości.
Teraz dowiadujemy się, że NASA pracuje nad technologią, która umożliwi realizację tej pięknej wizji. Urządzenie ma nosić nazwę Lunar ExoCam. Inżynierowie pracują nad nim od roku. Ma to być mały pojazd, na pokładzie którego znajdzie się kamera zdolna do rejestracji obrazu w wysokiej rozdzielczości. NASA mówi tutaj o jakości 8K, a nawet 16K.
Według przedstawionego planu, urządzenie Lunar ExoCam ma zostać wypuszczone z lądownika w ramach misji Artemis 3, oddalić się od niego i wraz z nim wylądować na powierzchni Księżyca. Ujęcia na lądownik, naturalnego satelitę naszej planety i wychodzących z pojazdu na powierzchnię astronautek, mają być iście spektakularne.
Naukowcy z NASA podkreślają, że ta technologia ma pozwolić nie tylko ukoronować pierwsze lądowanie kobiet na Księżycu, ale również ma mieć wymiar badawczy. Urządzenie ma pomóc im lepiej przeanalizować moment zbliżenia się lądownika do powierzchni i przez to później precyzyjniej zaplanować przyszłe misje.
Co ciekawe, jeśli projekt Lunar ExoCam spełni pokładane w nim nadzieje, NASA zapowiada, że nowe misje kosmiczne będą realizowane w podobny sposób. Możemy zatem liczyć, że wszystkie misje w nowej erze eksploracji kosmosu, realizowane przez NASA i SpaceX czy Blue Origin, będziemy mogli podziwiać na żywo i w niesamowitej jakości 8-16K.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
'ExoCam' to see moon landings? See it in action during Xodiac rocket test

https://www.youtube.com/watch?v=iVSsWZX2D8g&feature=emb_logo

https://www.geekweek.pl/news/2020-10-22/nasa-buduje-kamere-ktora-sfilmuje-moment-ladowania-kobiet-na-ksiezycu-film/

NASA buduje kamerę, która sfilmuje moment lądowania kobiet na Księżycu [FILM].jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA ogłosi ważne odkrycie dotyczące Księżyca. Konferencja już w poniedziałek
2020-10-23.
Amerykańska Agencja Kosmiczna już w poniedziałek (26.10) ogłosi całemu światu bardzo ważne odkrycie związane z Księżycem. Na razie nie wiadomo, o co chodzi, ale może ono dotyczyć kolonizacji tego obiektu.
NASA co jakiś czas organizuje konferencje, na których ogłasza przełomowe odkrycia dotyczące najważniejszych kwestii eksploracji przestrzeni kosmicznej. Niedawno było to odkrycie wody na Marsie, zdobycie przesłanek świadczących o możliwości istnienia życia na Enceladusie i Europie, księżyców Jowisza i Saturna, a także o układzie Trappist, gdzie wokół gwiazdy krążą egzoplanety, na których mogą istnieć warunki do rozkwitu życia.
Teraz agencja skupi się na najbliższym nam dużym ciele niebieskim, czyli Srebrnym Globie. Chociaż niewiele wiadomo na temat tego, co ogłosi NASA, informacje podane publicznie wskazują, że odkrycia dokonano za pomocą podniebnego obserwatorium kosmicznego SOFIA. Jest to teleskop o średnicy zwierciadła wynoszącej 2,5 metra, pracujący w zakresie promieniowania podczerwonego, który znajduje się na pokładzie Boeinga 747SP.
Ale to nie wszystko, sporo informacji związanych z tym odkryciem wskazuje na powiązanie z programem Artemis, czyli powrotem Amerykanów na Księżyc. Ma to nastąpić już w 2024 roku. W konferencji weźmie też udział Jacob Bleacher, geolog planetarny i główny naukowiec NASA zajmujący się technologiami eksploracji kosmicznych. Jest wielce prawdopodobne, że odkrycie może dotyczyć wykrycia cennych zasobów, które będą pomocne w kolonizacji Księżyca. Być może chodzi o zasoby wody lub lodu wodnego.
Chociaż wodę i lód wodny odkryto tam już dość dawno, to jednak wciąż nie w takich ilościach, jakie mogłyby pomóc w realizacji planów NASA. Agencja wciąż też nie wybrała miejsca pierwszego w XXI wieku lądowania ludzi na Księżycu. Duży udział w tym ma właśnie problem z zasobami. Być może naukowcy właśnie go rozwiązali i o tym dowiemy się w poniedziałek.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2020-10-23/nasa-oglosi-wazne-odkrycie-dotyczace-ksiezyca-konferencja-juz-w-poniedzialek/

NASA ogłosi ważne odkrycie dotyczące Księżyca. Konferencja już w poniedziałek.jpg

NASA ogłosi ważne odkrycie dotyczące Księżyca. Konferencja już w poniedziałek2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spacehack odbędzie się w innym terminie
2020-10-23.
Technologiczny hackathon, którego tematem jest szeroko rozumiany kosmos odbędzie się w dniach 6-8 listopada br. Zmianie ulega wyłączenie termin wydarzenia, niezmienna pozostaje formuła i nagrody.
Konkurs zaplanowany został pierwotnie w dniach 23-25 października br. Spacehack to wydarzenie, które miało towarzyszyć podczas Kongresu 590. Regulacje prawne i powody epidemiczne wykluczają obecnie przeprowadzenie konferencji i targów na terenach powiatów objętych strefami czerwonymi o najwyższych przyrostach zachorowań.
 
Organizatorzy PrimeBit Games SA. i Podkarpackie Centrum Innowacji z powodów epidemicznych i rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 października zmieniającego rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z zaistnieniem stanu epidemii, wyznaczyli już nowy termin na 6-8 listopada br.
 
? Byliśmy gotowi by sprawnie przeprowadzić nasz hackathon w terminie. Jak pokazuje liczba zarejestrowanych osób, temat szeroko rozumianego kosmosu jest bardzo interesujący. Decyzja o zmianie termin nie jest dla nas łatwa. Musimy zastosować się do nowych przepisów. Szanując jednak wytyczne musimy działać odpowiedzialnie ? mówi Wojciech Fiksa Event Project Manager z Podkarpackiego Centrum Innowacji.
 
Przesunięcie imprezy o 2 tygodnie znalazło pełne wsparcie i zrozumienie pośród partnerów Spacehacka. Wszystkie nagrody przewidziane dla uczestników zostają utrzymane. Dla najlepszych to nagrody pieniężne: I miejsce 8 000 zł, II miejsce 4 000 zł, III miejsce 2 000 zł. Nagrodą specjalną jest 3-dniowy pobyt w Habitat Lunares. To specjalistycznabaza kosmiczna i laboratorium, która służy do symulacji załogowych misji kosmicznych na Księżycu i Marsie. W bazie można także przeprowadzić spacery zbliżone do tych w przestrzeni kosmicznej.
Wszystkie osoby i zespoły zarejestrowane do chwili obecnej, biorą udział w hackathonie zaplanowanym w dniach 6-8 listopada br. Najbliższy czas chcemy wykorzystać na skuteczną promocję wydarzenia, które ma charakter online. Poszukujemy także  nowych uczestników i atrakcyjnych inicjatyw towarzyszących. O wszystkich nowych tematach będziemy informowali na bieżąco na stronie internetowej ? deklaruje Wojciech Fiksa z PCI.
 
Spacehack jest skierowany do ludzi z branży IT, tj. grafików, informatyków, programistów. Zadaniem jest stworzenie innowacyjnego rozwiązania z zakresu kosmonautyki dla tematów w jednej z trzech kategorii: robotyka i sztuczna inteligencja, aplikacje mobilne i webowe oraz gry (VR, symulatory).
http://infopodkarpacie.pl/wiadomosci/pokaz/6495,spacehack-odbedzie-sie-w-innym-terminie?fbclid=IwAR1q797Pn5zw-g3gv0VIT6FMHKkHiNSEDtyDqDchEjJ9cf6Mwq2dB6U7Q5s

 

Spacehack odbędzie się w innym terminie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siarka, siarka, wszędzie siarka. Wulkaniczny księżyc Jowisza to istne piekło
2020-10-23. Radek Kosarzycki
Po wielu latach astronomom w końcu udało się spojrzeć w zupełnie nowy sposób na rzadką atmosferę Io. Najbardziej wulkanicznego obiektu w Układzie Słonecznym.
Czym jest Io?
Io to jeden z czterech tak zwanych księżyców galileuszowych odkrytych w 1610 r. przez Galileusza. Jest on nieznacznie większy (średnica 3642 vs 3476 km) od ziemskiego Księżyca i okrąża swoją planetę, Jowisza, w odległości 421 800 km. Z uwagi na silne oddziaływania pływowe nie tylko ze strony Jowisza, ale także ze strony trzech pozostałych księżyców galileuszowych: Europy, Ganimedesa i Kalisto, wnętrze tego księżyca jest bezustannie rozciągane i naprężane.
Nic więc zatem dziwnego, że jego powierzchnia usiana jest ponad czterema setkami aktywnych wulkanów, które bezustannie wyrzucają do atmosfery ogromne ilości dwutlenku siarki.
Atmosfera Io podczas zaćmienia
Astronomowie postanowili przyjrzeć się Io za pomocą radioteleskopu ALMA, który umożliwił im obserwowanie księżyca w zakresie radiowym podczas zaćmienia. Najprościej mówiąc, księżyc, okrążając Jowisza, przez pewien czas chowa się w cieniu rzucanym przez swoją planetę macierzystą i nie jest wtedy wystawiony na działanie promieni słonecznych.
Astronomowie od dawna wiedzieli, że stosunkowo rzadka atmosfera księżyca jest pełna dwutlenku siarki. Problemem jednak zawsze było określenie, ile z tej siarki jest na bieżąco wyrzucane z wulkanów, a ile jest dwutlenkiem siarki ulatniającym się z powierzchni pod wpływem ogrzewania przez promienie słoneczne. Gdyby udało się oddzielić od siebie te dwa źródła, naukowcy mogliby ustalić jak intensywnie wulkany zasilają atmosferę Io.
Dwutlenek siarki odparowuje z powierzchni Io w 10 minut po wyjściu księżyca z cienia planety
Przez ten dość krótki okres temperatura spada poniżej temperatury zamarzania dwutlenku siarki i ulega on kondensacji na powierzchni księżyca. Gdy wychodzi on z cienia, taki zamarznięty dwutlenek siarki błyskawicznie, bo w ciągu zaledwie 10 minut, wraca do atmosfery.
Cień Jowisza okazał się bardzo pożyteczny dla naukowców. W danych z ALMA wyraźnie widoczne są istne gejzery dwutlenku siarki i tlenku siarki emitowane przez wulkany.  Jakby tego było mało, w przypadku kilku wulkanów okazało się, że nie wyrzucają one dwutlenku siarki, ale chlorek potasu, co może wskazywać, że zasilane są one przez innego rodzaju lawę.
ALMA wykazała, że aż 30-50 proc. dwutlenku siarki w atmosferze pochodzi bezpośrednio z wulkanów. Należy tutaj jednak zauważyć, że atmosfera Io jest bardzo specyficzna. Wskutek intensywnych interakcji z polem magnetycznym Jowisza, duża część atmosfery ucieka w przestrzeń kosmiczną (w tempie jednej tony na sekundę) i tworzy swego rodzaju pierścień plazmy krążącej wokół Jowisza. Dzięki temu, choć wulkany bezustannie emitują ogromne ilości gazów z wnętrza planety do atmosfery, to atmosfera księżyca i tak pozostaje bardzo rzadka.
Io na tle Jowisza sfotografowany przez sondę Voyager
https://spidersweb.pl/2020/10/dwutlenek-siarki-wulkany-na-io.html

Siarka, siarka, wszędzie siarka. Wulkaniczny księżyc Jowisza to istne piekło.jpg

Siarka, siarka, wszędzie siarka. Wulkaniczny księżyc Jowisza to istne piekło2.jpg

Siarka, siarka, wszędzie siarka. Wulkaniczny księżyc Jowisza to istne piekło3.jpg

Siarka, siarka, wszędzie siarka. Wulkaniczny księżyc Jowisza to istne piekło4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA wkrótce ogłosi wielkie odkrycie na Księżycu
Autor: John Moll (2020-10-23)
Ludzkość coraz bardziej interesuje się kosmosem, jego eksploracją i poszukiwaniem życia pozaziemskiego. Nasze wysiłki koncentrują się głównie wokół najbliższego sąsiedztwa Ziemi. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się Księżyc, na którym NASA dokonała ważnego odkrycia.
Amerykańska agencja kosmiczna ogłosiła, że na najbliższej konferencji prasowej powiadomi o ?ekscytującym nowym odkryciu?, którego dokonała na Srebrnym Globie. Szczegóły na ten temat zostaną przekazane w poniedziałek o godzinie 17:00 czasu polskiego.
 Na chwilę obecną ujawniono tylko tyle, że do odkrycia przyczyniło się Stratosferyczne Obserwatorium Astronomii Podczerwonej (SOFIA). Jest to największe powietrzne obserwatorium na świecie, wyposażone w teleskop o średnicy zwierciadła wynoszącej 2,5 metra. Instrument pracuje w zakresie promieniowania podczerwonego i znajduje się na pokładzie specjalnie przystosowanego samolotu Boeing 747SP, który wykonuje loty na wysokości ponad 12 kilometrów nad powierzchnią Ziemi.
Powietrzne obserwatorium SOFIA zajmuje się między innymi badaniem obszarów formowania się gwiazd, mgławic oraz centrum naszej galaktyki. Ma na swoim koncie liczne odkrycia, do których można zaliczyć wykrycie tlenu atomowego w marsjańskiej atmosferze. Jednak najnowsze odkrycie dotyczy Księżyca ? najbliższego nam ciała niebieskiego.
NASA wskazuje, że odkrycie ma związek z planowanym programem Artemis, który koncentruje się na wysłaniu ludzi na powierzchnię Księżyca. Misja zaplanowana na rok 2024 roku ma ważne znacznie w kontekście przyszłej załogowej misji na Czerwoną Planetę. Na chwilę obecną pozostaje nam zaczekać do poniedziałku, aż NASA ujawni szczegóły swojego odkrycia.
Źródło: NASA
Obserwatorium SOFIA - źródło: NASA
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nasa-wkrotce-oglosi-wielkie-odkrycie-na-ksiezycu

NASA wkrótce ogłosi wielkie odkrycie na Księżycu.jpg

NASA wkrótce ogłosi wielkie odkrycie na Księżycu2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stworzono bańkę, w której łamane są prawa fizyki

2020-10-23.

Na krótką chwilę naukowcy stworzyli "kosmiczną bańkę", w której łamane są wszystkie podstawowe prawa fizyki.

Grupa fizyków rozbiła jądra atomów złota w ramach eksperymentu STAR w akceleratorze Relativistic Heavy Ion Collider (RHIC). Stworzono plazmę kwarkowo-gluonową, stan materii występujący przy wysokich temperaturach i dużej gęstości materii. Materia w takim stanie występowała w początkowym okresie po Wielkim Wybuchu.

 
Plazmowa "bańka" została utworzona w wyniku kolizji w RHIC i istniała zaledwie ułamek sekundy. To jednak wystarczy do dalszych badań. Dzięki niej fizycy będą w stanie poznać niektóre z tajemnic Wszechświata - od czarnych dziur po galaktyki.

W plazmowej bańce złamano także podstawowe prawa fizyki.

- W tych ekstremalnych warunkach wydarzyła się bardzo interesująca rzecz. Zaburzenie zjawiska parzystości jest trudne do wykrycia, ale pole magnetyczne dało efekt wtórny, który mogliśmy dostrzec - powiedział prof. Jack Sandweiss z Uniwersytetu Yale.

Raporty wykazały, że "pęcherzyki" uformowane w plazmie kwarkowo-gluonowej nie są zgodne z lustrzaną symetrią, którą normalnie dostrzegamy w oddziaływaniach kwarków i gluonów. Było to coś niezgodne z obowiązującymi prawami fizyki.

Myślę, że nasze obserwacje wskazują na prawdziwy efekt, ale będziemy w stanie się tego dowiedzieć dopiero w nadchodzących latach - wyjaśnił prof. Sandweiss.

Plazma kwarkowo-gluonowa to jeden z najbardziej niezwykłych stanów materii /123RF/PICSEL

Źródło: INTERIA

 
https://nt.interia.pl/technauka/news-stworzono-banke-w-ktorej-lamane-sa-prawa-fizyki,nId,4806245

Stworzono bańkę, w której łamane są prawa fizyki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie na Wenus - to było błędne założenie naukowców?

2020-10-23.
 
Przełomowe odkrycie we wrześniu 2020 roku pokazało, iż na Wenus może istnieć życie. Okazuje się, że te dane mogą być nieprawdziwe.

Wszyscy zostaliśmy zaskoczeni odkryciem naukowców, którzy stwierdzili, iż na Wenus może istnieć życie. Dalsza analiza danych z 2015 roku, którą znajdziemy w New Scientist wskazuje jednak na to, że w atmosferze planety nie znajdziemy żadnej fosfiny. Naukowcy stojący za badaniem twierdzą, iż niekoniecznie dyskredytuje to odkrycie fosfiny, ale warto pamiętać, iż całą sytuację trzeba będzie zbadać z "pierwszej ręki".

 Wahania fosfiny na Wenus mogą świadczyć o tym, iż gaz jest produktem ubocznym życia biologicznego. Naukowcy spodziewają się ogromnej, lokalnej zmienności na Wenus.

 
Naukowcy potwierdzają, iż na Wenus może istnieć fosfina, a nawet życie, które chowa się nieco przed naszymi radarami. Trzeba będzie więc zmienić podejście do jego znalezienia - możliwe również, że pierwotne odkrycie było po prostu błędem.
New Scientist w rozmowie z naukowcami zdradza ich optymizm oraz próby, które zostaną podjęte, aby sprawdzić swoje znalezisko w przyszłości.
Czy na Wenus istnieje życie? /123RF/PICSEL

Źródło: INTERIA
 
https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/informacje/news-zycie-na-wenus-to-bylo-bledne-zalozenie-naukowcow,nId,4811077

Życie na Wenus - to było błędne założenie naukowców.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elon Musk radzi, gdzie szukać życia poza Ziemią

2020-10-23.

Elon Musk ujawnił najlepsze miejsce do poszukiwania życia pozaziemskiego w Układzie Słonecznym.

Elon Musk, CEO firm takich jak Tesla czy SpaceX, już wkrótce wyśle ludzi na Marsa. Może nie bezpośrednio, ale dzięki jego rakietom Falcon, załogowa misja na Czerwoną Planetę będzie możliwa.

 Musk często wypowiada się na ważne tematy naukowe - tym razem zapytano go na Twitterze, gdzie można szukać życia poza Ziemią. Niestety, jego zdaniem, szanse na odnalezienie kosmitów są znikome.

"Nie wydaje mi się, żeby w Układzie Słonecznym, gdzieś poza Ziemią, istniało jakiekolwiek życie" - czytamy na Twitterze Muska.

Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy szukać obcych form życia. "Być może pod lodami Europy lub pod powierzchnią Marsa istnieją jakieś ekstremofile" - czytamy dalej.

Prof. Monica Grady z Liverpool Hope University w rozmowie z Express.co.uk potwierdziła, że w naszym układzie planetarnym mogą istnieć proste formy życia. Ale absolutnie nie są to kosmici, jakich byśmy sobie wyobrażali.

 Jeżeli chodzi o perspektywy życia poza Ziemią, to jest niemal pewne, że pod lodami Europy istnieją jakieś bakterie. Na Marsie też mogą występować, ale pod powierzchnią planety, gdzie mikroorganizmy byłyby chronione przed promieniowaniem słonecznym. Większe szanse daję jednak Europie - powiedziała prof. Grady.

 
Według Elona Muska w Układzie Słonecznym nie ma życia /123RF/PICSEL

Źródło: INTERIA


https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/obce-formy-zycia/news-elon-musk-radzi-gdzie-szukac-zycia-poza-ziemia,nId,4809090

Elon Musk radzi, gdzie szukać życia poza Ziemią.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz pierwszy dokonano bezpośredniej obserwacji planety pozasłonecznej, potwierdzając jej istnienie
Autor: M@tis (23 Październik, 2020)
Zdecydowana większość egzoplanet w pobliżu odległych obcych gwiazd jest wykrywana z pomocą różnych zaawansowanych technik, które dostarczają pośrednie dowody na ich istnienie. Kandydat na planetę musi zostać przebadany co najmniej dwoma różnymi metodami, aby oficjalnie potwierdzić, że obserwowany obiekt faktycznie jest planetą. Jednak astronomowie z Instytutu Fizyki Pozaziemskiej Maxa Plancka dokonali przełomu, gdyż po raz pierwszy potwierdzili istnienie planety pozasłonecznej dzięki bezpośredniej obserwacji.
Najnowsze osiągnięcie nie byłoby możliwe bez specjalnego instrumentu GRAVITY, który znajduje się w obserwatorium VLT w Chile. To właśnie dzięki niemu, zespół astronomów zdołał zaobserwować słaby błysk światła, pochodzący z planety Beta Pictoris c, oddalonej o 63 lata świetlne od Ziemi w gwiazdozbiorze Malarza. Na podstawie tej obserwacji udało się określić jasność i masę egzoplanety.
Pomiary prędkości radialnej były wykorzystywane przez astronomów od dziesięcioleci i pozwoliły na wykrycie setek egzoplanet. Jednak nigdy wcześniej nie udało się dokonać bezpośredniej obserwacji jednej z tych planet. Instrument GRAVITY obserwuje światło gwiazdy macierzystej za pomocą wszystkich czterech teleskopów VLT w tym samym czasie i łączy je w wirtualny teleskop. Natomiast dzięki najnowszym danym o prędkości radialnej udało się dokładnie określić ruch orbitalny egzoplanety Beta Pictoris c i przewidzieć jej pozycję.
Jednak układ planetarny Beta Pictoris poddaje w wątpliwość relację masy do jasności. Zgodnie z poprzednimi danymi, odkryta wcześniej egzoplaneta Beta Pictoris b ma masę około 13 razy większą od Jowisza, podczas gdy masa nowo potwierdzonej planety Beta Pictoris c jest większa ośmiokrotnie, ale Beta Pictoris b jest sześć razy jaśniejsza, a zatem powinna mieć znacznie większą masę.
Ten i inne problemy mogą zostać rozwiązane dzięki nowemu instrumentowi nowej generacji GRAVITY +, który jest w fazie rozwoju. Będzie to zarazem nowe narzędzie do potwierdzania egzoplanet poprzez bezpośrednie obserwacje.
Wizja artystyczna planety Beta Pictoris c ? źródło: Skysurvey.org
Źródło: Axel Quetz/MPIA Graphics Department
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/po-raz-pierwszy-dokonano-bezposredniej-obserw?
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/po-raz-pierwszy-dokonano-bezposredniej-obserwacji-planety-pozaslonecznej-potwierdzajac-jej

Po raz pierwszy dokonano bezpośredniej obserwacji planety pozasłonecznej, potwierdzając jej istnienie.jpg

Po raz pierwszy dokonano bezpośredniej obserwacji planety pozasłonecznej, potwierdzając jej istnienie2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

World Space Week Wrocław 2020 ? Technologie kosmiczne w służbie zrównoważonego rozwoju
2020-10-23. Redakcja
Z uwagi na stan pandemii, tegoroczne kosmiczne wydarzenia ?worldspaceweekowe? odbędą się w formie hybrydowej. Mimo zapewnień organizatorów o stacjonarnej formule wydarzenia, sytuacja w kraju zweryfikowała początkowe plany. Jednak stowarzyszenie WroSpace wraz z partnerami dołożyli wszelkich starań, aby tegoroczny World Space Week Wrocław utrzymał swój wysoki standard, był nadal atrakcyjny i niezapomniany dla wszystkich uczestników.
Od 23.10 do 06.11.2020 r.  Wrocław stanie się areną  Zrównoważonego Questingu Kosmicznego ? wszystkich fanów tego rodzaju zabaw, a także tych, którzy nie mieli jeszcze okazji  świetnie się bawić w trakcie questingu, zapraszamy do przygotowanego przez nas wyzwania. Szczegóły znajdziecie na: www.zagadkowy.pl/kosmos oraz www.worldspaceweek.pl. Do wygrania fantastyczne nagrody!
7.11.2020 r. obędzie się konferencja popularnonaukowa, która będzie transmitowana na kanale YouTube oraz portalu Facebook. Szczegóły na stronie wydarzenia. W tym roku będzie okazja
do wysłuchania prelekcji: prof. Krzysztofa Meissnera, Krzysztofa Kanawki, Leszka Orzechowskiego, Jędrzeja Kowalewskiego, Joanny Kuźmy oraz Gordona Wasilewskiego. Odbędzie się także debata ?Edukacja w sektorze kosmicznym ? kadry dla polskiego sektora kosmicznego? z udziałem cenionych specjalistów z Polski w tym obszarze.
8.11.2020 r. odbędzie się zdalny maraton warsztatów i kosmicznych spotkań z wieloma wspaniałymi postaciami świata astronomii oraz technologii kosmicznych. Na poszczególne wydarzenia będą obowiązywały zapisy. Organizatorzy zadbają o to, abyście mogli Państwo zażyć coroczną dawkę kosmicznych inspiracji. Nie zabraknie także wielu okazji do zdobycia gadżetów czwartej edycji World Space Week Wrocław 2020!
Ponadto wysłane zostaną dwa balony stratosferyczne, jeden z transmisją na żywo z lotu, która będzie udostępniona w sieci. Drugi dedykowany społeczności krótkofalowców, którzy od lat łączą swoją pasję z kosmosem i astronomią. Dla wszystkich będzie to także okazja  do odbioru obrazków za pomocą nieco historycznej, choć dla wielu wciąż zaskakującej metody transmisji ? SSTV.
Organizatorzy przygotowali także trzecią edycję szkolenia dla nauczycieli ?Kosmiczne Inspiracje?, która odbędzie się w dniach 20-22.11.2020 r. ? w tym roku całkowicie zdalnie. Uczestnicy otrzymają imponujący pakiet materiałów edukacyjnych i pomocy szkolnych do pracy.
Wydarzenia współfinansowane są przez Narodowy Instytut Wolności ? Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014 ? 2020.
Stowarzyszenie WroSpace
https://kosmonauta.net/2020/10/world-space-week-wroclaw-2020-technologie-kosmiczne-w-sluzbie-zrownowazonego-rozwoju/

World Space Week Wrocław 2020 ? Technologie kosmiczne w służbie zrównoważonego rozwoju.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sto tysięcy subskrypcji Astronarium na YouTube
2020-10-23.
22 października liczba subskrypcji kanału Astronarium na YouTube przekroczyła 100 tysięcy. Dodatkowo, jeden z odcinków osiągnął niedawno milion odsłon na tej platformie. Astronarium to cykl popularnonaukowych programów o astronomii i kosmosie, którego Polskie Towarzystwo Astronomiczne jest współproducentem.
Popularnonaukowy program Astronarium ma coraz więcej widzów. O ile ta telewizyjna produkcja odnotowywała już milionową publiczność widzów dla poszczególnych odcinków (skumulowany zasięg widowni dla premiery i powtórek danego odcinka), to w przypadku serwisu YouTube milion widzów dla pojedynczego odcinka został przekroczony po raz pierwszy.
Nastąpiło to 4 października 2020 r. dla odcinka nr 18, zatytułowanego ?Odległości we Wszechświecie?. Aktualnie licznik wskazuje już ponad 1,1 mln wyświetleń dla tego epizodu. Natomiast całkowita liczba wyświetleń wszystkich materiałów, zawartych na kanale Astronarium na YouTube, zbliża się do 20 milionów (aktualnie jest to 18,9 mln).
Rośnie też grono fanów Astronarium w internecie, bowiem 22 października 2020 r. liczba subskrypcji kanału w serwisie YouTube przekroczyła 100 tysięcy. Adres kanału to www.youtube.com/AstronariumPL.
Można żartobliwie użyć takiego porównania: 100 km, czyli 100 000 metrów, to umowna granica przestrzeni kosmicznej, tzw. Linia Kármána. Astronarium osiągnęło 100 tysięcy subskrybentów, czyli jakby przekroczyło taką youtube'ową granicę kosmosu. Serwis YouTube przyznaje twórcom kanałów, które to osiągnęły, własną nagrodę o nazwie Silver Creator Award ? mówi jeden z autorów programu ? dr hab. Maciej Mikołajewski, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Astronomicznego.
Astronarium powstaje jako program telewizyjny, ale wszystkie odcinki po premierze w TVP zamieszczane są także w serwisie YouTube. Dzięki temu, program dociera także do odbiorców, którzy wcale lub bardzo niewiele korzystają z telewizji, co dotyczy szczególnie młodego pokolenia.
Program Astronarium opowiada o tajemnicach Wszechświata i naukowcach, którzy je zgłębiają. Każdy odcinek poświęcony jest wybranemu zagadnieniu, a opowiadają o nim osoby, które na co dzień zajmują się badaniami związanymi z takim tematem. Do tej pory w programie wystąpiło już ponad 300 naukowców, inżynierów i innych specjalistów z Polski oraz spoza naszego kraju, pracujących w około 130 placówkach naukowo-technicznych.
Producentami Astronarium są wspólnie Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Telewizja Polska (TVP). Nagrania prowadzi ekipa z TVP Bydgoszcz. Finansowanie produkcji zapewnia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach środków grantowych na działalność upowszechniającą naukę.
Redakcja programu otrzymała nagrodę Popularyzator Nauki 2017 w kategorii ?media?, w ramach konkursu organizowanego przez Polską Agencję Prasową oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Na youtube'owym kanale Astronarium można też znaleźć dodatkową serię dokumentalną pt. ?Astronomia niepodległa?, opowiadającą o historii polskich ośrodków astronomicznych i kosmicznych, od odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 r. Natomiast w okresie wiosennym, w trakcie ograniczeń związanych z pandemią COVID-19, kanał Astronarium udostępnił miejsce dla cyklu prelekcji astronomicznych pt. ?Astronomia w Twoim domu?, zorganizowanych przez PTA.
Więcej informacji:
?    Astronarium na YouTube
?    Odcinek nr 18 pt. ?Odległości we Wszechświecie?
?    Komunikat prasowy PTA
 
(jest to treść komunikatu prasowego PTA)
 
Na ilustracji:
Kanał Astronarium na YouTube przekroczył 100 tysięcy subskrypcji (www.youtube.com/AstronariumPL). Źródło: Astronarium.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sto-tysiecy-subskrypcji-astronarium-na-youtube

Sto tysięcy subskrypcji Astronarium na YouTube.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W CBK PAN wystartował projekt FlyRadar
2020-10-23.
Centrum Badań Kosmicznych PAN wchodzi w skład konsorcjum czterech krajów europejskich (Francja, Polska, Węgry i Włochy) oraz Maroka, które realizują projekt FlyRadar, czyli budowę radaru przenoszonego przez marsjańskiego drona. 14 września 2020 r. projekt otrzymał dofinansowanie z Komisji Europejskiej w ramach konkursu MSCA-RISE 2020 (Marie Skłodowska-Curie Research and Innovation Staff Exchange).
Załogowa eksploracja Marsa jest długoterminowym celem międzynarodowych agencji kosmicznych. Ponieważ roboty eksplorujące obecnie planetę dokonały zaskakujących odkryć, kolejnym ważnym krokiem będzie wysłanie na Marsa ludzi. Inicjatywa ta wspiera innowacje i rozwój kilku kluczowych technologii, które przyniosą korzyści ekonomiczne również na Ziemi.
Projekt FlyRadar ma na celu opracowanie radaru w paśmie P, przenoszonego przez drona, który będzie działał w połączeniu z lądownikiem lub misją załogową. Zadaniem przyrządu będzie zbadanie marsjańskiej podpowierzchni, do kilku metrów w głąb. Jest to doskonała technika zarówno do poszukiwania zasobów naturalnych, jak i badań naukowych. Makieta radaru została już przetestowana z użyciem helikoptera w Maroku.
W ramach projektu FlyRadar opracowany już przyrząd zostanie zminiaturyzowany, umieszczony na dostosowanym dronie i przetestowany w zróżnicowanych warunkach terenowych. Po interpretacji pomiarów zostaną ocenione potencjalne zastosowania na Marsie.
Projekt FlyRadar, który oficjalnie wystartuje 1 grudnia 2020 r., koordynowany jest przez International School of Planetary Sciences (IRSPS) z Pescara we Włoszech. W skład konsorcjum wchodzą cztery europejskie instytucje naukowe i trzech partnerów przemysłowych z Francji, Polski, Węgier i Włoch oraz firma Exploration Sarlau z Maroka.
Partnerzy naukowi zbadają obszary na Marsie pod kątem możliwości przyszłej eksploracji z użyciem radaru, określą wymagania naukowe i przetestują radar w terenie, w odpowiednio wybranych obszarach na Ziemi. Natomiast partnerzy przemysłowi zajmą się konstrukcją radaru i przystosowaniem drona.
CBK PAN będzie uczestniczyło w większości tych zadań poprzez wymianę osobową, a w szczególności weźmie odpowiedzialność za przebieg kampanii testowych w ziemskich obszarach analogicznych. W CBK PAN projekt będzie realizowany przez zespół dr. hab. Daniela M?ge z Zakładu Dynamiki Układu Słonecznego i Planetologii. W skład zespołu wejdą ponadto prof. Włodek Kofman oraz dr Joanna Gurgurewicz.
Źródło: CBK PAN
Oprac: Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/w-cbk-pan-wystartowal-projekt-flyradar

W CBK PAN wystartował projekt FlyRadar.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla której gwiazdy Ziemia może być tranzytującą planetą?
2020-10-23.
Obserwacje tranzytów innych ciał na tle obserwowanych z Ziemi gwiazd doprowadziły do odkrycia większości, bo aż ponad trzech tysięcy z ogółem nieco ponad czterech tysięcy znanych obecnie egzoplanet. Spektroskopowe obserwacje tranzytów i zaćmień są najczęściej używanym narzędziem do charakteryzowania atmosfer tych planet, a w niedalekiej przyszłości astronomowie zamierzają stosować je również w poszukiwaniach życia na wybranych planetach pozasłonecznych.
Jednak obserwacje tego rodzaju nie zawsze są w praktyce możliwe. Aby zjawisko tranzytu doszło do skutku, orbita danej egzoplanety musi być odpowiednio ustawiona względem naszej linii widzenia z Ziemi ? bo tylko w określonej konfiguracji geometrycznej możemy zobaczyć sam tranzyt. Teraz naukowcy postawili nieco inne pytanie ? z jakich gwiezdnych punktów widzenia, innymi słowy, z których z pobliskich gwiazd naszej Galaktyki, odległy obserwator mógłby szukać życia na Ziemi w ten właśnie sposób?
Skorzystano w tym celu z katalogu danych orbitalnego teleskopu TESS oraz przeglądu Gaia DR2. Na ich bazie uczeni zdołali zidentyfikować najbliższe gwiazdy, z których dałoby się widzieć Ziemię jako egzoplanetę tranzytową. Wzięto pod uwagę1004 gwiazd ciągu głównego, leżących w promieniu 100 parseków, Okazuje się, że wśród nich 508 gwiazd ma warunki geometryczne pozwalające na co najmniej 10-godzinne obserwacje przejścia Ziemi na tle tarczy naszego Słońca. Oczywiście, by takie obserwacje doszły w ogóle do skutku, potrzebna jest jeszcze planeta okrążająca taką gwiazdę, a także jakiś świadomy obserwator ? hipotetyczny przedstawiciel innej cywilizacji.
Lista gwiazd otrzymana przez zespół składa się w 77% z gwiazd typu M, 12% z gwiazd typu K, 6% ? typu G, 4% ? typu F i 1% z gwiazd typu A, położonych w pobliżu ekliptyki (pozornej drogi Słońca na niebie). Poszukiwania i programy Instytutu SETI, takie jak Breakthrough Listen Initiative, już koncentrują się na tej właśnie części nieba. Nowy katalog zawiera listę docelową potencjalnie przydatną dla tego rodzaju badań. W ramach rozszerzonej misji NASA TESS będzie można również poszukiwać nowych planet tranzytujących w okolicach ekliptyki, aby docelowo wskazać konkretne planety, z których teoretycznie możliwe byłoby wykrycie życia na Ziemi metodą obserwacji tranzytów.
Autorzy pracy zwracają też uwagę, że gwiazdy z ich próbki obejmują szeroki zakres szacowanych wieków: typowa gwiazda typu G, K lub M liczy sobie kilka miliardów lat, jednak już rzetelne określenie wieku danej gwiazdy jest dość trudne. Gorętsze typy gwiazdy typów F i A mają znacznie krótszy czas życia, co czyni je mniej priorytetowymi w planowanych poszukiwaniach zaawansowanego i złożonego życia na ich możliwych planetach ? jeśli weźmiemy za punkt odniesienia długą ewolucję życia na Ziemi. Gwiazdy o podobnych do Słońca typach widmowych są pod tym względem dużo bardziej atrakcyjne dla naukowców.
Na ilustracji: Schemat przedstawiający kolejne fazy tranzytu planety pozasłonecznej. Źródło: http://www.pl.euhou.net/

Na ilustracji: Krzywa blasku tranzytu planety pozasłonecznej zaobserwowana przez teleskop Corota (maj 2007). Źródło: http://www.pl.euhou.net/

Czytaj więcej:
?    Oryginalna praca naukowa: L. Kaltenegger, J. Pepper, Which Stars can see Earth as a Transiting Exoplanet?, MNRAS (2020)
?    Cały artykuł prasowy
?    Odkrywanie planet pozasłonecznych metodą tranzytów

Źródło: Astrobiology.com
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu powyżej: Wizualizacja przejścia (tranzytu) Ziemi na tle tarczy Słońca.
Źródło: ?SpaceRef
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/z-ktorej-gwiazdy-ziemia-wyglada-jak-tranzytujaca-planeta

Dla której gwiazdy Ziemia może być tranzytującą planetą.jpg

Dla której gwiazdy Ziemia może być tranzytującą planetą2.jpg

Dla której gwiazdy Ziemia może być tranzytującą planetą3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ultrafiolet rzuca światło na pochodzenie Układu Słonecznego
2020-10-23.
Chcąc odkryć pochodzenie naszego Układu Słonecznego, międzynarodowy zespół naukowców porównał skład Słońca do składu najstarszej materii, która powstała w naszym Układzie Słonecznym: ogniotrwałych wtrętów w nieprzetworzonych meteorytach.
Analizując izotopy tlenu (odmiany pierwiastka, które mają dodatkowe neutrony) tych ogniotrwałych wtrętów, zespół badaczy ustalił, że różnice w składzie między Słońcem, planetami i inną materią Układu Słonecznego zostały odziedziczone po protosłonecznym obłoku molekularnym, istniejącym jeszcze przed Układem Słonecznym. Wyniki ich badań zostały niedawno opublikowane w Science Advances.

?Niedawno wykazano, że zmiany w składzie izotopowym wielu pierwiastków w naszym Układzie Słonecznym zostały odziedziczone po protosłonecznym obłoku molekularnym. Nasze badanie pokazuje, że tlen nie jest wyjątkiem? ? powiedział główny autor pracy Alexander Krot z University of Hawaii.

Obłok molekularny czy mgławica słoneczna?
Kiedy naukowcy porównują izotopy tlenu 16, 17 i 18, obserwują znaczące różnice między Ziemią i Słońcem. Uważa się, że jest to spowodowane przetwarzaniem pod wpływem światła UV tlenku węgla, który uległ rozpadowi, co prowadzi do dużej zmiany stosunków izotopów tlenu w wodzie. Planety powstają z pyłu, który dziedziczy zmienione proporcje izotopów tlenu poprzez interakcje z wodą.

Naukowcy nie wiedzieli, czy przetworzenie w ultrafiolecie miało miejsce w macierzystym obłoku molekularnym, który zapadł się, tworząc układ protosłoneczny, czy później w obłoku gazu i pyłu, z którego powstały planety, zwanym mgławicą słoneczną.

Aby to ustalić, zespół badawczy zwrócił się w stronę najstarszego składnika meteorytów, zwanego wtrętem wapienno-glinowym (CAl). Wykorzystali mikrosondę jonową, obrazy rozpraszania wstecznego elektronów i rentgenowskie analizy pierwiastkowe w Instytucie Geofizyki i Planetologii Uniwersytetu Hawajskiego, aby dokładnie przeanalizować CAl. Następnie włączyli drugi układ izotopów (izotopy glinu i magnezu), aby ograniczyć wiek CAl, tworząc związek ? po raz pierwszy ? między obfitością izotopów tlenu a masą 26 izotopów glinu.

Na podstawie tych izotopów glinu i magnezu doszli do wniosku, że CAl powstały około 10 000 do 20 000 lat po zapadnięciu się macierzystego obłoku molekularnego.

Jest to bardzo wczesny okres w historii Układu Słonecznego. Tak wczesny, że nie starczyłoby czasu na zmianę izotopów tlenu w mgławicy słonecznej.

Chociaż potrzeba więcej pomiarów i modelowania, aby w pełni ocenić implikacje tych odkryć, mają one wpływ na inwentaryzację związków organicznych dostępnych podczas tworzenia się Układu Słonecznego, a później podczas formowania się planet i planetoid.

?Wszelkie ograniczenia dotyczące ilości materii przetwarzanej w UV w mgławicy słonecznej lub macierzystym obłoku molekularnym mają zasadnicze znaczenie dla zrozumienia inwentarza związków organicznych, które doprowadziły do życia na Ziemi? ? powiedział James Lyons z Arizona State University.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Arizona State University

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2020/10/ultrafiolet-rzuca-swiato-na-pochodzenie.html

Ultrafiolet rzuca światło na pochodzenie Układu Słonecznego.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bliskie przeloty 2020 UF3 i 2020 UO3
2020-10-23. Krzysztof Kanawka
Dwudziestego drugiego października doszło do dwóch przelotów małych obiektów w pobliżu Ziemi: 2020 UF3 i 2020 UO3.
Meteoroid o oznaczeniu 2020 UO3 zbliżył się do Ziemi 22 października na minimalną odległość około 350 tysięcy kilometrów. Odpowiada to ok. 0,91 średniego dystansu do Księżyca. Moment największego zbliżenia nastąpił 22 października około 18:00 CEST. Średnica 2020 UO3 szacowana jest na około 8 metrów.
Zaledwie sześć godzin później nastąpił kolejny bliski przelot. Meteoroid o oznaczeniu 2020 UF3 zbliżył się do Ziemi tego dnia na minimalną odległość około 42 tysięcy kilometrów. Odpowiada to ok. 0,11 średniego dystansu do Księżyca. Średnica 2020 UF3 szacowana jest na około 7 metrów.
Jest to 86 i 87 (wykryty) bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2020 roku. Z roku na rok ilość odkryć rośnie: w 2019 roku odkryć było 80, w 2018 roku odkryć było ich 73, w 2017 roku ? 53, w 2016 roku ? 45, w 2015 roku ? 24, zaś w 2014 roku ? 31. W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, rzędu zaledwie kilku metrów średnicy ? co jeszcze pięć lat temu było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy ?przeczesują? niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
(HT, WT)
https://kosmonauta.net/2020/10/bliskie-przeloty-2020-uf3-i-2020-uo3/

Bliskie przeloty 2020 UF3 i 2020 UO3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów zmieniamy czas na zimowy. Dlaczego co roku przestawiamy zegarki?
2020-10-23. Hubert Taler
W nocy z sobotę na niedzielę 24. na 25. października większość zegarków w naszych urządzeniach elektronicznych przestawi się z godziny 3:00 na drugą 2:00.
Te, które się same nie przestawią (zapewne piekarnik, zegarek mechaniczny i zegarek w samochodzie), będą jeszcze kilka dni straszyć nieprawidłową godziną, chyba że tak jak ja obsesyjnie zmienisz wszędzie czas na prawidłowy już w niedzielę rano.
Dlaczego zmieniamy czas na zimowy?
Uzasadnienie zmiany czasu jest teoretycznie proste i logiczne: w trakcie letnich miesięcy przestawiamy zegarki do przodu, aby wykorzystać to, że dłużej jest jasno. Z kolei w miesiącach ?ciemniejszych? przesuwamy wskazówki w drugą stronę po to, aby zmienić godziny wieczorne na wcześniejsze, dzięki temu rano, gdy wstajemy, jest trochę jaśniej.
Nie jest to pomysł nowy ? ludzkość wieki temu zauważyła, że dni zimą i latem różną się długością. W starożytnym Rzymie mimo to dzień miał zawsze tyle samo godzin. Jak to osiągnięto? Godzina miała zmienną długość - używane wtedy powszechnie wodne zegary miały możliwość regulacji tego. Rzymska godzina w zależności od miesiąca miała więc od 44 do 75 minut. W różnych miastach mogła być więc inna godzina, ale nie stanowiło to problemu przed powstaniem cywilizacji przemysłowej. Normalizacja godzin w skali całego kraju zaczęła być potrzebna dopiero z upowszechnieniem się komunikacji na dużą odległość i... kolei, która wymagała znajomości godziny przyjazdu na stację.
Pierwszym krajem, który wprowadził inny czas zimowy i letni, było Cesarstwo Austro-Węgierskie w 1916 r. Próbowano w ten sposób ograniczyć konsumpcję węgla w trudnych czasach wojny (trwała I wojna światowa). Inne kraje dołączyły już wkrótce: Rosja i Wielka Brytania, a w 1918 r. również Stany Zjednoczone.
Wciąż dyskutujemy o odejściu od zmian czasu
Od samego początku wprowadzenia sezonowa zmiana czasu powoduje dużo kontrowersji. Przeciwnicy tej procedury wątpią w jej pozytywny wpływ na gospodarkę i oszczędność energii, podczas gdy zwolennicy prezentują dane statystyczne mające je potwierdzić. W przypadku niektórych krajów temat powraca także przy okazji każdych kolejnych wyborów.
W marcu 2019 r. Parlament Europejski odbył w tej sprawie głosowanie. Zadecydowano, że ostatnia wspólna zmiana odbędzie się w marcu 2021 r.. Po tej dacie każdy kraj członkowski ma zdecydować, przy którym z czasów - letnim, czy zimowym chciałby pozostać.
https://spidersweb.pl/2020/10/zmiana-czasu-zimowy-2020.html

 

Znów zmieniamy czas na zimowy. Dlaczego co roku przestawiamy zegarki.jpg

Znów zmieniamy czas na zimowy. Dlaczego co roku przestawiamy zegarki2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OSIRIS-REx ? NASA potwierdza zebranie próbek
2020-10-24. Krzysztof Kanawka
Wieczorem dwudziestego trzeciego października NASA potwierdziła zebranie próbek materii z powierzchni planetoidy Bennu. Próbek zebrano więcej niż się spodziewano! Pojawiły się też pewne problemy z zasobnikiem materii.
Sonda Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer (OSIRIS-REx) dotarła do planetoidy 101955 Bennu 3 grudnia 2018 roku. Przez kolejne miesiące sonda fotografowała tę planetoidę, dokonując różnych odkryć, w tym wody. Podstawowym celem misji OSIRIS-REx jest zebranie minimum 60 gramów materii z powierzchni planetoidy i sprowadzenie tej próbki na Ziemię.
W nocy z 20 na 21 października 2020 (czasu europejskiego) nastąpiła próba pozyskania próbek materii planetoidy. Na miejsce wybrano lądowisko o nazwie Nightingale. Przez kolejne kilkadziesiąt godzin trwała szczegółowa analiza przeprowadzonego pobrania próbek.
Jak dużo materii z planetoidy Bennu udało się zebrać?
Jak udało się pobranie próbek? Dwudziestego trzeciego paździwernika wWieczorem (czasu europejskiego) NASA poinformowała, że sonda OSIRIS-REx z pewnością zebrała pewną ilość materii z lądowiska Nigthingale. Naukowcy uważają, że zebrano znacznie więcej materii niż wspomniane 60 gramów. Okazuje się, że materii jest tak dużo, że prawdopodobnie nie udało się zamknąć diafragmy, która miała odizolować zebraną materię. Uzyskane zdjęcia sugerują, że doszło do pewnej ucieczki materii z zasobnika, który przyłożono do powierzchni planetoidy. Naukowcy uważają, że utracono w ten sposób około 5 gram materii. Prędkość ucieczki cząstek to około centymetr na sekundę.
Naukowcy uważają, że zasobnik zanurzył się na głębokość nawet rzędu kilkudziesięciu centymetrów. Naziemne testy wykazały, że taka głębokość zanurzenia jest najbardziej optymalna. Porównując te testy z danymi z misji wynika, że prawdopodobnie udało się zebrać około 400 gram materii ? lub nawet więcej. Jest to duży sukces misji OSIRIS-REx.
Szybkie decyzje ? pożegnanie z Bennu
Zespół misji OSIRIS-REx postanowił szybko wykonać procedurę umieszczenia zasobnika z materią planetoidy Bennu do bezpiecznej pozycji w kapsule powrotnej. W tej pozycji zasobnik nie będzie już mógł ?rozsiewać? żadnych cząstek materii. Zajmie to prawdopodobnie kilka dni (z wysoką ostrożnością ruchów). W międzyczasie prowadzone są działania, które ograniczą ryzyko dalszej utraty materii z zasobnika.
Ponadto, OSIRIS-REx oddala się od Bennu, aktualnie z prędkością około 40 cm/s. To oddalanie się nie zostanie zatrzymane aż do wykonania odpalenia silniczków sondy na rozpoczęcie podróży powrotnej do Ziemi, co planowane jest na marzec 2021. Wstępne wyliczenia sugerują, że wówczas OSIRIS-REx znajdzie się w odległości około 4 tysięcy kilometrów od Bennu. Oznacza to, że faza bezpośrednich obserwacji planetoidy Bennu właśnie dobiegła końca ? zebrana materia jest zbyt cenna by wykonywać inne badania tego ciekawego obiektu.
Misja OSIRIS-REx jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(At, PFA)
OSIRIS-REx Touch and Go (TAG) and Sample Stow Sequence
Mechanizm pobrania próbek zastosowany w sondzie OSIRIS-REx / Credits ? OSIRIS-REx Mission
https://www.youtube.com/watch?v=NjlGYHJ2560&feature=emb_logo

SamCam approach and TAG 37x 2
https://www.youtube.com/watch?v=x0T_BUvWjos&feature=emb_logo

Zdjęcie zasobnika z materią z planetoidy Bennu ? widoczne są uciekające cząstki / Credits ? NASA/Goddard/University of Arizona

https://kosmonauta.net/2020/10/osiris-rex-nasa-potwierdza-zebranie-probek/

 

OSIRIS-REx ? NASA potwierdza zebranie próbek.jpg

OSIRIS-REx ? NASA potwierdza zebranie próbek2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjednoczone Emiraty Arabskie wyślą swój pierwszy łazik na Księżyc
Autor: M@tis (24 Październik, 2020)
Zjednoczone Emiraty Arabskie ujawniły swoje ambitne plany, zakładające wysłanie łazika na Księżyc najpóźniej w 2024 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to pierwsza udana arabska misja na naszego naturalnego satelitę. Będzie to również wstęp dla przyszłej misji utworzenia marsjańskiej kolonii.
Zjednoczone Emiraty Arabskie chcą zbudować łazik Rashid, korzystając wyłącznie z krajowych technologii bez udziału innych państw. Projekt łazika zostanie ukończony w przyszłym roku. W 2022 roku rozpocznie się budowa urządzenia, testy zaplanowano na rok 2023, natomiast w 2024 roku powinien zostać wysłany na Księżyc.
Jeśli plan zostanie zrealizowany pomyślnie, Zjednoczone Emiraty Arabskie będą czwartym państwem na świecie, tuż obok Chin, Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego, które zdołają wysłać swojego łazika na Srebrny Glob. Głównym celem tej misji jest zbadanie gleby księżycowej oraz właściwości termicznych powierzchni Księżyca. Będzie to także doskonała okazja do przetestowania materiałów i technologii mobilności. Pozyskane dane pozwolą ulepszyć sprzęt i zorganizować kolejne misje kosmiczne.
Zjednoczone Emiraty Arabskie chcą zrealizować liczne programy eksploracji kosmosu. W lipcu 2020 roku, w kierunku Marsa wystrzelono sondę Al-Amal, która już na początku 2021 roku powinna znaleźć się na orbicie planety. Głównym celem tej misji jest zbadanie atmosfery oraz zmian temperatury Czerwonej Planety.
Obie misje kosmiczne mają bardzo ważne znaczenie długoterminowe. Zjednoczone Emiraty Arabskie chcą bowiem własnymi siłami zbadać Marsa i utworzyć tam swoją kolonię. Jednak wygląda na to, że nie będą uczestniczyć w wyścigu z innymi państwami, które chcą tego dokonać możliwie jak najszybciej ? ZEA daje sobie czas najpóźniej do 2117 roku.
Źródło: pixabay.com
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/zjednoczone-emiraty-arabskie-wysla-swoj-pierw?

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/zjednoczone-emiraty-arabskie-wysla-swoj-pierwszy-lazik-na-ksiezyc

Zjednoczone Emiraty Arabskie wyślą swój pierwszy łazik na Księżyc.jpg

Zjednoczone Emiraty Arabskie wyślą swój pierwszy łazik na Księżyc2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryto, że Betelgeza znajduje się bliżej Ziemi i jest mniejsza. Czy to zagrozi nam gdy stanie się supernową?
Autor: M@tis (24 Październik, 2020)
Astrofizycy zmierzyli dokładną odległość do Betelgezy i prędkość obrotu tej gwiazdy. Okazało się, że jego średnica jest o jedną trzecią mniejsza niż przypuszczali naukowcy, a sama gwiazda znajduje się 25 procent bliżej Ziemi. Artykuł opisujący badanie został opublikowany w Astrophysical Journal.
Betelgeza jest gwiazdą dobrze widoczną gołym okiem. Na nocnym niebie należy jej szukać w gwiazdozbiorze Oriona.To tak zwany czerwony nadoblrzym. Takie ciała niebieskie mają zwykle krótkie życie. Według astrofizyków Betelgeza ma nie więcej niż dziesięć tysięcy lat istnienia, zanim rozbłyśnie jako supernowa.
Rozmiar Betelgeuse zawsze pozostawał tajemnicą. Zgodnie z wcześniejszymi szacunkami jej promień jest w przybliżeniu równy odległości między Słońcem a Jowiszem. Okazało się, że jest jednak o około jedną trzecią mniejszy. Oznacza to, że Betelgeuza znajduje się zaledwie 530 lat świetlnych od nas. Być może właśnie dlatego jest jedną z największych i najjaśniejszych gwiazd na niebie.
Betelgezę widać gołym okiem nie tylko ze względu na niewielką odległość od Ziemi ale też za jej olbrzymią wielkość i masę. Naukowcy uważają, że jest 15-25 razy cięższa od Słońca. Przed tym odkryciem zakładano, że gdyby Betelgeuse znajdowała się w centrum Układu Słonecznego, jej zewnętrzne warstwy dotarłyby mniej więcej do tych samych regionów, w których znajduje się orbita Jowisza.
Betelgeza znajduje się na ostatnim etapie ewolucji - w stadium czerwonego nadolbrzyma. Tak właśnie naukowcy nazywają najstarsze gwiazdy, którym prawie wyczerpały się rezerwy wodoru. Na tym etapie gwałtownie się rozszerzają i zaczynają wyrzucać materiał zewnętrznych powłok w przestrzeń. Rezultatem są ogromne chmury pyłu oraz jasne mgławice gazowo-pyłowe.
Pod koniec ubiegłego roku jasność Betelgezy zaczęła gwałtownie spadać, zmniejszając się aż o 63% do stycznia tego roku. W połowie wiosny jasność gwiazdy wróciła do poprzednich wartości. Dokładne przyczyny tego zjawiska są nadal nieznane. Naukowcy przypuszczają, że było to związane z uwolnieniem potężnej chmury pyłu. Później Betelgeza doświadczyła innego podobnego epizodu, z powodu którego astronomowie nadal się spierają.
Badacze oszacowali promień Betelgezy na około 3,5 jednostki astronomicznej AU., czyli średniej odległości między Słońcem a Ziemią. W skali Układu Słonecznego jest to równoznaczne z tym, że powłoki tej gwiazdy nie przechodziłyby przez orbitę Jowisza, ale przez główny pas asteroid, który znajduje się między Marsem a Jowiszem. Ponadto szacunki te sugerują, że Betelgeuza nie mogła początkowo być bardziej niż 19 razy cięższa od Słońca.
Zdaniem naukowców nowe szacunki odległości między Ziemią a Betelgezą nie oznaczają, że eksplozja jej jako supernowej będzie stanowić zagrożenie dla życia na naszej planecie. Naukowcy mają nadzieję, że pomoże to nowoczensje nauce aby zbadać jedno z najbardziej wysokoenergetycznych zdarzeń we Wszechświecie z bliskiej, ale bezpiecznej odległości, ale z jak największą szczegółowością.
Źródło: NASA

Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/odkryto-ze-betelgeza-znajduje-sie-blizej-ziem?

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/odkryto-ze-betelgeza-znajduje-sie-blizej-ziemi-i-jest-mniejsza-czy-zagrozi-nam-gdy-stanie

Odkryto, że Betelgeza znajduje się bliżej Ziemi i jest mniejsza. Czy to zagrozi nam gdy stanie się supernową.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane satelitarne mogą pomóc w ratowaniu zdrowia Europejczyków
2020-10-24. Piotr
Zanieczyszczenie powietrza ma coraz większy wpływ na stan zdrowia ludzi. W Europie jest powodem już co ósmego zgonu. Monitorowanie jakości powietrza za pomocą satelitów może przyczynić się do lepszego informowania o jakości powietrza w krajach europejskich. To novum, ponieważ tradycyjnie wykorzystywano w tym celu tylko pomiary naziemne.
Raport EEA

Raport Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) w dużej mierze opiera się na danych WHO (World Health Organization), dotyczących przyczyn zgonów i chorób ludzi na całym świecie. Z analizy wynika, że jakość środowiska w ogromnej mierze determinuje nasze samopoczucie i stan zdrowia. Zanieczyszczenie atmosfery to obecnie jeden z największych problemów środowiskowych na Ziemi. Według raportu EEA, zanieczyszczenie powietrza, hałas, skutki zmian klimatycznych, takie jak fale upałów a także narażenie na niebezpieczne chemikalia, powodują pogorszenie stanu zdrowia wielu Europejczyków. Zła sytuacja środowiska odpowiada już za 13 proc. zgonów w Europie.

Głównym zagrożeniem dla zdrowia Europejczyków pozostaje zanieczyszczenie powietrza, powodując w krajach UE 400 tys. przedwczesnych śmierci rocznie. Na drugim miejscu znajduje się zanieczyszczenie hałasem, które przyczynia się do 12 tys. przedwczesnych zgonów. Kolejnym ?cichym mordercą? są skutki zmian klimatu, zwłaszcza fale upałów.

Obciążenie zanieczyszczeniem i zmianą klimatu jest różne, z wyraźnymi różnicami między wschodem i zachodem Europy. Najwyższy odsetek zgonów tego typu przypisuje się środowisku w Bośni i Hercegowinie (27 proc.), a najniższy w Islandii i Norwegii (9 proc.). Szczególnie wrażliwe na te zagrożenia są te miasta, które mają mniejszy dostęp do terenów zielonych i ograniczone zasoby wodne.
Informacje o Ziemi wprost z satelitów

Informacje o Ziemi wprost z satelitów

W 2020 roku dane satelitarne były szeroko wykorzystywane do monitorowania wahań jakości powietrza wywołanych ograniczeniami związanymi z pandemią COVID-19. W ramach programu obserwacji Ziemi Copernicus, koordynowanego przez Komisję Europejską we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną ESA, dane satelitarne dotyczące jakości atmosfery dostarcza m. in. satelita Sentinel-5P.
Wiosną tego roku zdjęcia z europejskiego satelity Sentinel-5P ukazały swą użyteczność szerokiemu gronu odbiorców, przedstawiając wyraźne różnice w składzie, a tym samym zanieczyszczeniu atmosfery przed lockdownem oraz w trakcie jego trwania. Analizy porównawcze obrazów znad Chin i Europy wyraźnie wskazywały różnice w jakości powietrza, na które mają wpływ produkcja przemysłowa, ruch miejski czy transport. To tylko przykładowe zastosowania obrazowania satelitarnego w analizie jakości atmosfery ? wyjaśnia dr Sylwia Nasiłowska, Project Manager w CloudFerro, firmie która na zlecenie ESA zbudowała i jest operatorem platformy CREODIAS, umożliwiającej dostęp do danych satelitarnych oraz ich przetwarzanie w chmurze obliczeniowej. CREODIAS jako jeden z pięciu DIAS-ów (DIAS - Data and Information Access Services) jest częścią programu Copernicus.

Analiza zanieczyszczenia przed i trakcie pandemii

Naukowcy z Królewskiego Niderlandzkiego Instytutu Meteorologicznego (KNMI) i Królewskiego Belgijskiego Instytutu Aeronomii Kosmicznej (BIRA-IASB) wykorzystali informacje z satelity Sentinel-5P oraz dane naziemne, aby określić korelację między COVID-19 a skutkami zanieczyszczenia powietrza nad Europą. Analiza wykazała, że najsilniejsze spadki, wynoszące nawet 50 proc., odnotowano w pierwszym etapie blokady w Europie Południowej (w Hiszpani, Włoszech i Francji). W lipcu i sierpniu 2020 stężenia były nadal o 10-20 proc. niższe od poziomów sprzed wybuchu pandemii.

Jak twierdzi Bas Mijling, badacz atmosfery w KNMI: ? Środki bezpieczeństwa wprowadzone w Berlinie spowodowały spadek zanieczyszczeń o około 20 proc., z niewielkimi wahaniami obserwowanymi do sierpnia. Zdecydowanie mniejsze spadki zanieczyszczeń powietrza odnotowały satelity w Europie Wschodniej niż Zachodniej, gdzie podczas ścisłego lockdownu obserwowano spadki nawet o połowę.

Co istotne, porównanie pomiarów satelitarnych z pomiarami naziemnymi wykazuje zgodność. Stanowi to kolejny krok do bardziej powszechnego wykorzystania pomiarów atmosfery z kosmosu do raportowania jakości powietrza.

Sentinel-5P do zadań specjalnych

Wspomniany wcześniej satelita Sentinel-5P, wyposażony w skaner TROPOMI, monitoruje jakość powietrza i warstwę ozonową oraz obserwuje zmiany klimatyczne.

Platforma CREODIAS umożliwia łatwy i szybki dostęp do produktów tego satelity, są to dane takie jak: aerozole, zachmurzenie, zawartość CO, HCHO, NO2, NP, O3, SO2. Parametry te determinują ogólnie pojętą jakość powietrza, wpływającą na zdrowie i długość życia ludzi oraz stan ekosystemów. Dzięki bieżącemu dostępowi do aktualnych, obiektywnych danych satelitarnych w czasie niemal rzeczywistym, monitoring staje się znacznie łatwiejszy. Korzystają z tego nie tylko instytucje naukowe, ale również rządy państw czy ich zrzeszenia, takie jak Komisja Europejska ? wyjaśnia dr Sylwia Nasiłowska z CloudFerro.

Informacje gromadzone za pomocą urządzenia -5P są przechowywane i dostępne w domenie publicznej, m.in. na platformie CREODIAS, której operatorem jest CloudFerro. ? Naukowcy, badacze i firmy zainteresowane wykorzystaniem danych dotyczących atmosfery mają nie tylko do nich dostęp, ale także, za pośrednictwem maszyny wirtualnej, którą można łatwo utworzyć na platformie CREODIAS, mogą je przetwarzać w chmurze, bez konieczności pobierania ich na własny komputer. Platforma oferuje także narzędzia dedykowane analizie informacji z TROPOMI, ułatwiające przetwarzanie, filtrowanie oraz wizualizację danych atmosferycznych, dla dowolnego obszaru na Ziemi i dowolnego zakresu dat ? wyjaśnia dr Sylwia Nasiłowska.

Dane satelitarne dotyczące gazów cieplarnianych, jakości powietrza i wody są już wykorzystywane do raportowania związanego z wieloma wskaźnikami klimatycznymi, które mają wpływ na zdrowie i życie mieszkańców Ziemi. Na razie korzystają z nich głównie instytucje zaangażowane w ochronę zdrowia, ale jest to także ogromny potencjał dla biznesu ? firmy i startupy mogą tworzyć zupełnie nowe aplikacje i usługi, wykorzystujące satelitarne dane środowiskowe oraz służące ochronie zdrowia. Przykładem może być aplikacja dla osób, które często biegają czy uprawiają sport na świeżym powietrzu, która informuje o aktualnej sytuacji w danym miejscu. Warte uwagi są także rozwiązania symulujące zmiany klimatyczne, wykorzystywane do planowania terenów zurbanizowanych, przesiedleń ludności czy monitorowania miejsc najbardziej narażonych i niebezpiecznych do zamieszkania przez człowieka.


Źródło: inPlus Media.

Dane satelitarne mogą pomóc w ratowaniu zdrowia Europejczyków


https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1033

Dane satelitarne mogą pomóc w ratowaniu zdrowia Europejczyków.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Falcon 9 wysyła 15. grupę satelitów Starlink na orbitę
2020-10-24.
Niecały tydzień po ostatnim starcie, rakieta Falcon 9 znów wzbiła się w powietrze, wynosząc na niską orbitę okołoziemską 15. zestaw satelitów Starlink.
Start został przeprowadzony 24 października ze stanowiska SLC-40 na kosmodromie Cape Canaveral na Florydzie. Dolny stopień rakiety uruchomił silniki o 17:31 czasu polskiego. Wszystkie fazy lotu przebiegły pomyślnie. 1 godzinę i 3 minuty od startu zestaw kolejnych 60 satelitów sieci został wypuszczony na wstępną orbitę przez górny stopień rakiety Falcon 9.
W locie wykorzystano dolny stopień rakiety Falcon 9 o numerze seryjnym B1060.3. Poprzednio stopień latał już dwa razy. Za jego pomocą w czerwcu wyniesiono satelitę nawigacyjnego GPS III, a we wrześniu 12. serię satelitów Starlink.
SpaceX wystrzelił już łącznie (wliczając opisywaną tutaj misję) 833 satelitów budowanej przez siebie sieci Starlink. Sieć Starlink to ? budowany przez firmę SpaceX ? system satelitów telekomunikacyjnych na niskiej orbicie okołoziemskiej, który ma zapewnić dostęp do sieci Internet w miejscach, gdzie naziemny dostęp do takich usług jest zawodny lub go nie ma.
Każdy z wysłanych satelitów waży około 260 kg i jest wyposażony w specjalne osłony zmniejszające odbijanie promieni słonecznych od anten. Po wypuszczeniu na orbicie satelity rozkładają swoje pojedyncze panele słoneczne i po testach działania każde z urządzeń odpala silniki jonowe Halla, by trafić na docelową orbitę kołową o wysokości 550 km.
 SpaceX przygotowuje się w tej chwili do otwarcia publicznych testów usługi w północnych USA i południowej Kanadzie. Firma uzyskała niedawno formalną zgodę w Kanadzie na świadczenie usług szerokopasmowego dostępu do sieci Internet przez swoje satelity.
SpaceX weźmie też 29 października udział w aukcji na dystrybucję 16 miliardów dolarów środków na zapewnienie w najbliższym dziesięcioleciu dostępu do sieci Internet na obszarach wiejskich Stanów Zjednoczonych. Konkurs dla firm świadczących takie usługi prowadzony jest w ramach funduszu Rural Digital Opportunity Fund Federalnej Komisji Łączności.
W jednym z wiejskich hrabstw w stanie Waszyngton SpaceX uruchomił pilotażowy program dostępu do Internetu, który od przyszłego roku zapewni stabilne połączenia dla uczniów i rodzin na obszarach, gdzie do tej pory usługi te były wolne, zawodne i uniemożliwiały skuteczne prowadzenie zdalnego nauczania, zarządzonego w wyniku pandemii SARS-CoV-2.
Z usługi mógł już skorzystać np. Departament Wojskowy Stanu Waszyngton, w którym używano terminali dostarczonych przez SpaceX na potrzeby służb ratowniczych i mieszkańców w Malden, gdzie we wrześniu pożary lasów dokonały dużych zniszczeń w mieście.
Sieć Starlink znajduje coraz szersze zastosowania. 20 października firma Microsoft ogłosiła, że m.in. za pomocą Starlinków będą dostarczane usługi łączności z centrami danych w ramach usługi Azure Mobile Datacenter.
Platforma satelitarna, na której bazują Starlinki ma być też wykorzystana do realizacji budowy 4 satelitów śledzących pociski balistyczne dla Departamentu Obrony USA.
W Stanach Zjednoczonych powstało już kilkadziesiąt stacji naziemnych dla sieci Starlink. Podobne stacje mają powstać w Australii, Nowej Zelandii i Francji.

Podsumowanie
Był to już 30. start amerykańskiej rakiety orbitalnej w 2020 r. (licząc też rakietę Electron firmy Planet Lab). Aż 17 z tych startów zostały przeprowadzone za pomocą rakiety Falcon 9. Na świecie wykonano do tej pory 74. udane starty orbitalne.
 
Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: SpaceX/NSF/SpaceNews
 
Więcej informacji:
?    oficjalna strona sieci Starlink
 
 
Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 lecąca z poprzednią misją Starlink L13. Źródło: SpaceX.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/falcon-9-wysyla-15-grupe-satelitow-starlink-na-orbite

Falcon 9 wysyła 15. grupę satelitów Starlink na orbitę.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiechnij się, pomachaj: niektóre planety też mogą nas zobaczyć
2020-10-24.

Trzy dekady po tym, jak astronom Carl Sagan zasugerował, aby Voyager 1 wykonał zdjęcie Ziemi z odległości miliardów kilometrów ? w wyniku czego powstało kultowe zdjęcie Błękitnej Kropki ? dwoje astronomów proponuje inną wyjątkową kosmiczną perspektywę na naszą planetę.
Niektóre egzoplanety ? planety spoza naszego Układu Słonecznego ? mają w bezpośrednim polu widzenia obserwację biologicznych właściwości Ziemi z bardzo, bardzo daleka.

Lisa Kaltenegger, profesor astronomii i Joshua Pepper, profesor fizyki, zidentyfikowali 1004 gwiazdy ciągu głównego (takie, jak nasze Słońce), które mogą mieć planety podobne Ziemi w swoich ekostrefach (strefa wokół gwiazdy, w której na powierzchni planety może znajdować się woda w stanie ciekłym) i z których powinno być możliwe wykrycie chemicznych śladów ziemskiego życia. Wszystkie te gwiazdy znajdują się w promieniu około 300 lat świetlnych od nas.

?Odwróćmy punkt widzenia na inne gwiazdy i zapytajmy, z jakiego punktu obserwacyjnego inni obserwatorzy mogliby odkryć Ziemię jako planetę tranzytującą? ? powiedziała Kaltenegger. Planeta tranzytująca to taka, która przechodzi pomiędzy obserwatorem a swoją gwiazdą, taką jak Słońce, odsłaniając wskazówki dotyczące składu atmosfery planety.

?Gdyby obserwatorzy szukali tam, byliby w stanie zobaczyć oznaki biosfery w atmosferze naszej błękitnej kropki? ? dodała. ?I możemy nawet zobaczyć jedne z najjaśniejszych spośród tych gwiazd na naszym niebie bez użycia lornetki czy teleskopu.?

Ale które układy gwiazd mogą znaleźć nas? Kluczem do tej nauki jest ziemska ekliptyka ? płaszczyzna orbity Ziemi wokół Słońca. Ekliptyka jest tam, gdzie znajdowałyby się egzoplanety z widokiem na Ziemię, ponieważ będą to miejsca, w których Ziemia będzie przechodzić przed tarczą Słońca ? skutecznie dostarczając astronomom odkrycia tętniącej życiem biosfery naszej planety.

Pepper i Kaltenegger stworzyli listę tysiąca najbliższych gwiazd, korzystając z katalogu TESS.

?Tylko niewielka część egzoplanet będzie w takim ustawieniu względem Ziemi, abyśmy mogli zobaczyć tranzyty. Ale z tych wszystkich tysiąca gwiazd, które zidentyfikowaliśmy w naszym artykule, znajdujących się w sąsiedztwie Słońca, Ziemia mogła być widziana jako przechodząca przed tarczą Słońca, zwracając ich uwagę? ? powiedział Pepper.

?Gdybyśmy znaleźli planetę z tętniącą życiem biosferą, bylibyśmy ciekawi, czy ktoś tam też patrzy na nas. Jeżeli szukamy inteligentnego życia we Wszechświecie, które mogłoby nas znaleźć i mogłoby chcieć się z nami skontaktować, właśnie stworzyliśmy mapę gwiazd, na które najpierw powinniśmy spojrzeć? ? powiedziała Kaltenegger.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Cornell University
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2020/10/usmiechnij-sie-pomachaj-niektore.html

Uśmiechnij się, pomachaj niektóre planety też mogą nas zobaczyć.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda spisała się aż za dobrze. Pobrała tyle materiału z Bennu, że teraz go traci
2020-10-25.
Przed kilkoma dniami należąca do NASA sonda OSIRIS-REx wzięła próbkę materiału z asteroidy Bennu. Okazało się, że pobrała go dużo więcej niż było to wymagane, aby misja się udała, przez co cząsteczki zablokowały klapę pojemnika. Sonda traci uzyskany materiał, a naukowcy spieszą się, by temu zaradzić.
Sonda OSIRIS-REx powinna pobrać co najmniej 60 gramów materiału. To wystarczająca ilość do rozpoczęcia badań, jednak zaskoczyła autorów misji i pobrała ich aż 400. Zdjęcia przesłane na Ziemię pokazały, że duże cząsteczki materiału zablokowały klapę pojemnika, do którego ten został zebrany. Klapa nie może się więc domknąć i część zebranego materiału "ucieka" w przestrzeń kosmiczną. Cząsteczki wydostają się poprzez szczelinę o szerokości jednego centymetra.
- Prawie staliśmy się ofiarą naszego własnego sukcesu - powiedział Dante Laurett, główny badacz misji i profesor z Laboratorium Księżycowego i Planetarnego, podlegającego pod Uniwersytet w Arizonie.
"Czas jest najważniejszy"
Teraz NASA pracuje nad tym, aby szybko i bezpiecznie umieścić pojemnik w kapsule, jednak to oznacza, że nie będzie można określić, jaką dokładnie masę próbki udało się zachować przed powrotem sondy na Ziemię w 2023 roku. - Czas jest najważniejszy - podkreślił Thomas Zurbuchen, zastępca administratora Dyrekcji Misji Naukowych NASA, wyrażając nadzieję, że utracona zostanie jak najmniejsza ilość materiału.
Dotknęła asteroidę na kilkanaście sekund
Najpierw sonda wystrzeliła silniki strumieniowe, aby opuścić swoją bezpieczną orbitę wokół asteroidy, znajdującej się około 762 metry od jej powierzchni. W ciągu czterech godzin zbliżyła się wystarczająco, by zacząć dostosowywać się pozycją i prędkością, a następnie wysunąć ramię. Po tym manewrze zwolniła, aby wycelować w ścieżkę i dopasować się do obrotu asteroidy podczas kontaktu. Panele słoneczne złożyły się w literę Y, aby ochronić statek przez zderzeniem.
Na końcu sonda dotknęła powierzchni Bennu na czas krótszy niż 16 sekund. Statek kosmiczny wystrzelił azot pod ciśnieniem w asteroidę, używając gazu jako sposobu na podniesienie materiału z powierzchni asteroidy. Głowica zbierająca wychwyciła poruszony materiał.
Dzięki próbce z Bennu naukowcy będą mogli dowiedzieć się więcej o asteroidach, które mogą oddziaływać na Ziemię, o powstawaniu planet, a także o tym, jak pojawiło się na nich życie.
Źródło: BBC News, CNN, tvnmeteo.pl
Autor: ps
Zdjęcie pokazujące głowicę sondy OSIRIS-REx i ?uciekające? z niej cząsteczki pobranego materiału z asteroidy Bennu (NASA)
https://tvn24.pl/tvnmeteo/informacje-pogoda/nauka,2191/sonda-spisala-sie-az-za-dobrze-pobrala-tyle-materialu-z-bennu-ze-teraz-go-traci,329470,1,0.html?p=meteo

 

Sonda spisała się aż za dobrze. Pobrała tyle materiału z Bennu, że teraz go traci.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kosmicznym obiektywie: Przed powrotem na Ziemię
2020-10-25. Anna Wizerkaniuk
Po kilku miesiącach spędzonych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej trzeba było powrócić na Ziemię. Na zdjęciu widoczni są członkowie Ekspedycji 63: Amerykanin Chris Cassidy (dowódca załogi) oraz Rosjanie Anatolij Iwaniszyn i Iwan Wagner, wszyscy na pokładzie Sojuz MS-16 na chwilę przed zamknięciem włazu oddzielającego statek od stacji. Astronauci opuścili ISS w środę, 21 października, a wylądowali na stepach w Kazachstanie dzień później.
W miejsce członków Ekspedycji 63. przylecieli Siergiej Ryżnikow (dowódca Ekspedycji 64.), Siergiej Kud-Swierczkow oraz Kate Rubins. Amerykanka jest ostatnim astronautą NASA, który dotarł na stację w Sojuzie. Następne loty załogowe, mające uzupełnić przedstawicieli NASA, będą odbywały się z wykorzystaniem statków załogowych firmy SpaceX ? Crew Dragon.
Źródła:
NASA: Expedition 63 crewmates seated inside the Soyuz MS-16 crew ship
Zdjęcie w tle: NASA

NASA

https://news.astronet.pl/index.php/2020/10/25/w-kosmicznym-obiektywie-przed-powrotem-na-ziemie/

W kosmicznym obiektywie Przed powrotem na Ziemię.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfy, duszki i niebieskie strumienie. Zagadkowe zjawiska podczas burzy, o których wciąż niewiele wiemy
2020-10-25.
Ziemska atmosfera skrywa jeszcze wiele tajemnic. Jedną z nich są zjawiska występujące podczas przechodzenia burz. Są to duszki, elfy i błękitne strumienie, które wciąż nie w pełni zostały wyjaśnione. Nowe zdjęcia i filmy przybliżają nam ich naturę.
Pierwsze doniesienia o tajemniczych błyskach i kolorowych fontannach tryskających wysoko ponad chmury burzowe, pochodzą z 1730 roku. Jednak opisać udało się je dopiero przed końcem dziewiętnastego wieku, zaś po raz pierwszy uwiecznić jeszcze później, 6 lipca 1989 roku w czerni i bieli, a 4 lipca 1994 roku w kolorze.
Dzisiaj, dzięki coraz powszechniejszemu dostępowi do zaawansowanego sprzętu fotograficznego, dotąd zagadkowe zjawiska są uwieczniane na tyle często, że wreszcie udało się przynajmniej częściowo poznać skąd się biorą i dlaczego.
Jednym z takich zjawisk są duszki (ang. sprite), które przypominają fajerwerki wystrzeliwane nad chmurami burzowymi. Występują na wysokości od 40 do 90 kilometrów nad powierzchnią ziemi. Bardzo trudno jest je zbadać, ponieważ jonosfera znajduje się zbyt wysoko, aby mogły do niej dolecieć balony meteorologiczne lub samoloty badawcze, zaś dla satelitów znajduje się ona z kolei zbyt nisko. Obserwacje z powierzchni ziemi też są utrudnione, ponieważ duszki są przysłaniane przez kowadła chmur burzowych.
Czego dowiedzieliśmy się przez ostatnich prawie 30 lat ich obserwacji? Przede wszystkim wiemy, że nie jest to manifestacja obcej cywilizacji, jak uważano jeszcze w osiemnastym wieku, skąd pochodzą pierwsze wieści o obserwacjach.
W 2011 roku dokonano kolejnego przełomu, ponieważ uwieczniono je na super-szybkiej kamerze, w dodatku w trójwymiarze. Naukowcy wznieśli na pokładzie samolotu Gulfstream na wysokość kilkunastu kilometrów ponad amerykańskimi Wielkimi Równinami. Użyto kamer rejestrujących do 10 tysięcy klatek na sekundę, w ten sposób tworząc stereoskopowe wideo.
W ostatnich miesiącach duszki rejestrowano w różnych zakątkach świata. Liczba zdjęć i nagrań bardzo szybko rośnie. Teraz badacze będą je analizować, aby poznać kolejne tajemnice tego zjawiska. Nikt nie może potwierdzić, że zastosowanie nowych technik rozwieje wszelkie wątpliwości. Może się zdarzyć tak, że pytań będzie jeszcze więcej.
Co udało się odkryć w ostatnich latach? Wiemy, że są to wyładowania elektryczne o szerokości nawet od 50 do 100 kilometrów, a ich objętość może przekraczać 10 tysięcy kilometrów sześciennych. Występują one głównie nad rozwiniętymi kompleksami burzowymi na wszystkich kontynentach, zwłaszcza w strefie międzyzwrotnikowej, gdzie burze są najbardziej gwałtowne.
Holenderscy badacze Alejandro Luque i Ute Ebert zdecydowali się w badaniu użyć programu komputerowego, który symulowałby warunki panujące w dolnej jonosferze. Dzięki temu okazało się, że powstające tuż przed pojawieniem się duszka zjawisko o nazwie halo, porusza się w dół z prędkością aż 10 tysięcy kilometrów na sekundę.
Następnie dochodzi do jego przełamania się i pojawia się duszek, który przez bardzo krótki czas unosi się ponownie w górę, mieniąc się kolorami. Trwa to zaledwie 16 milisekund, więc nie sposób zaobserwować go gołym okiem. Naukowcy wciąż nie potrafią wyjaśnić jakie jest ich powiązanie z piorunami wewnątrz chmur burzowych i tych sięgających ziemi.
Wiadomo tylko, że z wyglądu przypominają meduzy, marchewki czy kolumny i mogą być po części odpowiedzialne za tak zwane super-pioruny naładowane dodatnio (większość doziemnych piorunów ma ujemny ładunek), które łączą grunt z górnymi warstwami chmury burzowej.
Wcześniej uważano, że duszki są winne katastrof statków powietrznych na dużych wysokościach, ale jak się okazało w jonosferze jest zbyt zimno, aby nietypowe błyskawice miały strukturę podobną go rozżarzonego do czerwoności typowego pioruna. Dlatego też określanie duszków mianem piorunów jest błędne.
Jednak nie tylko duszki spędzają sen z powiek naukowcom, mają one swoich towarzyszy. Są nimi np. błękitne strumienie, które powstają bezpośrednio powyżej chmury burzowej, mają postać stożka i sięgają wysokości 50 kilometrów. Co ciekawe, nie są one w żaden sposób połączone z wyładowaniami atmosferycznymi. Naukowcy zaobserwowali, że tylko część błękitnych strumieni jest w stanie się w pełni wykształcić, większość osiąga jedynie pułap 20 kilometrów i nazywane są błękitnymi pionierami.
Są też gigantyczne strumienie, które z kolei osiągają wysokość 70 kilometrów, ale są niezmiernie rzadkie. W swej górnej części przybierają barwę czerwoną. Niewiele o nich wiemy, bo tylko kilkukrotnie udało się je sfotografować. Badacze wyszczególnili też kilka innych zjawisk, w tym elfy, niektóre o średnicy nawet 400 kilometrów. Ich naturę trzeba będzie jeszcze zbadać.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Duszek nad stanem Nowy Meksyk w USA z perspektywy Stacji Kosmicznej. Fot. NASA / ISS.
A beautifully colorful and complex transient luminous event in over Texas 6/20/
https://www.youtube.com/watch?v=-z_4M9Ei8Wo&feature=emb_logo
Pierwsze poklatkowe ujęcie duszków. Dane: NHK.
RED SPRITE BURSTS (Realtime & Slow Motion) Supercell Lightning Storm
https://www.youtube.com/watch?time_continue=75&v=E14OZ95hqGA&feature=emb_logo
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-10-25/elfy-duszki-i-niebieskie-strumienie-zagadkowe-zjawiska-podczas-burzy-o-ktorych-wciaz-niewiele-wiemy/

Elfy, duszki i niebieskie strumienie. Zagadkowe zjawiska podczas burzy, o których wciąż niewiele wiemy2.jpg

Elfy, duszki i niebieskie strumienie. Zagadkowe zjawiska podczas burzy, o których wciąż niewiele wiemy3.jpg

Nad Puerto Rico eksplodował meteor.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronomowie amatorzy odkryli pięć gigantycznych galaktyk radiowych
Autor: M@tis (25 Październik, 2020)
Z pomocą astronomów amatorów, naukowcy odkryli pięć nowych gigantycznych radiogalaktyk. Są to obiekty o rozmiarze od 2,3 do 2,6 miliona lat świetlnych. Gigantyczne galaktyki radiowe mają ogromne znaczenie dla badania powstawania i ewolucji źródeł radiowych.
Gigantyczne galaktyki radiowe to radiogalaktyki o całkowitej przewidywanej długości liniowej przekraczającej 2,28 miliona lat świetlnych. W nowej pracy, zespół kierowany przez Hongminga Tanga z Uniwersytetu w Manchesterze donosi o pięciu wcześniej nieznanych gigantycznych galaktykach radiowych.
Natrafiono na nie, dzięki bazie danych Data Release 1. Mowa tu o amatorskim projekcie astronomicznego Radio Galaxy Zoo. Baza danych DR1 jest katalogiem radiogalaktyk z ręcznymi odsyłaczami, opracowanym przez ponad 12 000 ochotników. Nowo odkryte gigantyczne galaktyki radiowe zostały oznaczone odpowiednio J0941 + 3126, J1331 + 2557, J1402 + 2442, J1421 + 1016 i J1646 + 3627. Wszystkie mają stosunkowo wysoką jasność w zakresie radiowym. Szacuje się, że są prawdopodobnie galaktykami eliptycznymi lub przejściowymi galaktykami dyskowymi.
Te odkrycia zmotywowały zespół Tanga do dokładniejszego zbadania najjaśniejszych galaktyk w różnych gromadach. Zgodnie z wynikami przeprowadzonych prac, naukowcy podają że 13 znanych wcześniej gigantycznych galaktyk radiowych, można zaklasyfikować jako kandydatów do roli najjaśniejszych galaktyk w gromadach. Nie wykluczone, że dzięki pomocy amatorów astronomii, dalsze odkrycia w tym zakresie nadejdą już wkrótce.
Źródło: pixabay.com
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astronomowie-amatorzy-odkryli-piec-gigantyczn?
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/astronomowie-amatorzy-odkryli-piec-gigantycznych-galaktyk-radiowych

Astronomowie amatorzy odkryli pięć gigantycznych galaktyk radiowych.jpg

Astronomowie amatorzy odkryli pięć gigantycznych galaktyk radiowych2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż 10 asteroid przeleciało w odległości mniejszej niż księżycowa w ciągu zaledwie 10 dni
Autor: M@tis (25 Październik, 2020)
Od 12 do 18 października 2020 roku odkryto aż 10 nowo odkrytych asteroid, które przeleciały obok Ziemi w odległości mniejszej niż średni dystans do Księzyca. Oznacza to znaczny wzrost wykrywalności i przelotów asteroid w niewielkiej odległości od Ziemi, do czego doszło w relatywnie krótkim czasie.
Od 15 do 18 października wykryto 9 nowo odkrytych przelotów asteroid. W ciągu najbliższych dni dołączy do nich kolejne 5 nowo odkrytych asteroid, które według obliczeń równiez miną nas bliżej niż znajduje się Księżyc.
 
Wiadomo obecnie o 84 znanych asteroidach, które przeleciały lub przelecą wokół Ziemi w odległości mniejszej niż księżycowa od początku roku. Rok 2020 pobił już pod tym względem rok 2019 i to 7 takich asteroid, co jest rekordem .Poniżej znajduje się lista 10 ostatnio odkrytych przelotów na tak niewielkim dystansie w pobliżu od 12 do 21 października w porządku chronologicznym.
?    2020 TS1 - 12 października
?    2020 TD7  - 13 października
?    2020 TK7  - 14 października
?    2020 UE  - 15 października
?    2020 TG6  - 17 października
?    2020 TE6  - 18 października
?    2020 UX  - 19 października
?    2020 TF6  - 19 października
?    2020 UA  - 21 października
?    2020 UY  - 21 października
 
 
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/az-10-asteroid-przelecialo-w-odleglosci-mniej?
Źródło: 123rf
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/az-10-asteroid-przelecialo-w-odleglosci-mniejszej-niz-ksiezycowa-w-ciagu-zaledwie-10-dni

Aż 10 asteroid przeleciało w odległości mniejszej niż księżycowa w ciągu zaledwie 10 dni.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad Puerto Rico eksplodował meteor
Autor: M@tis (25 Październik, 2020)
Towarzystwo Astronomii Karaibów (SAC) poinformowało o eksplozji meteorytu nad Puerto Rico. Do zdarzenia doszło w okolicach 17 października i już wtedy, w sieci pojawiły się nagrania wykonane przez świadków tego incydentu.
Filmy wyraźnie uwieczniają moment gdy obiekt spłonął w atmosferze, przekształcając się w olbrzymią niebieską kulę ognia. Specjaliści z SAC szacują, iż kosmiczna skała mierzyła zaledwie kilka metrów średnicy. Nie było to więc szczególnie niebezpieczne wydarzenie, a jedynie pomniejszy incydent który faktycznie wyglądał spektakularnie.
Źródło: pixabay.com
Bright meteor over Puerto Rico (10/17/2020)

https://www.youtube.com/watch?v=ozdte_qpbCU&feature=emb_logo
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nad-puerto-rico-eksplodowal-meteor
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/nad-puerto-rico-eksplodowal-meteor

Nad Puerto Rico eksplodował meteor.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)