Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Falcon Heavy ? nagrania startu i lądowania
2018-03-05. Krzysztof Kanawka

Prezentujemy zestaw najciekawszych nagrań ze startu Falcon Heavy oraz lądowania dwóch członów bocznych tej rakiety.
Szósty lutego 2018 to niewątpliwie ważny dzień dla astronautyki. Tego dnia doszło do startu nowej dużej rakiety nośnej o nazwie Falcon Heavy (FH). Do startu FH doszło 6 lutego o godzinie 21:45 CET z wyrzutni LC-39A na Florydzie, po opóźnieniach spowodowanych zmianami w prędkości wiatru w górnych partiach atmosfery. Rakieta FH wyniosła w swoim pierwszym locie samochód Tesla Roadster, a w nim ?kierowcę?.
Start tej rakiety był obserwowany przez dziesiątki tysięcy ludzi na Florydzie. Poniżej prezentujemy kilka ciekawych ujęć ze startu tej rakiety.
Następny start rakiety Falcon Heavy powinien nastąpić latem tego roku. Lot zostanie przeprowadzony na rzecz amerykańskiego Departamentu Obrony, który w ten sposób będzie certyfikować tę rakietę dla swoich potrzeb. W tym locie na orbitę ma być wyniesionych przynajmniej kilka różnych satelitów.
(PFA)
http://kosmonauta.net/2018/03/falcon-heavy-nagrania-startu-i-ladowania/

 

Falcon Heavy ? nagrania startu i lądowania.jpg

Falcon Heavy ? nagrania startu i lądowania2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiemy, jakie organizmy mogą przetrwać na Enceladusie

2018-03-05.

Enceladus - jeden z księżyców Saturna - od dłuższego czasu jest uważany za miejsce w Układzie Słonecznym, w którym może istnieć życie. Teraz naukowcy zidentyfikowali organizmy, które byłyby w stanie tam przetrwać.


Badania opublikowane przez Uniwersytet Wiedeński opisują konkretny mikroorganizm, który występuje w głębinach wybrzeży Japonii. Ten organizm to Methanothermococcus okinawensis, który jest w stanie przetrwać w warunkach temperatury, ciśnienia i składu chemicznego pod lodową powierzchnią Enceladusa.

Naukowcy uważają, że metan wykrywany w pióropuszach Enceladusa może być produkowany przez mikroorganizmy, szczególnie metanogeny, takie jak Methanothermococcus okinawensis.

- Część metanu obecnego na Enceladusie może być pochodzenia biologicznego. Jesteśmy pierwszymi, którzy badają, czy mikroorganizmy mogłyby wytwarzać metan w tych warunkach - powiedział dr Simon Rittman z Uniwersytetu Wiedeńskiego, główny autor badań.

W wyniku przeprowadzonych eksperymentów okazało się, że warunki panujące na Enceladusie nie są straszne Methanothermococcus okinawensis. Organizm zbliżony do odkrytego u wybrzeży Japonii równie dobrze może występować pod powierzchnią Enceladusza i tam wytwarzać metan.

Poczynione odkrycia wcale nie potwierdzają, że Enceladus nadaje się do zamieszkania. To wyjątkowo niedostępne miejsce w Układzie Słonecznym, które jednak może sprzyjać rozwojowi ekstremalnych form życia.

http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/obce-formy-zycia/news-wiemy-jakie-organizmy-moga-przetrwac-na-enceladusie,nId,2551783

Wiemy, jakie organizmy mogą przetrwać na Enceladusie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać polski sektor kosmiczny? Pierwszy raport wizerunkowy branży.
2018-03-05. Astronomia24
Sektor kosmiczny, kojarzony wcześniej głównie z nauką, stał się dzisiaj istotną częścią rozwoju biznesu. Za jego ewolucją powinna iść właściwa zmiana komunikacji. Potencjał branży w tej kwestii prezentuje ?Raport nt. wizerunku polskiego sektora kosmicznego w Polsce?, który powstał na zlecenie Agencji Rozwoju Przemysłu. Pomysłodawcą pierwszego tego rodzaju w Polsce opracowania jest Europejska Fundacja Kosmiczna, która objęła także merytoryczny nadzór nad powstaniem publikacji. Za jej przygotowanie odpowiadała firma Planet PR, część medialną raportu przygotował PRESS-SERVICE Monitoring Mediów.
Raport został zrealizowany na podstawie badań jakościowych przeprowadzonych wśród firm skupionych w Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego, przedstawicieli instytucji publicznych wspierających sektor kosmiczny oraz dziennikarzy, zajmujących się tą tematyką. Opracowanie zostało wzbogacone o kompleksową analizę medialną publikacji, które ukazały się w roku 2017.

Raport ujawnił, pomimo aktywności medialnej wiodących firm i instytucji, wciąż niezagospodarowany potencjał komunikacyjny sektora kosmicznego. Wynikać to może z tego, że na rynku wciąż brakuje podmiotów, które potrafią jasno, ale efektywnie komunikować tę gałąź przemysłu. Dla przedstawicieli branży kosmicznej, inwestorów, instytucji wspierających, a także dziennikarzy to jednocześnie sygnał, że pogłębianie świadomości odbiorców nt. potencjału tej gałęzi przemysłu jest niezwykle istotne. ? Proces komercjalizacji sektora kosmicznego wymusza na nim zmianę sposobu komunikowania się z otoczeniem zewnętrznym. Przekaz musi stawać się bardziej biznesowy. ? podkreśla Paweł Pacek, Wicedyrektor Biura Rozwoju i Innowacji ARP S.A.

Badania dotychczasowej komunikacji ukazały m.in. wpływ dyskusji toczonej wokół Polskiej Agencji Kosmicznej na wizerunek całego sektora w Polsce oraz pozytywną ocenę ogólnego odbioru komunikacji nt. branży. Za najważniejsze wydarzenia respondenci uznali Forum Sektora Kosmicznego (forum branżowe) oraz European Rover Challenge (masowe wydarzenie popularnonaukowe).

- Tematyka, która najczęściej pojawiała się w mediach to badania kosmiczne oraz rozwój i inwestycje ? mówi Izabela Grzechnik, starszy analityk mediów PRESS-SERVICE Monitoring Mediów. ? Sporo miejsca poświęcono również informacjom o potrzebie zatrudniania nowych pracowników przez podmioty sektora kosmicznego. Analiza publikacji wykazała, że wspominano również o dofinansowaniu firm oraz o funduszach przekazanych na nowy sprzęt, co wskazuje na stabilny rozwój tej gałęzi gospodarki.

W raporcie wyszczególniono także tematy, które wywołały największe zainteresowanie mediów w ubiegłym roku. Wśród informacji, które cieszyły się popularnością znalazły się m.in. te dotyczące projektu mechanizmu zaciskowego realizowanego przez firmę SENER dla Europejskiej Agencji Kosmicznej, rozpoczęcia budowy platformy satelitarnej Hypersat przez firmę Creotech, zamieszania wokół Polskiej Agencji Kosmicznej z uwagi na publikację raportu NIK oceniającego dotychczasowe funkcjonowanie agencji oraz publikacje nt. perspektyw polskiego sektora kosmicznego po pierwszym 5-letnim okresie członkostwa w Europejskiej Agencji Kosmicznej. W raporcie przeanalizowano też postawę firm działających w branży kosmicznej pod kątem aktywności komunikacyjnej, dostępności marki dla dziennikarzy, a także liczby wysyłanych komunikatów. W oparciu o te kryteria wyróżniono 5 najaktywniejszych podmiotów: Centrum Badań Kosmicznych PAN, Creotech Instruments S.A., Instytut Łączności, Grupę Kapitałową Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. oraz SENER Sp. z o.o..

Z analizy jakościowej ujętej w raporcie wynika, że w mediach o branży kosmicznej w 2017 roku mówiło się dobrze. Połowę z 7,5 tysiąca informacji charakteryzował pozytywny wydźwięk. Publikacje w przeważającej większości pojawiły się w Internecie, a prym wiodły tu portale branżowe. Opracowanie danych pokazało także, że o sektorze kosmicznym ? choć to temat szeroki ? bardzo często pisano jedynie w krótkich wzmiankach. Bardzo istotnym kanałem komunikacyjnym branży były także media społecznościowe.

- Raport potwierdził, że sektor kosmiczny dysponuje, z punktu widzenia PR-owego, naprawdę ?dobrymi kartami? ? silnymi markami, wyróżniającymi się wydarzeniami i mocnymi liderami opinii ? mówi Łukasz Wilczyński, ekspert ds. komunikacji sektora kosmicznego z Planet PR. ? Trzeba więc aktywnie podjąć wyzwania budowy wspólnej marki polskiego sektora kosmicznego i jej odpowiedniej komunikacji, bo już wkrótce ma szansę wyróżniać się ona arenie międzynarodowej.

Pełna wersja raportu do pobrania ze strony: (Sprawdź)

https://www.arp.pl/__data/assets/pdf_file/0008/79523/2018_raport_sektor-kosmiczny_ARP.pdf

Informacja prasowa: Łukasz Wilczyński, Planet PR.

http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=755

Jak widać polski sektor kosmiczny Pierwszy raport wizerunkowy branży..jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 i 56 załoga stacji (ISS) rozpoczyna przygotowania do misji Sojuz MS-08
2018-03-05. Andrzej.

Przyszła 55 i 56 stała załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) rozpoczyna przygotowania do misji Sojuz MS-08, która została przewidziana na 21 marca 2018 roku. 4 marca astronauci wyruszyli na lotnisko Chkalovsky pod Moskwą, skąd udali się na ostatni etap szkoleń przedwstępnych. Przez dwa tygodnie załoga przejdzie bogaty program szkoleniowy na kosmodromie Bajkonur w Kazachstanie.
W ramach misji Sojuz MS-08 na pokład stacji (ISS) zostanie dostarczony nowy statek ratowniczy oraz nowa stała załoga, w skład której wchodzi dowódca Oleg Artiemjew (Rosja), a także dwóch inżynierów pokładowych Andrew Feustel (USA) oraz Richard Arnold (USA). Dla 46-letniego dowódcy statku Olega Artiemjewa oraz 54-letniego inżyniera pokładowego Richarda Arnolda będzie to drugi lot na orbitę. Największe doświadczenie z całej trójki posiada 52-letni inżynier pokładowy Andrew Feustel, dla którego będzie to już trzecia podróż.

Wszyscy astronauci byli już na stacji wcześniej, choć dla Amerykanów będzie to pierwszy lot Sojuzem. W ramach dodatkowych zadań Arnold i Feustel będą kontynuować program edukacyjny NASA Year of Education on Station. Ponadto przez około sześć miesięcy załoga weźmie udział w około 250 badaniach naukowych i testach.

Misja Sojuz MS-08, będzie 135 lotem kapsuły Sojuz w historii i 91 lotem załogowym na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Start rakiety Sojuz z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie planowany jest na 21 marca o godzinie 18:44 czasu polskiego. Połączenie statku Sojuz ze stacją (ISS) nastąpi 23 marca o godzinie 20:43 czasu polskiego. Powrót na Ziemię został przewidziany na 28 sierpnia 2018 roku w Kazachstanie. Transmisję ze startu rakiety Sojuz będzie można obejrzeć na żywo za pośrednictwem NASA TV.

Start: 21.03.2018 18:44 CET
Połączenie z (ISS): 23.03.2018 20:43 CET
Odłączenie od (ISS): 28.08.2018
Lądowanie Kazachstan: 28.08.2018
Źródło: gctc.ru, roscosmos.ru, wikipedia.org/wiki/Soyuz_MS-08

http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=754

 

55 i 56 załoga stacji (ISS) rozpoczyna przygotowania do misji Sojuz MS-08.jpg

55 i 56 załoga stacji (ISS) rozpoczyna przygotowania do misji Sojuz MS-08.2.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lądowanie na Fobosie z udziałem CBK PAN
Wysłane przez grochowalski w 2018-03-05
Centrum Badań Kosmicznych PAN jest obecnie zaangażowane w dwa projekty Europejskiej Agencji Kosmicznej związane z procesem lądowania na Fobosie ? księżycu Marsa.
W projekcie ESA REST (w konsorcjum z GMV Rumunia, AVS Wielka Brytania) CBK PAN odpowiada za kształtowanie dynamiki podwozia lądownika przez aktywne sterowanie.
Drugi projekt, uruchomiony w ramach Polish Industry Incentive Scheme LOOP (Landing Once On Phobos), realizowany wspólnie z Wydziałem Górnictwa i Geoinżynierii Akademii Górniczo Hutniczej (AGH) jako podwykonawcą, dotyczy scharakteryzowania sił kontaktu podwozia lądownika z gruntem Fobosa. Metodologia opracowana w ramach obu projektów będzie mogła znaleźć zastosowanie nie tylko podczas lądowania na marsjańskim księżycu, ale również na interesujących - także z ekonomicznego punktu widzenia - planetoidach.
Współpraca CBK PAN z AGH oprócz obszarów naukowo-technologicznych obejmuje plany utworzenia interdyscyplinarnych studiów doktoranckich w dziedzinie górnictwa kosmicznego.
Zagadnienie budowy instrumentu bądź statku kosmicznego, zdolnego do lądowania na lekkim, niemal pozbawionym grawitacji ciele niebieskim można rozpatrywać na kilka sposobów. W przypadku sytuacji swobodnego opadania instrumentu na planetoidę, kometę lub niewielki księżyc, i uderzenia w jego powierzchnię z niewielką prędkością, np. rzędu jednego metra na sekundę, z jednej strony lądowanie może być ułatwione, ponieważ niepotrzebne będą dodatkowe urządzenia hamujące spadanie, z drugiej zaś nie można spodziewać się wystąpienia siły, która przyciągnie instrument do powierzchni ciała. Co więcej, lądownik oraz grunt pod nim najpierw ulegną ściśnięciu, a następnie lądownik odbije się od powierzchni jak piłka tenisowa od ściany. Taka sytuacja miała miejsce podczas misji Europejskiej Agencji Kosmicznej ROSETTA, w której lądownik odbił się kilkukrotnie od powierzchni komety 67P/Czuriumow?Gierasimienko. Reasumując, aby lądowanie statku było stabilne, dynamika jego podwozia musi współgrać z charakterem sił kontaktu lądownika z gruntem, które to będą opracowywane właśnie w instytucie CBK PAN.
dr Tomasz Barciński
Źródło: CBK PAN
Image credit: ESA/Mars Express / Nayak & Asphaug
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ladowanie-na-fobosie-udzialem-cbk-pan-4189.html

 

Lądowanie na Fobosie z udziałem CBK PAN.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lądownik marsjański InSight dostarczony do miejsca startu
Wysłane przez grabianski w 2018-03-05
Lądownik marsjański InSight dotarł już do bazy lotniczej w Vandenberg skąd w maju wystartuje na rakiecie Atlas V w kierunku Czerwonej Planety. Misja InSight agencji NASA będzie pierwszą misją marsjańską poświęconą badaniom sejsmologicznym. Lądownik zajrzy w głąb planety w celu poszukiwania wstrząsów i mierzenia emisji termalnej z wnętrza planety.
Statek przybył do kalifornijskiego kosmodromu z bazy firmy Lockheed Martin w Denver. Tak dużą odległość pokonał w większości drogą powietrzną, na pokładzie wojskowego transportowca C-17.
Lądownik po rozpakowaniu z kontenera transportowego powinien już przechodzić pierwsze testy, sprawdzające jego stan po transporcie. Następnie przyjdzie czas na ostatnie próby całego lądownika, jego aparatury naukowej i systemów naziemnych, które będą wspierały jego misję.
Jednym z najważniejszych etapów przygotowań do lotu będzie tankowanie zbiorników paliwa lądownika. Po separacji statku z rakietą, ten będzie musiał jeszcze używać własnego napędu podczas lotu w stronę Marsa, a później lądowania na powierzchni planety. Wraz z paliwem lądownik zostanie poddany testom ustalającym precyzyjnie jego środek ciężkości - parametr krytyczny dla fazy hamowania w marsjańskiej atmosferze.
Okno startowe misji (czyli możliwy czas startu) otwiera się 5 maja i kończy 8 czerwca. Lądownik w przestrzeń kosmiczną wyniesie rakieta Atlas V w konfiguracji 401, która wystartuje ze stanowiska 3E w bazie w Vandenberg.
Źródło: NASA
Więcej informacji:
?    relacja z transportu sondy InSight do miejsca startu
?    oficjalna strona misji
Na zdjęciu: Lądownik InSight w specjalnym kontenerze podczas ładowania na pokład wojskowego samolotu transportowego C-17 w bazie lotniczej Buckley w Denver. Źródło: NASA/JPL-Caltech/Lockheed Martin Space.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ladownik-marsjanski-insight-dostarczony-miejsca-startu-4187.html

Lądownik marsjański InSight dostarczony do miejsca startu.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmos na biurku i wirtualny spacer. Zobacz TECHNO flesz!

2018-03-05

Jesteście ciekawi co wydarzyło się w świecie nowych technologii w ostatnich dniach? Co warto wiedzieć, czego nie można pominąć? Zapraszamy do obejrzenia naszego TECHNO flesza! W dzisiejszym odcinku m.in. o zakończonych zawodach e-sportowych w Katowicach oraz o kosmicznej technologii, którą każdy może mieć na swoim biurku.


(ph)
http://www.rmf24.pl/nauka/news-kosmos-na-biurku-i-wirtualny-spacer-zobacz-techno-flesz,nId,2553349

Kosmos na biurku i wirtualny spacer. Zobacz TECHNO flesz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwony olbrzym ożywił pozostałość po dawnej gwieździe
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 05/03/2018
Kosmiczne obserwatorium Integral zaobserwowało rzadkie zdarzenie: moment, w którym wiatry emitowane przez dużego czerwonego olbrzyma obudziły jego wolno rotującego towarzysza, jakim jest jądro dawnej gwiazdy, przywracając go do życia w rozbłysku promieniowania rentgenowskiego.
Rozbłysk promieniowania rentgenowskiego został po raz pierwszy zarejestrowany przez Integral w dniu 13 sierpnia 2017 roku i pochodził z nieznanego źródła w kierunku zatłoczonego centrum Drogi Mlecznej. Nagłe odkrycie spowodowało lawinę dalszych obserwacji w kolejnych tygodniach, które miały na celu zlokalizowanie źródła.
Obserwacje pozwoliły dostrzec silnie namagnetyzowaną i powoli rotującą gwiazdę neutronową, która prawdopodobnie właśnie zaczęła pożerać materię z towarzyszącego jej czerwonego olbrzyma.
 
Gwiazdy o masie Słońca oraz te o masie do ośmiu mas Słońca pod koniec swojego życia przechodzą w stadium czerwonego olbrzyma. Ich zewnętrzne powłoki rozszerzają się i rozciągają na miliony kilometrów, a ich pyłowo-gazowe zewnętrzne warstwy wywiewane są w kierunku od gwiazdy centralnej w stosunkowo powolnych wiatrach, których prędkość sięga kilkuset kilometrów na sekundę.
Jeszcze większe gwiazdy o masie do 25-30 mas Słońca, szybko spalają całe swoje paliwo jądrowe i eksplodują jako supernowe czasami pozostawiając po sobie rotujące jądro o silnym polu magnetycznym ? tak zwane gwiazdy neutronowe. Te malutkie jądra charakteryzują się masą niemal 1,5 masy Słońca upakowaną w sferę o średnicy zaledwie 10 kilometrów ? przez co są jednymi z najgęstszych obiektów w przestrzeni kosmicznej.
Gwiazdy w układach podwójnych nie są niczym szczególnym, ale odkrycie układu gwiazdy neutronowej i czerwonego olbrzyma jest czymś stosunkowo rzadkim ? to tak zwane symbiotyczne rentgenowskie układy podwójne. Znamy ich nie więcej niż dziesięć.
?Integral zarejestrował unikatowy moment narodzin rzadkiego rodzaju układu podwójnego? mówi Enrico Bozzo z Uniwersytetu Genewskiego i główny autor artykułu naukowego opisującego odkrycie. ?Czerwony olbrzym wyemitował wystarczająco gęsty wolny wiatr, który karmi jego neutronowego towarzysza, co z kolei spowodowało emisję wysoko-energetycznego promieniowania z martwego jądra po dawnej gwieździe?.
Omawiana para gwiazd faktycznie należy do osobliwych. Obserwacje przeprowadzone za pomocą teleskopów kosmicznych XMM-Newton oraz NuSTAR wykazały, że gwiazda neutronowa wykonuje pełen obrót wokół własnej osi co dwie godziny ? to bardzo długo w porównaniu do innych gwiazd neutronowych, które mogą rotować wiele razy na sekundę. Przeprowadzone później pomiary pola magnetycznego tej gwiazdy neutronowej pozwoliły określić, że jest ono nad wyraz silne.
Silne pole magnetyczne zazwyczaj wskazuje na młodą gwiazdę neutronową, bowiem siła pola zazwyczaj spada z czasem. Czerwony olbrzym jest natomiast dużo starszy.
?To naprawdę zagadkowe obiekty. Może być tak, że labo pole magnetyczne gwiazdy neutronowej nie słabnie znacząco w czasie, albo gwiazda neutronowa powstała dużo później w historii tego układu podwójnego. Oznaczałoby to, że uległa ona kolapsowi z etapu białego karła w gwiazdę neutronową wskutek długiego okresu pożerania materii z czerwonego olbrzyma?.
 
W układzie młodej gwiazdy neutronowej i starego czerwonego olbrzyma, w pewnym momencie wiatry podróżujące z nadętego olbrzyma zaczną opadać na mniejszą gwiazdę przyspieszając tempo jej rotacji i powodując emisję promieniowania rentgenowskiego.
?Nie widzieliśmy tego obiektu przez ostatnie 15 lat naszych obserwacji za pomocą Integral, zatem uważamy, że dostrzegliśmy pierwsze rozbłyski rentgenowskie z tego układu? mówi Erik Kuulkers, naukowiec projektu Integral w ESA. ?Będziemy kontynuowali obserwacje zachowania tego układu, aby sprawdzić czy nie jest to tylko przedłużony okresowy wzrost ilości wiatru, aczkolwiek jak dotąd nie widzimy w nim żadnych znaczących zmian?.
Źródło: ESA
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/05/czerwony-olbrzym-ozywil-pozostalosc-po-dawnej-gwiezdzie/

 

 

Czerwony olbrzym ożywił pozostałość po dawnej gwieździe.jpg

Czerwony olbrzym ożywił pozostałość po dawnej gwieździe3.jpg

Czerwony olbrzym ożywił pozostałość po dawnej gwieździe2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Superkolonia pingwinów odkryta z kosmosu
2018-03-06

Odkryta niedawno antarktyczna kolonia pingwinów Adeli liczy ponad półtora miliona osobników i wytwarza tyle guana, że widać je z kosmosu - informuje pismo ?Nature Scientific Reports?.
Kolonia, której odkrycie było dla naukowców całkowitym zaskoczeniem, znajduje się na skalistym archipelagu Danger Islands w pobliżu najbardziej wysuniętego na północ krańca Półwyspu Antarktycznego.
Jak sama nazwa wskazuje, dostęp do tych wysp jest skrajnie trudny, zwłaszcza ze względu na lód. Ponadto nikt nie spodziewał się tam obecności takiej liczby pingwinów. Odkrycia dokonano dzięki komputerowej analizie zdjęć wykonanych przez satelitę Landsat. Uwagę posługujących się specjalnym algorytmem do badania zdjęć naukowców zwróciły widoczne na zdjęciach z orbity połacie pingwiniego guana.
Ponieważ rozdzielczość zdjęć z Landsata nie jest zbyt duża, trzeba było potwierdzić odkrycie na miejscu, robiąc dokładniejszą dokumentację fotograficzną za pomocą dronów. Wykonywane w sekundowych odstępach podczas przelotu maszyny zdjęcia połączono następnie w mozaikę ukazującą dokładne rozmieszczenie gniazd i ptaków. Do ich liczenia ponownie zaprzęgnięto komputery. Okazało się, że chodzi o największe na świecie zbiorowisko pingwinów Adeli - 751 527 par.
Wygląda na to, że archipelag w jakiś sposób uniknął zaobserwowanego w innych rejonach Półwyspu Arktycznego spadku liczebności populacji pingwinów Adeli. Szczególnie duży spadek zaobserwowano po przeciwnej - zachodniej ? stronie Półwyspu Antarktycznego.
Zdaniem naukowców spadek liczebności pingwinów Adeli na zachodzie półwyspu może mieć związek ze zmniejszeniem ilości lodu. Lód jest ważnym środowiskiem dla kryla, małego skorupiaka będącego ważnym składnikiem diety pingwinów. Poza tym unoszący się na morzu lód odstrasza rybaków, którzy konkurują o ryby z pingwinami.(PAP)
autor: Paweł Wernicki
pmw/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C28535%2Csuperkolonia-pingwinow-odkryta-z-kosmosu.html

Superkolonia pingwinów odkryta z kosmosu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebo w końcu pierwszej dekady marca 2018 roku
2018-03-06. Ariel Majcher
Księżyc minął już pełnię i z biegiem czasu jego światło stanie się coraz słabsze. W piątek 9 marca Srebrny Glob przejdzie przez ostatnią kwadrę i podąży ku nowiu. W pierwszej części tygodnia Księżyc spotka się z Jowisza, a w weekend ? z Marsem, Westą i Saturnem. Na niebie wieczornym coraz lepiej widać parę Merkury ? Wenus, pogarszają się za to warunki widoczności Urana i Miry. Przez większą część nocy można obserwować planetę karłowatą (1) Ceres.
Na początku zeszłego tygodnia wieczorem nisko nad linią horyzontu można było dostrzec tylko planetę Wenus, a teraz wyżej od niej wznosi się planeta Merkury, dążąca ku maksymalnej elongacji wschodniej w połowie marca. W najbliższych dniach planety nadal będą tworzyć ciasną parę, lecz nie tak bliską, jak wcześniej. Wenus utrzyma jasność -3,9 wielkości gwiazdowej, natomiast Merkury osłabnie do -0,6 magnitudo. Pierwsza planeta od Słońca pokaże się wyraźnie wyżej od drugiej. Szczegóły pokazuje poniższa tabela:
Niedaleko pary Merkury ? Wenus znajduje się planeta Uran i gwiazda zmienna Mira Ceti, ale do ich dostrzeżenia trzeba poczekać, aż zdecydowanie się ściemni, gdy dwie pierwsze planety już zajdą. Niestety do tego czasu oba ciała niebieskie zbliżą się bardzo do horyzontu. Na początku nocy astronomicznej zajmą pozycję na wysokości około 10°. Do końca tygodnia Uran zmniejszy dystans do gwiazdy o Psc do mniej niż 2°. Obecnie Uran świeci z jasnością +5,9 magnitudo.
Mira nadal jest sporo jaśniejsza od Urana, jej jasność ocenia się teraz na około 4,5 magnitudo, jednak jej obserwacje również utrudnia coraz później zapadający zmierzch. Mira pozostanie dostępna obserwacjom jeszcze tylko przez 2-3 tygodnie. Potem zniknie w zorzy wieczornej. Kolejne maksimum Miry jest prognozowane na 8 grudnia br. zatem już pod koniec października powinna znowu pojaśnieć na tyle, by być łatwo widoczna w lornetkach. Tutaj można pobrać wykonaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania.
O tej samej porze, co Uran i Mira dostępna jest planeta karłowata (1) Ceres, lecz ta świeci wysoko, ponad 60° nad północno-wschodnim widnokręgiem i jeszcze się wznosi. W tym tygodniu Ceres góruje około godziny 21:30 i wędruje około 3,5 stopnia na północ od gwiazdy 4. wielkości ? Cnc. Ceres systematycznie słabnie i obecnie świeci z jasnością +7,5 wielkości gwiazdowej. Planetoida Ceres przygotowuje się do wykonania pętli na swojej trajektorii po niebie i za miesiąc przejdzie tylko 1,5 stopnia na północ od ? Cnc. Tutaj można pobrać wykonaną w programie Nocny Obserwator mapkę z trajektorią planety karłowatej do początku maja 2018 r.
Jednak najwięcej w najbliższych dniach będzie się działo rano, niewiele przed wschodem Słońca, gdzie trzy obecne przed świtem planety, czyli Jowisza, Marsa i Saturna oraz planetoidę (4) Westa odwiedzi zbliżający się do nowiu Księżyc. Srebrny Glob zaczął tydzień w gwiazdozbiorze Panny, gdzie w fazie 88% spotkał się ze Spicą, najjaśniejszą gwiazdą tej konstelacji. O godzinie podanej na mapce oba ciała niebieskie dzieliło 6°.
W środę 7 marca Księżyc w fazie 72% spotka się z Jowiszem, przechodząc 4° od niego, a dwa dni później największa planeta Układu Słonecznego zmieni kierunek swego ruchu na wsteczny, co ładnie widać na animacji, jak Mars, Saturn i Westa przemieszczają się z dnia na dzień, a Jowisz stoi w miejscu. Zmiana ruchu na wsteczny jak zawsze oznacza początek najlepszego okresu widoczności, z kulminacją w opozycji, gdy planeta ma maksymalne rozmiary kątowe i jasność w danym sezonie obserwacyjnym. W tym roku opozycja Jowisza przypada 9 maja, a więc dokładnie 2 miesiące po zmianie kierunku ruchu. Na razie Jowisz świeci blaskiem -2,2 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 40?.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
?    5 marca, godz. 6:12 ? minięcie się Io (N) i Europy w odległości 13?, 81? na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
?    7 marca, godz. 0:32 ? Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 48? na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
?    7 marca, godz. 2:26 ? wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 28? na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
?    7 marca, godz. 5:20 ? wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
?    7 marca, godz. 5:40 ? Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza, tuż przy jej południowej krawędzi (początek zakrycia),
?    8 marca, godz. 2:30 ? Io chowa się w cień Jowisza, 19? na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
?    8 marca, godz. 5:48 ? wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
?    8 marca, godz. 23:50 ? wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
?    9 marca, godz. 0:58 ? wejście Io na tarczę Jowisza,
?    9 marca, godz. 2:02 ? zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
?    9 marca, godz. 3:08 ? zejście Io z tarczy Jowisza,
?    10 marca, godz. 0:16 ? wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
?    10 marca, godz. 2:10 ? minięcie się Europy (N) i Io w odległości 18?, 30? na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
?    10 marca, godz. 2:24 ? wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
?    10 marca, godz. 4:42 ? wejście Europy na tarczę Jowisza,
?    10 marca, godz. 4:52 ? zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
?    12 marca, godz. 2:04 ? wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
 
Czwartek 8 marca naturalny satelita Ziemi zarezerwował sobie na odwiedziny gwiazdozbioru Skorpiona. O godzinie podanej na mapce jego faza spadnie do 63% i dotrze on na jakieś 10° na lewo od Jowisza. 3° prawie dokładnie pod Księżycem znajdzie się gwiazda Graffias, czyli gwiazda Skorpiona, oznaczana na mapach nieba grecką literą ?, a 3° dalej ? Dschubba, oznaczana grecką literą ?. W odległości 11° na godzinie 7 względem Księżyca odnaleźć będzie można Antaresa, najjaśniejszą gwiazdę Skorpiona.
Piątek 9 marca, sobotę 10 marca i niedzielę 11 marca Księżyc spędzi w gwiazdozbiorach Wężownika i Strzelca, w towarzystwie planet Mars i Saturn oraz planetoidy (4) Westa. Wszystkie trzy ciała poruszają się ruchem prostym, czyli z zachodu na wschód. W piątek rano księżycowa tarcza pokaże fazę 53% (ostatnia kwadra tego samego dnia tuż po południu naszego czasu) i znajdzie się w gwiazdozbiorze Wężownika, około 8° na zachód od Westy. Planetoida do końca tygodnia oddali się od gwiazdy Sabik już na ponad 5° i jednocześnie pojaśnieje do +7,3 magnitudo. Jest zatem dobrze widoczna w lornetkach i małych teleskopach. Dobę później Srebrny Glob minie zarówno Westę, jak i Marsa. O godzinie podanej na mapce jego faza spadnie do 44%, a Czerwona Planeta widoczna będzie nieco ponad 3° na godzinie 5 względem Księżyca. Westa znajdzie się 2° dalej, na godzinie 1:30. Mars pojaśniał już do +0,7 wielkości gwiazdowej, a średnica jego tarczy przekroczyła 7?.
W sobotę 10 marca 11° na wschód od Księżyca widoczny będzie Saturn, do którego Srebrny Glob zbliży się na niecałe 2° dobę później. Ostatniego dnia tygodnia sierp Księżyca pokaże fazę 34%. 3° pod nim znajdzie się jasna gromada kulista gwiazd M22, a w odległości 7° na godzinie 7 ? gwiazda Nunki, czyli jedna z jaśniejszych gwiazd Strzelca. Tutaj można pobrać wykonaną w programie Nocny Obserwator mapkę z trajektorią Marsa, Saturna i Westy w marcu 2018 r.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/03/06/niebo-w-koncu-pierwszej-dekady-marca-2018-roku/

Niebo w końcu pierwszej dekady marca 2018 roku.jpg

Niebo w końcu pierwszej dekady marca 2018 roku2.jpg

Niebo w końcu pierwszej dekady marca 2018 roku3.jpg

Niebo w końcu pierwszej dekady marca 2018 roku4.jpg

Niebo w końcu pierwszej dekady marca 2018 roku5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrolab - Wieczór z Kosmosem - Sezon 3 - Wyspy Wszechświata - bilety
Zapraszamy na wyjątkowy wieczór do Obserwatorium Południowego AstroLab! Z nami przeżyjesz kosmiczną przygodę, poznasz nowych ludzi i, co bardzo możliwe, odkryjesz nową pasję!

Być może od zawsze interesowałeś się Kosmosem, ale do tej pory nie miałeś okazji poznać go lepiej. Masz teraz okazję, dołącz do grona odkrywców tajemnic Wszechświata!
W programie m.in.:
- Wykład astronomiczny
- Panel dyskusyjny
- Wspaniała atmosfera
- Dobra zabawa
Cena 25 zł od osoby.
Astrohunters - skutecznie zarządzamy czasem i przestrzenią

Na miejscu jest możliwość kupienia pamiątek
Przypominamy, że już w piątek (9 marca) o godzinie 18:00 startujemy z nowym, trzecim już sezonem "Wieczoru z Kosmosem". Tym razem o wyspach Wszechświata, czyli Galaktykach! Zapraszamy serdecznie!

Astrolab - Wieczór z Kosmosem - Sezon 3 - Wyspy Wszechświata - bilety.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyżury astronomiczne w obserwatorium - w każdą środę!

Od dzisiaj możliwe wizyty w obserwatorium ZUT. Zachęcamy do zapisywania się na stronie. Klik, klik.
Zapraszamy mieszkańców Szczecina na Dyżury Astronomiczne. W każdą środę umożliwiamy wizytę w obserwatorium samemu, z rodziną czy też ze znajomi. W przyjaznej atmosferze prezentujemy nocne niebo i rozmawiamy o astronomii.
Dyżury Astronomiczne mają na celu przybliżyć nocne niebo mieszkańcom Szczecina. Niezależnie od wieku i stopnia zaawansowania w astronomii, każdy jest mile widziany w obserwatorium na dachu Budynku Jednostek Międzywydziałowych ZUT. Dyżury są bezpłatne i kierowane do osób indywidualnych. Zachęcamy do wizyty z rodziną lub znajomymi.
Jeśli natomiast posiadasz większą grupę osób, którą chcesz zabrać do obserwatorium, posiadamy również ofertę komercyjną. W tym przypadku prosimy o kontakt indywidualny na adres: [email protected].
Podczas Dyżurów:
?    obserwujemy przez teleskop obiekty Układu Słonecznego
?    poznajemy gwiazdozbiory
?    śledzimy ciekawe zjawiska na niebie
?    prezentujemy komputerowe programy astronomiczne
?    rozmawiamy o astronomii
Dyżury mają miejsce w obserwatorium ZUT (dach Budynku Jednostek Międzywydziałowych)
w każdą środę marca między 20.00, a 21.30 (marzec) i między 20.30 a 22.00 (kwiecień).

Wymagane jest wypełnienie formularza zgłoszeniowego.
Harmonogram dyżurów:
g. 20.00:
?    7 marca
?    14 marca
?    21 marca
?    28 marca
g. 20.30:
o    4 kwietnia
o    11 kwietnia
o    18 kwietnia
o    25 kwietnia
 
 
 
W skrócie:
1.    Wypełnij poniższy formularz.
UWAGA: Każda dorosła osoba powinna wypełnić oddzielnie formularz!
2.    Zapoznaj się z zasadami uczestnictwa w dyżurach astronomicznych
3.    Złóż nam wizytę w obserwatorium o 20.00 w dniu Dyżuru
Lokalizacja obserwatorium ZUT: https://goo.gl/4cHqIQ (windą na 7. piętro i schodami na taras obserwatorium)

WAŻNE: Ubierz się ciepło!
Dyżury Astronomiczne są organizowane przez PTMA Szczecin oraz Instytut Fizyki ZUT.  
http://astronomia.szczecin.pl/54-aktualnosci/390-dyzury-astronomiczne-srody

Astronomia Szczecin.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nightscapes.pl
Astrofotografia.pl

Szlakiem Gwiazd ? warsztaty astrofotografii w Bieszczadach!
O warsztatach
Marzyłeś kiedyś patrząc w nocne niebo? Twoją pasją jest fotografia? Chciałabyś pokazać na swoich fotografiach jak niezwykły jest kosmos a nie wiesz od czego zacząć? Jeżeli do tego kochasz góry i chcesz nauczyć się rejestrować nocne krajobrazy z tajemnicami, które skrywa rozgwieżdżone niebo, to mamy dla Ciebie niezwykłą propozycję. Zapraszamy na warsztaty fotografii astrokrajobrazowej oraz astrofotografii pod najciemniejsze niebo w kraju: w Bieszczady. Nauczymy Cię podstaw. Pokażemy skróty i żelazne zasady astrofotografii. Pokażemy, że astrofotografia to nie tylko wielkie teleskopy ale, że piękno i niezwykłość kosmosu możemy rejestrować nawet najprostszą lustrzanką. Przekażemy wiedzę o oprogramowaniu i technikach obróbki. Zdobytą wiedzę praktyczną i teoretyczną udokumentujemy certyfikatem, a każdy z uczestników otrzyma wyciąg zagadnień warsztatowych w formie materiału drukowanego.
Warsztaty będą się odbywały w luźnej, koleżeńskiej atmosferze. Będziemy dużo mówić, ale też dużo słuchać. Będziemy odpowiadać na każde Wasze pytanie i podpowiadać tak aby Wasze zdjęcia były jak najlepsze. Zdradzimy wszystkie tajniki naszych zdjęć i przekonamy Was, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Będziemy do Waszej dyspozycji przez cały czas i do każdego z uczestników podejdziemy indywidualnie.
Prowadzący
Warsztaty będą prowadzone przez dwóch czołowych specjalistów od astrofotografii. Każdy z nas ma duże doświadczenie, zarówno w kwestii warsztatowej jak i teoretycznej. Każdy z nas wykonuje inny rodzaj astrofotografii przez co warsztaty te stanowią unikalną okazję do pogłębienia wiedzy w bardzo szerokim zakresie.
Michał Kałużny ? to spec od fotografowania obiektów głębokiego nieba. Na stronie astrofotografia.pl od kilkunastu lat prezentuje zdjęcia i porady jak fotografować różne zjawiska i obiekty astronomiczne. Przekaże wiedzę jak nawet prostym zestawem można zarejestrować galaktyki, mgławice i inne obiekty na nieboskłonie. Jeżeli będzie potrzeba pomoże również osobom chcącym rozwijać swoją pasję za pomocą specjalizowanego sprzętu do astrofotografii. Absolwent ASP na kierunku fotografia. Autor licznych publikacji o astrofotografii min. w czasopismach Vademecum Miłośnika Astronomii, Astronomia, Komputer Świat.  Prowadził min. I Polsko-Szwajcarskie Warsztaty Astrofotografii, warsztaty Astroshot DeltaOptical od 15 lat organizuje cykliczny zlot Astrospotkania, w latach 2006-2011 współwydawca kalendarza Astrofotgrafii Amatorskiej. Juror w konkursie AstroCamera. Na koncie posiada kilkadziesiąt różnych wystaw zarówno zbiorowych jak i indywidualnych.
Piotr Potępa ? z wykształcenia geofizyk, fotograf z zamiłowania. Autor bloga o fotografii nocnej Nightscapes.pl. Współpracownik najstarszego czasopisma poświęconego upowszechnianiu wiedzy astronomicznej ?Urania Postępy Astronomii?. Jego największą pasją jest fotografia astrokrajobrazowa, za pomocą której stara się pokazywać piękno nocnego nieba. Na swoich zdjęciach uwiecznia głównie gwiazdy, planety i Księżyc w towarzystwie obiektów na ziemi. Stara się tym samym przypomnieć, że ciała niebieskie towarzyszą człowiekowi od zawsze, wyznaczając rytm jego życia. Swoją pasją zaraża innych, ukazując to, czego zazwyczaj nie zauważamy, będąc w pośpiechu, pochłonięci codziennymi sprawami. Od niedawna oprócz fotografii tworzy również timelapsy ? filmy poklatkowe złożone ze zdjęć, pokazujące upływ czasu i dynamikę nocnego nieba. Za jeden z takich filmów otrzymał pierwszą nagrodę na I Ogólnopolskim Festiwalu Amatorskich Filmów Astronomicznych. Prowadził m.in Warsztaty Astrokrajobrazowe dla osób prowadzących obserwatoria astronomiczne ?Astrobazy? w województwie kujawsko-pomorskim.  Regularny gość Radiowej Szkoły Astrofotografii w audycji Radio planet i komet w Radiu PiK.
Dwukrotnie otrzymywał nagrody w OFAFA (Ogólnopolski Festiwal Amatorskich Filmów Astronomicznych) zajmując pierwsze i drugie miejsce. Laureat konkursu AstroCamera 2013 w kategorii astro-krajobraz.
Miejsce
Warsztaty odbędą się pod bieszczadzkim, najlepszym niebem w Polsce. W trakcie warsztatów będziemy korzystać gościnności z malowniczo położonego pensjonatu Gościniec Horb. Uczestnicy warsztatów zostaną zakwaterowani w komfortowych pokojach urządzone w stylu dawnych mieszkańców Bieszczadów ? Bojków. Wszystkie pokoje posiadają osobne łazienki z kompletem ręczników i suszarką do włosów. Uczestnicy będą mogli skorzystać z sauny z widokiem na połoniny.
Po zapadnięciu zmroku będziemy fotografować gwiazdy nad widocznym spod samego pensjonatu połoninami. Jakby tego było mało rozgwieżdżone niebo będzie można podziwiać leżąc wygodnie w hamaku. W każdej chwili będzie można szybko wrócić do pensjonatu aby się ogrzać i móc kontynuować nocne fotografowanie. Ciężko sobie wyobrazić lepsze warunki do obserwacji nocnego nieba!
 
Program warsztatów
Piątek 20.04.2018
16:00 ? 17:00 ? Przyjazd i zakwaterowanie
17:30 ? 18:00 ? Powitanie uczestników, poznanie się wzajemnie
18:00 ? 19:00 ? Obiadokolacja
19:15 ? 21:15 ? Warsztaty
21:30 ? 04:30 ? W przypadku dobrej pogody (brak deszczu) zajęcia praktyczne. Fotografowanie nocnego krajobrazu i Drogi Mlecznej nad ranem. Dla wytrwałych wschód słońca nad połoninami.
Sobota 21.04.2018
10:00 ? 10:30 ? Śniadanie
10:30 ? 13:30 ? Warsztaty
14:00 ? 14:45 ? Obiad
15:00 ? 18:00 ? Warsztaty
18:00 ? 19:00 ? Kolacja
19:15 ? 21:15 ? Warsztaty
21:30 ? 04:30 ? W przypadku dobrej pogody (brak deszczu) zajęcia praktyczne.
Niedziela 22.04.2018
10:00 ? 10:30 ? Śniadanie
11:00 ? 12:00 ? Warsztaty. Podsumowanie, wręczenie certyfikatów, pożegnanie.
Na wykładach dowiesz się:
?    jak ustawić ostrość w fotografii nocnej,
?    jak dobrać parametry ekspozycji w fotografii gwiazd,
?    jak zaplanować nocne sesje,
?    jak szukać odpowiednich miejsc do nocnych ujęć,
?    jak wykonywać zdjęcie astrokrajobrazowe,
?    jak fotografować Księżyc w połączeniu z pejzażem,
?    jak fotografować ślady gwiazd (startrails),
?    jak wykorzystywać światło Księżyca,
?    co to jest montaż paralaktyczny, co daje i jak go używać,
?    jaki wybrać odpowiedni dla siebie zestaw do astrofoto,
?    jak znaleźć gwiazdę Polarną i prawidłowo ustawić montaż paralaktyczny,
?    jak połączyć teleskop z aparatem lub kamerą do zdjęć astronomicznych,
?    jak dobrać optymalnie parametry naświetlania oraz ustawienia w aparacie dla obiektów deep space,
?    jak wybierać obiekty do sfotografowania oraz zaplanować sesję dla obiektów deep space,
?    długoczasowa astrofotografia ? guide, dobór sprzętu oraz parametrów,
?    cyfrowa ciemnia astrofotografa: podstawy, oprogramowanie techniki,
?    i wiele innych niezastąpionych informacji, które pozwalają wykonywać.
W trakcie zajęć praktycznych:
?    nauczysz się jak ustawić ostrość fotografując nocny pejzaż i gwiazdy,
?    nauczysz się jak poprawnie naświetlać zdjęcia nocne,
?    nauczysz się jak poprawnie kadrować w nocy,
?    dowiesz się jak rozpoznawać kierunki świata w oparciu o gwiazdy,
?    samodzielnie wykonasz zdjęcia astrokrajobrazowe,
?    samodzielnie wykonasz zdjęcie z śladami gwiazd (stastrails),
?    samodzielnie wykonasz zdjęcie Drogi Mlecznej,
?    poznasz całą masę trików ułatwiających fotografowanie nocą,
?    nauczysz się samodzielnie ustawić montaż paralaktyczny,
?    samodzielnie wykonasz zdjęcie mgławicy, galaktyki czy gromady zdjęć korzystając z najwyższej klasy sprzętu firmy Takahashi.
 
Uwaga! Część zajęć praktycznych jest zależna od warunków atmosferycznych, na które organizatorzy nie mają wpływu. W przypadku złej pogody możliwa jest zmiana planu Warsztatów, np. zamiast zajęć praktycznych kontynuowanie wykładów, zmiania godziny serwowania śniadania, itp.
Do wykonania zdjęć nocnych konieczne jest posiadanie przez uczestnika aparatu z możliwością manualnego ustawienia parametrów, statywu oraz pilota lub wężyka do zdalnego wyzwolenia migawki aparatu.
Program warsztatów może ulec zmianie w zależności od poziomu wiedzy i doświadczenia oraz oczekiwań uczestników.
Koszt warsztatów
Pełna odpłatność za warsztaty wynosi 1050 zł/osobę.
Dla par chcących skorzystać z dwuosobowego łóżka koszt warsztatów wynosi 950 zł. Informację o tym ze wskazaniem partnera należy podać w zgłoszeniu.
Cena obejmuje noclegi w pokojach 2- i 4-osobowych oraz wyżywienie zgodnie z programem (obiadokolacja, śniadanie, obiad, kolacja i śniadanie).
Cena nie obejmuje kosztów dojazdu.
Cena nie obejmuje ubezpieczenia uczestników.
Zgłoszenia
W warsztatach mogą wziąć udział osoby pełnoletnie. Liczba miejsc jest ograniczona, a o uczestnictwie decyduje kolejność zgłoszeń wraz z opłaconym zadatkiem. Zgłoszenia należy przesyłać na adres: [email protected]
Zgłoszenie przyjmujemy wyłącznie do 12 marca 2018!
W zgłoszeniu należy podać:
imię i nazwisko
telefon kontaktowy
Na końcu zgłoszenia mailowego należy umieścić oświadczenie następującej treści:
?Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do organizacji warsztatów (zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 29.08.1997 r. Dz.U. Nr 133, Poz. 883).?
Rezerwacja miejsca na Warsztatach odbywa się poprzez zgłoszenie z równoczesnym dokonaniem wpłaty zadatku, niezwłocznie po złożeniu zgłoszenia poprzez wiadomość mailową. Wysokość zadatku wynosi 300 zł. Numer konta, na który należy wpłacić zadatek zostanie podany w wiadomości mailowej potwierdzającej zgłoszenie.
Zadatek zabezpiecza Organizatora na okoliczność, gdyby Państwo mimo deklarowanej chęci uczestnictwa w warsztatach, nie wywiązali się z tego zobowiązania. W procesie rezerwacji miejsca na warsztatach decydującym kryterium jest kolejność uiszczenia pełnej opłaty lub zadatku.
W przypadku rezygnacji przez Państwa z Warsztatów zadatek nie będzie zwracany.
Pełna opłata za warsztaty musi być dokonana najpóźniej 14 dni  przed planowanym rozpoczęciem warsztatów. W przypadku niewpłynięcia środków w określonym terminie, na miejsce danej osoby może zostać zapisana inna osoba, a zadatek przepada.
Wysłanie zgłoszenia jest równoznaczne z akceptacją regulaminu warsztatów. Pobierz Regulamin Warsztatów.
W przeciągu 24 godzin od zgłoszenia, otrzymają Państwo potwierdzenie zgłoszenia wraz z dodatkowymi informacjami oraz numerem konta na które należy dokonać wpłaty zadatku.
Pozostało 5 wolnych miejsc!
Dojazd
Gościniec Horb
Strzebowiska 38
38-608 Wetlina
Zalecane wyposażenie
Zaleca się aby każdy z uczestników był wyposażony w:
?    ciepłe ubrania, w tym czapkę i rękawiczki,
?    ciepłe buty, najlepiej za kostkę,
?    latarkę, najlepiej czołówkę,
?    aparat (cyfrowa lustrzanka lub aparat bezlusterkowy z wymienną optyką), statyw, pilot lub wężyk do zdalnego wyzwalania aparatu,
Dodatkowo mile widziany będzie komputer z zainstalowanym oprogramowaniem Adobe Photoshop, Adobe Lightroom (mogą to być wersje trial).
Sprzęt na miejscu
Na miejscu dla uczestników warsztatów dostępny będzie:
?    zaawansowany montaż do astrofotografii Takahashi EM200,
?    astrograf Takahashi FSQ106N,
?    montaże Sky Watcher Star Adventurer, AstroTrac.
Informacje zawarte na niniejszej stronie internetowej nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 par. 1 kc, a jedynie zaproszenie do zawarcia umowy.
http://astrofotografia.pl/wordpress/?page_id=4182

Szlakiem Gwiazd ? warsztaty astrofotografii w Bieszczadach.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

InSight w Vandenberg
2018-03-06. Krzysztof Kanawka
Pod koniec lutego do Vandenberg dotarła sonda InSight. Start rakiety Atlas 5 z tą sondą został zaplanowany na 5 maja.
Start misji marsjańskiego lądownika InSight został pierwotnie miał się rozpocząć w 2016 roku. Misję opóźniono jednak o dwa lata ? z marca 2016 na maj 2018 roku. Powodem opóźnienia było wykrycie nieszczelności w instrumencie Seismic Experiment for Interior Structure (SEIS), mającym zostać pierwszym europejskim sejsmometrem wysłanym na powierzchnię Marsa. Instrument zbudowano przez francuską agencję kosmiczną CNES. SEIS jest jednym z najważniejszych instrumentów lądownika InSight i jego usunięcie nie wchodziło w rachubę, gdyż wówczas misja nie dostarczyłaby zakładanego zestawu danych.
Przez pewien czas rozważano nawet anulowanie misji. Modyfikacje SEIS zakończyły się jednak sukcesem i instrument jest gotowy do lotu na Czerwoną Planetę. Na początku bieżącego roku trwały jeszcze ostatnie testy sondy, m.in. paneli słonecznych. Testy przebiegły prawidłowo i pod koniec lutego 2018 sonda została przetransportowana do kosmodromu Vandenberg w Kalifornii. To właśnie z Vandenberg, a nie z Cape Canaveral na Florydzie, nastąpi start sondy InSight w kierunku Czerwonej Planety.
Choć Vandenberg nie oferuje optymalnej trajektorii lotu poza bezpośrednie otoczenie Ziemi, NASA zadecydowała o wykorzystaniu tego kosmodromu, gdyż rakieta Atlas 5 w konfiguracji 401 dysponuje nadwyżką ?mocy? wystarczającą do wyniesienia dość małego lądownika (ważącego zaledwie 360 kg) jakim jest InSight. Start z Vandenbergu przynosi również pewną korzyść: z Florydy w tym roku prawdopodobnie wystartuje rekordowa liczba rakiet, co oznacza problemy logistyczne. Dla misji, której okienko startowe jest dość krótkie (od 5 maja do 8 czerwca) lot z Vandenberg oznacza większą pewność rozpoczęcia misji o czasie, bez dodatkowych opóźnień.
InSight powinien wylądować na marsjańskim Elysium Planitia 26 listopada 2018 roku. Misja ma potrwać przez dwa lata a jej operatorem będzie Jet Propulsion Laboratory.
Należy również wspomnieć o polskim udziale w tej misji. Część penetratora HP3, jednego z instrumentów sondy, zostało wykonane na zamówienie Niemieckiej Agencji Kosmicznej przez polską spółkę Astronika.
(NASA)
http://kosmonauta.net/2018/03/insight-w-vandenberg/

 

InSight w Vandenberg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Precyzyjne obserwacje tranzytu Trytona ? dzięki misji Gaia
2018-03-06. Krzysztof Kanawka

Dzięki europejskiej misji Gaia udało się wykonać precyzyjne obserwacje Trytona przesłaniającego gwiazdę. Udało się zaobserwować krótkie pojaśnienie.
Europejskie obserwatorium Gaia zostało wyniesione w przestrzeń kosmiczną w grudniu 2013 roku. Sonda obserwuje niebo z punktu L2 układu Ziemia ? Słońce. Głównym celem misji jest precyzyjny pomiar pozycji gwiazd. We wrześniu 2016 roku opublikowano pierwszy katalog danych astrometrycznych z ponad miliarda gwiazd. Drugi katalog danych zostanie opublikowany w kwietniu tego roku.
Piątego października 2017 roku największy księżyca Neptuna, Tryton, przesłonił gwiazdę. Przesłonięta gwiazda nosi oznaczenie UCAC4 410-143659 i ma jasność +12,7 magnitudo. Taki tranzyt na tle gwiazdy daje szansę na zbadanie tego odległego globu, w tym również jego cienkiej atmosfery. Do tranzytu przygotowano wielu astronomów z Europy oraz obserwatorium Gaia.
Dzięki teleskopowi Gaia udało się precyzyjniej wyznaczyć pozycję przesłanianej gwiazdy. Okazało się, że pas ?zaćmienia? spowodowanego przez Trytona przebiegał kilkaset kilometrów na południe. Bardziej precyzyjne wyznaczenie środka tego pasa ?zaćmienia? pozwoliło na obserwację zjawiska chwilowego pojaśnienia. Zjawisko następuje wówczas, gdy światło od przesłoniętej gwiazdy przechodzi przez atmosferę obiektu i następuje w środku ?zaćmienia?. To pojaśnienie ma duże znaczenie dla badań atmosfery Trytona, gdyż pozwala na lepsze wyznaczenie profilu atmosferycznego tego księżyca oraz określenie stopnia przejrzystości atmosfery.
Naukowcy czekają na publikację danych z misji Gaia. Jest możliwe, że w tych danych skrywają się niespodzianki, takie jak szybko poruszające się słabe gwiazdy lub obiekty ?pod-gwiazdowe? (takie jak brązowe karły). Ich szybki ruch może oznaczać ich bliskość do naszego Układu Słonecznego. Jest także możliwe, że w danych obserwatorium Gaia skrywają się duże gazowe egzoplanety ? podobne do Jowisza. W szczególności mowa tutaj o dużych gazowych gigantach, krążących wokół swoich gwiazd z czasem od 1,5 do 9 lat. Takich Jowiszów w odległości do 700 lat świetlnych od Ziemi może być nawet 50 tysięcy.

Precyzyjne pomiary pozycji gwiazdy dla tranzytu Trytona / Credits ?European Space Agency, ESA

(ESA)

http://kosmonauta.net/2018/03/precyzyjne-obserwacje-tranzytu-trytona-dzieki-misji-gaia/

 

Precyzyjne obserwacje tranzytu Trytona ? dzięki misji Gaia.jpg

Precyzyjne obserwacje tranzytu Trytona ? dzięki misji Gaia2.jpg

Precyzyjne obserwacje tranzytu Trytona ? dzięki misji Gaia3.jpg

Precyzyjne obserwacje tranzytu Trytona ? dzięki misji Gaia4.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stephen Hawking wie, co było przed Wielkim Wybuchem

2018-03-06

Astronomowie od dawna zastanawiają się, co było przed Wielkim Wybuchem? Stephen Hawking, jeden z najwybitniejszych naukowców w historii, ma pewną teorię.

Powszechnie wiadomo, że 13,8 mld lat temu nastąpił Wielki Wybuch, który zainicjował ekspansję wszechświata. Przed tym zdarzeniem nie było "niczego", choć zdefiniowanie tego pojęcia - zwłaszcza w ujęciu astrofizycznym - jest szczególnie trudne.

Stephen Hawking wraz z Jimem Hartlem, profesorem fizyki z Uniwersytetu Kalifornijskiego zaproponował stan materii zwany "brakiem granic". Ich wizja opiera się na teorii względności Einsteina, która zakłada, że czas i przestrzeń tworzą zakrzywione czasoprzestrzenie i sugeruje euklidesowe podejście do grawitacji kwantowej, odrzucając istnienie osobliwości.

Hipoteza zakłada zastąpienie "czasu rzeczywistego" czymś nazywanym "czasem wyobrażonym". Nazwa ta nie odwołuje się do faktu, że czas ten został wymyślony, ale że wyraża się go w liczbach urojonych. Aby obliczyć czas wyobrażony, czas rzeczywisty poddaje się rotacji Wicka, co oznacza, że jego współrzędne zostają pomnożone przez wyimaginowany pierwiastek. Czas wyobrażony działa jak czwarty wymiar przestrzeni.

Brzmi skomplikowanie? Hawking użył kształtu Ziemi jako metafory.

- W podejściu euklidesowym historia wszechświata w czasie wyobrażonym jest czterowymiarową zakrzywioną powierzchnią, podobnie jak powierzchnia Ziemi, ale z dwoma dodatkowymi wymiarami. Czasoprzestrzeń euklidesowa jest powerzchnią zamkniętą bez końca, podobnie jak powierzchnia Ziemi - powiedział Hawking.

Zasadniczo, nie ma tu granic ani ostrych punktów osobliwości, z których wynurza się czasoprzestrzeń i cała materia wszechświata. Nie ma Wielkiego Wybuchu, a im bliżej bieguna południowego lub osobliwości, tym bardziej czas zwalnia.

- Można postrzegać czas rzeczywisty i wyobrażony jako początek na biegunie południowym, który jest gładkim punktem czasoprzestrzeni. Obowiązują tam normalne prawa fizyki. Nie ma niczego na południe od bieguna południowego, więc nie było niczego przed Wielkim Wybuchem - dodał Hawking.

Krótko mówiąc: niemożliwe jest zmierzenie wydarzeń przed Wielkim Wybuchem, ponieważ czas - a dokładniej sposób, w jaki go rozpoznajemy - wtedy nie istniał.

 
http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-stephen-hawking-wie-co-bylo-przed-wielkim-wybuchem,nId,2553591

Stephen Hawking wie, co było przed Wielkim Wybuchem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


50. start rakiety Falcon 9
Wysłane przez grabianski w 2018-03-06
We wtorek po północy lokalnego czasu z kosmodromu w Cape Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9 z wielofunkcyjnym satelitą telekomunikacyjnym HispaSat 30W-6. Pogoda pokrzyżowały plany odzyskania dolnego stopnia, ale lot zakończył się sukcesem i ładunek trafił na docelową orbitę transferową GTO.
Rakieta wystartowała o 6:33 czasu polskiego. Po nienagannej pracy dolnego stopnia, ten odseparował się od rakiety, a ładunek zaczął przyspieszać górny stopień z pojedynczym silnikiem MVac. Po pierwszym odpaleniu rakieta wraz z ładunkiem znalazła się na wstępnej orbicie. Drugie odpalenie podniosło orbitę do docelowej orbity transferowej do geostacjonarnej (GTO), skąd satelita już o własnym napędzie wejdzie na orbitę geostacjonarną i rozpocznie 15-letnią misję.
O ładunku

Wyniesiony w dzisiejszym locie ładunek to ciężki satelita telekomunikacyjny, zamówiony przez hiszpańską firmę HispaSat, która dysponuje flotyllą 6 statków na orbicie geostacjonarnej.
Ważący prawie 6100 kg Hispasat 30W-6 został wyprodukowany przez Space Systems Loral. Satelita bazuje na platformie SSL 1300 z hybrydowym napędem (chemicznym oraz elektrycznym).
Na pokładzie statku znalazło się 40 transponderów pasma Ku, które dostarczą sygnał do dwóch stref: kontynentów amerykańskich oraz Europy, 10 transponderów pasma C pokrywających swoim zasięgiem Morze Karaibskie, Stany Zjednoczone i Amerykę Południową, 6 transponderów pasma Ka wysokiej przepustowości, których wiązki będą obsługiwać region Półwyspu Iberyjskiego, Ameryki Północnej i Europy Centralnej oraz wiązke rozgłoszeniową pasma Ka dla Hiszpanii i Portugalii.
Hispasat 30W-6 dołączy do zajmującego już pozycję 30W satelity Hispasat 30W-5, który poleciał na orbitę w 2010 roku. Satelita zastąpi i zwiększy możliwości, do tej pory realizowane przez kilkunastoletnie satelity Hispasat 1C i Hispasat 1D. Satelita będzie świadczył usługi w zakresie: transmisji telewizyjnej, dostępu do sieci Internet oraz wewnętrznych sieci korporacyjnych.
Podsumowanie

Był to jubileuszowy, 50. start rakiety Falcon 9. Tak dużą liczbę startów firma osiągnęła w czasie krótszym niż amerykańskie wahadłowce i konkurencyjna w tym segmencie rakieta Atlas V firmy ULA.
Wtorkowy start był 5. zrealizowaną przez SpaceX misją w tym roku (4 loty Falcon 9 i debiut Falcon Heavy). Firma ma w bardzo napięty harmonogram i w najbliższych tygodniach wykorzysta wszystkie trzy obecnie posiadane stanowiska startowe do misji rakiet Falcon 9.
29 marca ma lecieć 5. seria satelitów Iridium-NEXT z Kalifornijskiej bazy Vandenberg. Później z Florydy wystartuje 2 kwietnia misja zaopatrzeniowa Dragon do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (stanowisko SLC-40), a być może już 3 dni później zadebiutuje ostatnia (przystosowana do lotów załogowych) konfiguracja rakiety Falcon 9 (Block 5). Ze stanowiska SLC-39A wyniesie pierwszego telekomunikacyjnego satelitę Bangladeszu.
Źródło: SpaceX/SF101
Więcej informacji:
?    film ze startu rakiety Falcon 9 z satelitą Hispasat 30W-6 (YouTube)
?    informacja prasowa o satelicie HispaSat 30W-6 [pdf]
?    informacja prasowa operatora rakiety o udanym starcie
Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 tuż przed startem z satelitą Hispasat 30W-6 na pokładzie. Źródło: SpaceX webcast.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/50-start-rakiety-falcon-9-4190.html

50. start rakiety Falcon 9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa teoria dotycząca powstania Księżyca
2018-03-06. Autor: Agnieszka Nowak
Nowa teoria olbrzymiego impaktu zakłada, że Księżyc mógł powstać z wyparowanych resztek po kolizji Ziemi z innym ciałem planetarnych rozmiarów.
Większość planetologów jest zgodna co do tego, że Księżyc powstał, kiedy ciało wielkości planety uderzyło w Ziemię już po tym, gdy ta całkowicie się uformowała. Jednak nie zgadzają się co do całej reszty. Teraz grupa badaczy wpadła na pomysł, który przedstawia teorię mówiącą, że jeżeli gigantyczne uderzenie najpierw całkowicie zatarło Ziemię, Księżyc mógł powstać z wyparowanych pozostałości naszej planety.

Najdłużej obowiązująca teoria, opracowana w latach ?70. proponuje, że obiekt o masie Marsa wystrzelił duże ilości skał na orbitujący pierścień, który łączył się, tworząc Księżyc. Księżyc w większości zbudowany był z materii płaszcza impaktora. Kąt uderzenia nadał układowi Ziemia-Księżyc jego aktualny moment pędu.

Jednak z biegiem lat pojawił się problem z tą teorią. Po pierwsze astronomowie nie znaleźli żadnego chemicznego śladu impaktora. Zamiast tego pomiary stosunków izotopów różnych pierwiastków ? takich, jak trzy izotopy tlenu: 16O, 17O i 18O ? pokazują, że Księżyc i Ziemia są wykonane z dokładnie tego samego materiału. Jest to dziwne, ponieważ wszystkie inne ciała Układu Słonecznego o znanych proporcjach izotopowych mają własne odrębne sygnatury.

Naukowcy próbowali wymyślić mechanizm, który mógłby zamaskować sygnaturę impaktora lub zmieszać ją z wystarczającą ilością ziemskiej materii tak, aby stały się nie do odróżnienia. Istnieje wiele możliwych mechanizmów: mieszanie podczas i po uderzeniu, bardziej energetyczne uderzenie, które może spowodować, że więcej materii Księżyca przybędzie z Ziemi, czy nawet wiele uderzeń, zamiast pojedynczego.

W 2017 roku naukowcy poszli o krok dalej i zaproponowali radykalnie nowe podejście. Opracowali modele komputerowe pokazujące, że gdy zderzają się dwa obiekty o masie planetarnej, jednym z możliwych rezultatów jest to, że stają się synestią, masą wyparowanego kamienia i metalu, który przybrał kształt torusa z bogatym w metale wybrzuszeniem centralnym. Wybrzuszenie jest ocalałym jądrem planety i jest połączone z zewnętrznym torusem zbudowanym głównie ze skał krzemianowych, które szybko rotują i rozszerzają się poza orbitę księżycową.

Synestia mogła działać jako ostateczny mikser ? impaktor i uderzone ciało osiągnęłyby niemal całkowitą równowagę chemiczną. Naukowcy badali, jak wyglądała ziemska synestia i jak dobrze ich model pasuje do niektórych kluczowych obserwowalnych układów takich, jak Księżyc-Ziemia.

W tym modelu Księżyc tworzy się wewnątrz orbity torusa synestii. W miarę, jak skalna para emituje ciepło i ochładza się, zaczyna kondensować w kropelki ciekłej skały. Kawałki litej skały wyrzucone na orbitę przez uderzenie działają jak substancje aktywne akreujące kropelki rosnące w księżyce, które ostatecznie zlewają się ze sobą. W końcu synestia skurczyła się pod księżycową orbitą, pozostawiając w pełni uformowany, jednak wciąż stopiony Księżyc.

Kluczowym ograniczeniem każdego scenariusza pochodzenia Księżyca jest wyjaśnienie, dlaczego ma on tak mało, w porównaniu do Ziemi, pierwiastków lotnych, takich jak tlen i dwutlenek węgla. Naukowcy oszacowali, że torus synestii osiągnąłby wysoką temperaturę i ciśnienie. W miarę ochładzania, najłatwiejsze do odparowania elementy pozostają w fazie gazowej dłużej, więc mniej z nich trafia do Księżyca.

Jeżeli wydarzenia dotyczące formowania się Księżyca są bardziej prawdopodobne, dlaczego nie widzimy większych księżyców wokół planet typu ziemskiego? Prawdopodobnie dlatego, że nasza próbka jest zbyt mała. Być może trzeba poczekać, aż będziemy mogli badać egzoplanety, aby dowiedzieć się, jak powszechne są duże księżyce.

Do tej pory model synestii wywołał mieszane reakcje w szeregach planetologów. Niektórzy z nich przyjmują to jako potencjalne rozwiązanie ograniczeń teorii olbrzymich uderzeń, ale inni pozostają sceptyczni.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Sky and Telescope
Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2018/03/nowa-teoria-dotyczaca-powstania-ksiezyca.html

Nowa teoria dotycząca powstania Księżyca.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RECENZJA: Spaceman ? Mike Massimino
Napisany przez Radosław SpaceRider9 Kosarzycki dnia 06/03/2018
Skoro interesujecie się astronomią (a zakładam, że tak jest, bo inaczej nie trafilibyście na Puls Kosmosu), to pewnie był kiedyś taki okres w Waszym życiu, że marzyliście o zostaniu astronautą czy astronautką. No sami się przyznajcie. Było tak? Wiedziałem, że mam rację. Zastanawialiście się kiedyś nad tym, że wielu z nas o tym marzyło, ale niemal wszyscy wiedzieli, że to na zawsze zostanie tylko w sferze marzeń? Potem dorastaliśmy, a takie absurdalne marzenia pozostawały gdzieś tam daleko, w przeszłości.
Mimo to, raz na jakiś czas zdarza się taki ktoś wśród nas, marzycieli, kto w jakiś dziwny sposób po jakimś czasie realizuje swoje marzenia i wyrusza w przestrzeń kosmiczną. Gdy już powróci na Ziemię, całe życie wspomina, spotyka się z dorosłymi, z dziećmi, z młodzieżą i mówi im jak ważne jest parcie do realizacji marzeń, bo przecież skoro jemu/jej się to udało, to może udać się każdemu. Takie twierdzenia nam dorosłym, którzy przegapili już swoją szansę, mogą naprawdę działać na nerwy. Ale?
Jedną z takich osób, które znalazły się w przestrzeni kosmicznej, a przy okazji naprawiały Kosmiczny Teleskop Hubble?a był Mike Massimino, który wziął udział w misji STS-109 oraz STS-125 odpowiednio w 2002 i 2009 roku. Skoro już Mike poleciał w przestrzeń kosmiczną i co ważne, szczęśliwie stamtąd powrócił, postanowił napisać o tym książkę. I w sumie dobrze zrobił.
Książka pt. Spaceman. Jak zostać astronautą i uratować nasze oko na Wszechświat wydana została niedawno nakładem Wydawnictwa Agora  i wkrótce potem trafiła w moje ręce.
Przyznaję, że podchodziłem do niej bardzo sceptycznie, jak z resztą do większości opowieści astronautycznych, ale postanowiłem poczekać z opinią do momentu dobrnięcia do ostatniej strony.
Początek książki potwierdził tylko moje obawy. Już od niemalże pierwszej strony zderzamy się z jedną wielu amerykańskich historii typu ?jak to mały chłopiec marzył o kosmosie i??. Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilku godzinach zorientowałem się, że wciąż czytam, że zdążyłem już polubić głównego bohatera i pożeram kolejne strony z niecierpliwością oczekując tego co będzie dalej. Zanim Mike (książkowy, a tym samym prawdziwy) znalazł się w przestrzeni kosmicznej, zagryzałem już palce pochłaniając kolejne informacje o pracy nie tylko samych astronautów, ale całego przemysłu kosmicznego w USA i związanego z nim środowiska naukowego, historii lotów kosmicznych, wymagań stawianych kandydatom na astronautów i przeciwnościom losu jakim trzeba stawić czoła, aby w pewnym momencie swojego życia spojrzeć na bladoniebieską kropkę unosząc się w stanie nieważkości tuż nad nią.
Oczywiście wbijają ci do głowy jedno: owszem, to świetna zabawa, ale nie jesteś tam dla zabawy. Pilotaż to poważna sprawa. Ludzie giną. W 1966 roku dwaj astronauci z programu Gemini, Elliot See i Charles Bassett, rozbili się w T-38 w St. Louis. Wybrali się tam, żeby obejrzeć budowany przez firmę McDonnell Douglas statek kosmiczny Gemini 9, którym mieli polecieć. Zła pogoda doprowadziła do tego, że zawrócili, po czym nie mogli znaleźć pasa i uderzyli w hangar, w którym znajdowała się kapsuła Gemini 9. Obaj ponieśli śmierć tuż koło statku, którym mieli odbyć lot kosmiczny.
Jestem naprawdę zaskoczony ilością informacji o świecie astronautyki, którą autorowi udało się przemycić w tej książce, przy zachowaniu lekkości narracji. Być może po części jest to spowodowane osobą samego Mike?a, który (co czuć na stronach książki) jest niezwykle pozytywną osobą. Na 334 stronach można dobrze poznać jego historię, można docenić jego upór i chęć stawiania czoła wszystkim przeciwnościom losu. Z pierwszej ręki dowiadujemy się jak wygląda proces przygotowań, jak wygląda ścieżka od szeregowego pracownika naukowego do astronauty grzebiącego przy najważniejszym teleskopie kosmicznym. Mimo, że w tym przypadku wszystko zakończyło się spełnieniem marzeń, między wierszami możemy dostrzec jak wielu osobom, które rzuciły wszystko na jedną szalę, nigdy się to nie udało. W otoczeniu Mike?a poznajemy osoby, które miały ten sam cel co on, ale nigdy nawet nie zbliżyły się do wyboru na kandydata na astronautę. Cóż, jak w wielu innych elitarnych zawodach, także i tu duże znaczenie ma przypadek i szczęście.
Kiedy ludzie pytają mnie, jak czuje się człowiek, kiedy pierwszy raz spaceruje w kosmosie, odpowiadam: wyobraź sobie, że zostałeś wybrany na miotacza, który rozpoczyna decydujący siódmy mecz finałowych rozgrywek ligi baseballowej World Series. Na trybunach wrzeszczy pięćdziesiąt tysięcy fanów, oglądają cię miliony telewidzów na całym świecie, a ty czekasz przy ławce rezerwowych na swoje wyjście. Tylko że jeszcze nigdy w życiu nie grałeś w baseball. Nigdy nie postawiłeś stopy na boisku. Spędzałeś czas na ogrodzonych siatką polach do ćwiczenia  rzutów i uderzeń piłeczki. Ćwiczyłeś z makietami i replikami. Całe miesiące grałeś w Major League Baseball na PlayStation. Nigdy jednak nie znajdowałeś się w polu gry. A tymczasem w serii finałowych meczów jest remis, gra toczy się o tegoroczne mistrzostwo ligi i wszyscy liczą właśnie na ciebie! Musisz zaraz wyjść i im pokazać.
Jeżeli zatem lubisz niezwykle pozytywne biografie, ciekawe osoby i lubisz czytać o ludziach, którym coś się udało ? ta książka jest dla ciebie.
Jeżeli myśl o spacerze kosmicznym to twoje jedyne i największe marzenie ? ta książka jest dla ciebie.
Jeżeli chcesz poznać zaplecze całego programu wahadłowców ? ta książka jest także dla ciebie
Nawet jeżeli nie przepadasz za amerykańskimi opowieściami o spełnianiu marzeń i opowieści o tym ?jak mały chłopiec, który marzył o zostaniu astronautą/astronomem, robił wszystko co się dało i dopiął swego? to możesz spokojnie sięgnąć po tę lekturę, a i tak będziesz usatysfakcjonowany. W moim przypadku tak było, a mam naprawdę duże uczulenie na american dream.
P.S. do Autora: Mike, chłopaku! Nic z tego. Dla większości świata baseball nie istnieje i nikt nawet nie wie o co w tym tak naprawdę chodzi.
Trzy egzemplarze ?Spacemana? polecą jeszcze dzisiaj do wybranych Patronów Pulsu Kosmosu.
Tytuł: Spaceman. Jak zostać astronautą i uratować nasze oko na Wszechświat.
Autor: Mike Massimino
Stron: 334
Wydawnictwo: Wydawnictwo Agora
Link: https://kulturalnysklep.pl/ksiazka/spaceman?jak-zostac-astronauta-i-uratowac-nasze-oko-na-wszechswiat-space
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/06/recenzja-spaceman-mike-massimino/

RECENZJA Spaceman ? Mike Massimino.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strefa zmroku na Jowiszu
Napisany przez Radosław SpaceRider9 Kosarzycki dnia 06/03/2018
Sonda Juno wykonała to zdjęcie podczas swojego siódmego bliskiego przelotu w pobliżu tego gazowego olbrzyma w dniu 7 lutego br. o godzinie 10:11 EST. W momencie wykonania zdjęcia sonda znajdowała się w odległości 120 533 kilometrów od szczytów chmur Jowisza.
Gerald  Eichstädt obrobił to zdjęcie z surowych danych zebranych za pomocą kamery JunoCam zainstalowanej na pokładzie sondy. Zdjęcie jest jednym z serii zdjęć wykonanych w ramach eksperymentu, którego celem było uchwycenie oświetlonych fragmentów biegunowych obszarów planety.
Źródło: NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/Gerald Eichstädt
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/06/strefa-zmroku-na-jowiszu/

 

Strefa zmroku na Jowiszu.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może dotknąć Słońca
2018-03-07. Krzysiek Dzieliński
Jeszcze w tym roku NASA ma zamiar wystrzelić w kierunku Słońca sondę Parker Solar Probe, która dotrzeć ma tam, gdzie jeszcze nigdy żaden stworzony przez człowieka obiekt nie dotarł (nie licząc północnokoreańskich astronautów oczywiście) - na Słońce. A amerykańska agencja kosmiczna daje szansę każdemu z nas wziąć udział w tym ambitnym projekcie.
Sonda ta będzie miała za zadanie wlecieć w atmosferę naszej gwiazdy, rozciągającą się około 6 milionów kilometrów ponad jej powierzchnię, w celu dokładnego zbadania jak dokładnie przepływa tam ciepło i energia, co ma pozwolić nam na lepsze zrozumienie procesów rządzących gwiazdami, w tym procesów takich jak rozbłyski słoneczne, które mogą zagrażać Ziemi. Będzie to dodatkowo utrudnione, bo Parker Solar Probe w finalnej fazie zbliżać ma się do Słońca z rekordową prędkością 720 tysięcy kilometrów na godzinę (200 kilometrów na sekundę).
Oczywiście w przypadku tej misji najbardziej istotnym jest zapewnienie sondzie ochrony przed temperaturą (sięgającą 1400 stopni Celsjusza) - za to ma odpowiadać kompozytowa tarcza termiczna o grubości ponad 11 centymetrów, która chronić ma cztery urządzenia pomiarowe mające zbadać dokładnie pole magnetyczne, a także przepływ energii i ciepła w słonecznej atmosferze.
A NASA powiadomiła właśnie, że każdy z nas będzie mógł pośrednio dotknąć Słońca - do 27 kwietnia można wysłać swoje dane, które zostaną umieszczone na karcie pamięci - ta z kolei trafi na pokład sondy nazwanej na cześć Eugene'a Parkera - amerykańskiego astrofizyka, który był pionierem badań nad Słońcem między innymi przewidując istnienie wiatru słonecznego, rozgryzając mechanizmy rządzące koroną i magnetosferą naszej gwiazdy.
Swoje imię i nazwisko możecie wysłać na Słońce poprzez tę stronę.
A oczywiście z tymi północnokoreańskimi astronautami z leadu to żart. W 2014 roku komik Colm Williamson rozpuścił w sieci plotki o tym, że Korea Północna chwali się lądowaniem na Słońcu, na co dała się nabrać większość mediów.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/32424/kazdy-moze-dotknac-slonca

 

Każdy może dotknąć Słońca.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy na świecie silnik elektryczny zasilany powietrzem
2018-03-07. Redakcja

Zespół inżynierów z ESA jako pierwszy na świecie zbudował i odpalił silnik elektryczny zasilany rozrzedzonymi cząsteczkami powietrza z górnych warstw atmosfery. Otwiera to drogę do stworzenia satelitów utrzymujących się latami na bardzo niskich orbitach okołoziemskich.
Misja ESA GOCE badająca pole grawitacyjne Ziemi latała na bardzo niskiej orbicie na wysokości 250 km przez ponad pięć lat dzięki ciągle pracującemu silnikowi jonowymi, który kompensował opór powietrza. Długość pracy satelity była jednak ograniczona przez 40 kg ksenonu, który służył jako paliwo. Wraz z jego wyczerpaniem, zakończyła się również i misja.
Zastąpienia paliwa na pokładzie satelity cząsteczkami z atmosfery stworzyłoby nową klasę satelitów, zdolnych do pracy na bardzo niskich orbitach przez dłuższy czas.
Zasilane powietrzem silniki elektryczne mogłyby zostać użyte również nad górnymi warstwami atmosfery innych planet, przykładowo na Marsie paliwem mógłby być dwutlenek węgla.
?Rozpoczęliśmy prace nad nowatorskim projektem, pozwalającym pobrać cząsteczki powietrza z górnych warstw atmosfery ziemskiej na wysokości około 200 km przy prędkości około 7,8 km/s?, tłumaczy Louis Walpot z ESA.
Kompletny silnik został zbudowany do testów przez włoski Sitael. Testy przeprowadzono w komorze próżniowej spółki, symulując środowisko panujące na wysokości 200 km.
Generator przepływu cząsteczek zapewnił lecące z dużą prędkością cząsteczki, które zostały zebrane przez nowatorski system do silnika elektrycznego.
Nie ma w nim zaworów ani skomplikowanych elementów ? wszystko pracuje na prostych, pasywnych zasadach. Potrzeba tylko zasilania dla cewek i elektrod, przez co tworzy się wyjątkowo efektywny system kompensacji oporu powietrza.
Wyzwaniem było zbudowanie nowego sposobu pobierania, który gromadziłby i kompresowałby cząsteczki powietrza zamiast je odbijać.
Cząsteczki zbierane przez system, który zaprojektowała firma QuinteScience z Polski, otrzymują ładunek elektryczny, przez co mogą być przyśpieszone i wyrzucone z silnika, tworząc ciąg.
Sitael zaprojektował dwuetapowy silnik zapewniający lepsze ładowanie i przyśpieszanie wlatującego powietrza, co jest trudniejsze do uzyskania niż w przypadku tradycyjnych silników elektrycznych.
?Zespół przeprowadził symulacje komputerowe, modelując zachowania cząsteczek we wszystkich możliwych opcjach wlotu?, dodaje Walpot. ?W praktyce trzeba było jednak zrobić test, aby potwierdzić, czy połączony system wlotu i silnik będą razem pracować?.
?Zamiast mierzyć zebraną gęstość w kolektorze cząstek, by sprawdzić konstrukcję systemu wlotu, zadecydowaliśmy się przyłączyć do niego elektryczny silnik. W ten sposób wykazaliśmy, że możemy zebrać i skompresować cząsteczki powietrza do poziomu, gdzie możliwe będzie odpalenie silnika, jak również zmierzenie właściwego ciągu?.

?Na początku sprawdziliśmy, czy nasz silnik może zostać wielokrotnie odpalony za pomocą ksenonu zebranego przez generator przepływu cząstek?.
Następnie ksenon został częściowo zastąpiony przez mieszaninę tlenowo-azotową. ?Gdy ksenonowy niebieski kolor wyziewów silnika zmienił się na fioletowy, wiedzieliśmy, że nam się udało?.
?Ostatecznie system został wielokrotnie uruchomiony jedynie za pomocą atmosferycznego paliwa, potwierdzając wykonalność projektu?.
?Oznacza to, że silniki elektryczne zasilane powietrzem nie są już tylko teorią, lecz rzeczywistym działającym konceptem, który można rozwijać, aby pewnego dnia stał się podstawą nowej klasy misji?.
Projekt został wsparty w ramach Programu Wsparcia Technologii ESA rozwijającego nowe pomysły dla sektora kosmicznego, przy udziale programu Obserwacji Ziemi.
(Źródło: ESA)
http://kosmonauta.net/2018/03/pierwszy-na-swiecie-silnik-elektryczny-zasilany-powietrzem/

Pierwszy na świecie silnik elektryczny zasilany powietrzem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Struktura pod Afryką zaburza ziemskie pole magnetyczne

2018-03-07

Tajemnicza anomalia pod Afryką radykalnie osłabia pole magnetyczne Ziemi. To zjawisko może być prekursorem dla przebiegunowania naszej planety.


Ziemskie pole magnetyczne chroni nas przed wiatrem słonecznym i promieniowaniem kosmicznym. Ale to niewidzialne pole siłowe systematycznie słabnie, co jest częścią wzorca trwającego ponad 1000 lat. Ostatecznie doprowadzi to do całkowitego przebiegunowania.

Ostatnie przebiegunowanie Ziemi miało miejsce ok. 780 000 lat temu, chociaż 40 000 lat temu było blisko, aby znowu się wydarzyło. Proces ten nie jest gwałtowny, przebiegunowanie może trwać tysiące lat. Region, który najbardziej nurtuje naukowców w kontekście przebiegunowania to anomalia południowoatlantycka (SAA). To ogromna przestrzeń rozciągająca się od Chile do Zimbabwe. Pole magnetyczne w obrębie tej anomalii jest tak słabe, że stanowi zagrożenie dla ziemskich satelitów, ponieważ promieniowanie, które przepuszcza może zakłócić ich działanie.

- Od pewnego czasu wiemy, że pole magnetyczne się zmienia, ale tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czy w tym regionie to coś niezwykłego, czy też normalnego  - powiedział Vincent Hare, fizyk z Uniwersytetu Rochester.

Naukowcy nie wiedzą zbyt wiele o historii tego regionu magnetycznego Ziemi, ponieważ brakuje im danych archeomagnetycznych - fizycznych dowodów magnetyzmu przeszłości Ziemi zachowanych w reliktach archeologicznych.

Rytuały przeprowadzane przez starożytnych Afrykanów zamieszkujących dolinę rzeki Limpopo, terenów granicznych Zimbabwe, RPA i Botswany (które należą do anomalii południowoatlantyckiej) mogą rzucić nowe światło na przebiegunowanie Ziemi. W okresach suszy, ludy Bantu spalały swoje gliniane szałasy i magazyny zboża. Podczas spalania gliny w wysokich temperaturach, dochodzi do stabilizacji minerałów magnetycznych, a gdy one ostygną zostają "zapisane" w nich dane o ziemskim polu magnetycznym. Analiza starożytnych artefaktów, które pochodzą z tych rytuałów, pozwala odczytać dane o polu magnetycznym na przestrzeni wielu stuleci. Symulacje komputerowe zasugerowały, że obszar rdzenia jądrowego pod Afryką Południową może wpływać na przyszłe zmiany ziemskiego pola magnetycznego.

Okazało się, że w latach 400-450, 700-750 i 1225-1550 w ziemskim polu magnetycznym miały miejsce podobne wahania jak teraz. Pod Afryką musi znajdować się coś, co wywiera potężny wpływ na nasze pole magnetyczne.

- Mamy coraz mocniejsze dowody na to, że pod Afryką istnieje coś niezwykłego, co może mieć istotny wpływ na globalne pole magnetyczne - powiedział John Tarduno, geofizyk biorący udział w badaniach.

Dane sejsmologiczne wykazały, że ok. 2900 km pod powierzchnią Afryki znajduje się gęstszy region jądra Ziemi zwany Large Low Shear Velocity Province (LLSVP - brak polskiego odpowiednika). Jest on praktycznie na granicy płynnego jądra zewnętrznego i płaszcza Ziemi. Struktura ta może lekko opadać na płynne jądro wewnętrzne, zakłócając w nim przepływ żelaza, a tym samym oddziałując na pole magnetyczne naszej planety.

Aby dowiedzieć się, co faktycznie dzieje się pod Afryką, potrzebne są kolejne badania. Naukowcy uspokajają, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o nadchodzącym pełnym przebiegunowaniu Ziemi.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/ziemia/news-struktura-pod-afryka-zaburza-ziemskie-pole-magnetyczne,nId,2554092

Struktura pod Afryką zaburza ziemskie pole magnetyczne.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Manga Guide Fizyka, czyli recenzja drugiej części komiksowej serii od PWN
2018-03-07. Piotr.
Nie tak dawno recenzowaliśmy dla Was The Manga Guide Wszechświat, czyli pozycję skonstruowaną w formie japońskiego komiksu, która (co istotne) może pochwalić się zawartością bogatą w ogromną porcję wiedzy. Warto również przypomnieć, że za wydanie odpowiada wydawnictwo PWN, które zapewniło, że na rynku pojawi się cała seria The Manga Guide, na którą składać się będą części traktujące o zagadnieniach z zakresu: mikroprocesorów, baz danych, biologii molekularnej, biochemii, a także fizyki. Właśnie część poświęconą fizyce przyjdzie nam dziś dla Was zrecenzować!
The Manga Guide Fizyka - Pełna Recenzja

http://astronomia24.com/articles.php?article_id=22

Seria / cykl: The Manga Guide
Autor: Ltd TREND-PRO Co., Hideo Nitta, Keita Takatsu
Tłumacz: Małgorzata Dąbkowska-Kowalik, Witold Sikorski
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Typ oprawy: miękka
Data premiery: 31.01.2018
Gdzie kupić?: ksiegarnia.pwn.pl


Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=756

The Manga Guide Fizyka, czyli recenzja drugiej części komiksowej serii od PWN.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maritime EOvation: hackaton dla zainteresowanych danymi klimatycznymi
Napisany przez Radosław SpaceRider9 Kosarzycki dnia 07/03/2018
Chcesz przyczynić się do powstania rozwiązań będących odpowiedzią na zmiany klimatyczne zachodzące na świecie? Weź udział w 24-godzinnym hackatonie EoVation, który odbędzie się 16-17 marca 2018 w Gdańsku.
Ilość deszczu spadająca w danym miesiącu, przeciętna siła wiatru, nasłonecznienie, wilgotność powietrza? tego typu dane o klimacie udostępnia platforma EO ClimLab przygotowywana na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej. Analityczna platforma będzie wspierała tworzenie innowacyjnych produktów i usług będących odpowiedzią na zmiany klimatyczne.
W ramach projektu EO ClimLab organizowane są w Polsce hackatony dedykowane dla osób, które chcą projektować rozwiązania związane z klimatem. Najbliższy hackaton, zatytułowany Maritime EOvation Gdańsk, odbędzie się 16-17 marca 2018 w Inkubatorze Starter (Gdańsk, Ulica Lęborska 3B).
Hackaton ma zachęcić i zaktywizować studentów, startupy oraz ludzi biznesu do działania i tworzenia rozwiązań wyzwań społecznych oraz biznesowych poświęconych zmianom klimatu. Podczas wydarzeń uczestnicy będą mieli okazję poznać przedstawicieli z sektora kosmicznego, biznesu i nauki.
W ramach EoVation uczestnicy pracując w zespołach będą mieli 24 godziny na zaproponowanie wizji rozwiązania na jeden z przedstawionych problemów, zaprojektowanie konceptu jego działania oraz przedstawienia pomysłu przed jury.
Wszystkie z zaproponowanych problemów dotyczą kwestii bezpośrednio i pośrednio powiązanych z efektami zmian klimatycznych w rejonie Morza Bałtyckiego. Wyznaczonych zostało pięć tematycznych zagadnień, na których uczestnicy będą musieli się skupić. Są to kolejno:
?    Rozprzestrzenianie się planktonu
?    Wysokość fal
?    Bilans promieniowania
?    Zalewanie plaż / terenów przybrzeżnych
?    Wycieki z linii brzegowej
Zespoły będą musiały zaproponować wizję rozwiązania, w którym docelowo użyte mają zostać dane satelitarne i przedstawić je w krótkiej kilkuminutowej prezentacji przed komisją z środowisk biznesowych i technicznych.
W trakcie trwania wydarzenia organizatorzy zapewniają dostęp do danych satelitarnych platformy EO ClimLab, szkolenia z wykorzystania danych satelitarnych, pomoc mentorów, wsparcie ekspertów z branży kosmicznej oraz kontakt z firmami. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny ? wymagana jest jednak rejestracja. Organizatorem wydarzenia jest firma Blue Dot Solutions. Partnerem jest Inkubator Starter, Black Pearls VC, serwis Nauka o Klimacie oraz portal Kosmonauta.net
Na najlepsze pomysły czekają atrakcyjne nagrody:
?    Voucher na pakiet komercyjnych zdjęć satelitarnych o wartości 2 tysięcy EUR
?    Zestawy elektroniki o czujników do Raspberry Pi
?    Miesięczny dostęp do przestrzeni coworkingowej
?    Usługi konsultingowe Blue Dot Solutions oraz Black Pearls VC
Rejestracja na wydarzenie na serwisie evenea.
O projekcie:
EOClimlab to niekomercyjny projekt zlecony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) dla polsko-czesko-rumuńskiego konsorcjum. W jego skład z Polski wchodzą Omnilogy, Blue Dot Solutions, Orange, Integrated Solutions oraz Kapitech. Po stronie czeskiej są to Czech Invest i SpaceSystems Czech, a po stronie rumuńskiej znajduje się trzech partnerów informatycznych: Arobs Transilvania Software, Aries Transilvania oraz Indeco Soft.
Celem projektu nadzorowanego przez Omnilogy jest rozwijanie platformy informatycznej integrującej różne dane satelitarne i naziemne związane z problematyką zmian klimatycznych ze szczególnym uwzględnieniem danych pozyskanych przez europejski program satelitarny Copernicus. Drugim celem projektu jest zwiększanie świadomości dotyczącej problematyki zmian klimatycznych, jak i wiedzy o narzędziach i możliwościach wykorzystania danych satelitarnych dla nowych rozwiązań do przeciwdziałania ich skutkom. Odbywa się to między innymi na warsztatach o zbiorczej nazwie EOvation odbywających się w Polsce, Czechach i Rumunii.
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/07/maritime-eovation-hackaton-dla-zainteresowanych-danymi-klimatycznymi/

 

Maritime EOvation hackaton dla zainteresowanych danymi klimatycznymi.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PW-Sat2 gotowy do lotu w przestrzeń kosmiczną
Napisany przez Radosław SpaceRider9 Kosarzycki dnia 07/03/2018
Po wielu miesiącach intensywnych prac z ostatnim dniem lutego br. zakończyła się integracja satelity PW-Sat2. Kosmiczny satelita zbudowany przez studentów Politechniki Warszawskiej oczekuje teraz na ostatnie testy przed przekazaniem go do firmy, która zapewnia miejsce na rakiecie, która wyniesie go w przestrzeń kosmiczną. Z uwagi na opóźnienia po stronie firmy SpaceX, aktualnie start PW-Sat2 planowany jest na drugą połowę roku.
Satelita zbudowany w Studenckim Kole Astronautycznym przez ostatnie kilka miesięcy przechodził testy wszystkich elementów elektronicznych oraz integrację całości w laboratoriach CEZAMAT PW oraz CNK PAN. Po zakończeniu tego etapu, teraz satelita oczekuje na końcowe testy wibracyjne oraz testy w komorze próżniowej. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, w maju satelita zostanie przekazany do pośrednika, który zapewnia miejsce na rakiecie Falcon 9.
Prace nad rozwojem projektu PW-Sat2 rozpoczęły się już w 2013 roku. Rok później przedstawiono pierwsze prototypy żagla deorbitacyjnego oraz projekty podstawowych podsystemów satelity. W 2016 roku gotowe były już projekty większości elementów satelity, a część z nich była już w trakcie produkcji. Niezwłocznie po wyprodukowaniu wszystkie podzespoły satelity zostały przetestowane, dzięki czemu wyeliminowano potencjalne problemy, które mogły pojawić się na dalszych etapach prac. Stopniowo prowadzono testy coraz większych systemów, aż w pewnym momencie, na tzw. płaskim złożeniu satelity przeanalizowane pracę kompletu urządzeń składających się na PW-Sat2.
Prototyp satelity przeszedł testy wibracyjne w Instytucie Lotnictwa, a mechanizm otwarcia żagla udowodnił swoją skuteczność podczas kampanii testowej na Drop Tower w Bremie. Najbliższe testy wibracyjne modelu lotnego satelity zostaną przeprowadzone z wykorzystaniem infrastruktury EC Test Systems w Krakowie.
PW-Sat2 to satelita zbudowany w standardzie CubeSat 2U. Główną misją satelity będzie przetestowanie żagla deorbitacyjnego, który skróci czas przebywania satelity na orbicie z kilkunastu lat do kilku miesięcy. Na pokładzie znajdą się również Czujnik Słońca, otwierane panele słoneczne, dwie kamery i autorski układ zasilania. Eksperymenty zostały w całości zaprojektowane i zbudowane przez studentów Studenckiego Koła Astronautycznego na Politechnice Warszawskiej. Start satelity aktualnie planowany jest na drugą połowę 2018 roku.
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/07/pw-sat2-gotowy-do-lotu-w-przestrzen-kosmiczna/

PW-Sat2 gotowy do lotu w przestrzeń kosmiczną.jpg

PW-Sat2 gotowy do lotu w przestrzeń kosmiczną2.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hubble odkrywa potężny obłok pyłu otaczający młodą gwiazdę HR 4796A
Napisany przez Radosław SpaceRider9 Kosarzycki dnia 07/03/2018
Astronomowie korzystający z Kosmicznego Teleskopu Hubble?a odkryli rozległą, złożoną strukturę pyłową o średnicy około 250 miliardów kilometrów otaczającą młodą gwiazdę HR 4796A. Znany jest już jasny, wąski, wewnętrzny pierścień pyłu otaczający tę gwiazdę, który mógł powstać wskutek oddziaływania grawitacyjnego niewidzianej jeszcze olbrzymiej planety. Nowo odkryta, rozległa struktura pyłowa wokół tego systemu może nieść w sobie istotne informacje o wyglądzie potencjalnego układu planetarnego otaczającego tę gwiazdę, której wiek szacuje się na 8 milionów lat.
Pole odłamków składające się z bardzo drobnego pyłu prawdopodobnie powstało wskutek kolizji, do których dochodziło między rozwijającymi się planetami, czego dowodem może być jasny pierścień odłamków pyłowych w odległości 10 miliardów kilometrów od gwiazdy. Ciśnienie promieniowania emitowanego przez gwiazdę, która jest 23 razy jaśniejsza od Słońca, z czasem wypchnęło ten pył dalej w przestrzeń kosmiczną.
[AdSense-A]
 
Jednak dynamika nie kończy się w tym miejscu. Rozdęta, zewnętrzna struktura pyłowa przypomina dętkę po zderzeniu z ciężarówką. Jest ona dużo bardziej wydłużona w jednym kierunku niż w innych, przez co wygląda na spłaczczoną nawet po tym jak uwzględnimy jej nachylenie względem nas na niebie. Może to być skutek ruchu gwiazdy macierzystej przedzierającej się przez ośrodek międzygwiezdny, może to być także skutek oddziaływań pływowych ze strony towarzyszącego gwieździe czerwonego karła (HR 4796B), znajdującego się co najmniej 75 miliardów kilometrów od niej.
?Nie możemy badać odłamków egzoplanetarnych w izolacji. Oddziaływanie środowiska, interakcje z ośrodkiem międzygwiezdnym, z drugą gwiazdą w układzie podwójnym mogą mieć długofalowy wpływ na ewolucję takich systemów.  Asymetrie zewnętrznego pierścienia pyłowego mówią nam bardzo dużo o występujących tam siłach innych niż ciśnienie promieniowania gwiazdy centralnej, które mają wpływ na materię pyłową. Widzieliśmy już takie efekty w kilku innych układach, ale tutaj widzimy kilka różnych procesów na raz? tłumaczy Glenn Schneider z Uniwersytetu w Tucson w Arizonie.
Pierwsze dowody na istnienie dysku odłamków wokół jakiejkolwiek gwiazdy odkryto w 1983 roku za pomocą satelity Infrared Astronomical Satellitte. Wykonane później fotografie beta Pictoris, gwiazdy nieba południowego pozwoliły dostrzec skierowany do nas krawędzią dysk odłamków. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych, zainstalowane na pokładzie Hubble?a instrumenty drugiej generacji, które posiadały możliwość blokowania blasku gwiazdy centralnej umożliwiły fotografowanie wielu innych dysków. Obecnie wiemy, że takie pierścienie odłamków powszechnie występują wokół gwiazd. Jak dotąd sfotografowano ponad 40 takich układów. Większość z tych zdjęć wykonano za pomocą Hubble?a.
Źródło: NASA Goddard Space Flight Center
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/07/hubble-odkrywa-potezny-oblok-pylu-otaczajacy-mloda-gwiazde-hr-4796a/

 

Hubble odkrywa potężny obłok pyłu otaczający młodą gwiazdę HR 4796A.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ planetarny z sześcioma gazowymi olbrzymami
2018-03-08
Wokół HD 34445 krąży co najmniej sześć gazowych olbrzymów, z których dwa prawdopodobnie znajdują się w ekosferze gwiazdy.

 HD 34445 to gwiazda typu G0, tylko o 7 proc. cięższa od Słońca i nieco bogatsza w metale. Powstała aż 8,5 mld temu i jest przez to bardziej rozwinięta od naszej gwiazdy dziennej - emituje dwa razy więcej światła i jest na dobrej drodze do zostania czerwonym olbrzymem.

HD 34445 jest oddalona od nas o 150 lat świetlnych, co jest niewielkim dystansem w kosmicznej skali. Okazuje się, że wokół HD 34445 znajdują się planety. Układ planetarny HD 34445 jest niepodobny do Układu Słonecznego. Tylko Jowisz i Saturn wywierają odpowiedni wpływ grawitacyjny na Słońce, aby wytworzyć wahania, które widzimy w przypadku 6 planet otaczających HD 34445. Oznacza to, że opisywaną gwiazdę muszą okrążać gazowe olbrzymy.

Wszystkie odkryte planety mają masę co najmniej zbliżoną do masy Neptuna. Nie wiadomo czy te egzoplanety mają księżyce, ale jeżeli by się to potwierdziło, to prawdopodobnie istniałyby tam warunki sprzyjające obecności wody w stanie ciekłym.

http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-uklad-planetarny-z-szescioma-gazowymi-olbrzymami,nId,2554133

Układ planetarny z sześcioma gazowymi olbrzymami.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SENER Polska wykona mechanizm rozkładania i kierunkowania anteny dla satelity Euclid
2018-03-08. Astronomia24
Mechanizm projektowany przez SENER ma krytyczne znaczenie dla powodzenia misji Euclid, bo odpowiada za rozłożenie i poruszanie anteną służącą do komunikacji z centrum kierowania misją na Ziemi. Mechanizm rozkładania i kierunkowania anteny - ADPM (ang. Antenna Deployment and Pointing Mechanism) to zespół precyzyjnych siłowników ustawionych w trzech osiach - jeden posłuży do rozłożenia anteny, a dwa pozostałe będą służyć do ustalania jej kierunku. Zestaw umożliwia również przesył dwóch sygnałów radiowych od satelity do anteny.
Inżynierowie SENER odpowiadają za zaprojektowanie i wykonanie napędów, połączeń do przesyłania sygnału i zasilania, a także struktury całego mechanizmu. Zarówno przegub obrotowy i siłowniki to rozwiązania własne opracowane przez SENER. ADPM został zaprojektowany w hiszpańskim oddziale SENER przy udziale polskich inżynierów. Z kolei produkcja zarówno mechanizmu, jak i stanowisk testowych odbywa się w całości w Polsce. Również testy będą realizowane w naszym kraju. Jako, że SENER Polska jest firmą inżynieryjną i nie posiada własnego zaplecza produkcyjnego, w pracach nad tym projektem firma polega na współpracy z siecią partnerów. SENER realizuje projekt na zlecenie głównego wykonawcy misji, Thales Alenia Space Spain. Niedawno zamknięty został jeden z ostatnich etapów całego projektu, tzw. Test Readiness Review (TRR) dla modelu kwalifikacyjnego. Oznacza to, że mechanizm jest złożony, a stanowiska testowe są gotowe do przeprowadzenia kampanii testowej.

- Dla inżynierów najciekawsze w tym projekcie są prace nad precyzyjnym mechanizmem wielokrotnego użytku oraz silnikiem elektrycznym, który ma niezawodnie pracować w przestrzeni kosmicznej ? mówi Aleksandra Bukała, dyrektor generalna SENER Polska.

ADPM to już drugi projekt realizowany przez SENER Polska na potrzeby misji Euclid. Firma wykonała również zestaw 13 urządzeń MGSE (ang. Mechanical Ground Support Equipment), które służą m.in. do precyzyjnego przemieszczania satelity w różnych płaszczyznach w celu umożliwiania dostępu technikom. Pozwalają także transportować satelitę do komór testowych oraz umieścić go w ładowni rakiety nośnej.

O misji naukowej Euclid

Celem realizowanej przez Europejską Agencję Kosmiczną misji Euclid jest zrozumienie, dlaczego Wszechświat rozszerza się w tempie, jakie obserwujemy. Odpowiedź na to pytanie mają dać instrumenty badawcze sondy, które pozwolą spojrzeć na obraz Wszechświata sprzed 10 miliardów lat. Satelita ma zostać wyniesiony w przestrzeń kosmiczną w 2020 roku na pokładzie rakiety Sojuz z kosmodromu w Kourou w Gujanie Francuskiej.

Antena satelity Euclid posłuży do przesyłania na Ziemię ogromnej ilości danych pochodzących z obserwacji Wszechświata. Transmisja danych i opracowanie oprogramowania do jego przetwarzania to kluczowe elementy misji. W naukowe wykorzystanie tych danych zaangażowanych będzie ponad 1200 osób w ponad 100 laboratoriach w 15 krajach. W ramach misji planuje się, że w ciągu 10 lat jej trwania 9 naukowych centrów danych w różnych krajach Konsorcjum Euclid przetworzy ponad 10 petabajtów ?surowych? obrazów. Ostatecznym celem jest, aby do 2028 roku publicznie udostępnić społeczności naukowej całą bazę danych misji Euclid.
Informacja prasowa: planetpr.pl, SENER Polska.
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=758

SENER Polska wykona mechanizm rozkładania i kierunkowania anteny dla satelity Euclid.jpg

SENER Polska wykona mechanizm rozkładania i kierunkowania anteny dla satelity Euclid2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geometryczne grupy cyklonów wokół biegunów Jowisza
Napisany przez Radosław SpaceRider9 Kosarzycki dnia 08/03/2018
Bieguny Jowisza usiane są geometrycznymi gromadami cyklonów, a jego atmosfera jest znacznie głębsza niż dotychczas podejrzewano.
To tylko niektóre z odkryć, o których wczoraj poinformowały cztery międzynarodowe zespoły badawcze analizujące dane obserwacyjne zebrane przez sondę Juno krążącą wokół Jowisza.
Jedna z grup odkryła zbiór dziewięciu cyklonów wokół północnego bieguna Jowisza oraz sześciu wokół południowego. Prędkość wiatru przekracza w nich siłę huraganów kategorii 5 w niektórych miejscach i dochodzi do 350 kilometrów na godzinę.
Owe masywne burze nie zmieniły znacząco położenia, ani nie połączyły się ze sobą od początku obserwacji.
Lider zespołu Alberto Adriani z włoskiego Narodowego Instytutu Astrofizyki w Rzymie zaskoczony był odkryciem tak złożonych struktur. Naukowcy oczekiwali, że uda im się odkryć coś co przypomina sześciokątny system chmur znany z okolic północnego bieguna Saturna.
Zamiast tego, badacze odkryli ośmiokątną grupę w pobliżu bieguna północnego, w której osiem cyklonów otacza jeden znajdujący się w środku, oraz pięciokątną grupę w pobliżu bieguna południowego. Każdy cyklon ma średnicę kilku tysięcy kilometrów.
Piąta planeta od Słońca, gazowy olbrzym Jowisz jest zdecydowanie największą planetą w Układzie Słonecznym. Wyniesiona w przestrzeń kosmiczną w 2011 roku sonda Juno krąży wokół Jowisza od początku 2016 roku i regularnie zagląda pod jego gęste chmury. To dopiero druga sonda w historii, która znalazła się na orbicie Jowisza. Pierwszą była sonda Galileo, która badała planetę w latach 1995-2003.
Inne z badań opublikowanych w tym tygodniu w periodyku Nature informuje o tym, że przecinające Jowisza ze wschodu na zachód prądy strumieniowe penetrują atmosferę planety na kilka tysięcy kilometrów wgłąb pod widoczną powierzchnię chmur. Precyzyjne pomiary nierównego pola grawitacyjnego Jowisza pozwoliły Yahai Kaspiemu z Instytutu Nauk Wiezmanna w Izraelu oraz jego współpracownikom oszacowanie głębokości prądów strumieniowych na 3000 kilometrów.
?Te wyniki są dla nas zaskoczeniem, bowiem wskazują, że atmosfera Jowisza jest masywna i sięga znacznie głębiej niż wcześniej podejrzewaliśmy? przyznaje Kaspi.
Lepiej rozumiejąc te silne prądy strumieniowe i pole grawitacyjne planety, naukowcy będą w stanie dokładniej badań jądro Jowisza. Podobna sytuacja może mieć miejsce na innych gazowych olbrzymach takich jak Saturn, gdzie atmosfera może sięgać jeszcze głębiej niż na Jowiszu.
Jonathan Fortney z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, który nie był zaangażowany w te badania, nazwał wyniki ?ekstremalnie obszernymi? i stwierdził, że ?bardzo precyzyjne pomiary pola grawitacyjnego planety mogą umożliwić nam poszukiwanie odpowiedzi dotyczących dynamiki tej planety?.
Wykorzystując podobne techniki, Juno może pomóc naukowcom okreslić głębokość Wielkiej Cerwonej Plamy na Jowiszu.
Źródło: AP
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/08/geometryczne-grupy-cyklonow-wokol-biegunow-jowisza/

Geometryczne grupy cyklonów wokół biegunów Jowisza.jpg

Geometryczne grupy cyklonów wokół biegunów Jowisza2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)