Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Odkryto jedną z najbardziej masywnych gwiazd neutronowych

2018-05-29. Autor. Agnieszka Nowak

Wykorzystując pionierskie metody, badacze z Astronomy and Astrophysics Group of the Universitat Polit?cnica de Catalunya (UPC) oraz z Instituto de Astrofísica de Canarias (IAC) znaleźli gwiazdę neutronową o masie około 2,3 mas Słońca ? jedną z najbardziej masywnych, jakie dotąd wykryto. Badanie otwiera nową ścieżkę wiedzy na wielu polach astrofizyki i fizyki jądrowej.

Gwiazdy neutronowe (zwane także pulsarami) to gwiezdne pozostałości, które osiągnęły kres swojego ewolucyjnego życia: są wynikiem śmierci gwiazdy o masie ok. 10 do 30 mas Słońca. Pomimo niewielkich rozmiarów (ok. 20 km średnicy), gwiazdy neutronowe mają masę większą, niż Słońce, w związku z czym są wyjątkowo gęste.

 

Naukowcy zastosowali nowatorską metodę pomiaru masy jednej z najcięższych gwiazd neutronowych znanych do tej pory. Odkryta w 2011 roku i nazwana PSR J2215 + 5135, z masą ok. 2,3 masy Słońca, jest jedną z najbardziej masywnych z ponad 2000 gwiazd neutronowych znanych do tej pory. Chociaż w badaniu opublikowanym w 2011 r. podano dowody na istnienie gwiazdy neutronowej o masie 2,4 masy Słońca, najmasywniejsze gwiazdy neutronowe potwierdzone przez naukowców a zgłoszone w 2010 i 2013 roku, miały masy 2 Słońc.

 

Badanie prowadził Manuel Linares, badacz z Astronomy and Astrophysics Group (GAA), we współpracy z astronomami Tariq Shahbaz i Jorge Casares z IAC. Naukowcy wykorzystali dane uzyskane z Gran Telescopio Canarias (GTC), największego teleskopu optycznego i podczerwonego na świecie, Teleskopu Williama Herschela (WHT), Teleskopu Isaaca Newtona (ING) i teleskopu IAC-80 w połączeniu z dynamicznymi modelami układów podwójnych gwiazd.

 

Pionierskie metody pomiaru

 

Zespół opracował bardziej dokładną, niż do tej pory stosowano, metodę pomiaru masy gwiazd neutronowych w ciasnych układach podwójnych. PSR J2215+5135 jest częścią układu podwójnego, w którym dwie gwiazdy krążą wokół wspólnego środka masy: ?normalna? gwiazda (jak Słońce) ?towarzyszy? gwieździe neutronowej. Towarzysz jest silnie napromieniowywany przez gwiazdę neutronową.

 

Im większa gwiazda neutronowa, tym szybciej towarzysz porusza się po orbicie. Nowa metoda wykorzystuje spektralne linie wodoru i magnezu do pomiaru prędkości, z jaką porusza się gwiazda towarzysząca. Pozwoliło to naukowcom po raz pierwszy zmierzyć z obu stron prędkość gwiazdy towarzyszącej (strona napromieniowana oraz zacieniona) i pokazać, że gwiazda neutronowa może mieć ponad 2 masy Słońca.

 

Nowa metoda może być także zastosowana do reszty tej rosnącej populacji gwiazd neutronowych. W ciągu ostatnich 10 lat teleskop promieni gamma Fermi-LAT odkrył dziesiątki pulsarów podobnych do PSR J2215+5135. Zasadniczo metoda ta może być również stosowana do pomiaru masy czarnych dziur i białych karłów, gdy zostaną odnalezione w podobnych układach podwójnych, w których napromieniowanie ma znaczenie.

 

Gęstsze, niż jądro atomowe

 

Możliwość określenia maksymalnej masy gwiazdy neutronowej ma bardzo ważne konsekwencje dla wielu dziedzin astrofizyki, a także dla fizyki jądrowej. Interakcje między nukleonami (protonami i neutronami, które tworzą jądro atomu) w wysokich gęstościach są jedną z największych zagadek w dzisiejszej fizyki. Gwiazdy neutronowe są naturalnym laboratorium do badań najgęstszych i najbardziej egzotycznych stanów materii, jakie możemy sobie wyobrazić.

 

Wyniki projektu sugerują również, że aby osiągnąć masę 2,3 mas Słońca, odpychanie między cząsteczkami w jądrze gwiazdy neutronowej musi być wystarczająco silne. To wskazywałoby, że mało prawdopodobne jest znalezienie wolnych kwarków lub innych egzotycznych form materii w centrum gwiazdy neutronowej. 

 

Opracowanie:

Agnieszka Nowak

 

Źródło:

Instituto de Astrofísica de Canarias

 

Urania

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2018/05/odkryto-jedna-z-najbardziej-masywnych.html

Odkryto jedną z najbardziej masywnych gwiazd neutronowych.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebo na przełomie maja i czerwca 2018 roku

2018-05-29. Ariel Majcher 

Powoli kończy się maj i zaczyna czerwiec. Obszar białych nocy astronomicznych obejmuje coraz większy obszar Polski, tak samo, jak obszar występowania zjawiska łuku okołohoryzontalnego. Z tym, że pierwszy obszar poszerza się na południe, a drugi ? na północ. Przełom miesięcy upłynie w silnym blasku Księżyca. We wtorek 29 maja po południu naszego czasu Księżyc przejdzie przez pełnię, a w trakcie tygodnia pokona całą odległość, dzielącą Jowisza i Marsa. Po drodze w niewielkiej odległości minie Saturna, zaś w trochę większej ? planetoidę (4) Westa. Na niebie wieczornym dobrze widoczna jest planeta Wenus, która powoli zwiększa swoją średnicę kątową i jasność.

Planeta Wenus wędruje przez środek gwiazdozbioru Bliźniąt. W poniedziałek 27 maja planeta zbliżyła się na nieco ponad 20? do gwiazdy 3. wielkości ? Geminorum, o nazwie własnej Mebsuta, natomiast w niedzielę 3 czerwca przejdzie trochę ponad 2° na północ od świecącej z jasnością +3,5 magnitudo gwiazdy Wasat (? Gem). Około 7-8 stopni nad Wenus towarzystwa planecie dotrzyma para jasnych gwiazd Bliźniąt Kastor i Polluks. Do końca tygodnia jasność Wenus pozostanie na poziomie -4 magnitudo, jej tarcza pokaże średnicę 13? i fazę 79%.

W niedzielę 27 maja Księżyc minął Jowisza, natomiast w tym tygodniu Srebrny Glob powędruje w kierunku Saturna. W poniedziałek 28 maja można było jeszcze dostrzec Księżyc w fazie 99% niecałe 15° na wschód od Jowisza. Jednocześnie około 5-6 stopni pod nim znalazły się jasne gwiazdy z charakterystycznego łuku gwiazd w północno-zachodniej części Skorpiona, czyli Graffias i Dschubba. Natomiast przedłużając 2-krotnie linię, łączącą Księżyc z Graffias trafiało się na Antaresa, najjaśniejszą gwiazdę Skorpiona.

Planeta Jowisz cały czas porusza się ruchem wstecznym i do końca tygodnia zbliży się do gwiazdy Zuben Elgenubi na około 50 minut kątowych, czyli mniej, niż 2-krotna średnica Księżyca. Przy okazji zbliżeń planet do jasnych gwiazd łatwo jest ocenić, jak szybko porusza się dana planeta. Blask i średnica kątowa Jowisza zaczyna się zmniejszać, choć na razie jego jasność wynosi nadal -2,5 magnitudo, ale średnica zmniejszyła się do 44?.

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night?

  • 29 maja, godz. 1:58 ? Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 30 maja, godz. 20:48 ? o zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
  • 30 maja, godz. 21:04 ? wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 30 maja, godz. 22:26 ? zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 30 maja, godz. 23:30 ? zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 31 maja, godz. 23:12 ? Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 1 czerwca, godz. 0:40 ? wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 1 czerwca, godz. 1:10 ? Ganimedes chowa się w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 1 czerwca, godz. 1:46 ? Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 1 czerwca, godz. 3:00 ? wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 39? na wschód od południka centralnego tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 1 czerwca, godz. 23:04 ? wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 1 czerwca, godz. 23:38 ? wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 2 czerwca, godz. 1:14 ? zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 2 czerwca, godz. 1:48 ? zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 2 czerwca, godz. 22:56 ? wyjście Io z cienia Jowisza, 11? na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia).

 

We wtorek 29 maja Księżyc pokaże tarczę oświetloną w całości. W tym dniu i w kolejnym Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiór Wężownika, w którym nie ma obecnie jasnych planet. Wieczorem Księżyc znajdzie się 8° na północ od Antaresa, dotrzymując towarzystwa Jowiszowi już w dość dużej odległości prawie 30°.

W drugiej części tygodnia Księżyc przejdzie przez gwiazdozbiory Strzelca i Koziorożca. W nocy z 30 na 31 maja naturalny satelita Ziemi znajdzie się na granicy gwiazdozbiorów Wężownika i Strzelca, przy fazie zmniejszonej do 98%. 16° na południe od niego znajdzie się para jasnych gwiazd w południowej części Skorpiona, czyli Shaula i Lesath, mające jasność +1,6 oraz +2,7 magnitudo. Niestety u nas obie gwiazdy są bardzo nisko, widoczne tylko z południowej części Polski i to tuż nad linią horyzontu. Tej samej nocy 13° na lewo od Księżyca znajdzie się planeta Saturn, zaś 5° bliżej ? planetoida (4) Westa.

Jednak duże zbliżenie Księżyca do Saturna czeka nas kolejnej nocy, z 31 maja na 1 czerwca. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia Księżyc znajdzie się niecały 1° od Saturna, a na łączącej oba ciała Układu Słonecznego linii, przedłużonej do prawie 3° da się odnaleźć gromadę kulistą M22, choć ze względu na bliski bardzo jasny Księżyc na pewno nie będzie to łatwe i konieczny jest teleskop. W tym samym momencie planetoidę Westę trzeba szukać w odległości 5° na północny zachód od Księżyca.

Westa zbliża się do opozycji 18 czerwca i już pojaśniała do +5,8 magnitudo, czyli jasności, porównywalnej z jasnością Urana. Do końca tygodnia Westa zbliży się ponownie do gromady otwartej M23 na mniej niż 3°, ale na razie raczej zginie w księżycowej łunie. Opozycja Saturna przypada pod koniec czerwca i planeta osiągnęła już blask +0,1 magnitudo, przy średnicy tarczy 18?. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w środę 30 maja. Tytan świeci blaskiem +8,5 magnitudo i jest widoczny już w lornetce. Jak już wspomniałem Saturn nadal jest blisko gromady kulistej M22, choć dystans między nimi urósł już do prawie 2°. Trajektorie Saturna i Westy w najbliższym czasie można śledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.

W sobotę 2 czerwca Księżyc w fazie 90% znajdzie się 2,5 stopnia od charakterystycznego łuku gwiazd w północno-wschodniej części Strzelca. Saturn pokaże się 11° na zachód od niego, a w odległości 17°, tyle, że na wschód, widoczny będzie Mars. 7,5 stopnia na prawo i w dół od Księżyca znajdzie się gwiazda Nunki, jedna z jaśniejszych gwiazd Strzelca. Dobę później tarcza Srebrnego Globu zmniejszy fazę do 83% i zbliży się do Marsa na mniej niż 6°. 5 i 8° na północ od niego znajdzie się para dość jasnych gwiazd Koziorożca Dabih i Algiedi.

Opozycja Marsa przypada za dwa miesiące i planeta szybko zwiększa swoje rozmiary kątowe i jasność. Do końca tygodnia blask Marsa urośnie do -1,3 wielkości gwiazdowej, a zatem planeta jest już jaśniejsza od prawie wszystkich gwiazd nocnego nieba, poza Syriuszem. Jego tarcza urosła już do 16?, czyli jest już większa, niż podczas najmniej korzystnych opozycji (tak się składa, że planeta jest wtedy w gwiazdozbiorach Byka lub Bliźniąt, czyli wysoko u nas). Nadal też dość mała jest faza planety, wynosząca 91%, co ? w związku z dużą tarczą ? powinno dać się łatwo dostrzec.

https://news.astronet.pl/index.php/2018/05/29/niebo-na-przelomie-maja-i-czerwca-2018-roku/

 

Niebo na przełomie maja i czerwca 2018 roku.jpg

Niebo na przełomie maja i czerwca 2018 roku2.jpg

Niebo na przełomie maja i czerwca 2018 roku3.jpg

Niebo na przełomie maja i czerwca 2018 roku4.jpg

Niebo na przełomie maja i czerwca 2018 roku5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcy wykryli zakazany freon, który znowu powiększa dziurę ozonową

2018-05-30

Któryś z krajów wschodniej Azji znów zaczął produkować i emitować coraz większe ilości niezwykle niszczycielskiego dla ziemskiej warstwy ozonowej freonu, który został wycofany z użytku dziesiątki lat temu.

O dziurze ozonowej po raz pierwszy usłyszeliśmy w latach 70. ubiegłego wieku, gdy za sprawą olbrzymich emisji freonu, który w tamtych czasach był powszechnie używany jako czynnik chłodzący w lodówkach, nad biegunem południowym doszło do ubytku w warstwie ozonowej.

Rewolucja sprzed 25 lat, której jednym z głównych założeń było pozbycie się emitujących freon lodówek, okazała się więc bardzo potrzebna. Obecnie użycie tetrachlorometanu jest zredukowane do absolutnego minimum, a jego obrót w handlu jest ściśle regulowany. Wynika to z faktu, że uważa się, że jest on wyjątkowo groźny dla środowiska, a zwłaszcza dla warstwy ozonowej.

Większość gazów zawartych w Protokole Montrealskim została całkowicie wycofana z użytku od początku 2015 roku. W 2014 roku wyprodukowano mniej niż 5 procent gazów niszczących ozon w porównaniu z 1987 rokiem. Ostanie badania wykazały jednak, że wycofanie freonu wcale nie przebiega tak, jak

Jak podaje Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) dane satelitarne wskazują, że we wschodniej Azji od 2013 roku gwałtownie rośnie stężenie freonu-11 w atmosferze. Związek, który jest niszczycielski i powinien być całkowicie wycofany, jest od 5 lat przez któryś z krajów produkowany na przemysłową skalę.

ONZ nie wskazał konkretnego państwa, jednak raczej nie ma wątpliwości, że są to Chiny. Zgodnie z Protokołem Montrealskim w sprawie substancji zubożających warstwę ozonową, podpisanego w 1987 roku przez 160 krajów, zakazana jest produkcja i emisja freonów.

Kto po wielu latach odważył się złamać globalne porozumienie i produkować trichlorofluorometan? Naukowcy zamierzają to wkrótce wykryć. Przy okazji znalazł się sprawca powolniejszego, i to o połowę, regenerowania się warstwy ozonowej nad Antarktyką.

Jeśli emisja freonu-11 nie zostanie powstrzymana, a będzie się nadal nasilać, to istnieje poważne zagrożenie, że dziura ozonowa nie tylko będzie jeszcze wolniej zanikać, ale nawet ponownie się powiększać, co chyba byłoby największym koszmarem na ludzkości.

Źródło: GeekWeek.pl/ScienceDaily / Fot. ONZ

http://www.geekweek.pl/news/2018-05-30/naukowcy-wykryli-zakazany-freon-ktory-znowu-powieksza-dziure-ozonowa/

 

Naukowcy wykryli zakazany freon, który znowu powiększa dziurę ozonową.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Taka piękna pełnia". Kwiatowy Księżyc
w obiektywach Reporterów 24

2018-05-30

Pełnia jest pięknym zjawiskiem. Tym bardziej, kiedy można obserwować ją na bezchmurnym, wiosennym niebie. Według Indian ta, którą mogliśmy obserwować ubiegłej nocy, nazywa się kwiatową. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pełnia wzbudza niezmienne zainteresowanie. Trudno się dziwić, bo jest zjawiskiem niezwykle fotogenicznym. Ubiegłej nocy, dokładnie o godzinie 23:43, można było podziwiać ją w całej okazałości, dzięki czystemu majowemu niebu, które wspaniale sprzyja nocnym obserwacjom.

Reporterzy 24 nie przegapili tej wyjątkowej okazji i uwiecznili najróżniejsze oblicza Księżyca, zaczynając już od jego wschodu. - Przypilnowałam go dzisiaj jak wychodził zza horyzontu - napisała w nocy internautka o nicku panibożenka. I opłaciło się, bo później dodała: - Taka dziś piękna pełnia.

Kwiatowa pełnia

Maj jest czasem, kiedy przyroda gwałtownie budzi się do życia. Właśnie z tego powodu Indianie Ameryki Północnej nazwali tę pełnie kwiatową - to na cześć budzącej się z pełną mocą natury.

Pełnia Księżyca to nie tylko spektakularny widok. Przez tysiące lat ruchy Księżyca służyły ludzkości jako pewnego rodzaju kalendarz, ustalający mijające lata, ale również pory polowań czy zbiorów. Dlatego starożytne kultury nadawały każdej pełni wyjątkową nazwę, nawiązującą do specyficznego w danym okresie zachowania fauny i flory.

Źródło: Kontakt 24

Autor: Kontakt 24

https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/taka-piekna-pelnia-kwiatowy-ksiezyc-w-obiektywach-reporterow-24,261312,1,0.html

Taka piękna pełnia Kwiatowy Księżyc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy model może tłumaczyć co widzimy gdy obserwujemy pożeranie gwiazdy przez masywną czarną dziurę

Napisany przez Dan Ban dnia 30/05/2018

Gwiazda, która za bardzo zbliży się do supermasywnej czarnej dziury w centrum galaktyki zostanie rozerwana przez jej grawitację w gwałtownym kataklizmie zwanym ?zdarzeniem rozerwania pływowego? (TDE, ang. tidal disruption event), który prowadzi do emisji jasnego błysku promieniowania. Najnowsze badania prowadzone przez astrofizyków teoretycznych z Instytutu Nielsa Bohra (Uniwersytet Kopenhaski) oraz UC Santa Cruz pozwoliły na stworzenie zunifikowanego modelu tłumaczącego najnowsze obserwacje tych wyjątkowych zdarzeń.

Te przełomowe badania, których wyniki opublikowano w periodyku Astrophysical Journal Letters, mogą stanowić nowe teoretyczne podstawy dla szybko rosnącej dziedziny badań.

?Dopiero w ostatniej dekadzie osiągnęliśmy poziom, na którym jesteśmy w stanie odróżnić te TDE od innych zjawisk galaktycznych, a ów nowy model może stanowić podstawę do zrozumienia tych rzadkich zdarzeń? ? mówi współautor artykułu Enrico Ramirez-Ruiz, profesor astronomii i astrofizyki na UC Santa Cruz.

W większości galaktyk, centralna czarna dziura jest spokojna i aktywnie nie pożera żadnej materii, przez co nie emituje też żadnego światła. Zdarzenia rozerwania pływowego należą do rzadkości i w przeciętnej galaktyce zdarzają się średnio raz na każde 10 000 lat. Gdy już jednak dojdzie do niego, pechowa gwiazda ulega rozerwaniu, a tworząca ją materia intensywnie ?karmi? czarną dziurę prowadząc do emisji silnego promieniowania.

?To naprawdę ciekaw jak materia dostaje się do wnętrza czarnej dziury w tych ekstremalnych warunkach? mówi pierwszy autor Jane Lixin Dai, profesor astronomii z Uniwersytetu Kopenhaskiego, który prowadził badanie. ?Gdy czarna dziura pożera gwiezdny gaz, emituje przy ttym potężne ilości promieniowania, które możemy obserwować i wykorzystać do zrozumienia procesów fizycznych i obliczenia właściwości czarnej dziury. Właśnie dlatego poszukiwanie takich TDE jest niezwykle interesującym zajęciem?.

Choć procesy fizyczne stojące za wszystkimi TDE powinny być takie same, to obserwowane jak na razie kilkanaście takich przypadków wskazuje na bardzo różne właściwości. Niektóre TDE prowadzą do emisji głównie promieniowania rentgenowskiego, inne emitują głównie w zakresie widzialnym i ultrafioletowym. Teoretycy jak na razie mają problem ze zrozumieniem tej różnorodności i stworzenia na ich podstawie spójnego modelu TDE.

W najnowszym modelu, to kąt pod którym obserwujemy to zjawisko, odpowiedzialny jest za różnice w obserwacjach. Galaktyki ustawione są losowo względem linii wzroku obserwatorów znajdujących się na Ziemi, przez co obserwujemy różne fragmenty i różne elementy zdarzenia rozerwania pływowego.

To przypomina trochę jakąś drapieżną bestię skrywającą się za kotarą z liści. W zależności od tego gdzie względem jej się znajdujemy, to zobaczymy albo odsłoniętą bestię, albo tylko same liście. Widzimy co innego, ale bestia jest ta sama.

Model opracowany przez Dai i jej współpracowników łączy elementy ogólnej teorii względności, fizyki pól magnetycznych, promieniowania i hydrodynamiki gazu. Dzięki niemu naukowcy mogą sprawdzić co powinni obserwować przyglądając się zjawisku TDE pod różnymi kątami, dzięki czemu badacze będą mogli wpasować różne zdarzenia w jeden spójny opis.

Projekty przeglądowe planowane na kilka najbliższych lat mogą dostarczyć większej ilości danych dotyczących TDE i pomogą nam znacząco rozszerzyć to pole badań. Wśród nich należy wymienić przegląd Young Supernova Experiment (YSE) kierowany przez DARK Cosmology Centre w Instytucie Nielsa Bohra oraz Large Synoptic Survey Telescope budowany w Chile

?Za kilka lat będziemy obserwowali setki, a nawet tysiące zdarzeń TDE. Będą one doskonałymi ?laboratoriami? do testowania naszego modelu i poznawania nowych cech czarnych dziur? mówi Dai.

Źródło: NBI

http://www.pulskosmosu.pl/2018/05/30/nowy-model-moze-tlumaczyc-co-widzimy-gdy-obserwujemy-pozeranie-gwiazdy-przez-masywna-czarna-dziure/

Nowy model może tłumaczyć co widzimy gdy obserwujemy pożeranie gwiazdy przez masywną czarną dziurę.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utracono kontakt z księżycowym satelitą Longjiang-1

2018-05-30. Michał Moroz

20 maja Chiny przeprowadziły udany start księżycowego satelity telekomunikacyjnego Queqiao (Chang?e 4 Relay Satellite). Wraz z głównym ładunkiem wyniesiono również dwa małe satelity naukowe Longjiang. Z satelitą Longjiang-1 utracono kontakt.

Pod koniec 2018 roku Chiny planują przeprowadzić misję lądownika i łazika Chang?e 4, która wylądują w kraterze Von Karmana na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Misja będzie bazowała sprzęcie rozwiniętym dla Chang?e 3 z 2013 roku. R

Ponieważ w nadchodzącym przypadku bezpośrednia komunikacja z lądownikiem i łazikiem będzie niemożliwa, koniecznym było wystrzelenie dedykowanego satelity telekomunikacyjnego. Równocześnie z Queqiao wyniesione zostały również satelity Longjiang 1 i 2, które miały posłużyć do pomiarów radiowych oraz interferometrycznych.

Po udanym starcie rakietą CZ-4D Queqiao minął już Srebrny Glob, odpalając silniki w odległości 100 kilometrów od jego powierzchni i obecnie kieruje się na docelową orbitę wokół Punktu Libracyjnego L2 układu Ziemi-Księżyc.

Równolegle silniki miały odpalić również oba satelity towarzyszące Longjiang zbudowane przez Harbin Institute of Technology. Niestety tylko Longjiang-2 znalazł się na orbicie okołoksiężycowej (obecne parametry: 350 x 13800 km, nachylenie 21 stopni). Kontrola lotów nie nawiązała ponownego kontaktu z Longjiang-1 co oznacza, że misja została prawdopodobnie utracona a i tym samym pomiary interferometryczne obu satelitów nie zostaną wykonane.

(GB Times)

https://kosmonauta.net/2018/05/utracono-kontakt-z-ksiezycowym-satelita-longjiang-1/

Utracono kontakt z księżycowym satelitą Longjiang-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Pluton to ogromna kometa? Nowa hipoteza naukowców z Southwest Research Institute!
2018-05-30. Piotr.
Świat obiegła hipoteza naukowców z Southwest Research Institute (SwRI), którzy na podstawie analiz składu chemicznego Plutona, uznali, że może być on nie planetą karłowatą, a ogromną kometą powstałą z miliarda komet lub innych obiektów z Pasa Kuipera! Wnioski oparto również na obserwacjach pokrytego lodem zbiornika Sputnik Planitia o powierzchni 840 000 kilometrów kwadratowych, którego charakterystycznym elementem jest kształt przypominający serce.
Odkryliśmy spójność pomiędzy szacowaną ilością azotu w lodowcu, a ilością jaka powinna być w przypadku, gdyby Pluton powstał w wyniku połączenia miliarda komet lub innych obiektów z Pasa Kuipera, posiadających podobny skład do badanej przez misję Rosetta komety 67P/Czuriumow-Gerasimienko? ? informuje biorący udział w badaniach Chris Glein z SwRI.

Nowa teoria powstała właśnie w wyniku analizy danych zgromadzonych w ramach wspomnianych powyżej misji Rosetty, a także New Horizons, która w 2015 roku przeleciała blisko Plutona. ?Nasze badania sugerują, że początkowy skład chemiczny Plutona odziedziczony po budulcu, którym były komety został zmodyfikowany przez płynną wodę, może nawet przez ocean znajdujący się pod powierzchnią? ? precyzuje Glein.

Nikt nie ukrywa, że to dopiero początek świeżych spojrzeń naukowców, które prowadzić mogą do napisania nowej historii życia Plutona. Tę historię jak słusznie zauważa Glein ? dopiero zaczynamy pojmować?
Źródło: swri.org
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=789

Czy Pluton to ogromna kometa Nowa hipoteza naukowców z Southwest Research Institute.jpg

Czy Pluton to ogromna kometa Nowa hipoteza naukowców z Southwest Research Institute2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa oblicza tej samej gwiazdy
2018-05-30. Napisany przez Radek Kosarzycki
Jeżeli kiedykolwiek słyszeliście wyrażenie ?dwie strony tej samej monety? wiesz, że wykorzystuje się je do dwóch obiektów, które wydają się ze sobą niezwiązane, ale z czasem okazują się być jednym i tym samym obiektem. Teraz badaczom udało się odkryć taki obiekt w głębi przestrzeni kosmicznej.
Gwiazda neutronowa to pozostałość po masywnej gwieździe, w której wyczerpały się zapasy paliwa i która eksplodowała jako supernowa. Gdy grawitacja sprawi, że gwiazda zapadnie się do rozmiarów niewielkiego miasta, gwiazda staje się na tyle gęsta, że jedna łyżeczka jej materii miałaby masę potężnej góry na Ziemi. Jądro gwiazdy ? teraz jako gwiazda neutronowa, może obracać się wokół własnej osi ponad 10 razy na sekundę. Z czasem rotacja jądra może przyspieszać wskutek przyciągania materii z otoczenia, osiągając nawet 700 obrotów na sekundę.
Niektóre gwiazdy neutronowe, zwane pulsarami, charakteryzują się silnym polem magnetycznym i emitują promieniowanie w zakresie radiowym w przewidywalnych, powtarzanych impulsach. Z kolei inne gwiazdy neutronowe o jeszcze silniejszych polach magnetycznych mogą emitować gwałtowne, wysokoenergetyczne rozbyski promieniowania rentgenowskiego i gamma ? to tak zwane magnetary, a ich pola magnetyczne są najsilniejsze w znanym nam wszechświecie i osiągają wartości biliony razy większe od pola magnetycznego Słońca.
Od lat siedemdziesiątych XX wieku, naukowcy traktowali pulsary i magnetary jako dwie odrębne populacje obiektów. Jednak w ostatniej dekadzie pojawiły się dowody na to, że w rzeczywistości mogą one reprezentować etapy ewolucji jednego i tego samego obiektu. Dokładnie ? gwiazda neutronowa może ajpierw stać się radiopulsarem, który na kolejnym etapie ewolucji może stać się magnetarem. Albo odwrotnie.
Niektórzy naukowcy uważają, że obiekty takie jak magnetary stopniowo przestają emitować promieniowanie rentgenowskie i gamma. Inni z kolei skłaniają się ku teorii mówiącej, że najpierw powstaje radiopulsar, który z czasem zaczyna generować pole magnetyczne, które zmienia go w magnetara.
Tom Prince jest profesorem fizyki na Caltech oraz naukowcem w  JPL. Według niego ?Obserwowanie tych tajemniczych obiektów jest dość trudne. Po pierwsze, magnetary nie istnieją dość długo ? od roku do zaedwie kilku lat, po czym kolosalne fale promieniowania rentgenowskiego rozpraszają pole magnetyczne. Po drugie, pulsary są naprawdę stare jak na nasza skalę. Jeden z najsławniejszych pulsarów ? w Krabie ? eksplodował w 1054 rku. Po trzecie, nie zdarza się to zbyt często. Ostatnia ze znanych supernowych, które eksplodowały w naszym bezpośrednim otoczeniu wybuchła w 1987 roku.
Prof. Prince zauważa także, że choć pierwsze przejście radiomagnetar/pulsar zostało zarejestrowane przez radioteleskop naziemny, to najciekawsze dane zebrały teleskopy znajdujące się na orbicie: Fermi, Swift, RXTE, NuSTAR oraz XMM-Newton. Wśród tych obserwacji znalazły się fale sejsmiczne na magnetarze, obłoki wysokoenergetycznych cząstek wokół magnetarów czy magnetar, który okazał się najwolniej rotującą gwiazdą neutronową spośród dotychczas odkrytych.
Źródło: NASA
http://www.pulskosmosu.pl/2018/05/30/dwa-oblicza-tej-samej-gwiazdy/

Dwa oblicza tej samej gwiazdy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jasno świecąca Mgławica Tarantula oddalona od nas o około 160 tysięcy lat świetlnych jest najbardziej spektakularnym obiektem w Wielkim Obłoku Magellana, który jest galaktyką satelitarną Drogi Mlecznej. Teleskop VST (VLT Survey Telescope) znajdujący się w Obserwatorium Paranal w Chile wykonał niezwykle szczegółowe zdjęcie tego obszaru i jego bogatego otoczenia. Widzimy na nim kosmiczny krajobraz gromad gwiazd, świecących obłoków gazu i rozproszonych pozostałości po wybuchach supernowych. Jest to jak dotąd najwyraźniejsza fotografia tego obszaru.
Wykorzystując możliwości VST, astronomowie uzyskali nowe, bardzo dokładne zdjęcie Mgławicy Tarantula oraz licznych innych otaczających ją mgławic, gwiazd i gromad gwiazd. Tarantula, znana też jako 30 Doradus, jest najjaśniejszym i najbardziej energetycznym obszarem gwiazdotwórcznym w Grupie Lokalnej galaktyk.
Mgławica Tarantula, na górze zdjęcia, rozciąga się na ponad 1000 lat świetlnych i jest widoczna w gwiazdozbiorze Złotej Ryby na niebie południowym. Ta oszałamiająca mgławica jest częścią Wielkiego Obłoku Magellana, galaktyki karłowatej, która mierzy około 14 000 lat świetlnych. Wielki Obłok Magellana jest jedną z najbliższych nam galaktyk.
W sercu Mgławicy Tarantula znajduje się olbrzymia młoda gromada gwiazd NGC 2070 ? obszar gwiazdotwórczy, którego gęste jądro, R136, zawiera jedne z najmasywniejszych i najjaśniejszych znanych gwiazd. Jasny blask Mgławicy Tarantula po raz pierwszy dostrzegł w 1751 roku francuski astronom Nicolas-Louis de Lacaille.
Kolejną gromadą gwiazd w Mgławiy Tarantula jest znacznie starsza Hodge 301, we wnętrzu której szacuje się, że co najmniej 40 gwiazd wybuchło jako supernowe, rozprzestrzeniając gaz w całej jej objętości. Jednym z przykładów pozostałości po supernowej jest superbąbel SNR N157B, który otacza gromadę otwartą gwiazd NGC 2060. Gromadę tę po raz pierwszy zaobserwował brytyjski astronom John Herschel w 1836 roku przy pomocy 18,6-calowego reflektora (teleskopu zwierciadlanego) na Przylądku Dobrej Nadziei w Afryce Południowej. Na obrzeżach Mgławicy Tarantula, na dole po prawej stronie, można zidentyfikować położenie słynnej supernowej SN 1987A.
Po lewej od Mgławicy Tarantula, można dostrzec jasną gromadę otwartą NGC 2100, która widoczna jest jako jasne zagęszczenie niebieskich gwiazd otoczone przez gwiazdy czerwone. Gromada ta została odkryta przez szkockiego astronoma Jamesa Dunlopa w 1826 roku podczas jego pracy w Australii, przy pomocy samodzielnie zbudowanego 9-calowego (23 cm) teleskopu zwierciadlanego.
W centrum zdjęcia widać gromadę gwiazd i mgławicę emisyjną NGC 2074, która jest kolejnym obszarem powstawania masywnych gwiazd, odkrytym przez Johna Herschela. Przypatrując się uważniej można dostrzec ciemną pyłową strukturę w kształtcie konika morskiego ??Koński Łeb w Wielkim Obłoku Magellana?. Jest to gigantyczna kolumnowa struktura o długości prawie 20 lat świetlnych ? co odpowiada prawie cztery razy większemu dystansowi niż odległość od Słońca do najbliższej gwiazdy, Alfy Centauri. Struktura ta zniknie w ciągu najbliższego miliona lat, gdy w gromadzie utworzy się więcej gwiazd, a ich wiatry powoli rozwieją pyłowe kolumny.
Uzyskanie zdjęcia było możliwe tylko dzięki specjalnie zaprojektowanej 256-megapikselowej kamerze OmegaCAM zainstalowanej na teleskopie VST. Fotografię utworzono z obrazów uzyskanych przez OmegaCAM w czterech różnych filtrach barwnych, w tym w filtrze przeznaczonym do izolowania czerwonego światła od zjonizowanego wodoru.
http://www.pulskosmosu.pl/2018/05/30/zatloczone-sasiedztwo/

Zatłoczone sąsiedztwo.jpg

Zatłoczone sąsiedztwo2.jpg

Zatłoczone sąsiedztwo3.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badacze odkrywają jedną z najmasywniejszych gwiazd neutronowych
2018-05-30. Napisany przez Radek Kosarzycki
Dzięki nowatorskiej metodzie, badacze z Grupy Astronomii i Astrofizyki UPC oraz Kanaryjskiego Instytutu Astrofizyki (IAC) odkryli gwiazdę neutronową o masie około 2,3 mas Słońca ? jedną z najmasywniejszych gwiazd neutronowych dotąd odkrytych. Wyniki badań opublikowano 23 maja br. w periodyku Astrophysical Journal. Otwierają one nową ścieżkę do badań w wielu dziedzinach astrofizyki i fizyki jądrowej.
Gwiazdy neutronowe to pozostałości po gwiazdach, które osiągnęły ostatnie stadium swojej ewolucji, to pozostałości po śmierci gwiazd o masie 10 do 30 mas Słońca. Pomimo niewielkich rozmiarów (średnia rzędu 20 kilometrów), gwiazdy neutronowe charakteryzują się masą większą od masy Słońca (średnica 1 391 600 km), zatem ich gęstość jest niezwykle wysoka.
Badacze z Universitat Politecnica de Catalunya (UPC) oraz Kanaryjskiego Instytutu Astrofizyki (IAC) wykorzystali innowacyjną metodę do zmierzenia masy jednej z najmasywniejszych dotąd odkrytych gwiazd neutronowych. Odkryta w 2011 roku i skatalogowana pod numerem PSR J2215+5135 gwiazda neutronowa charakteryzuje się masą 2,3 mas Słońca i jest jedną z najmasywniejszych wśród odkrytych jak dotąd ponad 2000 gwiazd neutronowych. Choć w 2011 roku donoszno o odkryciu gwiazdy neutronowej o masie 2,4 mas Słońca, najmasywniejsza jak dotąd gwiazda neutronowa, co do masy której zgadzają się naukowcy została odkryta w 2010 roku, a jej masa wynosiła 2 masy Słońca.
W swoich badaniach badacze wykorzystali dane zebrane za pomocą Gran Telescopio Canarias (GTC), największego optycznego i podczerwonego teleskopu na świecie, William Herschel Telescope (WHT), Isaac Newton Telescope Group (ING) oraz teleskopu IAC-80, w połączeniu z dynamicznymi modelami gwiazd podwójnych. Artykuł opisujący wyniki badań zatytułowany ?Peering into the dark side: magnesium lines establish a massive neutron star in PSR J2215+5135? został opublikowany w periodyku Astrophysical Journal.
W ramach projektu badawczego naukowcy opracowali dokładniejszą metodę od wykorzystywanych dotąd do mierzenia mas gwiazd neutronowych w kompaktowych układach podwójnych. PSR J2215+5135 jest elementem układu podwójnego, w którym dwie gwiazdy krążą wokół wspólnego środka masy: ?normalnej? gwieździe (podobnej do Słońca) ?towarzyszy? gwiazda neutronowa. W układzie tym gwiazda neutronowa silnie oświetla swojego gwiezdnego towarzysza.
Ta nowa metoda może być stosowana do reszty rosnącej populacji gwiazd neutronowych: w ciągu ostatnich 10 lat, obserwujący w zakresie promieniowania gamma teleskop Fermi-LAT odkrył dziesiątki pulsarów podobnych do PSR J2215+5135. Co do zasady metodę tę można także zastosować do pomiaru mas czarnych dziur i białych karłów (opowiednio: pozostałości po gwiazdach o masie powyżej 30 lub poniżej 10 mas Słońca) odkrytych w podobnych układach podwójnych.
Możliwość określenia maksymalnej masy gwiazdy neutronowej niesie za sobą bardzo ważne konsekwencje dla wielu dziedzin astrofizyki jak i fizyki jądrowej. Interakcje między nukleonami (neutronami i protonami tworzącymi jądro atomu) w warunkach wysokiego ciśnienia są jedną z wielkich zagadek współczesnej fizyki. Gwiazdy neutronowe stanowią naturalne laboratoria do badania najgęstszych i najbardziej egzotycznych stanów materii we wszechświecie.
Wyniki projektu wskazują także, że aby utrzymać masę rzędu 2,3 mas Słońca, odpychanie między cząstkami w jądrze gwiazdy neutronowej muszą być odpowiednio silne ? to z kolei wskazuje, że małoprawdopodobne jest istnienie wolnych kwarków lub innych egzotycznych form materii w centrum gwiazdy neutronowej.
Źródło: Universitat Politecnica de Catalunya (UPC)
http://www.pulskosmosu.pl/2018/05/30/badacze-odkrywaja-jedna-z-najmasywniejszych-gwiazd-neutronowych/

 

Badacze odkrywają jedną z najmasywniejszych gwiazd neutronowych.jpg

Badacze odkrywają jedną z najmasywniejszych gwiazd neutronowych2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi lot rakietowy VSS Unity
2018-05-31. Krzysztof Kanawka
Dwudziestego dziewiątego maja rakietoplan VSS Unity wykonał drugi lot z włączonym napędem rakietowym.
Loty ślizgowe drugiego egzemplarza SpaceShipTwo (SS2) o nazwie VSS Unity trwają od grudnia 2016 roku. Do początku 2018 roku łącznie wykonano siedem takich lotów. Ostatni lot ślizgowy pojazdu został wykonany 11 stycznia 2018 roku. Następnie rozpoczęły się testy z włączonym silnikiem rakietowym. Do pierwszego takiego lotu VSS Unity doszło 5 kwietnia 2018. Tamten test, podobnie jak poprzednie, wykonano z lotniska Mojave w Kalifornii.
Drugi lot z włączonym silnikiem rakietowym VSS Unity został przeprowadzony 29 maja 2018, także z Mojave. Lot przebiegł prawidłowo i pojazd bezpiecznie wylądował po zakończonym teście.
Tym razem silnik rakietowy VSS Unity został uruchomiony na 31 sekund. Rakietoplan osiągnął maksymalną prędkość Mach 1,9, a pojazd osiągnął pułap 34900 metrów. Podobnie jak w przypadku poprzedniego testu, sprawdzano również system ustawiania powierzchni nośnych VSS Unity.
Był to drugi lot z włączonym napędem rakietowym od czasu katastrofy VSS Enterprise (31.10.2014), pierwszego egzemplarza SpaceShipTwo. Wówczas zginął jeden z pilotów VSS Enterprise. W wyniku śledztwa NTSB (National Transport Safety Board, Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu) ustalono, że do katastrofy doszło w wyniku błędu ludzkiego, z powodu zbyt szybkiego uwolnienia powierzchni nośnych rakietoplanu, co doprowadziło do zmiany charakterystyki aerodynamicznej pojazdu. Choć VSS Unity ma wprowadzonych kilka usprawnień konstrukcyjnych, wciąż pojawiają się pytania czy SpaceShipTwo jest bezpieczny.
Dwa testy rakietowe VSS Unity to dopiero początek lotów z uruchomionym napędem ? w kolejnych miesiącach można się spodziewać kolejnych. W tej chwili trudno jeszcze określić, czy maksymalny pułap lotu VSS Unity wynoszący 80 km zostanie osiągnięty w tym roku.
(VG)
https://kosmonauta.net/2018/05/drugi-lot-rakietowy-vss-unity/

Drugi lot rakietowy VSS Unity.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chiny obejmują panowanie nad ziemską orbitą i zapraszają inne kraje do współpracy
2018-05-31
Chiny wyrastają na prawdziwe mocarstwo kosmiczne. Plany rządu na najbliższe dekady zadziwiają rozmachem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na tym polu zdetronizują USA.
Losy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wydają się być przesądzone. Po roku 2025 zostanie przekazana w ręce firm prężnie działających w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego. Jej pokład przemieni się w wielkie laboratorium dla ziemskich koncernów i kosmiczny hotel. Nie będą już odbywały się regularne loty astronautów, jako przedstawicieli swoich krajów, z najróżniejszych agencji kosmicznych.
Można więc śmiało rzec, że era władzy Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej skończy się na dobre. Tymczasem tę rolę przejmą Chiny. Marzy im się panowanie nad ziemską orbitą z pokładu swojego kosmicznego pałacu.
Ambasador Chin przy Organizacja Narodów Zjednoczonych zapowiedział, że już za 4 lata powstanie duża Chińska Stacja Orbitalna. Co najważniejsze, Państwo Środka zaprosiło wszystkie kraje świata do współpracy. Jednak nie chodzi tu o samą budowę obiektu, ponieważ kraj ten dysponuje odpowiednią technologią i budżetem, ale o stworzenie czegoś w rodzaju współpracy naukowej.
Rząd Chin chce, aby inne kraje przeniosły swoje planowane projekty na pokład ich kosmicznego pałacu i stamtąd obserwowali naszą planetę i Księżyc czy testowali swoje technologie.
Państwo Środka ma wizję zdetronizowania Stanów Zjednoczonych i ustawienia siebie w roli dobrego władcy, który służy pomocą swoim poddanym.
Plany Chin cieszą, ponieważ nic tak nie napędza postępu jak zdrowa rywalizacja. Zapowiada się, że lata 20. bieżącego wieku będą prawdziwym i wyczekiwanym od dawna przez wielu, renesansem, w temacie eksploracji kosmosu.
Źródło: GeekWeek.pl/ArsTechnica / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-05-31/chiny-obejmuja-panowanie-nad-ziemska-orbita-i-zapraszaja-inne-kraje-do-wspolpracy/

Chiny obejmują panowanie nad ziemską orbitą i zapraszają inne kraje do współpracy.jpg

Chiny obejmują panowanie nad ziemską orbitą i zapraszają inne kraje do współpracy2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa metoda przetestowana. Łazik Curiosity wierci po ponad roku przerwy!
2018-05-31. Piotr
Łazik Curiosity dokonał pierwszego od ponad roku przerwy wiercenia na powierzchni Marsa! Jest to zupełnie nowa metoda wiercenia w gruncie, nad którą zespół NASA pracował od ponad roku. Otwór jaki wykonano podczas testów ma głębokość 5 centymetrów i 1,6 cm średnicy. To bardzo niewiele, ale przypomnijmy, że były to pierwsze poważne testy. Opowiedzmy więc sobie na czym polega nowa metoda i dlaczego zdecydowano wdrożyć ją w życie.
Na wiercenie udarowe zdecydowano się z uwagi na uszkodzenie wiertła do jakiego doszło w grudniu 2016 roku. Każde kolejne próby wejścia wiertła w powierzchnię Czerwonej Planety będą wspierane przez dwa stabilizatory, których celem będzie utrzymywanie odpowiedniej pozycji wiertła. Wykorzystywane będzie też ramię łazika, które ma posłużyć jako dodatkowe wsparcie tej nietypowej wiertarki. Uproszczając naukowcy porównują tę metodę do standardowej pracy jaką przy pomocy wiertarki wykonujemy we własnych domach.

Załoga NASA nie ukrywa zadowolenia z zastosowanej metody wiercenia. ?Nasz zespół opracował genialną technikę wiercenia i zastosował ją na innej planecie. To 5 centymetrów istotnej innowacji wykonanej z odległości niemal 100 milionów kilometrów od Ziemi. Jesteśmy szczęśliwi, że rezultaty okazały się tak dobre? ? podkreśla Steve Lee, zastępca dyrektora Projektu Curiosity.

Prowadzenie odwiertów przez łazik Curiosity to jedna z niezwykle ważnych cech, które w zdecydowanym stopniu przyczyniają się do realizowania wielu założeń badawczych naukowców. Omawiając powyższy przypadek warto dodać, że pobrane przez łazika próbki gruntu trafiają następnie do jego wnętrza, gdzie znajdują się dwa laboratoria dokonujące licznych analiz. M.in. dzięki takim działaniom udaje nam się poznawać Marsa coraz lepiej. Zanim jednak odkryjemy każdą tajemnicę skrywaną na jego powierzchni i pod nią upłynie jeszcze z pewnością wiele lat. Pozostaje cieszyć się z małych sukcesów, o których dyskutujemy chociażby na łamach portalu Astronomia24.com.
Źródło: nasa.gov
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=790

Nowa metoda przetestowana. Łazik Curiosity wierci po ponad roku przerwy.jpg

Nowa metoda przetestowana. Łazik Curiosity wierci po ponad roku przerwy2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

121 gazowych olbrzymów, które mogą mieć księżyce sprzyjające życiu
2018-05-31. Napisany przez Radek Kosarzycki
Wszyscy wielokrotnie czytaliśmy o poszukiwaniu życia na egzoplanetach, ale jak sprawa ma się z życiem na egzoksiężycach?
W przyjętym do publikacji w The Astrophysical Journal artykule, badacze z University of California, Riverside oraz University of Southern Queensland zidentyfikowali ponad 100 gazowych olbrzymów, które potencjalnie mogą posiadać księżyce sprzyjające powstaniu życia. Wyniki ich prac wspomogą prace nad projektowaniem przyszłych teleskopów, które będą w stanie wykrywać takie księżyce i poszukiwać na nich biosygnatur ? informacji wskazujących na aktywność biologiczną w ich atmosferach.
Począwszy od 2009 roku kiedy to w przestrzeń kosmiczną wysłany został teleskop Kepler, naukowcy zidentyfikowali tysiące planet poza naszym układem słonecznym. Głównym celem misji Kepler jest poszukiwanie planet znajdujących się w ekosferach swoich gwiazd macierzystych, czyli w rejonie przestrzeni, w którym nie jest ani za ciepło ani za zimno na istnienie wody w stanie ciekłym, a tym samym może i życia.
Planety skaliste, podobne do Ziemi stanowią zatem główny, aczkolwiek nie jedyny cel misji. Kolejnym celem mogą być gazowe olbrzymy zidentyfikowane w ramach misji Kepler. Choć same w sobie nie będą kandydatkami na miejsce istnienia życia, to jednak planety podobne do Jowisza, a krążące w ekosferze swojej gwiazdy, mogą posiadać skaliste księżyce (egzoksiężyce), które byłyby idealnym miejscem na powstanie życia.
?Obecnie znamy 175 księżyców krążących wokół ośmiu planet układu słonecznego. Choć większość z nich krąży wokół Saturna i Jowisza, które znajdują się poza ekosferą Słońca, nie musi tak być w każdym układzie planearnym? mówi Stephen Kane, profesor astrofizyki planetarnej w UCR.  ?Włączenie skalistych egzoksiężyców w poszukiwanie życia w przestrzeni kosmicznej znacząco poszerzy paletę miejsc, w których możemy tego życia szukać?.
Badacze zidentyfikowali 121 gazowych olbrzymów krążących w ekosferach swoich gwiazd. Przy promieniu trzykrotnie większym od promienia Ziemi, te gazowe olbrzymy występują rzadziej niż planety skaliste, ale oczekuje się, że każdy z nich może posiadać po kilka dużych skalistych księżyców.
?Teraz, kiedy już mamy bazę danych znanych gazowych olbrzymów krążących w ekosferach swoich gwiazd, będziemy mogli wykonywać obserwacje najciekawszych z nich w poszukiwaniu potencjalnych egzoksiężyców. Nasze trwające badnaia pozwolą lepiej zaprojektować przyszłe teleskopy kosmiczne przeznaczone właśnie do wykrywania takich księżyców i do badania ich własności? mówi Michelle Hill z University of Southern Queensland.
Źródło: UCR
http://www.pulskosmosu.pl/2018/05/31/121-gazowych-olbrzymow-ktore-moga-miec-ksiezyce-sprzyjajace-zyciu/

121 gazowych olbrzymów, które mogą mieć księżyce sprzyjające życiu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak niesamowicie wyglądał wczorajszy lot statku kosmicznego od Virgin Galactic
2018-05-31
Virgin Galactic czyni ogromne postępy w tworzeniu technologii, które pozwolą urzeczywistnić piękną wizję kosmicznej turystki. Firma zapewnia, że rewolucja nadejdzie już w przyszłym roku.
Wczoraj Virgin Galactic świętowało kolejny wielki sukces na polu kosmicznej turystyki. Statek kosmiczny VSS Unity w czasie lotu testowego odłączył się od samolotu WhiteKnightTwo i drugi raz w historii odpalił swój silnik rakietowy.
Inżynierowie poinformowali, że podczas wznoszenia się silnik pracował przez 30 sekund, a statek wzbił się na wysokość ok. 38 kilometrów i przekroczył barierę dźwięku, osiągając Mach 1,9 (2329 km/h)
Po udanym teście, VSS Unity samodzielnie zaczął obniżać wysokość i wylądował na płycie lotniska na pustyni Mojave w Kalifornii. Władze Virgin Galactic stwierdziły, że chociaż silnik odpalił się dość twardo i całym statkiem targały wibracje, to kolejne modyfikacje powinny ten problem wyeliminować.
Wczorajszy eksperyment coraz bardziej zbliża nas do pierwszych próbnych lotów załogowych. W kolejnych miesiącach zostaną przeprowadzone kolejne testy.
Kilka dni temu Richard Branson, właściciel Grupy Virgin, poinformował, że rozpoczyna kurs, który pozwoli mu uzyskać sprawność fizyczną do lotu w kosmos. Miliarder przygotowuje się do pierwszego komercyjnego lotu na granicę kosmosu swoim statkiem kosmicznym. Ma on nastąpić już w przyszłym roku.
Przypomnijmy, że bilety na pierwsze loty statkiem kosmicznym VSS Unity od Virgin Galactic zostały wyprzedane dosłownie na pniu. Tak więc, jeśli jesteście zainteresowani taką formą suborbitalnej rozrywki, to obecnie możecie zakupić bilet na lot, który odbędzie się nie szybciej, niż po roku 2021.
Po katastrofie pierwszego statku kosmicznego od Virgin Galactic, która miała miejsce w październiku 2014 roku, i w wyniku której zginął jeden z pilotów, firma kierowana przez Richarda Bransona zawiesiła wszelkie testy.
Na początku 2016 roku powróciła jednak ponownie do gry z unowocześnioną wersją SpaceShipTwo, a mianowicie statku, który zabierze sześciu śmiałków na granicę kosmosu.
Źródło: GeekWeek.pl/Virgin Galactic / Fot. Virgin Galactic
http://www.geekweek.pl/news/2018-05-31/tak-niesamowicie-wygladal-wczorajszy-lot-statku-kosmicznego-od-virgin-galactic/

 

Tak niesamowicie wyglądał wczorajszy lot statku kosmicznego od Virgin Galactic.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dziecka w Planetarium i Obserwatorium w Grudziądzu
Wysłane przez kuligowska w 2018-05-31
Z okazji Dnia Dziecka Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne w Grudziądzu przygotowało - nie tylko dla najmłodszych - liczne atrakcje:
 
 
1 czerwca:  "Wybuchowy Dzień Dziecka w Planetarium"

Miejsce: Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne w ZST, ul. Hoffmanna 1, Grudziądz
Zapraszamy dzieci wraz z opiekunami 1 czerwca (piątek) do Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego!

PROGRAM:
- 17:00 - Seans w Planetarium: "Powrót na Księżyc"
- 17:30 - Obserwacje Słońca. Prowadzący: Sebastian Soberski
- 18:00 - "Wielki Wybuch, grawitacja i Wszechświat" - pokaz efektownych eksperymentów dla dzieci. Prowadzący: Radosław Pior z Planetarium "Astro-Arena"

Wielki Wybuch - interaktywny warsztat astronomiczny. W Dzień Dziecka zapraszamy dzieci wraz z rodzicami na prawdziwie wybuchowy warsztat kosmiczny. Poznasz Wszechświat daleki i bliski. Przybliżysz się do powstających gwiazd. Sprawdzisz, czy Słońce naprawdę jest gorące. Przetestujesz grawitację wokół czarnej dziury, zbadasz atmosferę Wenus i... zbudujesz własną kometę. Nie zabraknie kosmicznych niespodzianek na Dzień Dziecka.
Warsztaty są częścią ogólnopolskiego cyklu "Polska w kosmosie" wspieranego przez PTMA oraz MNiSW. Warsztat przygotowany jest w aktywnej formie dla dzieci i ich rodziców.
WSTĘP WOLNY!
 
 
3 czerwca: "Niebo Kopernika z Muzyką Dawną i Nowoczesną w Tle"

Miejsce: Rynek Główny, Grudziądz.
Impreza plenerowa - pokazom astronomicznym będą towarzyszyły koncerty w ramach IV Festiwalu Muzyki Dawnej im. Piotra z Grudziądza.
 
PROGRAM ASTRONOMICZNY:
- 12:00 - 19:00 - Pokazy astronomiczne w mobilnym cyfrowym planetarium
Miejsce: Rynek Główny
- 12:00-17:00 - Obserwacje Słońca przez specjalistyczne teleskopy
Miejsce: Rynek Główny
- 21:30-22:30 - Obserwacje astronomiczne (Wenus, Jowisz i inne obiekty). Obserwacje pod warunkiem dobrej pogody.
UWAGA -> Miejsce obserwacji wieczornych: Scena Wajdy koło Pomnika Flisaka.
 
PROGRAM MUZYCZNY:
14:00-17:00 - Koncerty i historyczne grupy rekonstrukcyjne:
- Zespół Muzyki Dawnej i Folkowej Grupa Radnyna z Pruszcza Gdańskiego
- Zespół Muzyki i Tańca Dawnego La Danza Antica MDK ? Lębork
- Zespół Muzyki Dawnej Incantare z Lęborka
- Zespoły Muzyczne Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Stanisława Moniuszki w Grudziądzu
- Grupa rekonstrukcyjna Wilcza Rota z Grudziądza
Miejsce: Rynek Główny
 
Na wszystkie powyższe  imprezy WSTĘP WOLNY.
Nie jest wymagana rezerwacja.
 
Czytaj więcej:
 
?   http://www.planetarium.grudziadz.pl/rezerwacja/

 e-mail :   [email protected]
 tel :        +48 56 465 83 84
 tel/fax:   +48 56 465 83 83
 
 
Źródło: Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne w ZST, ul. Hoffmanna 1, Grudziądz
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dzien-dziecka-planetarium-obserwatorium-grudziadzu-4434.html

Dzień Dziecka w Planetarium i Obserwatorium w Grudziądzu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ciemna materia ma ładunek elektryczny?
2018-05-31. Autor Agnieszka Nowak
Każdy z nas słyszał o samochodach elektrycznych czy e-bookach (elektrycznych książkach). Teraz jednak przyszedł czas, aby porozmawiać o elektrycznej ciemnej materii.
Astronomowie zaproponowali nowy model niewidzialnej materii, która jest składnikiem większości materii we Wszechświecie. Badali oni, czy jakiś ułamek cząstek ciemnej materii może mieć ładunek elektryczny.

Julian Munoz z Harvard University w Cambridge oraz jego współpracownik, Avi Loeb z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics (CfA) w Cambridge, Massachusetts, badają możliwość, że te naładowane cząsteczki ciemnej materii oddziałują ze zwykłą materią poprzez siłę elektromagnetyczną.

Ich praca łączy się z niedawno ogłoszonymi wynikami z Experiment to Detect the Global EoR (Epoch of Reionization), w skrócie (EDGES). W lutym b.r. naukowcy z tego projektu powiedzieli, że wykryli znaczniki radiowe z gwiazd pierwszej generacji oraz możliwe dowody oddziaływania pomiędzy zwykłą i ciemną materią. Niektórzy z astronomów szybko zakwestionowali twierdzenie EDGES.

Dzięki badaniom Munoza oraz Loeba naukowcy są w stanie powiedzieć o historii podstawowej fizyki, niezależnie od tego, jak interpretowane są wyniki EDGES. Natura ciemnej materii jest jedną z największych tajemnic w nauce i trzeba użyć wszelkich nowych danych, aby to uchwycić.

Historia zaczyna się od pierwszych gwiazd, które emitowały promieniowanie ultrafioletowe (UV). Zgodnie z powszechnie przyjętym scenariuszem, światło to oddziaływało z atomami zimnego wodoru w gazie znajdującym się między gwiazdami i pozwalało im wchłonąć mikrofalowe promieniowanie tła (cosmic microwave background ? CMB), promieniowanie pozostałe po Wielkim Wybuchu.

Taka absorpcja powinna doprowadzić do spadku intensywności CMB podczas okresu, który następuje mniej niż 200 mln lat po Wielkim Wybuchu. Zespół EDGES twierdził, że wykrywa dowody na pochłanianie światła CMB, choć musi to jeszcze zostać zweryfikowane przez innych naukowców. Jednak temperatura wodoru w danych EDGES ma wartość około połowy przewidywanej.

Jeżeli EDGES wykryło w tym okresie wodór chłodniejszy, niż przewidywany, to jedna z możliwości jest taka, że został on schłodzony przez ciemną materię.

W czasie, gdy CMB było absorbowane, wszelkie wolne elektrony czy protony związane ze zwykłą materią poruszałyby się z najwolniejszymi możliwymi prędkościami (od tego czasu były podgrzewane promieniowaniem X od pierwszych czarnych dziur). Rozpraszanie naładowanych cząstek jest najskuteczniejsze przy niskich prędkościach. Dlatego jakiekolwiek oddziaływania między zwykłą i ciemną materią w tym czasie byłyby najsilniejsze, gdyby niektóre cząsteczki ciemnej materii były naładowane elektrycznie. Oddziaływanie to spowodowałoby ochłodzenie wodoru, ponieważ ciemna materia jest zimna, potencjalnie pozostawiając sygnaturę obserwacyjną podobną do tej, o której mówi projekt EDGES.

Cząsteczki ciemnej materii niosą ze sobą niewielki ładunek elektryczny ? równy jednej milionowej energii elektronu ? poprzez mierzalne sygnały z kosmicznego początku. Tak małe ładunki nie są możliwe do zaobserwowania, nawet w największych akceleratorach cząstek.

Tylko niewielkie ilości ciemnej materii o słabym ładunku elektrycznym mogą wyjaśnić dane EDGES. Jeżeli większość ciemnej materii zostałaby naładowana, wówczas cząstki te zostałyby odchylone od regionów położonych blisko dysku naszej własnej Galaktyki, co uniemożliwiłoby ponowne przedostanie się. Nie zgadza się to z obserwacjami pokazującymi, że duże ilości ciemnej materii znajdują się blisko dysku Drogi Mlecznej.  

Naukowcy wiedzą z obserwacji CMB, że protony i elektrony połączyły się we wczesnym Wszechświecie, tworząc neutralne atomy. Tylko niewielka część tych naładowanych cząstek, ok. jednej na kilka tysięcy, pozostała wolna. Munoz i Loeb rozważają możliwość, że ciemna materia działa w podobny sposób. Dane z EDGES oraz podobne eksperymenty mogą być jedynym sposobem na wykrycie kilku pozostałych naładowanych cząstek, ponieważ większość ciemnej materii byłaby neutralna.

Lincoln Greenhill z CfA testuje obecnie twierdzenie obserwacyjne zespołu EDGES. Kieruje projektem LEDA (Large Aperture Experiment to Detect the Dark Ages), który wykorzystuje Long Wavelength Array w Owen's Valley w Kalifornii oraz Socorro w Nowym Meksyku.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Center for Astrophysics

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2018/05/czy-ciemna-materia-ma-adunek-elektryczny.html

Czy ciemna materia ma ładunek elektryczny.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księżycowe plany Blue Origin
2018-05-31. Michał Moroz

Jeff Bezos jeszcze w tym roku ogłosi więcej szczegółów dotyczących planów księżycowych spółki Blue Origin.
Pojawia się coraz więcej sugestii, że Jeff Bezos, multimiliarder, założyciel Amazon.com jak również właściciel Blue Origin, wystąpi na specjalnym wystąpieniu dotyczącym eksploracji Księżyca na nadchodzącym IAC 2018 w Bremie. Na poprzednich dwóch IAC to Elon Musk ogłaszał swoje plany eksploracji marsjańskiej przy pomocy pojazdu ITS.
Dotychczas relatywnie mało wiadomo o ambitnych planach spółki Blue Origin. W odróżnieniu od Elona Muska i SpaceX Bezos raczej unika rozgłosu i samodzielnie finansuje swoje działania. Obecnie najbardziej widoczny jest rozwój suborbitalnego pojazdu i kapsuły New Shepard, której trzy egzemplarze wykonały już szereg lotów testowych. Rozpoczęcie się lotów pasażerskich kapsuły na ponad 100 km wysokości powinno być już technicznie możliwe nawet w tym roku, jednak spółka znana jest z bardzo długich kampanii testowych.
Jednocześnie rozwijany jest silnik BE-4 na paliwo ciekłe, który będzie używany przy nowej rakiecie Blue Origin o nazwie New Glenn, a być może również w pierwszym stopniu rakiety Vulcan rozwijanej przez spółkę joint-venture United Launch Alliance. Blue Origin zapowiedział również wielką rakietę o nazwie ?New Armstrong?, nie podając jednak żadnych informacji na temat tej konstrukcji. Spółka również rozwija bezzałogowy lądownik Blue Moon, który miałby dostarczać do 4,5 tony ładunku na powierzchnie Srebrnego Globu.
Co ciekawe więcej szczegółów dotyczących księżycowych planów na IAC 2018 może zostać ogłoszone przez kilka podmiotów. Podczas trwającego w połowie maja Australasian Satellite forum dyrektor ds sprzedaży Blue Origin, Ted McFarland, zaprosił przedstawicieli nowej Australijskiej Agencji Kosmicznej do planowanego wspólnego wystąpienia na specjalnym panelu w Bremie. Z jednej strony należy pamiętać, że zgodnie z najnowszymi planami NASA, amerykańska agencja kosmiczna będzie realizować szereg robotycznych misji księżycowych w ramach partnerstw publiczno-prywatnych. Warto również zauważyć, że Bezos bardzo ciepło wypowiadał się na temat konceptu Moon Village, wspólnej idei eksploracji Księżyca promowanej przez dyrektora Europejskiej Agencji Kosmicznej, Jana Dietricha Woernera.
Tym samym wydaje się, że w kuluarach toczą się ciekawe dyskusje na temat bliskiej eksploracji Srebrnego Globu.
(SN)
https://kosmonauta.net/2018/05/ksiezycowe-plany-blue-origin/

Księżycowe plany Blue Origin.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemieccy naukowcy sugerują, że napęd EM Drive nie powinien działać

2018-06-01

Liczne badania nad relatywistycznym silnikiem elektromagnetycznym EM Drive wywołują niemałe kontrowersje. Problem tkwi w tym, że napęd działa, ale naukowcy nie rozumieją na jakiej zasadzie i twierdzą, że może łamać prawa fizyki. Tymczasem zespół niemieckich badaczy zaczął doszukiwać się w nim ewentualnych wad i znalazł jedną, która według niego może decydować o błędnych pomiarach.

Podczas niedawnej konferencji Space Propulsion Conference w Hiszpanii, Martin Tajmar z Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie zaprezentował wyniki swoich badań nad napędem EM Drive. Podczas eksperymentów faktycznie udało się uzyskać ciąg, choć silnik korzysta wyłącznie z energii elektrycznej i nie emituje żadnego gazu pędnego. Jednak zespół Tajmara odnalazł czynnik, który może wpływać na pomiary końcowe.
Naukowcy w swojej pracy wskazali, że w wyniku interakcji magnetycznej z nieprawidłowo zabezpieczonym okablowaniem może powstawać sztuczny ciąg i jest to ważny czynnik, który należy brać pod uwagę. Gdy obracano silnikiem EM Drive, kierunek ciągu zmieniał się, ale jego siła pozostawała taka sama. Zdaniem niemieckich badaczy, to jasno wskazuje, że ciąg nie powstaje z napędu EM Drive, lecz z nieznanej interakcji elektromagnetycznej.
Martin Tajmar zamierza kontynuować swoje badania, aby wykryć kolejne potencjalne wady niezwykłego napędu, który przynajmniej teoretycznie nie powinien działać. Wszystkie dotychczasowe testy innych zespołów badawczych wskazywały, że EM Drive generuje ciąg. Natomiast naukowcy z Chin nie tylko zbudowali własną wersję takiego silnika, ale także testują go w przestrzeni kosmicznej i niestety nie dzielą się z nami wynikami swoich eksperymentów.

Tylkonauka.pl


http://nt.interia.pl/technauka/news-niemieccy-naukowcy-sugeruja-ze-naped-em-drive-nie-powinien-d,nId,2587811

Niemieccy naukowcy sugerują, że napęd EM Drive nie powinien działać.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadka wczesnego formowania się gwiazd we Wszechświecie
Wysłane przez kuligowska w 2018-06-01
Nowe obserwacje sugerują, że gwiazdy zaczęły formować się zaledwie 250 milionów lat po Wielkim Wybuchu. To całkiem nowa zagadka dla współczesnej kosmologii.
Nature donosi, że tak zwane ciemne wieki w historii kosmosu mogły trwać krócej, niż dotychczas przypuszczano - "nawet mniej niż 250 milionów lat. Takuya Hashimoto (Osaka Sangyo University w Japoni) wraz ze swym zespołem z pomocą sieci ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) zbadał dokładniej daleką galaktykę MACS1149-JD1, której światło zostało do nas wysłane 550 milionów lat po Wielkim Wybuchu. To najodleglejsza jak dotąd galaktyka, w której astronomowie byli w stanie zidentyfikować poszczególne pierwiastki. W tym ważny i długo poszukiwany przez nich sygnał: ślad tlenu.
Tlen to coś, czego nie było w bardzo młodym Wszechświecie. Tuż po Wielkim Wybuchu istniał w nim jedynie wodór, hel i trochę litu. Skąd więc wzięło się całe bogactwo innych pierwiastków? Wyprodukowały je właśnie gwiazdy. Gdy pierwsza narodzona w kosmosie generacja masywnych gwiazd eksplodowała, nastąpiło rozsianie węgla, tlenu i innych ciężkich pierwiastków w przestrzeni. Dlatego niedawne odkrycie tlenu pochodzącego już z okresu blisko 550 milionów lat po Wielkim Wybuchu sugeruje, że właśnie wtedy pierwotne pokolenia gwiazd formowały się, po czym umierały.
Hashimoto i jego koledzy szacują, że ta pierwsza generacja gwiazd musiała powstać 250 milionów lat po Wielkim Wybuchu. To 150 milionów lat wcześniej, niż poprzednio oceniono dla innej podobnej galaktyki, jaką dokładnie zbadali astronomowie. Co więcej, nowy wynik jest w zgodzie ze wstępnym rezultatami eksperymentu EDGES, w którym znaleziono sygnał chemiczny związany z gwiazdami utworzonymi zaledwie 180 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Wynik EDGES wciąż jednak czeka na potwierdzenie innych grup wykonujących podobne eksperymenty. W rzeczywistości wysiłki zmierzające do wykrycia sygnatur pierwszych gwiazd trwają już od dziesięcioleci.
W swej pracy badawczej zespół Hashimoto wykorzystał również dane podczerwone zebrane za pomocą Teleskopu Kosmicznego Hubble'a i Kosmicznego Teleskopu Spitzera. Dzięki nim możliwe było zliczenie gwiazd widocznych w odległej galaktyce. Zazwyczaj galaktyki posiadają niewielką liczbę gwiazd o dużej masie i dużą liczbę gwiazd o niskich masach. Gwiazdy bardziej masywne ewoluują i umierają znacznie szybciej niż małomasywne, a część z nich wybucha jako supernowe już w kilka milionów lat po swych narodzinach. Natomiast gwiazdy o niższej masie mogą przetrwać tryliony lat - znacznie dłużej niż obecny wiek Wszechświata.
Ale zespół zaobserwował w odległej galaktyce MACS1149-JD1 jeszcze mniej gwiazd o dużej masie niż się spodziewano. To oznacza, że formacja gwiazdowa została tam w jakiś sposób powstrzymana, a następnie znów się rozpoczęła, zwiększając swe tempo. Co ciekawe, wynik ten zdaje się być sprzeczny z przewidywaniami i symulacjami dotyczącymi wczesnego Wszechświata. Naukowcy sądzili na ich podstawie, że tempo powstawania gwiazd rośnie z czasem wykładniczo, począwszy od wczesnych epok w historii kosmosu - przynajmniej dla galaktyk o dużej masie, takich jak ta badana przez Hashimoto. Zatem w przewidujących taki wynik symulacjach może brakować jakiejś ukrytej zmiennej.
Odkrywanie tego "brakującego składnika" będzie z pewnością celem przyszłych badań, ale już teraz naukowcy mają kilka wyjaśnień takiego stanu rzeczy. Być może pierwsza generacja gwiazd wytworzyła znacznie potężniejsze supernowe, niż zakładali dotychczas teoretycy. Możliwe też, że w tej konkretnej galaktyce znajduje się wyjątkowo żarłoczna, supermasywna czarna dziura. W obu tych przypadkach gaz, który stanowi budulec dla nowych gwiazd, byłby wypychany z galaktyki, co skutecznie powstrzymywałoby dalszą formację gwiazdową.
W rozwiązaniu tej zagadki może pomóc Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, zaplanowany na rok 2020. Będzie on w stanie bezpośrednio obrazować setki, a nawet tysiące galaktyk we wczesnych epokach istnienia kosmosu.
 
Czytaj więcej:
Oryginalna publikacja naukowa
T. Hashimoto et al. ?The onset of star formation 250 million years after the Big Bang.? Nature, maj 2018
Cały artykuł
 
Źródło: Nature, Space&Telescope
Na zdjęciu: Gromada galaktyk MACS J1149.5+2223 (Kosmiczny Teleskop Hubble?a). We wstawce:  mapa wykonana z pomocą sieci ALMA ujawnia tlen (kolor zielony) w odległej galaktyce MACS1149-JD1.
Źródło: ALMA (ESO / NAOJ / NRAO) / Hashimoto et al., NASA / ESA Hubble Space Telescope / W. Zheng (JHU) / M. Postman (STScI) / CLASH Team
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zagadka-wczesnego-formowania-sie-gwiazd-we-wszechswiecie-4421.html

Zagadka wczesnego formowania się gwiazd we Wszechświecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak leciały ze spadochronem osłony ładunku rakiety z ostatniej misji SpaceX
2018-06-01
SpaceX chce w końcu zacząć odzyskiwać osłony ładunku ze swoich misji kosmicznych rakiet Falcon-9. W ten sposób firma może dokonać kolejnych oszczędności w niemałej sumce, bo nawet 5 milionów dolarów.
Po pomyślnym wykonaniu ostatniej misji Iridium-6/GRACE-FO przez SpaceX, firma kolejny raz podjęła próbę odzyskania osłon ładunku. Niestety, nie udało się, ale za to możemy zobaczyć piękne zdjęcia opadającej ze spadochronem jednej z osłon do wód Oceanu Atlantyckiego.
SpaceX poinformowało, że jedna z osłon (ta ze zdjęć) wpadła do wody zaledwie 50 metrów od statku Mr. Steven, więc szybko ją podjęto na pokład i jest wielce prawdopodobne, że zostanie wykorzystana ponownie. Tymczasem druga wpadła do wody o wiele dalej, więc znajdowała się w słonej wodzie zbyt długo, aby można było ją wykorzystać ponownie.
Falcon 9 fairing halves deployed their parafoils and splashed down in the Pacific Ocean last week after the launch of Iridium-6/GRACE-FO. Closest half was ~50m from SpaceX?s recovery ship, Mr. Steven. https://t.co/JS7d5zTdIg pic.twitter.com/LjiTwnB4wd
? SpaceX (@SpaceX) 31 maja 2018
Tak czy inaczej, firma Elona Muska może śmiało mówić o sukcesywnym zbliżaniu się do upragnionego celu złapania osłon w sieci na samym statku, czemu mocno kibicujemy.
Przypomnijmy, że SpaceX chce niedługo zacząć odzyskiwać również całe drugie stopnie rakiet. Wówczas oszczędności na misjach byłby jeszcze większe. Jednak to zadanie będzie znacznie trudniejszym przedsięwzięciem od ratowania osłon ładunku.
Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/Twitter / Fot. SpaceX/Twitter
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-01/tak-lecialy-ze-spadochronem-oslony-ladunku-rakiety-z-ostatniej-misji-spacex/

Tak leciały ze spadochronem osłony ładunku rakiety z ostatniej misji SpaceX.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 czerwca z Bajkonuru wystartuje załogowy statek Sojuz MS-09 z nową załogą stacji (ISS)
2018-06-01. Andrzej
W środę 6 czerwca z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartuje rakieta nośna Sojuz z trzyosobową załogą w ramach misji MS-09. Aktualnie rakiety typu Sojuz służą między innymi do transportu kosmonautów na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) oraz do wynoszenia ciężkich ładunków na orbitę. W ramach misji MS-09 na pokład stacji (ISS) zostanie dostarczony statek ratowniczy oraz nowa stała załoga.
W skład 56 i 57 stałej załogi stacji (ISS) wchodzi dowódca Siergiej Prokopiew (Roskosmos, Rosja), a także dwóch inżynierów pokładowych Alexander Gerst (ESA, Niemcy) oraz Serena Au?ón-Chancellor (NASA, USA). Dla 43-letniego dowódcy statku Siergieja Prokopiewa oraz 42-letniej inżynier pokładowej Sereny Au?ón-Chancellor będzie to pierwszy lot na orbitę. Największe doświadczenie z całej trójki posiada 42-letni inżynier pokładowy Alexander Gerst, dla którego będzie to już druga podróż na orbitę.

Co ciekawe, 18 stycznia 2018 r. agencja kosmiczna NASA niespodziewanie poinformowała o zmianie załogi. Wytypowana do załogi podstawowej astronautka Jeannette Epps została zastąpiona przez zmienniczkę z załogi rezerwowej Serenę Au?ón-Chancellor. Powód tej decyzji nie jest znany.

Misja Sojuz MS-09, będzie 136 załogowym lotem kapsuły Sojuz w historii i 92 lotem załogowym na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Start rakiety Sojuz z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie planowany jest na 6 czerwca o godzinie 13:12 czasu polskiego. Połączenie statku Sojuz ze stacją (ISS) nastąpi 8 czerwca o godzinie 15:05 czasu polskiego, po czym statek Sojuz zostanie zacumowany do modułu Rasswiet jako szalupa ratunkowa, aż do powrotu załogi w grudniu 2018 roku.

Transmisję ze startu rakiety Sojuz będzie można obejrzeć na żywo za pośrednictwem NASA TV.

Start: 06.06.2018 13:12 CET
Połączenie z (ISS): 08.06.2018 15:05 CET
Odłączenie od (ISS): 13.12.2018
Lądowanie Kazachstan: 13.12.2018
Transmisja na żywo. NASA TV. - 06.06.2018 - 13:12 czasu polskiego
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=791

6 czerwca z Bajkonuru wystartuje załogowy statek Sojuz MS-09 z nową załogą stacji ISS.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygody Małej Uranii na Dzień Dziecka
Wysłane przez czart w 2018-06-01
W "Uranii" będzie drukowany komiks dla dzieci w odcinkach! Początek już w najbliższym numerze 3/2018, który jest obecnie szykowany do druku.
W najnowszym numerze 3/2018 Uranii przygotowaliśmy specjalny prezent dla wszystkich dzieci, dwie strony komiksu "Przygody Uranii w kosmicznej otchłani". Autorami są nasi redakcyjni weterani, Maciej Mikołajewski (słowa) i Jacek Drążkowski (rysunki).

Zapotrzebowanie na taki komiks i pomysł tytułowej postaci - małej dziewczynki o imieniu Urania - podsunęła nam jakiś czas temu Agata Langer, m.in. prezes Fundacji Przyjaznej Edukacji KOMETA i organizatorka obozów naukowych dla dzieci "Przygody Młodych Odkrywców" w StrefaOdkrywcy.pl.

Po wielu miesiącach prób i przemyśleń wreszcie zdecydowaliśmy się na premierę "Przygód". Jeżeli się spodoba, będą kolejne odcinki. W zamierzeniu miałyby w dowcipny i lapidarny sposób komentować bieżący numer "dużej" Uranii. Ten najbliższy, ukaże się w połowie czerwca.
Oto dwie przykładowe plansze komiksu:
Prędkość światła jej fraszka i dziecinna igraszka
Taki z niej galaktyczny podróżnik
Tysiąc razy czy milion, niż przewidział sam Einstein
Niezależnie, w ośrodku czy w próżni.

Moc galaktyk wzdłuż toru, gdy się frunie po Polu
Hubble?a imię noszącym ? to zaszczyt!
Aż błękitną planetę spotka właśnie, gdy Kolumb
Swą wyprawą próbował odpłaszczyć.
Maciej Mikołajewski
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/przygody-malej-uranii-na-dzien-dziecka-4436.html

Przygody Małej Uranii na Dzień Dziecka.jpg

Przygody Małej Uranii na Dzień Dziecka2.jpg

Przygody Małej Uranii na Dzień Dziecka3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie na Marsie mogą się kryć ślady życia?
2018-06-01
Bogate w żelazo skały w lokalizacjach dawnych jezior mogą ujawnić ewentualne pozostałości życia na Czerwonej Planecie. Wnioski te, uzyskane na podstawie analiz ziemskich skał i historii Marsa mogą pomóc w planowaniu misji kolejnych sond.
Czy na Marsie istniało życie? Jeśli tak, to jego ślady można najprawdopodobniej znaleźć w specyficznych lokalizacjach ? twierdzą naukowcy z University of Edinburgh i innych ośrodków, w tym NASA, na łamach pisma ?Geophysical Research?.
Jak wyjaśniają autorzy pracy, ok. 4 miliardy lat temu bogaty w wodę Mars mógł umożliwić rozwój życia i je podtrzymywać. Poszukiwanie jego śladów to jeden z głównych celów organizowanych od dłuższego już czasu marsjańskich misji.
Badający sąsiednią planetę specjaliści nie spodziewają się raczej znaleźć pozostałości zwierząt czy roślin, ale poszukują raczej skamielin mikroorganizmów.
Aby odpowiedzieć na pytanie, w których miejscach najprawdopodobniej można je znaleźć, naukowcy z Edynburga i ich koledzy przeanalizowali badania na temat ziemskich skamielin oraz wyniki eksperymentów symulujących marsjańskie warunki.
Analiza ta pokazała, że najbardziej obiecujące są skały osadowe, powstałe z mułu i gliny.
Po pierwsze dlatego, że powstały w okresach noachijskim i hesperyjskim, czyli mniej więcej w okresie między 3 a 4 mld lat temu, kiedy Mars był bardzo mokry.
Po drugie zawierają one dużo żelaza i krzemionki, które ułatwiają zachowanie skamielin.
Autorzy analizy liczą, że pomoże ona w planowaniu kolejnych marsjańskich misji. Należy do nich przewidziane na 2020 rok wystrzelenie łazika Mars 2020.
Jednym z jego zadań będzie właśnie poszukiwanie śladów życia, w dodatku na niespotykanym dotąd poziomie. Łazik ma m.in. pobrać kolekcję próbek podłoża, które w odpowiednim opakowaniu będzie pozostawiał na swojej trasie.
Próbki te miałyby w trakcie późniejszych misji zostać przetransportowane na Ziemię.
?Istnieje na Marsie wiele miejsc z ciekawymi skałami i minerałami, które chcielibyśmy przebadać w poszukiwaniu skamielin, jednak ponieważ nie możemy wysłać łazików we wszystkie lokalizacje, musimy wybrać najbardziej obiecujące na podstawie najlepszych dostępnych nam informacji? - mówi dr Sean McMahon z University of Edinburgh.
Więcej informacji: https://www.ed.ac.uk/news/2018/mars-rocks-may-harbour-signs-of-life
(PAP)
mat/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C29675%2Cgdzie-na-marsie-moga-sie-kryc-slady-zycia.html

Gdzie na Marsie mogą się kryć ślady życia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmiczna konferencja w Senacie
2018-06-01. Adam Korybut-Kotulewski
28 maja 2018 w Senacie RP odbyła się konferencja ?Działalność kosmiczna ? prawo i administracja?.
Od kilku lat obserwujemy wzrost działalności kosmicznej w Polsce. Przełomowym momentem z pewnością było wejście Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w listopadzie 2012 roku. Od tego czasu zobowiązania wynikające z członkostwa w ESA oraz z innych umów międzynarodowych obligują Polskę do stworzenia krajowych regulacji prawno-administracyjnych działalności w przestrzeni kosmicznej.
Konferencja ?Działalność kosmiczna ? prawo i administracja? została otwarta przez Marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego i była pierwszą o tej tematyce przeprowadzoną w wyższej izbie polskiego parlamentu. Głównym tematem spotkania było przybliżenie złożoności prawa kosmicznego oraz potrzeb jego regulacji w prawie krajowym. Polscy i zagraniczni eksperci z dziedziny prawa kosmicznego jak również technologii kosmicznych wygłosili wykłady. Wśród prelegentów wystąpili m.in. dr hab Grzegorz Brona (Polska Agencja Kosmiczna), dr Jakub Ryzenko (Centrum Informacji Kryzysowej CBK PAN), dr Damian Bielicki (Kingston University London), Anna Nałęcz-Kobierzycka (Naczelnik Wydziału Polityki Kosmicznej w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii) oraz profesor dr inż Piotr Wolański (Instytut Lotnictwa oraz Politechnika Warszawska).
Prelegenci proszyli takie tematy jak m.in. kwestie ?śmieci kosmicznych?, europejskiego systemu nawigacji satelitarnej Galileo, ?górnictwa kosmicznego?, relacji Wielka Brytania ? Unia Europejska oraz prawnych aspektów mega-konstelacji satelitarnych.
Senator dr Piotr Benedykt Zientarski, przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej Senatu RP podkreślając powodzenie tegorocznej konferencji wyraził gotowość zrealizowania w następnych latach kolejnych spotkań o tej tematyce.
Obecność kwestii związanych z prawem kosmicznym w Senacie RP jest wyraźnym sygnałem na to, że krajowy sektor kosmiczny dynamicznie urosł, ale w perspektywie dalszego rozwoju będzie potrzebował różnych form wsparcia nie tylko na poziomie finansowym, lecz także legislacyjnym.


https://kosmonauta.net/2018/06/kosmiczna-konferencja-w-senacie/

 

Kosmiczna konferencja w Senacie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebo w czerwcu 2018 r.
Wysłane przez majewski w 2018-06-01
Mnóstwo interesujących zjawisk rozgrywa się na czerwcowym niebie A.D. 2018. Aż żal, że noce trwają teraz najkrócej, ale i to ma swój urok. Jaki? Sprawdź oglądając nasz filmowy kalendarz astronomiczny.
Ogłaszamy wielkie polowanie na małe ciała Układu Słonecznego! Ceres i Westa - dwie największe planetoidy z pasa głównego są dostępne do obserwacji w czerwcu 2018 roku. Zadanie nie jest łatwe, ale warto spróbować - wciąż niewielu ludzi na własne oczy widziało obiekt systemu słonecznego, który nie jest planetą ; ) Za to planet na czerwcowym niebie mamy prawdziwe zatrzęsienie! Polskie "białe noce" zdobią też Obłoki Srebrzyste. Szczegóły obejrzysz w naszym filmowym kalendarzu astronomicznym na czerwiec 2018 - zapraszamy!
Piotr Majewski
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/niebo-czerwcu-2018-r-4437.html

 

Niebo w czerwcu 2018 r..jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykłe zdjęcie gromady galaktyk

2018-06-02

NASA opublikowała niezwykle zdjęcie przedstawiające gromadę galaktyk SDSS J0333 + 0651.


Galaktyki nie są losowo rozmieszczone w przestrzeni - tworzą połączone grawitacyjnie grupy i gromady. Droga Mleczna należy do Grupy Lokalnej, która jest częścią gromady w Pannie, która z kolei wchodzi w skład supergromady Laniakea liczącej 100 000 galaktyk.
Gromada galaktyk widoczna na zdjęciu to SDSS J0333 + 0651. Obiekty takie jak ten mogą pomóc astronomom zrozumieć początki wszechświata. SDSS J0333 + 0651 to region gwiazdotwórczy - zazwyczaj nie są one zbyt duże i rozciągają się najwyżej na kilkaset lat świetlnych.

Zdjęcie zostało wykonane przy użyciu Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-niezwykle-zdjecie-gromady-galaktyk,nId,2587527

Niezwykłe zdjęcie gromady galaktyk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykują się dwa starty Falcona Heavy. Zrealizuje misje dla Pentagonu i Arabii Saudyjskiej
Falcon Heavy to najpotężniejsza w historii rakieta wykorzystywana w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego. SpaceX po udanym teście już planuje kolejne jej starty z ważnymi misjami.
Według najnowszego oświadczenia przedstawicieli SpaceX, kolejny start rakiety Falcon Heavy nastąpi w październiku bieżącego roku.
Szczegóły misji Space Test Program 2 owiane są tajemnicą, ponieważ będzie ona wykonywana dla Pentagonu, ale wiadomo, że prace przy budowie urządzenia opóźniają się, dlatego też start FH został przełożony z czerwca na jesień. Nieoficjalne źródła mówią, że będzie to połowa października.
Wczoraj pojawiły się też informacje na temat kolejnej misji. Na ziemską orbitę ma trafić satelita komunikacyjny Arabsat-6A. Start jest wstępnie zaplanowany na grudzień obecnego roku lub styczeń przyszłego.
SpaceX w tej chwili nie ma zaplanowanych innych misji dla Falcona Heavy. Nieoficjalnie mówi się, że trwają wstępne rozmowy z operatorami flotowych satelitów, czyli z firmami Intelsat, Viasat i Inmarsat.
Jeśli któraś z nich zdecyduje się na wysłanie swoich instalacji na orbitę na pokładzie potężniej rakiety od Elona Muska, to nie wydarzy się to szybciej, niż w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Tymczasem w firmie trwają intensywne prace nad budową rakietą Big Falcon Rocket (BFR), jeszcze potężniejszej od Falcona Heavy. SpaceX zatrudnia na potęgę inżynierów w Kalifornii, których zadaniem będzie budowa rakiety, która zabierze pierwszych ludzi na Czerwoną Planetę już za 5 lat.
Źródło: GeekWeek.pl/SpaceNews / Fot. SpaceX
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-02/szykuja-sie-dwa-starty-falcona-heavy-zrealizuje-misje-dla-pentagonu-i-arabii-saudyjskiej/

Szykują się dwa starty Falcona Heavy Zrealizuje misje dla Pentagonu i Arabii Saudyjskiej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzenie w czerwcowe niebo 2018
Wysłane przez kuligowska w 2018-06-02
Tak mówi staropolskie przysłowie odnośnie aury. Czerwiec to także czas najdłuższych pracowitych dni oraz długich świtów i zmierzchów, dogodnych dla tegorocznych ostatnich wiosennych spacerów. Mamy krótkie i ciepłe noce, które co prawda nie sprzyjają obserwacjom astronomicznym, ale są tym cenniejsze dla prawdziwych miłośników nieba. Możemy natomiast w długie dni czerwcowe zachwycać się grą obłoków, począwszy od chmur kłębiastych ? wróżących dobrą pogodę ? poprzez wysokie chmury pierzaste, aż po groźnie wyglądające jak kowadła i piuropusze chmury burzowe.
Słońce
Tegoroczne astronomiczne lato rozpocznie się w czwartek 21 czerwca o godz. 12.07, gdy Słońce w swej rocznej wędrówce po ekliptyce oddali się najbardziej na północ od równika niebieskiego, osiągając punkt przesilenia letniego (punkt Raka). W tym dniu dzień będzie trwał 16 godzin i około 20 minut - będzie to najdłuższy dzień (i najkrótsza noc) tego roku.
Aktywność magnetyczna Słońca w czerwcu będzie na niskim poziomie. Pamiętajmy, iż obserwacje plam na Słońcu prowadzimy wyłącznie przy zastosowaniu odpowiednich filtrów spektralnych lub rzutowanego na ekran obrazu Słońca z lunety. Zainteresowanych takimi obserwacjami naszej gwiazdy, zapraszamy do Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego, szczególnie zaś w czasie trwania XXVII Dni Niepołomic. Będą wtedy zorganizowane specjalne pokazy Słońca.
Księżyc
Księżyc powita lato w pierwszej kwadrze. Krótkie, ale bezksiężycowe noce będziemy mieli w drugiej dekadzie czerwca, a kolejność faz Księżyca będzie następująca: ostatnia kwadra - 6 VI o godzinie 20.32, nów - 13 VI o godzinie 21.43, pierwsza kwadra - 20 VI o 12.51 i pełnia - 28 VI o 6.53.  W apogeum (najdalej od Ziemi) Księżyc znajdzie się dwukrotnie:  2 VI o 19 i 30 VI o 5, a w perygeum (najbliżej Ziemi) będzie 15 VI o godzinie 2 w nocy.
Widoczność planet
Merkury - widoczn od 14 VI, bardzo nisko na wieczornym niebie, tuż po  zachodzie Słońca.
Wenus - przez cały miesiąc jawi się jako Gwiazda Wieczorna, która króluje swym blaskiem na niebie po zachodzie Słońca.
Mars - możliwy do obserwacji od późnego wieczora,  w gwiazdozbiorze Koziorożca.  Powoli będzie się zbliżał do lipcowej (27 VII) opozycji, podczas której będzie widoczny na niebie przez całą noc.
Jowisz - po majowej opozycji widoczny jest na niebie przez całą noc w gwiazdozbiorze Wagi. W dniu 23 VI o godzinie 21 Księżyc po pierwszej kwadrze zbliży się do tej planety na odległość 4 stopni. Zjawisko to będzie widoczne wysoko nad wschodnim horyzontem.  
Saturn - przebywa w gwiazdozbiorze Strzelca, będzie w opozycji do Słońca w dniu 27 VI, możemy go obserwować przez całą noc. Nad ranem dnia 01 VI o godzinie 3 zbliży się do niego na odległość 1.6 stopnia Księżyc.
Uran - znajduje się w graniach konstelacji Barana i jest widoczny nisko nad horyzontem na wschodnim niebie, aż do świtu (najlepiej przez lunetę).
Neptun - przebywa w Wodniku, można go obserwować również na wschodnim niebie, w drugiej połowie nocy, z pomocą lunety lub lornetki.
Meteory
W dniach od 22 VI do 2 VII będzie możliwość zliczania meteorów należących do czerwcowego roju Bootydów  (czyli "wylatujących" z gwiazdozbioru Wolarza).  Maksimum ich aktywności przypada na 27 VI, ale Księżyc w pełni może wówczas przeszkać w ich obserwacjach.
 
Czytaj więcej:
?    Niebo w czerwcu 2018
?    Czerwcowe Bootydy
?    Więcej na temat Bootydów (ang.)
 
Źródło: Adam Michalec, MOA
 
Na zdjęciu: rój meteorytów na czterogodzinnej ekspozycji nieba. Źródło: Wikiwand.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/spojrzenie-czerwcowe-niebo-2018-4438.html

Spojrzenie w czerwcowe niebo 2018.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)