Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Start indyjskiej rakiety z telekomunikacyjnym GSat-7A
2018-12-19. Michał Moroz
W środę 19 grudnia o godzinie 12:40 czasu polskiego Indie wystrzeliły ciężką rakietę nośną GSLV Mk.2. Na pokładzie znajdował się wojskowy satelita telekomunikacyjny GSat-7A.
Start rakiety rozpoczął się z kosmodromu Satish Dhawan Space Center z wyspy Sriharikota. Po 19 minutach i trzech sekundach lotu trzystopniowej rakiety satelita został umieszczony na orbicie transferowej ku geostacjonarnej o parametrach 171 na 39 000 km i inklinacji 19,37 stopnia. Następnie samodzielnie trafi na orbitę geostacjonarną.
Mający pracować przez następne 8 lat satelita został zbudowany przez Indyjską Agencję Kosmiczną ISRO na potrzeby wojskowe. Operatorem satelity będą Indyjskie Siły Powietrzne. Na pokładzie ważącego 2250 kg satelity znajduje się 10 transponderów w paśmie Ku.
Był to już siódmy start indyjskiej rakiety w 2018 roku.
(SpaceFlightNow, Gunter?s Space Page)
https://kosmonauta.net/2018/12/start-indyjskiej-rakiety-z-telekomunikacyjnym-gsat-7a/

Start indyjskiej rakiety z telekomunikacyjnym GSat-7A.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronauta ESA wraca na Ziemię
2018-12-19. Redakcja

 Astronauta ESA Alexander Gerst 20 grudnia powróci na Ziemię wraz z astronautką NASA Sereną Au?ón-Chancellor oraz kosmonautą Sergiejem Prokopjewem po ponad sześciu miesiącach życia i pracy na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Lądowanie ich Sojuza w Kazachstanie jest przewidziane na około 6:06 rano czasu polskiego.
Powrót trójki astronautów ze Stacji Kosmicznej potrwa około trzech godzin, a prędkość kapsuły trzeba będzie wyhamować z 28 tysięcy kilometrów na godzinę do zera.
W drodze powrotnej nie obejdzie się bez wstrząsów ? podczas przelotu przez atmosferę oraz odrzucania modułu orbitalnego i napędowego pojazdu. Przyczyni się do tego również rozłożenie spadochronów oraz odpalenie silników tuż przed przyziemieniem, aby bezpiecznie spowolnić kapsułę na ostatniej prostej.
Już po lądowaniu Sojuza zespoły naziemne z Rosji, ESA i NASA pomogą astronautom wyjść z kapsuły i usadowią ich na specjalnych fotelach. Wówczas medycy lotniczy ESA oraz zespoły wsparcia zaopiekują się Alexandrem Gerstem, dla którego rozpocznie się podróż powrotna do Kolonii.
Już po testach medycznych Alexander Gerst zostanie przewieziony helikopterem do Karagandy w Kazachstanie, gdzie wraz z Sereną Au?ón-Chancellor oraz Sergiejem Prokopjewem weźmie udział w tradycyjnej ceremonii powitalnej. Następnie wraz z astronautką uda się samolotem NASA do Norwegii, podczas gdy Sergiej Prokopjew zostanie przewieziony do Gwiezdnego Miasteczka pod Moskwą.
W Norwegii Alexander Gerst pożegna się z Sereną Au?ón-Chancellor i ostatni etap podróży odbędzie specjalnym samolotem ESA, który zawiezie go do Kolonii.
Sergi Vaquer, lekarz medycyny lotniczej w ESA mówi o szeregu kwestii medycznych, które trzeba brać pod uwagę podczas powrotu astronauty na Ziemię. Mogą to być problemy sercowo-naczyniowe, osłabione kości, utrata mięśni, jak również zaburzenia przedsionkowe powodujące utratę równowagi i uczucia mdłości. Układ odpornościowy astronauty może być również osłabiony, dlatego bardzo istotne jest zachowanie ścisłych obostrzeń higienicznych i unikanie kontaktu z każdą potencjalnie chorą osobą.
Mimo powyższego Vaquer uważa, że astronauci ESA wracają na Ziemię zdrowi i że rehabilitacja Alexandra Gersta przebiegnie szybko i sprawnie.
?Nasi astronauci są w tak dobrym stanie, ponieważ przygotowują się oni bardzo intensywnie jeszcze przed misją, ale również dzięki programowi ćwiczeń stosowanych już na orbicie. Jest to kluczowy czynnik medyczny poprawiający zdrowie na orbicie, a specjaliści ESA są zaangażowani w pomocy astronautom przy redukcji negatywnych efektów lotu kosmicznego?, powiedział Sergi Vaquer.

Po powrocie Alexander Gerst spędzi trwającą co najmniej 21 dni rehabilitację pod opieką lekarzy z ESA i specjalistów od ćwiczeń w nowoczesnym centrum Envihab należącym do Niemieckiej Agencji Kosmicznej tuż obok centrum szkolenia astronautów ESA.
Wyniki testów medycznych Gersta zostaną również wykorzystane w badaniach uzupełniających eksperymenty wykonane już na orbicie.
Stephane Ghiste, odpowiadający w ESA za kwestie związane z powrotem Alexandra Gersta do Europy dodaje, że to demonstruje sposób, jak różne zespoły pracują wspólnie, aby zapewnić bezpieczny powrót astronauty na Ziemię.
?Tego typu operacje są możliwe tylko dzięki współpracy i poświęceniu wielu zespołów ESA pracujących przy kwestiach medycyny kosmicznej, wsparcia i treningu astronautów, komunikacji oraz biura Centrum Szkolenia Astronautów w Moskwie, jak i bliskiej kooperacji z naszymi partnerami w NASA, Roskosmosie i Niemieckiej Agencji Kosmicznej DLR?, tłumaczy Ghiste.
Transmisja na żywo z lądowania Alexandra Gersta będzie dostępna pod tym adresem od 5:30 do 6:45 czasu polskiego.
Źródło: polskojęzyczna strona ESA

(ESA)
https://kosmonauta.net/2018/12/astronauta-esa-wraca-na-ziemie/

 

Astronauta ESA wraca na Ziemię.jpg

Astronauta ESA wraca na Ziemię2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planetolodzy identyfikują cykl spektakularnych zaburzeń na równiku Jowisza
Dnia 19/12/2018

Planetolodzy z University of Leicester zidentyfikowali na równiku Jowisza regularny schemat nietypowych zjawisk meteorologicznych.
Charakterystyczny wygląd Jowisza, na który składają się jasne strefy oraz ciemnobrązowe pasy dostarcza nam zachwycających widoków zarówno za pomocą amatorskich jak i profesjonalnych teleskopów. Jednak pasy Jowisza mogą ulegać zmianom i przesunięciom w słabo poznanych skalach czasowych czasami rozszerzając się, czasami kurcząc, a czasami całkowicie zanikając.
Wykorzystując dużą bazę danych obserwacji Jowisza, obejmującą ponad cztery dekady, naukowcy starają się zrozumieć siły, które kształtują te olbrzymich rozmiarów zmiany pogodowe na największej planecie Układu Słonecznego.
W artykule opublikowanym ostatnio w periodyku Geophysical Research Letters zespół badaczy wykorzystał dane ? teleskopowe obserwacje w zakresie podczerwieni ? do potwierdzenia unikalnych zjawisk zachodzących na równiku Jowisza, gdzie typowe, gęste, białe chmury niemal całkowicie zniknęły.
Główny autor opracowania, dr Arrate Antunano z Wydziału Fizyki i Astronomii na Uniwersytecie w Leicester powiedział: ?Równik Jowisza jest zazwyczaj całkowicie pokryty chmurami, które widoczne są jako ciemne pasy w podczerwieni, ponieważ owe chmury przesłaniają poświatę ciepłego wnętrza planety. Te gęste chmury widoczne są jako białe chmury w teleskopach obserwujących w pasmie widzialnym?.
Współautor opracowania, dr Leigh Fletcher także z Leicester dodaje: ?Zawodowi astronomowie śledzą emisję Jowisza w podczerwieni od dziesięcioleci, wykorzystując do tego przede wszystkim Infrared Telescope Facility na szczycie Mauna Kea na Hawajach?.
?Jedynie łącząc ze sobą te wszystkie obserwacje z szerokiej palety instrumentów wykonywane na przestrzeni trzech jowiszowych lat ? rok na Jowiszu trwa 12 ziemskich lat ? zaczynamy zauważać pewne schematy?.
Dr Antunano mówi: ?Co sześć lub siedem lat dostrzegamy obserwacje, w których chmury równikowe znikają całkowicie, pozwalając nam zajrzeć głębiej w burzliwą atmosferę Jowisza. Te oczyszczające z chmur zaburzenia sprawiają, że równik w podczerwieni staje się bardzo jasny, a w zakresie widzialnym ciemno-brązowy. Takie zaburzenia trwają przez 12-18 miesięcy i widzieliśmy już je w danych z 1973, 1979, 1992, 1999 oraz 2006 roku?.
W związku z tym badacze spodziewali się zobaczyć podobne zjawiska w 1985 oraz 2013 roku, i choć równik przyjął barwę brązowawą, to chmury całkowicie w tych latach nie zniknęły.
Dr Glenn Orton, starszy badacz z NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie i jedna z osób odpowiedzialnych za ogromną bazę danych prowadzonych z Ziemi obserwacji Jowisza wykorzystywanych w tym projekcie tłumaczy: ?Jak zwykle, Jowisz nie ma ochoty odsłonić przed nami swoich tajemnic. Wydaje się, że ten sześcio-siedmioletni schemat nie jest idealny, a czasami zaburzenia nie oczyszczają równika z chmur całkowicie?.
Żadne z poprzednich zaburzeń równikowych nie było prawidłowo badane przez sondę kosmiczną.
Dr Antunano mówi: ?Jeżeli przyjrzymy się schematowi na przestrzeni ostatnich 45 lat, naprawdę ciekawym wynikiem tej pracy jest to, że powinniśmy oczekiwać kolejnego takiego zjawiska już wkrótce, być może już w przyszłym roku?.
Jowisz aktualnie znajduje się blisko koniunkcji ze Słońcem czyli skrywa się tuż za naszą gwiazdą dzienną i nie będzie widoczny dla ziemskich obserwatoriów przez kolejne kilka miesięcy. Są już pewne wskazówki, że coś już się zmienia ? w równikowych chmurach pojawiają się pierwsze przejaśnienia.
Nowe badania ufundowane przez Europejską Radę ds. Badań Naukowych oraz NASA mogą mieć pewne zaskakujące implikacje dla badań Jowisza przez sondę Juno. Juno, która krąży wokół Jowisza od lipca 2016 roku, przesyła na Ziemię spektakularne zdjęcia i informacje o głębokich warstwach atmosfery i magnetosfery Jowisza.
Dr Orton dodaje: ?Zaglądając pod chmury, instrumenty mikrofalowe zainstalowane na pokładzie Juno ujawniły głębokie kolumny gazowego amoniaku unoszące się na równiku i kondensujące się gęste białe chmury. Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć czy ten głęboki gejzer amoniaku ulegnie zmianom w trakcie kolejnego zaburzenia równikowego?.
W rzeczy samej badacze podejrzewają, że nagromadzenie amoniaku na równiku może pomóc wytłumaczyć osobliwy 6-7-letni schemat zdarzeń.
Źródło: University of Leicester
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.1029/2018GL080382
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/19/planetolodzy-identyfikuja-cykl-spektakularnych-zaburzen-na-rowniku-jowisza/

Planetolodzy identyfikują cykl spektakularnych zaburzeń na równiku Jowisza.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda BepiColombo zgodnie z planem uruchomiła silniki
Dnia 19/12/2018
W poniedziałek sonda BepiColombo po raz pierwszy w trakcie misji uruchomiła swoje silniki elektryczne.
Po pieczołowitych testach czterech silników jonowych sondy, zespół misji uruchomił silniki w celu zmiany prędkości sondy.
Na przestrzeni dziewięciu miliardów kilometrów, sonda BepiColombo wykona dziewięć bliskich przelotów w pobliżu Ziemi, Wenus i Merkurego, okrążając w tym czasie Słońce 18 razy.
Pierwszy ?łuk? potrwa dwa miesiące, w których elektryczne, niebieskie silniki odrzutowe sondy skierują ją na międzyplanetarną trajektorię i zoptymalizują jej orbitę jeszcze przed przelotem w pobliżu Ziemi zaplanowanym na kwiecień 2020 roku.
O 9:35 CET, przed uruchomieniem silników, sonda BepiColombo została odpowiednio obrócona. Wraz ze zmianą orientacji w przestrzeni, antena wysokiego zysku zainstalowana na sondzie ustawiła się tak, aby utrzymywał komunikację ze stacjami naziemnymi, co widać na zdjęciu wykonanym za pomocą kamery monitorującej nr 3.
Następnie, panele słoneczne sondy zostały zwrócone całkowicie w stronę Słońca, bowiem do zasilania silników jonowych konieczne jest wykorzystanie pełnej mocy.
O godzinie 13:45 CET sonda BepiColombo uruchomiła silniki. Zespół misji w pełnej koncentracji obserwował jak wykresy zaczęły pokazywać jak sonda zyskuje pęd, gdy dwa z jej silników zwiększyły ciąg z 75 miliniutonów (mN) do 108 mN każdy.
Maksymalny pęd w trakcie całej misji wyniesie 250 mN, przy czym każdy z silników będzie generował 125 mN. To równowartość 250 mrówek ciągnących czterotonową sondę BepiColombo całą drogę aż do najbardziej wewnętrznej części Układu Słonecznego.
Źródło: ESA
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/19/sonda-bepicolombo-zgodnie-z-planem-uruchomila-silniki/

Sonda BepiColombo zgodnie z planem uruchomiła silniki.jpg

Sonda BepiColombo zgodnie z planem uruchomiła silniki2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okresowy sygnał radiowy blazara J1043+2408
Wysłane przez kuligowska w 2018-12-19
Z pomocą  kalifornijskiej anteny OVRO (Owens Valley Radio Observatory) zarejestrowano okresowo powtarzający się sygnał w radiowej krzywej blasku blazara J1043+2408. Może to pomóc w lepszym zrozumieniu złożonej natury tych obiektów. Autorem pracy na ten temat jest doktor Gopal Bhatta, pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Blazary stanowią ciekawą podklasę radiowo głośnych (czyli: wyraźnie widocznych podczas obserwacji na falach radiowych) galaktyk aktywnych (AGN). Do blazarów z kolei zalicza się między innymi tak zwane obiekty BL Lacertae (BL Lacs), posiadające dżety o stosunkowo niewielkich mocach i zarazem silne w zakresie fal radiowych. Ich promieniowanie synchrotronowe pochodzi w dużej mierze z wysokoenergetycznej części ich widma elektromagnetycznego. Obiekty te dodatkowo charakteryzują się dość gwałtownymi zmianami jasności.
Przykładem galaktyki BL Lac jest J1043+2408. Badając i obserwując takie obiekty naukowcy mogą wykrywać w ich promieniowaniu tak zwane kwazi okresowe oscylacje. Są one widoczne na różny sposób w ich krzywych zmian blasku - i to nie tylko w dziedzinie optycznej, ale i na wielu innych częstotliwościach, w tym na falach radiowych i w zakresie promieni  gamma. Taka okresowa zmienność daje nam istotne informacje na temat budowy i ewolucji blazarów, w tym związku pomiędzy ich dyskami akreacyjnymi i dżetami wydobywającymi się z takich galaktyk, oraz strukturze ich pola magnetycznego i silnego pola grawitacyjnego w okolicy centralnych czarnych dziur leżących w sercu AGN-u.
Pod koniec 2018 roku astronomowie z Uniwersytetu Jagiellońskiego ogłosili odkrycie okresowego sygnału radiowego dochodzącego do nas właśnie z blazara J1043+2408. Było to możliwe dzięki długookresowym, trwającym ponad 10 lat (!) obserwacjom z udziałem radioteleskopu OVRO.
Analiza zgromadzonych danych ujawniła sygnał radiowy powtarzający się z okresem około 563 dni. Naukowcy twierdzą, że sygnał o takiej okresowej modulacji można wytłumaczyć na różne sposoby, w tym obecnością w blazarze układu dwóch wzajemnie obiegających się, supermasywnych czarnych dziur i zachodzącym tam efektem Lense-Thirringa. Jednak autorzy pracy za najbardziej prawdopodobne rozwiązanie napotkanej zagadki uznali na dziś dzień raczej grawitacyjne perturbacje zachodzące w układzie dwóch czarnych dziur.
Na zdjęciu 40-metrowy radioteleskop w obserwatorium Owens Valley Radio Observatory.
Czytaj więcej:
?    Gopal Bhatta, Detection of periodic radio signal from the blazar J1043+2408
?    Naukowcy z Krakowa badają blazary!
?    Rhythmic oscillations detected in the blazar Markarian 501 (Phys.org)
 
Źródło: Phys.org, Arxiv.org
Na ilustracji powyżej: Obejmujące ponad 10,5 roku obserwacje radiowe blazara J1043+2408 na częstotliwości 15 GHz z OVRO ujawniają okresowość jego krzywej zmian blasku. Źródło: Bhatta 2018.
Tagi:
blazary
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/okresowy-sygnal-radiowy-blazara-j10432408-4929.html

Okresowy sygnał radiowy blazara J1043+2408.jpg

Okresowy sygnał radiowy blazara J1043+2408.2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz możemy obserwować aż 7-krotnie większą objętość Wszechświata!
2018-12-19
Zasługą jest innowacja związana z pracą teleskopu grawitacyjnego GEO600. Teraz będziemy mogli badać otchłań kosmosu w niedostępnym dotąd zakresie, co zaowocuje nowymi odkryciami.
Chodzi tutaj o zwiększenie zakresu wykrywania i badania fal grawitacyjnych, które dochodzą do Ziemi, a pochodzą ze zderzeń niezwykle masywnych obiektów. Do tej pory urządzenia nie były na tyle czułe, by mogły wykryć słabe sygnały będące następstwem takich zjawisk, teraz się to zmieniło. Dokonanie jest niezwykłe, ponieważ zakres wykrywania zwiększył się aż 7-krotnie.
Udało się to dzięki modyfikacjom poczynionym w kwestii teleskopu grawitacyjnego GEO600, który nadzorowany jest przez zespół niemieckich naukowców z Instytutu Maxa Plancka i Uniwersytetu w Hanowerze. Urządzenie dysponuje teraz najbardziej dokładnym na świecie tłumieniem kwantowego szumu tła. To pozwala mu nie tylko wykrywać więcej tego typu zjawisk, ale również stanie się modelem badawczym ku powstaniu detektorów trzeciej generacji.
Wykrywanie fal grawitacyjnych jest niezwykle trudnym zadaniem. Dzieje się tak ze względu na nakładający się na fale radiowe sygnał szumu tła. Do tej pory pozbycie się większości z nich było problemem. Jednak teraz niezwykle czuły detektor laserowy GEO600 jest w stanie zmienić ich właściwości, dzięki procesowi kompresji.
Modyfikacje w optyce detektor, poczynione przez niemiecki zespół naukowców, pozwolił osiągnąć rekordowy poziom kompresji równej 5,7 dBA, czyli udało się zredukować szumy tła o połowę, ale jednocześnie zwiększyć zasięg detekcji fal grawitacyjnych aż 7-krotnie. Niebawem świat nauki dostanie w swoje ręce jeszcze potężniejsze detektory, z pomocą których będziemy mogli dokonać odkryć, o jakich nawet nam się nie marzyło.
Niektórzy astronomowie uważają, że to właśnie fale grawitacyjne pomogą nam masowo wykrywać zderzenia czarnych dziur i dowiedzieć się, czy zawierają one tunele czasoprzestrzenne prowadzące do innych Wszechświatów. Chociaż wydawać by się mogło, że to tylko fantastyka naukowa, to bez względu na to, czy tak jest czy nie, niebawem będziemy mogli to zacząć weryfikować.
Źródło: GeekWeek.pl/Phys.org / Fot.  NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-19/teraz-mozemy-obserwowac-az-7-krotnie-wieksza-objetosc-wszechswiata/

Teraz możemy obserwować aż 7-krotnie większą objętość Wszechświata!.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosja otwiera się na turystów kosmicznych. ?Zabierzemy Was na stację kosmiczną?
2018-12-19
Roskosmos boryka się z poważnymi problemami finansowymi i wizerunkowymi, dlatego jego władze podjęły decyzję o wznowieniu lotów dla bogaczy na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Otwarcie się na turystykę kosmiczną to część większego planu, który Rosyjska Agencja Kosmiczna chce realizować w związku z przyszłością rozwoju przemysłu kosmicznego i zapotrzebowania na tego typu przedsięwzięcia. Turyści będą mogli zamieszkać nie tylko na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ale docelowo też w specjalnych luksusowych hotelach zbudowanych na ziemskiej orbicie.
Podobne pomysły ma wiele prywatnych firm. Widzą one w takich pomysłach ogromny potencjał i źródło finansowania dla innych, o wiele bardziej kosztownych przedsięwzięć, jak np. kosmiczne górnictwo. Na dobry początek Roskosmos umożliwi loty na orbitę dla kolejnych turystów już w 2020 roku. Lot ma trwać zaledwie 3 godziny. Każdy z turystów będzie musiał jednak liczyć się z wydatkiem rządu ponad 10 milionów dolarów, ale przecież takie kwoty nie są przeszkodą dla setek miliarderów.
Najlepszym dowodem na to, może być oferta firmy Virgin Galactic od Richarda Bransona (szefa grupy Virgin) i Blue Origin od Jeffa Bezosa (szefa Amazonu). Obaj niebawem umożliwią turystom z zasobnym portfelem loty na granicę kosmosu, które będą kosztowały setki tysięcy dolarów. Chętnych jest tak dużo, że obie firmy będą miały ręce pełne roboty w realizacji lotów na 5 lat do przodu.
Roskosmos niebawem utraci kontrakt z NASA na wynoszenie towarów i amerykańskich astronautów na orbitę oraz dostarczanie silników RD-180 do rakiet nośnych Atlas V. Amerykanie ostatecznie uniezależnią się od Rosji, dla której nadejdą bardzo ciężkie czasy. Dlatego władze agencji chcą jak najszybciej zaoferować możliwość lotów w kosmos dla chętnych bogaczy, aby ratować swój interes. Ostatnia afera z dziurą w kadłubie Sojuza oraz awaria kapsuły w trakcie lotu, pokazały, że standardy bezpieczeństwa w agencji z każdym miesiącem są coraz niższe.
Przypomnijmy, że pierwszy lot turysty, Dennisa Tito, na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej odbył się w 2001 roku, a ostatni, Guya Laliberté, w 2009 roku, czyli niemal 10 lat temu. Aż dziw bierze, że przez tak długi czas agencje kosmiczne nie myślały o szybkim i łatwym zarobku, zamiast wydawać miliony dolarów na loty swoich astronautów, bo jak wiadomo, lot na orbitę to tak naprawdę nagroda za dokonania i aktywny wypoczynek, a nie ciężka praca w polu.
Tymczasem Amerykanie już w przyszłym roku, czyli o rok szybciej od Rosjan, zaoferują pierwsze komercyjne loty na granicę kosmosu. Kilka dni temu statek Unity od Virgin Galactic przekroczył umowną granicę kosmosu na wysokości ponad 80 kilometrów ponad powierzchnią Ziemi. Podobne plany ze swoją rakietą New Shepard i kapsułą Crew Capsule 2.0 ma firma Blue Origin, która już kończy prace nad swoim systemem transportowym. Dziś lub jutro powinien mieć miejsce najważniejszy test. Oczywiście, o jego szczegółach Was poinformujemy.
Źródło: GeekWeek.pl/Roskosmos / Fot. Roskosmos/Virgin Galactic
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-19/rosja-otwiera-sie-na-turystow-kosmicznych-zabierzemy-was-na-stacje-kosmiczna/

Rosja otwiera się na turystów kosmicznych. Zabierzemy Was na stację kosmiczną.jpg

Rosja otwiera się na turystów kosmicznych. Zabierzemy Was na stację kosmiczną2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak często Księżyc bombardowany jest meteorytami? Odpowiada na to projekt NEOLITA
Przez
Michał Michałowski
-
19 grudnia 2018

Nasza historia pełna jest doniesień o tajemniczych błyskach na powierzchni Księżyca, które jak już teraz wiemy, powstają w wyniku spotkań naszego naturalnego satelity z pędzącymi przez przestrzeń kosmiczną meteoroidami, asteroidami oraz kometami. Ich obserwacjami zajmują się badacze Europejskiej Agencji Kosmicznej w ramach projektu NEOLITA, który został właśnie przedłużony do stycznia 2021 roku.
Lunarne błyski
Celem projektu NEOLITA jest rozpoznanie potencjalnych zagrożeń dla naszej planety na podstawie analizy spotkań trudnych do wykrycia małych skalnych brył z Księżycem. W przeciwieństwie do Ziemi nie jest on chroniony grubą atmosferą. Pozyskana przy obserwacjach wiedza pozwala na dokonanie realnej oceny skali problemu, w tym na lepsze rozeznanie w rozmieszczeniu i ruchach chmury niebezpiecznych obiektów w naszej kosmicznej okolicy.
Błyski uderzeniowe pojawiające się na powierzchni to tzw. przejściowe zjawiska księżycowe (z ang. transient lunar phenomenon). Chociaż występują one często, kilka na godzinę, to są jednak nieregularne i trwają tylko ułamek sekundy, a więc nie można zaklasyfikować je jako zjawiska stałe. Obserwacje błysków są przez to bardzo trudne i jednocześnie niemożliwe do przewidzenia, biorąc pod uwagę małe rozmiary powodujących je obiektów.
Obserwacji błysków nie da się prowadzić w każdą przejrzystą noc. Są one znacznie słabsze niż światło słoneczne odbijane przez powierzchnię Księżyca i przez to widoczne jedynie po jego zacienionej stronie. Ogranicza to możliwość prowadzenia obserwacji do okresów pomiędzy nowiem a pierwszą kwadrą oraz ostatnią kwadrą a nowiem. Księżyc musi się znajdować też ponad horyzontem, a krótki czas błysku wymaga użycia kamery szybko klatkowej, jak Andor Zyla sCMOS wykorzystywanej w projekcie NEOLITA.
Na chwilę obecną przeprowadzono równe 90 godzin obserwacji powierzchni Księżyca. W ich czasie dostrzeżono aż 55 błysków na jego zaciemnionych obszarach. Ekstrapolując zabrane dane, badacze ESA szacują, że średnio dochodzi do 8 błysków na godzinę. Prowadzone są również pomiary ich temperatur, które wynoszą od 1300 do 2800 stopni Celsjusza. Kolejne dwa lata finansowania projektu pozwolą na jeszcze lepsze oszacowanie liczby błysków oraz rozmiarów chmury skalnych obiektów krążących wokół Ziemi.
Zaczątki obrony planetarnej
Projekt NEOLITA, od NEO Lunar Impacts and Optical TrAnsients, wystartował w lutym 2017 roku i jest realizowany w ramach jednego z ważniejszych programów ESA Space Situational Awareness. Obecnie sprowadza się on do budowy i rozwoju naziemnej infrastruktury, jak np. sieć teleskopów Flyeye, które pozwolą nam lepiej zrozumieć i dokładniej monitorować jakie zagrożenia czają się wysoko ponad linią Kármána.
Badacze NEOLITA obserwują lunarne błyski z greckiego obserwatorium Kryoneri. Znajduje się tam teleskop Cassegraina o średnicy zwierciadła wynoszącej 1,2 metra, zainstalowany w 1975 roku. Jest on o wiele większy niż te zazwyczaj używane do obserwacji Księżyca, gdzie średnia zamyka się w połowie metra. Niemniej wykorzystane teleskopu Kryoneri pozwala na dostrzeżenie błysków o dwie wielkości słabszych niż w innych takich projektach.
Obserwacje lunarnych błysków są ważne nie tylko w kwestii bezpieczeństwa naszej planety, ale również potencjalnej załogowej bazy, a kiedyś może kolonii na Księżycu. Obserwacje to jednak nie wszystko, co robimy. W roku 2020 ESA planuje start misji AIDA do pary asteroid Didymos. Weźmie w niej udział statek Hera oraz jego mały impaktor Dart, który wbije się w mniejszy z pary skalnych obiektów. Jeśli wszystko się powiedzie, po raz pierwszy w historii człowiek dokona mierzalnej zmiany orbity innego ciała niebieskiego.
https://weneedmore.space/jak-czesto-ksiezyc-bombardowany-jest-meteorytami-odpowiada-na-to-projekt-neolita/

Jak często Księżyc bombardowany jest meteorytami Odpowiada na to projekt NEOLITA.jpg

Jak często Księżyc bombardowany jest meteorytami Odpowiada na to projekt NEOLITA2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku
2018-12-19. Ariel Majcher

We wtorek 18 grudnia Słońce weszło do gwiazdozbioru Strzelca, zaś 3 dni później, przed północą naszego czasu, osiągnie najbardziej na południe wysunięty punkt ekliptyki, rozpoczynając na półkuli północnej astronomiczną zimę. Ten dzień będzie najkrótszy w całym roku, trwając od 7 godzin i 15 minut nad Bałtykiem, do ponad 8 godzin w Bieszczadach, choć zachód Słońca nastąpi już ponad 2 minuty później, niż miało to miejsce 13 grudnia. Nadal jednak ubywa dnia ranem. Pierwszego dnia zimy Słońce wschodzi prawie 6,5 minuty później, niż 13 grudnia. Początek zimy zbiegnie się w tym roku z pełnią Księżyca, przypadającą 22 grudnia, przed godziną 18 naszego czasu. Oznacza to niestety niekorzystne warunki obserwacyjne słabiej świecących, czy rozciągłych obiektów astronomicznych. Dotyczy to w szczególności Komety Wirtanena, wspinającej się coraz wyżej na naszym niebie. Na początku tygodnia Kometa Wirtanena stanie się obiektem okołobiegunowym, przebywającym przez całą dobę nad widnokręgiem, a pod jego koniec zbliży się do Kapelli, jednej z jaśniejszych gwiazd całego nieba, mogącą być pierwszą wiglijną gwiazdką. Kapella o zmierzchu wznosi się ponad 20° nad północno-wschodnim widnokręgiem. Poza kometą na niebie wieczornym można obserwować planety Neptun, Mars i Uran oraz mirydy ? Cygni i o Ceti, natomiast na niebie porannym do Wenus i Merkurego dołączy Jowisz, rozpoczynający nowy sezon obserwacyjny po listopadowym spotkaniu ze Słońcem.

Wieczorem Księżyc znajduje się w południowo-wschodniej części nieboskłonu, natomiast po stronie północno-zachodniej do widnokręgu zbliża się miryda ? Cygni. O godzinie podanej na mapce gwiazda zajmuje pozycję na wysokości około 35°, a zachodzi po godzinie 23. ? Cygni wciąż widoczna jest gołym okiem, jej jasność ocenia się obecnie na około +5 magnitudo, choć wydaje się ona już zmniejszać. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic ? Cygni z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Na mapce numerem 39 (oznaczającym jasność pomnożoną przez 10) oznaczona jest gwiazda ? Cygni, zaś numerem 47 ? ? Cygni. Dzieli je na niebie 6°, a zatem mieszczą się one w jednym polu widzenia lornetki. Na mapce z zaznaczoną pozycją gwiazdy względem widnokręgu są to najbliższe jasne sąsiadki ? Cyg. Pierwsza z gwiazd jest nad, druga ? pod nią.
Wcześniej, jeszcze przed zapadnięciem nocy astronomicznej, górują planety Neptun i Mars. Pierwsza z planet najwyżej nad widnokręgiem znajduje się przed godziną 17, druga ? pół godziny później. Ale o godzinie podanej na mapce obie wędrują jeszcze przez południową cześć nieboskłonu. Do niedzieli 23 grudnia dystans między planetami przekroczy 10°, natomiast w sobotę Czerwona Planeta wejdzie do gwiazdozbioru Ryb, w którym spędzi kolejne prawie dwa miesiące. Diopiero w drugiej dekadzie lutego wejdzie do następnego w kolejności gwiazdozbioru Barana, spotykając się przy tym z planetą Uran. Mars cały czas dość szybko słabnie. Pod koniec tygodnia jego jasność spadnie do +0,3 magnitudo, zaś średnica tarczy planety ? do 8?. Bardzo mała jest faza planety, wynosząca 87%. Planeta Neptun świeci o ponad 7,5 wielkości gwiazdowych słabiej od Marsa i do jej wypatrzenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Neptun, tak samo jak Mars, porusza się ruchem prostym i zbliża do wnętrza trójkąta gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii. W najbliższych dniach planeta przejdzie jakieś 16? na południe od pierwszej z wymienionych gwiazd, świecącej blaskiem obserwowanym +6,2 wielkości gwiazdowej.
O tej samej porze doby, lecz po wschodniej stronie nieba, można obserwować planetę Uran i kometę 46P/Wirtanen. Oba ciała Układu Słonecznego odwiedzi Księżyc w fazie bliskiej pełni, zatem najbliższe dni nie są dobrym momentem na ich obserwacje. Uran powoli przygotowuje się do zmiany kierunku ruchu z wstecznego na prosty na początku stycznia i porusza się coraz wolniej. Planeta znajduje się obecnie nieco ponad 1° na północ od gwiazdy o Psc i świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej. Srebrny Glob spotkał się z Uranem na początku tygodnia. W poniedziałek 17 grudnia wieczorem Księżyc w fazie 71% dotarł na około 9° na południowy zachód od Urana. Do godziny 1:30, czyli tuż przed swoim zachodem, zmniejszył ten dystans do mniej niż 7°. Następnego wieczoru faza Księżyca urosła do 82% i przeniósł się on na wschód od Urana, oddalając się od niego na ponad 8°.
W tym samym rejonie nieba mieści się słynna długookresowa gwiazda zmienna Mira Ceti, która w grudniu ma maksimum swojej jasności. We wtorkowy wieczór 18 grudnia Mira znajdowała się prawie 10° pod jasną tarczą Księżyca i trudno jej się było przebić przez powodowaną przezeń łunę, mimo że obecnie jej jasność ocenia się na +4 magnitudo. Niestety na polepszenie warunków obserwacyjnych Miry trzeba poczekać do końca tego tygodnia. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Czwartek 20 grudnia zastanie Księżyc w gwiazdozbiorze Byka, w fazie przekraczającej 95%. Wieczorem naturalny satelita Ziemi zajmie pozycję jakieś 9° pod Plejadami i jednocześnie 8° na zachód od Aldebarana, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji. Po północy Srebrny Glob wejdzie w obszar gromady otwartej gwiazd Hiady, przechodząc około godziny 3:30 1° na południe od gwiazdy ? Tauri, najbardziej na zachód wysuniętej, jednej z jaśniejszych gwiazd gromady. Natomiast 2 godziny później Księżyc zbliży się na 0,5 stopnia do gwiazdy ?2 Tauri. Do tego czasu jego dystans do Aldebarana zmniejszy się do 2,5 stopnia. Ze względu na silną księżycową łunę tylko Aldebaran pozostanie w miarę dobrze widoczny. Do wypatrzenia gwiazd Hiad przyda się choćby lornetka.
W piątkowy wieczór 21 grudnia, po następnym wschodzie Księżyca, zobaczymy go już ponad 6° na wschód od Aldebarana, w fazie wynoszącej 98%. Tej nocy tuż przed północą Słońce osiągnie najbardziej na południe wysunięty punkt ekliptyki i tym samym zacznie się astronomiczna zima (lub lato na półkuli południowej). W tym samym momencie skończy się półroczny okres skracania się dnia i wydłużania nocy. Aż do przesilenia letniego na początku trzeciej dekady czerwca przyszłego roku dzień będzie się systematycznie wydłużać. Na razie bardzo powoli, po kilkanaście ? kilkadziesiąt sekund dziennie, ale wraz z końcem stycznia proces ten nabierze tempa.
Również w piątek 21 grudnia Księżyc zbliży się do komety 46P/Wirtanen. Kometa zaczęła tydzień mniej więcej 6° na północny wschód od Plejad. Gdyby wtedy Księżyc był w Byku, zabrakłoby mu do komety około 11°. Jednak do piątku Kometa Wirtanena powędruje znacznie wyżej, na teren gwiazdozbioru Woźnicy i jej odległość od Księżyca zwiększy się do prawie 22°. Oczywiście niewiele to jej pomoże. Kometa i tak zginie w księżycowej łunie i można zapomnieć o dostrzeżeniu jej wtedy gołym okiem. A i przez teleskop nie będzie to łatwa sztuka, mimo wciąż dużej jasności komety, wynoszącej ponad 4 magnitudo. W próbach szukania komety warto posiłkować się znajdującymi się niedaleko niej gwiazdami Woźnicy, Kapellą i tzw. Koźlętami, czyli gwiazdami ?, &epsilon, ? i ? Aurigae. Około północy z piątku na sobotę kometa znajdzie się na linii, łączącej gwiazdy ? i ? Aur, nieco ponad 1° od drugiej z nich. Jednocześnie komecie zabraknie 6,5 stopnia do Kapelli. Dobę później Kometa Wirtanena zbliży się do Kapelli na 3°, a w niedzielę ? na mniej niż 1°. W jej odszukaniu na niebie, gdy już Księżyc przeniesie się w inny rejnon nieba, pomoże mapka, wygenerowana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda. Pokazuje ona pozycję komety o godz. 23 naszego czasu.
22 grudnia, przed godziną 18 naszego czasu Księżyc znajdzie się w pełni. Niestety do ekliptyki zabraknie mu ponad 3°, a zatem do zaćmienia, nawet półcieniowego, nie dojdzie. Pełnia zastanie Srebrny Glob na tle gwiazdozbioru Oriona, niedaleko jego granic z Bykiem i Bliźniętami. Około północy Księżyc przejdzie jakieś 100? na południe od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior, czyli ? i ? Bliźniąt. Bardzo blisko nich Słońce znajduje się w dniu przesilenia letniego. Ostatnią noc tego tygodnia Księżyc spędzi w środkowej cześci Bliźniąt, w fazie około 98%.
Niebo poranne przez kilka najbliższych dni stanie się jeszcze atrakcyjniejsze, gdyż do pary planet Wenus i Merkury dołączy planeta Jowisz. Merkury wkrótce zbliży się do Słońca i zniknie w zorzy porannej, natomiast Jowisz szybko poprawi swoją widoczność i niebawem wraz z Wenus stanie się ozdobą porannego nieba. Oczywiście na razie najlepiej widoczna jest planeta Wenus, która pojawia się na nieboskłonie około godziny 3:30, a na godzinę przed świtem zdąży się wznieść na wysokość ponad 20°. Do niedzieli 23 grudnia Wenus dotrze do środka gwiazdozbioru Wagi, zbliżając się do gwiazdy Zuben Elgenubi na niecałe 3°. Do tego czasu blask planety osłabnie do -4,6 magnitudo, jej tarcza skurczy się do 29?, zaś faza urośnie do 42%.
Planeta Merkury powoli dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem pod koniec stycznia i pozostanie widoczna mniej więcej do końca roku. Planeta zaczęła tydzień niewiele ponad 1° od gwiazdy Graffias w północno-zachodniej części Skorpiona, ale już w czwartek 20 grudnia przejdzie do sąsiedniego Wężownika, gdzie w piątek 21 i sobotę 22 grudnia spotka się z Jowiszem. W tych dniach obie planety przedzieli dystans mniej więcej 1°, czyli dwóch średnic Księżyca. Gdyby pojawiły się wątpliwości, która z planet jest która, należy pamiętać, że Jowisz jest znacznie jaśniejszy od Merkurego. Największa planeta Układu Słonecznego ma bowiem jasność obserwowaną -1,7 wielkości gwiazdowej, natomiast Merkury ? ?tylko? -0,4. Również tarcza Jowisza jest znacznie większa od tarczy Merkurego (31? względem 6). Bardziej podobne będą fazy obu planet, choć u Merkurego powinno dać się dostrzec, że jego tarcza nie jest kulista (100% względem 78). W kolejnych dniach Merkury zbliży się do linii widnokręgu, natomiast Jowisz powędruje wyżej, jednak w tym sezonie obserwacyjnym nie zaimponuje on wysokością nad horyzontem, gdyż wędrując przez południową część Wężownika wzniesie się maksymalnie na jakieś 17°.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/12/19/niebo-w-trzecim-tygodniu-grudnia-2018-roku/

Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku.jpg

Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku2.jpg

Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku3.jpg

Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryto gwiazdę, która formuje się tak, jak planety

2018-12-20

Korzystając z interferometru radiowego Atacama Large Millimeter/submillimetre Array w Chile, astronomowie odkryli nową gwiazdę, która tworzy się tak, jak planeta.


John Ilee z Uniwersytetu w Leeds oraz jego współpracownicy obserwowali masywną gwiazdę MM 1a, kiedy odkryli nowy, fascynujący obiekt. Była to młoda gwiazda, która otrzymała nazwę MM 1b. Naukowcy uważają, że jest to jeden z pierwszych przykładów formowania się dysków, wykrytych wokół ogromnej młodej gwiazdy.
Gwiazdy formują się w dużych obłokach gazu i pyłu w przestrzeni międzygwiezdnej. Kiedy zapadną się pod wpływem grawitacji, zaczynają się szybciej obracać i formować wokół siebie dysk. W przypadku gwiazd o małej masie, takich jak Słońce, ten wirujący dysk z pyłu i gazu przekształca się ostatecznie w planety i asteroidy.
Gwiazda i dysk protoplanetarny, który zaobserwowali naukowcy, są jednak tak masywne, że zamiast formującej się planety, naukowcy zauważyli narodziny innej gwiazdy. Pomiary promieniowania pochodzącego z pyłu i zmiany częstotliwości światła emitowanego przez gaz pozwoliły określić masę obu ciał. Okazało się, że MM 1a jest 40 razy bardziej masywna niż Słońce, a mniejsza gwiazda waży mniej niż połowę jego masy. Naukowcy uznali, że jest to niezwykłe zjawisko, ponieważ gwiazdy nie posiadają bliskich towarzyszy. Wyjątkiem są gwiazdy podwójne, które tworzą się jednocześnie, jednak posiadają one taką samą masę.
Gwiazda może wciąż być zdolna do utworzenia planet wokół siebie. Proces tworzenia się nowego układu planetarnego wokół masywnej gwiazdy powinien nastąpić szybko, ponieważ gwiazdy tak masywne jak MM 1a żyją jedynie około miliona lat, zanim eksplodują jako supernowe. Oznacza to, że nowo powstałe planety z pewnością nie będą istnieć długo.
Tylkonauka.pl

https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/informacje/news-odkryto-gwiazde-ktora-formuje-sie-tak-jak-planety,nId,2739411

Odkryto gwiazdę, która formuje się tak, jak planety.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsłynniejsze zdjęcie Ziemi ma już pół wieku. Poznajcie niezwykłą historię jego powstania
2018-12-20
Mija 50 lat od powstania najsłynniejszego zdjęcia naszej planety. Jego historia jest iście kosmiczna, ponieważ, żeby można było uwiecznić Błękitną Planetę, trzeba było ją najpierw opuścić, co nie było w tamtych czasach takie proste.
21 grudnia 1968 roku z legendarnej wyrzutni LC 39A na Przylądu Canaveral na Florydzie, za pomocą potężnej rakiety Saturn V, wystrzelono moduł dowodzenia, w którym znajdowało się trzech amerykańskich astronautów: Frank Borman, James Lovell i William A. Anders.
Ich misja miała potrwać niecały tydzień. Mieli być pierwszymi ludźmi, którzy spędzą Boże Narodzenie poza Ziemią, na orbicie Księżyca, oddalonej o ponad 300 tysięcy kilometrów od powierzchni naszej planety.
W Wigilię, w trakcie, gdy rozpoczęło się pierwsze w historii ludzkości okrążanie Księżyca, astronauci wykonywali zdjęcia, które miały posłużyć NASA do wyboru najdogodniejszych miejsc lądowania na powierzchni Srebrnego Globu dla przyszłych misji załogowych.
Dowódca Frank Borman postanowił zmienić kąt prowadzenia obserwacji i odwrócił moduł przechylając okna ku horyzontowi. Wtedy oczom astronautów ukazał się zapierający dech widok Ziemi, którym przez długie minuty nie mogli się nadziwić.
O Boże. Ziemia wschodzi - powiedział Frank Borman.
Borman stwierdził później, że to był najpiękniejszy i najbardziej wzruszający widok w całym swoim życiu, który wywołał u niego nostalgię, pełną tęsknoty za domem.
Był to jedyny wielobarwny obiekt w kosmosie. Wszystko inne było czarno-białe. Ale nie Ziemia - dodał Frank Borman.
Powierzchnia Księżyca oddalona była od modułu, w którym znajdowali się astronauci, o 780 kilometrów. Zdjęcie obejmuje księżycowy horyzont ciągnący się na dystansie około 175 kilometrów. Dwa kratery nazwane zostały Homeward i Anders' Earthrise. Z kolei na obrazie Ziemi pośród chmur wyłania się zachodnia część Afryki, głównie Sahara i Republika Południowej Afryki. Widoczne są też wody Atlantyku.
Błękitna Planeta spowita białymi chmurami wydawała się zawieszona niczym jajo w nieprzemierzonej czeluści. Astronauci zdali sobie sprawę, że to jedyne miejsce pośród próżni, gdzie żyją ludzie, zwierzęta i rośliny. Poza Ziemią nie ma życia, mamy tylko ją i powinniśmy o nią dbać.
Fotografia Ziemi wywołała tak wielkie poruszenie w opinii publicznej, że 15 miesięcy później stała się nieoficjalną flagą pierwszego w dziejach Dnia Ziemi. Dziesiątki milionów Amerykanów wyszło na ulice, aby manifestować przeciw niszczeniu środowiska naturalnego.
Po upływie półwiecza nauka płynąca z tego zdjęcia jest nadal aktualna. Przez ten czas zdążyliśmy wyciąć olbrzymie obszary leśne, zwłaszcza w Ameryce Południowej i Afryce, a także podnieść średnią globalną temperaturę powietrza, przez co wiele wysp Pacyfiku zniknęło pod wodą, zaś arktyczna pokrywa lodowa zmniejszyła się dwukrotnie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2018-12-20/najslynniejsze-zdjecie-ziemi-ma-juz-pol-wieku-poznajcie-niezwykla-historie-jego-powstania/

 

 

Najsłynniejsze zdjęcie Ziemi ma już pół wieku. Poznajcie niezwykłą historię jego powstania.jpg

Najsłynniejsze zdjęcie Ziemi ma już pół wieku. Poznajcie niezwykłą historię jego powstania2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sojuz bezpiecznie wylądował w Kazachstanie

2018-12-20

Trójka astronautów: Alexander Gerst, Serena Au?ón-Chancellor i Siergiej Prokopjew wylądowali w Kazachstanie po spędzeniu sześciu miesięcy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Jak podała NASA, statek Sojuz wylądował ok. godziny 6 polskiego czasu. Amerykańska Agencja Kosmiczna przeprowadziła relację na żywo z tego wydarzenia.
Astronauta ESA Alexander Gerst powrócił dziś na Ziemię wraz z astronautką NASA Sereną Au?ón-Chancellor oraz kosmonautą Sergiejem Prokopjewem po ponad sześciu miesiącach przebywania na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Misja trójki kosmonautów trwała 197 dni. Dla Au?ón-Chancellor i Prokopjewa był to pierwszy pobyt w kosmos. Dla niemieckiego astronauty to już kolejna misja.
Po wylądowaniu zespół został przetransportowany przez helikopter do centrum medycznego w południowej części Kazachstanu. Astronautów czeka też ceremonia powitalna.
Opracowanie:
Nicole Makarewicz


https://www.rmf24.pl/news-sojuz-bezpiecznie-wyladowal-w-kazachstanie,nId,2741176

Sojuz bezpiecznie wylądował w Kazachstanie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA myśli o użyciu broni jądrowej w misji badań lodowej Europy, księżyca Jowisza
2018-12-20
Lodowe księżyce Jowisza i Saturna to najbardziej obiecujące miejsca do poszukiwań pozaziemskiego życia. Nie dziwi więc fakt, że NASA chce wysłać tam misję. Będzie ona inna niż wszystkie.
A to ze względu na technologie, które zostaną użyte w jej trakcie. Przedsięwzięcie to nie będzie łatwe, a nawet spokojnie można rzec, że najbardziej karkołomne w historii eksploracji kosmosu. Na Europie, księżycu Jowisza, znajduje się gigantyczny ocean. Naukowcy koniecznie chcą go zbadać, bo istnieją przesłanki świadczące o tym, że może w nim rozwijać się życie, podobne dla naszego, ziemskiego.
Jest jednak jeden, ale poważny, problem. Ocean płynnej wody znajduje się pod skorupą lodową, która w wielu miejscach ma grubość nawet 30 kilometrów. Naukowcy chcą najpierw dowiedzieć się, czy są miejsca, gdzie skorupa ma zaledwie kilka kilometrów. Gdyby udało się znaleźć jakie punkty, to misja przebiegłaby znacznie prościej.
Niemniej, zespoły badawcze i tak sugerują użycie drastycznych środków, w postaci broni jądrowej. Jednym z nich są badacze z NASA Glenn Research COMPASS. Przygotowali oni projekt tunelowej sondy drążącej, która będzie napędzana energią jądrową. Dzięki materiałom rozszczepialnym, nie tylko urządzenie będzie posiadało potężne i stabilne źródło zasilania, ale przede wszystkim będzie mogło generować ciepło, z pomocą którego będzie można wwiercić się w lodową skorupę, roztopić ją i ostatecznie dostać do podpowierzchniowego oceanu.
Tam sonda zmieni się w okręt podwodny, a grupa badawcza z NASA w ten sposób będzie mogła zacząć eksplorować ocean i prowadzić potrzebne eksperymenty prowadzące do wykrycia śladów biologicznego życia. Zespół z NASA Glenn Research COMPASS przedstawił dwie wersje swojej koncepcji. Jedna przewiduje użycie małego reaktora, a druga radioizotopowych generatorów termoelektrycznych. Próbnik i łódź podwodna będzie podpięta do lądownika kablem światłowodowym, by zapewnić stałą między nimi komunikację.
Na razie jest to jedna z koncepcji, które niebawem będą analizowane przez NASA. Jednak sądząc po jej zaawansowaniu i trudnych warunkach panujących na Europie, na bank zostanie zrealizowana. Ostatecznie pewnie będzie nieco udoskonalona, a to za sprawą niezwykłej powierzchni księżyca, przypominającej szpilki jeża. Naukowcy z NASA przeanalizowali warunki panujące na Europie i porównali je do tych spotykanych na Ziemi w okolicach polarnych. Okazuje się, że cała powierzchnia tego obiektu nie tylko może być pokryta wysokimi na 15 metrów lodowymi szpilami, ale również leżącymi od siebie w odległości nie większej niż 5 metrów.
NASA i ESA zapowiedziały, że w ciągu 5 lat planują wysłać na lodowe księżyce Jowisza i Saturna misje sond o nazwie Europa Clipper i JUICE, które dostarczą większą garść informacji o tych fascynujących obiektach. Warto tutaj podkreślić, że w misjach będą brali udział również Polacy. Wówczas będzie można lepiej przygotować misje eksploracyjne podlodowego oceanu. Wraz z tymi misjami rozpocznie się nowa era poszukiwań obcego życia w naszym Układzie Słonecznym.
Źródło: GeekWeek.pl/University of Illinois / Fot. University of Illinois/NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-20/nasa-mysli-o-uzyciu-broni-jadrowej-w-misji-badan-lodowej-europy-ksiezyca-jowisza/

NASA myśli o użyciu broni jądrowej w misji badań lodowej Europy, księżyca Jowisza.jpg

NASA myśli o użyciu broni jądrowej w misji badań lodowej Europy, księżyca Jowisza2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskie instrumenty w misji JUICE pomogą badać księżyce Jowisza
2018-12-20. Ludwika Tomala
Polscy naukowcy i inżynierowe pracują nad aparaturą, która w misji JUICE Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) poleci badać księżyce Jowisza. "To dowód, że polska nauka i gospodarka może nie tylko podbijać rynki europejskie" - skomentował wicepremier Jarosław Gowin.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawue w naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz przedsiębiorcy z firmy Astronika prezentowali swój udział w misji kosmicznej JUICE przygotowywanej przez ESA.
W roku 2022 automatyczny próbnik o nazwie JUICE (Jupiter Icy Moons Explorer) ma zacząć podróż, w ramach której zbada lodowe księżyce Jowisza: Ganimedesa, Kallisto i Europę. W 2029 ma wykonać bliskie przeloty obok jego galileuszowych księżyców. Obserwacje potrwają 4 lata. Potem sonda wejdzie na orbitę największego księżyca Jowisza - Ganimedesa, jej misja zakończy się upadkiem na jego powierzchnię.
O udziale Polaków w misji mówiła prof. Hanna Rothkaehl z CBK PAN. "Jesteśmy członkiem konsorcjum instrumentu RPWI - radioplasma wave investigator. Za pomocą tego przyrządu będziemy badali pole elektromagnetyczne (...). A także właściwości plazmy. Będziemy obserwowali środowisko wokół Jowisza - to, jak ono wygląda" - podsumowała badaczka. I dodała: "Za pomocą naszych pomiarów będziemy też mogli zdiagnozować, czy pod powierzchnią Ganimedesa jest ogromny ocean wody".
Wiceprezes Astroniki Łukasz Kamiński, mówiąc o misji JUICE, powiedział: "Astronika wysyła w stronę Jowisza aż siedem mechanizmów kosmicznych". Wymienił, że to cztery tzw. sondy Langmuira do badania plazmy. A także składająca się z trzech elementów antena do pomiarów fal radiowych.
"To jest dowód na to, że polska nauka, także gospodarka, mogą nie tylko podbijać rynki tego kontynentu, ale mogą eksplorować cały wszechświat" - skomentował wicepremier minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Odnosząc się do historii odkryć geograficznych minister nauki powiedział: "Wielkie wyprawy, które pozwoliły poznać nowe kontynenty nam, ludziom Europy, były sponsorowane przez ówczesnych monarchów. Dzisiaj rolę takich monarchów pełnią demokratyczne rządy. A wyprawy służą już nie odkrywaniu kolejnych kontynentów, tylko eksplorowaniu kosmosu".
"Fakt, że zaprojektowane przez polskich uczonych i przez polskich przedsiębiorców niezwykle skomplikowane instrumenty już dzisiaj służą prowadzeniu badań na Marsie, a wkrótce służyć będą prowadzeniu badań Jowisza, to ogromny krok do przodu polskiej myśli, polskiej nauki i polskich przedsiębiorców" - powiedział Jarosław Gowin.
Prof. Hanna Rothkaehl z CBK PAN powiedziała, że udział polski w tej misji to koszt rzędu 4,5 mln euro.
Mówiąc o Ganimedesie, Kallisto i Europie oraz o jeszcze jednym księżycu Jowisza, Io prof. Rothkaehl powiedziała: "Te cztery księżyce to największe księżyce Jowisza, które zaobserwował już Galileusz. To największe księżyce w Układzie Słonecznym. One właściwie przypominają trochę planety".
Badaczka porównała Jowisza do "miniukładu słonecznego". "Dzięki dokładnemu poznaniu struktury Jowisza będziemy mogli zrozumieć, jak zbudowany jest nasz Układ Słoneczny: jak działa, jak powstawał i jak następowała jego ewolucja. (...) Misja otworzy nam nowe okno na zrozumienie wszechświata" - powiedziała.
"Na początku mojej kariery wydawało mi się, że księżyce w Układzie Słonecznym to niezbyt interesujące twory skalne. Ale dane z kolejnych misji pokazują, że to złożone wszechświaty". Zwróciła uwagę, że Ganimedes jest podobny wielkością do Ziemi, a wokół tego obiektu jest atmosfera.
"Są pomysły, by kiedyś na Ganimedesie powstała baza techniczna czy habitat jako następny - po Księżycu - krok w eksploracji Układu Słonecznego" - przypomniała.
PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala
lt/ zan/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C32207%2Cpolskie-instrumenty-w-misji-juice-pomoga-badac-ksiezyce-jowisza.html

 

Polskie instrumenty w misji JUICE pomogą badać księżyce Jowisza.jpg

Polskie instrumenty w misji JUICE pomogą badać księżyce Jowisza2.jpg

Polskie instrumenty w misji JUICE pomogą badać księżyce Jowisza3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apel do USA o uwzględnienie Polaka w załogowych lotach kosmicznych NASA
2018-12-20
O uwzględnienie udziału Polaka w kosmicznych misjach załogowych NASA zaapelowali w liście skierowanym do prezydenta USA Donalda Trumpa przedstawiciele inicjatywy obywatelskiej, której liderem jest Lech Wałęsa. "Wspólny załogowy lot kosmiczny byłby dobitnym podkreśleniem przyjaźni między narodami" - głosi apel.
Apel podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie ogłosili m.in. senator PO Jan Rulewski i były prezes PAN prof. Michał Kleiber. Rulewski dodał, że liderem inicjatywy jest b. prezydent Lech Wałęsa, który nie pojawił się na konferencji prasowej z powodów zdrowotnych.
Przedstawiciele inicjatywy złożyli już apel w Ambasadzie USA. "Pod nieobecność pani ambasador w Polsce przyjął nas sekretarz. Odniósł się życzliwie i sądzę, że nie jest to tylko kurtuazja" - powiedział Rulewski.
"Mając na uwadze długoletnie, owocne stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Polską, które były ważnym elementem w procesie odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku, a także aktywne uczestnictwo Polonii, wybitnych Polaków w historii kształtowania się Stanów Zjednoczonych, pomoc okazywaną Polsce przez USA w gwarancjach dla jej bezpieczeństwa, szerokie wsparcie po 1989 roku dla odbudowy polskiej suwerenności oraz już w czasach pańskiej administracji pogłębianie korzystnych dla nas relacji w zakresie gospodarki i bezpieczeństwa, zwracamy się z prośbą o wsparcie udziału Rzeczpospolitej Polskiej w badaniach kosmicznych m.in. poprzez uwzględnienie polskiego kosmonauty lub kosmonautki w ramach programu lotów organizowanych przez NASA" - głosi apel, odczytany przez senatora PO Jana Rulewskiego.
W apelu przypomniano, że już w 1978 roku generał Mirosław Hermaszewski brał udział w locie załogowym w ramach misji ówczesnego Związku Radzieckiego. "Był to jednak lot o charakterze wojskowym, podporządkowany interesom radzieckiej propagandy. Dziś aż 40 lat po tamtym wydarzeniu powstały warunki do lotu wolnego od tego balastu, nakierowanego na badania naukowe, rozwijającego istniejące w Polsce zaplecze badań kosmicznych i wyzwalającego energię młodych ludzi w dziele współtworzenia nowych horyzontów cywilizacyjnych" - głosi treść apelu.
Polska - jako podkreślono - nie dysponuje możliwościami technicznymi dla samodzielnej realizacji powyższych celów. "Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie do naszego wielkiego przyjaciela i sojusznika. Wierzymy, że władze Stanów Zjednoczonych wyjdą naprzeciw naszym postulatom, tak jak to się stało wobec reprezentantów innych narodowości. (...) Stoimy na stanowisku, że wspólny załogowy lot kosmiczny byłby dobitnym podkreśleniem wielu lat trwałej przyjaźni między naszymi narodami" - czytamy w apelu.
Jak mówił senator Rulewski, pod apelem podpisali się m.in. prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN, rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, a także były prezes PAN prof. Michał Kleiber.
"Bez wahania poparłem tę obywatelską inicjatywę apelu do władz USA, kierując się przekonaniem o wielkiej wadze badań kosmosu w dzisiejszych czasach, a także o wadze wykorzystywania tych badań w najróżniejszych cywilnych i militarnych celach. Polska ma bardzo duży, udowodniony potencjał badań przestrzeni kosmosu. Ten potencjał wykorzystujemy poprzez produkcję aparatury, która od dziesiątków lat bierze udział w najróżniejszych misjach kosmicznych, ale nasze ambicje sięgają dalej" - mówił podczas konferencji prasowej Kleiber.
Polska - jak zaznaczył - potrzebuje jednak partnera, a nie ma lepszego partnera w tym zakresie od USA. "Dlatego wierzymy, że ten apel może poskutkować współpracą, która umożliwi nam realizację potencjału, który mamy" - dodał prof. Kleiber. (PAP)
ekr/ zan/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C32206%2Capel-do-usa-o-uwzglednienie-polaka-w-zalogowych-lotach-kosmicznych-nasa.html

Apel do USA o uwzględnienie Polaka w załogowych lotach kosmicznych NASA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek zaczyna się astronomiczna zima
2018-12-20


W tym roku astronomiczna zima rozpocznie się dokładnie o godz. 23.23 w piątek 21 grudnia. Wtedy nastąpi moment przesilenia zimowego. Astronomiczna zima potrwa do momentu równonocy wiosennej.
Dokładną godzinę początku astronomicznej zimy wyznacza moment przejścia Słońca przez tzw. punkt Koziorożca. W tym dniu Słońce góruje w zenicie na zwrotniku Koziorożca, czyli najdalej wysuniętej na południe szerokości geograficznej, dla której jest to możliwe. Wtedy w Polsce i na półkuli północnej kąt padania promieni słonecznych podczas górowania (w południe) jest najmniejszy w całym roku.
Astronomiczne pory roku trwają pomiędzy momentami przesileń i równonocy, które odpowiadają górowaniu Słońca w zenicie: nad równikiem albo nad zwrotnikami. I tak na półkuli północnej wiosna trwa od równonocy wiosennej do przesilenia letniego, lato obejmuje okres od przesilenia letniego do równonocy jesiennej, jesień mamy w okresie od równonocy jesiennej do przesilenia zimowego, a zimę od momentu przesilenia zimowego do równonocy wiosennej.
Pory roku nie wynikają ze zmian odległości naszej planety od Słońca, która zmienia się w niewielkim stopniu. Co ciekawe, Ziemia jest najbliżej Słońca na początku stycznia, kiedy u nas panuje zima.
Przyczyną występowania pór roku jest połączenie dwóch czynników: nachylenie osi obrotu Ziemi względem płaszczyzny orbity oraz ruch obiegowy dookoła Słońca. W związku z tym w różnych okresach roku na danej półkuli zmieniają się warunki oświetlenia, Słońce góruje w zenicie wyżej, dzień jest dłuższy niż noc, albo przeciwnie: Słońce jest niżej nad horyzontem, dzień jest krótszy niż noc.
Oprócz astronomicznych pór roku rozróżnia się także inne ich rodzaje, np. meteorologiczne pory roku, fenologiczne pory roku, klimatogeniczne pory roku. Pory meteorologiczne są zdefiniowane pomiędzy konkretnym dniami, aby uniknąć przesuwania się momentów rozpoczęcia i zakończenia danej pory roku, jak to ma miejsce w przypadku astronomicznych pór roku. Z kolei pory fenologiczne definiowane są zachowaniem przyrody (np. kwitnienie pewnych roślin, czy opadanie liści), a pory klimatogeniczne na podstawie temperatury. (PAP)
cza/ zan/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C32191%2Cw-piatek-zaczyna-sie-astronomiczna-zima.html

W piątek zaczyna się astronomiczna zima.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda InSight postawiła już na Marsie sejsmometr

2018-12-20

Osłuchiwanie Czerwonej Planety czas zacząć. NASA poinformowała, że sonda InSight postawiła na powierzchni Marsa sejsmometr. Z jego pomocą będzie rejestrować wszelkie wstrząsy, których analiza pomoże w badaniach wnętrza planety. Istotny etap misji najnowszego marsjańskiego próbnika przebiegł bez zakłóceń. Za mniej więcej miesiąc do sejsmometru ma dołączyć na marsjańskim gruncie sonda termiczna, wyposażona w urządzenie wbijające polskiego Kreta. Wcześniej jednak sejsmometr ma prowadzić pomiary w ciszy i spokoju.


Plan zajęć ladownika InSight udaje się realizować lepiej, niż mogliśmy się spodziewać - mówi szef misji Tom Hoffman z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie w Kalifornii. Bezpieczne postawienie sejsmometru na marsjańskim gruncie to dla nas wymarzony bożonarodzeniowy prezent.

Miejsce lądowania sondy InSight zaplanowano tak, by do maksimum zwiększyć szanse, że oba instrumenty, sejsmometr i sonda termiczna, będą mogły być ustawione na płaskiej, wolnej od większych kamieni, powierzchni. Analiza fotograficzna otoczenia lądownika pokazała, że się to udało. Szefostwo misji na tej właśnie podstawie wybrało miejsce, gdzie z pomocą specjalnego wysięgnika chciało sejsmometr postawić. Z pomocą makiety sondy, ustawionej w specjalnej piaskownicy na Ziemi przetestowano zestaw koniecznych manewrów i 18 grudnia przesłano sondzie odpowiednie instrukcje. W środę InSight już z pamięci wykonał wszystkie operacje i postawił sejsmograf tak daleko, na ile zasięg automatycznego wysięgnika pozwolił, nieco ponad 1,6 metra od lądownika.

Opuszczenie sejsmometru jest równie ważne, jak samo lądowanie InSight na Marsie - mówi szef ekipy badawczej, Bruce Banerdt z JPL. Sejsmometr jest najważniejszym instrumentem naukowym tej misji, potrzebujemy go do osiągnięcia około trzech czwartych celów naukowych. Ustawienie sejsmometru można porównać do trzymania przy uchu słuchawki telefonu - dodaje Philippe Lognonné z Institut de Physique du Globe de Paris i Paris Diderot University. Jesteśmy naprawdę przejęci możliwością podsłuchiwania fal sejsmicznych spod powierzchni Marsa i z jego głębokiego wnętrza. Analiza tych wstrząsów ma pomóc w badaniach struktury Czerwonej Planety.
W najbliższych dniach kierownictwo misji będzie korygować ustawienie sejsmometru, który w tej chwili jest przechylony o 2 do 3 stopni. Potem zacznie rejestrować jego wskazania, sprawdzi i poprawi ułożenie przewodów, by zminimalizować szumy, wreszcie z pomocą wysięgnika opuści nad sejsmometr specjalną osłonę od wiatru i zmian temperatury, by w pełni ustabilizować jego otoczenie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sonda termiczna wraz z Kretem zostanie ustawiona pod koniec stycznia, mniej więcej w takiej samej odległości od lądownika i sejsmometru.

(m)
Grzegorz Jasiński

https://www.rmf24.pl/nauka/news-sonda-insight-postawila-juz-na-marsie-sejsmometr,nId,2741555

Sonda InSight postawiła już na Marsie sejsmometr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica korony wokół supermasywnych czarnych dziur się pogłębia
2018-12-20. Autor. Agnieszka Nowak

Naukowcy z RIKEN wykorzystali obserwacje z ALMA do pomiaru siły pól magnetycznych w pobliżu dwóch supermasywnych czarnych dziur w centrum ważnej grupy aktywnych galaktyk. Zaskakujące jest to, że siły pól magnetycznych wydają się niewystarczające do zasilania koron, obłoków przegrzanej plazmy, które są obserwowane wokół czarnych dziur w centrach tych galaktyk.
Od dawna wiadomo, że supermasywne czarne dziury, które znajdują się w centrach galaktyk, czasami przewyższające blaskiem swoje macierzyste galaktyki, są otoczone koroną przegrzanej plazmy, tak jak Słońce. W przypadku czarnych dziur korony te mogą być podgrzane do fenomenalnej temperatury sięgającej miliarda stopni Celsjusza. Od dawna zakładano, że, podobnie jak Słońce, korony były ogrzewane energią pola magnetycznego. Jednak, owe pola nigdy nie zostały zmierzone, pozostawiając niepewność dotyczącą ich dokładnego mechanizmu.

W artykule opublikowanym w 2014 r. grupa naukowców przewidziała, że elektrony w plazmie otaczającej czarne dziury emitują specjalny rodzaj światła, znanego jako promieniowanie synchrotronowe, ponieważ istnieją w koronach razem z siłami magnetycznymi. Konkretnie promieniowanie to byłoby w paśmie radiowym, co oznacza światło o bardzo dużej długości fali i niskiej częstotliwości. Grupa postanowiła zmierzyć te pola.

Postanowili przyjrzeć się danym z dwóch ?pobliskich? ? w skali astronomicznej ? aktywnych jąder galaktycznych ? IC 4329A, oddalonego o około 200 mln lat świetlnych, oraz NGC 985, oddalonej o około 580 mln lat świetlnych stąd. Rozpoczęto od pomiarów z obserwatorium ALMA w Chile, a następnie porównano je z obserwacjami z dwóch innych radioteleskopów: obserwatorium VLA w USA oraz ATCA w Australii, które badają nieco inne pasma; i rzeczywiście wykryli nadmiar promieniowania radiowego pochodzącego od promieniowania synchrotronowego, oprócz emisji z dżetów od czarnych dziur.

Dzięki obserwacjom, zespół wywnioskował, że korona ma rozmiar około 40 promieni Schwartzchilda i siłę około 10 gaussów, czyli postać, która jest nieco większa, niż pole magnetyczne na powierzchni Ziemi i mniejsza, niż w typowym magnesie na lodówkę.

Zaskoczeniem jest to, że chociaż potwierdzili emisję radiowego promieniowania synchrotronowego z korony w obu obiektach, okazuje się, że pole mierzonego pola magnetycznego jest zbyt słabe, aby być w stanie napędzać intensywne ogrzewanie korony wokół tych czarnych dziur. To samo zjawisko zostało zaobserwowane w obu galaktykach, co sugeruje, że może być ono powszechne.

Patrząc w przyszłość, grupa planuje szukać oznak silnych promieni gamma, które powinny towarzyszyć emisjom radiowym, aby lepiej zrozumieć, co dzieje się w bliskim otoczeniu supermasywnych czarnych dziur.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
ALMA

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2018/12/tajemnica-korony-woko-supermasywnych.html

Tajemnica korony wokół supermasywnych czarnych dziur się pogłębia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomnienia z misji Rosetta
2018-12-20. Paweł Sieczak
Na naszym niebie gości aktualnie kometa 46P/Wirtanen. W ten weekend można było zobaczyć ją gołym okiem, jednak nie to jest w niej najważniejsze. W latach 90. została wybrana jako cel misji ESA Rosetta, mającej na celu zbadanie komety, aby lepiej poznać Układ Słoneczny. Poddana została ona wtedy intensywnym obserwacjom naziemnym. Start planowany był na wczesny 2003 rok, jednakże opóźnienie startu do 2004 wymogło na naukowcach zmianę celu na kometę 67P/Czuriumow-Gerasimenko. Dzisiaj to ona jest znana, ale nie zmienia to faktu, że obecna niedawno na naszym niebie kometa była oryginalnym celem.
Aby uzupełnić dane zdobyte przez sondę, prowadzone obserwacje komety prowadzone będą przy pomocy teleskopów naziemnych. Pozwala to nie tylko na zdobycie informacji o dokładnym składzie czy budowie jej powierzchni, ale także na całościowe objęcie komety wraz z jej długim na miliony kilometrów warkoczem. Obserwacje z Ziemi mogą zapewnić dane porównywalnej jakości do tych, które mogłaby zebrać Rosetta. Wielu naukowców zaangażowanych w obserwacje 67P obecnie zajmuje się Kometą Wirtanena, wykorzystując jej bardzo bliski przelot, gdy znajdowała się zaledwie 30 razy dalej niż Księżyc. Nie da to tak dokładnych wyników, jak pomiary powierzchni, ale zapewni badaczom niezbędne doświadczenie. Pod koniec 2021 roku to 67P będzie w swoim peryhelium, punkcie na orbicie najbliższym Słońcu, a nowatorskie techniki nabyte podczas obserwacji 46P pomogą nam w zdobyciu dokładniejszych danych na temat komety Czuriumowa-Gierasimienko.
Source : ESA

https://news.astronet.pl/index.php/2018/12/20/wspomnienia-z-misji-rosetta/

Wspomnienia z misji Rosetta.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szafiry i rubiny na niebie
Dnia 20/12/2018
Badacze z uniwersytetów w Zurychu oraz Cambridge odkryli nową, egzotyczną klasę planet poza Układem Słonecznym. Te tak zwane superziemie powstały w wysokich temperaturach blisko swoich gwiazd macierzystych i zawierają duże ilości wapnia, glinu i ich tlenków ? łącznie z szafirami i rubinami.
Dwadzieścia jeden lat świetlnych od Ziemi w kierunku gwiazdozbioru Kasjopei, jedna z planet okrąża swoją gwiazdę macierzystą w ciągu zaledwie trzech dni. Jej nazwa to HD219134b. To tak zwana superziemia o masie prawie pięciu mas Ziemi. Jednak w przeciwieństwie do Ziemi, prawie na pewno nie ma masywnego żelaznego jądra, ale jest bogata w wapń i glin.
?Być może połyskuje czerwienią i błękitem niczym rubiny i szafiry, ponieważ te kamienie szlachetne to tlenki glinu, które powszechnie występują na tej planecie? mówi Caroline Dorn, astrofizyczka z Instytutu Nauk Obliczeniowych na Uniwersytecie w Zurychu. HD219134b jest jedną z trzech kandydatek należących do nowej, egzotycznej klasy egzoplanet ? donosi Caroline Dorn i jej współpracownicy w najnowszym artykule opublikowanym w periodyku Monthly Notices of the Royal Astronomical Society (MNRAS).
Badacze analizują procesy powstawania planet wykorzystując do tego modele teoretyczne i porównując ich wyniki z danymi obserwacyjnymi. Wiadomo, że w trakcie powstawania, gwiazdy takie jak Słońce były otoczone przez dysk gazu i pyłu, w którym stopniowo pojawiały się planety. Skaliste planety takie jak Ziemia powstawały z stałych ciał pozostałych po tym jak w przestrzeń kosmiczną wywiany został gaz z dysku protoplanetarnego. Te obiekty składowe skondensowały się z gazu mgławicy gdy dysk gazu i pyłu wystarczająco się ochłodził? mówi Dorn, związana z NCCR PlanetS. Powstałe w ten sposób planety mają skład podobny do Ziemi oraz żelazne jądro. Większość jak dotąd znanych superziem powstało właśnie w takich rejonach.
ALE?
Mamy do czynienia też z regionami znacznie bliżej gwiazdy, gdzie jest dużo goręcej. ?To tam, wiele pierwiastków wciąż występuje w stanie gazowym, a składniki planet mają zupełnie inny skład chemiczny? mówi astrofizyczka.
Dzięki swoim modelom, zespół badawczy obliczył jak powinny wyglądać planety powstałe w tak gorących rejonach przestrzeni. Wynik? Wapń oraz glin są głównymi ich składnikami obok magnezu i krzemu, i praktycznie nie ma tam żadnego żelaza. ?To dlatego takie planety nie mogą, na przykład, posiadać pola magnetycznego jak Ziemia? mówi Dorn. A ponieważ wewnętrzna budowa takich planet jest tak różna od Ziemi, ich zachowanie oraz atmosfery także będą się różniły od tych spotykanych na normalnych superziemiach. Badacze zatem mówią o nowej, egzotycznej klasie superziemi powstałych z kondensatów w wysokiej temperaturze.
?Najbardziej ekscytujące jest to, że te obiekty są całkowicie inne niż większość planet podobnych do Ziemi? mówi Dorn ?jeżeli faktycznie istnieją?. Prawdopodobieństwo tego według badaczy jest wysokie. ?W naszych obliczeniach odkryliśmy, że te planety mają 10 do 20 procent niższą gęstość od Ziemi?.
Pozostałe egzoplanety o równie niskiej gęstości były także analizowane przez ten sam zespół badawczy. ?Przyglądaliśmy się różnym scenariuszom, które mogłyby tłumaczyć obserwowane gęstości? mówi Dorn. Dla przykładu, gęsta atmosfera może prowadzić do niższej całkowitej gęstości. Jednak dwie zbadane egzoplanety: 55 Cancri e oraz WASP-47 e, krążą tak blisko swoich gwiazd, że temperatury ich powierzchni sięgają 3000 stopni i już dawno temu musiały utracić swoje otoczki gazowe.
?Na HD219134b jest chłodniej, a sytuacja jest bardziej skomplikowana? tłumaczy Dorn. Na pierwszy rzut oka, niższą gęstość można także wytłumaczyć głębokimi oceanami. Ale druga z planet krążąca nieco dalej od swojej gwiazdy sprawia, że ten scenariusz jest mało prawdopodobny. Porównanie obu obiektów wskazuje, że wewnętrzna planeta nie może zawierać więcej wody lub gazu niż zewnętrzna. Wciąż nie jest jasne czy oceany magmy mogą przyczyniać się do niższej gęstości.
?Odkryliśmy zatem trzy kandydatki, które mogą należeć do nowej klasy superziem o egzotycznym składzie chemicznym? mówi Dorn. Badacze także aktualizują wcześniejszy obraz superziemi 55 Cancri e, która w 2012 roku pojawiała się na okładkach wszystkich gazet jako diament na niebie. Badacze zakładali wcześniej, że planeta składa się w dużej mierze z węgla, ale po dalszych obserwacjach musieli zarzucić tę teorię. ?Zmieniamy potencjalną diamentową planetę w szafirową? śmieje się Dorn.
Źródło: University of Zurich
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.1093/mnras/sty3435
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/20/szafiry-i-rubiny-na-niebie/

Szafiry i rubiny na niebie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delikatne światło na zdjęciach z Hubble?a odkrywa przed nami rozmieszczenie ciemnej materii
Dnia 21/12/2018

Astronomowie korzystający z danych zebranych za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble?a zastosowali rewolucyjną metodę do wykrycia ciemnej materii w gromadach galaktyk. Metoda ta pozwala astronomom ?zobaczyć? rozkład ciemnej materii dokładniej niż jakakolwiek inna metoda spośród dotychczas wykorzystywanych i może w przyszłości zostać wykorzystana do zbadania ostatecznej natury ciemnej materii. Wyniki badań opublikowano w periodyku Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
W ostatnich dekadach astronomowie próbowali zrozumieć prawdziwą naturę tajemniczej substancji, która stanowi większość materii we Wszechświecie ? tak zwanej ciemnej materii ? oraz stworzyć mapy jej rozmieszczenia we wszechświecie. Teraz, dwóch astronomów z Australii i Hiszpanii wykorzystało dane zebrane w ramach programu Frontier Fields za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble?a do precyzyjnego zbadania rozkładu ciemnej materii.
?Odkryliśmy sposób na ?dojrzenie? ciemnej materii? tłumaczy Mireia Montes (University of New South Wales w Australii), główna autorka opracowania. ?Odkryliśmy, że bardzo słabe światło w gromadach galaktyk, światło wewnątrz gromady, pozwala zobaczyć jak rozmieszczona jest w niej ciemna materia?.
Światło wewnątrz gromady jest produktem ubocznym interakcji zachodzących między galaktykami. W trakcie tych interakcji, pojedyncze gwiazdy wyrywane są ze swoich galaktyk i swobodnie przemieszczają się po gromadzie. Gdy już uwolnią się od wpływu grawitacji swoich galaktyk, kończą tam gdzie znajduje się większość masy, głównie ciemnej materii, w tejże gromadzie.
?Gwiazdy te rozmieszczone są niemal tak samo jak ciemna materia, przynajmniej w tym stopniu w jakim nasza obecna technologia pozwala nam to zbadać? tłumaczy Montes. Zarówno ciemna materia jak i te pojedyncze gwiazdy ? które emitują światło wewnątrz gromady ? nie zderzają się ze sobą. Przemieszczają się zgodnie z grawitacyjnym potencjałem całej gromady. Badania wykazały, że światło wewnątrz gromady jest rozmieszczone podobnie jak ciemna materia, i zaznacza położenie gromady bardziej precyzyjnie niż jakakolwiek inna metoda polegająca na jasnych znacznikach.
Opisywana metoda jest także bardziej wydajna niż bardziej złożona metoda wykorzystująca zjawisko soczewkowania grawitacyjnego. Podczas gdy ta druga wymaga precyzyjnego odtworzenia zjawiska soczewkowania oraz czasochłonnych kampanii spektroskopowych, metoda zaprezentowana przez Montes wykorzystuje jedynie głębokie zdjęcia kosmosu. Oznacza to, że za jej pomocą w ramach tego samego czasu obserwacyjnego można zbadać więcej gromad galaktyk.
Wyniki badań sugerują możliwość badania ostatecznej natury ciemnej materii. ?Jeżeli ciemna materia oddziałuje sama ze sobą, możemy zaobserwować to jako drobne odchylenia rozkładu ciemnej materii od tej słabej poświaty pojedynczych gwiazd? podkreśla Ignacio Trujillo (Instituto de Astrofisica de Canarias w Hiszpanii), współautor opracowania. Aktualnie, jedyne co wiemy o ciemnej materii to to, że oddziałuje ze zwykłą materią barionową grawitacyjnie, ale w żaden inny sposób. Odkrycie, że oddziałuje ona sama ze sobą nałożyłoby znaczące ograniczenia na jej tożsamość.
Jak na razie Montes i Trujillo planują przejrzeć więcej z pierwotnych sześciu gromad, aby sprawdzić czy ich metoda sprawdza się także w nich. Kolejnym istotnym testem metody będą obserwacje i analizy dodatkowych gromad galaktyk przeprowadzone przez inne zespoły badawcze.
Źródło: ESA/Hubble
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/21/delikatne-swiatlo-na-zdjeciach-z-hubblea-odkrywa-przed-nami-rozmieszczenie-ciemnej-materii/

 

Delikatne światło na zdjęciach z Hubble?a odkrywa przed nami rozmieszczenie ciemnej materii.jpg

Delikatne światło na zdjęciach z Hubble?a odkrywa przed nami rozmieszczenie ciemnej materii2.jpg

Delikatne światło na zdjęciach z Hubble?a odkrywa przed nami rozmieszczenie ciemnej materii3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profesor Włodek Kofman otrzymał nagrodę im. André Lallemanda za badania kosmiczne
Wysłane przez grochowalski w 2018-12-21
Profesor Włodek Kofman został wyróżniony nagrodą im. André Lallemanda przyznawaną przez Francuską Akademię Nauk za osiągnięcia w dziedzinie badań kosmicznych
W uzasadnieniu decyzji Akademia podała, że nagroda stanowi dowód uznania za wkład w badania Marsa i komety 67P/Czuriumow?Gierasimienko, których dokonano za pomocą radarów niskiej częstotliwości MARSIS (misja kosmiczna Mars Express) i CONSERT (misja kosmiczna Rsetta). W szczególności podkreślone zostało nowatorskie zastosowanie tomografii radarowej do badania wnętrza komet. Profesor Kofman jest kierownikiem (principal investigator) zespołu naukowego eksperymentu CONSERT oraz członkiem (co-investigator) zespołu naukowego eksperymentu MARSIS.
Nagroda im. André Lallemanda (Prix Lallemand) przyznawana jest co trzy lata. Honoruje wybitnych naukowców za prace z różnych dziedzin astronomii, preferując te badania, które mogą mieć zastosowane także w innych dziedzinach nauki. Nazwanie nagrody nazwiskiem francuskiego badacza André Lallemanda (1904-1978) upamiętnia jego pionierski wkład w zastosowanie fotopowielaczy w obserwacjach astronomicznych.
Prof. Kofman jest członkiem Zakład Dynamiki Układu Słonecznego i Planetologii w Centrum Badań Kosmicznych PAN i jednocześnie dyrektorem do spraw badań w Institut de Planétologie et d'Astrophysique w Grenoble. Od roku 2010 jest honorowym członkiem Royal Astronomical Society. Imieniem profesora nazwana została planetoida (13368) Wlodekofman.
Źródło: CBK PAN
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/profesor-wlodek-kofman-otrzymal-nagrode-im-andre-lallemanda-za-badania-kosmiczne-4934.html

Profesor Włodek Kofman otrzymał nagrodę im. André Lallemanda za badania kosmiczne.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Polska Agencja Kosmiczna przyjęła Krajowy Program Kosmiczny
2018-12-21. Redakcja
Realizację 54 uzupełniających się projektów wspierających rozwój krajowego sektora kosmicznego w ciągu 3 lat przewiduje projekt Krajowego Programu Kosmicznego  na lata 2019-2021 (KPK 2019-2021). Zakładany budżet programu wynosi 248,5 mln zł.
Dokument, opracowany przez Polską Agencję Kosmiczną (PAK) w bliskiej współpracy z podmiotami naukowymi i przemysłowymi oraz otoczeniem administracyjnym krajowej branży kosmicznej, uzyskał jednomyślną, pozytywną opinię Rady PAK i został właśnie przekazany do Prezesa Rady Ministrów nadzorującego działalność agencji.
?    Celem opracowania i wdrożenia Krajowego Programu Kosmicznego ? dokumentu wykonawczego Polskiej Strategii Kosmicznej ? jest zbudowanie systemu optymalnych narzędzi wsparcia finansowego, doradczego i edukacyjnego dla sektora kosmicznego i instytucji realizujących oraz wspierających polską politykę kosmiczną.
?    Działania KPK 2019-2021 zostały ujęte w 8 grup tematycznych: duże projekty, wsparcie sektora downstream, innowacje, otoczenie międzynarodowe, staże i szkolenia, edukacja, promocja oraz pozostałe projekty.
?    Najważniejszą część programu, angażującą 40% jego budżetu, stanowią tzw. projekty duże, których realizacja jest kluczowa dla osiągnięcia pierwszego nadrzędnego celu Polskiej Strategii Kosmicznej ? uzyskania przez krajową branżę kosmiczną 3% obrotów europejskiego rynku kosmicznego do 2030 r. Dotyczą one: wsparcia polskiej kosmicznej misji naukowej, rozwoju krajowego systemu świadomości sytuacyjnej w kosmosie, programu projektów zamawianych, rozwoju infrastruktury oraz programu polskich rakiet suborbitalnych.
?    KPK 2019-2021 ? jako program wielobudżetowy obejmuje projekty, które będą realizowane i finansowane przez Polską Agencję Kosmiczną oraz przez inne instytucje przy wsparciu PAK. Agencja będzie brała udział w realizacji wszystkich projektów przewidzianych w programie jako podmiot realizujący i/lub finansujący bądź współfinansujący dane działania lub wspierając merytorycznie podmioty odpowiedzialne za realizację działań.
?    Budżet KPK 2019-2021 ma objąć 111,4 mln zł, które mają być przyznane PAK na realizację KPK w latach 2019-2021, przede wszystkim na prace nad projektami dużymi (75% kwoty) oraz 137 mln zł będących w dyspozycji pozostałych instytucji wspierających przedsięwzięcia krajowej branży kosmicznej.
Krajowy Program Kosmiczny 2019-2021 skupia się na inicjatywach i zadaniach związanych z rozwojem polskiego sektora kosmicznego wymagających wsparcia w najbliższej perspektywie czasowej i obejmuje działania, projekty i programy spełniające następujące kryteria:
1.    możliwość finansowania projektu w krótkiej perspektywie czasowej (1-3 lata),
2.    optymalne wykorzystanie istniejących zasobów, programów i projektów uruchomionych przez podmioty już działające w Polsce,
3.    utrzymanie i rozwój obecnego potencjału technologicznego, naukowego i wojskowego krajowego sektora kosmicznego,
4.    możliwość kontynuacji zapoczątkowanych działań w dłuższej perspektywie czasowej (10-15 lat),
5.    wkład w budowanie ram organizacyjnych, finansowych i prawnych dla dużych projektów sektora do realizacji w perspektywie kolejnych 10-15 lat.
Chcieliśmy, aby Krajowy Program Kosmiczny 2019-2021 był realistyczny w kontekście finansowania możliwego do pozyskania na rozwój krajowego sektora kosmicznego w najbliższych latach, a jednocześnie aby trafnie odzwierciedlał obecny poziom kompetencji i ambicje polskich podmiotów oraz trendy rozwoju światowego rynku kosmicznego ? mówi dr hab. Grzegorz Brona, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej. ? Celem tego programu jest przygotowanie gruntu do realizacji dużego KPK po roku 2021 poprzez wykrystalizowanie kierunków tego przyszłego programu, a także przez wyłonienie najefektywniejszych narzędzi publicznego wsparcia i rozwój zaplecza dla podmiotów polskiego przemysłu kosmicznego, tak aby mogły one realizować duże, strategiczne projekty kosmiczne na potrzeby kraju, ale też na rynku międzynarodowym.
Mechanizmy wsparcia przewidziane w ramach Krajowego Programu Kosmicznego ukierunkowane są na sektor prywatny, naukę, administrację rządową i samorządową oraz na działania edukacyjne i podnoszące świadomość społeczeństwa w zakresie wpływu technologii kosmicznych na rozwój gospodarczy Polski.
Działania przewidziane w KPK 2019-2021 odpowiadają na potrzeby polskiego sektora kosmicznego, jednocześnie silnie osadzając program w ramach międzynarodowych, a w szczególności w inicjatywach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz programach Unii Europejskiej (UE).
Projekty duże ? W ramach projektów dużych wybrano pięć obszarów wsparcia
1.    Wybór i wsparcie misji naukowej
W ramach Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2019-2021 zaplanowano przeprowadzenie wyboru i wsparcie polskich misji naukowych, które staną się następcami programu BRITE. Istotnymi elementami przy wyborze nowych misji będą: oryginalność programu naukowego i jego znaczenie dla polskiego środowiska naukowego, kontekst międzynarodowy programu oraz bardzo szerokie zaangażowanie polskiego sektora kosmicznego.
2.    Ustanowienie, rozwój i eksploatacja krajowego systemu świadomości sytuacyjnej w przestrzeni kosmicznej (SSA) we współpracy z konsorcjum EU SST
Celem projektu jest zwiększenie bezpieczeństwa obywateli i infrastruktury (na Ziemi i w kosmosie) w kontekście zagrożeń związanych ze środowiskiem kosmicznym, budowa krajowych zdolności w zakresie świadomości sytuacyjnej w przestrzeni kosmicznej (ang. Space Situational Awareness, SSA) oraz przygotowanie do komercyjnego wykorzystania usług świadczonych w obszarze SSA. Pierwszym etapem działania jest uruchomienie podstawowych funkcjonalności krajowego systemu SST (ang. Space Surveillance and Tracking ? Obserwacja i Śledzenie Obiektów Kosmicznych), m.in. poprzez rozbudowę infrastruktury i zdolności umożliwiających realizację zadań przewidzianych w ramach przyszłego członkostwa Polski w europejskim konsorcjum SST.
3.    Program projektów zamawianych
Rolą programu jest wypełnienie luki po programie wsparcia polskiego przemysłu (PLIIS) w ESA, który kończy się w 2019 r., a jego celem ? wsparcie rozwoju krajowych technologii o wysokim potencjale komercjalizacyjnym również poza sektorem kosmicznym. Program zakłada zamawianie w latach 2020-2021 przez PAK rozwoju w kraju 4-6 technologii rocznie, głównie z obszaru polskich specjalizacji wskazanych w Krajowym Programie Kosmicznym na lata 2019-2021, opracowanych we współpracy z przedstawicielami polskiego sektora kosmicznego, obejmujących:
?    obserwatoria optyczne SSA, podsystemy takich obserwatoriów i oprogramowanie przeznaczone do przetwarzania danych w ramach SSA,
?    systemy robotyki kosmicznej,
?    rozwiązania związane z trendem Space4.0, w tym:
o    systemy zasilania dla małych satelitów,
o    komputery pokładowe,
o    satelitarne odbiorniki systemów GPS i Galileo,
o    zintegrowane moduły mikrofalowe,
o    struktury oraz techniki produkcji,
o    systemy napędowe dla satelitów i misji eksploracyjnych,
?    systemy optoelektroniczne obserwacji Ziemi,
?    systemy do testowania satelitów na Ziemi,
?    rakiety suborbitalne,
?    platformy mikrosatelitarne i integracja małych satelitów,
?    systemy agregacji i przetwarzania danych,
?    aplikacje przetwarzające dane obserwacji Ziemi i nawigacyjne.
4.    Wsparcie rozwoju infrastruktury dostępnej w Polsce
Cele działania jest uzupełnienie krajowej infrastruktury dostępnej dla sektora kosmicznego, która umożliwi polskim podmiotom sprawną realizację bardziej złożonych projektów kosmicznych. W ramach projektu zaplanowano zakup i oddanie do użytku komory termiczno-próżniowej służącej do testów rozwiązań, budowę bądź modernizację i rozbudowę stacji naziemnej kontroli satelitów oraz realizację trzeciego projektu infrastrukturalnego, którego szczegóły zostaną opracowane we współpracy z sektorem kosmicznym w 2019 r.
5.    Testy technologii i systemów rakietowych
Lot rakiety na wysokość 100 km jest możliwy do realizacji pod warunkiem zapewnienia odpowiedniego wsparcia finansowego oraz poligonu z otwartą przestrzenią powietrzną. Taka misja ma duże znaczenie dla dalszego rozwoju technologii rakietowych w kraju oraz w kontekście wypromowania polskich zdolności rakietowych na arenie międzynarodowej. Rozpoczęcie krajowych lotów rakiet z ładunkami użytecznymi na pokładzie będzie również ważnym czynnikiem rozwoju polskiej branży kosmicznej. W ramach projektu przewiduje się wsparcie rozwoju i startów polskiej rakiety z ładunkami eksperymentalnymi na wysokość ponad 100 km. oraz opracowanie systemu komercjalizacji takich rakiet, tak aby po 2021 r. kolejne loty odbywały się już na zasadach komercyjnych. Projekt ma umożliwić podniesienie do poziomu TRL 9 gotowości technologicznej szeregu podsystemów i systemów związanych ze środkami wynoszenia opracowanych w Polsce, tym samym pozwalając na ich alokację na międzynarodowym rynku komercyjnym.
Projekty duże to przedsięwzięcia o istotnej skali czasowej i finansowej ? ich budżet na najbliższe 3 latach wyniesie 96 mln zł i będzie stanowił prawie 40% całego budżetu KPK na lata 2019-2021.
W ramach tych działań wsparcie otrzyma szereg przedsiębiorstw i instytucji, a ich realizacja rozwinie i zacieśni powiązania między podmiotami  krajowego przemysłu kosmicznego. Realizacja projektów dużych może wzmocnić pozycję konkurencyjną krajowej branży kosmicznej wykorzystując silne strony sektora oraz szanse, które otwierają przed nim globalne trendy. Projekty duże mogą być w pełni realizowane w warunkach krajowych, gdyż zagospodarowują istniejące i przyszłe aktywa polskiego sektora kosmicznego. W wyniku ich wdrożenia rodzimy przemysł kosmiczny ma szansę w krótkim czasie stać się widoczny na arenie międzynarodowej.
Wsparcie sektora downstream
Usługi downstream związane z przetwarzaniem zobrazowań satelitarnych generują większość obrotów  i zysków sektora kosmicznego, dlatego polskie podmioty powinny upatrywać w nich swoich szans rozwojowych. Działania przewidziane przez KPK w tym obszarze dotyczą wsparcia rozwoju rynku przetwarzania danych satelitarnych, rozpoznania potrzeb podmiotów państwowych, w tym administracji, która na całym świecie jest głównym odbiorcą narzędzi i usług związanych ze zobrazowaniami satelitarnymi oraz  wsparcia wykorzystania zobrazowań satelitarnych jako narzędzi do monitorowania środowiska morskiego. Projekty KPK w tym obszarze obejmują w szczególności:
1.    Wsparcie użytkowników instytucjonalnych w wykorzystaniu usług satelitarnych
2.    Zdefiniowanie projektów pilotażowych w obszarze downstream
3.    Identyfikację potrzeb użytkowników usług satelitarnych wymagających rozwoju rozwiązań na niższym poziomie gotowości technologicznej (TRL)
4.    Opracowanie i pilotażowe wdrożenie standardu wymiany danych między platformami udostępniającymi dane i produkty obserwacji Ziemi
5.    Utworzenie i utrzymanie polskiego Naziemnego Segmentu Współpracującego ESA
6.    Budowę systemu tematycznych platform eksploatacyjnych
7.    Transfer najlepszych praktyk europejskich w zakresie wykorzystywania technik satelitarnych
8.    Wsparcie zarządzania kryzysowego, ratownictwa i ochrony ludności
9.    Aplikacje satelitarne w obszarze gospodarki wodnej ? projekt pilotażowy
10.    Platformę chmurową inteligentnych usług informacyjnych wykorzystujących dane satelitarne dla krajowej administracji i gospodarki morskiej
11.    Procedury pozyskiwania informacji dotyczących stanu środowiska Morza Bałtyckiego
12.    System monitorowania i oceny wiarygodności satelitarnych serwisów pozycyjnych (GNSS)
13.    System lokalizowania i identyfikacji obiektów nawodnych z wykorzystaniem danych satelitarnych.
Budżet realizacji tych projektów w latach 2019-2021 planowany jest na 49,3 mln zł.
Innowacje
Celem działań przewidzianych w tej części KPK 2019-2021 jest stworzenie portfolio wspieranych projektów, których realizacja wspomoże innowacyjne polskie firmy. Innowacyjność sektora kosmicznego polega na wprowadzaniu nowych usług w obszarze downstream (bazujących na danych satelitarnych, nawigacji satelitarnej i komunikacji satelitarnej), na dostarczaniu nowych produktów dla obszaru upstream (technologie wynoszenia obiektów na orbitę), na proponowaniu nowych rozwiązań biznesowych i technologii produkcyjnych czy tworzeniu procedur służących poprawie jakości i optymalizacji procesów. Planowane działania obejmują:
1.    Program wsparcia prac związanych z rozwojem technologii na niskim poziomie gotowości technologicznej (TRL)
2.    Utworzenie inkubatora biznesowego Europejskiej Agencji Kosmicznej
3.    Pożyczki dla podmiotów sektora kosmicznego
4.    Program akceleracyjny
5.    Wsparcie merytoryczne przez PAK podmiotów typu VC w inwestycjach w obszar kosmiczny.
Ich budżet na lata 2019-2021 ma wynieść 71,9 mln zł.
Otoczenie międzynarodowe
Wsparcie finansowe i merytoryczne, które krajowe podmioty otrzymały dzięki członkostwu Polski w ESA, pozwoliło na istotny wzrost ich wiedzy i doświadczenia, umożliwiając im udział w innych programach międzynarodowych i ? tym samym ? alokację rodzimych produktów, usług i umiejętności na rynku globalnym.
Kapitał ten można pomnożyć poprzez akcesję do istniejących i planowanych struktur międzynarodowych i wsparcie polskich podmiotów w ubieganiu się o kontrakty w ramach tych struktur oraz dzięki rozwojowi współpracy dwustronnej z przemysłem kosmicznym wybranych krajów z Europy i spoza jej granic. Działania przewidziane w KPK 2019-2021 w tym obszarze obejmują:
1.    Współpracę bilateralną i wielostronną, m.in. z krajami tzw. wielkiej europejskiej piątki (Niemcy, Francja, Hiszpania, Wielka Brytania, Włochy), innymi państwami członkowskimi ESA o dużym potencjale i wysokich wydatkach w sektorze kosmicznym (np. Szwajcaria, Holandia, Norwegia, Austria, Luksemburg, Belgia), krajami Europy Środkowo-Wschodniej (w szczególności Ukraina, Rumunia i Czechy), USA, Izraelem i Kanadą
2.    Przystąpienie do programu EU GovSatCom
3.    Przystąpienie do konsorcjum EU SSA i odpowiednie pozycjonowanie Polski w konsorcjum
4.    Zwiększenie udziału polskich podmiotów w realizacji programów i misji EUMETSAT
5.    Przystąpienie do konsorcjum zarządzającego klastrem robotyki kosmicznej EU PERASPERA.
Budżet tych działań w latach 2019-2021 ma wynieść 8,4 mln zł.
Staże i szkolenia
Proponowane w tym obszarze projekty mają na celu wzmocnienie istniejących oraz tworzących się kadr branży kosmicznej. Obejmują one:
1.    Program współpracy z zagranicznymi ośrodkami akademickimi oraz jednostkami naukowymi
2.    Staże w Europejskiej Agencji Kosmicznej (Polish Trainee)
3.    Program stażowy ?Rozwój kadr sektora kosmicznego?
4.    Szkolenia dla administracji publicznej w zakresie cyfrowej informacji satelitarnej
5.    ARP Space Academy
6.    Targi pracy sektora kosmicznego
7.    Integrację absolwentów stażu ESA Young Graduate Trainee
8.    Monitorowanie ścieżek wejścia pracowników do sektora kosmicznego.
Budżet przewidziany na te działania w KPK na lata 2019-2021 wynosi 7 mln zł.
Edukacja
W ramach Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2019-2021 zdefiniowano szereg inicjatyw związanych z edukacją i kształceniem, których celem jest budowa kompetencji i rozwój przyszłych kadr dla sektora kosmicznego w Polsce oraz podniesienie świadomości związanej z sektorem kosmicznym. Uwzględniono w nich wszystkie poziomy nauczania, tak aby z jednej strony dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców, a z drugiej skoncentrować się na jednostkach wiążących swoją przyszłość z sektorem kosmicznym. Działania te obejmują:
1.    Wsparcie kół studenckich, inicjatyw uczniowskich i hobbystycznych
2.    Konkurs CanSat Start
3.    Konkurs studenckich łazików marsjańskich European Rover Challenge
4.    Rekomendację wdrażania podstawy programowej w zakresie edukacji kosmicznej
5.    Moduł kosmiczno-technologiczny Modułowych Pracowni Przyrodniczych
6.    Roadshow ?Technologie kosmiczne?
7.    Ogólnopolską studencką konferencję naukową kierunków kosmicznych
8.    Program Ambasadorzy kosmiczni
9.    Przygotowanie i dystrybucję informacji o projektach edukacyjnych
10.    Konkurs na najlepszą studencką pracę dyplomową z zakresu inżynierii kosmicznej.
Budżet realizacji tych projektów w latach 2019-2021 planowany jest na 12,5 mln zł.
Promocja
Polskie przedsiębiorstwa i instytucje naukowo-badawcze posiadają już produkty, które można plasować szeroko na rynku krajowym i globalnym, ale bez odpowiednio prowadzonej działalności promocyjnej będzie to bardzo trudne. Celem działań ujętych w Krajowym Programie Kosmicznym na lata 2019-2021 w tym obszarze jest stworzenie ram dla proaktywnej promocji potencjału polskiego sektora kosmicznego i wsparcie alokacji jego produktów na rynku krajowym i międzynarodowym. Planowane inicjatywy w tym obszarze obejmują:
1.    Misje gospodarcze sektora kosmicznego
2.    Wsparcie inicjatyw i wydarzeń promocyjnych sektora kosmicznego
3.    Utworzenie portfolio polskich usług i aplikacji z obszaru technik satelitarnych oraz ich promocję na rynku krajowym i międzynarodowym
4.    Cykl debat ARP Debate Club 4Space
5.    Forum Transferu Technologii Kosmicznych
6.    AstroGPS ? ogólnopolski system informacji o organizowanych w Polsce wydarzeniach związanych z astronomią i kosmosem.
Budżet tych działań w latach 2019-2021 ma wynieść 1,9 mln zł.
Pozostałe projekty
Projekty uzupełniające stanowią wsparcie dla rozwoju sektora kosmicznego w Polsce. Dotyczą one zmian prawnych oraz przeprowadzenia dodatkowych prac studyjnych pod kątem programu kosmicznego realizowanego w ramach Krajowego Programu Kosmicznego po roku 2021.
Obejmują one:
1.    Przeprowadzenie rozszerzonych studiów wykonalności w obszarach kluczowych: rakiet orbitalnych, pozyskania satelity bądź satelitów obserwacyjnych dla celów obronnych i bezpieczeństwa, udziału Polski w programie lotów załogowych, pseudo-satelitów stratosferycznych czy możliwości realizacji, wdrożenia i harmonizacji technologii objętych polskimi specjalizacjami w Krajowym Programie Kosmicznym po 2021 r.
2.    Ustawa o działalności kosmicznej oraz Krajowym Rejestrze Obiektów Kosmicznych.
Ich budżet na lata 2019-2021 planowany jest na 2 mln zł.
PRZYGOTOWANIE I Wdrożenie Krajowego Programu Kosmicznego
Polska Agencja Kosmiczna opracowała Krajowy Program Kosmiczny na lata 2019-21 w bliskiej współpracy z przedstawicielami krajowego sektora kosmicznego. W toku intensywnych, 3-miesięcznych konsultacji uzgodniono we współpracy z sektorem kształt dokumentu, który został przedłożony do zaopiniowania resortom będącym interesariuszami sektora. Program po konsultacjach sektorowo-administracyjnych uzyskał jednomyślnie pozytywną opinię członków Rady Polskiej Agencji Kosmicznej i został przekazany do Prezesa Rady Ministrów nadzorującego działalność PAK.
Rozpoczęcie wdrażania Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2019-2021 planowane jest na 2019 rok. Warunkiem wykonania poszczególnych zadań jest zabezpieczenie w budżecie Polskiej Agencji Kosmicznej oraz innych podmiotów zaangażowanych w wykonanie Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2019-21 kwot koniecznych do ich realizacji.
Zgodnie z projektem dokumentu Polska Agencja Kosmiczna jako podmiot odpowiedzialny za wprowadzanie Krajowego Programu Kosmicznego powinna uzyskać na jego wdrożenie 111,4 mln zł. Środki te będą przeznaczone na sfinansowanie lub współfinansowanie 35 projektów przewidzianych na lata 2019-2021, przede wszystkim na realizację projektów dużych, która powinna zaangażować ponad 70% budżetu przyznanego PAK na wykonanie KPK.
Za część projektów wskazanych w KPK na lata 2019-2021 odpowiedzialne będą również inne podmioty, takie jak: NCBR, ARP, PARP i inne.
Polska Agencja Kosmiczna będzie również monitorowała efekty wdrażania KPK. Raporty z realizacji poszczególnych zadań będą przekazywane ministrowi właściwemu do spraw gospodarki, który odpowiada za koordynację wykonania Polskiej Strategii Kosmicznej.
Dziękujemy Polskiej Agencji Kosmicznej za nadesłanie tekstu
https://kosmonauta.net/2018/12/polska-agencja-kosmiczna-przyjela-krajowy-program-kosmiczny/

Polska Agencja Kosmiczna przyjęła Krajowy Program Kosmiczny.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fascynująca historia ikony eksploracji kosmosu ? recenzja książki ?Pierwszy Człowiek?
Przez
Michał Michałowski
-
21 grudnia 2018
Pierwszy człowiek na powierzchni Księżyca, choć on sam tego sformułowania nigdy nie lubił, swój historyczny krok wykonał o godzinie 02:56 czasu uniwersalnego, 20 lipca 1969 roku. Proszę nie mylić go jednak z tym odciśniętym w regolicie przez Buzza Aldrina i znanym ze zdjęć. Na spisaną historię Neila Armstronga przyszło poczekać nam bardzo długo. O wiele dłużej niż trwał sam program Apollo, od którego ostatniej misji z numerem 17, przez całe dekady nic więcej nie wylądowało na powierzchni Księżyca. Wielu pisarzy przez lata starało się o zgodę Armstronga na napisanie biografii, ale wszyscy odchodzili z kwitkiem. Prawie, bo nawet on wreszcie zmienił zdanie.
Dopiero James R. Hansen, historyk aeronautyki przypadł do gustu pierwszemu człowiekowi i 1 października 2005 roku opublikował jego opowieść. Autor znany z prac poświęconych historii lotnictwa i podboju kosmosu, przyłożył się do książki na 100 procent. Na wersję polskojęzyczną przyszło nam poczekać jeszcze ponad dekadę od premiery. Wreszcie rok przed okrągłą 50 rocznicą lotu załogi Apollo 11 ?Pierwszy Człowiek? trafił na regały rodzimych księgarni nakładem wydawnictwa Wielka Litera. W tym samym czasie na ekranach kin zagościł film o tym samym tytule oparty na wybranych fragmentach biografii.
Niniejsza recenzja jest częścią tematu ?Jak zostać astronautą?? w ramach cyklu ?Jak zaangażować się w kosmos w Polsce??. W końcu aspirujący astronauta nie może nie znać historii pierwszego człowieka na Księżycu.
Sztuka życia Armstronga
Hansen za motto ?Pierwszego Człowieka? wybrał myśl z książki ?Reflections on the Art of Living? Josepha Campbella, amerykańskiego badacza mitów, która jego zdaniem najlepiej podsumowuje postać Neila Armstronga:
Największym przywilejem życia jest być tym, kim się jest
Na niej właśnie opiera całą narrację, którą stara się ? moim zdaniem z powodzeniem ? ukazać skomplikowany charakter pierwszego człowieka, jego wartości, poglądy i tego, jak pokierowały całą jego karierą. Od wczesnych lat młodzieńczych, gdzie z zapałem budował modele samolotów, poprzez lata szkolne, uczelniane, służbę wojskową w Korei aż po dołączenie do korpusu astronautów.
Najnowsze wydanie ?Pierwszego Człowieka? Hansen rozpoczyna wstępem, w którym przywołuje przesłania dobrej woli od światowych przywódców zabrane na Księżyc przez astronautów Apollo 11 na krzemowym dysku wielkości monety. Armstrong upodobał sobie z nich szczególnie trzy, od ówczesnego prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej, Kostaryki oraz króla Belgów. Przepełnione humanizmem, wizją porozumienia między narodami i wyrazami otuchy dla astronautów słowa te są pięknym wprowadzeniem do historii pierwszego człowieka na powierzchni Srebrnego Globu, ale Hansen postanowił oddać również głos, i słusznie, samemu Neilowi Armstrongowi.
Miesiąc przed startem podzielił się on na łamach czasopisma ?Life? swoją interpretacją znaczenia lądowania na obcym świecie, a w którym dostrzegł potencjał do oświecenia całej ludzkości oraz dostrzeżenia pewnych ważnych spraw, jak kruchość naszej planety z nowej perspektywy. Neil Armstrong był, co sam lubił innym często przypominać, przede wszystkim inżynierem, ale jak wielokrotnie zobaczymy w biografii, kryła się w nim również dusza prawdziwego humanisty. O tym właśnie i wielu innych aspektach osobowości Armstronga przeczytamy w ?Pierwszym Człowieku?.
Nie tylko Armstrong i Księżyc
Tak, lądowanie na Księżycu zostało opisane w drobnych szczegółach, na które poza opowieściami astronautów składają się również zapisy z wymiany rozmów z kontrolą lotów w Houston. Jest to jeden z najlepszych rozdziałów całej książki, ale jest ona czymś więcej niż tylko zapisem wyprawy na powierzchnię Srebrnego Globu.
Co działo się dalej z Armstrongiem po tej historycznej misji, ale też, jak do pierwszego człowieka i ich wspólnego osiągnięcia podchodzili Aldrin i Collins? Właśnie to uzupełnienie ubogaca całą lekturę i pozwala spojrzeć na wszystko z wielu perspektyw. Czemu Buzz nie wyszedł pierwszy, chociaż początkowo był taki zamysł? Jak czuł się Michael, który musiał zostać na pokładzie Columbii? Co Armstrong myślał o kontynuacji amerykańskiego programu kosmicznego? Na wszystko Hansen prezentuje czytelnikowi bogatą w szczegóły odpowiedź.
Warto kupić książkę?
Hansen popełnił bardzo dobrą biografię i jeśli miałbym ją oceniać w jakiejkolwiek skali punktowej, to zawsze będzie ona wychodziła poza nią. Historia Armstronga podzielona jest na sensownej objętości rozdziały i pokrywa dobrze każdy jego okres życia, a także początek o losach jego rodu. Obfita bibliografia pozwala na kontynuowanie lektury nawet po dotarciu do ostatniej strony, ale może wbrew idealistycznej ocenie książki wypomnę jej jedną wadę. Przesyt informacji takich jak np. rangi różnych wojskowych czy modele i specyfikacje samolotów mogą czasem spowodować zagubienie u czytelnika. Przynajmniej tak było u mnie. Niemniej, podsumowując ? ?Pierwszy Człowiek? jest najlepszą książką, jaką dotychczas czytałem. Fascynująca historia ikony eksploracji kosmosu. Polecam ją wszystkim, historię Armstronga trzeba po prostu znać.
Nie można nic zarzucić rodzimemu wydaniu książki. Ładna okładka z kombinezonem Armstronga, papier o dobrej gramaturze, czcionka czytelna i niemęcząca oczu. Wkładki ze zdjęciami również opracowane i wydrukowane z pełną starannością. Dla osób, którym spodobała się ekranizacja, na pewno dużym plusem będzie obwoluta wzorowana na filmowym plakacie. Nawet jeśli nie jest ona poręczna podczas lektury, to na półce prezentuje się wybornie.
Książkę możesz kupić bezpośrednio w wielu księgarniach ? lubimyczytac.pl
Kosmiczne Książki ? to nowy dział na WNMS, gdzie pokazujemy najciekawsze książki dla fana eksploracji kosmosu, astronomii i nauki. Wybieramy książki dla dzieci, młodzieży i starszych miłośników zgłębiania wiedzy o wszechświecie.
https://weneedmore.space/fascynujaca-historia-ikony-eksploracji-kosmosu-recenzja-ksiazki-pierwszy-czlowiek/

 

Fascynująca historia ikony eksploracji kosmosu ? recenzja książki Pierwszy Człowiek.jpg

Fascynująca historia ikony eksploracji kosmosu ? recenzja książki Pierwszy Człowiek2.jpg

Fascynująca historia ikony eksploracji kosmosu ? recenzja książki Pierwszy Człowiek3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę państwa, oto kometa...

2018-12-21

Najjaśniejsza kometa 2018 roku, 46P/Wirtanen, 16 grudnia znalazła się najbliżej nas, około 11 milionów kilometrów od Ziemi. To około 30 razy dalej niż Księżyc. W bardzo ciemną noc ledwo można dostrzec ją gołym okiem. Dla tych, którym nie chce się wypatrywać jej z pomocą lornetki lub teleskopu, NASA opublikowała zdjęcia wykonane z pomocą jej teleskopów, w tym teleskopu kosmicznego Hubble'a. 46P/Wirtanen okrąża Słońce w czasie 5,4 roku, zwykle w znacznie większej odległości od Ziemi niż w tym roku.


Teleskop Kosmiczny Hubble'a sfotografował kometę 46P/Wirtanen 13 grudnia, kiedy była w odległości 12 milionów kilometrów od Ziemi. Zdjęcie wykonano kamerą WFC3 (Wide Field Camera 3) w świetle widzialnym, w odcieniach szarości, niebieską barwę dodano sztucznie. Na obrazie nie widać samego jądra, które jest przesłonięte gazową i pyłową otoczką komety złożoną z materiału, który uwolnił się po podgrzaniu jądra w trakcie zbliżenia do Słońca.

Przelot komety 46P/Wirtanen umożliwił naukowcom badanie tej otoczki, analizowanie zawartych w niej gazów i wpływu, jaki wywiera na nie promieniowanie słoneczne. Badania te prowadzono z pomocą teleskopu Hubble'a, Chandra X-ray Observatory oraz Neil Gehrels Swift Observatory.

W badania komety zaangażowano też obserwatorium SOFIA (Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy), zainstalowany na zmodyfikowanym samolocie Boeing 747SP 2,7-metrowy teleskop do obserwacji w podczerwieni. SOFIA, wspólny projekt NASA i German Aerospace Center (DLR), może analizować obecny w otoczce komety wodór. Te eksperymenty pomagają rozszerzyć naszą wiedzę o pochodzeniu wody w Układzie Słonecznym, w tym na Ziemi. Opublikowane poniżej zdjęcie wykonano z pomocą kamery rejestrującej promieniowanie widzialne, z pomarańczowym filtrem.

Jeśli ktoś chce zobaczyć kometę 46P/Wirtanen na własne oczy, z pomocą lornetki lub teleskopu może wypatrywać jej w najbliższych tygodniach w rejonie gwiazdozbioru Byka. Odpowiednie dane publikuje strona internetowa Comet Wirtanen Observing Campaign.

 

Grzegorz Jasiński


https://www.rmf24.pl/nauka/news-prosze-panstwa-oto-kometa,nId,2743168

Proszę państwa, oto kometa....jpg

Proszę państwa, oto kometa...2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IAU100 - dołącz do obchodów stu lat pod wspólnym niebem!
2018-12-21
W 2019 roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) będzie obchodzić swoją setną rocznicę (IAU100), a także stulecie astronomicznych przełomów, które ukształtowały naukę, technologię i kulturę. Trwające przez cały rok obchody mają na celu także wskazanie, jak istotna jest astronomia jako narzędzia w edukacji, rozwoju i dyplomacji.
Wraz ze 100 ustanowionymi krajowymi komitetami IAU100 i ponad 700 wydarzeniami w 72 krajach zarejestrowanymi do tej pory, IAU przygotowuje się na rok pełen ciekawych projektów.
Obchody rozpoczną się prawdziwie globalnym piknikiem astronomicznym 100 Hours of Astronomy (100 godzin astronomii 2.0), który odbędzie się od 10 do 13 stycznia 2019 r. W ramach rozciągniętego na cztery dni i trzy noce wydarzenia zapraszamy miłośników astronomii, astronomów zawodowych i całe społeczeństwo do podzielenia się swoją wiedzą i entuzjazmem dla astronomii. Aktualnie zarejestrowanych jest ponad 250 wydarzeń w 50 różnych krajach. Społeczności z całego świata nadal mogą dołączyć do tego wspólnego projektu popularyzacji astronomii w społeczeństwie.
Globalna społeczność astronomiczna zgromadzi się w celu świętowania rocznicy założenia IAU podczas International Astronomical Union 1919-2019: 100 Years Under One Sky ? konferencji, która odbędzie się 11-12 kwietnia 2019 r. w Pałacu Akademii w Brukseli (Belgia). Ceremonia 11 kwietnia zgromadzi setki uczestników, w tym wybitnych naukowców, wysokich rangą przedstawicieli administracji, reprezentantów przemysłu, polityków i zdolnych młodych badaczy. Udział wezmą m.in. Laureaci Nagrody Nobla - Ben Feringa i Brian Schmidt, astronauci Chiaki Mukai (JAXA) i John Grunsfeld (NASA), Dyrektor Generalny ds. Badań i Innowacji Komisji Europejskiej ? Jean-Eric Paquet, krytyk literacki i kulturalny ? Maria Popova.
Wydarzenia zaplanowane na rok 2019 obejmują zróżnicowany zestaw projektów, które zainspirują każdego i pomogą w realizacji celów tematycznych IAU100. Projekty globalne, takie jak wystawa Above and Beyond, pozwolą miejscom wystawowym na całym świecie na dostosowanie jej zawartości do lokalnych potrzeb budżetowych. W ramach Einstein Schools (w obszarze tematycznym IAU100: ?100 lat ogólnej teorii względności: zaćmienie?) oraz Open Astronomy Schools (w obszarze tematycznym ?Astronomia w edukacji?), nauczyciele znajdą kreatywne wsparcie we wprowadzeniu swoich uczniom na następny poziom zaangażowania. Inne programy, takie jak Inspirujące gwiazdy (obszar tematyczny ?Astronomia dla wszystkich?), czy Ciemne niebo dla wszystkich (obszar tematyczny ?Astronomia jako naturalne i kulturowe dziedzictwo?), zachęcą odbiorców na całym świecie do wzięcia udziału w szerokim zakresie inicjatyw gromadzących międzynarodową społeczność astronomiczną ?pod wspólnym niebem?.
W Polsce poza wybranymi światowymi projektami planowane są także projekty ogólnopolskie i lokalne, jak np. wizyty astronomów w szkołach, konkurs na aplikacje mobilne związane z kosmosem, czy narodowy konkurs na nazwę planety pozasłonecznej. Projekty te będą realizowane w różnych okresach 2019 roku, szczegóły będą sukcesywnie zamieszczane w najbliższych miesiącach na stronie www.iau100.pl.
W roku 2019 w Olsztynie odbędzie dodatkowo 39. Zjazd Polskiego Towarzystwa Astronomicznego (9-12 września). To duża konferencja naukowa będąca przeglądem bieżących badań kosmosu prowadzonych w Polsce, ale towarzyszyć jej będą różne wydarzenia popularyzujące astronomię w społeczeństwie, w szczególności związane z IAU100. Tuż przed tym wydarzeniem, w dniach 7-8 września 2019 r., w Olsztynie spotkają się liczne polskie organizacje zajmujące się tematyką astronomii i kosmosu, od dużych ogólnopolskich organizacji, po lokalne kluby astronomiczne.
IAU zdecydowała o wsparciu dla 21 specjalnych projektów IAU100, które są inicjatywami krajowymi lub lokalnymi w różnych miejscach na świecie i skupiają się na celach IAU100. Wśród tych projektów znajdziemy: akcje skupione na równości płci (Mozambik); wzmacnianie świadomości potrzeby ochrony ciemnego nieba (Irlandia i Holandia); astronomiczny koncert rockowy (Hiszpania); akcje popularyzacyjne na obszarach miejskich (Argentyna) i wiejskich (Brazylia, Indie, Mongolia, Sri Lanka, Zambia); szkolenia dla nauczycieli (Holandia, Węgry, Malezja, Palestyna, Rumunia, Słowacja, Ukraina); popularyzacja wśród osób starszych (Meksyk); konferencja we Francji; pikniki astronomiczne (Mongolia); edukacja wśród uchodźców (obóz dla uchodźców w Tindouf w Algierii); umożliwienie osobom z problemami ze wzrokiem doświadczenia zaćmień Słońca (Chile i Argentyna); konkurs astrofotografii (Iran).
Mając równość wśród swoich podstawowych idei, IAU będzie kontynuować swój wkład w świat bez barier. Obchody będą podkreślać równość i zróżnicowanie poprzez dedykowane projekty specjalne, takie jak Dzień Kobiet i Dziewcząt w Astronomii obchodzony około 11 lutego oraz Inspirujące Gwiazdy, kierowana przez IAU inicjatywa zachęcająca do równouprawnienia w astronomii na poziomie naukowym, edukacyjnym i popularyzacyjnym.
 
Krzysztof Czart, Krajowy Koordynator IAU ds. Popularyzacji (IAU National Outreach Coordinator do Poland), zachęca kluby, organizacje, instytucje i osoby indywidualne do włączenia się do globalnego święta astronomii i zorganizowania własnych inicjatyw w ramach IAU100. Na początek może to być przykładowo inicjatywa w ramach 100 godzin astronomii 2.0 w któryś dzień w okresie 10-13 stycznia 2019 r., przy czym oczywiście niekoniecznie chodzi o piknik astronomiczny, mogą to być bardzo różnorodne inicjatywy, szczególnie że warunki pogodowe w Polsce o tej porze roku mogą nie być są sprzyjające.
Warto też zwrócić uwagę, że poza globalną rocznicą stulecia Międzynarodowej Unii Astronomicznej mamy w przyszłym roku także polskie setne rocznice w tej dziedzinie - dodaje Krzysztof Czart.
Mowa tu o 100 lat tradycji miłośniczego ruchu astronomicznego (początki formowania się Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii) oraz 100 lat od wydania pierwszego numeru poprzedniczki ?Uranii? ? polskiego czasopisma o kosmosie, które jest jednym z najstarszych popularnonaukowych tytułów astronomicznych spośród obecnie ukazujących się na świecie, a także jednym z najstarszych polskich czasopism. Wydawcami ?Uranii? są wspólnie Polskie Towarzystwo Astronomiczne zrzeszające zawodowych astronomów oraz Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii skupiające entuzjastów tej dziedziny ? tłumaczy astronom.
Obchody setnej rocznicy IAU w 2019 roku będą stymulować ogólnoświatowe zainteresowanie astronomią i nauką, dotrą do globalnej społeczności astronomicznej, od astronomów zawodowych i miłośników astronomii, po nauczycieli, uczniów, rodziny i całe społeczeństwo.
Przygotuj się na ciekawy rok i sprawdź w jaki sposób wziąć udział w wydarzeniach i uczynić go globalnym świętem astronomii!

Więcej informacji
Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) jest międzynarodową organizacją astronomiczną, która skupia ponad 13500 zawodowych astronomów z ponad 100 krajów świata. Jej misją jest promowanie i ochrona astronomii we wszystkich jej aspektach: badań naukowych, popularyzacji, edukacji i rozwoju ? poprzez współpracę międzynarodową. IAU działa także jako uznane międzynarodowo ciało nadające oznaczenia obiektom astronomicznym i strukturom na ich powierzchniach. IAU została założona w 1919 roku. Jest największą na świecie organizacją dla astronomów zawodowych.
 
Linki
?    Polska witryna IAU100
?    Odcinek ?Astronarium? przedstawiający Międzynarodową Unię Astronomiczną (IAU)
?    Ogólnoświatowa witryna IAU100
?    100 Hours of Astronomy 2.0
?    Wystawa Above and Beyond
?    IAU Girls and Women in Astronomy
?    Einstein Schools
?    Dark Skies for All
?    Inspiring Stars
 
Jest to treść komunikatu prasowego Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU)
?    Komunikat polski
?    Komunikat angielski
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/iau100-dolacz-do-obchodow-stu-lat-pod-wspolnym-niebem-4936.html

IAU100 - dołącz do obchodów stu lat pod wspólnym niebem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K2-263 b ? interesujące odkrycie misji Keplera
2018-12-22. Krzysztof Kanawka
Astronomowie potwierdzili istnienie egzoplanety K2-263 b. Jest to odkrycie z fazy K2 misji kosmicznego teleskopu Kepler. K2-263 b jest interesującą planetą o rozmiarach pomiędzy Ziemią a Neptunem.
Egzoplaneta K2-263 b ma bardzo ciekawe parametry: wyliczony promień to około 2,41 promienia Ziemi, zaś masa to około 15 mas naszej planety. Jest to zatem obiekt wyraźnie większy od Ziemi, ale jednocześnie mniejszy i lżejszy od Neptuna z naszego Układu Słonecznego (odpowiednio 3,9 promienia i 17,1 masy Ziemi). Te dwie wartości wskazują, ze gęstość K2-263 b wynosi około 5,7 g/cm3 (plus minus ok. 1,5 g/cm3), co jest wartością podobną do ziemskiej (5,51 g/cm3) i jednocześnie wyraźnie wyższą od gęstości Neptuna (ok. 1,6 g/cm3) i innych gazowych gigantów.
Gęstość K2-263 b wyraźnie sugeruje, że ta egzoplaneta ma skaliste jądro i jest otoczona warstwą wody i/lub innych gazów. Jest to prawdopodobnie przykład oceanicznej super-Ziemi. Astronomowie nie wiedzą, gdzie przebiega ?granica? pomiędzy skalistymi super-Ziemiami a małymi gazowymi gigantami. Na początku tej dekady uważano, że obiekty lżejsze od 1,7 x masy Ziemi powinny być skaliste a te masywniejsze od 3,9 x masy Ziemi powinny być już małymi gazowymi gigantami. Tymczasem masa i gęstość K2-263 b może sugerować, że taka granica wcale nie musi być wyraźna.
Odkrycie i potwierdzenie istnienia K2-263 b jest wynikiem prac astronomów z kilku różnych jednostek badawczych z Europy i USA. Oprócz teleskopu Kepler wykorzystano także instrument High Accuracy Radial velocity Planet Searcher (HARPS), który mierzy prędkości radialne planet pozasłonecznych.
Teleskop Kepler zakończył swoją misję 30 października 2018 roku. Pracował on blisko 10 lat. Misja przyniosła ponad 2660 potwierdzonych egzoplanet oraz kilka tysięcy kandydatów, czekających na potwierdzenie. Dane z misji Kepler to łącznie ponad 670 gigabajtów, które będą analizowane jeszcze przez kolejne lata.
Następcą Keplera jest teleskop TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite), który został wyniesiony w przestrzeń kosmiczną 19 kwietnia 2018. Podstawowym celem TESS jest obserwacja około pięciuset tysięcy gwiazd jaśniejszych od +12 magnitudo. W odróżnieniu od Keplera, TESS będzie obserwować całe niebo, co powinno podnieść ilość zarejestrowanych kandydatów na planety pozasłoneczne, szczególnie tych w odległości do 200-300 lat świetlnych od nas. Szacuje się, że TESS wykryje pomiędzy tysiącem a dziesięcioma tysiącami kandydatów na egzoplanety o rozmiarach porównywalnych z Ziemią i większych.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2018/12/k2-263-b-interesujace-odkrycie-misji-keplera/

K2-263 b ? interesujące odkrycie misji Keplera.jpg

K2-263 b ? interesujące odkrycie misji Keplera2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar emocji i stresu astronautów łatwiejszy dzięki polskiemu rozwiązaniu
2018-12-22 bg, sc
Urządzenie monitorujące wybrane emocje np. strach oraz poziom relaksu i stresu z dokładnością sięgającą 99 proc. opracowały polskie firmy dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Może przydać się ono zarówno astronautom, ale też np. służbom mundurowym czy sportowcom.
Technologia Adiutis, którą stanowi urządzenie mobilne wraz z oprogramowaniem i algorytmami, została opracowana dla ESA w ramach programu Polish Industry Incentive Scheme. Opracowały ją bydgoskie firmy Sybilla Technologies (główny wykonawca), STAR-PROJEKT oraz Pracownia Usług Psychologicznych.

?Stworzona przez nas technologia może być wykorzystywana w wielu dziedzinach, od wsparcia szkolenia i monitorowania astronautów, przez służby mundurowe, sportowców i wszystkich użytkowników indywidualnych, którym zależy na zwiększonej świadomości stanu psychofizjologicznego i emocjonalnego? ? tłumaczy Zdzisław Sybilski, właściciel Pracowni Usług Psychologicznych, cytowany w przesłanej informacji prasowej.

Adiutis działa w oparciu o analizę zmienności rytmu serca i tzw. reakcji skórno-galwanicznej. To reakcja skóry, wywołana przez zmiany aktywności gruczołów potowych w następstwie przeżywanych emocji lub reakcji na bodźce. Na razie urządzenie potrafi monitorować stan neutralny, strach i obrzydzenie.
Wybraliśmy strach i obrzydzenie, ponieważ wiedzieliśmy, iż są to stany emocjonalne, które zwykle są problematyczne w rozróżnieniu na podstawie reakcji psychofizjologicznych, tak więc chcieliśmy od razu rzucić Adiutis na głęboką wodę. W kolejnych próbach skupiamy się na zestawie: podekscytowanie, rozbawienie, stan neutralny ? wyjaśniła Agnieszka Sybilska z Sybilla Technologies.

Do zebrania sygnałów Adiutis wykorzystuje diody fotopletyzmograficzne i materiały przewodzące zintegrowane z materiałem dobrze przylegającym do skóry. Od tego będzie zależała jakość zbieranego sygnału. Najlepiej sprawdzają się materiały stosowane przy produkcji bielizny termoaktywnej.

? Miejsca, z których najczęściej zbieramy sygnał, to stopy i dłonie (w przypadku reakcji skórno-galwanicznej) oraz czoło i kostka (w przypadku analizy zmienności rytmu serca). Docelowo nie potrzeba będzie więc ubierać całego specjalnego stroju, a jedynie skarpetki, rękawiczki czy opaskę na czoło. System jest więc elastyczny jeśli chodzi o użytkowników o różnych potrzebach ? podkreśliła rozmówczyni.

Zebrany sygnał jest następnie przesyłany do modułu elektronicznego Adiutis, a stamtąd bezprzewodowo łączy się z komputerem stacjonarnym. Moduł elektroniczny może być umieszczony w dowolnym miejscu wygodnym dla użytkownika. ? W testach mobilnych moduł znajdował się na plecach użytkownika w specjalnej kieszonce, aby nie krępować ruchów ? zaznaczyła Sybilska.
Dane są następnie analizowane przez sieci neuronowe, czyli służące do prowadzenia obliczeń matematyczne modele opierające się na idei sztucznego neuronu. Jak tłumaczy Agnieszka Sybilska, analizując sygnał psychofizjologiczny, czy to reakcję skórno-galwaniczną, czy zmienność rytmu serca, sieci neuronowe szukają w nim zależności i wzorów bazując na tzw. deskryptorach (inaczej cechach) sygnału.
Cechy te mówią np. o tym, jak szybko nasze ciało reaguje na bodźce z zewnątrz, jak silna jest ta reakcja oraz jak szybko (lub jak wolno) wracamy po wystąpieniu bodźca do poziomu wyjściowego.

? Nasze reakcje są bardzo różne i zależą od wielu czynników, predyspozycji. W skrajnych przypadkach zapis sygnału relaksu dla jednej osoby może przypominać zapis stresu dla drugiej. Dlatego ważna jest ?kalibracja? sieci dla konkretnego użytkownika w celu uzyskania optymalnych rezultatów ? podkreśliła.

Lech Starczak, prezes STAR-PROJEKT w przesłanym komunikacie prasowym przekonuje, że urządzenie jest lekkie, ergonomiczne w codziennym użytkowaniu, a niski pobór prądu w połączeniu ze stabilną transmisją bezprzewodową pozwala na długi czas mobilnej pracy.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/40550248/pomiar-emocji-i-stresu-astronautow-latwiejszy-dzieki-polskiemu-rozwiazaniu

Pomiar emocji i stresu astronautów łatwiejszy dzięki polskiemu rozwiązaniu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wysłać swojego satelitę w kosmos? [galeria]
201812-22. Przez
Radek Grabarek
W pewien grudniowy wieczór spotkaliśmy się w Warszawie, aby dowiedzieć się jak wysłać swojego satelitę w kosmos. Na spotkanie zaprosiłem ekspertów w tej dziedzinie ? studentów z Krakowa (KRAKsat) i Warszawy (PW-Sat2), aby opowiedzieli nam jak to zrobić. PW-Sat2 poleciał w kosmos na początku grudnia 2018, a KRAKsat poleci w kwietniu 2019. Obie prezentacje były bardzo ciekawe i wzbudziły duże zainteresowanie publiczności, która zadawała wiele dociekliwych pytań. Drużyna PW-Sat2 dzieliła się najświeższymi informacjami o tym jak przebiega komunikacja z ich satelitą na orbicie Ziemi.
Było to już drugie spotkanie z cyklu We Need More Space in Warsaw, podczas którego kontynuowaliśmy zgłębianie tematu Jak zaangażować się w kosmos w Polsce. Nie chcesz przegapić następnych spotkań? Zapisz się na newsletter poniżej:
Zapraszam do obejrzenia galerii ze spotkania.
https://weneedmore.space/jak-wyslac-swojego-satelite-w-kosmos-galeria/

Jak wysłać swojego satelitę w kosmos.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)