Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Mające miliard lat skamieniałe wydmy na Marsie

2020-10-12,
Miliardy lat temu, Mars zmienił się z żyznej planety bogatej w wodę w suchą i mroźną pustynię, którą znamy dzisiaj. Dowody przeszłości Czerwonej Planety można jednak nadal oglądać w starożytnych deltach rzek, jeziorach, a nawet wydmach utworzonych przez lawę.

 
Naukowcy donoszą o odkryciu skamieniałych wydm powstałych w późniejszej geologicznej przeszłości Marsa. Te osobliwe formacje zostały znalezione w Valles Marineris, jednym z największych kanionów w Układzie Słonecznym. Wydmy powstałe ok. 1 mld lat temu są bardzo podobne do dzisiejszych struktur.

Zidentyfikowaliśmy i zmapowaliśmy rozległe pola wydmowe w kanionach Valles Marineris, które wykazują dowody na lityfikację. Ten poziom zachowania jest rzadkością w przypadku lądowych wydm piaskowych ze względu na trwającą erozję i tektonikę. Oceniamy je na ok. miliard lat - powiedział Matt Chojnacki z  Planetary Science Institute.

Ziemia ma także wydmy, które uległy procesowi lityfikacji, czyli w zasadzie zostały zamienione w kamień. Ich kształt zachował się w skałach przez miliony lat. Ale Ziemia jest stale kształtowana przez płynące rzeki, wulkany, trzęsienia ziemi, deszcz i wiatr. Starożytne wydmy są często erodowane w znacznie mniejszym stopniu niż kiedyś.

 Atmosfera Marsa ma zaledwie 1 proc. gęstości ziemskiej atmosfery. Planeta ponadto nie ma tektoniki ani obiegu wody, więc wydmy erozyjne mogą różnić się od tych występujących na naszej planecie.

 
Starożytne pola wydmowe w Valles Marineris, z ich złożoną różnorodnością form ukształtowania terenu, stopniem zachowania i kontekstem, ujawniają bogactwo regionalnej geologii. Wyniki te informują nas, że transport piasku napędzany wiatrem, osadzanie się i lityfikacja miały miejsce w dużej części niedawnej historii Marsa i pokazują, jak bardzo ewolucja krajobrazu w tym miejscu różni się od ewolucji Ziemi - dodał Chojnacki.

Marsjańskie wydmy od dawna są przedmiotem obserwacji zarówno przez łaziki, jak i orbitery. Czasami można nawet dostrzec ich ruch.


Marsjańskie wydmy w Valles Marineris /NASA


/123RF/PIKSEL

Źródło:INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-majace-miliard-lat-skamieniale-wydmy-na-marsie,nId,4788353

Mające miliard lat skamieniałe wydmy na Marsie.jpg

Mające miliard lat skamieniałe wydmy na Marsie2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bennu nadal zaskakuje
2020-10-12. Krzysztof Kanawka
Opublikowano nowe wyniki badań planetoidy Bennu ? niektóre z nich są bardzo zaskakujące.
Sonda Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer (OSIRIS-REx) dotarła do planetoidy 101955 Bennu 3 grudnia 2018 roku. Przez kolejne miesiące sonda fotografowała tę planetoidę, dokonując różnych odkryć, w tym wody. Podstawowym celem misji OSIRIS-REx jest zebranie minimum 60 gramów materii z powierzchni planetoidy i sprowadzenie tej próbki na Ziemię.
Aktualnie trwają końcowe przygotowania do pierwszej próby podjęcia próbek z powierzchni Bennu. Aktualnie pobranie próbek jest planowane na 20 października.
W ramach przygotowań do pobrania próbek prowadzone są szczegółowe obserwacje planetoidy Bennu. W naszych poprzednich artykułach zaprezentowaliśmy niezwykle szczegółowe obrazy lądowiska Nightingale oraz zapasowego lądowiska Osprey. Oprócz tego OSIRIS-REx wykryła ciekawe głazy, które wg. naukowców z Goddard Space Flight Center (jeden z ośrodków NASA) nie pochodzą z Bennu. Są to głazy, które prawdopodobnie pochodzą z planetoidy Westa.
Bennu nadal zaskakuje
Równolegle trwają badania i oceny składu powierzchniowego planetoidy Bennu. W październiku NASA poinformowała o ciekawych wynikach obserwacji tej planetoidy.
Okazuje się, że materii organicznej na powierzchni tej planetoidy może być całkiem sporo. Duża część tej materii jest w stanie uwodnionym, także wokół stanowiska Nightingale. Jest to dobra wiadomość, gdyż naukowcom zależy na zebraniu tego typu materii i jej sprowadzeniu na Ziemię. Aktualnie prawdopodobnie nie dysponujemy żadną podobną próbką materii.
Co ciekawe, większość dużych głazów na Bennu wydaje się być bardzo ?delikatna? ? bardziej niż naukowcy to zakładali. Ciemniejsze (najpowszechniejsze) głazy są bardzo porowate i popękane. Wg naukowców prawdopodobnie żaden ciemniejszy głaz z Bennu nie byłby w stanie przetrwać przejścia przez atmosferę Ziemi. Nieco mniej ?delikatne? są jaśniejsze głazy. Co ciekawe, u tych głazów zauważono jaśniejsze żyłki, które wg. naukowców są węglanami. Tego typu żyłki są powszechne na Ziemi czy na Marsie i są dowodem na procesy geologiczne. Wg naukowców takie żyłki na głazach na Bennu wyraźnie wskazują na udział procesów hydrotermalnych ? prawdopodobnie na większym ciele, skąd później powstała ta mała planetoida badana przez sondę OSIRIS-REx.
Jeszcze innym zaskoczeniem jest odkrycie, że niektóre miejsca na powierzchni Bennu zostały stosunkowo niedawno odsłonięte. Jednym z tych miejsc jest lądowisko Nightingale, co oczywiście jest dobrą wiadomością dla naukowców. Te obszary są nieco bardziej czerwonawe w porównaniu z resztą powierzchni Bennu.
Planetoida Bennu okresowo ?rozrzuca? małe cząstki. Sonda OSIRIS-REx je zanotowała, co pozwoliło także na (wstępne) ustalenie rozkładu mas wewnątrz planetoidy. Okazuje się, że wnętrze Bennu nie jest jednorodne ? występują tam regiony o mniejszej i większej gęstości (i co za tym idzie ? porowatości). Sugeruje to, że po powstaniu planetoidy doszło do pewnej agregacji mniejszych głazów ? wydaje się także, że w środku Bennu może być nieco więcej otwartej przestrzeni.
Ostatnie badania planetoidy Bennu wskazują, że drobne ciała Układu Słonecznego często mają za sobą skomplikowaną przeszłość, która doprowadza do powstania bardzo wyjątkowych ciał, Jednym z nich z pewnością jest Bennu ? bez misji OSIRIS-REx nie byłoby możliwe przestudiowanie tego typu planetoid ? a w dalszej przyszłości także zbadania drobin materii na Ziemi.
Misja OSIRIS-REx jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(At, PFA)
Obszar nieco na zachód od lądowiska Nightingale ? widoczne są coraz większe głazy / Credits ? NASA/Goddard/University of Arizona

Tour of Asteroid Bennu
Wirtualna podróż wokół Bennu / Credits ? NASA Goddard
https://www.youtube.com/watch?v=QunVAWABQSc&feature=emb_logo

Żyłka węglanowa na głazie zaobserwowanym na planetoidzie Bennu / Credits ? NASA/Goddard/University of Arizona

Animation: Four largest particle ejection events at asteroid Bennu
Cztery największe ?rozrzucenia? cząstek na Bennu / Credits ? M. Brozovic/JPL/Caltech/NASA; dane z Chesley et al. [2020].
https://www.youtube.com/watch?v=x8Q8_aJHUwM&feature=emb_logo

https://kosmonauta.net/2020/10/bennu-nadal-zaskakuje/

Bennu nadal zaskakuje.jpg

Bennu nadal zaskakuje2.jpg

Bennu nadal zaskakuje3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CAMK i CBK PAN uczestnikami projektów MSCA RISE!
2020-10-12.
Dwa instytuty Polskiej Akademii Nauk związane z badaniem kosmosu czyli Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN znalazły się w gronie 823 beneficjentów ze 137 krajów obejmujących 74 zwycięskie projekty. Stworzenie innowacyjnych rozwiązań w poszukiwaniu ?ciemnej materii? i ?ciemnej energii? oraz opracowanie radaru do zbadania marsjańskiej powierzchni to tematy projektów, które zostaną sfinansowane w ramach MSCA-RISE #H2020.
Program Komisji Europejskiej MSCA-RISE (Marie Skłodowska-Curie Actions - Research and Innovation Staff Exchange) promuje międzynarodową współpracę poprzez dzielenie się wiedzą i pomysłami między badaczami i rynkami na całym świecie. Robi to na dwóch płaszczyznach:
?    umożliwia on wymianę pracowników zajmujących się badaniami i innowacjami, obejmującą nie tylko naukowców, ale także kadrę zarządzającą, administracyjną i techniczną, pracującą w różnych krajach i sektorach.
?    służy wymianie wiedzy i pomysłów przynoszących nowe rozwiązania, produkty i usługi oraz przyczyniających się do rozwoju innowacji, zwiększenia zaawansowania poziomu europejskich badań i rozwoju kariery pracowników.
1 września br. zostały ogłoszone wyniki ostatniego już konkursu MSCA-RISE, edycja 2020. Całkowity jego budżet to 80 milinów euro. W jego ramach zostanie sfinansowanych ponad 4000 wymian kadrowych. Pełną listę zwycięskich projektów można zobaczyć na stronie Komisji Europejskiej.
W gronie 823 beneficjentów ze 137 krajów obejmujących 74 zwycięskie projekty znalazły się 3 Instytuty PAN, w tym dwa związane z badaniem kosmosu oraz Instytut Chemii Organicznej Polskiej Akademii Nauk (IChO PAN). Co przyczyniło się do tego sukcesu? Zarówno władze Instytutów, w których będą realizowane omówione poniżej projekty, jak i profesorowie odpowiedzialni za realizację grantów zgodnie wskazują, że przede wszystkim duże zaangażowanie zespołu w przygotowanie projektu, jego wysoki poziom merytoryczny oraz doświadczenie w aplikowaniu o środki europejskie były podstawą sukcesu. Niezwykle istotne było także położenie akcentu na multidyscyplinarność członków konsorcjum, a zarazem na interdyscyplinarność, która ma stanowić ogromną wartość dodaną badań prowadzonych w ramach wspomnianych grantów.
Projekt PROBES ? innowacyjne rozwiązania w poszukiwaniu ciemnej materii
Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika Polskiej Akademii Nauk (CAMK PAN) będzie jednym z 26 członków konsorcjum realizującego projekt PROBES, który dotyczy badań najbardziej fundamentalnych zagadnień współczesnej astrofizyki cząstek, w tym poszukiwania ?ciemnej materii? i ?ciemnej energii?. Wiemy już od dawna, że to co dotychczas zostało zaobserwowane we Wszechświecie to zaledwie kilka procent wszystkiego, taki przysłowiowy ,,wierzchołek góry lodowej?. Ażeby rzucić światło na ciągle jeszcze ukrytą, niewidzialną stronę Wszechświata, potrzebne jest wypracowanie i użycie najnowocześniejszych metod naukowych i rozwiązań technologicznych do wytworzenia nadzwyczaj czułych instrumentów do obserwacji niezwykle rzadkich i słabych sygnałów zjawisk we Wszechświecie, takich jak fale grawitacyjne, ciemna materia czy neutrina. W ramach projektu PROBES wiodące grupy badawcze z Europy, USA, Japonii i Chin będą współpracowały z firmami nad rozwojem właśnie takich innowacyjnych rozwiązań.
Profesor Leszek Roszkowski, kierownik projektu PROBES a zarazem kierownik Zakładu AstroCeNT, zauważa, że ?cele projektu PROBES wpisują się znakomicie w program badawczy rozwijany w Zakładzie MAB AstroCeNT. Jestem bardzo zadowolony, że zaledwie po kilku miesiącach od jego utworzenia, zespół AstroCeNT został zaproszony do udziału w tym ambitnym projekcie, we współpracy z tak znakomitymi i renomowanymi ośrodkami jaki CERN, MIT, i wiele innych. To dla nas nie tylko wyraz zauważenia naszego potencjału, ale również szansa na wzmocnienie i dalszy rozwój współpracy z wiodącymi grupami badawczymi na świecie w tak sztandarowych dziedzinach jak astrofizyka cząstek, w tym neutrin i ciemnej materii, oraz detekcja fal grawitacyjnych?.
CAMK PAN z ogromną satysfakcją przyjęło informację o zakwalifikowaniu projektu do realizacji.
- ?Sukces ten zawdzięczamy przede wszystkim doskonałemu zespołowi naukowców jaki udało nam się zgromadzić w Zakładzie MAB AstroCeNT. W skład zespołu wchodzą zarówno specjaliści z zakresu fizyki teoretycznej jak i świetni eksperymentatorzy oraz badacze z ogromnym doświadczeniem w dziedzinie obserwacji Wszechświata. To dzięki takiemu, multidyscyplinarnemu podejściu udaje się współcześnie prowadzić badania, które mają szansę odnieść sukces na arenie międzynarodowej? ? komentuje udział w projekcie MSCA-RISE profesor Rafał Moderski, zastępca dyrektora ds. naukowych CAMK PAN.
Projekt FlyRadar ? radarowa misja na Marsa
Celem projektu FlyRadar, którego uczestnikiem jest Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk (CBK PAN), jest opracowanie radaru w paśmie P, przenoszonego przez drona i działającego w połączeniu z lądownikiem lub misją załogową, dzięki czemu będzie możliwe zbadanie marsjańskiej podpowierzchni. Wspomniany radar jest w stanie badać podpowierzchnię aż do kilku metrów, co czyni go doskonałą techniką zarówno do poszukiwania zasobów naturalnych, jak i badań naukowych. W ramach projektu przyrząd ma zostać zminiaturyzowany, umieszczony na dostosowanym dronie i przetestowany w zróżnicowanych warunkach terenowych, a po interpretacji pomiarów ma zostać ocenione jego potencjalne zastosowanie na Marsie.
Koordynator projektu w CBK PAN, profesor Daniel M?ge, podkreśla, że ?projekt FlyRadar pozwoli na rozwinięcie współpracy pomiędzy czterema instytucjami naukowymi i trzema partnerami przemysłowymi z Francji, Polski, Węgier i Włoch. Partnerzy naukowi zbadają obszary na Marsie pod kątem możliwości przyszłej eksploracji z użyciem radaru, określą wymagania naukowe i przetestują radar w terenie w odpowiednio wybranych obszarach na Ziemi, podczas gdy partnerzy przemysłowi zajmą się konstrukcją radaru i przystosowaniem drona?. CBK PAN będzie uczestniczyło w większości tych zadań poprzez wymianę osobową, a w szczególności będzie odpowiedzialne za przebieg kampanii testowych w ziemskich obszarach analogicznych. Warto dodać, że projekt jest koordynowany przez włoską International School of Planetary Sciences (Pescara), a jego budżet to ponad 1 mln euro.
Źródło: PolSCA

Oprac. Paweł Z. Grochowalski

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/camk-i-cbk-pan-uczestnikami-projektow-msca-rise

CAMK i CBK PAN uczestnikami projektów MSCA RISE!.jpg

CAMK i CBK PAN uczestnikami projektów MSCA RISE!2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybuchowe połączenie? Być może
2020-10-12.
16 sierpnia 2019 roku zarówno Fermi Gamma-ray Burst Monitor (GBM), jak i LIGO wykryły słabe punkty, które nie zostały zarejestrowane jako zdarzenia. Ale czy te sygnały-duchy rzeczywiście odpowiadają pierwszemu zderzeniu czarnej dziury z gwiazdą neutronową, jakie naukowcy wykryli?
Gwiazdy neutronowe i czarne dziury: zmieszaj i połącz
Pierwsze wykrycie fal grawitacyjnych przez LIGO dotyczyło zdarzenia GW150914, połączenie się pary czarnych dziur. Od tego czasu LIGO współpracuje ze swoim europejskim odpowiednikiem, Virgo, w celu potwierdzenia kolejnych kilkunastu detekcji łączenia się podwójnych czarnych dziur. W ramach współpracy wykryto dwa przypadki zderzeń podwójnych gwiazd neutronowych ? jednemu z nich, GW170817, towarzyszył krótki błysk gamma i emisja obejmująca widmo elektromagnetyczne.

Jednak zbiór LIGO/Virgo typu ?zmieszaj i połącz? jest niekompletny, wciąż czekamy na zdecydowane wykrycie zderzenia gwiazdy neutronowej z czarną dziurą. W szczególności naukowcy chcieliby zauważyć połączenie, w którym gwiazda neutronowa jest niszczona pływowo przez czarną dziurę, rozświetlając niebo wraz z towarzyszącą mu emisją elektromagnetyczną.

Czy to możliwe, że takie zdarzenie znajduje się wśród odrzuconych danych detektorów z LIGO/Virgo i Fermi?

Para intrygujących (nie-)zdarzeń?
Wyniki trzeciej rundy obserwacyjnej LIGO/Virgo są nadal dokładnie analizowane w ramach współpracy między zespołami. Dane o alarmie O3 są jednak publicznie dostępne ? i zespół naukowców wykorzystał to, aby przeprowadzić niezależną analizę, szczegółowo opisaną niedawno w publikacji prowadzonej przez Yi-Si Yang (Uniwersytet w Nanjing, Chiny).

Yang i jego współpracownicy zwracają uwagę na dwa słabe sygnały, które zarejestrowano 16 sierpnia 2020 roku:

1.    Podprogowe zdarzenie fali grawitacyjnej w danych LIGO/Virgo ? tj. zdarzenie o stosunku sygnału do szumu poniżej 12, progu kwalifikującym jako znaczący kandydat.
2.    Podprogowy rozbłysk gamma, GBM-190816, który został wychwycony przez Fermi/GBM zaledwie 1,57 sekundy po zdarzeniu fali grawitacyjnej.

Jeżeli te dwa sygnały są zarówno rzeczywiste, jak i powiązane, to GBM-190816 reprezentuje krótki rozbłysk gamma wyemitowany z połączenia dwóch zwartych obiektów ? a analiza Yanga i jego współpracowników pokazuje, że przy stosunku masy q ~2,26 jest to najprawdopodobniej układ podwójny gwiazda neutronowa ? czarna dziura. Najprostsze wyjaśnienie jest takie, że gwiazda neutronowa została rozerwana, zanim obiekty ostatecznie się połączyły, tworząc parę sygnałów.

Identyfikowanie tego, co prawdziwe
Czy więc te zdarzenia podprogowe są prawdziwe? Naukowcy jeszcze nie mogą tego powiedzieć. Publiczne alerty LIGO/Virgo zawierają tylko część informacji o sygnale, więc zespół Yanga musiał przyjąć szereg założeń, aby przeanalizować to zdarzenie.

Słabość obu sygnałów jest rozsądna, biorąc pod uwagę parametry tego potencjalnego połączenia: jeżeli było prawdziwe, miało miejsce w odległości 1,4 mld lat świetlnych, około dziesięć razy dalej niż GW170817. Promieniowanie gamma było również niezwykle krótkie ? zaledwie ~0,1 sekundy, w porównaniu z ~2 sekundami czasu trwania GW170817 ? co spowodowało, że zarejestrował się poniżej progu Fermi/GBM.

Jeżeli zostanie potwierdzone, zdarzenie to może dostarczyć ciekawych informacji o tym, jak światło emitowane przez takie połączenie ucieka i dociera do nas. Teraz trzeba jedynie poczekać na oficjalną wspólną analizę zespołu LIGO/Virgo/Fermi!

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2020/10/wybuchowe-poaczenie-byc-moze.html

Wybuchowe połączenie? Być może.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śladami Messiera: M88
2020-10-12.
O obiekcie:
M88 jest jedną z wielu galaktyk należących do Gromady w Pannie. Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Warkocz Bereniki. Odległość pomiędzy M88 i Ziemią to przybliżeniu 47 milionów lat świetlnych. Na niebie jej rozmiar kątowy to 6,9? na 3,7?, co odpowiada rzeczywistej średnicy około 105 tysięcy lat świetlnych. Ta galaktyka spiralna jest nachylona pod kątem około 30° do płaszczyzny ekliptyki, przez co przypomina z wyglądu mniejszą wersję Galaktyki Andromedy (M31).
Ramiona galaktyki M88 są luźne, dlatego została sklasyfikowana jako galaktyka typu Sbc. Jest także klasyfikowana jako galaktyka II typu Seyferta ? w jej widmie widoczne są wąskie linie emisyjne z gazów pochodzących z jądra galaktyki. Inne tego typu galaktyki to M51 (Galaktyka Wir), M66, M77, M86 oraz M106. M88 ma wyjątkowo dużą koncentrację gazu jak na galaktykę Seyferta bez poprzeczki.
M88 posiada aktywne jądro galaktyki (AGN) z czarną dziurą o masie około 107,9 mas Słońca. To jądro wiruje szybciej od Drogi Mlecznej, bo z prędkością 241 km/s. Szacowana masa M88 to około 250 miliardów mas Słońca.
To jedna z 15 galaktyk z Gromady w Pannie. Podejrzewa się, że ma wysoce eliptyczną orbitę i obecnie zmierza ku środkowi gromady oraz Pannie A (M87), ogromnej galaktyce eliptycznej. Dokona tego w przeciągu 200-300 milionów lat. Obecnie znajduje się w odległości 300-480 kiloparseków od środka gromady. Wskutek znajdowania się w gęstej gromadzie galaktyk, M88 cierpi na niedomiar neutralnego wodoru w zewnętrznych regionach. Oddala się ona od nas z prędkością około 2281 km/s.
W 1999 w M88 odkryto supernową SN 1999cl. Prawdopodobnie wybuchła 28 maja 1999, a zaobserwowana została 29 maja 1999. Jej najwyższa jasność wynosiła 13,6 mag. Została sklasyfikowana jako typ Ia, co oznacza, że powstała w wyniku gwałtownej eksplozji białego karła.
Została odkryta przez Charlesa Messiera 18 marca 1781 r. jednocześnie z wieloma innymi obiektami z Gromady w Pannie.
Podstawowe informacje:
?    Typ obiektu: Galaktyka Spiralna
?    Numer w katalogu NGC: NGC 4501
?    Jasność: +10,4
?    Gwiazdozbiór: Warkocz Bereniki
?    Deklinacja: +14°25?14?
?    Rektascensja: 12h 31m 59,2s
?    Rozmiar kątowy: 6,9? x 3,7?
Jak obserwować:
M88 można obserwować za pomocą małych teleskopów. Za pomocą lornetki, w dobrych warunkach dostrzeżemy mglistą, świetlistą plamkę, z nieco jaśniejszym środkiem. Korzystając z instrumentów średniej wielkości, powinniśmy dostrzec wyraźne zarysy jądra galaktyki.
Najlepszą porą na obserwacje jest wiosna, szczególnie maj. Wtedy gwiazdozbiory Panny i Warkocza Bereniki będzie najwyżej nad horyzontem.
Szukając M88 najlepiej zacząć od znalezienia dwóch gwiazd: Deneboli (? Leo) oraz Vindemiatrix (? Vir). Mniej więcej w połowie odcinka łączącego te gwiazdy leżą galaktyki M84 i M86. M88 leży na północnym wschodzie od tych dwóch galaktyk. Może być trudno ją znaleźć, bo w tym obszarze nieba znajduje się wiele innych obiektów.
Zdjęcie w tle: NASA, ESA, STScI and M. Stiavelli

Adam Block/Mount Lemmon SkyCenter/University of Arizona Galaktyk spiralna M88.

Położenie M88 na tle innych galaktyk z Gromady Panny. Wikisky

Położenie galaktyki M88 na niebie. IAU and Sky & Telescope magazine/edited Krystyna Syty

https://news.astronet.pl/index.php/2020/10/12/sladami-messiera-m88/

Śladami Messiera M88.jpg

Śladami Messiera M88.2.jpg

Śladami Messiera M88.3.jpg

Śladami Messiera M88.4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcy ostrzegają przed kolejną wielodniową burzą magnetyczną
Autor: admin (2020-10-12)
Na przełomie września i października Ziemia doświadczyła silnej i długotrwałej burzy magnetycznej. Była ona spowodowana przez grupę dziur koronalnych. Wygląda na to, że nie zniknęły i wkrótce zaczną znowu omiatać naszą planetę strumieniami plazmy.
Astrofizycy przewidują conajmniej pięciodniową burzę magnetyczną w drugiej dekadzie października, która nasili się 25 października. Według prognoz burza magnetyczna klasy G1 rozpocznie się 21 października i potrwa do 24 października, kiedy przekształci się w średniej wielkości burzę G2. Potem ziemska magnetosfera będzie pod wpływem naporu wiatru słonecznego przez kolejne trzy dni i wszystko powinno powrócić do normy dopiero 29 października.
W sumie istnieje pięć poziomów klasyfikacji burz magnetycznych - od G1 do G5. Uważa się, że słaba burza może wywołać drobne zakłócenia w pracy systemów elektroenergetycznych, a także wpłynąć na ścieżki migracji ptaków i zwierząt. Silniejsze burze powodują zakłócenia w łączności krótkofalowej i systemach nawigacji, a także przerwy w dostawie prądu w sieciach przemysłowych. Istnieją też dowody naukowe potwierdzające, że w czasie burz magnetycznych nasze organizmy funkcjonują inaczej. Stwierdzono na przykład spowolnienie przepływu krwi w naczyniach włosowatych.
Ponadto zwiększona aktywność słoneczna, która zwykle powoduje burze magnetyczne, może spowodować, że zorze polarne będą widoczne na szerokościach geograficznych bardziej na południe niż zwykle. Jeśli poziom fluktuacji magnetycznych wzrośnie do poziomu Kp6 może się udać zaobserwować zorzę nawet z terenu Polski.
Źródło: dreamstime.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/naukowcy-ostrzegaja-przed-kolejna-wielodniowa-burza-magnetyczna

Naukowcy ostrzegają przed kolejną wielodniową burzą magnetyczną.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarna dziura gustująca w kuchni włoskiej ? zaobserwowano śmierć gwiazdy przez ?spaghettizację?
2020-10-12.
Naukowcy mówią, że czarna dziura zrobiła z gwiazdy ?spaghetti?. Zaobserwowano błysk światła na skutek rozerwania pływowego gwiazdy przez supermasywną czarną dziurę w odległej galaktyce. W badaniach udział mają astronomowie z Uniwersytetu Warszawskiego. O odkryciu poinformowało Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).
Gdy jakiś obiekt, na przykład gwiazda, za bardzo zbliży się do supermasywnej czarnej dziury, jej potężna grawitacja powoduje, że siły pływowe rozrywają taką gwiazdę. Zostaje ona rozdarta na cienkie, podłużne strumienie materii, przypominające kształtem makaron spaghetti. Proces nazywa się po angielsku ?spaghettification?, co można po polsku określić jako ?spaghettizacja?. Gdy część z tych cienkich pasm gwiezdnego materiału spada na czarną dziurę, uwalniany jest jasny rozbłysk energii, który mogą wykryć teleskopy astronomiczne.
? Pomysł, że czarna dziura wsysa pobliską gwiazdę brzmi jak science-fiction, ale dokładnie to dzieje się w trakcie zjawiska rozerwania pływowego ? powiedział Matt Nicholl, wykładowca i stażysta Royal Astronomical Society na University of Birmingham w Wielkiej Brytanii, pierwszy autor publikacji opisującej nowe badania.
Zjawisko oznaczone jako AT2019qiz zostało odkryte we wrześniu 2019 roku dzięki kilku przeglądom nieba. Od razu skierowano w to miejsce na niebie inne teleskopy. Udało się w ten sposób zebrać dane na krótko po tym, jak gwiazda uległa rozerwaniu na kawałki ? od wczesnego etapu całego procesu. Obserwacje były prowadzone przez 6 miesięcy, w trakcie których jasność rozbłysku zwiększała się, a potem uległa osłabieniu.
Analiza wyników pokazała, że gwiazda rozerwana przez czarną dziurę miała prawie taką samą masę jak Słońce. W wyniku opisywanego procesu gwiazda utraciła około połowę swojej masy. Masa czarnej dziury natomiast szacowana jest na około milion mas Słońca. Ustalono też, że w trakcie trwania procesu czarna dziura wyrzuciła obszar pyłu i resztek materii, które przesłaniają widok. Dzieje się tak dlatego, że energia uwolniona ? po tym, gdy czarna dziura zjada gwiezdny materiał ? ?wypycha? resztki gwiazdy na zewnątrz. Prędkości tej wyrzuconej materii osiągają nawet 10 tysięcy km/s. Naukowcy byli w stanie określić pochodzenie wyrzutu materii i śledzić, jak otacza czarną dziurę.
Zjawisko AT2019qiz zaszło w galaktyce odległej o 215 milionów lat świetlnych od nas (66 Mpc), co jest jak dotąd najbliższym zjawiskiem rozerwania pływowego (ang. tidal disruption event, TDE) obserwowanym optycznie.
Do obserwacji wykorzystano liczne teleskopy, takie jak 8-metrowy teleskop VLT w Obserwatorium Paranal i 3,6-metrowy NTT w Obserwatorium La Silla (oba należą do Europejskiego Obserwatorium Południowego), różne teleskopy wchodzące w skład globalnej sieci Las Cumbres Observatory (LCO), 2-metrowy Liverpool Telescope, 6,5-metrowy teleskop MMT, 6,5-metrowy teleskop Magellan Clay, 4,2-metrowy William Hershel Telescope, kosmiczne obserwatorium Swift.
Wyniki badań naukowcy opisali w artykule, który ukazał się w ?Monthly Notices of the Royal Astronomical Society?. W gronie autorów jest trójka astronomów z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego: dr Mariusz Gromadzki, mgr Nada Ihanec oraz prof. dr hab. Łukasz Wyrzykowski.

Więcej informacji:
?    Śmierć przez spaghettizację: teleskopy ESO zarejestrowały ostatnie chwile gwiazdy pożartej przez czarną dziurę
?    Publikacja naukowa: An outflow powers the optical rise of the nearby, fast-evolving tidal disruption event AT2019qiz
 
Opracowanie: Krzysztof Czart
Źródło: ESO
 
Na ilustracji:
Ilustracja przedstawia gwiazdę (na pierwszym planie) doświadczającą ?spaghettizacji?, gdy jest wsysana przez supermasywną czarną dziurę (w tle) podczas ?zjawiska rozerwania pływowego?. Źródło: ESO/M. Kornmesser.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/czarna-dziura-gustujaca-w-kuchni-wloskiej-zaobserwowano-smierc-gwiazdy-przez

Czarna dziura gustująca w kuchni włoskiej  zaobserwowano śmierć gwiazdy przez spaghettizację.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwacje echa świetlnego dysku supermasywnej czarnej dziury jako sposób pomiaru odległości do galaktyk
2020-10-12.
W centrach większości galaktyk rezydują supermasywne czarne dziury. W materii wirującej wokół tych czarnych dziur obserwuje się błyski światła widzialnego, które mogą również generować echo świetlne w pobliskich obłokach pyłowych ? po rozgrzaniu ziaren pyłu i emisji promieniowania w podczerwieni. Obserwacje obu tych strumieni światła mogą służyć jako nowy rodzaj ?świecy standardowej? do pomiaru kosmicznych odległości.
W jaki sposób można sprawdzić, czy plamka świetlna widoczna na nocnym niebie jest blisko, czy też daleko? Jednym ze sposobów jest porównanie, ile obiekt faktycznie emituje światła, z tym jaki wydaje się jasny. Różnica pomiędzy rzeczywistą i obserwowaną jasnością pozwala wyznaczyć odległość pomiędzy obiektem i obserwatorem.
Mierzenie jasności ciał niebieskich jest trudne, a szczególnie czarnych dziur, które nie świecą. Supermasywne czarne dziury, które znajdują się w centrum niektórych galaktyk, zapewniają furtkę ? często są otoczone dyskami akrecyjnymi, które mogą świecić jasno. Wyznaczenie jasności tego dysku akrecyjnego pozwala oszacować astronomom odległość do czarnej dziury i galaktyki. A poznanie odległości pomaga astrofizykom nie tylko stworzyć lepszą trójwymiarową mapę Wszechświata, ale pozwala wyjaśnić jak oraz kiedy obiekty powstały.
We wrześniu 2020 roku ukazała publikacja w ?Astrophysical Journal?, w której autorzy wykorzystali technikę zwaną ?mapowaniem echa? (ang. echo mapping), by zmierzyć jasność dysków akrecyjnych wokół supermasywnych czarnych dziur w ponad 500 galaktykach, a następnie wyznaczyć odległość do tych galaktyk.
Ta metoda znana również jako mapowanie odbicia/pogłosu (ang. reverberation mapping) i polega na tym, że dysk z gorącą plazmą (czyli atomy, które utraciły swoje elektrony) w pobliżu czarnej dziury staje się jaśniejszy. Czasami nawet uwalnia się krótkotrwały rozbłysk w świetle widzialnym. Ten błysk światła porusza się na zewnątrz dysku i w końcu dociera do chmury pyłu o kształcie obwarzanka (naukowcy mówią na ten kształt ?torus?), która jest powszechnie występującą strukturą w pobliżu większości supermasywnych czarnych dziur.
Jak patrzymy z góry na dysk i torus, to ta struktura jest podobna do swego rodzaju tarczy strzelniczej. Dysk akrecyjny ściśle otacza supermasywną czarną dziurę. Ze wzrostem odległości od czarnej dziury kolejne pierścienie plazmy i gazu stają się coraz chłodniejsze. Aż w końcu pojawia się torus pyłowy, który jest najbardziej rozległym i najbardziej zewnętrznym pierścieniem tej ?tarczy strzelniczej?.
Gdy błysk światła widzialnego od dysku akrecyjnego osiąga wewnętrzny brzeg torusa pyłowego, to jest pochłaniany ? wywołując jego nagrzewanie się i emisję światła w podczerwieni. To pojaśnienie torusa jest bezpośrednią reakcją lub ? jak niektórzy mówią  ??echem? zmian, które dzieją się w dysku akrecyjnym.
Odległość od dysku akrecyjnego supermasywnej czarnej dziury do torusa może być ogromna ? liczona w miliardach lub bilionach kilometrów. Nawet światło mknące z prędkością około 300 tysięcy km/s potrzebuje miesięcy lub lat, by pokonać ten dystans. Jeżeli astronomowie zaobserwują początkowy błysk światła widzialnego z dysku akrecyjnego, a następnie rozjaśnienie w podczerwieni torusa pyłowego, to mogą zmierzyć czas, który potrzebują fotony światła by przemieścić się pomiędzy tymi strukturami. Światło podróżuje ze stałą prędkością około 300 tys. km/s, więc ta informacja pozwala również wyznaczyć odległość pomiędzy dyskiem i torusem.
Następnie naukowcy wykorzystują tą odległość do obliczenia jasności dysku akrecyjnego (... i w teorii ? odległości do Ziemi) w następujący sposób:
a) Temperatura w obszarze dysku akrecyjnego położonym najbliżej supermasywnej czarnej dziury osiąga kilkadziesiąt tysięcy stopni. Jest to tak wysoka temperatura, że nawet atomy są pozbawione elektronów (zjonizowane). W tych warunkach nie może uformować się pył. Ogrzewanie z dysku podnosi temperaturę obszaru wokół niego jak ognisko w zimną noc. W miarę, gdy oddalamy się od czarnej dziury, temperatura stopniowo spada.
b) Astronomowie wiedzą, że pył formuje się wtedy, gdy temperatura otoczenia spadnie do 1200 ?C. Im większe jest to ?ognisko? (tzn. im więcej energii produkuje dysk akrecyjny), tym dalej powstają ziarna pyłu. Mierząc więc odległość pomiędzy dyskiem akrecyjnym i torusem ujawniamy ilość energii produkowaną przez dysk, która jest wprost proporcjonalna do jego jasności.
Ze względu na to, że światło potrzebuje miesięcy, a nawet lat by pokonać odległość dysk akrecyjny ? torus pyłowy, astronomowie potrzebują obserwacji obejmujących dziesięciolecia. Autorzy omawianej publikacji wyznaczyli odległości do galaktyk, których kosmologiczne przesunięcie ku czerwieni ?z? jest w zakresie 0.3 < z < 2. Oznacza to, że w układzie odniesienia obserwatora na Ziemi czas trwania tych zjawisk wydłuża się nawet kilkakrotnie. Autorzy wykorzystali obserwacje supermasywnych czarnych dziur w zakresie widzialnym z dwóch dziesięcioleci. Zostały one wykonane za pomocą kilku teleskopów na Ziemi.
Promieniowanie podczerwone obserwował teleskop satelitarny NEOWISE (skrót od Near Earth Object Wide Field Infrared Survey Explorer), który w początkowym okresie tej misji nazywał się WISE (lata 2009?2011). Główny celem misji NEOWISE działającej od września 2013 roku jest poszukiwanie NEO (skrót od Near Earth Object), czyli obiektów przelatujących w pobliżu Ziemi, które mogą zagrozić naszej cywilizacji. Ten satelita wykonuje przegląd całego nieba w podczerwieni raz na sześć miesięcy, dostarczając astronomom cyklicznie materiał obserwacyjny do poszukiwań echa świetlnego w odległych galaktykach.
Do publikacji użyto 14 przeglądów nieba NEOWISE/WISE z lat 2010?2019. Okazało się, że w niektórych galaktykach światło potrzebowało więcej niż 10 lat, by pokonać odległość dysk akrecyjny ? torus pyłowy. Jest to najdłuższe echo jakie do tej pory udało zmierzyć się w galaktyce poza Drogą Mleczną. Dla porównania w naszej Drodze Mlecznej udało zaobserwować się echo świetlne ponad 400 lat od wybuchu supernowej obserwowanej przez Tycho de Brahe w 1572 roku.
Galaktyki, odległe galaktyki...
Pomysł na wykorzystanie mapowania echa do pomiarów odległości do dalekich galaktyk nie jest nowy, ale napotyka znaczne przeszkody w realizacji. Największa do tej pory analiza potwierdza, że mapowane echa wyglądają podobnie we wszystkich galaktykach ? niezależnie od masy supermasywnej czarnej dziury, która może znacznie się zmieniać. Z tym, że ta technika nie jest jeszcze gotowa do powszechnego użycia.
Zdaniem autorów wyznaczone odległości nie są dokładne z kilku powodów. Konieczne zwłaszcza jest dokładniejsze zrozumienie struktury wewnętrznych obszarów obwarzanków pyłowych okrążających czarną dziurę. Ta struktura może mieć wpływ na specyficzne długości fali światła emitowanego przez pył w zakresie podczerwonym.
Obserwacje satelity WISE nie pokrywają całego zakresu podczerwonego i szerszy zakres danych poprawiłby wyznaczanie odległości tą techniką. Około 2025 roku zostanie umieszczony na orbicie satelita Nancy Grace Roman Space Telescope, który będzie obserwował w innych długościach fali w zakresie podczerwonym niż WISE. NASA planuje wystrzelenie satelity SPHEREx (skrót od: Spectro-Photometer for the History of the Universe, Epoch of Reionization and Ices Explorer), który będzie obserwował niebo w różnych pasmach podczerwieni ? co również może pomóc udoskonalić tę technikę wyznaczania odległości.
? Piękno techniki mapowania echa polega na tym, że supermasywne czarne dziury nigdzie się nie wybierają w najbliższym czasie ?mówi Qian Yang, główny autor publikacji i zarazem astrofizyk z University of Illinois w USA, odnosząc się do faktu, że dyski akrecyjne czarnych dziur mogą pokazywać rozbłyski przez tysiące, a nawet miliony lat ? Więc możemy cały czas obserwować echa pyłowe tych samych obiektów, poprawiając wyznaczenia odległości ? dodaje.
Obecnie wyznaczenia odległości z użyciem jasności można przeprowadzać dla obiektów, których jasność jest znana, czyli tzw. ?świec standardowych?. Przykładem mogą być wybuchające gwiazdy zwane supernowymi Ia, bez których nie byłoby odkrycia ciemnej energii (nazwa nadana tajemniczej sile stojącej za przyspieszaniem rozszerzania się Wszechświata). Wszystkie supernowe Ia mają prawie taką samą jasność, więc astronomowie potrzebują zmierzyć tylko ich jasność obserwowaną, by policzyć odległość do Ziemi.
Jeśli chodzi o inne świece standardowe, to astronomowie mogą zmierzyć właściwości obiektu, by na tej podstawie wydedukować jego indywidualną jasność. Podobnie jest z mapowaniem echa, gdzie każdy dysk akrecyjny jest unikalny i niepowtarzalny, ale ta technika wyznaczania jasności jest taka sama. Korzyścią z używania wielu świec standardowych jest możliwość porównania wyznaczeń odległości, by potwierdzić ich dokładność, ponieważ każda świeca standardowa ma swoje wady i zalety.
? Pomiary kosmicznych odległości są podstawowym wyzwaniem w astronomii. Więc możliwość posiadania dodatkowego asa w rękawie jest bardzo ekscytująca ? powiedział Yue Shen, współautor publikacja i astrofizyk z University of Illinois w USA.

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:

Publikacja naukowa: Dust Reverberation Mapping in Distant Quasars from Optical and Mid-infrared Imaging Surveys
ArXiv:  Dust Reverberation Mapping in Distant Quasars from Optical and Mid-Infrared Imaging Surveys
'Echo Mapping' in Faraway Galaxies Could Measure Vast Cosmic Distances
Animacja NASA: Echo Mapping in a Black Hole Accretion Disk an Torus

Źródło: NASA
Na ilustracji: wizja artystyczna supermasywnej czarnej dziury rezydującej w centrum galaktyki otoczonej przez dysk akrecyjny i torus pyłowy. Źródło: NASA/JPL-Caltech.
Rysunek prezentuje metodę astrofizyczną zwaną ?mapowaniem echa? (ang. echo mapping) znane również jako mapowanie odbicia/pogłosu (ang. reverberation mapping).
(1) W środku znajduje się supermasywna czarna dziura otoczona przez dysk akrecyjny i torus pyłowy.
(2) Nagrzana materia otaczająca supermasywną czarną dziurę emituje błysk widzialnego światła.
(3) Niebieskie strzałki pokazują, że światło widzialne tego błysku porusza się od czarnej dziury w stronę zarówno obserwatora na Ziemi, jak i torusa pyłowego.
(4) Następuje absorpcja światła widzialnego przez ziarna pyłu, nagrzanie się i reemisja fotonów w zakresie podczerwonym. To pojaśnienie pyłu jest bezpośrednią odpowiedzią (... jak niektórzy mówią: ?echem?) na zmiany w dysku akrecyjnym. Czerwone strzałki pokazują światło w zakresie podczerwonym poruszające się w tym samym kierunku co początkowy błysk światła widzialnego, czyli w stronę Ziemi. Dlatego obserwator na Ziemi zaobserwuje najpierw pojaśnienie obiektu w zakresie widzialnym, a potem w podczerwieni.

Źródło: NASA/JPL-Caltech.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/obserwacje-echa-swietlnego-supermasywnej-czarnej-dziury-jako-sposob-pomiaru-odleglosci

Obserwacje echa świetlnego dysku supermasywnej czarnej dziury jako sposób pomiaru odległości do galaktyk.jpg

Obserwacje echa świetlnego dysku supermasywnej czarnej dziury jako sposób pomiaru odległości do galaktyk2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądają najbardziej przerażające gwiazdy we Wszechświecie [FILM]
2020-10-13.
Astronomowie bezustannie dokonują niesamowitych i przełomowych odkryć, które pokazują nam, jak bardzo fascynującym i dynamicznie rozwijającym się miejscem jest nieprzenikniona otchłań Wszechświata.
Tym razem naukowcy z Uniwersytetu w Sydney dokonali obserwacji najbardziej przerażających gwiazd. Mowa tutaj o gwiazdach Wolfa-Rayeta. Są to masywne gwiazd w ostatniej stabilnej fazie swojego życia. Zaledwie chwila dzieli je od eksplozji i stania się supernową.
Astronomowie odkryli parę gwiazd, które zostały nazwane Apep. Układ znajduje się 8 tysięcy lat od Ziemi, a same obiekty mają masę od 10 do 15 razy większą od Słońca i jednocześnie są aż 100 tysięcy razy od niego jaśniejsze. Temperatura na ich powierzchni osiąga 25 tysięcy stopni Celsjusza, to 10 raz więcej, niż na naszej dziennej gwieździe.
Apep emitują ogromne ilości pyłu. Można nawet śmiało rzec, że są w nim skąpane. Na opublikowanej grafice możemy zobaczyć, jak w rzeczywistości wygląda ten układ. Trzeba przyznać, że bardzo widowiskowo. Warto tutaj dodać, że pył i gaz emitowany przez gwiazdy przybrał strukturę spiralną i jest wyrzucany w przestrzeń z ogromną prędkością 12 milionów km/h.
Dlaczego gwiazdy Wolfa-Rayeta są tak przerażające? Nie tylko ze względu na spektakularny obraz ich rychłej śmierci, ale również ze względu na fakt, że ich szczątki zmienią się w potężne gwiazdy neutronowe lub czarne dziury, które zaczną pożerać otaczające je obiekty. Ale to nie wszystko. We wszechświecie odkryliśmy ich bardzo mało, a takich układów jak Apep znamy tylko kilkanaście.
Tandemy gwiazd Wolfa-Rayeta są też niebezpieczne ze względu na ich szybką rotację wokół własnej osi. W momencie eksplozji jako supernowa, automatycznie nastąpi też gigantyczny rozbłysk promieniowania gamma, który może zniszczyć wszelakie życie na obiektach znajdujących się nawet tak daleko jak Ziemia. Na szczęście oś rotacji Apep nie jest skierowana w stronę naszej planety, więc możemy być spokojni.
Co ciekawe, astronomowie z University od Chicago niedawno opracowali bardzo spójną i kompletną hipotezę wyjaśniającą powstanie Układu Słonecznego. Do tej pory świat astronomii uważał, że zrodził się on na skutek pojawienia się supernowej. Jednak według hipotezy opublikowanej na łamach periodyku Astrophysical Journal, mógł on powstać w rozwiewanych wiatrami bąblach wokół gigantycznej gwiazdy Wolfa-Rayeta.
Panująca w ich wnętrzach wysoka temperatura jest idealnym czynnikiem do produkcji najróżniejszych pierwiastków chemicznych. Rozwiewane są one po całej przestrzeni przez intensywne wiatry. Naukowcy uważają, że to właśnie one rozpychają gęstą materię, tworząc większe jej skupiska w postaci bąbli, w których mogło narodzić się Słońce, a później cały układ planetarny.
Źródło: GeekWeek.pl/Sydney University / Fot. NASA/ESO/VLT

In the Eye of a Stellar Cyclone: Apep Wolf-Rayet Star
https://www.youtube.com/watch?v=IUZarqsPrKs&feature=emb_logo
Animation GRB 190114C
https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=lwK_l5QG_u8&feature=emb_logo
https://www.geekweek.pl/news/2020-10-13/tak-wygladaja-najbardziej-przerazajace-gwiazdy-we-wszechswiecie-film/

Tak wyglądają najbardziej przerażające gwiazdy we Wszechświecie [FILM].jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińczycy stworzyli niewidzialny niszczyciel, który zestrzeli satelity

2020-10-13.

Chińczycy stworzyli niszczyciel rakietowy Typ 055 o masie 10000 ton. Cała konstrukcja może niszczyć satelity znajdujące się na niskiej orbicie Ziemi.

Chiny zaprezentowały zupełnie nowego niszczyciela rakietowego Typ 055, który jest w stanie niszczyć satelity znajdujące się na niskiej orbicie Ziemi oraz trafiać w statki powietrzne typu "stealth", których wykrywanie przez radary jest zazwyczaj utrudnione. Chińczycy tym samym dążą do polepszenia swoich możliwości zbrojnych chcąc uzyskać przewagę na przeciwnikami w nowoczesnej wojnie. Type 055 został wyposażony w dwuzakresowy system radarowy, który jest w stanie pozyskiwać wartościowe informacje.

 Systemy radarowe na Type 055 są w stanie wykrywać statki powietrzne i satelity latające na wysokości od 300 do 500 kilometrów na powierzchni Ziemi. Chińczycy są w stanie nie tylko je wykrywać, ale również aktywnie śledzić, tym samym sterując bronią na pokładzie niszczyciela.

 
Oprócz Chin, podobne rozwiązania wykorzystują także Stany Zjednoczone. USA posiadają możliwości pozwalające na zestrzelenie satelit z niskiej orbity.


Chiński niszczyciel Type 055 /Wikipedia

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-wojna-przyszlosci/wiadomosci/news-chinczycy-stworzyli-niewidzialny-niszczyciel-ktory-zestrzeli,nId,4788234

Chińczycy stworzyli niewidzialny niszczyciel, który zestrzeli satelity.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZEA zapowiada misję na Księżyc
2020-10-13. Redakcja
Autorem artykułu jest Mikołaj Data ? serdecznie dziękujemy!

Program kosmiczny Zjednoczonych Emiratów Arabskich nabiera rozpędu.  Niecałe trzy miesiące od udanego startu HOPE, zapowiedziano kolejną misję! Tym razem na Srebrny Glob.
Badania wykonane przez łazik skupią się na badaniu regolitu (gleby księżycowej).
Start planowany jest na rok 2024. Jeśli misja się powiedzie, ZEA staną się czwartym państwem które wyląduje na powierzchni Księżyca.
 Jak dotąd zespół nie wybrał miejsca lądowania, ale najprawdopodobniej będzie się ono znajdować w okolicach księżycowego równika. Nie jest także znana rakieta nośna, dzięki której Rashid dotrze do Księżyca.
Infografika opisująca łazik Rashid / Credits ? MBRSC
(Usa)
https://kosmonauta.net/2020/10/zea-zapowiada-misje-na-ksiezyc/

ZEA zapowiada misję na Księżyc.jpg

ZEA zapowiada misję na Księżyc2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcom w końcu udało się zbadać proces wchłaniania gwiazdy przez czarną dziurę
Autor: M@tis (2020-10-13)
Rzadki rozbłysk światła, wyemitowany przez gwiazdę pochłanianą przez supermasywną czarną dziurę, został zauważony przez naukowców z całego świata. Zjawisko to, znane jako zakłócenia pływowe, jest najbliższym tego rodzaju rozbłyskiem zarejestrowanym kiedykolwiek. Zdaniem astronomów wystąpił on zaledwie 215 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Do wspomnianego zjawiska dochodzi wówczas, gdy gwiazda znajdzie się zbyt blisko czarnej dziury, a ekstremalne przyciąganie grawitacyjne rozbija ją na cienkie strumienie materii. Podczas tego procesu część materii wpada do czarnej dziury, uwalniając jasny rozbłysk energii, który został wykryty właśnie teraz.
Zakłócenia pływowe są rzadkie i nie zawsze łatwe do zbadania, ponieważ znajdują się zwykle za olbrzymią zasłoną pyłu i gruzu. Międzynarodowy zespół naukowców pod kierownictwem Uniwersytetu w Birmingham zdołał jednak zbadać to zdarzenie z niespotykaną dotąd szczegółowością, ponieważ zostało wykryte w krótkim czasie po rozerwaniu gwiazdy.
Korzystając z Very Large Telescope, New Technology Telescope European Southern Observatory, Las Cumbres Observatory oraz Swift Satellite Neila Gehrela, zespół był w stanie monitorować rozbłysk, nazwany AT2019qiz, przez sześć miesięcy, gdy ten stawał się jaśniejszy, aż do momentu jego zaniknięcia. Wyniki badań zostały opublikowane w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
Badania pomagają astronomom lepiej zrozumieć supermasywne czarne dziury i sposób, w jaki materia zachowuje się w otaczających je środowiskach o ekstremalnej grawitacji. Zespół twierdzi, że AT2019qiz może nawet działać jako ?kamień z Rosetty? do interpretowania przyszłych obserwacji zakłóceń pływów. To może umożliwić naukowcom wykrywanie coraz słabszych i gwałtowniejszych zakłóceń pływowych, aby rozwiązać dalsze tajemnice fizyki czarnych dziur.
Źródło: pixabay.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/naukowcom-w-koncu-udalo-sie-zbadac-proces-wchlaniania-gwiazdy-przez-czarna-dziure

Naukowcom w końcu udało się zbadać proces wchłaniania gwiazdy przez czarną dziurę.jpg

Naukowcom w końcu udało się zbadać proces wchłaniania gwiazdy przez czarną dziurę2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz pierwszy dokonano bezpośredniej obserwacji planety pozasłonecznej, potwierdzając jej istnienie
Autor: John Moll (2020-10-13)
Zdecydowana większość egzoplanet w pobliżu odległych obcych gwiazd jest wykrywana z pomocą różnych zaawansowanych technik, które dostarczają pośrednie dowody na ich istnienie. Kandydat na planetę musi zostać przebadany co najmniej dwoma różnymi metodami, aby oficjalnie potwierdzić, że obserwowany obiekt faktycznie jest planetą. Jednak astronomowie z Instytutu Fizyki Pozaziemskiej Maxa Plancka dokonali przełomu, gdyż po raz pierwszy potwierdzili istnienie planety pozasłonecznej dzięki bezpośredniej obserwacji.
Najnowsze osiągnięcie nie byłoby możliwe bez specjalnego instrumentu GRAVITY, który znajduje się w obserwatorium VLT w Chile. To właśnie dzięki niemu, zespół astronomów zdołał zaobserwować słaby błysk światła, pochodzący z planety Beta Pictoris c, oddalonej o 63 lata świetlne od Ziemi w gwiazdozbiorze Malarza. Na podstawie tej obserwacji udało się określić jasność i masę egzoplanety.
Pomiary prędkości radialnej były wykorzystywane przez astronomów od dziesięcioleci i pozwoliły na wykrycie setek egzoplanet. Jednak nigdy wcześniej nie udało się dokonać bezpośredniej obserwacji jednej z tych planet. Instrument GRAVITY obserwuje światło gwiazdy macierzystej za pomocą wszystkich czterech teleskopów VLT w tym samym czasie i łączy je w wirtualny teleskop. Natomiast dzięki najnowszym danym o prędkości radialnej udało się dokładnie określić ruch orbitalny egzoplanety Beta Pictoris c i przewidzieć jej pozycję.
Jednak układ planetarny Beta Pictoris poddaje w wątpliwość relację masy do jasności. Zgodnie z poprzednimi danymi, odkryta wcześniej egzoplaneta Beta Pictoris b ma masę około 13 razy większą od Jowisza, podczas gdy masa nowo potwierdzonej planety Beta Pictoris c jest większa ośmiokrotnie, ale Beta Pictoris b jest sześć razy jaśniejsza, a zatem powinna mieć znacznie większą masę.
Ten i inne problemy mogą zostać rozwiązane dzięki nowemu instrumentowi nowej generacji GRAVITY +, który jest w fazie rozwoju. Będzie to zarazem nowe narzędzie do potwierdzania egzoplanet poprzez bezpośrednie obserwacje.
Wizja artystyczna planety Beta Pictoris c ? źródło: Skysurvey.org
Źródło: Axel Quetz/MPIA Graphics Department
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/po-raz-pierwszy-dokonano-bezposredniej-obserwacji-planety-pozaslonecznej-potwierdzajac-jej

Po raz pierwszy dokonano bezpośredniej obserwacji planety pozasłonecznej, potwierdzając jej istnienie.jpg

Po raz pierwszy dokonano bezpośredniej obserwacji planety pozasłonecznej, potwierdzając jej istnienie2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak oglądać bliskie zbliżenie Marsa?

2020-10-13.
Czerwona Planeta już 13 października znajdzie się ponownie blisko Ziemi. Jak ją zaobserwować?


Mars ma reputację "czerwonej" planety, ale jego kolor na nocnym niebem jest nieco jaśniejszy. Gołym okiem planeta wygląda, jakby była stworzona z pomarańczowo-czerwonych barw. Już 13 października bieżącego roku Mars ponownie znajdzie się blisko Ziemi. Jak więc go zaobserwować?

Będzie należało spojrzeć na wschodnią część nieba. Mars powinien być widoczny dla osób postronnych przez większość nocy. NASA sugeruje po prostu wyjść na zewnątrz i w zależności od warunków pogodowych, obserwację nieba. Kiedy Mars, Słońce i Ziemia ustawiają się w jednej linii, mówi się, iż planeta znajduje się w opozycji. Jeśli nie zaobserwujecie Czerwonej Planety dziś, wtedy też trzeba będzie poczekać dwa lata aż sytuacja będzie mogła się powtórzyć.
Według NASA, Mars obserwowany w nocy ma być bardzo jasny, co pozwoli zobaczyć go nawet bez wykorzystania specjalnych przyrządów w postaci teleskopu. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko obserwować.
Mars będzie dobrze widoczny z Ziemi. /123RF/PICSEL

 
https://nt.interia.pl/news-jak-ogladac-bliskie-zblizenie-marsa,nId,4790307

Jak oglądać bliskie zbliżenie Marsa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stany Zjednoczone podpisują z siedmioma państwami zasady eksploracji Księżyca
2020-10-13.
Zacieśnia się międzynarodowa współpraca w dziedzinie organizowanego przez NASA załogowego powrotu na Księżyc w ramach programu Artemis. Podczas 71. Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego ogłoszono, że Stany Zjednoczone wraz z siedmioma państwami podpisały międzynarodowe porozumienie Artemis Accords, które opisuje zbiór zasad mówiących o tym, jak powinna przebiegać współpraca w zakresie załogowej eksploracji Księżyca.
Program Artemis zakłada powrót człowieka na Księżyc już w 2024 roku. Ma to nastąpić podczas 3. misji programu. Po raz pierwszy stopę na powierzchni Srebrnego Globu postawi wtedy kobieta wraz z kolejnym mężczyzną. W następnych latach NASA z zagranicznymi partnerami chce stworzyć stałą obecność człowieka najpierw na orbicie wokół Księżyca (stacja Gateway), a później na powierzchni. Mają to być kroki przed dalszymi misjami załogowymi na Marsa w kolejnych dekadach.
Ogłoszony parę miesięcy temu dokument Artemis Accords ma być przewodnikiem w przyszłej współpracy międzypaństwowej w dziedzinie eksploracji księżycowej. Jak stwierdza NASA w komunikacie prasowym ? Artemis Accords wzmacnia i wdraża podpisany przez Stany Zjednoczone, Związek Radziecki i Wielką Brytanię w 1967 r. Traktat o przestrzeni kosmicznej. Na mocy tego traktatu sygnatariusze zobowiązali się nie umieszczać broni masowego rażenia w przestrzeni kosmicznej, a Księżyc i inne ciała niebieskie można wykorzystywać tylko do celów pokojowych. Obecnie stronami tego traktatu jest ponad 100 państw.
Artemis Accords podkreśla też m.in. konieczność rejestracji obiektów kosmicznych ? rzecz regulowaną traktatem Registration Convention z 1974 r. i zobowiązuje do przestrzegania wielu innych norm jak np. publikacja danych naukowych z misji.
 
Dokumenty Artemis Accords podpisały:
?    Australia
?    Kanada
?    Włochy
?    Japonia
?    Luksemburg
?    Zjednoczone Emiraty Arabskie
?    Wielka Brytania
?    Stany Zjednoczone
 
Stany Zjednoczone dokumentem Artemis Accords stawiają się w roli lidera tworzenia nowych regulacji związanych z eksploracją kosmosu. NASA podkreśla, że w najbliższych miesiącach i latach kolejne państwa podpiszą to zobowiązanie. Już teraz jednak wielkimi nieobecnymi są Rosja i Chiny. Szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin w maju po wycieku treści dokumentu wypowiadał się nieprzychylnie na temat amerykańskich planów, porównując na Twitterze wysiłki Amerykanów do prób uzyskania przychylności inwazji na Irak czy Afganistan w ONZ. Porozumienia nie podpisały też Chiny ? kraj coraz mocniej zaangażowany w eksplorację kosmiczną.
 
Na podstawie: NASA
Opracował: Rafał Grabiański
 
Więcej informacji:
?    informacja prasowa o podpisaniu Artemis Accords przez 8 państw
?    dokument Artemis Accords [pdf]
 
Na zdjęciu: Grafika NASA ilustrująca ogłoszenie podpisania przez 8 państw porozumienia Artemis Accords. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/stany-zjednoczone-podpisuja-z-siedmioma-panstwami-zasady-eksploracji-ksiezyca

Stany Zjednoczone podpisują z siedmioma państwami zasady eksploracji Księżyca.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konferencja ?Kosmos w Szkole 2020? ? online
2020-10-13.
Od 19 do 29 października 2020 r. ESERO Polska zaprasza wszystkie osoby zajmujące się edukacją, a zwłaszcza te, które mają w swoim sercu specjalne miejsce na tematykę kosmiczną, na konferencję Kosmos w Szkole 2020! W tym roku odbędzie się ona online w postaci m.in. rozmów z ekspertami i ekspertkami zajmującymi się astrofizyką czy technologiami kosmicznymi na co dzień.
Kosmos w Szkole to jedyna w swoim rodzaju okazja do wymiany doświadczeń w zakresie popularyzacji nauki pomiędzy Europejską Agencją Kosmiczną a polskimi edukator(k)ami. Naszym celem jest podzielenie się z uczestni(cz)kami materiałami przygotowywanymi przez ESERO-Polska, mającymi służyć jako przydatne pomoce do prowadzenia ciekawych zajęć. Nie trzeba być specjalist(k)ą z wykorzystywania wątków kosmicznych na zajęciach, żeby wynieść z konferencji ?coś dla siebie? ? staramy się, żeby tematyka była różnorodna, a przeprowadzane aktywności mogły służyć jako zaczątek dla własnych pomysłów na wzbogacenie zajęć!

Na konferencję ?Kosmos w Szkole? ESERO Polska zaprasza wszystkie osoby zajmujące się edukacją, niezależnie od ich doświadczenia w jej ?kosmicznej? części. Z racji, że najbardziej inspirujące są w osoby, które uczestniczą w wydarzeniu, dlatego organizatorzy zachęcają do dzielenia się z nimi kosmicznymi projektami stworzonymi przez uczestników konferencji.
W roku 2020 ESERO Polska zaprasza do wyruszenia w podróż w ramach dwóch odrębnych linii tematycznych: ?Kosmos z Ziemi? oraz ?Ziemia z Kosmosu?.
KOSMOS Z ZIEMI?
Od dawna przestaliśmy patrzeć w niebo tylko swoimi oczami. Wykorzystujemy do tego coraz nowsze technologie tworzone dzięki międzynarodowej współpracy. Obserwujemy wszechświat w prawie każdym paśmie promieniowania elektromagnetycznego. Jednak nasze badania kosmosu nie kończą się wyłącznie na obserwacji jego piękna oraz praw nim rządzących. Coraz śmielej tworzymy projekty pozwalające wysłać astronautów i astronautki w przestrzeń kosmiczną. Powstają plany stworzenia bazy księżycowej, a nawet śmielszy projekt wysłania ludzi na Marsa.
W jaki sposób planuje się misje kosmiczne? Jak projektuje się mieszkania oraz laboratoria w tak odległych i odmiennych od ziemskich warunkach? Na te i wiele innych pytań organizatorzy postarają się poszukać odpowiedzi w części  ?Kosmos w Szkole: Kosmos z Ziemi? oraz zastanowimy się, jak pracę rodem z Agencji Kosmicznych można przenieść na zajęcia edukacyjne. Link do wydarzenia na portalu Facebook:
?ZIEMIA Z KOSMOSU
Zaawansowanie technologiczne pozwala nam przekroczyć nawet granice naszego Układu Słonecznego. Wiele ekscytacji budzą wizje wypraw ludzi na obce globy, takie jak Księżyc czy Mars. Jednak coraz pilniejsze wyzwania związane z katastrofą klimatyczną każą nam zastanowić się nad swoimi priorytetami i spojrzeć z powrotem na naszą własna planetę ? Ziemię.
Technologie satelitarne pozwalają nam przyjrzeć się z góry zjawiskom nas otaczającym. Zarówno tym przyrodniczym, jak i tym społecznym. Podczas konferencji ?Kosmos w Szkole: Ziemia z Kosmosu?, organizatorzy wspólnie z uczestnikami zastanowią, się jak wykorzystać te możliwości w pracy nauczycieli i nauczycielek, w taki sposób aby technologia posłużyła nam za swoistą lupę do naświetlania aktualnych tematów, wartych uwzględnienia w pracy z młodymi osobami. Link do wydarzenia na portalu Facebook:
Konferencja ?Kosmos w Szkole 2020? podzielona jest na 3 etapy: Poznaj! ? Inspiruj się! ? Działaj! W ramach każdego z nich uczestnicy konferencji znajdą wydarzenia o innej charakterystyce.
Etap I: POZNAJ!
Na tym etapie konferencji będzie można posłuchać rozmów z ekspertami i ekspertkami, zajmującymi się tematyką kosmiczną. Przygotowane zostały spotkania, które zostały dostosowane do linii tematycznych.
Otwarcie konferencji: Edukacja kosmiczna ? z czym to się je? (19.10, 18:00)
Panel otwarcia: Kosmiczne wyzwania (19.10,19:00)
Dlaczego praca przy misjach kosmicznych jest najlepszym przykładem budowania zespołów, uczenia się współpracy i rozbudzania miłości do nauki wśród młodych ludzi? Dyskusja będzie przygotowana wokół doświadczeń Artura Chmielewskiego, menadżera misji kosmicznych z JPL Centrum NASA, bohatera książki ?Kosmiczne wyzwania. Jak budować statki kosmiczne, dogonić kometę i rozwiązywać galaktyczne problemy?.
Wyzwania współczesnej nauki powodują, że trzeba raz na zawsze zapomnieć o micie samotnego badacza, w pojedynkę dokonującego przełomów. Teraz potrzebne są zespoły, ogromne, świetnie zorganizowane zespoły, w których każdy jest równie ważną częścią grupy. Najlepiej widać to na przykładzie tworzenia misji kosmicznych ? przedsięwzięć wymagających, kosztownych i zakrojonych na wiele lat.
Klasa może stać się znakomitym zalążkiem takiej grupy. Jeśli poszczególni uczniowie potrafią ze sobą współpracować zamiast rywalizować, osiągną znacznie więcej niż w pojedynkę. A wiedza o tym, jak budować zespół, jak dostrzegać mocne strony współpracowników i w jaki sposób rozwiązywać konflikty są bezcenne na współczesnym rynku pracy.
W trakcie spotkania odbędzie się rozmowa o tym, jak tworzyć zespoły i w jaki sposób budować atmosferę szacunku oraz przyjaźni. Dlaczego każdy członek zespołu jest najważniejszy, że nie ma głupich pytań, a dobra komunikacja jest podstawą wszystkiego. Będzie też poruszona kwestia udziału kobiet w misjach kosmicznych, wykorzystania ich świeżego spojrzenia oraz umiejętność współpracy ponad podziałami światopoglądowymi. Organizatorzy podpowiedzą też jak mówić o trudnych kwestiach, by były zrozumiałe i przede wszystkim interesujące nawet dla osób nie interesujących się nauką lub technologią.
W panelu uczestniczyć będą: dr Artur Chmielewski (inżynier NASA JPL, odpowiedzialny m.in. za misję Rosetta), Ewelina Zambrzycka (dziennikarka popularnonaukowa, autorka książki ?Człowiek. Istota Kosmiczna?) oraz Justyna Średzińska (astrofizyczka, ESERO-Polska)
Ziemia z Kosmosu: Ekstremalna pogoda w zmieniającym się klimacie. (20.10, 17:30)
Czy coraz częstsze fale gorąca i coraz gwałtowniejsze burze są elementem nowej normalności? Jakie konsekwencje mogą za tym iść w skali lokalnej, ale i regionalnej? Jakie prognozy rysują nam modele klimatyczne? Podczas webinarium będzie można dowiedzieć się jak postępujące zmiany klimatu wpływają na warunki życia m.in. w Polsce.
Webinarium poprowadzi prof. dr hab. Joanna Wibig, od lat prowadząca badania dotyczące wpływu zmian klimatu na występowanie ekstremalnych zjawisk pogodowych w Europie Centralnej.
Kosmos z Ziemi: Projektowanie naszej przyszłości. Tajemnice habitatów kosmicznych (20.10, 19:30)
Coraz rzadziej wszyscy pytają  PO CO planować budowę bazy na Księżycu, czy Marsie. Teraz dominuje pytanie ?JAK??.  A to pytanie równie szerokie ? jak zaprojektować habitat kosmiczny? Odpowiedzieć na nie można na wiele sposobów, projektować habitat:
?    korzystając z synergii pracy w interdyscyplinarnym zespole,
?    ucząc się na błędach,
?    analizując warunki panujące na obcym ciele niebiskim,
?    określając nasze ograniczenia technologiczne,
?    projektując zamknięty obieg materii, by załoga mogła jak najdłużej przeżyć w niegościnnym środowisku z ograniczoną dostępnością do zasobów,
?    wreszcie ? tak, by opracowane zrównoważone rozwiązania były łatwo adaptowalne w naszym ziemskim społeczeństwie!
Temat jest złożony, ale zarazem inspirujący i zachęcający do eksperymentowania. Projektowanie habitatów kosmicznych zdaje się świetnym narzędziem dla młodzieży do rozwijania swojej wyobraźni, umiejętności pracy w grupie, uczenia się na błędach, czy posiadania praktycznych umiejętności projektowanych, które pomogą im w przyszłości zaprojektować naszą przyszłość.
Webinarium na ten temat przedstawi Leszek Orzechowski ? architekt kosmiczny i naukowiec, założyciel zespołu projektowego Space is More, będący autorem licznych projektów ukazujących jak moglibyśmy żyć poza Ziemią.
ETAP II: INSPIRUJ SIĘ!
Na tym etapie zostaną przedstawione różne projekty i inicjatywy kosmiczne, które już sprawdziły się w środowisku szkolnym. Uczestnicy konferencji dowiedzą się jak nauczyciele i nauczycielki wprowadzają zagadnienia kosmiczne do swoich szkół oraz jak sami uczniowie i uczennice zachęcają do odkrywania kosmosu.
?    Giełda inspiracji Ziemia z Kosmosu (23.10, 17:30)
?    Giełda inspiracji Kosmos z Ziemi (24.10, 17:30)
 
Etap III: DZIAŁAJ!
W ostatnim etapie odbędą się warsztaty tematyczne w formacie online oraz uczestnicy zostaną zaproszeni do wykonania krótkiego zadania samodzielnie. Będzie można zapoznać się z szeregiem narzędzi oraz zagadnień zaczerpniętych wprost z zespołów pracujących nad kosmicznymi projektami i dowiedzieć się, jak taki model współpracy warto przenieść na zajęcia edukacyjne.
Kosmos z Ziemi: Kosmiczna praca zespołowa. (26.10, 18:00)
Podczas warsztatów odbędzie się rozmowa o planowaniu misji kosmicznych, również w kontekście pracy zespołowej i korzystania z burzy mózgów, bo czasem pozornie zły pomysł, okazuje się ciekawy w szerszym kontekście, co jest kluczem w planowaniu misji kosmicznych.
Kosmos z Ziemi: Projektujemy bazę księżycową! (27.10, 18:00)
Kolonizacja Księżyca wymaga wizji, wizja natomiast narzędzi do jej urzeczywistnienia. Dlatego podczas warsztatów ich uczestnicy zapoznają się z inżynierskim programem do projektowania 3D: Autodesk?Fusion, który daje szerokie spektrum możliwości w materializowaniu ludzkiej wyobraźni. W programie będzie można nauczyć się m.in. jak stworzyć kopułę geodezyjną czy wieżę nadawczą, a także w jaki sposób nadać właściwości fizyczne i wizualne danym obiektom. Ponadto będzie można dowiedzieć się jak przedstawić swój projekt za pomocą renderowania, druku 3D i wirtualnej rzeczywistości.
Warsztaty będą świetnym przygotowaniem przed konkursem Moon Camp Pioneers (zaprojektowanie trójwymiarowej bazy przy wykorzystaniu narzędzia Autodesk?Fusion 360) ? nabyte umiejętności umożliwią zrealizowanie własnej koncepcji bazy księżycowej.
Ziemia z Kosmosu: Prądy morskie ? autostrady oceanów. (26.10, 18:30)
Podczas warsztatów wykonane zostaną dwa proste eksperymenty dotyczące mórz i prądów morskich. Uczestnicy zobaczą jakie konsekwencje wypływają z nich dla ludzi, i szerzej, dla naszej planety. Problematyka uzupełniona zostanie o dane satelitarne.
Ziemia z Kosmosu: Satelitarna prasówka. (27.10, 18:30)
Szkoła daje nam unikalną okazję do tego, aby omawiać dziejące się wokół nas wydarzenia. Niektóre z nich, jak na przykład wysychanie jezior na Pojezierzu Gnieźnieńskim, czy pożary w Kalifornii, można omawiać pod wieloma różnymi kątami.
Podczas warsztatów uczestnicy będą starali się znaleźć w kolektywnej pamięci takie zdarzenia z dwóch tygodni poprzedzających warsztaty, które można wykorzystać podczas pracy z młodymi osobami. Dodatkowo omówione zostaną takie wydarzenia, które zaobserwować będzie można przy użyciu zdjęć satelitarnych, tak aby móc je później bezproblemowo przestawić uczniom i uczennicom.
Zakończenie konferencji (29.10, 17:30):
?    Webinarium: Kosmiczne kąski!
?    Pokaz online z Planetarium Centrum Nauki Kopernik
 
Udział w konferencji online jest bezpłatny, jednak na warsztaty wymagana jest rejestracja. Linki do rejestracji na poszczególne warsztaty zostaną podane już wkrótce.
Więcej o konkursie na stronie ESERO Polska.
Źródło: ESERO Polska
Oprac. Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/konferencja-kosmos-w-szkole-2020-online

Konferencja Kosmos w Szkole 2020 ? online.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania Słońca: plamy, rozbłyski i... egzoplanety
2020-10-13.
Nowe badania pokazują, że plamy słoneczne i inne aktywne regiony Słońca mogą modyfikować jego globalną emisję energii. Plamy słoneczne powodują, że niektóre składowe tej emisji słabną, podczas gdy inne wzmacniają się. Czas tych zmian jest różny dla różnych rodzajów emisji. Obserwacje te pomogą astronomom w scharakteryzowaniu warunków panujących w okolicy różnych gwiazd, co ma ważne implikacje związane z wykrywaniem wokół nich egzoplanet.
Międzynarodowy zespół badawczy kierowany przez Shina Toriumi z Japan Aerospace Exploration Agency zsumował różne rodzaje emisji Słońca obserwowane przez flotę krążących wokół niego satelitów, w tym sondy Hinode i SDO (Solar Dynamics Observatory). Naukowcy chcieli przede wszystkim przekonać się, jak wyglądałoby Słońce obserwowane z daleka jako pojedyncza kropka światła, podobnie jak obserwowane są przez nich inne, odległe gwiazdy.
Zespół zbadał, w jaki sposób przejściowe cechy tarczy Słońca takie jak plamy słoneczne zmieniają jego ogólny, globalny obraz. Okazało się na przykład, że gdy plama słoneczna znajduje się w pobliżu środka zwróconej ku nam tarczy Słońca, powoduje całkowite osłabienie jego światła widzialnego dla naszych oczu. Przeciwnie natomiast, gdy plamy słoneczne znajdują się blisko krawędzi Słońca, cała jego emisja w świetle widzialnym jaśnieje, ponieważ pod tym kątem widzenia jasne struktury otaczające plamy są dużo bardziej widoczne niż ciemne centra plam.
To nie wszystko ? także promieniowanie rentgenowskie wytwarzane w koronie ponad powierzchnią Słońca staje się silniejsze i jaśniejsze, gdy jednocześnie pojawia się plama słoneczna. Pętle koronalne rozciągające się nad plamami są podgrzewane przez towarzyszące im, silne pola magnetycznie, więc tego typu pojaśnienie można zaobserwować, nim jeszcze sama plama pojawia się w polu widzenia. Efekt ten utrzymuje się nawet po obróceniu się Słońca i zniknięciu danej plamy słonecznej z pola widzenia.
Z uwagi na to, że te i podobne zmiany w całkowitej emisji Słońca i w czasie ich pojawiania się niosą ważne informacje o położeniu i strukturze różnych cech występujących na powierzchni Słońca, astronomowie chcą w dalszej kolejności spróbować nauczyć się przewidywać pojawianie się takich cech na powierzchniach innych gwiazd. Pomoże to między innymi w lepszym rozpoznawaniu i odróżnianiu charakterystycznego, chwilowego przygasania ich całkowitej jasności na skutek przejść (tranzytów) egzoplanet na tle ich tarcz.
Podsumowując ? mając odtąd szerszą wiedzę na temat skutków wywoływanych przez plamy gwiazdowe i inne przejawy aktywności gwiazd, będziemy prawdopodobnie w stanie dużo dokładniej szacować parametry fizyczne krążących wokół nich planet, takie jak ich promienie czy odległości orbitalne. W miarę dalszych postępów w tych badaniach Słońca uzyskamy także nową wiedzę na temat szczegółowych mechanizmów ogrzewania atmosferycznego i rozbłysków gwiazd.
 
Czytaj więcej:
?    Oryginalny artykuł
?    Studying the Sun as a distant star: contributions to investigations of massive flares and exoplanet habitability (Solar Science Observatory)
?    A New Look at Sunspots is Helping NASA Scientists Understand Major Flares and Life Around Other Stars (NASA)
 
 
Źródło: NAOJ
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: (Pierwszy plan) Ewolucja w czasie całkowitej jasności różnych składowych emisji Słońca. Podczas obserwacji grupa plam słonecznych obracała się wraz z jego powierzchnią. (Tło) Zdjęcia Słońca wykonane w różnych zakresach emisji fal elektromagnetycznych, gdy grupa plam znajdowała się blisko środka tarczy Słońca.
Źródło: ISAS / NAOJ
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/badania-slonca-plamy-rozblyski-i-egzoplanety

Badania Słońca plamy, rozbłyski i... egzoplanety.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planeta Mars: książka życia Hieronima Hurnika
2020-10-13.
Kolejna tak spektakularna opozycja Marsa ? jak obecna ? nastąpi dopiero za kilkanaście lat. W przeciwieństwie do opozycji sprzed dwóch lat, obserwacjom Marsa sprzyjają zarówno wysokie w naszych szerokościach położenie na niebie oraz brak burz piaskowych na jego powierzchni. Nim do Czerwonej Planety dotrą kolejne łaziki i roboty zachęcamy do wyjątkowej lektury. Specjalnie na tegoroczną opozycję zachowaliśmy w internetowej księgarni Uranii ostatnie egzemplarze monografii Profesora Hieronima Hurnika pt. ?Planeta Mars?.
Zdobądź swój egzemplarz książki
Właśnie minęło 101 lat od daty 6 października 1919 roku, dnia urodzin Hieronima Hurnika, ale też już 5 lat od 9 października 2016 r., dnia kiedy Pan Profesor zmarł. Nietrudno wyliczyć, że to 96 lat niezwykle pracowitego, owocnego i pełnego pasji życia. Życia, w którym zbudował podwaliny poznańskiej astronomii. Wspaniałej szkoły mechaniki nieba, komet i planetoid.
Zaraz po maturze, dwa lata przed wojną, podjął na Uniwersytecie Poznańskim studia matematyczne, by jednak już od roku 1938 być zatrudnionym w uniwersyteckim Obserwatorium Astronomicznym. Wojnę jako młody mężczyzna spędził w rejonie Królewca i Tylży na przymusowych robotach w niemieckich gospodarstwach rolnych. Po powrocie do Poznania w 1945 roku, namówiony przez profesora Witkowskiego, kontynuował studia astronomiczne, jednocześnie pracując w obserwatorium. Zaczął od porządkowania i katalogowania księgozbioru, ale szybko przeszedł do wykonywania fotograficznych obserwacji pozycyjnych komet i planetoid, a wkrótce i sztucznych satelitów. I właśnie te zainteresowania przetrwały w Poznaniu do dziś, czyniąc z placówek na Uniwersytecie Adama Mickiewicza i w Centrum Badań Kosmicznych PAN (Obserwatorium Astrogeodynamiczne w Borowcu) liczące się na świecie ośrodki badań małych ciał Układu Słonecznego, sztucznych satelitów Ziemi i tzw. śmieci kosmicznych.
Po obronie pracy magisterskiej w 1948 roku został zatrudniony na etacie starszego asystenta, związując się na zawsze z Obserwatorium Astronomicznym UAM, w budynku którego nawet zamieszkał. W 1958 roku obronił pracę doktorską pt. ?Rozkład periheliów i biegunów orbit komet nieperiodycznych w przestrzeni?, a w 1964 roku zdobył stopień naukowy doktora habilitowanego na podstawie rozprawy ?Zagadnienie ruchu Słońca względem statystycznej chmury komet?. W 1973 został mianowany profesorem zwyczajnym nauk fizycznych. Rolę i znaczenie Pana Profesora Hurnika dla powojennego rozwoju macierzystego ośrodka nie sposób przecenić. Unikatowe kadry z tych lat w Poznaniu i Borowcu możemy znaleźć m.in. w serialu ?Astronomia niepodległa?.
W latach 80. i 90. ubiegłego wieku miałem wielką przyjemność uczestniczyć w obradach Rady Programowej Olsztyńskiego Planetarium. Przewodniczącym Rady był właśnie Hieronim Hurnik. Mimo że miał już wtedy poważne problemy ze słuchem ujmował wiedzą, kulturą i ogromną troską o rozwój olszyńskiej placówki. Przy tym wszystkim wprost promieniował nową pasją do meteorów i meteorytów. W Poznaniu zaowocowało to swoistym szaleństwem i lokalnym kultem Meteorytu Morasko, w tym utworzeniem dedykowanego jego upadkowi rezerwatu przyrody. W Olsztynie powstała jedna z piękniejszych w Polsce kolekcja meteorytów.
Długo skrywana miłość Pana Profesora to Mars. Szczególnie się wzmogła po odkryciu pierwszych marsjańskich meteorytów. Marzył o napisaniu szeroko dostępnej monografii Marsa i pracował nad nią niemal do końca swojego blisko stuletniego życia. Przebogato ilustrowane bajecznie kolorowymi zdjęciami z sond kosmicznych dzieło zawiera 13 starannie opracowanych rozdziałów. Po wstępie historycznym Autor skrupulatnie opisuje poszczególne misje marsjańskie, szczegóły topograficzne i atmosferę planety. Szczególne znaczenie i naukowy charakter ma napisany przez Bogusławę Hurnik (małżonkę Pana Profesora) rozdział o meteorytach marsjańskich.
Pan Profesor niestety nie zdążył zobaczyć wydanej w 2018 roku przez Fundację Nicolaus Copernicus książki. Ostatnie egzemplarze specjalnie na Opozycję Marsa zachomikowaliśmy dla naszych Czytelników (dostępne są w internetowym sklepie Uranii).
 
Więcej informacji:
?    Książka ?Planeta Mars? Hieronima Hurnika
?    Więcej informacji o Marsie i jego opozycji
 
Autor: Maciej Mikołajewski
Kadr filmowy z prof. Hieronimem Hurnikiem z programu ?Obserwatorium poznańskie" w ramach cyklu ?Astronomia niepodległa". Źródło: PTA/ TVP.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/planeta-mars-ksiazka-zycia-hieronima-hurnika

Planeta Mars książka życia Hieronima Hurnika.jpg

Planeta Mars książka życia Hieronima Hurnika2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińczycy opracowali materiał, który pomoże zbudować pierwszą kosmiczną windę
2020-10-14.
Temat kosmicznej windy pojawia się i znika od wielu lat. Do tej pory ludzkość nie miała ku realizacji tej pięknej wizji odpowiedniej technologii, ale wygląda na to, że właśnie się to zmieniło na lepsze. Trzymamy kciuki!
Wszystko za sprawą naukowców z chińskiego Uniwersytetu Tsinghua. Od kilku lat prowadzą oni intensywne badania nad specjalnym włóknem przyszłości, które cechowałoby się niezwykłymi zdolnościami. Wszystko wskazuje na to, że w końcu im się udało stworzyć coś, co idealnie nadaje się do budowy kosmicznej windy. Według wielu koncepcji, z jej pomocą można będzie wynosić ładunki na ziemską orbitę, a w przyszłości nawet na Księżyc.
Budowa takiej instalacji ma być dość prosta. Z węglowych nanorurek zbudowane zostaną pionowe szyny, po których będzie poruszała się winda. Do tej pory największym problemem był odpowiedni ku temu materiał. Włókno opracowane w Państwie Środka spełnia te wymagania. Tylko 1 centymetr sześcienny tego specjalnie wzmocnionego włókna zbudowanego z nanorurek węglowych, dysponuje wytrzymałością na poziomie aż 800 ton. Chińczycy chwalą się, że jest to obecnie najbardziej wytrzymały materiał na naszej planecie.
Według koncepcji NASA sprzed ponad 10 lat, włókno wymagane do budowy kosmicznej windy musi cechować się wytrzymałością na rozciąganie na poziomie 7 gigapaskali. Tymczasem materiał opracowany przez Chińczyków z Uniwersytetu Tsinghua osiąga aż 80 gigapaskali, a teoretyczna wytrzymałość to nawet 300 gigapaskali. Włókno ma być wciąż udoskonalane, więc w przyszłości możemy oczekiwać jeszcze lepszych parametrów.
To pokazuje, że ludzkość ma już w ręku podstawę technologii, która umożliwia budowę takiej kosmicznej windy. Pozostaje jednak jeszcze do realizacji najtrudniejsza kwestia, a mianowicie wyprodukowanie przynajmniej sześciu szyn po 30 tysięcy kilometrów każda. Chińscy naukowcy uważają, że obecnie ludzkość nie dysponuje technologią, która pomoże wyprodukować takie elementy w czasie krótszym niż dekada.
Tak czy inaczej, Chińczycy nie tracą nadziei i dalej będą próbowali zrealizować tę kosmiczną wizję wynoszenia instalacji na ziemską orbitę. Być może w najbliższym czasie zostanie opracowana jakaś technologia, która pozwoli przyspieszyć prace. Trzymamy za to kciuki i jednocześnie zastanawiamy się, czy ten pomysł w ogóle ma sens, patrząc przez pryzmat opanowania technologii lądowania rakietami i ich recyklingu, która mocno obniża koszty startu rakiet z misjami kosmicznymi.
Źródło: GeekWeek.pl/SCMP / Fot. SCMP
https://www.geekweek.pl/news/2020-10-14/chinczycy-opracowali-material-ktory-pomoze-zbudowac-pierwsza-kosmiczna-winde/

 

Chińczycy opracowali materiał, który pomoże zbudować pierwszą kosmiczną windę.jpg

Chińczycy opracowali materiał, który pomoże zbudować pierwszą kosmiczną windę2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzynasty lot New Shepard
2020-10-14. Krzysztof Kanawka
Trzynastego października firma Blue Origin przeprowadziła trzynasty lot rakiety New Shepard. Był to pierwszy lot tego pojazdu od grudnia 2019.
W 2019 roku firma Blue Origin (BO) przeprowadziła trzy starty rakiety New Shepard: 23 stycznia, 2 maja oraz 11 grudnia. Wszystkie loty były bezzałogowe, z dużą ilością eksperymentów na pokładzie z całego świata. Każdy z lotów przebiegł prawidłowo.
Oczekiwania na 2020 rok były duże: nieoficjalnie mówiło się o kilku lotach oraz być może pierwszym starcie z pasażerami na pokładzie. Niestety, wskutek globalnej pandemii COVID-19, która w drugiej połowie 2020 roku szczególnie dotkliwie uderzyła w USA, nastąpiło opóźnienie w startach rakiet New Shepard.
Po dziesięciu miesiącach od 12 lotu, dopiero 13 października 2020 doszło do kolejnego startu rakiety New Shepard. Był to kolejny lot bezzałogowy. Na pokładzie pojazdu zainstalowano dwanaście eksperymentów, w tym pierwszy na zewnątrz rakiety. Lot otrzymał oznaczenie NS-13. Pierwotnie lot planowano na koniec września, jednak tamten termin został odwołany wskutek pewnych problemów technicznych.
Do startu rakiety New Shepard doszło 13 października o godzinie 15:35 CEST. Poza bardzo krótkim ?holdem?, tym razem odliczanie przebiegło bez zakłóceń.Całkowity czas misji trwał nieco ponad 10 minut. W trakcie lotu NS-13 kapsuła osiągnęła pułap ok 107 km. Po wykonanej pracy doszło do prawidłowego (i precyzyjnego) lądowania rakiety New Shepard oraz (oddzielnie) kapsuły, w której znalazła się większość eksperymentów.
Zapis lotu NS-13 / Credits ? Blue Origin
Ten start jest komentowany w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, BO)
Replay - New Shepard Mission NS-13 Webcast

https://www.youtube.com/watch?v=O97dPDkUGg4&feature=emb_logo

https://kosmonauta.net/2020/10/trzynasty-lot-new-shepard/

Trzynasty lot New Shepard.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebo w końcu drugiej dekady października 2020 roku
2020-10-14. Ariel Majcher
W zeszłym tygodniu Ziemia minęła Marsa w minimalnej odległości w tym roku, natomiast w tym tygodniu, dokładnie we wtorek 13 października Czerwona Planeta znalazła się po przeciwnej stronie naszej planety niż Słońce. Oznacza to, że Mars wschodzi wraz z zachodem Słońca i zachodzi w momencie jego wschodu, spędzając nad widnokręgiem całą noc. Mars kreśli swoja petlę na niebie blisko planety Uran oraz gwiazdy zmiennej Mira Ceti, które także są widoczne przez całą najciemniejszą część nocy. Wieczorem można obserwować parę planet Jowisz ? Saturn, która systematycznie staje się coraz ciaśniejsza. Natomiast o świcie bardzo dobrze widoczna jest planeta Wenus oraz zbliżający się do nowiu Księżyc.
Tym razem właśnie od porannego nieba zacznę opis zachodzących w najbliższych dniach zjawisk na niebie. W piątek 16 października o godzinie 21:31 naszego czasu Księżyc przejdzie przez nów, a potem przeniesie się na niebo wieczorne. Zanim to jednak nastapi można obserwować coraz cieńszy sierp Srebrnego Globu, zbliżający się do Słońca i wschodzący każdego kolejnego ranka wyraźnie później. O tej porze roku ekliptyka tworzy duży kąt z porannym widnokręgiem, stąd naturalnego satelitę Ziemi można obserwować prawie do samego nowiu.
We wtorek 13 października Księżyc pojawił się na nieboskłonie kwadrans przed godziną 2, prezentując tarczę oświetlona w 19%. 4°. Na południe od niego świecił wtedy Regulus, najjaśniejsza gwiazda konstelacji Lwa. Natomiast niecały stopień na północ od niego świeciła słabsza o ponad 2 magnitudo gwiazda ? Leonis.
Dobe później wschód Księżyca nastąpił około 1,5 godziny później, a do świtu jego tarcza zdążyła się wznieść na wysokość prawie 25°, pokazując przy tym tarczę w fazie 10%. Tym razem towarzystwa Księżycowi dotrzymała planeta Wenus. Oba ciała niebieskie dzieliło na niebie mniej więcej 4°. Druga planeta od Słońca nadal jest całkiem daleko od niego, chociaż się doń zbliża. Na razie jednak jej warunki obserwacyjne są bardzo dobre, dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki do widnokręgu. Obecnie Wenus świeci z jasnością -4 magnitudo, przy średnicy tarczy zaledwie 14? i fazie 76%.
W czwartek 15 października Księżyc przesunie się kilkanaście stopni na południowy wschód i do jego wschodu trzeba poczekać aż do godziny 4:40. 1,5 godziny pó?niej jego tarcza wzniesie się na wysokość 12°. Warto wstać tego ranka wcześnie, by obejrzeć bardzo cienki sierp Księżyca w fazie jedynie 4%. Do jego odszukania można wykorzystać łatwo widoczną planetę Wenus. Po jej odnalezieniu Księżyc należy szukać na godzinie 7 względem niej, w odległości 15°.
Kolejnego dnia Księżyc przejdzie przez nów i zacznie pokazywać sie na niebie wieczornym. Lecz tam nachylenie ekliptyki do widnokręgu jest niekorzystne, stąd na jego wyłonienie się z zorzy wieczornej trzeba poczekać do przyszłego tygodnia.
O zmierzchu w południowej części nieba, lecz niestety nisko nad widnokręgiem, znajduje się para planet Jowisz ? Saturn. Obie planety przesuwają się już na wschód, z tym, że Jowisz robi to nieco szybciej od Saturna i odległość między planetami zmniejsza się z tygodnia na tydzień. Na koniec tego tygodnia dystans między nimi zmniejszy się do trochę ponad 6°. Jowisz znika za linią horyzontu mniej więcej kwadrans po godzinie 22, natomiast Saturn ? niewiele ponad pół godziny później. Jasność największej planety Układu Słonecznego zmniejszyła się już do -2,2 magnitudo, a średnica jej tarczy spadła do 38?. Blask Saturna wynosi +0,5 wielko?ci gwiazdowej, za? średnica tarczy ? 17?. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w czwartek 15 października. Natomiast w układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
?    12 października, godz. 17:54 ? o zachodzie Słońca cień Io na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
?    12 października, godz. 18:20 ? zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
?    13 października, godz. 17:59 ? minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6?, 59? na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
?    13 października, godz. 22:34 ? wejście Europy na tarczę Jowisza,
?    14 października, godz. 21:18 ? Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
?    17 października, godz. 21:20 ? wejście cienia Kalisto na tarczę Jowisza,
?    17 października, godz. 22:08 ? wejście Io na tarczę Jowisza,
?    18 października, godz. 17:41 ? o zachodzie Słońca cień Ganimedesa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
?    18 października, godz. 19:16 ? Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
?    18 października, godz. 20:10 ? zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza.
 
Warto zwrócić uwagę na dość rzadko możliwe do obserwacji przejście cienia Ganimedesa na tle tarczy Jowisza (niestety nie od początku).
Po zapadnięciu ciemności, w związku z nieobecnością Księżyca dobrze widoczna jest planeta Neptun, która przecina południk lokalny około godziny 22:30, a zatem w momencie zachodu Jowisza. Neptuna można dostrzec przez lornetkę niewiele ponad 1° na północny wschód od gwiazdy 4. wielkości ? Aquarii i jednocześnie 0,5 stopnia na południe od gwiazdy 5. wielkości 96 Aquarii. Jasność samej planety wynosi +7,8 magnitudo.
Jednak do wschodu Księżyca i Wenus najjaśniejszym obiektem na niebie jest planeta Mars. We wtorek 13 marca planeta przeszła przez opozycję względem Słońca i obecnie świeci maksymalnym blaskiem i ma maksymalne rozmiary kątowe. Niestety najbliżej nas planeta była w zeszłym tygodniu, a to oznacza, że teraz już się oddala. Pociąga to za sobą szybki spadek blasku i rozmiarów. W tym tygodniu blask Marsa wynosi jeszcze -2,6 wielkości gwiazdowej, a średnica jego tarczy ? 22?.
Ostatnią planetą widoczną na nocnym niebie jest planeta Uran, kresląca swoją pęllę 19° na północny wschód od Marsa. Siódma z planet krążących wokół Słońca zbliża się do swojej opozycji pod koniec października i świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej, a więc na granicy widoczności gołym okiem. Na przejrzystym i ciemnym niebie można próbować dostrzec ją gołym okiem, na ogół trzeba mieć jednak lornetkę, lub teleskop, by ją dostrzec.
Warto również przyjrzeć się gwieździe Mira Ceti, która obecnie jest bliska maskimum swojej jasności w cyklu trwającym 332 dni. Mira znajduje się 17° od Marsa i jednocze?nie 17° od Urana, tworząc z planetami trójkąt równoramienny. Blask Miry już od dłuższego czasu utrzymuje się na poziomie między +4 a +3 magnitudo, czyli wciąż można łatwo dostrzec ją gołym okiem. Mirę najlepiej obserwować około godziny 1:30, gdy wznosi się na wysokość 35°.
Animacja pokazuje położenie Księżyca oraz planety Wenus w końcu drugiej dekady października 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

Mapka pokazuje położenie planet Jowisz i Saturn w końcu drugiej dekady października 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).[/caption] StarryNight

Mapka pokazuje położenie planet Neptun, Mars i Uran oraz Miry w końcu drugiej dekady października 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

https://news.astronet.pl/index.php/2020/10/14/niebo-w-koncu-drugiej-dekady-pazdziernika-2020-roku/

Niebo w końcu drugiej dekady października 2020 roku.jpg

Niebo w końcu drugiej dekady października 2020 roku2.jpg

Niebo w końcu drugiej dekady października 2020 roku3.jpg

Niebo w końcu drugiej dekady października 2020 roku4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śladami Messiera: M89
2020-10-14. Matylda Kolomyjec
O obiekcie:
Osiemdziesiąty dziewiąty obiekt katalogu Messiera to galaktyka eliptyczna, należąca do Gromady w Pannie. Jest jednak położona pod takim kątem do Ziemi, że z naszej perspektywy wydaje się być idealnie okrągła. Znajduje się 50 milionów lat świetlnych od nas. Możliwe, że niegdyś była kwazarem lub galaktyką radiową, ponieważ jest otoczona kręgami gazu i pyłu, rozciągającymi się nawet do 150 tysięcy lat świetlnych od niej. Z jej środka odchodzą dżety gorących cząsteczek, długie na 100 lat świetlnych. Te ostatnie mogą być resztkami po mniejszej galaktyce, rozrywanej przez M89.
We wnętrzu galaktyki znajduje się znaczna ilość gromad gwiazd: 2000 takich obiektów przypada na zaledwie dwadzieścia pięć minut kątowych. Dla porównania, nasza Droga Mleczna może się pochwalić najwyżej dwustoma gromadami. Oprócz nich, w samym centrum M89, naukowcy odkryli supermasywną czarną dziurę, miliard razy cięższą niż Słońce.
Charles Messier odkrył M89 18 marca 1781 roku, po czym dodał ją do swojego katalogu, opisując ją jako ?bladą mgławicę bez gwiazd?. William Herschel również nie dostrzegł, iż obserwowany przez niego obiekt jest galaktyką, ale w obszernych notatkach zawarł szczegółowy opis domniemanej mgławicy.
Podstawowe informacje:
?    Typ obiektu: Galaktyka eliptyczna
?    Numer w katalogu NGC: NGC 4552
?    Jasność: 10,73m
?    Gwiazdozbiór: Panna
?    Rektascensja: 12h 35min 39,8 s
?    Deklinacja: +12° 33? 23??
?    Rozmiar kątowy: 5,1? x 4,7?
Jak i kiedy obserwować:
M89 znajduje się nieco na południe od granicy między gwiazdozbiorami Panny i Warkocza Bereniki. Leży w około 60 procentach drogi od gwiazdy Denebola (? Leo) w Lwie do Vindemiatrix (? Vir) w Pannie. Można ją również znaleźć 2° na zachód od gwiazdy Rho Virginis (? Vir). Jeśli zaś określać jej położenie na podstawie innych obiektów katalogu Messiera, znajdziemy ją 1° na północny zachód od M58 i 0,75° na południowy zachód od M90. Najlepszym czasem na obserwacje M89 jest wiosna.
Zdjęcie w tle: NASA/ESA

Galaktyka eliptyczna M89. NASA, ESA, STScI, and M. Franx (Universiteit Leiden) and S. Faber (University of California, Santa Cruz

Położenie M89 na niebie. IAU and Sky & Telescope Magazine/EditedKrystyna Syty

https://news.astronet.pl/index.php/2020/10/14/sladami-messiera-m89/

Śladami Messiera M89.jpg

Śladami Messiera M89.2.jpg

Śladami Messiera M89.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE
2020-10-14.
W Niedźwiadach k. Szubina w województwie kujawsko-pomorskim (powiat nakielski) 19 września 2020 r. odbyło się uroczyste otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego, w jakie została przekształcona siedziba Pałucko-Pomorskiego Stowarzyszenia Astronomiczno-Ekologicznego (PPSAE). Wśród zaproszonych gości był także redaktor naczelny "Uranii ? Postępów Astronomii" prof. Maciej Mikołajewski.
Niedźwiady to niewielka wieś (ok. 76 osób) położona ok. 2 km na południe od szosy Szubin ? Nakło, w powiecie nakielskim, niecałe 30 minut jazdy od Bydgoszczy (województwo kujawsko-pomorskie). Od 2000 roku funkcjonuje tu obserwatorium astronomiczne, zbudowane od podstaw i prowadzone przez Pałucko-Pomorskie Stowarzyszenie Astronomiczno-Ekologiczne (PPSAE). W latach 2019-2020 budynek Stowarzyszenia był poddany generalnej przebudowie.
Z okazji otwarcia Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach władze Gminy Szubin oraz Stowarzyszenie przygotowało imprezę zatytułowaną ?Kosmiczne otwarcie?, na którą przyjechali znamienici goście oraz miłośnicy astronomii z całej Polski. Wydarzenie wystartowało w dniu 19 września 2020 r. o godz. 17:00. Konferansjerem był znany w województwie kujawsko-pomorskim popularyzator astronomii, dziennikarz, prezenter radiowy i telewizyjny ? Piotr Majewski. Przybyłych gości przywitał Mariusz Piotrkowski, burmistrz Szubina, który podkreślił jak bardzo cieszy się widząc, jak z roku na rok przybywa miłośników nauki i rośnie nowe pokolenie pasjonatów astronomicznych obserwacji. Następnie głos zabrał prezes PPSAE Marek Nikodem, który omówił etapy powstawania obserwatorium oraz historię Stowarzyszenia. Po czym odbyła się cześć oficjalna, w czasie której m.in. wręczono honorowy tytuł członka Pałucko-Pomorskiego Stowarzyszenia Astronomiczno-Ekologicznego dwóm burmistrzom Szubina: byłemu ? Arturowi Michalakowi oraz obecnemu ? Mariuszowi Piotrkowskiemu. Dodatkowo gmina Szubin otrzymała honorowy tytuł ?Gmina przyjazna astronomii? za współpracę i ogromne zaangażowanie przy modernizacji obserwatorium.
Po części oficjalnej uczestnicy wydarzenia wzięli udział w zwiedzaniu obserwatorium oraz  wystawy meteorytów przygotowanej przez Józefa Barana. A następnie można było wysłuchać wystąpienia Macieja Mikołajewskiego ? wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, redaktora naczelnego dwumiesięcznika Urania - Postępy Astronomii oraz scenarzysty serialu popularnonaukowego Astronarium, który wspomniał m.in. o pracach Zespołu Parlamentarnego ds. Technologii Kosmicznych i Astronomii oraz Obchodów 550. Rocznicy Urodzin Mikołaja Kopernika, w tym o uchwale ustanowienia roku 2021 Rokiem Stanisława Lema oraz wygłosił interesujący wykład na temat 100-lecia astrofizyki na łamach Uranii.
Po wykładzie odbyło się slajdowisko prezentujące astrofotograficzne dokonania Stowarzyszenia, a po nim  rozpoczęła się multimedialna podróż przez Układ Słoneczny wyświetlana na 6-metrowym ekranie w kształcie kuli. W kosmiczną podróż uczestników imprezy zabrało dwóch ?kosmitów? czyli Piotr Majewski z Polskiego Radia PiK (gdzie prowadzi audycję ?Radio Planet i Komet?) i Jerzy Rafalski z Planetarium im. Władysława Dziewulskiego w Toruniu, którzy zabrali ze sobą widzów na wycieczkę począwszy od gorącego Słońca, aż po lodowatego Neptuna. Po drodze m.in. zahaczyli o Merkurego, wylądowali na Marsie oraz odwiedzili światy Jowisza i Saturna.
Jak już wszyscy wrócili z kosmicznej wyprawy po Układzie Słonecznym to zostali zabrani w kolejną, tym razem muzyczną podróż przez bezmiar Wszechświata, czyli koncert klasycznej muzyki elektronicznej w wykonaniu gdańszczanina Przemysława Rudzia (popularyzatora astronomii i pracownika Departamentu Edukacji Polskiej Agencji Kosmicznej). Była to przekrojowa podróż po materiale z jego wcześniej płyt, do których została dołączona kompozycja premierowa ?Pavimentum? z najnowszej płyty ?Copernicus?. Koncert muzyki elektronicznej zakończył całą imprezę.
Odrobina historii Obserwatorium Astronomicznego w Niedźwiadach
W Niedźwiadach przez wiele lat działała położona na uboczu, daleko od zabudowań, szkoła podstawowa. Niebywałą zaletą tego miejsca jest położenie wśród lasów, z dala od miejskiego oświetlenia oraz stosunkowo niski procent opadów rocznych To właśnie tu w 1997 r. odbył się I Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii.. Już wtedy w głowach miłośników astronomii narodził się pomysł zorganizowania stałej bazy obserwacyjnej. W roku 1999 Szkoła Podstawowa w Niedźwiadach zakończyła działalność, a miłośnicy astronomii skupieni w Szubińskim Klubie Przyjaciół Astronomii SzKaPA rozpoczęli starania o udostępnienie pomieszczeń i części terenu byłej szkoły, które dzięki przychylności władz Gminy Szubin zostały uwieńczone sukcesem. Opiekunem nieruchomości zostało Pałucko-Pomorskie Stowarzyszenie Astronomiczno-Ekologiczne (dalej PPSAE).
W roku 2000 grupa pasjonatów i miłośników astronomii, działająca do tej pory w nieformalnych klubach i kołach miłośników astronomii, założyła Stowarzyszenie i rozpoczęła działalność m.in. od budowy obserwatorium w Niedźwiadach. Oficjalnie PPSAE zostało zarejestrowane 13 lipca 2001 roku o godz. 13:13 (w piątek!). Jego trzon stanowili członkowie Szubińskiego Klubu Przyjaciół Astronomii ?SzKaPA?, Bydgoskiego Klubu Astronomicznego ?Antares? oraz Szkolnego Koła Astronomicznego ?Milky Way? z Borówna. Komitet założycielski tworzyli: Romuald Graul (założyciel i prezes ?Milky Way?), Roman Kral (założyciel i prezes ?SzKaPA?), Marek Nikodem (obecny prezes Stowarzyszenia) i Karol Wenerski (założyciel i prezes ?ANTARES?. Nieocenioną pracę ma rzecz zarejestrowania stowarzyszenia wykonał Olaf Stephan. Aktualnie Stowarzyszenie liczy trzydziestu pasjonatów astronomii oraz zawodowych astronomów z różnych zakątków kraju, od Poznania po Kołobrzeg.
Od samego początku działalność Stowarzyszenia opierała się na szeroko pojętej popularyzacji astronomii poprzez: prelekcje, pokazy multimedialne oraz przede wszystkim pokazy nieba. Składają się na nie za dnia obserwacje Słońca w paśmie widzialnym i H-alfa, a w nocy Księżyca, planet, gromad gwiazd, mgławic i galaktyk. Pokazy te kończą się często nad ranem wraz z wyjazdem ostatniego gościa. Perłą w koronie Stowarzyszenia jest corocznie organizowany Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii OZMA.
Jeszcze w 2001 roku stanął w Niedźwiadach pierwszy teleskop i pawilon obserwacyjny. W następnych latach przybywało profesjonalnego sprzętu do obserwacji nieba. W roku 2006 wybudowano teleskop o średnicy zwierciadła 400 mm, w 2013 roku obserwatorium wzbogaciło się o wysokiej klasy teleskop słoneczny Coronado Solar Max 90 DS, a w 2015 roku oddano do użytku jeden z największych amatorskich teleskopów w kraju na montażu paralaktycznym  o średnicy zwierciadła 615 mm. Warto wspomnieć, że wszystkie pawilony oraz dwa największe teleskopy zostały zbudowane przez członków stowarzyszenia własnym nakładem pracy oraz myśli technicznej. Aktualnie w obserwatorium w Niedźwiadach znajduje się 6 pawilonów  i kilka stanowisk obserwacyjnych, wygodne wiaty dla odwiedzających to miejsce licznych wycieczek, ścieżka dydaktyczna oraz duże pole namiotowe. Jest to wynik realizacji statutowych celów Stowarzyszenia, którymi są przede wszystkim popularyzacja wiedzy o Wszechświecie oraz prowadzenie obserwacji astronomicznych. Cele te realizowane są także poprzez liczne pokazy nieba, obsługę wycieczek szkolnych, pikniki naukowe, wystawy, zloty oraz wiele innych działań wykraczających poza teren Niedźwiad. W realizacji celów pomaga owocna i bezkonfliktowa współpraca z samorządami gminy Szubin i powiatu  nakielskiego.
W 2018 roku szubiński samorząd uchwalił nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Niedźwiad, ustanawiając strefę wolną od wszelkich zabudowań i punktów świetlnych na obszarze okalającym obserwatorium. Aby obserwatorium astronomiczne w Niedźwiadach mogło stać się wizytówką gminy Szubin, niezbędny był remont starego budynku szkoły.  Po blisko dziesięciu latach rozmów, negocjacji oraz prac studyjnych prowadzonych z trzema kolejnymi administracjami gminy Szubin, w 2018 roku zapadła decyzja o generalnej przebudowie budynku. Centrum Astronomiczno ? Kulturalne w Niedźwiadach utworzono za 2.158.895 zł. Na prace remontowe pozyskano dofinansowanie w kwocie 1 394 546,37 zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2014-2020. Zakres prac obejmował m.in.: przebudowę i nadbudowę budynku, wymianę i docieplenie dachu oraz ścian zewnętrznych, wykonanie elewacji, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, montaż instalacji gazowej i elektrycznej, wykonanie podjazdu dla niepełnosprawnych  oraz centralnego ogrzewania. Remont rozpoczął się w 2019 r. i miał 3 fazy. W 2020 roku budynek wyposażony został w meble, sprzęt AGD i elektroniczny, a teren wokół Centrum został uporządkowany i ogrodzony. Całe wnętrze uzyskało niepowtarzalny, niemal kosmiczny wystrój.
Źródło: PPSAE
Oprac. Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/otwarcie-centrum-astronomiczno-kulturalnego-w-niedzwiadach-nowej-siedziby-ppsae-0

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE.jpg

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE2.jpg

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE3.jpg

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE4.jpg

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE5.jpg

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE6.jpg

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE7.jpg

Otwarcie Centrum Astronomiczno-Kulturalnego w Niedźwiadach ? nowej siedziby PPSAE8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sojuz MS-17 dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
2020-10-14.MD.MNIE.
W trzy godziny i trzy minuty po starcie z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie rosyjski statek kosmiczny Sojuz MS-17 z trzema osobami na pokładzie zacumował o godz. 10.48 czasu warszawskiego do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ? poinformowała agencja TASS.
Sojuz MS-17 wykonał wcześniej dwa okrążenia Ziemi. Był to najkrótszy taki lot docelowy w dotychczasowej historii dowożenia kosmonautów statkami Sojuz na ISS.
Sojuzem MS-17 przybyli na ISS Amerykanka Kathleen Rubins, która obchodzi właśnie 42. urodziny, oraz dwaj Rosjanie ? 37-letni Siergiej Kud-Swierczkow i 46-letni Siergiej Ryżykow. Tylko Kud-Swierczkow jest kosmicznym nowicjuszem. Rubins gościła na ISS w 2016 r., spędzając wtedy w kosmosie 115 dni, a Ryżykow był członkiem załogi stacji orbitalnej przez blisko sześć miesięcy na przełomie 2016 i 2017 r. Cała trójka ma powrócić na Ziemię w kwietniu 2021 r.
Na ISS przebywają od kwietnia Amerykanin Chris Cassidy jako jej dowódca oraz dwaj Rosjanie ? Anatolij Iwaniszyn i Iwan Wagner. Ich powrót na Ziemię na pokładzie statku Sojuz MS-16 zaplanowano na 21 października.
Lot załogi Sojuza MS-17 poprzedziła jej trwająca ponad miesiąc kwarantanna, z wielokrotnym badaniem na nosicielstwo koronawirusa.
źródło: PAP
Lot załogi Sojuza MS-17 poprzedziła jej trwająca ponad miesiąc kwarantanna (fot. PAP/EPA/ROSCOSMOS HANDOUT)
(fot. Roscosmos Press Office\TASS via Getty Images)
https://www.tvp.info/50322698/troje-kosmonautow-wystartowalo-do-lotu-na-iss-wieszwiecej

Sojuz MS-17 dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.jpg

Sojuz MS-17 dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcy znajdują wskazówki, jak rozszyfrować kształty czarnych dziur
2020-10-14.
Zespół naukowców zajmujący się falami grawitacyjnymi ujawnił, że kiedy dwie czarne dziury zderzają się i łączą ze sobą, powstała czarna dziura ?ćwierka? nie raz, ale wiele razy, emitując fale grawitacyjne, które informują nas o jej kształcie.
Czarne dziury to jedne z najbardziej fascynujących obiektów we Wszechświecie. Na ich powierzchni, zwanej ?horyzontem zdarzeń?, grawitacja jest tak silna, że nawet światło nie może z niej uciec. Zwykle czarne dziury są spokojnymi, cichymi stworzeniami, które połykają wszystko, co zbytnio się do nich zbliża. Jednak kiedy zderzają się i łączą ze sobą dwie czarne dziury, powodują jedno z najbardziej katastrofalnych zdarzeń we Wszechświecie: w ułamku sekundy rodzi się silnie zniekształcona czarna dziura a gdy osiada w swojej ostatecznej postaci, uwalnia ogromne ilości energii. Zjawisko to daje astronomom wyjątkową szansę obserwowania szybko zmieniających się czarnych dziur i badania grawitacji w jej najbardziej ekstremalnej formie.

Chociaż zderzające się czarne dziury nie emitują światła, astronomowie mogą obserwować wykryte fale grawitacyjne, które się od nich odbijają. Naukowcy spekulują, że po zderzeniu zachowanie pozostałej czarnej dziury jest kluczem do zrozumienia grawitacji i powinno zostać zakodowane w emitowanych falach grawitacyjnych.

W niedawno opublikowanym artykule zespół naukowców kierowany przez prof. Juana Calderóna Bustillo ujawnił, w jaki sposób fale grawitacyjne kodują kształt łączących się czarnych dziur, gdy lokują się one w ostatecznej formie.

Współautor pracy, Christopher Evans, mówi: ?Przy użyciu superkomputerów przeprowadziliśmy symulacje zderzeń czarnych dziur, a następnie porównaliśmy szybko zmieniający się kształt pozostałej czarnej dziury z falami grawitacyjnymi, które emituje. Odkryliśmy, że sygnały te są znacznie bogatsze i bardziej złożone niż się powszechnie uważa, co pozwala nam dowiedzieć się więcej o bardzo zmieniającym się kształcie ostatecznej czarnej dziury.?

Fale grawitacyjne pochodzące ze zderzających się czarnych dziur to bardzo proste sygnały, znane jako ?ćwierkanie?. Gdy dwie czarne dziury zbliżają się do siebie, emitują sygnał o rosnącej częstotliwości i amplitudzie, który wskazuje prędkość i promień orbity. Według prof. Calderóna Bustillo ?wysokość i amplituda sygnału wzrasta, gdy dwie czarne dziury coraz szybciej zbliżają się do siebie. Po zderzeniu pozostała ostateczna czarna dziura emituje sygnał o stałej wysokości i malejącej amplitudzie ? jak dźwięk uderzanego dzwonu.? Zasada ta jest spójna ze wszystkimi dotychczasowymi obserwacjami fal grawitacyjnych, podczas badania zderzenia ?z góry?.

Jednak badanie wykazało, że dzieje się coś zupełnie innego, gdy zderzenie obserwuje się z ?równika? pozostałej czarnej dziury.

?Kiedy obserwowaliśmy czarne dziury z ich równika, stwierdziliśmy, że ta pozostała czarna dziura emituje bardziej złożony sygnał, którego wysokość wzrasta i spada kilka razy, zanim umrze. Innymi słowy, czarna dziura w rzeczywistości ćwierka kilka razy? ? wyjaśnia prof. Calderón Bustillo.

Zespół odkrył, że ma to związek z kształtem ostatecznej czarnej dziury, która działa jak rodzaj latarni morskiej na falach grawitacyjnych: ?Kiedy dwie oryginalne, ?macierzyste? czarne dziury mają różne rozmiary, ostateczna czarna dziura początkowo wygląda jak kasztan. Okazuje się, że czarna dziura emituje intensywniejsze fale grawitacyjne przez swoje najbardziej zakrzywione regiony.?

Prof. Pablo Laguna zwrócił uwagę, że ?podczas, gdy związek pomiędzy falami grawitacyjnymi a zachowaniem pozostałej czarnej dziury był od dawna domniemywany, nasze badanie dostarcza pierwszego wyraźnego przykładu tego rodzaju relacji.?

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
OzGrav

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2020/10/naukowcy-znajduja-wskazowki-jak.html

Naukowcy znajdują wskazówki, jak rozszyfrować kształty czarnych dziur.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innowacyjna metoda analizy najgęstszych układów gwiazdowych we Wszechświecie
2020-10-14.
W niedawno opublikowanym badaniu zespół naukowców proponuje innowacyjną metodę analizy fal grawitacyjnych z połączenia gwiazd neutronowych, w których dwie gwiazdy są różne pod względem typu (a nie masy), w zależności od tego, jak szybko wirują.
Gwiazdy neutronowe to niezwykle gęste obiekty gwiazdowe, które powstają, gdy olbrzymie gwiazdy eksplodują i giną ? wyniku eksplozji ich jądra zapadają się, a protony i elektrony wtapiają się w siebie, tworząc pozostałą gwiazdę neutronową.

W 2017 roku połączenie dwóch gwiazd neutronowych, nazwane GW170817, zostało po raz pierwszy zaobserwowane przez detektory fal grawitacyjnych LIGO i Virgo. To połączenie jest dobrze znane, ponieważ naukowcy byli również w stanie zobaczyć wytwarzane przez nie promieniowanie elektromagnetyczne: wysokoenergetyczne promienie gamma, światło widzialne i mikrofale. Od tego czasu każdego dnia publikowano średnio trzy badania naukowe dotyczące GW170817.

W styczniu bieżącego roku współpracownicy LIGO/Virgo donieśli o drugim zdarzeniu połączenia się gwiazd neutronowych, nazwanym GW190425. Chociaż nie wykryto żadnego światła, zdarzenie to jest szczególnie intrygujące, ponieważ dwie łączące się gwiazdy neutronowe są znacznie cięższe niż GW170817, a także inne wcześniej znane układy podwójne gwiazd neutronowych w Drodze Mlecznej.

Naukowcy wykorzystują sygnały fal grawitacyjnych do wykrywania par gwiazd neutronowych i mierzenia ich mas. Cięższa gwiazda neutronowa z tej pary nazywana jest gwiazdą ?pierwotną? a lżejsza gwiazdą ?drugorzędną?.

Układy podwójne gwiazd neutronowych zwykle zaczynają się od zwyczajnych gwiazd, z których każda jest 10-20 razy masywniejsza od Słońca. Kiedy te masywne gwiazdy starzeją się i wyczerpuje się im paliwo, ich życie kończy się w postaci wybuchu supernowych, które pozostawiają zwarte pozostałości, czyli gwiazdy neutronowe. Każda z tych gwiazd neutronowych waży ok. 1,4 masy Słońca, ale ma średnicę zaledwie 25 km.

Pierwotna gwiazda neutronowa zwykle przechodzi proces ?recyklingu?: gromadzi materię ze swojej towarzyszki i zaczyna szybciej wirować. Druga gwiazda neutronowa nie gromadzi materii; jej prędkość rotacji więc gwałtownie spada. Można przewidzieć, że do czasu, gdy obie gwiazdy neutronowe się połączą ? miliony do miliardów lat później ? poddana recyklingowi gwiazda neutronowa może nadal szybko wirować, podczas gdy inne, niepoddane recyklingowi gwiazdy neutronowe będą prawdopodobnie wirować powoli.

Innym sposobem na powstanie podwójnego układu gwiazd neutronowych są stale zmieniające się interakcje w gęstych gromadach gwiazd. W tym scenariuszu dwie niezwiązane ze sobą gwiazdy neutronowe, same lub w innych oddzielnych układach gwiazd, spotykają się, tworzą pary i ostatecznie łączą się ze sobą, powodując fale grawitacyjne. Jednak obecne modelowanie gromad galaktyk sugeruje, że ten scenariusz jest nieskuteczny w przypadku łączenia się gwiazd neutronowych.

Niedawne badanie naukowców z OzGrav przedstawia nowe spojrzenie zarówno na GW170817, jak i na GW190425, przyjmując schemat powolnego recyklingu. Stwierdzono, że pochodząca z recyklingu gwiazda neutronowa w GW170817 wiruje powoli, podczas gdy gwiazda GW190425 rotuje szybko, prawdopodobnie raz na 15 milisekund. Stwierdzono również, że w obu przypadkach połączenia prawdopodobnie będą uczestniczyć dwie gwiazdy neutronowe o niemal równej masie. Ponieważ w GW170817 istnieje niewiele dowodów na spin lub jego brak, a gwiazdy neutronowe zmniejszają spin, naukowcy wywnioskowali, że połączenie układu podwójnego prawdopodobnie zajęło miliardy lat. Zgadza się to dobrze z obserwacjami galaktyki macierzystej NGC 4993, gdzie zaobserwowano małą aktywność gwiazdotwórczą mającą miejsce w ciągu ostatnich miliardów lat.

Detektory LIGO/Virgo zakończyły swoją trzecią wspólną kampanię obserwacyjną (O3) na początku bieżącego roku i obecnie przechodzą planowaną konserwację i modernizację. Kiedy rozpocznie się czwarta kampania (O4) w 2021 roku, naukowcy będą oczekiwali kolejnych odkryć łączących się gwiazd neutronowych. Perspektywa będzie jeszcze lepsza, gdy japoński podziemny detektor KAGRA i detektor LIGO-India dołączą do globalnej sieci w nadchodzących latach.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
OzGrav

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2020/10/innowacyjna-metoda-analizy-najgestszych.html

Innowacyjna metoda analizy najgęstszych układów gwiazdowych we Wszechświecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 tysięcy polubień Uranii na Facebooku
2020-10-14.
Cieszymy się, że Urania ma coraz więcej fanów w mediach społecznościowych. W ostatnich dniach licznik polubień naszej strony na Facebooku przekroczył 30 tysięcy.
Grono fanów czasopisma i portalu ?Urania ? Postępy Astronomii? sukcesywnie powiększa się. 11 października nasz fanpage został zalajkowany przez trzydziestotysięczną osobę, a w chwili pisania niniejszego tekstu licznik wskazuje 30241 polubień.
Na profilu Uranii na Facebooku (@UraniaPA) pojawiają się krótkie informacje na temat najciekawszych wiadomości o astronomii i badaniach kosmosu publikowanych na łamach portalu. Udostępniamy także interesujące treści od organizatorów różnych wydarzeń, informacje o konkursach, jak i ciekawostki oraz inne fajne tematy.
Zachęcamy również do śledzenia Uranii w innych mediach społecznościowych: na Twitterze (@UraniaPA), Instagramie (@urania1919), Linkedin. Możecie też oglądać nasz kanał Urania TV na YouTube.
Więcej informacji:
?    Urania na Facebooku
?    Urania na Instagramie
?    Urania na Twitterze
?    Urania na Linkedin
?    Kanał Urania TV na YouTube
 
Autor: Krzysztof Czart
 
Ilustracja:
30000 polubień strony Uranii na Facebooku. Źródło: Urania, zdjęcie w tle: faaiq ackmerd / Pexels.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/30-tysiecy-polubien-uranii-na-facebooku

30 tysięcy polubień Uranii na Facebooku.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IAC 2020 (12-14 X 2020)
2020-10-15. Redakcja
W dniach 12 ? 14 października odbył się Międzynarodowy Kongres Astronautyczny. W tym roku Kongres odbył się w formie wirtualnej.
IAC czyli International Astronautical Congress to jedno z najważniejszych wydarzeń światowego sektora kosmicznego. Na zjeździe organizowanym przez Międzynarodową Federację Astronautyczną (IAF) co roku pojawia się po kilka tysięcy przedstawicieli branży zarówno związanych z przemysłem, jak i środowiskami badawczymi oraz administracyjnymi.
Co roku IAC odbywa się w innej części świata. W 2014 kongres odbywał się w Toronto, w 2015 w Jerozolimie, w 2016 w Guadalajarze a 2017 w Adelajdzie. W 2018 roku IAC odbyło się w Bremie, ważnym punkcie na mapie niemieckiego przemysłu kosmicznego. W 2019 roku IAC odbyło się w Waszyngtonie ? co miało także symboliczne znaczenie z uwagi na pięćdziesiątą rocznicę pierwszego lądowania człowieka na Księżycu.
W 2020 roku, z uwagi na pandemię COVID-19, IAC przyjął formę wirtualną. W dniach 12-14 października Kongres przebiegł na specjalnej platformie przygotowanej przez IAF. Dostęp do IAC 2020 był darmowy ? łącznie ponad 10 tysięcy osób z całego świata zarejestrowało się na tę konferencję. Niektóre części konferencji były transmitowane przez NASA TV.
Pierwszego dnia ? wzorem z ?tradycyjnych? Kongresów ? nastąpiło uroczyste otwarcie, a po nim wystąpienia największych agencji kosmicznych. Duża część wystąpień dotyczyła pandemii COVID-19, zaś część potrzeb wykorzystania danych satelitarnych, rosnącego zagrożenia ze strony śmieci kosmicznych jak również eksploracji. Co ciekawe, przedstawiciel Roskosmosu ? Dimitrij Rogozin ? skrytykował program Artemis i jego część (stację Gateway) jako zbyt ?Ameryko-centryczną?, co ogranicza udział Rosji. Trudno jednak wyobrażać sobie, by Rosja w najbliższych dekadach była w stanie wykonywać własne misje załogowe w kierunku Księżyca.
Z kolei obecny dyrektor ESA ? Jan Woerner ? odniósł się do zmiany ?władzy? w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Aktualnie trwa proces wyboru nowego dyrektora generalnego tej agencji ? selekcja powinna nastąpić w najbliższych miesiącach.
Oczywiście nie odbyło się bez problemów technicznych. Czasem niektórych mówców nie dało się zrozumieć ? w szczególności podczas sesji pytań i odpowiedzi z dziennikarzami. Z kolei każda prezentacja w sesji technicznej była nagrana wcześniej, co oznaczało wysoką jakość transmisji.
Trzynastego października podczas IAC 2020 nastąpiło podpisanie ?Artemis accords?, jako formy współpracy pomiędzy dużymi agencjami kosmicznymi we wspólnej eksploracji kosmosu.
Prezentacje techniczne odbyły się w ponad 30 sesjach, opisujących różne zagadnienia branży kosmicznej: od lotów załogowych, poprzez eksplorację, wykorzystanie małych satelitów, nowe napędy, program SETI aż po kwestie ekonomiczne, edukacyjne i społeczne. W tym roku dużo publikacji zostało przygotowanych przez przedstawicieli mniej doświadczonych państw i regionów świata. Przykładem może być propozycja dostarczania usług telekomunikacyjnych, w tym internetu, dla oddalonych od miast regionów w Boliwii za pomocą nowej konstelacji satelitarnej. W kwestii eksploracji duża część prezentacji dotyczyła także programu Artemis ? powrotu człowieka na Księżyc.
Organizatorem IAC 2021 będzie Dubaj, IAC 2022 ? Paryż, zaś IAC 2023 ? Baku. Wybór organizatora IAC 2024 roku odbędzie się w przyszłym roku.
(IAC)
Powitanie z pokładu ISS / Credits ? IAF

Panel przedstawicieli agencji kosmicznych ? pierwszy dzień IAC 2020 / Credits ? IAF, NASA TV

71st IAC #5 Live signing of historic Artemis Accords by Int'l space agencies (13 Oct 2020)

Podpisanie ?Artemis accords? ? współpracy pomiędzy dużymi agencjami kosmicznymi w temacie wspólnej eksploracji / Credits ? NASA TV

https://www.youtube.com/watch?v=-jRmk81OCjo&feature=emb_logo

https://kosmonauta.net/2020/10/iac-2020-12-14-x-2020/

IAC 2020 (12-14 X 2020).jpg

IAC 2020 (12-14 X 2020).2.jpg

IAC 2020 (12-14 X 2020).3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SpaceX zademonstruje technologię tankowania rakiety na orbicie w statku Starship
2020-10-15.
Amerykańska Agencja Kosmiczna właśnie jeszcze bardziej przyspieszyła prace nad technologiami, które pozwolą Amerykanom powrócić na Księżyc już w 2024 roku. Zapowiadają się ciekawe lata.
NASA ogłosiła nowe plany związane z programem Artemis, czyli pierwszym w XXI wieku lotem na Srebrny Glob i budowie tam baz. Agencja chce zrealizować bardzo ciekawy pomysł, który pojawił się już dekady temu, ale teraz w końcu stanie się rzeczywistością. Otóż chodzi o technologię tankowania rakiet w przestrzeni kosmicznej.
Celem jest tutaj poważne ograniczenie kosztów misji nie tylko związanych z lotem na Księżyc, ale również budową Księżycowego Portu Kosmicznego i przygotowaniami do pierwszego lotu na Marsa. Kontrakt na kwotę 53 milionów dolarów dostała właśnie firma SpaceX. Jej zadaniem będzie opracowanie odpowiedniej technologii i zademonstrowanie jej w warunkach kosmicznych.
Eksperyment zostanie przeprowadzony w 2021 lub 2022 roku i w tym celu zostanie wykorzystany nowy potężny system transportu kosmicznego, który obecnie znajduje się w trakcie budowy w ośrodku SpaceX w Teksasie. Mowa tutaj o rakiecie SuperHeavy i statku Starship.
Firma Elona Muska ma przelać ok. 10 ton kriogenicznej cieczy. W trakcie demonstracji technologii ma być użyty tylko jeden egzemplarz Starship, ale docelowo tankowanie statków ma odbywać się pomiędzy dwoma pojazdami. SpaceX jakiś czas temu informowało, że Starshipy będą kursowały ze sprzętami i zapasami dla astronautów pomiędzy ziemską orbitą i Księżycem.
Kosmiczne stacje paliw pozwolą zaoszczędzić pieniądze, a przede wszystkim czas, i przez to przyspieszą realizację zadań. A jest ich bardzo dużo, bo NASA jeszcze w latach 20. zamierza zbudować na powierzchni Księżyca pierwszą bazę i kilka kopalni w celu realizacji planów kosmicznego górnictwa.
SpaceX obecnie zamontowało już 3 potężne silniki Raptor w kolejnym prototypie Starship. Lot na wysokość ponad 20 kilometrów może nastąpić w tym lub przyszłym miesiącu. Starship ma być gotowy do działania już w przyszłym roku i wówczas ma odbyć się jego dziewiczy lot.
Co ciekawe, kontrakt związany z kosmicznymi stacjami paliw dostała również praktycznie nieznana firma Eta Space. Opracowywana przez nią technologia polega na przechowywaniu ciekłego wodoru w kosmosie przez prawie rok. Firma też przeprowadzi test systemu. W tym celu użyje rakiety Electron od firmy Rocket Lab.
Starship Launch Animation

https://www.youtube.com/watch?time_continue=72&v=C8JyvzU0CXU&feature=emb_logo

https://www.geekweek.pl/news/2020-10-15/spacex-zademonstruje-technologie-tankowania-rakiety-na-orbicie-w-statku-starship/

SpaceX zademonstruje technologię tankowania rakiety na orbicie w statku Starship.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyślij dzieci w Kosmos 2 - Jak pachnie Jowisz?
ZACZĘŁO SIĘ! NOWY SEZON, NOWE LOTY!
Zapraszamy wszystkie dzieci powyżej 4 roku życia na kosmiczną transmisję video!

Jowisz to niewątpliwie król planet. Któż z nas go nie zna? Przez następne jesienne wieczory będzie jednym z z najjaśniejszych punktów nocnego nieba. Mało brakowało, a stałby się naszym drugim Słońcem. To potężny gazowy gigant. Imponuje nie tylko swoimi rozmiarami, rekordową prędkością obrotu wokół własnej osi, najpotężniejszymi huraganami czy imponującą liczbą księżyców, ale także składem. Wiemy, jak wygląda, jaki ma kolor i kształt, ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak Jowisz pachnie? Przekonamy się podczas naszej kolejnej fascynującej wyprawy w Kosmos, kiedy to odwiedzimy tego niezwykłego planetarnego olbrzyma. Zbliżymy się do największego cyklonu w Układzie Słonecznym, zmierzymy prędkość wiatru w atmosferze, przelecimy blisko powierzchni jego największych kiężyców i... spróbujemy go powąchać. Zaciekawiony? Wyrusz z nami w kosmiczną przygodę na pokładzie naszego statku Arhadiona 5!

W programie:
- projekcja filmu "Jowisz" w formie interaktywnej transmisji internetowej na żywo - wirtualna podróż po przestrzeni kosmicznej z przewodnikiem,
- Q&A - sesja, podczas której odpowiadamy na żywo na pytania dzieci podczas dalszej części transmisji internetowej.
Łączny czas trwania transmisji około 90 minut (45 minut lotu + 45 minut Q&A - odpowiadania na pytania dzieci związane z Kosmosem).

UWAGA! Po premierze zaplanowanej na 16.10.2020 r. na godzinę 18:00, transmisja będzie nadal dostępna w tym samym miejscu w grupie przez 7 dni, w związku z tym, będzie można ją odtworzyć w tym czasie dowolną ilość razy.
Zapraszamy!
Bilety:
- promocyjny- 9,99 zł - dostępny do 15.10.2020 do godziny 23:59:59
- normalny - 12 zł -  dostępny 16.10 do godziny 14:59:59

UWAGA!!!!! BARDZO PROSIMY O DOKŁADNE PRZECZYTANIE WSZYSTKICH WIADOMOŚCI PONIŻEJ DO SAMEGO KOŃCA !!!!
W przypadku nie wykorzystania biletu z przyczyn nie leżących po stronie organizatora, nie podlega on wymianie lub zwrotowi.
Prosimy o kontakt telefoniczny w przypadku problemów z zakupem biletów, telefony odbieramy do godziny 17:00 w dniu wydarzenia.
Po zakupieniu biletów, zapraszamy do dołączenia do specjalnej zamkniętej grupy na Facebook`u.
Link do tej grupy: Link
Przy próbie dołączenia do grupy otrzymacie Państwo prośbę o podanie numeru zakupionego przez Państwa biletu.
WAŻNE!!! TYLKO osoby, które ZAKUPIĄ BILET I DOŁĄCZĄ DO GRUPY NA FACEBOOKU "Lecimy na Jowisza" będą mogły zobaczyć seans.
Ponieważ wszystkie zgłoszenie weryfikujemy osobiście czas oczekiwania na dołączenie do grupy może potrwać do 12 godzin od momentu podania numeru biletu.
Osoby, które zwlekają z dołączeniem do grupy na ostatni moment informujemy, że możliwe będą sytuacje, w których dołączymy Was po transmisji online i wtedy postaramy się, by była dostępna retransmisja.
Numer zakupionego przez Państwa biletu znajduje się w wiadomości e-mail po lewej stronie od kodu QR oraz w nazwie pliku. Prosimy nie wstawiać numeru zamówienia z lewego dolnego rogu biletu.
Seans rozpocznie się w piątek 16.10.2020 o godzinie 18:00 czasu polskiego.
Później przez kilka dni seans będzie na grupie możliwy do odtworzenia w każdej chwili.
Organizator zastrzega sobie prawo do odwołania lub przeniesienia wydarzenia na inny termin bez podawania przyczyny.
https://evenea.pl/pl/wydarzenie/WyslijDzieciWKosmos2JOWISZ

Wyślij dzieci w Kosmos 2 - Jak pachnie Jowisz.jpg

2020-10-15_13h39_46.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)